Content

Archiwum

[Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 7 Wrz 2010, o 16:45

Ruszając przed siebie Yarin kontemplował aurę Ciemnej Strony, która wytwarzał Yavin. Podążając z tyłu, za dwójką pozostałych kompanów niespodziewanie naszły go wspomnienia: swojego ojca, który uwielbiał się z nim bawić, swoją matkę, która przy ostatnim ich widzeniu stała się pustą skorupą.
Ale najwyraźniejszy obraz nasuwał Kasyshę. Jej zimne spojrzenie, nonszalancję oraz zdystansowaną protekcją młodzieńca. To ona nakierowała go na ścieżkę, którą teraz podąża.

Podczas gdy nastepnie wspominał widzenie w kantynie na Korriban i wyraźnym ostrzeżeniu przez starego człowieka, trójka Sithów dotarła na miejsce.
Tam czekali na nich pozostali.
Po spojrzeniu Darth Starrius'a na Lowladna można było wywnioskować, że nie jest zbytnio zadowolony z zaistniałego faktu spóźnienia się trójki Sithów.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez David Turoug » 7 Wrz 2010, o 17:00

Chwilę wcześniej, po zabiciu terentateka, Lowland posłał nienawistne spojrzenie ku Avienowi i ruszył w jego stronę. Złapał go za szmaty i zniżył twarz do ryja zwierzęcia.
- Widzisz głupcze? Widzisz? To młoda bestia! - mówił wściekł Marcus -Jeżeli tak jesteś przygotowany na tą wyprawę, to zwykły adept jedi pokona cię z zamkniętymi oczami. Skończ się wygłupiać i weź się w garść, do kurwy nędzy.
Następnie uczeń Darth Weirdensa odwrócił się, ruszając przez średnio zagęszczoną puszczę, ku punktowi zbornemu, w którym mieli spotkać się z Darth Starriusem i jego klonami.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Mistrz Gry » 7 Wrz 2010, o 17:04

Darth Starrius w gniewie gładził rękojeść swojego miecza świetlnego, gdy ujrzał wychodzących ze ścieżki trzech Sithów. Przyszli dobre 10 minut po nim, choć ich droga wydawała się łatwiejsza.
- Co masz mi do powiedzenia Lowland? Czyżby tak szkolił cię Weirdens, że gubisz najprostrzą trasę?
- Stul pysk Starriusie, spotkaliśmy terentateka, jednak większym zagrożeniem był twój kretyński uczeń.
- Zważ do kogo mówisz nędzna istoto! - ryknął twi'lek, włączając swój miecz - Bo inaczej będę musiał zwrócić Weirdensowi twój nic nieznaczący łeb.
- Lord Weirdens sam zdecyduje która głowa jest więcej warta. - odparł niezwykle spokojnie Lowland, nie ruszając się z miejsca - A jeżeli komuś chcesz tym grozić, to jesteśmy niedaleko obozowiska Jedi, czuję ich aurę.
Grupa ruszyła kilkaset metrów na przód. Aż w koncu zatrzymała się w gęstwinie krzaków. Starrius i Lowland od razu wypatrzyli dwóch żołnierzy patrolujących okolicę. Byli uzbrojeni w karabiny blasterowe, co świadczyło o tym, iż nie są członkami zakonu Jedi.
- Jesteśmy niedaleko. - mruknął Twi'lek - Avien, Yarin zaszlachtujcie ich, ale cicho!
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Avien Matiias » 7 Wrz 2010, o 17:27

- Tak jest... odparł stanowczo, po czym zakradną się do jednego ze strażników. Wyczekał momentu kiedy będą od siebie jak najdalej. Niczym przyczajone zwierze zbliżał się skulony, do strażnika. Ten zaś usłyszał szczęk wysuwanych ostrzy oprawcy który stał w jego cieniu, szpony przebiły się przez kark rozpruwając mu krtań uniemożliwiając jakiekolwiek zawołanie o pomoc. Zanim upadł na ziemie, Avien szybkim ruchem chwycił strażnika za ubranie i zarzucił go sobie na plecy. Skierował się w stronę miejsca skąd przybył aby schować truchło. W tym momencie Yarin także pozbywał się jednego ze strażników...
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 7 Wrz 2010, o 21:02

