Content

Yavin IV

[Yavin IV] Świątynia Sith

Image

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 14 Wrz 2010, o 19:59

-Ciekawe jak długo będzie się bronił? Z lekkim uśmiechem zaszarżował na oponenta. Postanowił pokonać przeciwnika pod względem kondycji, którą Avien miał bardzo dużą z lat kiedy był łowcą nagród, mimo wszystko że palił. Każde uderzenie było wycelowane w obronę przeciwnika, między uderzeniami było może sekunda przerwy. Przeciwnik który prawie uklęknął pod naporem ciosów, odepchnął Matiiasa do tyłu. Ten zaś ponowił ataki do skutku...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 14 Wrz 2010, o 22:18

Matt Johnson cały czas trzymał się swojej defensywnej taktyki, od czasu do czasu wyprowadzając kontrataki. Co prawda prawdziwi Mistrzowie Makashi byli bardziej agresywnie, ale ten adept stawiał swoje pierwsze kroki w formie II. W końcu, mimo ogromnego zmęczenia postanowił przepuścić cięcie Aviena, które przeszyło powietrze, a następnie zaszarżował z "ostatecznym" atakiem. Matiias znalazł się w niemałych opałach, gdyż pierwszy raz od dłuższego czasu musiał przejść do głębszej obrony. Niestety dla niego popełnił niewielki błąd, co wykorzystał Johnson, trafiając "Krwistookiego" w lewą dłoń. Matt z nadzieją popatrzył na Darth Starriusa.
- No cóż... Twój oponent może stracił kilka palców, może całą dłoń, ale wciąż może walczyć. - odparł bez entuzjazmu Twi'lek - Zresztą umawialiśmy się, że wygrywa ten, kto przystawi swój miecz do szyi oponenta więc... walczcie dalej.
Johnson słysząc odpowiedź Mistrza Sith poczuł niemałe rozczarowanie, co zdecydowanie spotęgowało jego wycieńczenie. Nie było sensu dalej tkwić w Makashi. Postanowił resztkami sił desperacko zaatakować, nie trzymając się specjalnie jakiejś określonej formy fechtunku...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 17 Wrz 2010, o 17:35

- Styl kontrolowanego chaosu... Cóż kiedy wszystko inne zawodzi... Przeleciało przez myśl byłemu łowcy. Nie czekając przyspieszył kroku i przygotował się na przyjęcie ataku. Kiedy dwie klingi zwarły się w powietrzu, Avien odepchnął przeciwnika. Zaraz po tym ponowił natarcie, zmęczenie dawało mu się we znaki, można było usłyszeć szybszy oddech Matiiasa.
Gdy wziął zamach, o mało nie oberwał kolejnego uderzenia od przeciwnika. Unikając w ostatnim momencie skulił się i podciął go z obrotu. Kiedy Matt wyrżnął o podłogę, Krwistooki momentalnie wykonał cios celowany w szyję...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 17 Wrz 2010, o 23:47

To był koniec walki. Darth Starrius powoli zaczynał mieć wątpliwości czy walka skończy się jeszcze tego wieczora, ale ostatecznie, ku jego nikłemu zadowoleniu zwyciężył jego uczeń. Twi'lek wstał i podszedł do obu walczących. Matt z niesmakiem wyłączył klingę swego miecza i wstał z podłogi.
- No cóż Johnson, walczyłeś przeciętnie, ale gdyby Weirdens zauważył twoje Makashi, to pewnie załamałby ręce. Możesz odejść. - rzekł nieprzyjemnie Mistrz Sith - Natomiast ty Mattias spieprzyłeś całkowicie pierwsze starcie, ale potem było tylko lepiej, choć nie ukrywajmy, zmiana stylu przez twojego oponenta początkowo mocno cię zaskoczyła, a twe ataki były nieporadne. Nie możesz zapomnieć o ciągłym treningu shii-cho, choć powoli nadchodzi czas kiedy wybierzesz sobie kolejną formę, ale najpierw musisz poznać teorie wszystkich technik. Teraz możesz odejść, jutro po ciebie przyjdę.
Darth Starrius odwrócił się i opuścił salę treningową, zostawiając Krwistookiego samego. Bardzo prawdopodobne, że następny normalny trening odbędzie się dopiero za kilkanaście dni, gdyż zbliżał się termin kolejnej misji, wyznaczonej przez Darth Weirdensa...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 19 Wrz 2010, o 17:40

