Content

The Eye

[The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Image

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 15 Lut 2013, o 19:59

Dowódca mówił kolejne słowa, na które Nere już nie reagował strachem „Zwycięska! Czy dobra, czy zła strona – nieważne.” Zerrak przystanął na chwile i prawie by zapomniał odpowiedzieć na ostatnie pytanie Tresty, gdy by nie to, że został daleko w tyle za nim. Pobiegł szybko za Renno i odpowiedział:
- Sir, tak będziemy się dobrze bawić!
Człowiek na końcu zasalutował, machając ręką koło nowej blizny na czole. Niedługo znaleźli Anzatę, dowódca mówił i mówił i dalej mówił co nieco zdziwiło Nere „Gadatliwy dowodzący, ciekawe” . Jednak nie zajmował to myśli Zerraka zbyt długo, zaraz powrócił na tory z myśleniem o przyszłym zadaniu.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez BE3R » 15 Lut 2013, o 20:50

Grumsh był najwyraźniej w dobrym nastroju, gdyby miał ogon pewnie machałby nim teraz radośnie. Nie wiadomo co wprawiło jaszczura w tak dobry nastrój, może była to idealna temperatura w pomieszczeniu, może pełny żołądek? W każdym razie buńczuczna wypowiedź Larissy wywołała niewielki acz pełen zębów uśmiech.
- Nie zamierzałem ci grozić, ssssstwierdziłem jedynie że cie nie zjem. To zassssadnicza różnica. - gad zerknął małymi oczkami na śmierdzącą rybą istotę. - Tak, te ubrania sssstanowią poważny problem, ciężko sssssię ich pozbyć ssssspomiędzy zębów. I psssssują ssssmak. Ale ty nie wyglądassssz mi na konesssssera ludzkiego mięsssssa. Jak te pozory mylą.
Gad gwałtownie odwrócił się czując znajomy zapach. W drzwiach pojawił się Seek. Grumsh już kilka razy z nim współpracował i dobrze znał nieco walniętego snajpera. Towarzyszący mu mężczyźni byli dla wielkiego chistori całkowicie obcy.
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 16 Lut 2013, o 00:18

Rooster popijając drinka, całkowicie obrócił się na stołku w stronę wyjścia z kantyny. Przez obecność rosłego jaszczura, wydawało się, że jest tu więcej osób. Co więcej, chwilę później Matt już wiedział o powiększeniu składu grupy. W kantynie pojawił się nie kto inny, jak Renno w towarzystwie jakiegoś smarkatego żołnierzyka.
- Co tu się kurwa dzieję, biorą wszystkich jak leci czy może head hunterzy przeglądali portal galaktyczn-ospołeczny HoloBook? - mruknął Blondyn bardziej do siebie niż do innych, dodając głośniej - Może zaraz pojawi się tutaj wojownik Ewoków i saper Jawa?
Mężczyzna wzruszył ramionami i powrócił do poprzedniej pozycji, kończąc drugą kolejkę, wskazał na droida, by uzupełnił szklanicę. "Pani Duch" również wydawała się niezbyt pocieszona nagłym powiększeniem gromadki.
- Cóż Lariso, jak będziesz miała ochotę pogadać o swoich problemach to wal śmiało. - mruknął Rooster - Mam tylko nadzieję, iż Tresta przestanie robić empik z naszej ekipy. Wpadka z szalonym Zabrakiem "Obiektem 237" czy jak on się zwał może okazać się jedynie przedsmakiem tego, co nas... co ich czeka.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Nikh » 16 Lut 2013, o 00:41