Gdy Avien w dość brutalny sposób pozbył się jednego ze strażników, Yarin znajdował się tuż za drugim. Miał wiele możliwości pozbycia się przeciwnika. Biorąc pod uwagę sukces jakim było wtargnięcie do umysłu przeciwnika w drodze do Świątyni postanowił, że właśnie w ten sposób wykona polecenie Starriiusa.
Będąc całkowicie niezauważonym przez strażnika, prawą dłonią zakrył mu usta, a lewa ręka powędrowała do skroni ofiary. Po chwili koncentracji Lanex wypuścił z siebie wiązankę Mocy, która powędrowała do umysłu nieszczęśnika. Tym razem bez żadnego krzyku, wręcz momentalnie przeciwnik usunął się na ziemię. Yarin pochylił się nad zwłokami i gdy odwrócił je na plecy, zobaczył wprost przerażający wyraz twarzy trupa. Okrucieństwa, jakie doznał ów człowiek przez te kilka niemych sekund musiały być zatrważające.
To był słaby umysł, nie będący nasączony Mocą, więc i ta próba powiodła się bez żadnych przeszkód.

Wziął ciało za bezwładne ramiona i pociągnął je w stronę gęstwin, w których ukrywali się sprzymierzeńcy.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez David Turoug » 7 Wrz 2010, o 23:38

W momencie gdy Yarin i Avien likwidowali "swoich" przeciwników, a kryjówkę Sithów nadział się trzeci z patrolujących teren, żołnierzy Republiki. Na jego nieszczęście, nim zdążył cokolwiek powiedzieć został, dosłownie, przepołowiony mieczem świetlnym, przez Marcusa Lowlanda.
- Nie da się ukryć, iż było to precyzyjne cięcie. - rzekł cicho Starrius.
- Nie ma miejsca na jakiekolwiek błędy. Trzech ludzi z głowy, jednak najtrudniejsza przeprawa jeszcze przed nami. - odparł uczeń Darth Weirdensa - Ruszajmy, skoro rozstawili czaty, to znaczy, że niedaleko jest ich kryjówka.
Grupa Sithów pomaszerowała powoli przed siebie, czekając na oznaki obecności ludzi. Lowland po parudziesięciu metrach wyczuł swąd paleniska, to samo wyczuł Twi'lek. Ułamek sekundy później Marcus sięgnął po miecz świetlny i zablokował cięcie jednego z rycerzy Jedi. Na Yarina i Aviena zaszarżowali dwaj Uczniowie, którzy posiadali już swoje miecze, natomiast Mistrz Sith, Darth Starrius, zmierzył się z dowódcą republikańskich niedobitków - Timem Qwertem.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 7 Wrz 2010, o 23:45

Sytuacja zrobiła się niebezpieczna. Ci przeciwnicy używali Mocy, a dwaj z nich mieli w sobie jej silną aurę. Jednak była ona odmienna niż ta, którą poznał i posiadał w sobie Yarin.
Przez sekundę zaciekawienie pozbawiło go koncentracji, jednak odzyskał ją w momencie, gdy jeden z nich go zaatakował.
Była to dziewczyna.
Młoda, mniej więcej w wieku Lanexa. Całkowita determinacja i spokój emanowały z jej wnętrza. Yarin odbił kilka cięć niebieskiej klingi i przyjął obronną pozycję.
Gdy bronił się przed jej zaciekłymi atakami starał się dotrzeć do jej umysłu, jednak bezskutecznie.
Tym razem musiał podjąć walkę na miecze świetlne, lecz doskonale wiedział, ze to nie jest jego najmocniejsza strona
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Mistrz Gry » 8 Wrz 2010, o 00:15

