Content

Odrzucone KP

[Wpis] Victor Whun

[Wpis] Victor Whun

Postprzez Victor Whun » 15 Cze 2011, o 19:35

Victor Whun


Rasa: Człowiek

Profesja:
Victor nie zajmuje się niczym konkretnym, nie ma pracy, chyba, że proste prace dorywcze za miskę strawy i bycie złodziejem można uznać za profesję. Obecnie żyje na skraju nędzy.

Data urodzenia:
11 ABY (15 lat)

Usposobienie:
Ze względu na swoje arystokratyczne pochodzenie Victor jest bardzo dobrze wychowany, ma także wielkie ambicje. Wiecznie zamyślony, rzadko się uśmiecha. Ludzie instynktownie wołają na niego „książę”, choć żebrze i nie ma za co żyć. Bardzo śmiały, nie boi się niczego, mimo, że wielokrotnie bliski był śmierci z rąk bandytów, których próbował okraść. To człowiek z żelaznymi zasadami, pomimo wielu propozycji nigdy nie dołączył do łowców nagród i najemników, to uwłacza jego wielkiej dumie. Często staje w obronie słabszych, za co musi drogo płacić, będąc wielokrotnie obijanym przez lokalnych opryszków. Jedynym hobby Victora jest nauka. Jego umysł błyskawicznie analizuje świat, który go otacza, cały czas sięga po świeżą wiedzę. Świetnie zna tereny na których mieszka, Coruscant nie ma dla niego żadnych tajemnic, wielu ludzi kojarzy tam pseudonim „Książę”. Wśród biednych i uczciwych mieszkańców Victor cieszy się szacunkiem i sympatią, niestety jest to zdecydowana mniejszość, liczne bandziory zawsze z niego szydzą, co bardzo utrudnia mu życie. Chodzą plotki, że chłopak powoli traci kontakt z rzeczywistością, wielu uważa, że ma wielkie problemy ze swoją psychiką, lubi w centrum wydarzeń, dąży do tego za wszelką cenę, przy czym często zachowuje się jak szaleniec.

Wygląd: Bardzo wysoki jak na swój wiek, ma około 179cm wzrostu. Barczysty, dobrze zbudowany, waży około 80 kg, w których większość to masa mięśniowa; aż z trudem uwierzyć, że zachował tyle sił pomimo głodu. Niewielu ludzi w tej części galaktyki byłaby skłonna spotkać się z nim w ciemnej uliczce, choć nie wygląda na zabijakę. Jego twarz ma szlachetne, delikatne rysy, odczucie to dopełniają długie, kruczoczarne, lekko falowane włosy i jasne niebieskie oczy, nad którymi widnieją krzaczaste brwi. Na twarzy ma kilkudniowy zarost, często jego twarz jest zwyczajnie brudna. Nie ma żadnych znaków rozpoznawczych, choć wiadomo, że jest przystojny, czemu nie wadzi nawet jego fatalne odzienie. Victor nosi swoje stare, kiedyś zapewne drogie i wspaniałe ubranie, które obecnie wygląda jak brudna, lepiąca się szmata.

Umiejętności:
Jak na młodzieńca wcale nie małe, chociaż nie ma domu, żyje na ulicy i wygląda strasznie, to można powiedzieć, że Bóg hojnie wyposażył go w dar przenikliwego umysły, wielkiej inteligencji i mądrości. Jest szalenie błyskotliwy, charyzmatyczny, to urodzony przywódca. Dodatkowo zna wiele języków, posługuje się nimi znakomicie, mógłby jak równy z równym rozmawiać z wieloma dyplomatami. Poza tymi wrodzonymi talentami, nie umie zbyt wiele. Jest wysportowany, silny, dużo może zrobić ze swoim ciałem, ale nigdy nie przechodził treningu bojowego. Zupełnie nie zna się na mechanizmach, to dla niego czarna magia.

Ekwipunek:
-ubranie
-niewielki zapas jedzenia
-mały, kieszonkowy blaster( nie umie się nim posługiwać, ma na wszelki wypadek)


Historia:


