Content

The Eye

[The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Image

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 23 Sie 2012, o 21:41

Niejednokrotnie Rooster denerwował się, gdy pokładowa AI wtrącała się do rozmowy, nie szanując w najmniejszym stopniu prywatności rozmówców. Niestety "Alice" była zbyt potrzebna, by ją wyłączyć, nawet w sytuacji, w której zagrożenie wydawałoby się znikome. Ostatecznie blondyn postanowił dosyć łagodnie podsumować zdarzenie.
- Cóż czasem mamy gorzej, niż ci co się zamykają na parę miesięcy w reality show "Wytrzymaj z Jawą" albo "Brat Hutt Patrzy". Co do Krena, to jestem pewien że znam go z widzenia. Na Zordo's Haven można spotkać naprawdę znamienity osobistości. Ponoć tydzień temu gościł tam Boba Fett, a przynajmniej tak oznajmił mi mój znajomy. - rzekł Matt, zerkając na panel sterowania Zephyra - No Peter, pokaż mi co mamy nowego na pokładzie i czym tym razem nasze cacko może uratować nasze tyłki oraz kształtną pupę Rayne. Poza tym kiedy czy ustabilizowano już silniki podświetlne i odblokowano trzecią wieżyczkę?
Czekając aż Peter przy pomocy Ailce odpali odpowiednie systemy, blondyn zastanawiał się czy Nautolanin, bocznymi drzwiami wejdzie do gry i uprzedzi kogokolwiek z czwórki Tresta, Rooster, MacLeod i Borenaux, zabawiając się z Larisą. Wszakże do tej pory nie był uwzględniany w tajnych zakładach, których stawka wynosiła już grubo, ponad tysiąc kredytów.
- Swoją drogą Pete, jakim kurwa cudem żyjesz? Czy jest coś czego "Oko" nie może zrealizować? - spytał ni stąd, ni zowąd Matt.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Mistrz Gry » 26 Sie 2012, o 16:21

Larisa Rayne:
-Byłem winny The Eye przysługę, więc zaproponowali mi, żebym dołączył do waszej załogi. Oczywiście, przysługa nie była aż tak duża, bym robił to charytatywnie, więc Organizacja płaci mi niemałą kasę... podobnie jak i tobie. Jeśli zaś chodzi o zdolności bojowe, mam nadzieję, że będziemy mieli kiedyś okazję sprawdzić się w jakimś sparingu. Tymczasem... będzie musiało mi wystarczyć obserwowanie cię w czasie walki, choć z tym może być problem, bo snajperzy z reguły nie zbliżają się na niebezpieczną odległość do przeciwnika, prawda?

Matt Rooster:
-Tak, zrobili to mechanicy na stacji. Ciekaw jestem jak zareaguje Clark, gdy dowie się, że ktoś inny grzebał w "jego kablach" - Peter uśmiechnął się wyobrażając sobie przerażonego Sullustanina uciekającego przed zemstą Borenauxa. - Alice, zaktualizuj stan Zephyra.
-Proszę czekać. Aktualizacja zakończona. Silniki sprawne. Uzbrojenie w gotowości. Wciąż wykrywam pewne problemy z nadajnikiem i ogrzewaniem, lecz poza tym nie ma żadnych usterek.
-Pewnie, dupy mogą nam odmarzać dopóki mamy czym strzelać... Dobra, pytałeś jakim cudem wciąż żyję - MacLeod tak gwałtownie opadł plecami na oparcie fotela, że to aż zaskrzypiało. Wyraźnie czuł się zakłopotany pytaniem Matta, ale nie miał też zamiaru zbywać go kłamstwami. Zbyt lubił tego gościa. - The Eye jakimś cudem położyło łapy na technologii pozwalającej przenosić świadomość z umierającego lub martwego ciała do sklonowanego. Podobno kilkudziesięciu agentów zostało pociętych mieczami świetlnymi tej Lady Sith, by zdobyć choćby skrawki tej wiedzy. Nie wiem ile prawdy w tym, że idea pochodzi z Korriban, ale faktem jest, że Oko ją posiada i eksperymentuje z nią. Tak więc, umarłem, ale mnie wskrzesili. Paskudne...