Darth Starrius, zwarł się z Timem Qwerty, który mimo iż nie był Mistrzem Jedi, dzielnie stawiał opór Sithowi. Jego Ataru, dzielnie stawiało opór agresywnemu Jar'kai używanemu przez Twi'leka.
- Nędznie skończysz jedi. Jesteś słaby, tak jak wszyscy twoi towarzysze. - rzekł przez zęby Mistrz Sith, nacierając na członka Zakonu Skzwalkera.
- To się jeszcze okaże. Moc czeka by cię przyjąć. - odpowiedział dowódca rebeliantów.
Mentor Aviena wykonał serię niezwykle szybkich cięć, jednak ku jego zdziwieniu wszystkie zostały zablokowane. Mimo iż Jedi wyłapał wszystko na zasłonę, nie miał okazji do kontrataku i ciągle cofał się pod zdecydowanym naporem Darth Starriusa.
W tym samym czasie Uczennica Jedi kontrolowała pojedynek z Yarinem. Nawet w momencie, gdy Sith atakował, parowała ciosy rywala i od razu przechodziła do kontrofensywy sprawiając niemałe problemu Lanexowi. Ktoś, kto obserwowałby walkę z boku, od razu wiedziałby że dziewczyna jest bardziej doświadczona w sztuce fechtunku od adepta Ciemnej Strony Mocy.
- Masz jeszcze szansę, zejdź ze ścieżki cierpienia! Ona doprowadzi cię jedynie do bólu. Przejdź na jasną stronę mocy! - rzekła Jedi, namawiając mężczyznę do zaprzestania boju.
Avien również miał niemały orzech do zgryzienia, choć jego oponentem był niespełna 18-letni "kultysta dobra". Jego stylem wyjściowym był shii-cho, więc cios wyprowadzane przez Jedi były z jednej strony proste i przewidywalne, ale z drugiej mocne i mierzone. Matiias musiał wspiąć się na wyżyny swych umiejętności by stawić czoła młodemu adeptowi.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 8 Wrz 2010, o 00:36

Starcie z Jedi była pierwszą poważną walką w grupie dla młodego adepta Ciemnej Strony. Choć z jednej strony wyczuwał aurę wyzwalającą się ze swoich towarzyszy i to ona powodowała, ze czuł się pewniej, to jednak Jasna Strona przeciwników była na tyle silna, że automatycznie ją blokowała.
Niesamowita równowaga.

Dziewczyna o krótko obstrzyżonych, rudych włosach napierała na Lanexa w lekki wręcz sposób. Jej ruchy były płynne, nacechowane spokojem i rozwagą, jednak dość skuteczne, by chłopak nie mógł efektywnie skontrować jej ciosów.
Gdy uczennica Jedi wypowiadała słowa o zaprzestaniu podążania drogą cierpienia, przypomniał sobie po raz drugi w tym dniu o widzeniu w „Pod Zabójczym Szeptem”. To był coś niesamowitego dla Yarina: walka na miecze oraz powątpiewania w jego umyśle. To nie mogło go wzmocnić i nie w tym była metoda, by wygrać. Musiał natychmiast zareagować w taki sposób, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Zauważył, że wycofywanie się spowodowane obroną, oddaliło jego i dziewczyną kilkanaście metrów od pozostałych. Yarin odparował ostatnie cięcia uczennicy Jedi, wykonał salto do tyłu i klęcząc na jednym kolanie podniósł wzrok i rzekł:
- Wystarczy…cierpienie, ból i gniew mnie potęgują, bym był wolny – dlaczego mam z tego nie korzystać?
Mówiąc to wyłączył zielony miecz świetlny i położył obok na ziemi. Jego spojrzenie nie było już zawistne i dzikie, lecz stonowane i … czarujące.

