Content

Archiwum

[Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Jack Welles » 24 Sie 2010, o 11:20

Vengeance bez większych problemów rozprawiła się z atakującymi ją droidami. Nie skupiała się jednak w stu procentach na walce. Cały czas zastanawiała się nad istotą Mocy. Próbowała nawet nie wzbudzać w sobie potężnych emocji i wykonywać ataki w spokoju. Nie trwało to jednak długo gdyż walka skończyła się tak samo szybko jak się zaczęła - wystarczało jednak by zasiać w sercu Sithki wątpliwości.
- Weź się w garść... - mruknęła do siebie, zbliżając się do swoich wciąż walczących uczniów - Te młodziaki cię zjedzą jak zobaczą choćby cień słabości...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 24 Sie 2010, o 15:04

Zielony miecz młodego apdepta Sithów zdołał rozbić dwóch z czterech droidów kroczących w jego stronę. Pozostali zdołali odparować ciosy i zaatakować. Szybkie uniki i przewroty pozwoliły Yarinowi na uniknięcie ciosów. Kolejne roboty zbliżały się z drugiej strony. Wdając się w walkę z dwoma przeciwnikami na raz, Lanex kątem oka zuważył Amona, który zbliżył się do niego. Ewidentnie chciał go wspomóc swoją Mocą i bieglejszymi umiejętnościami ofensywnymi.

Obecność Rage'a, który powalił trzech droidów naraz, umocniło Yarina, który coraz lepiej radził sobie z przeciwnikami.
Szybkie spojrzenie obu młodzieńców było zrozumiałe - jeden podziękował drugiemu.

Szala zwycięstwa powoli przechylała się na korzyść Sithów, gdy szybkie cięcia mieczem Amona i Yarina szatkowały maszyny.
W wirze walki, kilkanaście metrów dalej, zauważyli swoją Mistrzynię podążającą w ich stronę.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Mistrz Gry » 26 Sie 2010, o 16:24

Coś jednak nie pasowało. Twarzy nadchodzącej Sithki był wykrzywiony w grymasie wściekłości. Gdy znalazła się w odległości piętnastu metrów wystawiła ku młodzieńcom obie dłonie, z których popłynęły fale błyskawic.
- Brońcie się gnojki! - Krzyknęła odpalając swój oręż i ruszając ku nim...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Amon Rage » 26 Sie 2010, o 20:36

Dopiero teraz, w starciu z przeciwnikami wyposażonymi w miecze świetlne, widać było jak wielkie postępy w nauce stylu Juyo poczynił w ostatnim czasie Amon. Wcześniejsza umiejętność władania wibromieczami sprawiała, że nauka formy siódmej przychodziła mu zadziwiająco łatwo, zaś połączenie z Mocą jedynie pogłębiała jego zrozumienie dla tego stylu oraz biegłość w nim. Krwistoczerwona klinga przecinała powietrze z chirurgiczną wręcz precyzją, odcinając droidom kończyny, czy wręcz rozcinając je na dwoje, eliminując je w ten sposób jeden za drugim w tempie tak szybkim, jak to tylko możliwe. Choć kosztowało go to naprawdę wiele wysiłku, obronił się przed nimi wszystkimi niemal wyłącznie polegając na swych umiejętnościach fechtunku, a kiedy padł ostatni droid treningowy, na czole Rage'a perlił się pot, zaś pierś unosiła w szybkim, płytkim oddechu. Chłopak był wyraźnie zmęczony, lecz w jego oczach wciąż gorzała chęć walki, albowiem to właśnie ona była jego żywiołem.
Niespodziewane słowa Darth Vengeance jedynie na ułamek sekundy zbiły go z tropu. Chwilę potem odskoczył w tył wykorzystując Moc i skupił ją w najsilniejszym pchnięciu, na jakie go było stać. Widać wręcz było, jak prądy powietrza formują coś na kształt wirującej kuli pomiędzy jego rozcapierzonymi, zagiętymi niczym pazury palcami lewej dłoni. Nim Vuusen zdążyła wyzwolić Błyskawicę Mocy bądź zaatakować któregoś z nich w walce bezpośredniej, Amon uderzył identyczną, acz nieco bardziej skoncentrowaną Trąbą Powietrzną Mocy. Wichura jaka uderzyła w kobietę miała siłę porównywalną do huraganu. Jego celem było odrzucenie Mistrzyni jak najdalej w tył, albowiem nie miał zamiaru jej zabijać. Wykorzystując umiejętności przekazane mu przez nią skupił się jak tylko mógł i przy pomocy Widzenia Mocą postanowił namierzyć tego, który najwyraźniej wpłynął na Khaylię, obracając ją przeciwko nim.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 26 Sie 2010, o 21:34