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 27 Sie 2012, o 00:28

Pokiwała głową na znak zrozumienia. Nie ufała mu, nikomu nowemu nie ufała, szczególnie po ostatnich wydarzeniach i całej sprawie związaną z tym rzekomym zdrajcą. A najśmieszniejsze byłoby to, gdyby okazało się, że kretem jest jeden z osobników już z nią współpracujących. Tak czy owak teraz podejrzenia padły na Kren-Mor'a. Za dużo chciał wiedzieć, a to jeszcze bardziej denerwowało Rayne.
- Widzisz...dlatego nie będzie nam pisanie walka ramie w ramie. Taka ze mnie już uparta dziewczyna. Lubie spokój i przestrzeń i na pewno nie znoszę, kiedy jestem o coś wypytywana. Wytrzymaj jeszcze trochę a będziesz miał swój pokaz. Tylko najlepiej przygotuj sobie zapasową bieliznę, chociaż waszej rasie przecieki chyba nie przeszkadzają - zażartowała cynicznie.
- A kto powiedział, że jestem snajperem ?! Lubie się trzymać z daleka i patrzeć na twarzy ofiar tuż przed ich rozwaleniem, ale nie przeszkadza mi walka w zwarciu bądź pierwsze linię szturmu. Po prostu gdybym miała wybierać, wybrałabym lunetę - rozejrzała się po pokładzie. Była wypoczęta i wspaniale przygotowana na kolejny etap przygotowawczy do głównego celu w który została zwerbowana.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 29 Sie 2012, o 21:15

Wyraz twarzy Roostera zmienił się o 180° gdy usłyszał historię MacLeoda. W swoim życiu słyszał już o przeczepianiu wielu narządów czy zastępowaniu ich mechaniczno-elektronicznymi częściami. Nigdy jednak nie spodziewał się o jakimkolwiek przenoszeniu świadomości. Było to coś niesamowitego i niewyobrażalnego. Matt postanowił nie ciągnąć tej rozmowy, gdyż sprawa, nawet jak na zahartowanych łowców nagród była dość delikatna.
- Cóż Peter, czas byś pokazał parę sztuczek tym cackiem. Swoją drogą, zastanawiam się czy to jest jednorazowy egzemplarz czy The Eye robi je seryjnie? - spytał zaciekawiony blondyn. Następnie obaj panowie zajęli miejsca pilotów. Rooster nie miał większych problemów z pilotowaniem większości koreliańskich frachtowców czy podobnych statków. By jednak opanować przynajmniej w stopniu dostatecznym, wszystkie sekrety Zephyra, na pewno należało spędzić więcej niż 2-3 godzinki. Pewne natomiast było, iż Peter był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym pilotem w Galaktyce.
- Od kogo się uczyć, jak nie od najlepszych... - pomyślał Matt, przyglądając się działaniom MacLeoda i obserwując jego reakcje.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Mistrz Gry » 16 Wrz 2012, o 23:05

Larisa Rayne:
Kren pominął milczeniem złośliwą uwagę Rayne dotyczącą jego rasy. Nie był typem przewrażliwionego na swoim punkcie nie-człowieka, którego każdy ironiczny czy wredny tekst dotyczący pochodzenia, koloru skóry czy kształtu ciała doprowadza do szewskiej pasji. On po prostu poczeka na dogodną okazję.
-Obyś zatem okazała się tak dobra, na jaką pozujesz - powiedział bez śladu emocji w głosie. - Do zobaczenia później.
Nautolanin uśmiechnął się w mało przyjazny i wielce wymuszony sposób, po czym pomaszerował do mesy, gdzie szybko zaprzyjaźnił się z barkiem. Wiedząc o nadchodzącej walce, nie pił wiele, ale w kilka minut wystarczyło mu, by dwukrotnie opróżnić szklaneczkę whisky.

Matt Rooster:
-Dobra, na sucho radzisz sobie całkiem nieźle - pochwalił Peter. - Muszę przyznać, że masz dryg do tego... albo sprawiasz takie wrażenie. W każdym razie, nie dowiemy się jeśli nie spróbujesz polatać naprawdę. Siadaj za sterami, Matt. Alice, rozpoczynamy procedurę opuszczenia stacji.
-Zephyr prosi o zgodę na opuszczenie hangaru i eskortę - pokładowa SI zaczęła komunikować się z wieżą kontrolną stacji Feros. - Cel podróży to Yorgraxx.
-Macie zgodę na opuszczenie hangaru. Udajcie się do wskazanych współrzędnych, by...

