Content

Odrzucone KP

Garet Lykon

Garet Lykon

Postprzez Garet Lykon » 29 Kwi 2012, o 22:07

1. Nazwa postaci: Garet Lykon
2. Rasa: Człowiek
3. Profesja: Łowca Nagród
4. Data urodzenia: 10 BBY
5. Usposobienie: No cóż Garet nie jest duszą towarzystwa, woli trzymać się w cieniu. Stara się ograniczać kontakt tylko do wymaganego minimum, jednak nie zawsze to mu wychodzi i wdaje się w nie potrzebne rozmowy. Już prawie nikomu nie ufa, ciężko jest zdobyć u niego to zaufanie. Lykon jest bardzo odważny, nie boi się ruszyć za swoją "zwierzyną" nawet kiedy wie że może przegrać. Ten oto osobnik jest strasznie uparty i bardzo ciężko jest go przekonać do zmiany poglądów. Garet ma bardzo dziwną manię, zawsze po swoim celu zabiera pamiątkę i broń, jeśli cel posiada. Właśnie dzięki temu ma taki ekwipunek. Twierdzi, że jest wysłannikiem niebios i ratuje galaktykę, to właśnie tym usprawiedliwia swoje łowy. Bardzo lubi bywać w jakiś kantynach, tam bardzo łatwo może zdobyć jakieś drobne zlecenie. Marzy o tym by być tak sławnym jak Boba Fett, jest jego wielkim fanem. Bardzo lubi czytać na temat Jedi. Dobrze wie, że już nim nie zostanie, ale nadal o tym marzy i do tego dąży. Lykon bardzo łatwo i szybko uczy się różnych umiejętności i innych przydatnych rzeczy.
6. Wygląd: Garet jest bardzo dobrze zbudowanym mężczyzną rasy ludzkiej. Jak to ludzie mówią, jego kolor skóry jest biały. Jest średnio opalony, spowodowane jest to tym, że bardzo długo żył na Tatooine. Oczy ma koloru ciemnego, nie da się za bardzo określić dokładnie koloru. Ma małe czoło. Jak to niektórzy powiadają, jest łysy jak kolano i zawsze dba aby tak zostało. Lekko zadarty nos posiada. Ubiera na siebie czarną koszulkę na ramiona, czarne skórzane spodnie, trepy oraz pas. Jednak jeszcze zakłada lekki pancerz płytowy oraz ochraniacze na kolana. Aby utrudnić rozpoznanie swojego wyglądu zakłada czarne gogle na oczy, a na siebie zarzuca czarną szatę z kapturem, który zasłania połowę twarzy.
7. Umiejętności: Garet bardzo dobrze potrafi walczyć wręcz i na dystans, w końcu to potrzebne w jego fachu.
Jest także średniej klasy pilotem myśliwców, bez tego ciężko by mu się pracowało.
Lykon ma całkiem dobre zdolności inżynierskie, potrafi tworzyć malutkie roboty które szpiegują jego ofiary. Bardzo często je wykorzystuje do łowów.
Bardzo często przerabia bronie, które zdobywa. Sam korzysta z przerobionego karabinu.
Potrafi także wykonać jakieś naprawy przy statku.
8. Ekwipunek: W skład wyposażenia Gareta wchodzi:
- Ulepszony karabin E-11. Dodano do niego lepszy celownik, większy magazynek oraz granatnik i latarkę. Posiada także możliwość zmiany trybu strzału na jonowy.
- Lekki pancerz płytowy.
- Czarne gogle.
- Czarny płaszcz.
- 600 kredytów.
- 10 noży do rzucania.
- Dwa noże do walki wręcz wykonane z wibrostali.
- 1m linki.
- 6 małych robotów szpiegowskich własnej konstrukcji.
- Komunikator.
- Cyfronotes
9. Środki komunikacji: Kihraxz wyposażony w lekkie działka blasterowe i 2wyrzutnie lekkich rakiet.