Seek wyciągnął rękę i mocno uścisnął dłoń Tresty.
-Wbrew pozorom nie jestem niedorozwinięty umysłowo i nie mam problemów ze zrozumieniem nieco dłuższych zdań. -Anzata uśmiechnął się lekko co wyglądało raczej na grymas. Znowu kurwa ten snajper. Widocznie większość ludzi, nawet zajmujących się wojaczką ma problem z odróżnieniem snajpera od strzelca wyborowego.
-Jest jedna sprawa. Podczas zadań wykonywanych dla Oka pełniłem funkcję snajpera, jednak ja jestem strzelcem wyborowym. -Seek przyjrzał się towarzyszom Tresty. Dziwnie wyglądająca kobieta, oraz dziwny żołnierz sprawiający wrażenie służbisty. Anzata wziął głębszy oddech. No no... ale ich zupa mogła by ciekawie smakować, jednak nie zapowiada się aby Seek miał możliwość spróbowania ich "esencji". Zapowiadało się ciekawie. Jeśli reszta drużyny będzie miała podobne zachowanie do Tresty to będzie ciekawie...

Kiedy tylko drzwi do kantyny rozsunęły się i weszli do środka, Seek zauważył stojącego przy barze i rozmawiającego z dwójką ludzi Grumsha. Ten jaszczuropodobny obcy brał udział w misji na Mykr. To właśnie tam zyskał on szacunek Underta za swoje niszczycielskie zapędy i skuteczność w likwidowaniu przeciwników.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 16 Lut 2013, o 22:35

- Ta. - knykciami stuknął Anzatę w bark. - Będziesz snajperem.
Rozwiązawszy poważny dylemat w kwestii nazewnictwa, Tresta poprowadził stadko w kierunku skrawka lady okupowanego przez resztę swoich rozpijaczonych podkomendnych. Oczywiście, że trafiając na supertajną stację kosmiczną, gdzie upchnięto pewnie kilkanaście ton technologicznych cudów-niewidów, starczyło im pary tylko na doczłapanie do najbliższego baru. Dać takim odrobinę wolnego czasu.
- Widzę, że dalej popadasz spiralą w alkoholizm. Świetnie. - Renno skinął ku zastępcy. - A ten ciężki do przegapienia dżentelmen to pewnie Grummsh. Niewiele mi o tobie mówili poza tym, że jesteś Chistori i umiesz strzelać. Pewnie więcej nie potrzeba. Skoro myślą, że powinienem cię dokooptować, czuj się dokooptowanym. - rytmicznie poklaskał dłońmi o uda i gwizdnął przez dzióbek. - No to w sumie, jak wszyscy tu... A. Gdzie Clarkie? Potrzebował trochę czasu... sam na sam... w swoim pokoju? Prosił o chusteczki? Jakieś filmy z mojego katalogu?
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 16 Lut 2013, o 23:05

Rooster dopił czwartą kolejkę i tymczasowo odstawił szklanicę. Nieco niepokoiło go zmartwienie Larisy, jednak wiedział, że naciskając i tak jej nie pomoże. Jeżeli "Pani Duch" sama zechce, to pewnie zwierzy się ze swych problemów, choć gdzieś w podświadomości, Matt wątpił by Rayne miała ochotę, na pranie żali.
- Cóż Tresta, byłeś tak zajęty zbieraniem tej pociesznej gromadki, zakrawającej o mini-zoo, że przegapiłeś starego drucha. - odparł ironicznie blondyn - Borenaux został zabrany z pokładu Zephyra przez czterech sanitariuszy. Był nieprzytomny. Mor wspominał coś o bólach brzucha, więc w najgorszym wypadku może to być jakiś krwotok wewnętrzny. Jeżeli jednak ta stacja jest choć w połowie tak dobra jak nasz okręt, to raczej o życie Clarka powinniśmy być spokojni.
Mężczyzna w końcu lepiej przyjrzał się nowym kompanom. Jaszczurowaty Chistori, który mógł rzeczywiście robić za eksponat w ogrodzie zoologicznym. Dochodził jeszcze niespełna trzydziestoletni Zerrak Nere, ten wydawał się w miarę normalnym osobnikiem oraz nieobliczalny Anzata o nic niemówiącym imieniu Seek.
- Przy dobrych wiatrach sami się powybijamy, więc Skywalker może zacząć spać spokojniej, o ile Imperium go nie przyskrzyni. - mruknął znowu do siebie, a może też do Larisy, prosząc o kolejną kolejkę "Czerwonego Karła".
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 17 Lut 2013, o 18:18