Avien wyłączył miecz, zaraz po ty podrzucił go i schował do kieszeni. Z delikatnym uśmieszkiem na twarzy skierował się do swego pokoju. Gdy znalazł się wewnątrz zrzucił odzienie z torsu i zasiadł przed terminalem. Tak jak polecił mu mistrz przeczytał o każdym stylu walki mieczem świetlnym. Po długiej lekturze, doszedł to tematu "Vapaad", Który przykuł jego uwagę na dłużej.
-Oddać się walce i brać z niej przyjemność?
- To coś dla ciebie... Ale na twoim miejscu za bardzo bym na to nie liczył.
- Pogadam o tym jak będę się widział z mistrzem.
Po tej krótkiej rozmowie z swym ukrytym "ja" Matiias udał się na posłanie, aby zapaść w sen.
- W sumie Ataru tez złe nie jest... Rzekł pod nosem, po czym ziewnął głośno.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 19 Wrz 2010, o 19:49

Nazajutrz do kwatery Aviena wkroczył Darth Starrius. Matiias już nie spał, gdyż przeglądał jakieś notatki w swym cyfronotesie. Zapewne czytał o różnych stylach walki mieczem świetlnym, tak jak polecił mu jego mentor.
- Opanowałeś już podstawy Mocy. Potrafisz się wzmocnić, czy zatamować niewielkie krwawienia. Ponadto całkiem nieźle wychodzi ci skok Mocy i telekineza. Warto też dodać o elementarnych ciosach i obronach z shii-cho - rzekł Mistrz Sith - Jednak dla doświadczonych Rycerz Jedi a nawet długoletnich Uczniów jesteś dalej nikim. Nie możesz popadać w samo zadowolenie. Poza tym uporaj się w końcu ze swoją chorą głową! Niech to będzie twój rywal wzniecający gniew i potęgę! Czerp z Ciemnej Strony Mocy! Niebawem ruszysz na misję! Musisz być dobrze przygotowany bo mnie tam nie będzie, twoimi towarzyszmy ma być Roy Eristone, drugi z uczniów Darth Weirdensa. Teraz masz jedną z ostaniach okazji by rozwiać swe wątpliwości, pytając mnie o dalszą naukę, gdyż z czasem sam zadbasz o siebie i swe treningi!
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 20 Wrz 2010, o 22:01

Avien jak tylko zobaczył swego mistrza. Nie zwlekając zadał mu pytanie z wielkim entuzjazmem w swych krwistych oczach.
- Mistrzu czy Vapaad jest stosowany w zakonie sith? I czy jest jakakolwiek szansa abym się nauczył tego stylu? Po tych słowach z niecierpliwością czekał na odpowiedź Starriusa...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 20 Wrz 2010, o 22:59

Darth Starrius chwycił się za brodę rozmyślając o propozycji Aviena, by ten rozpoczął naukę Vaapadu. Sięgnął głęboko pamięcią wstecz, by odnaleźć jakiegokolwiek Sitha praktykującego tą technikę. Po kilkudziesięciu sekundach uznał, że prócz Darth Devisticiousa, który w zakonie spędził niecałe 3 lata, nikt nie używał formy stworzonej przez Mace'a Windu.
- Vaapad na 99% nigdy nie był stosowany w naszym Zakonie. Jeżeli ktoś korzystał z formy siódmej, to wybierał Juyo. Osobiście nie uważam się za fachowca w tej technice. - rzekł bez entuzjazmu Mistrz Sith - Wątpię, byś i ty został jej mistrzem, choć kto wie... Z twoją chorą głową wszystko jest możliwe. Najpierw musisz doszlifować shii-cho, a jeżeli chodzi o Vaapad to w grę wchodzą treningi z holodroidem.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 27 Wrz 2010, o 17:30