10. Historia: Garet urodził się na Tatooine w nieznanej mu rodzinie. Gdy miał 1 rok trafił na targ niewolników. Dopiero kiedy miał jakieś 3 lata został wykupiony przez bogatego urzędnika. Otóż powodem kupna chłopca było to, że Ricko (bo tak się nazywał ten właściciel) nie mógł mieć dzieci z swoją żoną. A dlaczego padło na Lykona, otóż wyglądał on najlepiej z dzieci i był najmłodszy. Gdy już został wykupiony nowy właściciel zabrał go na statek i odlecieli na Coruscant. Tam wychowywał się w szczęśliwej rodzinie. Gdy osiągnął wiek 6 lat ruszył do akademii uczyć się podstawowych rzeczy, takich jak czytanie i pisanie. A że bardzo szybko się uczył mógł spędzać więcej czasu na zabawie z rodziną. W tajemnicy przed matką przybrany ojczym nauczał walki i innych rzeczy przydatnych łowcy nagród. Ricko bardzo dobrze opanował te umiejętności, ponieważ sam był w przeszłości Łowcą. Gdy Garet skończył 20 lat postanowił się wyprowadzić. Dostał także malutkie mieszkanko od rodziców jako prezent.
-------------------Pierwsze zlecenie-------------------
Cel: Marcus Gemik
Miejsce: Dantooine
Czas lokalny: 18:00
Gdy Lykon przybył na Dantooine wykonać swoje pierwsze zlecenie, nie posiadał żadnego uzbrojenia oprócz 1m linki. Kiedy wylądował promem pasażerskim na planecie od razu ruszył do kantyny, tam miał być jego cel. Gdy tam dotarł dokładnie się rozejrzał i przy blacie zauważył cel. Podszedł i zamówił piwo. Od celu dzieliło go jakieś 3m. Marcus najwyraźniej nie miał zamiaru wychodzić. Po jakieś godzinie cel postanowił wyjść z baru i ruszyć do swojego domu. Lykon ruszył za nim z myślą wykonania pierwszego zadania. Gdy dotarli pod drzwi Garet wyciągnął linkę i zaczął dusić Marcusa. Po chwili było po wszystkim. Garet przeszukał ciało swojego celu i znalazł klucz do drzwi. Otworzył je i wciągnął ciało. Następną czynnością było przeszukanie domu. Gdy tak szukał znalazł 200 kredytów i karabin E-11. Z swoimi łupami ruszył na lądowisko aby znaleźć jakiś transport na Tatooine. Lykonowi sprzyjało wielkie szczęście i bardzo szybko znalazł ludzi którzy tam lecą. Byli to chyba jacyś najemnicy. Jednak musiał wydać 100 kredytów aby dolecieć do celu i zakończyć misje.
-------------------Po pierwszej misji-------------------
To właśnie tutaj zakończył pierwszą misję i został wynagrodzony. Teraz kiedy już miał trochę kredytów postanowił wykonać lepszy ekwipunek. W tym celu ruszył na pustynię aby znaleźć Jawy handlujące robotami. No niestety nigdzie nie mógł ich znaleźć. Kiedy już stracił nadzieję że mu się uda wydarzyło się coś co bardzo go ucieszyło. W oddali zauważył wreszcie Jawy z droidami. Bardzo szybko ruszył w ich stronę. Gdy tam dotarł podszedł do jednego z handlowców i zaczął z nim rozmowę.
- Witaj poszukuje jakieś części z których będę mógł stworzyć roboty szpiegowskie. Handlowiec podrapał się po głowi z powiedział.
- Możliwe że coś znajdziemy, ale musiałbyś chwilkę poczekać.- Po tych słowach Garet kiwnął głową, aby ten zrozumiał że jest zainteresowany. Po jakiś pięciu minutach wrócił z jakimś workiem i powiedział.
- Tu masz potrzebne rzeczy na złożenie kilku robotów.- Po tym przekazał worek i powiedział.
- A teraz poproszę 250 kredytów.- Garet niechętnie sięgnął do sakwy i wyjął potrzebną sumę. Gdy już łowca miał odejść zauważył karabin jonowy a następnie odwrócił się do sprzedawcy i powiedział.
- Poproszę jeszcze ten karabin jonowy.- Sięgnął do sakwy i dał 50 kredytów. Gdy już otrzymał broń ruszył do miasta. Czekała go długa podróż. Gdy już dotarł zapadł zmrok. Postanowił udać się do kantyny, miał zamiar czegoś się napić i zdobyć jakieś zlecenie. Usiadł przy pustym stoliku w kącie kantyny i słuchał muzyki. Po jakimś czasie do jego stolika dosiadł się jakiś facet i przekazał cyfronotes w którym był wszystkie informacje.
-------------------Drugie zlecenie-------------------
Cel: Były najemnik Grik
Miejsce: Tatooine
Czas lokalny: 21:24
Gdy już Lykon przeczytał wszystkie informacje na temat zadania wstał i ruszył w poszukiwaniu swojej "zwierzyny". Według danych cel miał niedługo przylecieć na planetę. A więc łowca skierował się na lądowisko. Po jakiś dziesięciu minutach wylądował statek. A z niego wysiadł obiekt. Garet postanowił tak przy okazji jeszcze nabyć statek. Gdy cel wysiadł łowca wyjął karabin i z odległości dziesięciu metrów zastrzelił swój cel. Szybko pobiegł i przeszukał jego kieszenie. Oczywiście znalazł klucz do statku. Gdy wszedł do niego znalazł dwa noże, które od teraz służą Garetowi do walki wręcz. Gdy zakończył przeszukiwania zasiadł za sterami statku i wyleciał poza miasto, w takie miejsce aby nikt nie znalazł statku. Wylądował jakieś dwa kilometry za miastem. A potem ruszył do kantyny po nagrodę. Gdy tam dotarł pracodawca czekał przy tym samym stoliku i był gotowy zapłacić. Bez słowa tamten zapłacił a Lykon ruszył do swojego statku aby stworzyć roboty szpiegowskie i ulepszyć broń.

