1. Nazwa postaci: Rafichi Malo
2. Rasa: Zabrak
3. Profesja: Łowca Nagród
4. Data urodzenia: 4AB
2. Rasa: Zabrak
3. Profesja: Łowca Nagród
4. Data urodzenia: 4AB
5. Usposobienie:
Rafichi po zabiciu ojca stał się łowcą nagród nie posiadającym skrupułów. Oprócz tego wykazuje się nie małą inteligencją. Jest bardzo pewny siebie i dla Niego nie ma rzeczy z którymi by sobie nie poradził. Traktuje inne rasy z wyższością i przeważnie myśli tylko o sobie.
6. Wygląd:
W oczy rzuca się brak lewej ręki, która została zastąpiona sztuczną z zamontowanym blasterem. Oprócz tego zawsze nosi na sobie długą białą szatę.
7. Umiejętności: Rafichi dzięki latom treningów perfekcyjnie opanował posługiwanie się blasterem, który ma zamontowany w swej sztucznej ręce. Umie również prowadzić statek i jest dosyć zwinny.
8. Ekwipunek:
- Blaster zamontowany w lewej ręce
- Wibroostrze
- Długa biała szata
9. Środki transportu: Niewielki statek, ukradziony z rodzimej planety.
10. Rafichi Malo urodził jako syn Iridońskiego przestępcy, który specjalizował się w handlu niewolnikami. Jego ojciec zawsze zabierał go do swojej pracy, ponieważ bardzo mu na nim "zależało" i chciał by miał taką przyszłość jak Jego ojciec. Z racji tego Rafichi miał styczność z przeróżnymi osobami. Osobiście je nadzorował, bo od dzieciństwa uczony był posługiwania się blasterem i sztuk walki.
Pewnego dnia ojciec, jak miał w zwyczaju zabierał go na trening na wulkanie, który był umiejscowiony niedaleko Jego domu. Podczas "ćwiczenia równowagi" czym jego ojciec nazywał chodzenie po skraju krateru wulkanu. Rafichi potknął się i upadał, tak nieszczęśliwie, że jego lewa ręka wpadła do lawy, ponieważ jej poziom w tym wulkanie był bardzo wysoko stracił ją. Ojciec Rafichiego nie mógł nie "wykorzystać" tego faktu i zamontował Rafichiemu w miejsce straconej ręki sztuczną ze zmontowanym w niej blasterem. Oprócz tego Jego życie przebiegało bez przeszkód, aż do pewnego momentu...
Pewnego razu do jego ojca jako "niewolnik" trafił pewien człowiek. Przywołał chłopca do siebie, krótko porozmawiał i słowami "Czuję w Tobie tkwiący gniew. Daj mu upust!" i przeleciał ręką przed twarzą chłopca. Rafichi wbrew swojej woli wkroczył do kantyny podszedł do ojca przyłożył mu blaster w sztucznej ręce i strzelił. Wszyscy nie wierzyli swoim oczom, ale oni również po krótkiej chwili ponieśli śmierć z rąk chłopca. Następnie doszło do Niego co zrobił. Wziął ze sobą wibroostrze, cyfronotes oraz statek i świadomy, że jego pobyt tutaj już nie będzie miły odleciał. Przedtem jednak wrócił do miejsca gdzie spotkał dziwnego człowieka, po nim jednak śladu nie było.
Wyruszył oby dalej od macierzystej planety, tylko tankował, oprócz czego nie ruszał się ze statku. Trenował na Nim przez 8 lat, aż pewnego razu podczas tankowania zauważył cyfrową listę poszukiwanych istot, przywdział długą białą szatę dla niepoznaki i stał się łowcą nagród...