- Więc na razie sobie daruje mistrzu. Rzekł trochę zrezygnowany, a po chwili dodał.
- No cóż jeśli będziesz mnie potrzebował będę u siebie. Skinął Starriusowi na pożegnanie i ruszył w stronę swej kwatery. Gdy już znalazł się wewnątrz, zrzucił z siebie płaszcz. Następnie chwycił za swój miecz świetlny włączając go. Wykonał kilka wymachów, aby podszkolić się odrobinę w Shii-cho. Kiedy już skończył usiadł przed terminalem i zaczął czytać o naukach sith i planecie na której się znajdował.
- Kto by pomyślał że to wszystko należało do Jedi... Teraz jedyne co po nich zostało to niedobitki. Przeleciało przez myśl Aviena. Wyłożył przed siebie niedawno zdobyty oręż, i dokładnie się mu przyglądał.
- Jest jakiś powyginany, a jednak dobrze leży w dłoni. Szkoda tylko tych dwóch ostrzy które miałem. Heh... to była mała zapłata za takie cudo. Powiedział w myślach, po czym uśmiechnął się do siebie.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 27 Wrz 2010, o 18:05

Kilka godzin po rozmowie Aviena z Darth Starriusem, do kwatery Krwistookiego wkroczył Marcus Lowland, dawny uczeń Lorda Weirdensa. Mogło to oznaczać jedno - nadchodzącą misję.
- Witaj Matiias, zapewne zostałeś poinformowany że zostaniesz oddelegowany do wykonania zadania. - rzekł Wojwonik Sith - Tym jednak razem nie będzie towarzyszył nam twój mentor, a dwa oddziały klonów. Co prawda ich liczba ostatnio się mocno skurczyła, ale Darth Weirdens już dawno mówił, że są nieefektywne i należy je zastępować normalnymi istotami. Pewnie zastanawia cię co będzie naszym celem. Otóż musimy oczyścić teren wokół przyszłej Krypty Exara Kunna. Chodzą plotki że możemy natknąć się tam na rankory. One jednak będą błahostką przy Terentateku szlajającym się po okolicy. Prawdopodobnie będziemy mieć do czynienia z jakimiś republikańskimi niedobitkami, więc robota do najłatwiejszych nie należy. Masz jakieś pytania, dotyczące misji, jeżeli nie to ruszamy.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 27 Wrz 2010, o 20:07

Avien na początku nie skojarzył twarzy przybysza, ale trwało to tylko parę sekund. To był ten sam osobnik który karcił go za każdy wybryk z poprzedniej misji. Matiias pokiwał przecząco głową i rzekł stanowczo.
- Nie, nie mam pytań. Powiedz mi gdzie mam się udać, a tak zrobię. Po krótkiech chwili dodał.
- I chciałem przeprosić za swe działanie na poprzedniej misji, postaram się aby to się więcej nie powtórzyło. Powiedział opuszczając delikatnie głowę i wbijając wzrok w podłogę.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 27 Wrz 2010, o 23:35

Zapewne gdyby Lowland nie był Sithem ze szkły Darth Weirdensa szyderczo zaśmiałby się słysząc przeprosiny Matiiasa. W tym jednak wypadku pokiwał głową na znak, że rozumie intencje Krwistookiego. Chwilę później ponownie zabrał głos.
- W takim razie wyruszamy od razu. Dysponujesz 10 osobowym oddziałem klonów, ja mam oddział drugi w takiej samej sile. - rzekł Marcus - Przejdziemy kilka kilometrów przez puszczę, a następnie w najbliższej okolicy placu budowy wyrżniemy wszystko co się rusza, od małych zwierząt, przez rankory i terenteka po niedobitki republikan. Stratą klonów raczej się nie martw, najważniejsze żebyśmy wykonali zadanie i wrócili żywi, bo tylko tacy możemy przydać się Zakonowi.


