Kościół zbudowany z białej cegły, bardziej przypominający wyglądem styl meksykański niż typowy amerykański. Miejsce w którym każdy kto potrzebował ciszy i spokoju, wiedział gdzie właśnie może się udać. Wielebny George zajmował się prowadzeniem mszy dla tutejszego społeczeństwa. Sam środek nie należał do przepięknie zdobionych. Jednak kościół był w stanie pomieścić wszystkich którzy mieszkali w miasteczku. Wielebny uwielbiał pomagać biednym. Dlatego też nie dało się nie zauważyć często siedzących osób w środku z obdartymi ubraniami, oraz nie za miłym zapachu. To właśnie dla nich znajdywało się tutaj schronienie, które mieli zapewnione przez mężczyznę którego nazywali 'ojcem'. Tuż obok kościoła znajdywał się szpital o tej samej nazwie. Było to miejsce którym również zajmował się kaznodzieja. To w tamtym miejscu kobiety zajmowały się dbaniem o stan zdrowia poranionych, bądź chorych osób. A pomagał im w tym Lekarz Criss.