Yarin przy wsparciu Amona radził sobie bardzo dobrze z droidami. Całkowity inny styl walki niż jego Brata charakteryzował się szybszymi ruchami, efektywnymi unikami i szybkimi cięciami w miejsca, w które przeciwnicy się nie spodziewali i odsłaniali dzięki szybkości młodego Sitha.

Tylko przez chwilę Lanex zareagował zdziwieniem, które powodowało bierność, gdy usłyszał zaskakujące słowa swojej Mistrzyni. Koncentrując w sobie Moc, gdy w tym czasie Rage wypuścił potężną Trąbę Mocy - czuł, że jego Ciemna Strona wzmocniła ofensywę Amona. Dzięki temu, pomimo ogromnej siły Khayli, udało się ją odrzucić w tył i powalić.

Podczas gdy kompan Yarina namierzał kontrolującego Sithkę, ten skierował się w kierunku Vengeance.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Mistrz Gry » 27 Sie 2010, o 09:44

Tymczasem, jakkolwiek to by dziwnie nie zabrzmiało, Vengenace przestała być sobą. Przez moment zamiast białowłosej kobiety, dwaj adepci Ciemnej Strony Mocy mogli spostrzec coś co wyglądało jak droid. Jednak po krótkiej chwili stanęła przed nimi Tavion Axmis, która uśmiechając się drapieżnie ruszyła do błyskawicznego ataku.
"Nowy" przeciwnik młodych Sithów poruszał się o wiele szybciej niż Darth Vengeance. Już na samym początku zdołała, po serii powietrznych akrobacji, posłać Yarina potężnym kopniakiem w bok na ziemię. Następnie gwałtownie przyspieszając znalazła się przy Amonie, którego dzięki przewadze prędkości zdołała zepchnąć do defensywy...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 27 Sie 2010, o 10:02

Yarin biegnąć prosto na Vengenace spostrzegł jak jej postać zmienia się w jednego z robotów. Jednak momentalnie pojawiła się postać zgoła inna. Zaskoczenie Yarina spowodowało dekoncentrację, a w następstwie ból pod żebrami.
Silny cios nogą posłał Lanexa kilka metrów dalej.

Impet upadku był na tyle niefortunny, że ciała Yarina pelciało w stronę ogromnego pnia drzewa, a głowa odskoczyła jak piłka odbita o ścianę.
Zamroczenie, a po chwili stracenie przytomności wykluczyło na chwilę Młodego Adepta Ciemnej Strony z walki.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Amon Rage » 27 Sie 2010, o 22:10

