Teran Luur (wpis)

[Teran]

1. Imię postaci: Teran Luur

2. Rasa: Trandoshan

3. Profesja: narazie nikt

4. Wiek: 21 lat

5. Usposobienie: bystry, mąrdy, często go ponosi, rzadko kiedy zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji, traktuje wszystko bardzo na luzie, ogólnie sympatyczny, dużo gada, zdeterminowany. Nie lubi tak zwnaych "drętwiaków".

6. Historia: Carock i Solia, para Trandoshanów spodziewali się dziecka. Chcieli je wychowywać w spokoju. Teran był wychowywany w bardzo dorbych warunkach. żądnej wojny i przemocy. Jedynie spokój i cisza. Jednak młodzieniec był inaczej usposobiony. W wieku lat szesnastu, będąc w mieście dowiedział się o rycerzach Jedi i ich walkach z mrocznymi sithami. postanowił,także walczyć. Był pełen zapału, ale kiedy wleciał do domu rodzicie natychmiast ostudzili jego zamiary. Trandoshan nie dał jednak za wygraną. codzienie ćwiczył z kijem. W wieku siedemnastu lat, zdarzył się poważny przełóm w jego życiu. Mianowicie zakochał się. Jednak po pól roku jacyś piraci napadli na miasto. jego dziewczyna została zabrana, ale młody Trandoshan postanowił walczyć. Jednak kijem nie mógł dużo. Mimo to udusił jednego z tych "złych" swoim płszczem. Walka była jego pierwszą,może troche mało ekscytującą, ale potem wszystkim ją opowiadał(też ją opowiem).
Wszystko zaczęło się od wyzywania ich bardzo brzydkymi słowami. jeden z nich mimo rozkazów drugiego by to ignorował zaczął atakować Terana. Zaczął strzelać z blastera. Pierwszy strzał trafił młódzieńca w ramię. Trandoshan schował się za scianę, wyjął kij i postanowił wyczekiwać. Zdenerwowany złoczyńca wyskoczył zza rogu i został podcięty kijiem. w parterze już został. Mimo strzałów, które wznacznej mierze były nicelene, poza jednym w kij, nic nie udało mu się wskórać. Został uduszony płaszczem. Wtedy to jednak byłó już zbyt późno.
Pridiki nie zdołał już niestety uratować. Od tamtej pory postanowił ziemścić się na piratach. Jednak nie tylko to jest powodem jego kosmicznej wyprawy. Pragnie posiadać moc i chce poczuć dreszczyk emocji podczas coraz to nowszych przygód.

7. Wygląd: Posiada duże czarne oczy. na głowie widoczna jest dość dużą żyła. Ubiera się w płasz bez rękawów. Jest cały zielony.

8. Umiejętności: Pojętny aczkolwiek narazie nic nie potafi poza walczeniem kijkiem.

9. Ekwipunek: Miecz jedi przy pasie, a drugi ukryty...

10. Inne: brak

P.S. jak nie moge mieć mieczy narazie to nie muszę.

[Peter Covell]

Zdecydowanie nie.
Po pierwsze, cytując zasady:

Pamiętaj, że nie można stworzyć postaci, która od początku potrafi posługiwać się Mocą!

Po drugie, mamy 19 ABY, a więc jego historia nijak nie pasuje do historii Galaktyki (nawet jeśli ta nasza wersja jest niekanoniczna w wielu miejscach). Trzecia sprawa - wygląd - avatar, nie avatar, dwa zdania chociaż muszą być.

Proponuję, byś zmienił charakterystykę swojego bohatera - nie martw się, po jakimś czasie Gry i do Zakonu Cię przyjmą Ostatnio David Turoug awans dostał, a Uczniów nie ma

Na razie jednak nie ma szans, by ta charakterystyka przeszła dalej.