Rayne siedziała przed ladą, wpatrując się w pustą szklankę po jakimś kolejnym mocnym drinku. Od czasu do czasu oglądała się za ramię, widząc to jaka ekipa została zwerbowana do specjalnego zadania. Nie dość, że i tak chaos panował na pokładzie Zephyra to do tego dojdą jakieś żóltodzioby, które będą się panoszyć na prawo i lewo, próbując zaimponować swoim ilorazem testosteronu.
Duch wzięła swój karabin i spoglądając na wszystkich powiedziała
- życzę udanej imprezki... - wyminęła wszystkich po drodze, nawet na nich nie spoglądająć i wyszła z kantyny.
Umieściła swój karabin na plecach i ruszyła przed siebie. Wcisnęła jeden przycisk na lewym ręku, wprowadzając kombinezon w stan regeneracji. Mieli długą przerwę, tak więc mogła bez pośpiechu naładować swoje wdzianko. Chwilę później stała przy najbliższej barierce, oglądając wszystko przed sobą. Westchnęła głęboko, po czym zamknęła oczy i próbowała cieszyć się spokojem, który ją otaczał. Zawsze była z niej ' samotna wilczyca', wolała obecność tylko jednej osoby, jaką była ona sama. Wiedziała, że jeśli doszło do tak dużej mobilizacji 'The Eye', to niebawem ruszą na główny cel. Zabicie Skywalkera na pewno nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę, że nie będzie on jedynym Jedi z którym będzie musiała się zmierzyć...
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 17 Lut 2013, o 19:17

„ Anzata, Chistori, całkiem ciekawie się zapowiada. Być może się przydadzą, ale ryzyko wyssania mózgu przez towarzysza jest straszniejsze od możliwości Xary” – Zerrak był wprawdzie tolerancyjny dla innych ras, ale niektóre rasy wraz z nieokrzesaniem stanowiły wybuchową mieszankę. Nere dalej chodził krok w krok za dowódcą, co być może przeszkadzało Treście, jednak bez wyraźnego rozkazu nie zamierzał ustępować. Zerrak wiedział i czuł, że w oczach innych jest zwykłym przydupasem, jednak nie myślał: „Ja im pokaże”, a bardziej „Zobaczą i ocenią dobrze”. Nere nie był w sumie zainteresowany niczym innym niż podążaniem za dowódcą.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez The Eye » 18 Lut 2013, o 02:43

Kren Mor zaniemówił, gdy usłyszał szczerą do bólu odpowiedź wielkiego przedstawiciela rasy Chistori. Małego, poprawił się w myślach, ten cały Grummsh jest niewyrośnięty w porównaniu do swoich pobratymców. Dopiero teraz dotarło do niego z jak niebezpiecznym osobnikiem będzie przebywał na małym, ciasnym statku.
I, że on wcale nie żartował, gdy mówił o jedzeniu ludzi.
Kren Mor mógł mieć nadzieję, że Grummsh nie przepada za owocami morza. W przeciwnym wypadku, powinien zastanowić się nad zmianą pracodawcy.
-Cóż - udało mu się z siebie wydusić jakieś dźwięki. W końcu. - Przynajmniej Xara nie będzie największym dziwadłem na pokładzie.
-Pewnie. W końcu mamy Renno Trestę - mruknęła hybryda wzruszając ramionami.
Awatar użytkownika
The Eye
New One
 
Posty: 98
Rejestracja: 11 Mar 2010, o 18:56

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez BE3R » 19 Lut 2013, o 21:42

