Albert Lionel

[Kelan Navarr]

Ale poprawiasz tą KP, czy tylko wprawiasz w ruch powietrze?

[Albert Lionel]

Poprawiam, dzisiaj nad tym siądę, bo niestety natłok zajęć w ostatnie dni mi na to nie pozwolił i mam nadzieję, że już dzisiaj uda mi się ją również skończyć (tak jak zresztą pisałem już w poprzednim poście, więc nie rozumiem po co to pytanie).

[Albert Lionel]

Poprawiłem. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to historia idealna i zapewne ma wiele błędów dlatego mam nadzieję, że mi je wskażecie i pomożecie jeszcze ją udoskonalić, ale dzisiaj to ja już nic nie wymyślę .
Charakterystykę również poprawię najszybciej jak się da .

[Tzim A'Utapau]

niechcąc

nieodzywał się

niemogąc

wyjątkowe predyspozycję

niesamowity dar przewidywania tego co się wydarzy. Wielokrotnie ratował sobie i ojcu życie przeczuwając co się wydarzy.

co raz trafniej

niewychodziło

To jest mniej więcej połowa historii. Druga połowa ma tak straszną składnię, że chwilami miałem ochotę przerwać czytanie. Skoro to jest poprawiona wersja, to autor niestety nie będzie w stanie się dobrze bawić na pbfie, a ilość błędów w postach doprowadzi Mistrza Gry do grobu. Część tego co zostało wskazane wcześniej z niedociągnięć w zapisie, nie zostało nawet wzięte pod uwagę.

Zdecydowane NIE.

[Albert Lionel]

Wybaczcie mi błędy, ściągnął sobie właśnie firefoxa więc mam nadzieję, że rozwiąże to sprawę z błędami. Co do składni to przejrzę to dzisiaj i poprawię. Ja wiem, że mnie to nie tłumaczy, ale po prostu chęć jak najszybszego rozpoczęcia gry spowodowała, że pisałem tą kartę w pośpiechu mając nadzieję, że tym razem ją zaakceptujecie i będę mógł wreszcie rozpocząć zabawę na tym forum.

[Lasha Retta]

ale po prostu chęć jak najszybszego rozpoczęcia gry spowodowała, że pisałem tą kartę w pośpiechu

Znowu? Człowieku, zobacz ile czasu już zmarnowałeś. Gdybyś usiadł i poświęcił trochę więcej czasu na samym początku pewnie zdobyłbyś już akceptację. Trochę cierpliwości. Nie od razu Rzym zbudowano.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to historia idealna

Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę. Tym bardziej ubolewam nad tym, że jej nie poprawiłeś.

[Albert Lionel]

Dobra to na razie olejcie tą kartę i jak uznam, że jest ok to napiszę i wtedy ocenicie Zrobię to jak najszybciej...

[Chmura]

Rada na przyszłość - przeczytaj jakieś sześc razy to co napisałeś, zanim wyślesz.

[Kelan Navarr]

Lasha uwielbiam Twoje posty Miejscami jakbym siebie czytał, tylko w trochę delikatniejszej wersji

Do autora tematu: daj sobie spokój i nie marnuj swojego i naszego czasu.

[Albert Lionel]

Nie mam zamiaru dać sobie spokoju, bo nie ma drugiego tego typu forum osadzonego w świecie Gwiezdnych Wojen. Przykro mi ale chyba jednak pomarnuję trochę swojego czasu, aczkolwiek miło, że tak się martwisz o mój cenny czas...

[Tzim A'Utapau]

Kelanowi chyba jednak chodziło o akcent na końcówkę jego wypowiedzi...

Chęci są. Brakuje dobrej kp. I umiejętności poprawnego i/lub ciekawego pisania. I czytania ze zrozumieniem wypowiedzi innych. I dobrego pierwszego wrażenia.

Zrobię to jak najszybciej...

Odradzam, bo jeszcze trochę i zwyczajnie zabraknie chętnych do czytania kolejnej próby. Ja bym podpowiedział tak: niech autor weźmie sobie do ręki (lub na monitor) opowiadanie Żeromskiego*, prawdopodobnie największego prozaika-wirtuoza naszego języka, do poziomu którego późną starością dojdę na tyle, by czyścić mu buty - jak się uda. Choćby szkolne lekkie coś, niemęczące: "Legendę o bracie leśnym" albo jakąś "Puszczę Jodłową". Tam można zobaczyć, do czego każdy zdrowy Polak powinien dążyć z warsztatem literackim.
Dalej, radzę wejść na wookiepedię i znaleźć biografię jakiegoś bohatera ze Star Wars. Jak uda się połączyć jedno z drugim, mamy gitową kartę postaci. Z takim tutorialem jesteś urządzony.



*Panie, daruj że śmiem pisać jego nazwisko.

[Kelan Navarr]

Nie mam zamiaru dać sobie spokoju, bo nie ma drugiego tego typu forum osadzonego w świecie Gwiezdnych Wojen

Są, ale nie ma drugiego tak dobrego

[Fenn Mereel]

Bo to jest zdecydowanie najlepsze <duma, że może być małym i nic nie znaczącym trybikiem w świecie MM>

[Jack Welles]

Brak akceptacji - zamykam i przenoszę.