<papug> Aleście naspamili
Nie chciało mi się czytać wyrzutów współgraczy więc zapewne będę się powtarzał.
<papug> Marchewka,
Pisać potrafisz widać że wszystko przemyślałeś aczkolwiek nie do końca prawidłowo. Szkoda gdyż koncept fajny. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o wykonaniu.
<papug> Kij
Po kolei, chciałeś być nieśmiertelny trzeba było przemycać Gen'Dai. W chwili obecnej postać jest totalnie niegrywalna i nie pasująca do świata SW. Wypunktuję aby się nie rozwodzić.
1. Nanotechnologia w SW wygląda mniej więcej tak "Wiemy że jest i czasem da się wykorzystać ale zrobienie czegoś sensownego kosztuje góry kredytów" Nie ma mowy żeby ktokolwiek poza Imperium był w stanie zainwestować Miliardy kredytów w badania nad pancerzem osobistym którego użyteczność dla w/w Imperium była zerowa.
2. Sprzęt który opisałeś byłby wart ~ 3-4 ISDII wliczając w to modyfikacje statku, który musiałbyś praktycznie składać od podstaw.
3. Norghi ma 130 cm, przeciętna dżentelistota 180 cm. Jestem pewien że robili pancerz na kurdupla.
4. Norghi byli honorowymi wojownikami, stąd ich zamiłowanie do wibroostrzy, Używając technologii i wspomagania nie tylko zaprzeczasz całemu dorobkowi kulturowemu swojej rasy ale także hańbisz kodeks wojownika. Jedynie degenerat zrobiłby coś takiego.
5. Wyposażenie:
- Hełm - no nie ma się do czego przyczepić
- czepiec - energia czerpana z mózgu, rispekta, zakładając że sprzęt działa na miliamperach to permanentną migrenę i uczucie wycieńczenia masz na co dzień.
- Google - Wypas i widziałem takie, jeno się cholerne Adworks ciągle włączają
- Maska - obleci zwłaszcza że nie napisałeś ile tlenu zawiera, pytanie tylko ile języków i z jakich rejonów?
- Płaszcz, - działanie pancerzy maskujących ogranicza się do obniżenia widzialności nie bardzo widzę jak podłączenie do reaktora miałoby pomóc zwłaszcza ze dodatkowa energia = większe promieniowanie = większa widzialność na czujnikach.
- górny system mięśniowy ręce i korpus - Tony Stark byłby dumny.
- Płyty pancerne + pierwsze bonusy do wagi, ograniczenia zwinności i elastycznośći
- Egzoszkielet - Po opisie wnioskuję że norghi wygląda teraz jak szafa trzydrzwiowa i ledwo się w śluzę mieści Kolejny bonus do wagi.
- kombinezon - Crysis
- rękawice - Transfer danych przez dotyk rządzi
Przebiłeś nawet PAPUG'a co nie należy do rzeczy prostych. No i kolejne bonusy do wagi.
- dolny system mięśniowy nogi - Jak najbardziej słuszne rozwiązanie
- buty - zastanawia mnie po co je wydzielasz skoro nie mają specjalnych funkcji?
Podsumowanie. O ile nie jesteś Tonym Starkiem to Twój reaktor łukowy musi mieć rozmiar sporego myśliwca. Utrzymanie samego wspomagania kończyn umożliwiającego poruszanie wymagałoby dużych nakładów energii. Dodatkowo opancerzając się pozbawiłeś Norghiego jego naturalnej elastyczności i lekkości. Rozumiem że pancerz niweluje braki tym niemniej styl walki musiałby całkowicie ulec zmianie. Uważam też że włączenie kilku systemów z marszu spowodowałoby spadek poziomu zasilania. Walcząc miałbyś 5-10 minut, po tym czasie pancerz by się zwyczajnie rozładował a Ty musiałbyś zakończyć walkę w ten lub inny sposób.
6. Umiejętności
- Bwahahahaha brakuje tylko szydełkowania i gotowania, Sorry winnetou ale najbardziej rozwaliło mnie
dzięki podróżom nauczył się władania każdym rodzajem broni w podstawowym zakresie.
Masz plusa za poprawienie nastroju
7.A teraz Cyborgizacje
- Mózg - Grievous się kłania, jeno taki zmodyfikowany i z Antenką do przesyłu na dłuższe odległości. Wymienne kości pamięci to fajna rzecz niestety efektem ubocznym takiego rozwiązania jest utrata człowieczeństwa, w Twoim przypadku Norghiczeństwa
- To się nazywa Ooglith i Vongowie byli pierwsi
- oczy - patrz wyżej
- nos, - standardowy czujnik idzie przeżyć
- Tułów - Tu zwaliłeś po całości taka ilość modyfikacji eliminuje istnienie dość istotnych organów co z kolei powoduje zgon. Było robić mózg w słoiku albo droida.
8. znudziło mi się...
Anyway i tak długo wytrwałem, podsumowanie wypada niekorzystnie. Postać jest pomyślana jako zabójca światów niszczyciel planet i Kapitan zajebistość w jednej osobie, Czerpiesz z róznych uniwersów i różnych bohaterów dążąc do osiągnięcia pana niepokonanego. Niestety w pogoni za doskonałością pozostawiasz masę dziur. Zarówno fabularnych jak i technicznych. Postać ma potencjał ale jako czysty Norghi z delikatnymi modyfikacjami (wzrok, słuch, refleks) byłaby znacznie bardziej grywalna i zabójcza. Dodatkowo wybrałeś jedną z trudniejszych do odgrywania ras i nie bójmy się tego słowa, spieprzyłeś wszystko co w niej epickie robiąc z niej terminatora na sterydach.
Przemyśl jeszcze raz sprawę gdyż obecnie masz moje solidne NIE.
-