Akcja przenosi się do: [Yorgraxx] Placówka klonująca Imperium
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 7 Lut 2013, o 14:41

Ekipa przybywa z: [The Eye] Pokład "Zephyra"

Trochę spędzonego na zdrowym odpoczynku czasu minęło, nim prototyp klasy Barracuda zadokował w wyznaczonym Peterowi miejscu na stacji. Następnie trzeba było zadowolić Oko, bujając się z ich rozmaitymi rutynowymi procedurami i kontrolami, weryfikowaniem sygnatur i tak dalej, żeby wreszcie ukontentowani dali spokój i pozwolili wyleźć na zewnątrz.
- Kto chce zobaczyć świeżaka idzie ze mną, reszta ma dyspensę na czas pobytu. Nie planujemy tu zapuszczać korzeni, więc się nie opierdalać zbyt radykalnie. Zaraz się będziemy zmywać.
Z towarzystwem czy bez, Tresta wypadł na teren stacji. Oczekiwał komandosa i wyproszonej za pośrednictwem Alice nowej spluwy. Jeśli miał naparzać Mandalorian i rozbijać w drzagi więzienne mury, potrzebował czegoś z przytupem, a nie dwóch porządnych co prawda, ale dalej - pistolecików. Rzucił kilka nazw i ofiarował trochę wytycznych, ale nie wiedział, czym będą dysponować kwatermistrzowie stacji.
- Zerrak... Dobre imię. Dużo ostrrrych literek er. W zasadzie dwie, ale brzmią, jakby było bardziej. Więcej, znaczy. - myślał głośno, uprawiając swoje zwyczajowe mamrotanie pod nosem.

Fajnie by było, jakbym dostał te kuszę, co wygrałem. Nie ma sensu, żeby się kisiła. Metalową bieliznę Lei niekoniecznie, ale dobry armor też się może przydać.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 7 Lut 2013, o 18:20

- coś mi się wydaję, że jak na Ciebie spojrzą to poproszą o podwójną zapłatę, albo zmianę przydzielenia - mruknęła pod nosem, podśmiewając się.
- w takim razie ja zmykam do kantyny. Muszę załatwić sobie porządny odpoczynek - po czym zabierając wszystkie swoje rzeczy, zeszła po rampie i ruszyła w stronę kantyny. Po drodze mijała wielu pracowników tajnej organizacji dla której pracowała. " The Eye " miało swoje powody by nie mówić swoim najemnikom, kto jest ich prawdziwym pracodawcą. Duch pomimo swego opanowania, była ciekawa, kto tak na prawdę pociąga za sznurki. Właściwie to dlaczego Skywalker ma być ich głównym celem. Nic nie dzieje się bez powodu, a zlecając zabójstwo grupce łowców nagród mogłoby być to na prawdę zjawiskowe. Jeśli nikt z załogi Zephyra nie zostanie pocięty przez miecz świetlny. Larisa dobrze wiedziała do czego są zdolni Ci, którzy władali mocą. Jak jeszcze należała do wojsk republiki nie raz widziała Jedi w akcji. Znała ich mocne strony, tak samo jak wiedziała o ich słabszych. Wiedziała co zrobić by zmusić Jedi do opuszczenia broni. Tak też miała zamiar zrobić kiedy dojdzie do 'ostatecznej rozgrywki'
Tak rozmyślając, nawet nie zauważyła jak znalazła się przed wejściem do kantyny. W środku jak zwykle o wiele lepiej niż w miejscach takich jak Blue Berry na Nar Shaddaa. Brak tłoku, istot przepychających się i walczących o miejsce przy stoliku. Rayne oparła karabin snajperski obok swojej nogi i usiadła na wolnym krześle tuż przy ladzie do baru. Droid obsługujący wszystkich zebranych, podjechał do kobiety i nalał jej to co zamówiła, a wiadomo było, że to lekkich ten trunek nie należał. Duch przechyliła szklankę, wypijając cała zawartość. Zaraz na miejscu pustej znalazła się kolejna pełna wypełniona mocnym trunkiem...
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 7 Lut 2013, o 18:51