-Kim jesteś?
-Teraz nikim.
-Dlaczego?
-Miałem pecha.
-Skąd pochodzisz?
-Z arystokratycznej rodziny.
-Z planety?
-Zewnętrzne rubieże.
-Nie podasz nazwy?
-Po co?
-Ile masz lat?
-15
-O czym marzysz?
-O potędze.
-Nie zależy ci na miejscu do życia?
-Nie.
-Nie możesz powiedzieć nic więcej o sobie?
-Nie.
-Dlaczego?
-To nie jest ważne.
-W takim razie co jest ważne?
-Przyszłość.
-A twoja będzie wielka, książę?
-Tak.
-Chcesz nam coś jeszcze powiedzieć?
-Nie.
-Dziękuję bardzo! Oto nasza gwiazda: WIELKI KSIĄŻĘ! Byliście świadkami ekskluzywnego wywiadu z przyszłym Kanclerzem Republiki i Imperatorem! Podziękujcie brawami naszej gwieździe!
Jak zwykle Victorowi towarzyszyły kpiny i głupie śmiechy. Do tego baru przychodził co tydzień, żeby zdobyć jedzenie, nieraz wystawiając się na szyderstwa widowni. Jego występy, były stałym punktem programu („O patrzcie! Znów ten idiota z ulicy!”). Za każdym razem był popychany, opluwany i skopany. Zawsze gdy tu był, aż się w nim gotowało z wściekłości, jego duma była wyjątkowo urażona. Oczywiście, nikt to tam był nie opluł go bezkarnie, Victor starał się odpłacić solidnym ciosem, jednak niewiele to zmieniało, zawsze z tej speluny wychodził poniżony, choć z pełnym żołądkiem. Nikt z widowni nie byłby wstanie określić, dlaczego przychodzi i słucha tego dzieciaka, fakt, wyśmiewanie go było dość przyjemne, ale w tym chłopcu coś było, wewnętrzna siła, pewność siebie i klasa. Ludzie lubili go słuchać, wszyscy nim pomiatali, ale jako człowiek, był bardzo intrygujący. Mieszkańców dolnych poziomów Coruscant rzadko coś potrafi zainteresować, jednak Victor był kimś zupełnie wyjątkowym. Tak naprawdę nikt tam nie wie nic o jego przeszłości. Wiadomo, że jest arystokratą, podobno jego ojciec zginął jako potężny przywódca jednej z wielu zbuntowanych planet, zabity przez wielkiego Łowcę Nagród Jango Fetta, Lorda Vadera, Revana, albo inną powszechnie znaną i wzbudzającą sensację postać. Ludzie pragnęli go lepiej poznać, wysłuchać, ale nigdy nikt nie dał mu nic w zamian, poza miską ciepłej zupy. Mimo, że był dumny, co tydzień przychodził to tej przeklętej speluny, bo lubił do ludzi mówić, lubił gdy wszyscy na niego patrzą, nawet z pogardą. Chciał, być w centrum wydarzeń, chciał, by ktoś usłyszał, że wyśmiewany „Książę” będzie kiedyś wielki.


///avatara wrzucę jak coś znajdę.
Victor Whun
 

Re: [Wpis] Victor Whun

Postprzez Tzim A'Utapau » 15 Cze 2011, o 20:25

NIE. I to pomimo faktu, że KP jest przyzwoicie napisana, a autor zdecydowanie dałby sobie na pbfie radę.

Usposobienie, wygląd i umiejętności mnie przekonały, że mógłby to być ciekawy bohater. Ale historii nie ma. Można ją zawrzeć w dwóch zdaniach: był arystokratą, teraz żyje na ulicy. GM musi mieć informacje o twojej postaci. Fakt, że istotniejsze jest to, co dopiero przed postacią, ale jak dla mnie to przesada w drugą stronę i pójście na łatwiznę. Chcę wiedzieć, co się mogło stać, że ktoś z tytułem wylądował na ulicy (wbrew pozorom w świecie star wars to łatwe nie jest). Skoro jest taką dumną osobą, to na pewno nie żebrze z wyboru. Nie wiemy też, czy nie jest po prostu walnięty i sobie tego wszystkiego nie ubzdurał ;) W grze można przedstawiać postać subiektywnie, w KP powinien to być zdystansowany, odautorski przekaz, żeby inni (gracze, niekoniecznie ich postacie) wiedzieli z kim mają do czynienia.
Majątku tej miary (skoro był księciem planety) wcale nie tak łatwo się pozbyć i taka degradacja społeczna jest w sumie równie niełatwa, co awans w drugą stronę :P Przydałby się ciąg logiczno-przyczynowo-skutkowy. Przedstaw nam historię i FAKTY z życia postaci, a chętnie dam Ci TAK, bo pisać potrafisz.

podobno jego ojciec zginął jako potężny przywódca jednej z wielu zbuntowanych planet, zabity przez wielkiego Łowcę Nagród Jango Fetta, Lorda Vadera, Revana


Żadna z tych postaci nie mogła być katem jego ojca, bo inaczej mały Victor by się nie narodził (11ABY). Jango zginął 22BBY , Vader 4 ABY, a Revan to parę tysięcy lat wstecz.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Re: [Wpis] Victor Whun