Przynajmniej tak odebrała to jego przeciwniczka.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Avien Matiias » 8 Wrz 2010, o 11:48

Matiias cały drżał ze szczęścia, ma okazje zmierzyć się z psem jedi. Avien sukcesywnie zbijał ataki i kontrował, Wykonywał przewroty na boki, a wstając cięcia z obrotu. Podstawy opanowania Formy I umożliwiały mu obronę przed prawie każdym atakiem przeciwnika, które były łatwe do przewidzenia dzięki nauką zakonu sith. W małym stopniu moc kierowała jego ruchami, dlatego mimo wszystko Avien nie był łatwym przeciwnikiem, do tego atakował ze szczęścia i wściekłości naraz.
- Ohoho... To teraz się wyżyjesz, Zaszlachtuj sukinsyna! Ponaglał potworny głos w umyśle sitha.
- Zabić... zabić... zabić... zabić!!! Powtarzał w myślach śmiejąc się maniakalnie. Krew zaczęła dopływać mu do oczu, co spowodowało że całe zabarwiły się na czerwono, do tego szczerząc kły, wyglądał jeszcze bardziej upiornie.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez David Turoug » 8 Wrz 2010, o 12:28

Lowland mierzył się z niezwykle trudnym przeciwnikiem, jakim okazał się być drugi z Rycerzy Jedi. Pojedynek nabrał jeszcze większego smaczku, gdy okazało się, iż rywal Marcusa również korzysta z tej samej techniki walki - Ataru. Obaj co jakiś czas doskakiwali do siebie wykonując efektowne salta, przewroty i młynki. Uczeń Darth Weirdensa domyślił się, że stoi prawdopodobnie przed największym wyzwaniem w swej dotychczasowej historii Sitha.
Równolegle do rywalizacji Lowlanda, biegły trzy inne pojedynki. Darth Starrius ciągle parł do przodu, nie dając ułamka sekundy wytchnienia Timowi Qwerty. Mimo to Jedi dzielnie znosił trudy walki, parując każde cięcie Twi'leka.
- Twój opór słabnie! Poddaj się ciemnej stronie mocy! - ryknął Mistrz Sith w stronę oponenta.
Jedi nic na to nie odpowiedział i niespodziewanie skontratakował, zaskakując tym Starriusa. Ten w ostatniej chwili uchylił się, a niebieska klinga przecięła jedynie powietrze jakieś 4 centymetry nad głową Twi'leka.
Uczennica Jedi, mimo była młoda, nie dała nabrać się na mentalną sztuczkę Yarina i momentalnie wyciągnęła dłoń, by Mocą przywołać jego miecz, a druga ciągle miała w pogotowiu swój oręż. Członkini Zakonu Skywalkera wzywając broń Lanexa, przybrała defensywną postawę, w razie niespodziewanego ataku.
Po chwilowej przewadze Aviena, do głosu zaczął dochodzić drugi z uczniów Jedi, walczący mieczem o rzadko ostatnio spotykanej żółtej klindze. Rywal Matiiasa przeszedł do jednej z najstarszych technik, jaką było Makashi - idealną do walk jeden na jednego. Jedi sparował uderzenie wibromiecza Sitha, by po chwili ciąć na odlew, na wysokości klatki piersiowej ucznia Darth Starriusa.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 8 Wrz 2010, o 12:49

Starając się przechytrzyć młodą uczennicę Jedi Yarin popełnił tylko jeden błąd, który okazał się dla niego fatalny w skutkach.
Nie docenił bystrości jej umysłu.
Gdy dziewczyna przejęła zielony miecz świetlny, Lanex zaskoczony takim obrotem sytuacji zareagował instynktownie.

Momentalnie wezbrał się w nim gniew spowodowany przechytrzeniem jego próby manipulacji nad członkiem Zakonu Skywalkera. Te kilka sekund pozwoliło na wypuszczenie z jego dłoni Fali Mocy, która powędrowała w stronę przeciwniczki, która stała naprzeciw niego.
Tumany kurzu towarzyszyły skupieniu energii Ciemnej Strony podążającej do dziewczyny.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Avien Matiias » 8 Wrz 2010, o 14:31