Pokiereszowany Rooster nie miał najmniejszej ochoty oglądać kolejnej mordy, łasej na kredyty The Eye i przy okazji mogącej zdobyć galaktyczną sławę, którą na pewno dałoby im unicestwienie Wielkiego Mistrza Zakonu Jedi - Luke'a Skywalkera. Matt wzruszył jedynie ramionami i burknął by Tresta sam poszedł załatwiać sprawy werbunku niejakiego Zerraka.
Nie spiesząc się ruszył tą samą drogą, którą kilka chwil wcześniej poszła Rayne. Od momentu wyprawy na Yorgraxx, droid medyczny przywrócił w stopniu zadowalającym sprawność blondyna, gdyż ten maszerował już bez utykania. Nie mniej paskudna blizna na lewym udzie pozostała. Oczywiście mając ponad 100 tysięcy kredytów na koncie mężczyzna mógł pozwolić sobie na operację plastyczną, jednak szrama zbytnio mu nie przeszkadzała. Poza tym uznał, że na kosmetykę przyjdzie czas.
- Chwila wytchnienia Lariso? Cóż każdemu się należy, nawet naszemu gburowatemu kapitanowi. Pozwolisz, że się dosiądę? - spytał Rooster, zamawiając swój ulubiony trunek "Gwiazdę Śmierci" - Hmm, wyglądasz na nieco strapioną? Czyżbyś znowu rozpamiętywała przedostatnią misję, gdzie ktoś nas wystawił? Obserwuję rybogłowego Mora, ale albo jest czysty, albo niezwykle ostrożny. Twoje zdrowie i przywołaj ten piękny uśmiech na twarz, bo ktoś pomyśli, że przeszkadza ci moja obecność.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 7 Lut 2013, o 21:24

Popatrzyła z ukosa na Roostera, który po chwili znalazł się tuż po jej prawej stronie. Z lekkim uśmiechem na twarzy, podniosła szklankę i stuknęła w drinka, stojącego tuż przed jej towarzyszem
- Zastanawia mnie, kto jest na tyle ambitny, by rekrutować grupę najlepszych łowców nagród tylko po to by zabić samego Skywalkera. I tak jedi mają już swoje problemy na Coruscant. Cały Holonet o tym bębni. Kto wie, może imperium już dawno wykonało fuchę za nas... Moim zdaniem marnujemy czas...byłoby o wiele lepiej ruszyć teraz na niego, to najlepszy moment by wykonać ostateczny ruch, a zamiast tego, my bawimy się w rekrutowanie kolejnych żółtodziobów, którzy i tak pewnie skończą jak reszta. - przechyliła szklankę, wypijając połowę zawartości
- coś mamy pecha do nowych. Szybko przychodzą i tak łatwo odchodzą. Jeśli chodzi o Mora to cóż... mogłam go zabić na Hoth a zamiast tego uratowałam jego mokrą dupę. Tak czy owak wciąż mu nie ufam. Najlepszy kret jest w stanie zabijać i swoich by tylko dowiedzieć się wszystkiego co istotne...ale dobra nie ma co gdybać, czas pokaże. Jak zdrówko ? - spytała, uśmiechając się szczerze
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez The Eye » 10 Lut 2013, o 22:27

Renno Tresta:
Dowódcy drużyny towarzyszyć nie chciał nikt oprócz Xary, która spędziwszy całe swoje życie w tajnym ośrodku badawczym była ciekawa wszystkiego, co nowe. Choć stacja Feros z zewnątrz sprawiała niesamowite wrażenie, korytarze, które dane było jej zobaczyć nie różniły się wiele od tych, do jakich oglądania przywykła w podziemnym kompleksie. Kobieta była jakaś cicha i niezbyt skora do rozmowy, więc jej towarzystwo ograniczało się do trzymania się kilka kroków za dowódcą i rzucania groźnych spojrzeń każdemu, kto dłużej się jej przyglądał. Zdawała się być zdziwiona, że personel The Eye zachowuje się jakby nie wiedział o tym, że to Organizacja dała jej życie.
Kiedy dotarli do kwater mieszkalnych okazało się, że Zerrak Nere już na nich czekał przed drzwiami pokoju zajmowanego przez niego i jego trzech kolegów. Na widok Renno Tresty zerwał się z podłogi i wyprężył jak struna, co wywołało uśmiech na - z reguły pozbawionej pozytywnych emocji - twarzy Xary.
-Zerrak Nere, sir! Jestem do pana dyspozycji, gotów w każdej chwili dołączyć do załogi Zephyra. Zostałem poinformowany o parametrach naszej misji i jestem dumny, że mogę służyć z oddziałem tak doskonałych wojowników. Sir.