Walka z istną hordą droidów oraz użycie potężniejszego wariantu Pchnięcia Mocą w dość znacznym stopniu pozbawiły go sił, na których regenerację potrzebował zdecydowanie zbyt wiele czasu, którego obecnie nie posiadał. Wiedział, że sytuacja jest dość drastyczna, a jego działanie zakładało jedynie odroczenie walki do czasu, gdy zlokalizuje osobę odpowiedzialną za "przemianę" Vuusen.
Jakże jego tok myślenia był błędny dowiedział się w chwili, w której "Vengeance" przeszła nagłą przemianę wprawiając młodego Sitha w zdumienie pomieszane z zaskoczeniem. W pierwszej chwili gotów był totalnie zlekceważyć dziwnego robota, lecz krótki pokaz jego umiejętności wystarczył mu, aby Amon poczuł się mocno zagrożony. Umiejętności "Tavion" były zdecydowanie większe, niż jego własne jeśli chodziło o akrobatykę i walkę mieczem świetlnym, a to wprawiało go w stan głębokiego niepokoju. Juyo zdecydowanie nie nadawało się do walki, jaka go czekała, toteż Rage zmienił uchwyt płynnie przechodząc w ciągu sekundy do postawu Shien, idealnej do defensywy, do której został zepchnięty w następnej chwili. Ciężko było nie powiedzieć, żeby jego obrona nie była rozpaczliwa, lecz w tym czasie starał się wychwycić wszelakiej maści błędy w stylu walki droida. Niestety nie znalazł żadnego i albo wynikało to z jego niewystarczających umiejętności, albo też robot faktycznie walczył tak dobrze. Wciąż jednak Amon posiadał jeden, bardzo ważny atut, którym jego wróg zdecydowanie nie mógł się pochwalić. Moc. Ryzykował wiele, bardzo wiele manewrem jaki przeprowadził, lecz była to jedyna możliwość obrony jaką posiadał, a która pozwalałaby mu przeżyć ten pojedynek. Ustawił w próbie parowania swe ostrza ukośnie, czubkiem ostrza ku ziemi blokując cięcie "Axmis" zza głowy i pozwalając się jej ostrzu ześlizgnąć po jego klindze w dół, po czym błyskawicznie wykonał półpiruet sprawiając, że punkt oparcia zniknął błyskawicznie powodując, iż energia kinetyczna wytrąciła wroga z równowagi na wystarczająco długo, by Amon był w stanie wyzwolić Błyskawicę Mocy mającą na celu dosięgnięcie droida.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Jack Welles » 28 Sie 2010, o 11:59

Droid został odrzucony na 20 metrów w tył lecz nie było trzeba czekać by ponownie wstał. Tym razem przyjął postać Lorda Tareusa.
- Teraz zginiesz głupcze! - zagrzmiał i wyciągnął w kierunku Amona dłoń. Robot może nie posługiwał się Mocą, ale dzięki dbałości konstruktorów, którzy wyposażyli go w mini generatory pola ściągającego, podniósł młodego Sitha na metr nad ziemią i zaczął go dusić. Nie trwało to jednak długo, gdyż nagle przez jego klatkę piersiową przeszła oślepiająco biała klinga miecza świetlnego. To prawdziwa Darth Vengeance doszła do wniosku, że przydałoby się wspomóc swojego ucznia.
Postać Tareusa momentalnie znikła ustępując szaremu kadłubkowi droida. Jego receptory wzrokowy lśniły jeszcze przez chwilę w niemym zdziwieniu, gdy Khaylia potężnym kopniakiem posłała go ku koronom drzew.
- Sprawdź co z młodym... - rzekła jedynie.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Amon Rage » 28 Sie 2010, o 13:27