[Peter Covell]

Eh... Generalnie dopisałeś jedynie wygląd. Chodzi o to, że nowa postać NIE MOŻE należeć do Zakonu, a Padawan należy. Możesz zaczynać jako wiejski chłopak, który uda się do Zakonu Jedi etc, ale dopiero w czasie gry.
Co do historii postaci:
Ma 21 lat, jest 19 ABY, czyli urodził się w 2 BBY. Piszesz, że gdy miał osiem lat (6 ABY) słyszał o walkach Jedi z Mrocznymi Sithami. W tym czasie raczej nie było za wielu Jedi i Sithów
To wydarzenie trzeba by przesunąć zatem kilka lat do przodu - powiedzmy gdzieś między 12-15 ABY.
Poza tym ostatnio wszyscy cierpią na coraz krótsze historie swoich bohaterów... rozbuduj ją. Podobnie jak charakter Twojej postaci - niech wszyscy wiedzą czego się po gościu spodziewać.
Popracuj nad tą charakterystyką, bo to storytelling - umiejętność pisania jest ważna, przekonaj nas, że potrafisz to robić

PS. Napisz posta jak zeedytujesz, bo w Szołtboksie mogę przegapić

[Oto'reekh]

Ja narazie też nie jestem za, konkretnie chodzi mi o długość historii postaci. Ja nad swoją naprawdę posiedziałem sporo czasu żeby ładnie wszystko przemyśleć i złozyć do kupy. Wydaje się, że to mało ważna czynność ale jednak bardzo pomaga budować klimat wokół własnej postaci.

[Kelan Navarr]

Ja się czepię bardziej strony technicznej. Zdania proste i toporne, a cos takiego jak przecinek, czy zdanie złożone praktycznie nie występuje. Wyobrażam już sobie opis typu: Wszedł do pomieszczenia. Rozejrzał się dookoła. Dostrzegł wolny stolik w rogu. Usiadł wygodnie przy stoliku

Jestem na nie

[Teran]

Już zedytowałe i mam nadzieję że dobrze

[Kelan Navarr]

"Chcieli je wychowywać w spokoju. Teran był wychowywany w bardzo dorbych warunkach. żądnej wojny i przemocy. Jedynie spokój i cisza. Jednak młodzieniec był inaczej usposobiony."

Odpisze w podobnym stylu
Chciałes napisać dobrze. Ty napisałeś w bardzo zły sposób. Nie widze zmian. żądnej poprawy. Jedynie toporność i banał. Nie zmieniłem stosunku

[David Turoug]

Dobrze, by było gdybyś używał zdań rozwiniętych, a nie pojedynczych. Poza tym trochę nie pasują mi te miecze świetlne. Na pewno lepiej niż za pierwszym razem, ale czy wystarczająco dobrze? Sam nie wiem. Ani na tak, ani na nie.

[Darth Slotharius]

Dużo błędów, na literówki polecam jakąś przeglądarkę, która sprawdza pisownię. Niestety na błędy logiczne, składniowe i samą "toporność" tekstu przeglądarka nie pomoże. Spróbuj skupiać się bardziej na tym co i jak piszesz. Zacznij od poprawienia całego wpisu pod kątem tych mankamentów, które już wymieniłem to będę na tak... Na razie na NIE

[Peter Covell]

Zamiast kropek stawiaj przecinki, używaj łączników typu "a", "lecz", "i" etc, żeby wypowiedź nie przypominała telegramu (jak po wygranym meczu siatkarskim z Rosją - telegram z gratulacjami dla naszej kadry od Putina "Gratulacje STOP Ropa STOP Gaz STOP ) Generalnie to, na co zwrócili uwagę DeruVish i Kelan.

Z ekwipunku muszą wylecieć miecze świetlne... no, chyba, że w historię wpleciesz wyjaśnienie jak gość je zdobył Poza tym nie podoba mi się

3. Profesja: narazie nikt

Powinno się tam znaleźć chociaż jakieś "niezależny podróżnik", "poszukiwacz przygód", "zamiatacz na Coruscant", "drobny złodziejaszek" czy nawet "żebrak", bo przecież z czegoś musi się utrzymywać albo coś robić w życiu