Larisa Rayne, Matt Rooster:
-Clarka zabrali na poziom szpitalny - Kren Mor za plecami Larisy pojawił się tak niespodziewanie, że Rooster mógłby przysiąc, że Nautolanin wyrósł spod ziemi. - Chwilę po tym, jak opuściliście pokład, zaczął skarżyć się na bóle brzucha, więc polazł do ambulatorium, by droidy medyczne i Alice przeprowadziły mu jakieś badania. Nie zdążyłem zjeść kanapki, gdy na Zephyra wpadło czterech sanitariuszy i wyniosło go nieprzytomnego na noszach. Chciałem iść z nimi, ale mi odmówili mówiąc coś o względach bezpieczeństwa.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
The Eye
New One
 
Posty: 98
Rejestracja: 11 Mar 2010, o 18:56

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 11 Lut 2013, o 15:51

- O, ktoś okazuje mi szacunek, to takie zabawne. - szturchnął łokciem bezwzględną maszynę do siania wdów i sierot. - Wszyscy moglibyście się od niego uczyć, niewdzięczne dranie.
Renno spodziewał się takiej reakcji Nere, szczególnie po tym, kiedy Silveri uczulił go na ślepe posłuszeństwo chłopaka wobec wyższych mu rangą, ale i tak poczuł się niespodziewanie cieplutko połechtany po ego. Była to przyjemna odmiana ponniezliczonych obelgach, jakimi obsmarowywali go pozostali podwładni, którzy zamiast "sir" woleli używać "debilu".
- Spocznij, synu. - najemnik przybrał odrobinę zbyt mentorski ton. - Mówili ci, jak się nazywam i czego się po mnie spodziewać, ale powtórzę do znudzenia, że jestem Renno Tresta i zajmuję się produkowaniem zwłok na masową skalę. Obok mnie stoi Xara, jej robota polega na mniej więcej tym samym, ale dodatkowo może cię zabić swoim mózgiem. Paskudne rzeczy. No, skoro uprzejmości mamy za sobą, dam ci chwilę na pożegnanie się z kumplami, jeśli jacyś są w okolicy, ogarnięcie bagażu i możemy iść na statek.
Kapitan poczekał, aż Zerrak przejdzie do zajmowania się finalizacją swoich spraw na stacji i dopiero wtedy taktownie poprosił hybrydę na bok.
- Dobra, biorę młodego i wprowadzam go w arkana biznesu, a ty, jak chcesz, możesz skoczyć do skrzydła medycznego. Chyba tam zaprowadzili Samotną Strzelec, jak zniknęła z Zefira. Na jakieś badania kontrolne. - wykrzywił szeroko usta. - Jakby coś jej przy mnie kiedykolwiek groziło.
- No, Nere, gotów? - odezwał się po dłuższej chwili do nowego nabytku, znudzony sterczeniem w samotności. - Mam nadzieję, że jesteś rozmowniejszy od tamtej genetycznej doskonałości. Co ci się już zdarzyło odpierdolić pod banderą Oka? Teraz masz chwilę, żeby móc się swobodnie chwalić. Nie ścierpię kolejnych, długich minut niezręcznej ciszy po drodze.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 11 Lut 2013, o 17:13

Towarzystwo Nautolanina nieszczególnie przypadło do gustu Roosterowi, tym bardziej że w pobliżu była zmysłowa Larisa Rayne. Zresztą, pomijając ten fakt, mężczyzna jakoś nie przepadał za Krenem Morem. Być może była to pierwsza oznaka socjopatii, a być może po prostu nie przepadał za rybogłowym, o niewielkim stażu w The Eye.
- Cóż, Clark trochę oberwał na Yorgraxx, jednak nie w takim stopniu jak ja. Miejmy nadzieję, że naszemu mechanikowi z anihilatorem nic nie będzie, a medycy "Oka postawią go na nogi. Należy mu się urlop, wykonał świetną robotę z generatorem. - odezwał się niezbyt chętnie w stronę obcego Matt - Cóż Lariso ja dochodzę do siebie, dziękuję za troskę. Nie mniej mam wrażenie, iż ciebie coś trapi. W każdej chwili możesz na mnie liczyć.
Blondyn mruknął pod nosem coś nieprzyjemnego o natręctwie Mora i sięgnął po szklankę z "Czerwonym Karłem", którą opróżnił do końca. Chwilę później, po jednym skinieniu droid-barman nalał Roosterowi kolejną kolejkę świetnego trunku.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 13 Lut 2013, o 20:40

Zerrak usiadł zgodnie z rozkazem dowódcy i słuchał, nic nowego nie usłyszał, najważniejsze informacje były mu już przekazane tak, jak Tresta podejrzewał. Wiadomości o Xarze, też go nie zdziwiły, jego matka brała czynny udział w jej powstaniu. Informacje były te wprawdzie poza zwykłym obiegiem, jednak Nere posiadał je. Dowódca wydał kolejny rozkaz, na co człowiek ruszył się szybko w dal stacji, by spakować bagaż. Rzucił kilka słów pożegnania znajomym i popędził do Tresty.