To, czego był świadkiem było wręcz niesamowite. Po części z racji niezwykłości droida, albowiem Amon nigdy nie słyszał i nigdy nie widział niczego takiego, a po drugie dlatego, iż w bazie danych zaprogramowane miał osoby będące jednymi z najpotężniejszych osób żyjących przez ostatnie lata w galaktyce. Co prawda ani z Darthem Taerusem ani z Tavion Axmis nie miał przyjemności się spotkać, lecz to, co zaprezentował droid-mimik wystarczyło mu do tego, aby poczuł respekt.
Duszony Rage nie miał szans na wyswobodzenie się z "uścisku". Był do tego stopnia osłabiony, że miecz wypadł mu z ręki i spadł na ziemię, a on sam przez chwilę szamotał się lekko, nie będąc w stanie skoncentrować na tyle, by choćby lekko pchnąć Mocą droida. Gdy nagle uścisk na jego krtań zmalał, a ziemia pomknęła mu na przywitanie, chłopak przyjął kontakt z nią z radością, lądując pewnie na lekko ugiętych nogach. Zakaszlał, zacharczał i gwałtownie wciągnął powietrze w płuca, a następnie zabrał swój miecz z ziemi, by przypiąć go do pasa.
- Tak, Mistrzyni...
Odpowiedział, po czym skłoniwszy się kobiecie natychmiast ruszył na poszukiwania Yarina. Odnalezienie go nie było trudne, po części z uwagi na zniszczenia, jakie pozostawił po swoim locie i już po chwili był w stanie mu pomóc. Wykorzystując niewielką część swych sił użył Leczenia Mocą, by ocucić chłopaka i nieco zaleczyć jego ewentualne rany, acz tracenie większej ilości sił na całkowite wyleczenie o było dla niego bezsensowne.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 28 Sie 2010, o 13:49

Yarin powoli odzyskiwał świadomość. Głowa mu pękała, a z boku czuł przenikliwy ból.
Zrozumiał, że może mieć złamane żebra i poharataną głowę. Ale to nie miało żadnego znaczenia, gdyż ból powinien go wzmacniać. Ważniejsze było to, jak zareaguje na to zdarzenie jego mistrzyni.

Nad sobą zauważył Amona, który widocznie wykorzystując swoją Moc, ocknął go i nieznacznie wyleczył. Lanex mając poszapany strój wyglądał, jakby pobiło go kilku rosłych twi'leków. Wstał, podpierając się na ręce czując ból w okolicach żeber, spojrzał na Vengenace i rzekł powoli:
- Mistrzyni...okazałem się za słaby - pochylił głowę. - Zawiodłem Cię. Przyjmę każdą karę.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Jack Welles » 28 Sie 2010, o 14:23

- Wystarczającą karą dla ciebie będzie towarzyszący ci ból - odezwała się Khaylia -Prawdę mówiąc i tak nawet nieźle sobie radziliście. Ten droid szkoleniowy nie należał do najłatwiejszych przeciwników i podejrzewam, że gdybym ja stanęła na przeciw niemu wcale łatwo bym go nie pokonała... W każdym razie nie ma co tak roztrząsać ostatnich wydarzeń - i tak straciliśmy wystarczająco wiele czasu na te blaszaki. - dodała z dezaprobatą.
Po chwili trójka Sithów ruszyła ponownie w drogę. Dżungla z każdym krokiem zaczęła robić się coraz mroczniejsza, a aura Ciemnej Strony Mocy coraz bardziej wzmacniała się. Khaylia nie cieszyła się z tego jednak zbytnio; wiedziała, że mrok jest dla nich równie niebezpieczny jak dla każdego innego. Niedługo musiała czekać by jej obawy potwierdziły się. Na początku zaczęło się od napotkania potwornie zmasakrowanego stada Runyipsów oraz uciekających w panice Woolamandersów. Nagle usłyszeli hałas łamanych drzew i ciężkich kroków.
- To było do przewidzenia... - mruknęła Khaylia gdy w polu widzenia pojawił się ponad czterometrowy Critokian. Powracająca na powierzchnię księżyca Ciemna Strona Mocy wyraźnie doprowadziła do mutacji tego osobnika. W odróżnieniu od normalnych przedstawicieli jego gatunku, ten był cały czarny a z jego pancerza odchodziły prawie półmetrowej długości kolce. - Jest jakiś chętny do zabawy z tym paskudztwem? - spytała się Vuusen...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 28 Sie 2010, o 21:29

Odpowiedź Khayli ulżyła jej uczniowi. Po raz kolejny okazywało się, że jest słabszy niż jego kompan w kwestii ofensywy siłowsej. Wiedział, że musi kolejnym razem przejąć inicjatywę i pokazać się z jak najlepszej strony. Czasem żałował, że nie został w Akademii studiując nauki Sithów, jak i trenując walki mieczem i wykorzystanie Mocy, jednak miał zaufanie do swojej Mistrzyni i obiecał sobie, że będzie wykonywał jej rozkazy bez żadnego wahania.

