Jeśli Renno Tresta myślał, że może kogokolwiek zgorszyć paradując w samych bokserkach, musiał mocno się zdziwić, gdy zobaczył Xarę wchodzącą do wspólnego pokoju. Hybryda, nieprzyzwyczajona do galaktycznych standardów, za to bardzo przyzwyczajona do bycia obiektem badań, wparowała między najemników całkiem naga i nie zwracając uwagi na zaskoczone spojrzenie Kren Mora, pomaszerowała do mesy, by przygotować sobie kubek kafeiny.
-Czy ona właśnie...? - tylko tyle Kren zdołał z siebie wydusić odprowadzając wzrokiem nagą Xarę. To znaczy, odprowadzając wzrokiem głównie jej kształtne, wysportowane pośladki.
-Połączenie gotowe, panie Tresta - jak gdyby nigdy nic oświadczyła pokładowa SI. - Pna Silvieri na linii.
-Mój ulubiony fan eksplozji - agent The Eye zdawał się mieć dzisiaj wyjątkowo dobry dzień. Ciężko było określić co jest jego przyczyną. - Rozumiem, że placówka klonująca została zniszczona? Jak sprawował się wasz najnowszy nabytek, Xara? Zapewnione przez nas wsparcie okazało się odpowiednie?