Content

Yavin IV

[Yavin IV] Świątynia Sith

Image

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 17 Lis 2010, o 19:25

Rewo Stari i Marcus Lowland przybywają z: [Korelia] Ewakuacja z potrzasku

Niewielki frachtowiec YT-1930 wylądował w jednym ze świątynnych hangarów. Wcześniej Lowland zameldował, że stracił "Prom Ministry" i nadleci inną maszyną. O dziwo na lądowisko wyszedł sam Darth Weirdens, który wiedział, że misja zdobycia nowych adeptów nie powiodła się.
- Lordzie wybacz, lecz nastąpił splot nieszczęśliwych wypadków. Źle dobraliśmy osobę, za którą się podawałem. Na Korelii nie lubią tego senatora, co przeniosło się też na mojego podszywanego sekretarza. - rzekł spokojnie Lowland.
- Rozumiem. Widzę, jednak że udało ci się kogoś zwerbować. - rzekł stary Sith przenosząc wzrok na Stariego - Tak, ma ogromny potencjał, jednak dopóki nie zostanie oszlifowany nie będzie stanowił wsparcia dla naszego Zakonu. Mam nadzieję, że gruntowny raport z misji będzie niedługo dostępny w archiwum. A Ty młodzieńcze dostaniesz przydział na kwaterę oraz szaty ucznia. Od tej pory twym mentorem będzie Marcus.
Lord Weirdens odwrócił się i zniknął za drzwiami hangaru. Gdy po chwili za nim wyszedł Wojownik Sith z Ripitto, nie zauważyli Sitha, jakby rozpłynął się w powietrzy. Chwilę szli w milczeniu, aż nie dotarli do kompleksu mieszkaniowego.
- Dziś nie nauczę cię zbyt wiele. Od jutra zaczynamy intensywny trening. - powiedział sztywno Lowland - W pomieszczeniu masz terminal. Przeczytaj i naucz się Kodeksu, on jest podstawą i kluczem do kontynuacji bardziej zaawansowanych technik Mocy i fechtunku. Masz jakieś pytania?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 17 Lis 2010, o 21:37

Chyba mu się coś pomerdało, mam się uczyć kodeksu? Myślał chłopak rzucając się na koję. Spał jednak dosyć krótko, wśród murów świątyni słyszał jakieś dziwne szmery, może nawet coś na kształt dawno zapomnianych głosów? Echo sprzed lat, na myśl przychodziły mu same literackie porównania. Usiadł do komputera, archiwum było obszerne, część danych opatrzonych była hasłami, ale udało mu się dotrzeć do informacji na temat telemetrii, długo czytał na temat Kiffarów i ich niezwykłych, naturalnych zdolności, zajrzał też do kodeksu, credo opierało się o ukierunkowywanie negatywnych emocji.
Chłopak zmienił ubrania na luźniejsze, które leżały na metalowej szafce w rogu pomieszczenia i postanowił popodziwiać trochę faunę i florę planety, wyszedł z pokoju i postanowił przy okazji odnaleźć swojego nowego mentora.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 18 Lis 2010, o 01:42

Nie trwało to długo. Marcus Lowland rozmawiał z jakimś innym Wojownikiem Sith, przed wejściem do Świątyni. Gdy tylko zauważył zmierzającego w jego kierunku ucznia, zakończył konwersację i sam ruszył do Ripitto.
- Witaj. Dzisiaj zaczynamy ostro zapierdalać. - rzekł krótko mentor Stariego, przechodząc kilkadziesiąt metrów, na plac treningowy - Jestem ciekaw, co obecnie czujesz. Jesteś w stanie wykryć aurę panującą w okolicy, albo ogólnie na całej planecie? Jeżeli tak, to powinieneś odczuwać wszechobecny gniew, złość, agresję... Tak to Ciemna Strona Mocy, dzięki której po latach praktyk będziesz miał możliwość panowania nad Galaktyką. Perspektywa kusząca, ale nieco odległa! Pamiętaj, więcej potu na treningu, mniej krwi podczas realnej konfrontacji.
Mówiąc Lowland demonstracyjnie żonglował kilkoma kamieniami, bez najmniejszego skinienia ręką. Chwilę później wskazał na kilkanaście pali wbitych na środku placu. Każdy z nich był co raz wyższy, a odległość między nimi zwiększała się.
- To podstawowe ćwiczenie, pozwalające wyczuć Moc i jej podstawowe aspekty. Dla szarego człowieka, niemożliwością jest dotarcie do pala 8, a nawet 7. - kontynuował przemowę Wojownik - Ty dzięki panowaniu nad Mocą będziesz mógł po kilku tygodniach praktyk przejść ścieżkę od pierwszego do dwudziestego pala z zamkniętymi oczyma. W odróżnieniu od psów Jedi, my panujemy nad mistyczną energią, a nie stajemy się jej narzędziem. Potraktuj te pale jak rywala. Wyzwól w sobie emocje, pozwalające na pokonanie drogi. Myślę, że twój obecny potencjał pozwala ci na spokojne dojście do "dziewiątki", a może i do "dychy". Pamiętaj uwolnij emocje, nie bój się nich tak jak pierdoleni zwolennicy Skywalkera. Jeżeli będziesz gotów, podejmij próbę, aż do skutku!
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 18 Lis 2010, o 16:51

