Content

Wild Wild West

Dom Szeryfa

Pierwsza storytellingowa sesja nie-mgławicowa. Wild Wild West zostało osadzone w realiach Dzikiego Zachodu, na rok po zakończeniu Wojny Secesyjnej. Zakończeniu nieco innymi niż to, znane z historii...

Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 12 Wrz 2010, o 20:54

Nikt nie mógł narzekać na spokój jeśli chodzi o życie w miasteczku. To wszystko dzięki jednemu człowiekowi który właśnie dba o sprawiedliwość na tych terenach. Jack O'Hara. tak właśnie miał na imię ten człowiek który nazywany był tutaj szeryfem. Ponieważ Denver należy do większego miasteczka od typowego westernowego, szeryf do swojej służby zwerbował milicje. Były to osoby które pilnowały porządku w mieście i odpowiadali tylko i wyłącznie przed samym szeryfem. Każdy dobrze wiedział gdzie swoją chatkę ma stróż prawa. Był to niewielki budynek, można wręcz powiedzieć że parterowy, przed którym znajdował się taras z bujanym fotelem. Na nim często siedział sobie osobnik ubrany w długi szary płaszcz na którym widniała srebrna gwiazda.


Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 13 Wrz 2010, o 11:50

Antonio Torrado przybywa z "Ulice Miasta Denver"

Gdy Meksykanin zbliżał się do chatki szeryfa, mężczyzna z opuszczonym kapeluszem na twarzy, podniósł głowe w jego strone i przyjrzał mu się uważnie. Widać było że facet jest starszym człowiekiem, jednak każdy dobrze wiedział kto tu sprawuje władze. I to każdy jego szanował. Szeryf wstał i poprawił płaszcz, odpalając sobie cygaro. Patrząc się uważnie w strone nowo przybyłego zapytał
- Witamy W Denver..w konkretnej sprawie przychodzisz nieznajomy ..czy poprostu szukasz towarzystwa. - widać było że po tonie głosu, był mile nastawiony o dziwo do Antonia. Chyba nie pierwszy raz ma do czynienia z meksykańcami. Po pytaniu, włożył jedną rekę do kieszeni a w drugiej trzymał cygaro popalając je od czasu do czasu..
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Yarin Lanex » 13 Wrz 2010, o 12:03

Torrado wolnycm spojrzeniem od góry do dołu przyjrzał się nieznajomemu. Gdy ten podniósł rękę i zapalił cygaro, ujrzał błyszczącą gwiazdę przypiętą do jego piersi.
- Nazywam się Antonio Torrado i szukam informacji na temat pewnej osoby - przeszedł od razu do rzeczy, mówiąc wyraźnie, ale spokojnie.
W jego głosie o akcencie typowo meksykańskim, czuć było napięcie.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 13 Wrz 2010, o 12:19

Męzczyzny wzrok zrobił się dosyć podejrzliwy. Jednak po chwili znów na jego ustach pojawił się uśmiech. Ruchem ręki wskazał na drzwi wejściowe
- w takim razie zapraszam do środka, nie bedziemy o ważnych sprawach rozmawiali na zewnątrz. - Torrado zostawił przywiązanego konia tuż obok, czarnego jak smoła konia szeryfa, który stał przy wodopoju i wszedł do środka a za nim szeryf. Oboje usiedli przy stoliku na którym stało pare szklanek i butelka Whisky. Szeryf nalał obie i podał nowoprzybyłemu. Pomieszczenia nie było duże, jednak troche dalej znajdywało się miejsce z paroma pomieszczeniami zakratowanymi, które wyglądało typowo na loch. Nikogo niestety nie było w środku. Szeryf popalając cygaro i popijając whisky zapytał
- słucham..w jakiej sprawie pan przyjeżdża do naszego miasta, Panie Torrado .. ? - po czym napił się drugi raz, pociągając za cygaro
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Yarin Lanex » 13 Wrz 2010, o 12:45