Avien Matiias i Marcus Lowland udają się do: [Yavin IV] Porządki wokół Krypty
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 16 Paź 2010, o 00:31

Avien Matiias i Marcus Lowland przybywają z: [Yavin IV] Porządki wokół Krypty

Lowland i Matiias przekroczyli bramę Świątyni Sithów, przemierzając główny korytarz. Na skrzyżowaniu zatrzymali się, obserwując przez chwilę, w milczeniu posąg Exara Kuna, wykonany na zlecenie Lorda Weirdensa.
- Tymczasem nasze drogi się rozchodzą. Poinformuję Darth Starriusa o twoich poczynaniach. - rzekł Wojownik Sith - Zapewne będzie z ciebie zadowolony. Kto wie, może już niedługo awansujesz. Teraz żegnaj.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 16 Paź 2010, o 15:08

Matiias śledził wzrokiem oddalającego się Marcusa. Parę chwil jeszcze wpatrywał się w posąg.
- Awans? Szepnął pod nosem, następnie udał się do swej kwatery. Kiedy drzwi się zasunęły rozebrał się do pasa i obejrzał wielki siniak na klatce piersiowej.
- Ale mi zajebał... Pomyślał gładząc się po obtłuczeniu. Po chwili wyciągnął miecz i doszlifowywał swe umiejętności w Schii cho. Poświęcił na to niecałą godzinę, po czym udał się spać, gdyż był niesamowicie wyczerpany .
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 17 Paź 2010, o 15:20

Przez następne kilka tygodni szkolenie Aviena uległo niesamowitej intensyfikacji. Darth Starrius spędzał każdego dnia przynajmniej po 12 godzin ze swym uczniem przekazując mu swoje nauki oraz szkoląc w sztuce fechtunku. Początkowo Sith doskonalił u Matiiasa Shii-cho oraz nauczył go podstaw walki dwoma mieczami świetlnymi, w technice Jar'kai, w której był niekwestionowanym mistrzem. Oprócz tego zagłębił się w formie Ataru. "Krwistooki" niezwykle szybko przyswajał sobie tą efektowną technikę, znając jej podstawy już po paru dniach, a po kilku tygodnia był już w niej zaawansowany.
Oprócz walki typową bronią Sithów i Jedi, Twi'lek kładł ogromny nacisk na pojmowanie i wykorzystywanie Mocy. Bez niej, nawet najlepszy mistrz fechtunku okazywał się łatwym przeciwnikiem. Avien poznał podstawy osłabienia sił witalnych oponentów, znane jako Wyssanie Mocy. Wykazał również ogromny talent do Krzyku Mocy, który pierwszy raz użył nieświadomie, o czym poinformował Starriusa Marcus Lowland. Jako iż Ataru było preferowanym stylem walki Matiiasa, przyszły Wojownik Sith musiał rozwinąć takie elementy Mocy jak bieg, skok czy wzmocnienie swych fizycznych osiągów. Mistrz Sith sporo czasu poświęcił na naukę trudnej ale niezwykle przydatnej sztuki jaką było ukrywanie obecności w Mocy.
Ostatnich kilka dni szkolenia zostało poświęcone nie na przyswajaniu nowych technik czy elementów Mocy, ale na doskonaleniu tego, co Avien już poznał. W końcu twi'lekański Sith uznał iż jego podopieczny osiągnął już poziom, który pozwalałby mu na awans w hierarchii Zakonu. Do przypieczętowania nowej rangi brakowało jedynie ostatecznej próby.
- Poczyniłeś ogromne postępu mój uczniu. Jesteś nieco bardziej subtelny w swych poczynaniach. Dobrze przyswoiłeś sobie moje nauki. - mówił chłodnym tonem Darth Starrius - Jest jedno ale... Musisz przejść test, co wiąże się z konfrontacją, z Rycerzem Jedi. Ci poplecznicy tego głupca Skywalkera, z którymi walczyłeś tutaj, na Yavinie to byli jedynie uczniowie. Mierni, słabi, nieznający potęgi jaką daje Moc. Przyszedł czas, byś wykorzystał zebrane umiejętności i je w pełni zaprezentował zabijając prawdziwego Jedi. Nim wyruszymy na polowanie, musisz zastanowić się czy chcesz podążać drogą Wojownika Sith czy może Zabójcy Sith. Wiąże się to z twą późniejszą specjalizacją. Podejdź do terminala, zapoznaj się z informacjami i daj mi odpowiedź kiedy będziesz gotowy.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 17 Paź 2010, o 15:50