Podczas marszu otoczenie Yanina IV stawało się coraz bardziej drapieżne. Ewidentnie coś wisiało w powietrzu, a źródłem tego była Ciemna Strona. Mijając arenę makabry jakiś zwierząt Yarin wyczuwał, że coś potężnego znajduje się niedaleko od nich.

W końcu to zobaczył. Gdy tylko Vuusen zapytała kto zmierzy się jako pierwszy z napotkanym monstrum, Lanex bez zastanawiania włączył zielony miecz i szybko przemieścił się w jego stronę.
Ból pod żebrami, który wzmacniał jego Ciemną Stroną, był już bardziej znośny, acz jeszcze dokuczliwy. Pomimo tego młodzieniec biegnąc, zdołał zrobić salto i znalazłszy się tuż obok jednej z obrzydliwych dolnych kończyn potwora zaczął zwinnie zadawać ciosy mieczem i robić uniki w taki sposób, by nie stać nawet sekundy w miejscu i nie dać się trafić przez przeciwnika.
Potwór okropnie ryknął. A to było objawem poważnego zranienia go w miejsca, w które Yarin ciął.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Amon Rage » 29 Sie 2010, o 14:12

On z kolei nic konstruktywnego do powiedzenia, toteż żadnymi słowami nie odpowiedział na pochwałę mistrzyni. Po części było to również spowodowane tym, że jego duma mocno ucierpiała na pojedynku z droidem. Był w stanie zaakceptować wyższość kogoś innego, bardziej doświadczonego i lepiej wyszkolonego, ale przewaga maszyny, nie ważne jak doskonale zaprojektowanej, była dla niego ujmą na honorze nie do zignorowania. Słowa Vuusen jedynie odrobinę go uspokoiły, lecz wciąż chłopak pozostawał zasępiony, jakby lekko nieobecny myślami.
W trakcie marszu miał nad czym myśleć i choć o wiele ważniejsze było uważne obserwowanie otoczenia oraz pozostawanie w ciągłym skupieniu, Rage nie był w stanie opanować natrętnych myśli, które raz za razem odrywały go od rzeczywistości. W trakcie jednego z takich przemyśleń uświadomił sobie, że coraz bardziej zamyka się w samym sobie, mówi co raz mniej, a przecież kiedyś był niezwykle wygadany. Z drugiej jednak strony osiągnął i przeszedł przez ostatnie miesiące tak wiele, że w gruncie rzeczy zmiany w jego psychice były nieuniknione.
Pojawienie się Critokiana nie byłoby niczym specjalnym, gdyby akurat ten osobnik nie wyglądał jak obiekt doświadczalny wypuszczony z laboratorium niepoczytalnego doktorka bawiącego się w stwórcę wszelkiego istnienia. Kiedyś, dawno temu, słyszał opowieść o pewnym łowcy artefaktów, który odwiedził Critoki i skończył w wielu kawałkach rozszarpany na strzępy przez takie właśnie stworzenie. Słyszał również, że są cholernie szybkie, dlatego choć odzyskał już część swych sił, nadal był zdania, iż do czegoś takiego należy podejść z ostrożnością. Zwłaszcza gdy nie miało się miecza świetlnego.
Posunięcie Yarina było głupie i lekkomyślne, rzucać się na coś, o czym nie miało się pojęcia. Wychodziły w tym momencie wszystkie braki w jego szkoleniu,a może to po prostu kwestia doświadczeń przemawiała teraz przez Amona? W każdym bądź razie młody Sith dobył miecza, lecz nie ruszył od razu do ataku. Miast tego stał chwilę i obserwował jak radzi sobie młodszy z uczniów Vengeance, po czym w końcu spokojnym, zakrawającym na kpinę, krokiem ruszył w stronę zmutowanego Critokiana zachodząc go od tyłu niezauważenie. Szerokim, oburęcznym cięciem odrąbał obie tylne kończyny stworzenia, po czym szybko cofnął się w tył o trzy kroki, pozostawiając dzieło do dokończenia dla Yarina.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Yarin Lanex » 29 Sie 2010, o 15:33