Oczy jaszczura uważnie przyglądały się dziwnemu zachowaniu człowieka, w końcu mały gadzi móżdżek przebił się przez pokłady kulinarnych zastosowań postawnego mężczyzny i skojarzył, że to on jest jego nowym dowódcą.
-Ssssstrzelać tak, i rozssssszarpywać na sssstrzępy też potrafię, przydam ssssię niewątpliwie. - Chistori wyszczerzył zęby w swoim najszerszym uśmiechu, może i zrobił by tym wrażenie na jakiejś jaszczurczej samicy, albo przyprawił o zawał jakiegoś roślinożercę, jednak dla przeciętnych obywateli galaktyki wyglądało to jak prezentacja uzębienia do przeglądu medycznego. Hmm ten pierścionek między trzonowcami zdecydowanie powinien usunąć.
- Im ssssszybciej ruszymy tym ssssszybciej ssssię trafi okazja do bitki - jaszczur naprężył kłęby imponujących mięśni odchylając do tyłu głowę jak to miał w zwyczaju - Prossssszę o pozwolenie wejśśśśśścia na pokład Zephyra.
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 19 Lut 2013, o 21:44

Rooster odstawił szklankę i zostawił na ladzie kilkadziesiąt kredytów. Przebywanie w chwili obecnej, w tak licznej grupie niezbyt dobrze znanych osobników, było wątpliwą przyjemnością. Co prawda lepiej było mieć w swojej grupie Chistoriego niż walczyć przeciw niemu, jednak zaufanie wobec "jaszczurowatego" nigdy nie osiągnie poprawnego poziomu.
Ponadto Matt wyobrażał sobie polowanie na Wielkiego Mistrza Zakonu Jedi Luke'a Skywalkera jako świetnie zaplanowaną akcję trzech, czterech ludzi, a nie oddziału wielkości plutonu. Jeszcze trochę i wystawią przeciw tej legendarnej postaci regularną armię. Do tego dochodziła gratyfikacja podzielona na sporą ilość członków zespołu "The Eye".
- Miłego wieczora integracyjnego. - mruknął blondyn - Zobaczę co z Clarkiem.
Wychodząc z kantyny w progu minął rosłego faceta o typowej posturze żołnierza. Ktoś przywitał się z nim, zdradzając jego imię, nazwisko Rooster doczytał na prawej piersi uniformu. Był to Kevin McBrdie - czyżby kolejny do zabawy? Na szczęście on nie pospieszył ku wesołej gromadce, gdzie wyraźnie wybijał się Grumsh, bijąc na kolana nawet gburowatego Trestę.
Matt niespiesznie ruszył do skrzydła szpitalnego. Tam nowoczesny droid wskazał mu salę, na której leżał Borenaux. Rooster zastanawiał się jakim cudem Clark wylądował na intensywnej terapii, choć odniósł mniejsze obrażenia niż on sam. Niestety gdy był już stosunkowo blisko, drogę zablokował mu strażnik i stanowczo zakazał widzenia u chorego.
- Co do cholery. Jestem jego kompanem do kurwy nędzy, razem ledwo wyszliśmy z ostatniej misji. - rzekł poirytowany blondyn - Chyba nie przeprowadzacie na nim jakiś chorych eksperymentów? Wystarczy już Xaara i ten świętej pamięci, pieprznięty Curse.
Kilkanaście minut później mężczyzna, rozczarowany po raz kolejny przez organizację, znalazł się w przestrzeni socjalnej stacji Feros, by odpocząć po trudach misji. Niestety nie zastał nigdzie Larisy, z którą ostatnio lubił konwersować, a może nawet zalecać się do niej, więc oddał się objęciom morfeusza w pokoju z niesamowicie wygodnym łóżkiem, nie zważając na fakt, iż zaraz może nadejść rozkaz meldunku na "Zephyrze".
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 21 Lut 2013, o 17:52