////Wiem beznadziejna historia ale brak weny :(
Garet Lykon
New One
 
Posty: 1
Rejestracja: 29 Kwi 2012, o 10:23

Re: Garet Lykon

Postprzez David Turoug » 30 Kwi 2012, o 10:15

Proszę o stosowanie funkcji [justify ], do wyjustowania Twojej karty postaci.

Garet Lykon napisał(a):5. Usposobienie: No cóż Garet nie jest duszą towarzystwa, woli trzymać się w cieniu. Stara się ograniczać kontakt tylko do wymaganego minimum, jednak nie zawsze to mu wychodzi i wdaje się w nie potrzebne rozmowy. Już prawie nikomu nie ufa, ciężko jest zdobyć u niego to zaufanie. Lykon jest bardzo odważny, nie boi się ruszyć za swoją "zwierzyną" nawet kiedy wie że może przegrać. Ten oto osobnik jest strasznie uparty i bardzo ciężko jest go przekonać do zmiany poglądów. Garet ma bardzo dziwną manię, zawsze po swoim celu zabiera pamiątkę i broń, jeśli cel posiada. Właśnie dzięki temu ma taki ekwipunek. Twierdzi, że jest wysłannikiem niebios i ratuje galaktykę, to właśnie tym usprawiedliwia swoje łowy. Bardzo lubi bywać w jakiś kantynach, tam bardzo łatwo może zdobyć jakieś drobne zlecenie. Marzy o tym by być tak sławnym jak Boba Fett, jest jego wielkim fanem. Bardzo lubi czytać na temat Jedi. Dobrze wie, że już nim nie zostanie, ale nadal o tym marzy i do tego dąży. Lykon bardzo łatwo i szybko uczy się różnych umiejętności i innych przydatnych rzeczy.