- Sir, nie wiem czy jestem dobrym rozmówcą, ale już zabieram się do roboty. Misji miałem kilka, mniejsze i większe, wszystkie sprawiły, że umiem to, co umiem by lepiej służyć chwale najważniejszej misji, w tak szlachetnej drużynie. Nic nie dorówna, pańskim misjom, Sir – Zerrak zawsze mówił zwięźle, nikt nie pytał go opisywanie historii, kompletnie wybiło go to z wyuczonych reguł zachowania. Musiał odpowiedzieć tak by nie urazić Tresty. „Żeby dowódca był zadowolony, żeby dowódca był zadowolony, żeby…” – myśli żołnierza powtarzały cały czas te słowa jak mantrę.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez BE3R » 13 Lut 2013, o 23:05

Do kantyny wszedł niewysoki chistori, na pierwszy rzut oka było widać że bez swojego pancerza czuł się wyraźnie nieswojo. Gad rozejrzał się po lokalu, na swój sposób wciągając powietrze w nozdrza. Ślad zapachowy szybko pomógł mu zlokalizować cel wizyty. Obiad... całkiem smaczny osobnik, niskoobtłuszczony zapewne mięsisty i soczysty, lubił takie młode wyrwane prosto z pancerza, albo obgryzane już po bitwie... Skupić się tak skupić. Jeszcze zdąży coś przekąsić na misji. Podszedł lekkim i pewnym krokiem w kierunku baru przy którym stała trójka humanoidów, stanął za nimi i chrząknął delikatnie zwracając na siebie ich uwagę. Niemal dwumetrowy gad z wystającymi kłami i potężnym torsem subtelnie starał się powstrzymać ślinienie kiedy artykułował swoje powitanie.
- Witam,jesssstem Grummsssh, dowiedziałem sssssię przypadkiem że ssssskładacie ekipę na jedi. Sssssam Ssssskywalker. Przyda wam ssssssię dobry ssssszturmowiec. - Gad oblizał pysk muskularnym jęzorem, ukazując przy tym komplet swoich zębów. - Zanim porozmawiam z wasssszym dowódcą chciałem sssssprawdzić czy będziemy mogli wssssspółpracować. Nie wsssszysssscy ludzie ssssię nadają do wssssspółpracy. Jaszczur ponownie zaciągnął się powietrzem wsysając w nozdrza zapach Roostera i Larisy. Przez chwilę wykrzywił dziwnie głowę po czym otworzył szeroko swoje gadzie oczy a na pysk wyszedł odpowiednik uśmiechu. - Jessstem w sssstanie powsssstrzymać się od rozsssszarpania Ciebie sssssamico, to dobrze. Gdzie znajdę wasssszego dowódcę?

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 14 Lut 2013, o 00:02

- jest dużo spraw, które mnie trapią ale to już zostawię dla siebie - wypiła kolejną szklankę, po czym wyjęła z kieszeni cyfronotes. Szybko przeczytała wiadomość, która do niej nadeszła po czym schowała urządzenie do kieszeni. Spojrzała na Roostera i z lekkim uśmiechem na twarzy powiedziała
- tak czy owak, dobrze wiedzieć, że wróciłeś już do zdrowia. Nie spij się za bardzo bo jeszcze nie będziesz w stanie pogadać z Trestą, kiedy ten wpadnie i zacznie rzucać mięsem na prawo i lewo - zaśmiała się pod nosem, widząc dokładnie ten obraz. Ciekawe jak idzie rekrutacja nowych członków. Za nim zdążyła coś powiedzieć, pojawił się przy nich Chistorii wypytujący o zapisanie się do ekipy polującej na Skywalkera.
- Daruj sobie te komentarze, bo zrobię z Ciebie materiał na swój nowy kombinezon. Podobno jaszczurki najlepiej pasują. - odpowiedziała na 'docinke' ze strony Grumsha. Nie przejęła się nim w ogóle. Wiele istot miała okazję spotkać, wiele jej groziło...i wiele tego później żałowało...
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez The Eye » 14 Lut 2013, o 15:06