Usłyszawszy zaskakująco zabawną ripostę hybrydy, Renno posłał jej spontaniczne, a przez to nieudawane, szczerze życzliwe spojrzenie. Nie zapomniał jednak zepsuć go swoim popisowym, skrzywionym uśmiechem.
- Pozwolenie na wejście? - powtórzył, odprowadzając wzrokiem Matta. - No, wleziemy sobie teraz na Zefira, jasne. Trzeba odwalić powitalną wycieczkę statkoznawczą, nie? Szczególnie, że nie ma tych dwóch narzekaczy.
Kapitan gestem nakazał wymarsz z kantyny, kątem oka zahaczając jeszcze o pięknie ustawione na półkach butelki i inne pojemniki z drogimi alkoholami. Tyle pracy, że nie ma czasu poprawić sobie spojrzenia na świat kilkoma kroplami płynnego szczęścia.
- Grummsh, patrząc na twoją pocieszną zdolność wkurwiania Roostera, już teraz mogę powiedzieć, że jesteś cennym nabytkiem do naszego składu. - odezwał się kapitan, mijając istoty wchodzące do pomieszczenia. - Chyba w tym miejscu powinienem ostrzec nowych, że zajmujemy się wyłącznie misjami w chuj wysokiego ryzyka. Nie zwyczajnie wysokiego, nie bardzo wysokiego; w chuj wysokiego. Kren może potwierdzić. - wytłumaczył, akcentując oba użycia wulgaryzmu. - Pewnie większość z was uzna to za miły zbieg okoliczności. I dobrze. Lubię taki entuzjazm. Mieliśmy odrobinę zgonów w ekipie, jedno wskrzeszenie i jednego zepsutego robota, spowodowaliśmy ze dwa wybuchy z rodzaju tych bardziej nukluarnych oraz o wiele więcej tych zwyczajnych. Osobiście udało mi się przelecieć sławną w pewnych kręgach striptizerkę-zabójczynię i, jak widzicie, mogę nawet o tym opowiadać nie-falsetem. To tak tytułem wstępu. Klasa ma jakieś pytania? Bo zbliżamy się do środka lokomocji.
Odwrócił się w kierunku podkomendnych.
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 21 Lut 2013, o 18:41

Zerrak się przyglądał wszystkim członkom oddziału, niezła banda się z nich zbierała. No, ale w sumie takie zadania są w raz w życiu, być może ostatni raz mają misje. Szeregowcowi nie podobało się to, że tak duży chaos panuje tu w kantynie, co prawda był czas wolny, lecz na słowa dowódcy powinni wstać, odstawić szklanicę opróżnioną w ostatniej chwili. „Czemu ja tylko wiem, jak ważny jest porządek w oddziale. Będzie ciekawie i śmiesznie… może.”

Tresta wygonił oddział z kantyny i zaczął swe przemówienie. „ Może polubię innych. Tak, zadania dla Oka są trudne, takie bardzo” . Nere nie zamierzał przeklinać nawet w myślach. „Zgony, wskrzeszenia, sławna drużyna pana Tresty. Striptizerka… czyżby dowódca chciał rozbawić nas, czy może zmusić do koleżeńskiego traktowania?? Nie, co ja gadam” Myśli Zerraka analizowały każde słowo, uważał by usłyszeć wszystkie informacje i poznać każdy rozkaz. Na ostatnie słowa dowódcy, nie krzyknął: „Nie, sir!” , tylko kiwnął porozumiewawczo głową. Przecież było to pytanie retoryczne.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez BE3R » 21 Lut 2013, o 22:40

Jaszczur tylko na chwilę się zatrzymał zgarniając sprzed wejściem do kantyny. Zostawił tam bowiem swoje "klamoty" Wielki wór wyglądał jakby był wypełniony złomem,a jego waga z pewnością oscylowała w okolicach setki. Gad chwycił worek i zarzucił sobie na plecy podążając za nowym dowódcą. Krótkie acz treściwe przemówienie Tresty zrobiło bardzo pozytywne wrażenie na prostym jaszczurze. Grummsh nie rozumiał tylko czemu najemnik chrzani coś o ryzyku.
- Nie ma ryzyka, nie ma zabawy - Cała postawa jaszczura wyrażała radość - nie interesssuje mnie Roosssster czy inne nieloty, jesssstem od zabijania. Będzie zabijanie będzie dobrze. Gdzie mogę zrzucić ssssskórę. - To mówiąc zrzucił z ramienia wór który z chrzęstem ułożył się na ziemi.
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Renno Tresta » 24 Lut 2013, o 11:59