Matiias w ostatnim momencie uchronił się przed rychłym końcem, wykonując unik.
- Zmienił styl, nie wiem na jaki ,ale muszę się spodziewać innych zagrań. Pomyślał.
Sith musiał obmyślić jakiś sposób na pokonanie oponenta. Na początek, starał się nie dać przeciwnikowi szansy na jakąkolwiek ofensywę. Spychany do obrony jedi, sprawnie parował każde nadchodzące cięcie. Krwistooki nagle przestał atakować, odskoczył do tyłu i wyciągając nóż rzucił nim w przeciwnika. Klinga chybiła, lądując na ziemi parę metrów od celu. Adept ciemnej strony spojrzał na swój płaszcz, był przypalony od poprzedniego cięcia które z ledwością uniknął. Nie zastanawiając się ściągnął go i rzucił na przeciwnika. Rozłożony płaszcz zasłonił jedi pole widzenia. Sekundę później Avien ruszył atakując od lewej, korzystając z zasłony wykonał ruch ręką, aby przywołać z powrotem obracający się nóż, na którego torze stał przeciwnik Matiiasa. Ten podstępny atak z obu stron musiał przyjąć jakieś efekty.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Mistrz Gry » 8 Wrz 2010, o 14:47

Darth Starrius odczuwał co raz większą nienawiść do stawiającego zaciekły opór Tima Qwerty'ego, co zarazem dodawała mu co raz więcej sił. Jego uderzenia stały się jeszcze bardziej potężne niż na początku pojedynku. W końcu po serii wściekłych uderzeń, Jedi popełnił błąd w zasłonie, dzięki czemu Mistrz Aviena przebił go na wysokości klatki piersiowej. Początkowo na twarzy dowódcy rebeliantów zagościło zdziwienie, jednak gdy upadał emanował od niego spokój oraz ulga.
- Jeżeli ktokolwiek teraz poległ, to ty Sithcie... - rzekł cicho krztusząc się krwią - Teraz jestem wolny.
Po tych słowach Rycerz wyzionął ducha, a Twi'lek zatriumfował nad jego ciałem. Niespodziewanie z tyłu został zaatakowany przez trzeciego z uczniów, który dotychczas się skrywał. Mistrz Sith wykonał nieco za obszerny unik połączony z cięciem, przez co nim jego klinga uderzyła o zieloną klingę członka zakonu jedi, ścięła głowę klona.
- Przeklęci i bezużyteczni... - rzekł Starrius, dodając - Mówię i o tobie jedi i o mym kompanie.

Uczennica Jedi przeleciała kilka metrów zatrzymując się na najbliższym drzewie. Z obu rąk wypadły jej miecze świetlne. Była to doskonała okazja dla Yarina by się zrehabilitować oraz przejąć całkowitą inicjatywę w tym pojedynku. Wystarczyło jedynie użyć telekinezy by przywołać broń...

Sytuacja w walce Aviena również zmieniła się o 180°. Zdezorientowany Jedi, próbował jednym ruchem zrzucić z siebie płaszcz Matiiasa. Niestety zrobił to tak niefortunnie, że jego ręka zahaczyła o jedną z wielu dziur ubrania, uniemożliwiając jej szybkie zdjęcie. Na domiar złego, Uczeń poczuł w lewym ramieniu silny bólu. Był to nóż ucznia Darth Starriusa, który został ciśnięty w Jedi za pomocą telekinezy. Przeciwnik Aviena w końcu zrzucił z siebie przeszkodę, jednak z bólu przykląkł na jedno z kolan. Triumf był bliski...

Przed najtrudniejszym zadaniem stał obecnie Marucs, mierzący się z drugim Rycerzem Jedi. Stawiał on nie tylko opór, lecz często spychał Sitha do obrony. Umiejętności obu walczących były porównywalne i o zwycięstwie zapewne będą decydować małe szczegóły bądź błąd popełniony przez któregoś z nich.