Posunięcie Amona było rozsądne i sprytne - skoro Yarin odwrócił uwagę potwora starając się ruszać tak szybko, by monstrum nie było niczym innym zajęte, drugi z uczniów mógł skupić się nad tym, by zadać poważną ranę.

I tak też się stało.
Momentalnie Critokian padł nie mogąc się podnieść. Gdy cielsko przeciwnika leciało na ziemię, korelianin odskoczył na bok. Widząc jak Rage cofa się po zadanym ciosie wiedział, że to on zakończy żywot Critokian’a.

Pomimo posiadania pancerza stworzonego z półmetrowych kolców potwór był praktycznie pozbawiony ofensywy leżąc na ziemi i żałośnie próbując się podnieść. Można było to zakończyć w prosty i przewidywalny sposób, jak robił to nieraz Amon, lub pokazać swojej mistrzyni coś innego. Coś, z czego byłaby zadowolona.
Yarin przymknął oczy i oddając się medytacji zaczął chłonąć Moc z otoczenia. Jego włosy lekko falowały na niewielkim wietrze. Powoli rozkładał ręce na zewnątrz. Dwie minuty później minimalnie poruszył dłońmi i w tym momencie czterometrowe monstrum drgnęło i uniosło się do góry skowycząc. Zdawało się, sądząc po lekko uniesionych kącikach ust ucznia, że jego skamlenie jedynie potęgowało działanie Lanexa. Po chwili, będąc ponad metr nad ziemią, młody Sith skierował swoje dłonie do wewnątrz i w tym momencie słychać było trzaski.

To pękały kości Critokiana.

Jego wycie roznosiło się po kilkuset metrach w głąb dżungli.
Krople potu na skroni Yarina spływały, niczym poranna rosa, z pulsujących żył na jego czole. Dłonie, jak i całe ręce coraz bardziej drżały, lecz on coraz mocniej ściskał do wewnątrz cielsko potwora.
W pewnym momencie runęło ono na ziemię, a młody adept Ciemnej Strony upadł na oba kolana ciężko oddychając i chwytając się za głowę.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Niefortunna niespodzianka

Postprzez Jack Welles » 31 Sie 2010, o 10:40

Narastającą ciszę po zabiciu Critokiana przerw śmiech i klaskanie dłońmi.
- Pięknie... Na prawdę pięknie! - odezwała się Khaylia - Yarinie - jest w tobie więcej potencjału niż na początku myślałam... Następnym razem jednak uważaj na to by nie stracić zbyt wiele sił - tak jak się teraz stało. Musisz pamiętać, że w ciemiu może kryć się jeszcze jeden przeciwnik, który tylko czeka na chwilę twojej słabości - dodała po czym zwróciła się do Amona. - Amonie ty również świetnie się spisałeś. Bardzo dobrze wykorzystałeś to, że ten robal był zajęty Yarinem. Widzę, że zaczynasz rozumieć pojęcie gry zespołowej. Póki co nie sprawdzimy tego dokładniej - czuję, że jesteśmy już bardzo blisko naszych... Za mną!


Yarin Lanex, Amon Rage i Darth Vengeance udali się do [Yavin IV] Świątynia Sith
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Poprzednia

Wróć do Archiwum

cron