Grummsh, [Kren Mor], Larisa Rayne, Matt Rooster:
Krenowi nie udało się powstrzymać od prychnięcia, gdy Rooster w mało subtelny sposób podkreślił jak poważnie został ranny na Yorgraxx. Nautolanin nie rozumiał ludzi - dla niego byłby to powód do hańby, a nie dumy. Słyszał, że niektóre ludzkie kobiety lubiły mężczyzn z bliznami na ciele, ale żeby zaloty wyglądały w ten sposób? Ta rasa musi kiedyś wymrzeć, jeśli samice wybierają samców odnoszących najwięcej ran we walce. Nie wróży to dobrze.
Co innego Chistori, brutalna i łatwo wpadająca w gniew rasa. Kren przyglądał się jednemu z jej przedstawicieli od momentu, gdy wszedł do stołówki. Zaskoczyło go, że ten cały Grummsh podszedł do nich, a jeszcze bardziej, gdy powiedział, że pragnie dołączyć do drużyny mającej zabić Luke'a Skywalkera.
-Jeśli potrafisz się powstrzymać przed rozszarpaniem Pani Duch, musisz mieć nerwy ze stali - Nautolanin uśmiechnął się do Grummsha. - Mi na przykład zdarza się marzyć o rozszarpywaniu jej ubrania, jeśli wiesz co mam na myśli...

Renno Tresta, [Xara], Zerrak Nere:
Xara zupełnie zapomniała o "Doktor Samotnej Strzelec", jak Wedrę Torus nazywał Renno Tresta. W momencie, gdy uświadomiła sobie, że nie przejmowała się losem dotychczas najbliższej jej osoby, zdała sobie też sprawę z tego, że przynajmniej jakaś cząstka jej, sztucznie stworzonej genetycznej hybrydy różnych gatunków, należy już do zespołu. Dziwne to było uczucie.
Tak czy inaczej, zamiast szwendać się po stacji Feros w poszukiwaniu Wedry, postanowiła towarzyszyć swojemu dowódcy i nowemu członkowi drużyny - swoim zwyczajem, idąc w milczeniu kilka kroków za nimi. Nie wiedziała co myśleć o Zerraku - wyglądał na doświadczonego, twardego żołnierza, ale jednocześnie odpowiadając na pytanie o poprzednie misje płaszczył się przed Renno jakby bał się, że go urazi. Poza tym, coś w nim nie dawało Xarze spokoju - rysy jego twarzy wydawały się znajome, ale była przekonana, że nigdy wcześniej nie widziała tego człowieka.
-Panie Tresta, z Zephyrem właśnie skontaktował się pan Silvieri, by poinformować, że drużyna zostanie uzupełniona o dwóch dodatkowych agentów The Eye - w słuchawce Renno odezwała się Alice. - Grummsh, szturmowiec z rasy Chistori oraz Seek Udert, snajper Anzata. Pierwszy z nich powinien być w stołówce na poziomie 64B, zaś drugi, według danych biometrycznych stacji, właśnie zmierza w pańskim kierunku...

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
The Eye
New One
 
Posty: 98
Rejestracja: 11 Mar 2010, o 18:56

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 14 Lut 2013, o 17:07

- To fajnie, moja droga. Będziemy go wypatrywać. Prześlij akta nowych do mojego terminalu, jeśli łaska, z uwzględnieniem profili psychologicznych. Lubię wiedzieć, jaki typ zepsutego psychopaty będzie mi osłaniał dupę od mieczy świetlnych. - odparł swojej nieocenionej asystentce Renno. - No, nareszcie nas dopieszczają porządnym mięskiem. Po utracie robota, zgonie Zabraka i okaleczeniu Borenauxa krucho coś było ze składem.
A więc przyszykowali Anzatę, mózgopija, czy co oni tam zresztą wysysają. Tresta przypomniał sobie, że mówiono o tej rasie, iż ich głód nigdy nie może być całkowicie zaspokojony, pewnie podobnie jest z żądzą krwi u Chistori. Pięknie. Jakby mieć dwa bardzo, bardzo zdeprawowane szczeniaki, bez smyczy, uroku, szczeniactwa, ale za to z wielkimi karabinami.
W sumie to w ogóle nie jak szczeniaki.
- Nagle będę musiał ogarniać z tuzin skurwieli. No cóż, za to mi płacą. Dobra. Nie ma sensu dreptać do statku w tej okrojonej grupce, kiedy różni tacy cały czas się doklejają. Idziemy do kantyny i łapiemy pod drodze Anzatę, zgadujemy się całością, ja tłumaczę wszystko, co niejasne i dopiero ruszamy w długą. - przedstawił zmieniony rozkład dnia. - Miło widzieć, że się rozmyśliłaś, Xara. Raźniej jakoś. A ty, Nere, mówiłeś coś o... szlachetności? - skrzywił się dowódca. - Ta, nie zajmujemy się tym towarem. Dużo dźgamy, strzelamy, wybuchamy, a naszym celem jest Jedi, czyli teoretycznie jeden z tych praworządnych dobrych. Niewiele w tym... chwały. Technicznie jesteśmy czarnymi charakterami. Tymi, wiesz, złymi.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Nikh » 14 Lut 2013, o 17:36