- Ha! Skórę! To śmieszne, bo jesteś jaszczurem. - zauważył Tresta, choć szybko zreflektował się, że nie powiedziano tego jako żartu. - Nieważne.
Zefir grzecznie czekał w doku, gdzie go wcześniej zostawiono. Ciężko było spodziewać się czegokolwiek innego. Kapitan dał rekrutom chwilę, by mogli oddać słuszny hołd powabnym kształtom Barracudy i nakarmić gałki oczne jej metalicznym pięknem.
- Dobra maszyna. Bardzo dobra. - mruknął w zadumie. - No, ale Grummsh ma rację. Wchodzimy do środka i pokazuję wam co i jak. Pozwolę sobie wkroczyć przodem. Ranga, rozumiecie.

***


- ...i właśnie dlatego trzeba przytrzymywać spłuczkę.
Renno wziął w końcu głęboki oddech, postrzelał kośćmi zmęczonych od gestykulowania palców i sięgnął po herbatę, którą zrobił sobie zaraz po wejściu. Była już zimna. Nic dziwnego, na przydzielenie załodze kwater, wymienienie kilku prostych wskazówek dotyczących funkcjonowania na statku, opowieść o pilocie i finalnie przytoczenie kilku anegdot poświęcony został cały pojemny hangar cennego czasu.
- To by było tyle. Się niepotrzebnie rozgadałem. Rozpakować się, rozejrzeć wedle potrzeby po Zefirze, czekać na rozkazy. Zachęcam do zapoznania się z raportami z poprzednich misji. - posłał drapieżnikom pożegnalny uśmiech. - Alice, ustawiamy kurs na Nar Shaddaa, "Uśmiechnięty Szmugler". Poinformuj Roostera i Panią Duch. Chcę ich tu widzieć za maksymalnie dziesięć minut. Musimy dalej werbować, werbować! Aha! Prosiłem o dużą spluwę. Sal... Silveri zrobił coś w tej sprawie?
Image
Postać archiwalna:
Renno Tresta
Awatar użytkownika
Renno Tresta
Gracz
 
Posty: 575
Rejestracja: 3 Kwi 2010, o 14:30

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Nikh » 25 Lut 2013, o 13:48

Seek zarzucił na ramię swój wojskowy worek w którym miał cały swój dobytek. Broni, oprócz wojskowego noża przy sobie nie nosił. Pozostały ekwipunek powinien na niego czekać na statku.

Wejście na statek obyło się bez trąb i salutu salwy honorowej. Teraz gdy czekali tylko na dwóch członków grupy, Seek rzucił swój worek na koję którą mu przydzielono. Nie za wiele miał w nim głównie ubrania, dla tego nie rozpakowywał go na razie. Teraz trzeba było czekać na start i wytyczne dotyczące wykonania zadania.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Larisa Rayne » 1 Mar 2013, o 14:00

Chwilę później na pokład Zephyra weszła Duch. Zauważyła, że załoga zaczęła w szybkim stopniu zwiększać swoje szeregi.
- proszę, proszę.. niebawem będzie można nas traktować jak regularny oddział wojskowy. Najwyraźniej „The Eye” troszczy się o nasze tyłki i uważa że czwórkę nie dalibyśmy rady – mruknęła do Tresty, spoglądając na resztę załogi
- A Ty jaszczurogęby jeszcze jeden nieodpowiedni komentarz w moją stronę a odstrzelę Ci ten obśliniony łeb po czym z zębów zrobię sobie naszyjnik. Więc uważaj do kogo wyskakujesz z tym swoim pyskiem. Z gorszymi ścierwami miała do czynienia ..tak samo dotyczy się to reszty! i uwierzcie mi … nie lubię się powtarzać – wskazała palcem na nowo przybyłych, po czym ruszyła do ulubionego miejsca czyli kantynki, zrobiła sobie mocnego drinka i usiadła wygodnie na jednym z wolnych miejsc, sącząc trunek. Widząc jak jej kombinezon naładował się przez ten czas, aktywowała go. Wiązka energii, przeszła przez strój Rayne, włączając wszystkie potrzebne funkcje.
- świetnie tylko tego brakowało…nieogarniętych żółtodziobów, którzy będą próbowali udowodnić kto ma większe jaja – mruknęła pod nosem popijając mocnego drinka
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Zulrok » 1 Mar 2013, o 17:36