Po uważnym przeczytaniu danych Avien odpowiedział stanowczo.
- Chcę być wojownikiem mistrzu... Zabijać jak najwięcej...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 17 Paź 2010, o 16:36

Darth Starrius spodziewał się takiej odpowiedzi, gdyż bardzo dobrze poznał charakter Matiiasa. Ze zrozumieniem pokiwał głową, lecz nie przerwał ciszy jaka zapadła po słowach jego ucznia. Twi'lek zastanawiał się, nad przyszłym celem, który będzie ostatnim testem dla Aviena, przed nadaniem mu rangi Wojownika Sith.
- A więc zdecydowałeś o swym losie. Droga obrana przez ciebie będzie zapewne ścielona gęstym trupem Jedi. Z czasem będziesz mógł wybrać dla siebie specjalizację. - mówił chłodnym tonem Mistrz - W przyszłości zostaniesz Weteranem lub Asem Myślistwa, choć ta druga opcja jest mniej prawdopodobna. Oczywiście jest jeszcze wariant Zabójcy Sith. Pewnie twoja żądza władzy i mordu sięga do tego stopnia, byś w przyszłości zajął moje miejsce bądź miejsce kogoś z Triumwiratu, lecz w konfrontacji z innym Sithem pewność siebie i w swe umiejętności może okazać się zgubna. Jeszcze przez długi czas nie osiągniesz mojego poziomu, choć z chęcią pchnąłbyś mnie mieczem świetlnym. Teraz jesteś wolny, a ja muszę wyselekcjonować odpowiedniego Jedi na twój test.
Po tych słowach Darth Starrius opuścił korytarz, gdzie rozmawiał z Matiiasem, udając się w bliżej nieokreślone miejsce. Dzień osiągnięcia większej niezależności przez Aviena zbliżał się wielkimi krokami. Awans na Wojownika Sith wiązał się z możliwością własnych przedsięwzięć oraz szansą szkolenia własnego ucznia, jednak nie zwalniał całkowicie z poddaństwa wobec mentora...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Avien Matiias » 17 Paź 2010, o 20:04

Sith przechadzał się po świątyni, sam nie wiedział czego szukał. Przystanął na chwile przyglądając się innym uczniom, podczas ich sparingów. Jeszcze parę tygodni temu sam stał na ich miejscu. Westchnął głęboko po czym kontynuował spacer. Cały czas rozmyślał nad następnym zadaniem, jaki będzie jego przeciwnik i czy Krwistooki wyjdzie z tego zwycięsko.
- Już nie długo zostanę wojownikiem aby w imię zakonu mordować. Piękna perspektywa...
- Nie bądź taki do przodu, nie widzisz że chcę się wysłać na ubój?
- Jesteś narzędziem, narzędzia nie mówią...
-To nie było miłe...