Rewo nie był pewny co robić, stanął na słupku zasłonił oczy otrzymaną przepaską. Przeszedł kilka kroków, najpierw słupki były wyższe i bardziej oddalone od siebie w miarę proporcjonalnie, ale przy czwartym zdał sobie sprawę, że zaczynają być w różnych odległościach i coraz dalej musiał wyciągać nogi. Dwa kroki dalej, przy "szóstce" zrozumiał, ze będzie musiał skakać. Cofnął się opierając na piatym i szóstym słupku jednocześnie. To ćwiczenie musiało wyzwalać ogromne emocje, ogromne skupienie, nie wiedział czy powinien zdardzac swoje zdolności. Pochylił się i chwycił pal ręką, zaczął odczówać to co czuli jego poprzednicy idący tą trasą, a wwszyscy czuli i skupiali się na tym samym. Poczuł co znaczy rządać od Mocy i jak od niej wymagać. Nie wiedział jednak jak poznać Moc. Odkąd dowiedział się czym są jego kiffarskie zdolności czytywał trochę o kosmicznej energii, która spaja i przepełnia Galaktykę. Rzeka, Stari wyobraził sobie pale jako ostre skały wystające z wody, niewidzi skał, niewidzi koryta, ale widzi wodę, a na wodzie obmywającej skały powstają zmarszczki. Pokaż mi! Zarządał w myślach, a Moc pokazała mu w jaki sposób płynie, dostrzegł zarysy palików i skoczył, najpierw niepewnie, a potem z coraz większa łatwością. Dziewiąty słup, chłopak był podniecony i zdenerwowany, coraz mniej wyraźnie widział swoją rzekę, wybił się i spadł nieco zbyt blisko, nadział się brzuchem na "dychę", cios wyparł mu powietrze z płuc, spadł na kamienną podłogę.
- I... jak było? - Stęknął leżąc na kamieniach i oddychając płytko.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 18 Lis 2010, o 17:26

Upadek Stariego byłby o wiele poważniejszy w skutkach, gdyby Lowland w ostatniej chwili nie złagodził jego kontaktu z ziemią Mocą. Mimo tego Marcus był pod ogromnym wrażeniem umiejętności Rewo. Wspomniał swoją pierwszą próbę, gdy bez opaski na oczach z ledwością dotarł do "dziewiątki". Nastolatek miał zdecydowanie większy potencjał od niego, należało go jedynie odpowiednio oszlifować.
- Tak... Bardzo dobrze. - rzekł mentor Ripitto - Prawdę mówiąc zwykle pierwszy raz można wykonywać bez zawiązanych oczu. Masz ogromne możliwości. Gdybyś bardziej się skupił, spokojnie ustałbyś na "dziesiątce". Na dzisiaj wystarczy tych pałek.
Chwilę później obaj weszli z powrotem do Świątyni, gdzie Lowland zaprowadził Rewo do jednej z zamkniętych sal treningowych. Były tam różnego rodzaju przedmioty, od bardzo małych po kilku-dziesięciokilogramowe "kwadraty" wykonane z durastali.
- Musisz bardziej poczuć Moc. Gdy to zrobisz, będziesz o kilka kroków, od panowania nad nią. Nie zapomnij, że my nie boimy się emocji! One dodają nam siły, a głupcy Jedi odrzucają tą wartość. - ponownie zabrał głos Marcus - Dzięki złości i agresji będziesz w stanie dokonać niesamowitych rzeczy. Spróbuj wyczuć aurę Mocy. Następnie gdy będziesz gotów, przejmij ode mnie przedmiot, który będę lewitował. Zaczniemy od zwykłej, blaszanej puszki. Na początku możesz pomagać sobie ręką bądź rękami, dzięki czemu ukierunkujesz strumień Mocy. W przyszłości zapewne takie czynności będziesz wykonywał bez mrugnięcia okiem.
Były podopieczny Lorda Weirdensa uniósł przedmiot na wysokość półtora metra. Chwilę się nim bawił, obracając puszkę wokół własnej osi, jednak by nie utrudniać na początku zadania Ripitto zatrzymał ją nieruchomo w powietrzu i powoli zwalniając swoje panowanie nad nią, w oczekiwaniu na przejęcie inicjatywy przez swego ucznia.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 18 Lis 2010, o 18:51