Wejście na statek było spokojne, wejście dla zwykłego człowieka, zwaliło by z nóg, ale nie Zerraka, on go pobieżnie znał. Anegdoty opowiadane przez dowódcę były śmieszne i ledwo Nere się powstrzymywał od upadku i tarzania się po podłodze ze śmiechu. Oczekiwanie na pozostałych członków drużyny się przedłużało. „Co, za niesubordynacja, czemu oni nie nauczyli się tego co ja?”. W końcu pojawiła się pani „Duch”, jej uroda powalała, jednak oprócz tego Zerrak był nią wgapiony z powodu pancerza.

„To jest sprzęt, a nie mój pancerzyk, jak przeżyje to sobie kupię… Właśnie jak przeżyje” Prawie by zaczął się zastanawiać, nad szansami, ale słowa Larisy przywróciły go do rzeczywistości. Nere nie lubił, gdy ktoś myślał o nim jak o żółtodziobie który musi rozsiewać swój testosteron na prawo i lewo, by pokazać jaki on nie jest. Nie był może super żołnierzem, ale nie był kupą bezmyślnego mięsa do pokazywania swojego przerośniętego ego.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez David Turoug » 1 Mar 2013, o 21:48

Po krótkiej, aczkolwiek odświeżającej drzemce, Rooster został poinformowany o tym, iż jest oczekiwany na pokładzie "Zephyra". Chcąc nie chcąc blondyn musiał stawić się na nowoczesnej łajbie "The Eye". Droga z poziomu socjalnego, do doków zajęła mu niecałe 5 minut i po chwili jako ostatni znajdował się na miejscu. Z przyczyn oczywistych zabrakło mechanika Borenaux, dla którego pobyt na stacji "Feros" na pewno się wydłuży o kilka tygodni.
- Rooster obecny. - mruknął Matt, ruszając do mesy, gdzie usiadł obok Larisy i pociągnął ze swojej piersiówki ulubiony trunek jakim był "Czerwony Karzeł" - A więc gdzie ruszamy? Oby jakieś cieplejsze miejsce niż Yorgraxx. Lodowa kuracja źle wpłynęła na Clarka.
Mężczyzna nie raczył robić specjalnego powitania dla nowoprzybyłych. Zresztą zdążył poznać ich twarze w kantynie na stacji kosmicznej. Szczególnie nie przypadł mu do gustu, przedstawiciel jaszczurowatych Chistori - Grumsh. O ile jego umiejętności mogły okazać się przydatne w bitce, o tyle jego usposobienie było na poziomie tak niskim, że mężczyzna nie znajdował słów by je scharakteryzować.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [The Eye] Stacja kosmiczna "Feros"

Postprzez Nikh » 2 Mar 2013, o 19:23

Anzata cały czas pilnie obserwował obecnych na pokładzie statku aby poznać panujące tu obyczaje. Ale ta baba jest denerwująca... A jaka pewna swojej wyższości... Oj jak ja takich nie lubię... -Westchnął w duchu Seek gdy tylko piękna pani snajper odstawiła mały teatrzyk dramatyczny z raczej nieudaną próbą zastraszenia Grumsha. Cholera, niech no się wszystko zbiera szybciej... paluchy swędzą, dawno nie ściskały broni.

Wchodzącego na pokład Roostera powitał krótkim skinieniem głowy. Seek doszedł do wniąsku że oprócz jednego z członków załogi który raczej nie prędko dołączy do grupy, wszyscy są obecni na pokładzie statku. Czyli start już bliski.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

PoprzedniaNastępna

Wróć do The Eye

cron