Matiias zignorował marudzenie potwornego głosu i zasiadł na osnutej w cieniu ławce.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Mistrz Gry » 20 Paź 2010, o 19:29

Przez kilka następnych dni Avien indywidualnie doskonalił zdobyte umiejętności. W końcu, do sali treningowej gdzie przebywał "Krwistooki" przybył jego mentor, Mistrz Sith - Darth Starrius. Jego nowy płaszcz i niewielka torba trzymana w dłoni mówiła praktycznie wszystko - wyruszają do akcji.
- Nadszedł czas ostatecznej próby mój uczniu. Ten test ostatecznie zadecyduje czy staniesz się Wojownikiem Sith czy... staniesz się kolejną słabą istotą która nie powinna stąpać po tym świecie. - mówił Twi'lek - Wyruszamy na Rodię, planetę bojaźliwych Rodian gdzie zmierzysz się z Rycerzem Jedi. Więcej szczegółów poznasz w trakcie podróży.
Starrius dał 30 minut Avienowi na przygotowanie się do akcji i oczekiwał go na lądowisku. Jeszcze przed upływem czasu jego podopieczny zjawił się na miejscu, a obaj mogli wyruszyć ku Zewnętrznym Rubieżom do układu Tyrius,

Avien Matiias i Darth Starrius przenoszą się do: [Rodia] Próba Wojownika
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2010, o 19:17

Marcus Lowland ostatnich kilka tygodni spędził na szkoleniu młodych adeptów Ciemnej Strony Mocy oraz na pilnowaniu prac budowlanych przy Krypcie Exara Kuna. Choć teren oraz aura nie sprzyjały budowniczym i architektom, prace zaczynały zmierzać ku końcowi. Co prawda nie było mowy o całkowitym odbudowaniu Świątyni Kuna, jednak mała krypta była w zasięgu możliwości Sithów. Pewnego dnia Lord Weirdens wezwał swego dawnego ucznia do biura.
- Dobrze się spisałeś Marcus. Kwestią tygodni jest ukończenie przez nas miejsca kultu wielkiego Exara Kuna. - rzekł spokojnie opiekun Świątyni Sith na Yavin IV - Teraz będziesz mi potrzebny przy wyszukiwaniu potencjalnych kultystów Ciemnej Strony Mocy. Co więcej, nie będziemy szukać na Zewnętrznych Rubieżach. Wybierzesz się, na którąś z planet Światów Jądra.
- Tak jest sir. - odparł służbowo Lowland - Mam myszkować wokół Świątyni Jedi na Coruscant..?
- Nie jest to konieczne. Wolałbym byś wybrał się na Korelię. Może oprócz nowych adeptów uda ci się skraść jakieś nowinki techniczne. - rzekł stary Sith - Oczywiście nie podejmuj zbędnego ryzyka. Wolę jednego wyszkolonego Wojownika Sith, niż 20 martwych uczniów. Najzdolniejszego możesz zatrzymać przy sobie i go wyszkolić. Mam nadzieję, że będziesz przekazywał mu wiedzę zgodni z moimi ideami.
- Oczywiście Lordzie Weirdens. Wyruszam natychmiast, pilnowaniem budowlańców zajmie się...
- Końcowe prace będą odbywały się pod moją pieczą, choć pan Roy Eristone zapewne mi pomoże, bo to jego chciałeś zasugerować, nieprawdaż?
- Tak sir.
- Jesteś wolny, czekam na pierwszy raport. Nie musisz się spieszyć.
Marcus skłonił się przed Darth Weirdensem po czym opuścił jego biuro. Lowland niezwykle szybko przygotował się do wyprawy na Korelię. Wybrał dwóch pilotów, by sterowali stary, lecz odrestaurowany "Prom Ministry" w barwach republikańskich.

Marcus Lowland udaje się do: [Korelia] Doki
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

PoprzedniaNastępna

Wróć do Yavin IV

cron