Stari wiedział już mniej więcej o co chodzi w kontaktach z Mocą. Teraz musiał zmusić tylko by woda wystąpiła z brzegów rzeki i utrzymała puszkę na odpowiedniej wysokośći. Lord Sith sprawdzał czy puszka ma oparcie w drugim umyśle, co jakiś czas opuszczając ją minimalnie. Kolejne razy wydawały się Chłopakowi coraz trudniejsze, pocił się, w końcu zaczął stękać, szukał w sobie siły i w końcu znalazł złość, która pozwoliła mu przejąć puszkę z rąk mistrza na kilka sekund.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 19 Lis 2010, o 00:15

Lowland wiedział, że próba stanowi spory wysiłek nie tylko fizyczny, ale również mentalny dla Ripitto. Mimo to nie mógł pozwolić spocząć mu na pierwszej udanej próbie. Gdy uczeń podtrzymywał puszkę, Marcus uniósł w górę kolejne dwa, metalowe przedmioty. Mentor młodzieńca uznał, iż na tym etapie lepiej wprowadzić do ćwiczenia kilka przedmiotów, gdyż będzie to trudniejsze, niż jeden ciężki. W końcu rozmiar dla Mocy i osoby wykorzystującej ją nie miał znaczenia. Choć prawdopodobieństwo, że ta próba wypadnie pomyślnie było niewielkie, Lowland z premedytacją błyskawicznie podniósł poziom trudności, by jego podopieczny nie zachłysnął się pierwszymi, małymi sukcesami...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 19 Lis 2010, o 21:26

Rewo stanął na szeroko rozstawionych nogach i rozłożył ręce tak jakby sięgał po metalowe pudełka. Nie mógł ich utrzymać, stali tam, aż w końcu Wojownik usiadł na największej skrzynce, jego uczeń zaś nadal pocił się i stękał. Mijały minuty, kwadranse, godziny, a Stari tracił siły i wolę, myślami był daleko. Przypomniał sobie wreszcie o pewnym Codru-Ji którego widział kiedyś na Corulagu, w cyrku, który pokazywał mu jego ojciec. Istota ta posiadając dwie pary rąk mogła żonglować ośmioma piłeczkami. Ręce żonglera nie dotykały kulek, cały czas jedną z czterech dłoni dotykał w jednej chwili, tylko jednej piłeczki. To było to, chłopak miał utrzymywać puszki w powietrzu z pomocą Mocy, nie było powiedziane czy ma je cały czas trzymać w uścisku Mocy. Podrzucił wysoko jedną puszkę, a Lowland z pewna dozą zdziwienia zaczął przyglądać się temu co robił uczeń. Młodszy mężczyzna w tym czasie podrzucił drugą puszkę na podobną wysokość co pierwszą, potem trzecią i znów chwycił pierwszą, która już zaczęła spadać, kolejny rzut i kolejny chwyt. Nie trwało to długo, szybko jego mentalna siła zmalała prawie do zera i usiadł ciężko na podłodze świątyni Massassich, obserwując jak jeg pudełka lądują metr dalej, spojrzał też z nadzieją na mistrza, zastanawiał sie czy jego pomysł zostanie uznany.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 20 Lis 2010, o 00:05

Lowland nie dziwił się, że Stari po ciężkim dniu ćwiczeń był wyczerpany. Mimo to, w ostatniej sekwencji treningowej nie o to mu chodziło. Ripitto miał korzystać tylko i wyłącznie z Mocy.
- No cóż. Jak na pierwszy raz, nie było źle. Następnym jednak razem, pamiętaj, że masz wykorzystać Moc. - rzekł Marcus - Na dzisiaj wystarczy. Nie zapomnij by przed snem przyswajać sobie Kodeks Sithów. On jest kluczem do osiągnięcia sukcesu, a co za tym idzie zwycięstwa.