Antonio rozejrzał się po pomieszczeniu. Nie było w nim nic szczególnego, a pomieszczenia dla potencjalnych zbirów nie charakteryzowały się przednimi zasadami higieny.
Torrado wziął do ręki kieliszek whiskey, jednak po chwilą ją odłożył i spojrzał beznamiętnie na szeryfa:
- Dziękuję. Nie piję alkoholu - tym bezsprzecznie zadziwił rozmówcę. -Poza tym - czy nie za bardzo ufa Pan swoim rozmówcom od razu zapraszając ich do siebie? - zapytał poważnie - A wracając do swojej sprawy...Szukam żołnierza amerykańskich sił, który najprawdopodbniej był kapitanem i miał na imię Henry.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 13 Wrz 2010, o 12:51

Szeryf uśmiechnął się, po czym napił się szklanicy whisky, wypijając ją do końca. Słuchał uwaznie tego co miał do powiedzenia jego rozmówca.
- czy nie ufam ?? hmm znam prawie każdy kąt tego miasta i osobe które w nim przebywa. A nawet jeśli miałbyś mnie zamiar zabić to uwierz mi...nie wydostałbyś się szybko z tego miasta..żywy. A prawde mówiąc dawno nie rozmawiałem z osobą pochodzącą z dalekiego południa - po czym zaciągnął znów swoje cygaro i dmuchnął w okno, obok którego siedzieli. Gdy wspomniał o męzczyźnie imieniu Henry, szeryf zaśmiał się niskim tonem
- jeśli mowisz o tym pieprzonym Dezerterze z armi unii, który ma charakterystyczną blizne na swoim boku. To tak znam tego typa..a co ?? - widać było że szeryfa zainteresowało to pytanie..
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Yarin Lanex » 13 Wrz 2010, o 13:15

Choć pomimo tego, że Antonio charakteryzuje się opanowaniem i rozwagą, to na odpowiedź szeryfa krew zagotowała mu się w żyłach. Opanował się jednak, w końcu szeryf był pokojowo do niego nastawiony, i odpowiedział najspokojniej jak umiał, przez spodnie ściskając zakrwawioną chustę zabójcy jego siostry.
- Tak...ta blizna...to on. - wyszeptał. - Gdzie mogę go znaleźć? - spytał silnie, lecz nie podnosił głosu.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 13 Wrz 2010, o 19:51

Mezczyzna nalał sobie ponownie whisky. Zachowywał jak na taką sytuacje dość stoicki spokój. Napił się i zaciągnął ponownie cygarem.
- Tutaj go nie znajdziesz...tzn można tak powiedzieć. Jak zauważyłeś przechodząc przez nasze ulice, jest rozwieszony pewien list gończy za nie jakim Mad Joe. Tak się składa że ten ..ehem..skurwysyn skumplował się z Twoim dezerterem. Nie dość że ma swoją bande to także współpracuje z regularnym wojskiem unii którym znudziło się siedzenie pod kloszem wojskowym i zasmakowali życia wolności. Tak więc poszukiwanie ich byłoby samobójstwem. Gdyż wyruszenie na prerie naszego miasta gdzie prawdopodobnie przesiadują jest jak byś sam sobie strzelił kulke w łeb. - chwile przerwał widząc że jednak osobnik jest zainteresowany tym wojskowym . To mogła być szansa dla szeryfa. - ale jeśli odważy jesteś i tak bardzo chcesz go odnaleźć to droga wolna. JEszcze zapłace Ci za martwego Joe'a.
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Yarin Lanex » 13 Wrz 2010, o 21:22

Antonio wpatrywał się w swojego rozmówcę bez mrugnięcia oka. Przyswajał każde jego słowo. Gdy tamten skończył, powiedział:
- Tak. Widziałem na ulicy tego, kogo nazywasz Mad Joe. Skoro on i Henry są współpracownikami, tym lepiej, gdy jednego łotra mniej - splunął po siebie. - Ale skoro i tereny i oni sami, pewnie wraz z bandą, są niebezpieczni, sam nie dam rady. Znajdź mi kogoś do pomocy, a jeśli dorwę dezertera żywego, nie wezmę złamanego grosza za Mad Joe.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 13 Wrz 2010, o 21:58