Postprzez Yarin Lanex » 15 Cze 2011, o 20:30

W końcu dałeś KP ;)
1. JUSTUJ tekst - to arcyważne :)
2. kilka błędów interpunkcyjnych,
3.
Victor Whun napisał(a):Bóg hojnie wyposażył go w dar przenikliwego umysły, wielkiej inteligencji i mądrości. Jest szalenie błyskotliwy, charyzmatyczny, to urodzony przywódca. Dodatkowo zna wiele języków, posługuje się nimi znakomicie, mógłby jak równy z równym rozmawiać z wieloma dyplomatami

Jak na 15latka to gromka przeginka. Nawet takie cechy muszą mieć środowisko, by dojrzeć, a on ponoć biduje wtedy, kiwdy one mogą się rozwinąć.
Albo to zmień całkowicie, albo dodaj mu więcej lat.
Szczerze, to właśnie takie KP na 20latka pasuje.
Historia jest za krótka absolutnie. Przedstawia jedną, krótką scenkę.
Rozwiń ją, pomyśl o wieku, znajdź w końcu avka - to pomyślimy.
Ogólnie pisać potrafisz, więc powinno być ok.
BTW: jak do nas trafiłes?
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:

ImageImage
Image
__________________________________________________


..najważniejsze jest to, by nigdy nie zawieść samego siebie..
Awatar użytkownika
Yarin Lanex
Gracz
 
Posty: 720
Rejestracja: 2 Lip 2010, o 20:33
Miejscowość: Gdynia

Re: [Wpis] Victor Whun

Postprzez Victor Whun » 15 Cze 2011, o 20:49

Tau Altair Lakon napisał(a):
Żadna z tych postaci nie mogła być katem jego ojca, bo inaczej mały Victor by się nie narodził (11ABY). Jango zginął 22BBY , Vader 4 ABY, a Revan to parę tysięcy lat wstecz.


Pewnie, że nie, wydawało mi się, że dość wyraźnie zasugerowałem, że to zwyczajne plotki i bzdury opowiadane przez ludzi na ulicy. Co do historii: chciałem stworzyć bohatera, który będzie postacią tajemniczą o nieznanej przeszłości. Oczywiście, mogę napisać jak do tego doszło, ale to mi troszeczkę psuje koncept.

Co do 20-latka, zgoda, poprawię.


Yarin Lanex napisał(a):
BTW: jak do nas trafiłes?


Chyba ze Strength Of Brothers, daaawno temu, za pierwszym podejściem nie przyjęliście mojej KP, więc teraz powracam (obłąkańczy śmiech).
Victor Whun
 

Re: [Wpis] Victor Whun

Postprzez Tzim A'Utapau » 15 Cze 2011, o 21:12

Tak naprawdę nikt tam nie wie nic o jego przeszłości. Wiadomo, że jest arystokratą, podobno jego ojciec zginął jako potężny przywódca jednej z wielu zbuntowanych planet, zabity przez wielkiego Łowcę Nagród Jango Fetta, Lorda Vadera, Revana, albo inną powszechnie znaną i wzbudzającą sensację postać.


Pewnie, że nie, wydawało mi się, że dość wyraźnie zasugerowałem, że to zwyczajne plotki i bzdury opowiadane przez ludzi na ulicy.


Dobra plotka to taka, która jest niesprawdzalna, a te każdy średnio-racjonalny człowiek z ulicy może odrzucić. To po prostu zbyt niewiarygodne nawet jak na plotkę, więcej ma wspólnego z żartem (jakby snuć współcześnie o kimś domysł, że ojca odebrał mu Cesarz Kaligula). Biorąc pod uwagę, że to zdanie stanowi koło 1/15 całej historii, można przypuszczać że to ważna informacja ;) Zresztą to właśnie jeden z elementów, o którym wspominałem - w grze można operować tajemnicą, w KP należy zawrzeć informacje.

Oczywiście, mogę napisać jak do tego doszło, ale to mi troszeczkę psuje koncept.


Postać jest przez to interesująca, że niewiele o niej wiemy, ale jak dla mnie jedno nie przeszkadza drugiemu. I tak historia postaci stanowi zaledwie ogólny zarys dziejów bohatera, streszcza wszystkie lata jego życia na kilku-kilkunastach stronach. Porządna biografia idzie objętościowo w zawody z encyklopedią, więc przy A4 białe plamy i tak zostaną, byś według uznania uzupełniał je podczas roleplayowania ;) Jeśli koniecznie chcesz zachować dla siebie informację, dlaczego jest na ulicy, ok, to też niezły chwyt. Ale w takim wypadku należałoby przybliżyć inne informacje. Nawet przy celowym minimalistycznym podejściu można napisać sporo.
A tutaj widzę wprowadzenie w postaci dialogu do biografii, której nie ma. Zaproponowana historia to na dobrą sprawę tylko rozwinięcie usposobienia o przykładową scenkę. Mnie to nie pasuje, może innym przeszkadzać nie będzie.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34


Wróć do Odrzucone KP