Ilościowo jest ok. Jakościowo trochę słabiej. Trochę błędów się znalazło, m.in powtórzenia.


Garet Lykon napisał(a):6. Wygląd: Garet jest bardzo dobrze zbudowanym mężczyzną rasy ludzkiej. Jak to ludzie mówią, jego kolor skóry jest biały. Jest średnio opalony, spowodowane jest to tym, że bardzo długo żył na Tatooine. Oczy ma koloru ciemnego, nie da się za bardzo określić dokładnie koloru. Ma małe czoło. Jak to niektórzy powiadają, jest łysy jak kolano i zawsze dba aby tak zostało. Lekko zadarty nos posiada. Ubiera na siebie czarną koszulkę na ramiona, czarne skórzane spodnie, trepy oraz pas. Jednak jeszcze zakłada lekki pancerz płytowy oraz ochraniacze na kolana. Aby utrudnić rozpoznanie swojego wyglądu zakłada czarne gogle na oczy, a na siebie zarzuca czarną szatę z kapturem, który zasłania połowę twarzy.


Tutaj też trochę powtórzeń. W pierwszych trzech zdania występuje słowo "jest". Można je przecież zamienić (np. charakteryzuje go, cechuje, bywa itp itd)


Garet Lykon napisał(a):9. Środki komunikacji: Kihraxz wyposażony w lekkie działka blasterowe i 2wyrzutnie lekkich rakiet.


Tutaj czekamy na wypowiedź BE3R, czy Twoja postać jest "zdolna" do posiadania takiego środka komunikacji.


Garet Lykon napisał(a):10. Historia: Garet urodził się na Tatooine w nieznanej mu rodzinie. Gdy miał 1 rok trafił na targ niewolników. Dopiero kiedy miał jakieś 3 lata został wykupiony przez bogatego urzędnika. Otóż powodem kupna chłopca było to, że Ricko (bo tak się nazywał ten właściciel) nie mógł mieć dzieci z swoją żoną. A dlaczego padło na Lykona, otóż wyglądał on najlepiej z dzieci i był najmłodszy. Gdy już został wykupiony nowy właściciel zabrał go na statek i odlecieli na Coruscant. Tam wychowywał się w szczęśliwej rodzinie. Gdy osiągnął wiek 6 lat ruszył do akademii uczyć się podstawowych rzeczy, takich jak czytanie i pisanie. A że bardzo szybko się uczył mógł spędzać więcej czasu na zabawie z rodziną. W tajemnicy przed matką przybrany ojczym nauczał walki i innych rzeczy przydatnych łowcy nagród. Ricko bardzo dobrze opanował te umiejętności, ponieważ sam był w przeszłości Łowcą. Gdy Garet skończył 20 lat postanowił się wyprowadzić. Dostał także malutkie mieszkanko od rodziców jako prezent.


Takie pytanie. Po co jakiś urzędas z Coruscant trącał się na Tatooine żeby znaleźć dziecko do adopcji. Normalnie zrobiłby to na stołecznej planecie, miałby na dodatek szerszy wybór. Ponadto Akademia to wyższa szkoła. Twój bohtaer czytania i pisania mógł nauczyć się w jakiejś podstawowej/elementarnej szkółce.
Dalsze zlecenia są do dopracowania. Jest w nich sporo błędów.



Garet Lykon napisał(a):////Wiem beznadziejna historia ale brak weny :(


To jakiś strzał w kolano? Nie radzę pisać niczego na siłę, a już na pewno nie Karty Postaci. Nie masz weny, pomysłu? Odpuść sobie, przemyśl koncepcje postaci i spróbuj za jakiś czas. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu i zrobić coś dobrze, niż wrzucić KP niskiej jakości skleconej w 30 minut.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: Garet Lykon

Postprzez Peter Covell » 30 Kwi 2012, o 10:44

Zamykam i do odrzutów, Panie Mark Connor.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem


Wróć do Odrzucone KP

cron