Mężczyzna podrapał się po swojej brodzie, zastanawiając się chwile nad słowami meksykańca.
- powiem tak..było już paru ochotników jednak i im nie udało się wrócić z tej wyprawy. W tym momencie nie mam nikogo. Jeśli potrzebujesz kogoś do wyprawy, idź do saloonu, tam dużo kręci się typów którzy tylko szukają łatwego zarobku. Popytaj a może ktoś się znajdzie. - dokończył whisky i wrócił do cygara - jakby co to prosze mówić że pracuje pan dla Szeryfa O'Hary, a jeśli bedzie ktoś zainteresowany tą robotą i przyjdzie do mnie to odeśle go do pana. Tylko gdzie mam Pana szukać panie Torrado ??
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Yarin Lanex » 13 Wrz 2010, o 22:13

- Jak mówisz pójdę do saloonu i tam popytam. Jak mnie nie znajdziesz w tym miejscu, to poszukaj mnie w kościele. Widziałem ten budynek i myślę, że ksiądz raczej mnie nie pogoni i znajdzie dla mnie kawałek miejsca. Dziękuję ci szeryfie. Pewnie jeszcze się zobaczymy.
Gdy to powiedział, Antonio wyszedł z domu szeryfa i spokojnym korkiem podszedł do Grzmota, który wyglądał już na bardziej wypoczętego. Wziął go jednak za uzdę i przeszedł kilka minut dochodząc do saloonu. Tam przywiązał swojego starego druha i przekroczył drzwi saloonu.


Antonio Torrado powędrował do Saloonu
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: Dom Szeryfa

Postprzez David Turoug » 21 Wrz 2010, o 15:36

Rick West przybywa z: Ulice Miasta Denver

West nie zauważył nikogo przed domem, więc postanowił zapukać i gdy usłyszał ciche "proszę" wkroczył do środka. Dom Szeryfa nie był specjalnie przestronny, choć trzeba przyznać że wnętrze było ładnie umeblowane.
- Witam Szeryfie. Moje nazwisko West. - rzekł Richard - Przybywam tutaj, by zdobyć nieco informacji o Mad Joe'm i jego bandzie. Jeżeli potrzebuje pan ludzi, do pojmania tego kryminalisty to chętnie dołączyłbym się do takiego towarzystwa. Mam kilkuletnie doświadczenie w takich sprawach, od 5 lat podróżuję po różnych Stanach i niejedno już widziałem.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Dom Szeryfa

Postprzez Wild Wild West » 21 Wrz 2010, o 20:39

Szeryf odwrócił się spokojnie w strone nowo przybyłego a na jego twarzy pojawił się uśmiech. Zaciągnął się cygarem i powiedział
- Witam Panie West, dobrze więc skoro jest pan zainteresowany zchwytaniem nie jakiego Mad Joe'a to dobrze się składa. Widzi Pan ,był tutaj nie jaki Meksykaniec, z tego co pamietam to się nazywał ..em Torrado. W tym momencie znajduje się gdzies w mieście, pewnie w Salonie jak każdy. On zbiera grupę którzy mają zamiar wyruszyć po tego typa. Jeśli jest pan zainteresowany tym, to prosze się zgłosić do niego. - i pociągnął za cygaro
Image
Image
Awatar użytkownika
Wild Wild West
New One
 
Posty: 53
Rejestracja: 12 Wrz 2010, o 20:10

Re: Dom Szeryfa

Postprzez David Turoug » 24 Wrz 2010, o 22:59

West wysłuchał informacji od szeryfa. Zdziwił się, gdy dowiedział się, iż akcją kieruje... Meksykanin. W ostatnich czasach południowi sąsiedzi Zjednoczonych Stanów Ameryk, nie byli mile widziani. Ba Rick nie raz słyszał powiedzenie "Dobry Meksykanin, to martwy Meksykanin", zupełnie jak z Indianami.
- Dziękuję Szeryfie, poszukam tego jegomościa. - odparł kowboj - Mam nadzieję, że to jest pod pana patronatem, bo potem nie chcę zawisnąć na szubienicy, za to że postrzeliłem bandziora. Do zobaczenia...
West opuścił biuro, po czym dosiadł swego rumaka, kierując go w górę uliczki, gdzie znajdował się saloon. Tam miał przebywać niejaki Torrado...


Rick West przenosi się do: Saloon New Heaven
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25


Wróć do Wild Wild West