Żołnierze republiki, którzy mieli rozkaz nie ujawniać się podczas walki, zauważyli że sytuacja zaczyna mieć niekorzystny dla nich obrót. Wyszli więc z ukrycia, rozpoczynając ostrzał w kierunku Sithów. Jednak chwilę później zostali zaatakowani od tyłu przez cztery klony. Choć ich wiek oraz mierne doświadczenie nie czyniły z nich dobrych wojowników, nim wszyscy polegli, zabili 10 republikańskich ludzi. Na placu boju pozostał jeden rycerz, troje uczniów Jedi, a także 2 żołnierzy.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 8 Wrz 2010, o 15:35

Atak Falą Mocy się powiódł. Uczennica Jedi niczym piórko pofrunęła do tyłu uderzając z impetem w drzewo. Dwa miecze świetlne wypadając z jej ręki, zgasły.
Tej okazji Yarin nie mógł przegapić.
Siłą telepatii starał się podnieść oba miecze, jednak jeden z nich natychmiast opadł na ziemię. Chcoć ćwiczył już Styl o nazwie Wola Faalo, to potrzebował jeszcze wiele treningu, by sprawnie posługiwać się na odległość dwoma mieczami.
Ustawił ręce do przodu i skupiając się, zapalił wiszącą w powietrzu klingę i w momencie podnoszenia się z ziemi przeciwniczki, zadał cios prosto w jej szyję. Krew prysnęła niczym fontanna, a martwe ciało rudej osunęło się na grunt pod ogromnym drzewem.
Lanex przyciągnął siłą telepatii zieloną klingę do swojej dłoni i podszedł do zwłok dziewczyny zabierając jej dymiącą rękojeść miecza.
Po chwili zauważył dwójkę żołnierzy Rebeliantów i znowu wykorzystując Wolę Faalo posłał zapalony miecz w ich stronę.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Avien Matiias » 8 Wrz 2010, o 15:59

- HAH! ty psie! Ryknął Avien widząc klękającego jedi. Po chwili dodał. - Nie licz na szybki koniec! Dobiegł do swej ofiary, z pół obrotu wykopał miecz świetlny, który poszybował paręnaście metrów dalej. Kolejnym obrotem zadał kopnięcie od góry które powaliło ucznia na szczękę. Oprawca chwycił za nóż wbity w plecy, wiercąc nim wyciągnął go i schował do pokrowca przy łydce. Schował także wibromiecz i kucnął nad leżącym jedi.
- Jak będziesz po drugiej stronie... To powiedz im że zabił cię Avien Matiias, aha i przekaż im jeszcze że przyjdzie was tam więcej, wkrótce. Po tych słowach Krwistooki wyskoczył wysoko i wykonał obrót w pionie, a swym butem lądując na karku młodego ucznia, złamał go jak zapałkę. Nie mógł odetchnąć gdyż jeszcze dwójka obrońców stawiała daremny opór, lecz widząc jak Yarin się za nich zabiera, odetchnął na chwilę. Jego wzrok skierował się w stronę walki Lowlanda i jakiegoś jedi.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez David Turoug » 8 Wrz 2010, o 16:08

Tym jednak razem technika wykonana przez Yarinia nie była tak skuteczna. Mimo iż żołnierze nie mieli pojęcia o Mocy, skutecznie rozpierzchli się na boki, pozwalając by miecz przeleciał między nimi i wrócił do właściciela. Sekundę później republikanie rozpoczęli ostrzał dwóch Sithów - Matiiasa i Lanexa.
Lowland ciągle nie mógł się uporać z Rycerzem Jedi. Co prawda po sekwencji cięć, ranił go powierzchownie w udo, ten jednak nie pozostał dłużny zadając cios w lewe ramię Marcusa. Następnie obaj zwarli się, by spróbować swych sił na pięści. Podczas gdy kultysta Ciemnej Strony Mocy i Jedi blokowali się mieczami trzymanymi jednorącz, to pięściami drugiej ręki starali się trafić w przeciwnika.
Walka między Darth Starriusem a uczniem Jedi nie trwała nawet 30 sekund. Mistrz Sith, najpierw zasłonił się przed chaotycznym atakiem, a następnie wykonując precyzyjne cięcie, dokonał dekapitacji głowy członka Zakonu Skywalkera. Twi'lek zgasił swój oręż i począł przypatrywać się walce Lowlanda z Rycerzem oraz reakcją Aviena i Yarina na ostrzał ze strony żołnierzy Republiki.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Yarin Lanex » 8 Wrz 2010, o 16:26