******

Przez kilka kolejnych tygodni, dzień w dzień Lowland przekazywał kolejne porcje wiedzy swemu uczniowi. Dzięki temu, iż Marcus był Wojownikiem Sith, a nie Mistrzem czy tym bardziej Lordem, miał ogromną ilość czasu dla Stariego. W przeciągu kilku-dziesięciu dni jego podwładny opanował podstawy Mocy, a także najprostsze pozycje oraz ciosy ze stylu Shii-Cho reprezentującego pierwszą formę sztuki walki. Oczywiście młodzieniec cały czas korzystał z treningowego mieczu świetlnego bądź zwykłego wibroostrza. Nadszedł dzień pierwszej próby. Lowland oczekiwał Ripitto na placu treningowym, gdzie ustawione były pale.
- Nadszedł odpowiedni moment, byś zaliczył poważny test. Zasady znasz. Jednak tym razem musisz dostać się do końca ścieżki i z niej wrócić. Od pala numer jeden do numer dwadzieścia i z powrotem. - rzekł dość surowo mentor Rewo - Zapanuj nad Mocą... Wyzwól odpowiednie emocje, może to być złość, agresja, chęć wygrania! Teraz pale są twym rywalem.
Po tych słowach Marcus oddalił się nieco, na skraj placu. Nie wręczył uczniowi opaski, gdyż na obecnym poziomie, na jakim znajdował się 18-latek było to bez znaczenia czy będzie miał zakryte oczy czy nie. Niestety pojawiło się jedno utrudnienie. Nad świątynnym terenem pojawiły się ciężkie, ołowiane chmury i nim Uczeń Sith rozpoczął konfrontację z "palami równowagi" pierwsze krople uderzyły o yavińską ziemię...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 20 Lis 2010, o 15:40

Młody Sith wyprężył się jak kot do skoku. I ruszył, przeszedł po kilku pieńkach, rozłożył szeroko ręce stabilizując ciało z pomocą Mocy. Skoczył i już był przy ósmym pieńku, dalej dziewiąty, dziesiąty i dwa kolejne. Następne trzy sprawiły mu już większą trudność. Kiedy skoczył na szesnasty poślizgnął się i spadłby, gdyby nie to, że chwycił się w ostatniej chwili poprzedniego słupa, rozhuśtał się, zarzucił nogi na słupek czternasty, powoli, ślizgając się wspiął się na niego i ruszył dalej. Koszulę miał mokrą i ciężką od deszczu. Planeta była dosyć gorąca, teraz na dodatek parna, Stari miał problemy by złapać oddech. Ledwo dał radę stanąć na siedemnastym słupie, skoczył co prawda na osiemnasty, ale żeby się na nim utrzymać okazało się niemożliwością, chwycił się mocno osiemnastego pieńka i zsunął się po nim na kamienne podłoże.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 20 Lis 2010, o 17:21

Lowland stał niewzruszony i obserwował Starriego. Teraz ważna była reakcja młodzieńca czy się podda, czy może podejmie wyzwanie jeszcze raz i pokaże charakter. O dziwo Marcus wcale nie patrzył w kierunku palów, ale nieco dalej, na skraj dżungli, z której wyłoniły się... trzy kinrathy. Sytuacja była o tyle dziwna, że zwierzęta te w ogóle nie należały do fauny Yavinu, a był charakterystycznymi przedstawicielami takich planet jak Kashyyyk czy Dantooine. Bestie z każdą chwilą zbliżały się do Ripitto, a jego mentor w deszczu obserwował jak rozwinie się sytuacja.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 21 Lis 2010, o 12:50

Chłopak nie wiedział co o tym sądzić, nie orientował się zbyt dobrze w świecie zwierząt, ale miał z grubsza pojęcie jakie zwierzęta kręcą się po dżunglach Yavina czwartego. Te dziwne bezokie stworzenia, wyglądające bardziej jak jakieś pokraczne roboty-pająki, niż normalne zwierzęta, napawały go pewna doza strachu i obrzydzenia. Spojrzał na mistrza, ale ten zdawał się tylko dostrzegać zwierzęta. Chłopak nie wiedział co o tym sądzić. Sięgnął do buta i wyjął swój blaster Q2. Czekał na dalsze ruchy zwierząt.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 21 Lis 2010, o 13:39

Lowland cieszył się, że chłopak nie czekał na reakcję mistrza, a sam postanowił o siebie zadbać. W końcu do sam Marcus sprowadził tutaj trójkę średnich kinrathów, by stanowiły pewną próbę dla Ripitto. Wojownik Sith, cały czas stał nieruchomo w miejscu i obserwował jak sytuacja się potoczy.
W zacinającym deszczu chód zwierząt nie był tak dynamiczny jak powinien. Mimo to pierwszy i największy z trójki bestii zbliżył się do Stariego na odległość 10 metrów i przybrał pozycję, oznaczającą iż zaraz będzie atakował człowieka. Jeżeli reakcja Rewo nastąpi odpowiednio szybko, a swoje ruchy wspomoże Mocą, nie będzie miał problemów z pokonaniem trzech kinrathów.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 21 Lis 2010, o 14:48

Stari odkąd zaczął uczęszczać do szkoły zawsze miał problemy z gimnastyką. Na czwartym księżycu gazowego giganta, zaczął szkolić się w korzystaniu z Mocy i zaczął również dostrzegać korzyści jakie płynęły z niej podczas uprawiania sportu. Wystrzelił wszystkie sześć boltów z blastera w pierwszą bestię, odrzucił broń na bok, skoczył szczupakiem w stronę niskiego skruszałego murka, wykonał przewrót, choć jeszcze miesiąc temu w ogóle nie wiedział, że tak potrafi. Przy zniszczonym ogrodzeniu leżał czarny płaszcz, a pod nim treningowy miecz świetlny, który w rękach młodego Sitha ożył z pięknym sykiem. Chłopak skoczył do przodu kopnął drugiego kinratha w głowę, trzeciego uderzył ostrzem miecza. Na skórze bestii pojawiły się bąble, w odpowiedzi na cios istota wyrzuciła do przodu długi zielony dziób w próbie ataku, chłopak zdołał się uchylić i znowu trafić mieczem, tym razem uderzając po kończynach.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 21 Lis 2010, o 17:11

Trzeci z Kinrathów wydał z siebie dość przerażający ryk, który oddawał jego ból po utracie dwóch przedni kończyn. Stariemu pozostało dokończyć jego żywot i tak też sie stało. Mimo to, cały czas przy życiu utrzymywała się druga z bestii, do tej pory jedynie kopnięta przez młodego Ucznia Sith. Choć zwierze było świadkiem śmierci dwóch towarzyszy, nie zamierzało się poddać i uciec do yavińskiej dżungli. Co więcej ze zdwojoną werwą zaszarżowało na Ripitto licząc na zadanie śmiertelnego ciosu człowiekowi...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 21 Lis 2010, o 17:40

Stari zamachnął się mieczem i uderzył zwierze w korpus, potem w głowę, dziób i kilkoma kolejnymi zamachami w kończyny. Zwierze było całe poparzone, jęczało głośno. Stari kopniakiem przewrócił je na ziemię i kilkoma kolejnymi ciosami treningowego miecza pozbawił życia. Spojrzał z gniewem na swojego mistrza.
- Po co to, było? - Spytał całkiem spokojnie. Oddychając ciężko wyłączył i rzucił uchwyt miecza na szatę moknącą pod murem. Dopiero teraz chłopak zdał sobie sprawę z tego, że jego długie włosy, teraz mokre, włażą mu do oczu.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 21 Lis 2010, o 19:13

Tak, próba została zaliczona, choć Lowland zauważył kilka mankamentów, jak choćby to, że Ripitto nie doszedł do pala numer "dwadzieścia". Powoli zbliżył się do swego ucznia i stanął naprzeciw niego. Marcus wyraźnie górował wzrostem nad podopiecznym, a marnego wyglądu Stariemu dodawały błoto oraz krew kinrathów na stroju młodego Sitha.
- Tak, czuję jak kipi w tobie gniew. Tylko dzięki niemu, pokazałeś, że zasługujesz na kontynuowanie drogi, na której się znalazłeś. Agresja i złość pomogły ci posłużyć się Mocą. - rzekł stanowczo zielonooki Wojownik Sith - Za kilkanaście dni, pewnie będziesz gotów pokonać drogę pali, jednak nie będziemy do tego wracać. Szkolenie podstawowe dobiegło końca. Niebawem wyruszymy na pierwszą oficjalną misję. Teraz jesteś wolny, aczkolwiek nie zapomnij przed snem przyswajać sobie teorii naszego Zakonu.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 21 Lis 2010, o 22:32

- Mistrzu, jest jedna rzecz. - Lowland staną i przez ramię spojrzał na ucznia, ten zamiast odpowiedzieć podniósł oczy ku niebu. Starszy Sith okazał zniecierpliwienie, nikt nie lubił stać długo na takim deszczu. - Yavin ósmy, czy ktoś się nim interesował po zorganizowaniu tu akademii? - Chłopak nie był pewny czy powinien dalej mówić, jego spostrzeżenia mogły być w końcu nietrafione. Moc podpowiadała mu jednak, ze tam wysoko ponad atmosferą na ósmym księżycu jest jakiś kaganek tak zwanego światła.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez David Turoug » 21 Lis 2010, o 22:53

Lowland całkowicie odwrócił się ku swojemu uczniowi i bacznie zlustrował go wzrokiem. Zupełnie nie spodziewał się pytania o trzeci księżyc krążący wokół gazowego giganta w centrum układu. Mimo to nie odmówił komentarza.
- Yavin IV został odbity w roku 22 ABY od tych plugawych psów Jedi. Do 23 ABY opiekunem Światyni Sith był Darth Starrius, jednak raczej nie był on najlepszym gospodarzem. Więcej czasu spędzał poza planetą. - rzekł spokojnie Marcus - Cały rok 24 ABY nasza placówka nie miała opiekuna, a dopiero 25 ABY wakat po Starriusie przejął Lord Weirdens. Jak widzisz zdołał on oczyścić tą planetę z niedobitków republikańskich i naszych antagonistów od Skywalkera. Ba, rozpoczął budowę krypty Exara Kuna!
Wojownik przerwał na chwilę swą przemowę, zastanawiając się, czy Stari powinien posiąść wiedzę na temat Yavin VIII. W końcu Lowland uznał, że skoro Ripitto sam zaczął konwersację na ten temat, to musi być w posiadaniu pewnych informacji, dlatego mentor młodzieńca postanowił kontynuować.
- Jak widzisz, przez opieszałość i lekceważenie swych obowiązków przez Darth Starriusa straciliśmy blisko 3 lata, by uporządkować sprawy tutaj, a co dopiero w układzie Yavin. - dodał Marcus - Przed 4 tysiącami lat, Massassi udali się na Yavin VIII. Głupcy chcieli sprzeciwić się wielkiemu Exarowi Kunowi. Jednak na "ósmym księżycu" nie otrzymali oczekiwanej pomocy od Melodia, czyli mieszkańców tego świata. Jeżeli chodzi o sam świat, to jest on o wiele bardziej chłodny od tropikalnego Yavinu IV. Przeważa tam tundra oraz góry, a klimat jest zimny. Zastanawia mnie dlaczego zapytałeś akurat o ten księżyc?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Świątynia Sith

Postprzez Rewo Stari » 22 Lis 2010, o 00:04

- Bo Jedi kiedy uciekali stąd nie zatrzymali się tam. - Chłopak zastanowił się chwilę. - Szukałem informacji o nietypowych użytkownikach Mocy w archiwum, które zawiera w sobie także archiwum praxeum Jedi. Znalazłem informacje o dwóch Melodiankach, które były uczennicami Skywalkera. - Chłopak uśmiechnął się mimowolnie. - Jestem pilotem, radzę sobie z nawigacją, więc odruchowo kojarzę pewne fakty. Księżyce gazowego giganta były ustawione w taki sposób w momencie kiedy Jedi opuszczali ten księżyc, że nie mogli zabrać swoich dwóch towarzyszek z ósmego satelity. Skoro natomiast żaden Sith nie przebywał na Yavinie VIII od mileniów, to logicznym wydaje się, że gdzieś tam znajdują się dwie Jedi, może niegroźne, może uzależnione od wody, ale zakłócające panujący tu nowy porządek. - Chłopak mówiąc podnosił swoje rzeczy, blaster wsadził za pas, przemoczony płaszcz narzucił na przemoczoną szatę i oczekiwał reakcji mistrza.
Image

Dwie sprawy dotyczących Rewo Stariego:
1. Jeśli spotykasz moją postać po raz pierwszy to zakładajmy bardzo proszę, że Twoja postać nie wie jak się moja nazywa (ta prośba dotyczy też MG), i proszę również o to by nikt nie strugał kozaka, który wie jak zmieniał Stari nazwisko i kim naprawdę jest, to bardzo irytujące.
2. Również nie powinieneś wiedzieć od razu, że jest Kiffarem, bo tego zwyczajnie nie widać z powodu braku tatuaży.
Awatar użytkownika
Rewo Stari
New One
 
Posty: 216
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 13:20

PoprzedniaNastępna

Wróć do Yavin IV

cron