Współpraca z organizacją układała się świetnie. Nie dość że dużo płacili i w terminie to jeszcze przymykali oczy na uzależnienie Seeka. Dzięki poprzedniej wypłacie zapewnił sobie dużo lepszą mechaniczną protezę nogi a także mógł zaspokajać do woli głód zupy i jak do tej pory chwilowy brak trzeźwego myślenia nie powtórzyło się od Mykr. A teraz wskazano mu nowy cel. Jakiś tam Jedi którego oko chce usunąć. Za wykonanie tego zadania będzie mógł wyhodować sobie nową kończynę. Teraz tylko pozostało znaleźć dowódcę oddziału który kierował całą akcją.

Seek zatrzymał się przy drzwiach od kantyny. Wyczuł coś niezwykle ciekawego. Zmysł dzięki któremu namierzał swoje ofiary podpowiadał że zbliżają się w jego kierunku osoby które zajmowały się dość ryzykownymi zajęciami przez co ich zupa miałaby dużo lepszy smak. Seek doszedł do wniąsku że warto by było sprawdzić kto to, a nóż byłby to ktoś z tego oddziału straceńców. Anzat oparł się o ścianę, zmrużył swoje kocie oczy i obserwował korytarz oraz ludzi którzy go mijali, bo któryś z nich mógł przypominać dowódcę którego zdjęcie widział gdy zapoznawał się z danymi na temat zadania.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 14 Lut 2013, o 23:02

Nere słuchał i myślał intensywnie co zrobił złego, oraz o nowych członkach drużyny. ,, Anzata, idziemy do kantyny, po mózgożerce. Szlachetność raczej dobra cecha, więc powinno być dobrze, ale to prawda, niesiemy śmierć. A źli czy dobrzy my nie jesteśmy, robimy zadania dla tego kto więcej płaci. Choć wróć…”. Zerrak skończył swój wywód w myślach skarceniem siebie za podważanie decyzji i słów dowódcy.
- Sir, ma rację, jesteśmy teraz po złej stronie.
Po tych słowach Zerrak zamilkł i poszedł tuż za Trestą.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 15 Lut 2013, o 19:03

Łysa głowa opadła nieco w zakłopotaniu wynikającym z błahego nieporozumienia, a komplet paznokci zaskrobał po zmarszczonym czole. Do następnych rozmów z żołdakiem trzeba będzie podchodzić ostrożniej.
- Lepszym słowem byłoby... właściwej. Zwycięskiej? Czemu nie. - zerknął na Nere spode łba. - Będziemy się razem świetnie bawić, co?
Masywny, z lekceważącym spojrzeniem, jakie często przybierają istoty mające się za ciężką wagę w swojej kategorii, blisko kantyny - dodawszy do tego charakterystycznie rozszerzone nozdrza, jak u szczeniaczka, który zwęszył coś ciekawego, to musiał być ten nowy Anzata.
- Seek Udert - Tresta wyciągnął dłoń w geście powitania. - czyli ty. Renno Tresta, czyli ja. Za mną inne, mniej ważne osoby. Żartuję, ludzie. To był żart. Ale są relatywnie nieważni. - dodał szeptem. - Słyszałem, że jesteś snajperem. Mamy już jednego nadmiernie atrakcyjnego, seksownego strzelca w naszej ekipie, więc chętnie przywrócę równowagę w Mocy takim brzydkim ssaczem. Uważaj się za zatrudnionego. A teraz, póki mam dobry humor, wleźmy do środka, bo muszę jeszcze mieć z głowy jednego gada. Jaszczura. Cokolwiek. Za tobą. Och, przepraszam, chciałeś coś powiedzieć?
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do The Eye

cron