Yarin widząc że jego kolejny atak nie przyniósł efektu, postanowił skrócić dystans do przeciwnika.
W tym samym momencie, gdy ruszył mając już dwa miecze w dłoniach, Rebelianci zaczęli ostrzał. Dzięki nawarstwionej w nim Mocy, którą wykrorzystywał do walki na dystans, reakcją na strzały były zwinne i szybkie ruchy w ich kierunku ze zgaszonymi klingami. Kilka uników jego gibkim ciałem, przy wsparciu Ciemnej Strony, pozwoliły uniknąć wystrzałów z karabinu. Gdy zbliżył się na odległość około dzisięciu metrów kątem oka zauważył, jak jednemu z żołnierzy zaciąła się broń. Nie zastaniawiając się długo doskoczył do niego i w locie otworzył dwa miecze, które po chwili przecięły w poprzek zaskoczonego żołnierza.
Drugi z Rebeliantów widząc Yarina blisko siebie odwrócił się w jego stronę.
Młody Sith zauważył niebezpiecznie blisko swojej twarzy, lufę karabinu żołnierza.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Avien Matiias » 8 Wrz 2010, o 16:40

Były łowca widząc towarzysza w niebezpieczeństwie sprintem zbliżył się do rebelianta celującego w Yarina. Kiedy ten poczuł oddech sitha na karku było dla niego za późno. Avien odchylił głowę żołnierza na bok i zatopił swe kły w jego tętnicy szyjnej. Oderwał spory kawałek mięsa i splunął go na ziemię. Ciało które tryskało posoką opadło na ziemię.
- Nie ma za co... I nie patrz tak na mnie, zabijanie musi być kreatywne inaczej umarłbym z nudów. Wyszczerzył w szerokim uśmiechu zakrwawione zęby w stronę Lanexa, przybierając przerażający wyraz twarzy.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Yavin IV] Mała Czystka Jedi

Postprzez Mistrz Gry » 8 Wrz 2010, o 16:57

Lowland w końcu znalazł lukę w obronie Rycerza Jedi, markując okrężne uderzenie na głowę, by ostatecznie cięcie spadło na korpus rywala. Członek Zakonu Skywalkera padł na ziemię z wyrazem niedowierzania. Marcus przywołał Mocą jego miecz świetlny i przypiął do swojego pasa ekwipunkowego.
- Po robocie, choć myślałem, że stawią mniejszy opór. - rzekł uczeń Darth Weirdensa.
- Tak, pozbyliśmy się pięciu jedi, w tym dwóch rycerzy. - odparł smętnie Starrius - Matiias pozwalam ci zabrać ze sobą miecz świetlny tego szmaciarza, którego pokonałeś. Co prawda ma żółtą klingę, ale w Świątyni dam ci instrukcję jak masz dopracować swój przyszło oręż.
- Co z mieczami pozostałych? - spytał Lowland.
- Pozbieramy je i chyba oddamy panu Starszemu. - zakpił Twi'lek przywołując wszystkie bronie pod swoje nogi - Lanex, weź plecak któregoś z nieżyjących klonów i spakuj ten arsenał.
Chwilę później czwórka Sithów ruszyła z powrotem do Świątyni. Chronometr wskazywał 3 nad ranem miejscowego czasu, a więc misja zajęła im dobre 4 godziny. Niespodziewanie w połowie drogi, zatrzymał się prowadzący grupę Mistrz Sith.
- Coś mi tu śmierdzi... - rzekł, a po tych słowach błyskawicznie wyciągnął miecz świetlny i odbił blasterowy bolt - Kryć się w krzaki... To te ścierwa, republikańskie niedobitki. Jest ich chyba ze dwudziestu...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum