Content

Odrzucone KP

Lara Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Lara Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Postprzez Kayla Hale » 12 Lut 2013, o 20:14

Nazwa postaci: Lara Nelise
Rasa: Zeltronka
Profesja: Łowczyni Nagród
Data urodzenia: 3 ABY
Usposobienie:
Przeważnie jest tolerancyjna i niewiele rzeczy jest w stanie ją zdziwić. Choć otwarta na nowości, potrafi być uparta i trudno ją przekonać do zmiany jakichkolwiek poglądów. Oryginalność i nowatorstwo Lary może łatwo przerodzić się w ekstrawagancję i trudności w przystosowaniu się do otoczenia, a przekraczanie granic w anarchię i bunt dla samej zasady, nawet jeśli nie ma konkretnego powodu. Podkreślanie niezależności i nieangażowanie się może być odbierane jako chłód emocjonalny.
Podejście Zeltronki do życia jest realistyczne, wie czego chce i jak ma to osiągnąć. By mieć poczucie sensu życia, musi działać efektywnie i zaznaczać swoją pozycję. Lara jest gotowa przyjąć na siebie wielką odpowiedzialność, czasami nawet ponad jej siły. Jest dojrzała i nie trzeba jej tłumaczyć co to znaczy dorosłość. Jest praktyczna, obdarzona zdrowym rozsądkiem, wytrwała i konsekwentna.
Lara może łatwo dać się owładnąć presji sukcesu i w pogoni za osiągnięciami zapomnieć o radościach życia. Zimny rozsądek potrafi zabić cieplejsze uczucia. Często wymaga za wiele od siebie oraz od innych.
Wygląd:
Lara cóż...widok Lary zapiera dech w piersiach. Szczupła, lecz umięśniona, wysportowana, wysoka-figura godna miana modelki. Kolor jej skóry, jak u innych przedstawicieli rasy Zeltron jest czerwony. Lara ma czarne, falowane włosy do pasa, które często splata w niedbałego warkocza na lewe ramię. Zeltronka ma delikatne rysy twarzy, ciemne oczy, niewielki nos i pełne usta. Wąskie ramiona, duży biust, płaski brzuch, szerokie biodra, długie nogi sprawiają, że często znajduje się w centrum zainteresowaniu mężczyzn, co z czasem uczyniło z niej egocentryczkę. Porusza się w wielką ostrożnością i gracją, każdy jej ruch jest pewny. Głos Lary jest silny i pewny siebie, ale ma w sobie coś melodyjnego.
Umiejętności:
W czasie służb w siłach Imperium Lara nauczyła się takich rzeczy jak sprawność, podstawy walki wręcz oraz zwiad. Biegła umiejętność posługiwania się bronią krótką oraz karabinami E-11. Potrafi zabić z broni palnej oraz białej, a jak sytuacja tego wymaga to wykorzystuje swój seksapil. Jest gibka i szybka, więc bardziej polega na precyzji ruchów.
Zeltronka posiada również podstawową wiedzę z zakresu ładunków wybuchowych i mechaniki speedów. Swoim frachtowcem potrafi latać bez problemu, więc zna się co nieco na pilotażu.
Jako była zwiadowczyni(?) dostrzega więcej szczegółów niż zwykłe istoty. Ciągle obserwuje, analizuje, ocenia zagrożenie i zbiera informacje. Szuka dróg dojścia i odwrotu.
Ekwipunek:
-Comosuit marki Creshaldyne Industries, który zapewnia Zeltronce średni poziom odporności przed ogniem. Ma wyjątkowo rozbudowany system pasywnej ochrony przed wszelkiego rodzaju detektorami. Posiada właściwości "kameleona" i zmienia swoje ubarwienie do danej sytuacji. Jest to amorka która nie krępuje ruchów, pozwala na dużą swobodę oraz łatwość w noszeniu. Nie ukryje ona Lary przed czujnikami ruchu, detektorami termicznymi i biciem serca, do tego istoty widzące w podczerwieni będą ją widzieć normalnie.
-nóż o 20 cm ostrzu noszony w pochwie przy pasie oraz puginał przy bucie
-Accelerated Charged Particle Array Gun
-karabin blasterowy E-11
-Gee- Tech 12 Defender MicroBlaster, którą Lara ukrywa w rękawie
-pistolet blasterowy Red Hydra noszony przy pasie
-miotacz sieci Electroshock net
-komunikator
-cyfronotes
-droid astromechaniczny R2-P4 "Ataro"
Środek komunikacji: Lekki frachtowiec YT-1760 "Perła"(xd)
Statek przeszedł pewną modyfikację, jeszcze przed kupieniem go przez Larę. Została zamontowana tarcza oraz poczwórki działek na górze. Z tego powodu zmniejszyła się ilość transportowa, co nie przeszkadzało jednak Zeltronce. Czerwona urządziła sobie kajutę, ale niestety ograniczonej przestrzeniowo, zbrojownię oraz klatkę na zdobycz. Larze w prowadzeniu frachtowca pomaga droid astromechaniczny "Ataro". Jego prędkość w atmosferze wynosi 990km/h. Posiada 1 hipernapęd.

Historia:

Dzieciństwo
Lara urodziła się na Coruscant jako córka dawnego imperianlego żołnierza i jego żony. Rodzina nigdy nie miała problemów finansowych, więc mogli zapewnić córce wszystkiego czego sobie zażyczyła, a sami chcieli dać jej wszystko co najlepsze. Gdy dziewczynka miała pięć lat to na świat przyszli jej dwaj młodsi bracia- bliźnięta, których nigdy nie pokochała. Rodzice jak to zazwyczaj bywa, więcej czasu poświęcali nowonarodzonym maleństwom, niż swojej już dość samodzielnej córce. Zeltronce było smutno i przykro na samym początku, lecz potem zaczęło się już wszystko zmieniać. Sama nie potrzebowała często ich opieki, wolała radzić sobie sama z drobną pomocą wiernego przyjaciela, czyli droida astromechanicznego ojca- Ataro. Cierpliwie stawała się coraz starsza i otwierały się przed nią nowe możliwości.

Nastolatka
Lata mijały i Lara stawała się coraz starsza. Uczyła się nowych rzeczy z wielką chęcią i była cały czas otwarta na nowości. Wiecznie uśmiechnięta i radosna dążyła powoli do celu. Uwielbiała słuchać ojca, gdy ten opowiadał o jego pracy w armii Imperium. To po prostu zafascynowało Zeltronkę i zachciała pójść jego śladem. Tato bardzo ucieszył się na taką wiadomość, miał nadzieję, że Lara dojdzie jeszcze dalej, i że Imperium dobrze ją zapamięta. Sam zaczął szkolić ją osobiście od podstaw, uczył Zeltronkę prostych do opanowania rzeczy, których Lara uczyła się z prawdziwą pasją. Pomimo tego, iż wiele czasu poświęcała zdobywaniu odpowiedniej wiedzy o Imperium, zawsze znajdywała czas na inne swoje pasje, a mianowicie na rekreację oraz sport. Zeltronka zawsze ubóstwiała zdrowy oraz aktywny tryb życia, którego prowadzenie przychodziło jej z wielką łatwością oraz radością. Przez ten cały czas Lara miała w sobie coś z typowej nastolatki, lubiła dbać o swój wygląd i o sylwetkę. Chciała by zwracano na nią uwagę i ją zapamiętywano, o to jednak też nie musiała jakoś szczególnie się starać.

Armia Imperialna
Gdy Lara osiągnęła osiemnasty rok życia nadeszła szansa na spełnienie jej marzeń oraz sprawdzenie, czy ta nauka przez większość jej życia się opłaci. Zeltronka była dobrej myśli. Ojciec pomógł jej dostać się na Bastion i zaciągnąć się do Imperialnej Armii.
Pierwszy krok do osiągnięcia swojego celu został spełniony. Rozpoczęła szkolenie podstawowe, co było inne niż się spodziewała. Spotykała się z takimi rzeczami jak poniżenie, utaplanie w błocie oraz rany. Był pot oraz krew. Na samiutkim początku Larze zdawało się, że sobie nie poradzi. Miała ochotę zrezygnować i nigdy nie wracać, jednak zdała sobie sprawę, że właśnie tym wykaże słabość, a to, czego uczyła się na Coruscant to było nic. Musiała udowodnić, że twarda z niej sztuka i jest kimś więcej niż Zeltronką o ładnej buźce, więc zacisnęła zęby i szła cały czas do przodu, czasami się "potykając". Nie była perfekcyjna, miała swoje zloty oraz upadki, mimo to wszystko starała się nie pokazywać ile ją to kosztuje trudu.
Z czasem było coraz lepiej. Stawała się coraz silniejsza, pewniejsza siebie, zdecydowana oraz zdeterminowana. Zaczęła się zmieniać i widać te surowe szkolenie pozytywnie na nią działała. Lara zrozumiała, że to wszystko miało ją uformować na kształt żołnierza i czuła się, jakby mogła stawić czoło całej galaktyce. Sierżanci uznali, że Lara nadawałaby się do Lanc, czyli organicznych elementów plutonów zwiadowczych, gdzie zdobywała coraz to nowsze doświadczenia i była z nich cholernie dumna.
Cztery lata służby w armii Imperianlej przyniosło dla Lary jeszcze więcej umiejętności, które chętnie wykorzystywała w swojej pracy. Stała się o wiele ostrożniejsza, świetnie sprawdzała się w zwiadzie. Umiała posługiwać się bronią palną jak i białą. Było można nazwać ją dobrą, lecz nie najlepszą.
Gdy pewnego razu spotkał ją pech i została ranna na tyle, aby wylądować pod okiem lekarza, któremu najzwyczajniej w świecie się spodobała, co potem zakwitło to tajnym romansem. Zeltronka odwzajemniała miłość człowieka, ich związek był pełen namiętności, sprawiał im obojgu radość, lecz Lara nigdy nie pozwoliła aby to przeszkodziło jej w spełnianiu swojej służby w Imperium.
Zeltronka czuła się jednak coraz gorzej, z każdym dniem, z każdą sekundą chciała zacząć pracować samotnie, tylko dla siebie, ale nie mogła odejść. Nie, podczas wojny. Los jednak i tak zrobił swoje. Podczas jednej z bitew Lara została ciężko ranna i zaopiekował się nią nikt inny jak jej kochanek. Mężczyzna był zaniepokojony jej stanem i chcąc ratować ją od śmierci w szeregach armii Imperium, zwolni ją ze względu na rany i niezdolności do pełnienia swoich obowiązków.

Łowczyni nagród
Lara nie mogła uwierzyć w swojego farta. Była zwolniona ze służb Imperium i mogła odejść. Jej rodzina, która w czasie jej nieobecności zamieszkała na Korelii, przyjęła ją z otwartymi ramionami. Tam Zeltronka doszła wyzdrowiała i czuła się na tyle silna, że nawet znowu mogłaby zająć dawne miejsce w Imperium, wiedziała jednak, że to śmieszne. Od znajomych, którzy dalej zasilali szeregi armii Imperium, dowiedziała się, że lekarz, który był kochankiem Zeltronki już od jakiegoś czasu jest martwy, ponieważ zginął na froncie. Reakcja Lary ją samą zaskoczyła, wcale się nie przejęła jego śmiercią. Wręcz przeciwnie, ulżyło jej! Poczuła się w pełni wolna...została sama..
Zeltronka chciała wykorzystywać swoje nabyte w wojsku umiejętności i nie wyobrażała sobie siebie w postaci gospodyni domowej. Chciała zostać kimś, którego inni widząc by się bali lub chociaż traktowali na poważnie. Lara na szczęście zawsze była oszczędna i nie wydawała zarobionych kredytów na jakieś swoje zachcianki, więc mogła zaopatrzyć się w całkiem niezły sprzęt.
Od jakiegoś kolesia odkupiła używany frachtowiec YT-1760, którego potem sama nieco przerobiła. Od ojca dostała droida astromechanicznego, który wcześniej pomagał jemu. Reszty ekwipunku nie zakupiłaby, gdyby nie pomoc rodziców, którzy szanowali decyzję córki i nie chcieli stawać Larze na drodze. To życie Zeltronki, więc i jej wybory.
Lara postanowiła zabawić się teraz nieco inaczej. Chciała zabijać i zgarniać za to kredyty, bez żadnych zobowiązań. Zastanawiała się jednak, czy nie znaleźć sobie towarzysza, który by pracował razem z nią. Chciałaby przynajmniej spróbować i gdy nadarzy się taka okazja, to ją wykorzysta.


Dziex wielkie dla Shasa :mrgreen:
Oke, nowa KP. Mną nie kieruje OVP, wytykajcie sobie ile chcecie, a ja to kiedyś poprawię. ;) Co do wątku z Imperium, to powiedźcie mi, czy niczego nie naciągnęłam, ponieważ ja nie bardzo się znam :roll: Shas pomagał mi jak mógł, no ale moja nieistniejąca inteligencja jest w stanie poprzestawiać wszystko. Co do ekwipunku, umiejek i statku to tak samo :mrgreen: Mam wrażenie, ze coś poprzekręcałam -.-
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: Rosalyn Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Postprzez Peter Covell » 13 Lut 2013, o 13:09

Twi'lekańska zabójczyni może być tylko jedna!
NIE


A już tak bardziej na serio:
wyzywający strój, który pozwala na noszenie przy sobie wielu małych, sprytnie ukrytych wibroostrzy

Nie do końca wiem, co rozumiesz przez "wyzywający", "wielu" i "małych". Zróbmy test - czy którekolwiek z poniższych zdjęć odpowiada opisowi "wyzywający strój, który odsłania dużo nagiej skóry"?

Image
Image
Image

Jeśli tak, wskaż mi miejsca, gdzie możesz ukryć "wiele" wibroostrzy - zakładam, że chodzi o wibroszylety, bo miecza to ni cholery tam nie schowasz. Możliwe też, że opacznie zrozumiałem opis "wyzywającego ubioru odsłaniającego wiele ciała" i chodziło Ci o:

Image

ale w takim wypadku w ogóle nie wyobrażam sobie jak można tam cokolwiek schować. Chcesz grać roznegliżowaną skytobójczynią to pogódź się z tym, że będziesz musiała zabijać gołymi rękami, trucizną ukrytą w torebce (albo jeszcze lepiej - na wargach! Całujesz delikwenta, a on potem umiera!), w ostateczności jakimś malutkim sztyletem. Jeśli chcesz biegać z małą zbrojownią - albo będzie ona widoczna, albo ubierasz się w luźne, szerokie płaszcze-antygwałtki. W habicie zakonnicy podobno idzie ukryć wyrzutnie rakiet.

-jeden czarny jak noc płaszcz

Czarny jak noc. Lubię to porównanie. Byłaś kiedyś w Petersburgu? :mrgreen:

Zrobiła to jego własnym wibroostrzem, który zabrała mu z kabury podczas uniku ciosu.

W kaburze nosi się pistolet, zaś miecze w pochwach.

Generalnie historia, jakich widziałem wiele, ale to jest najmniej istotne - bardziej razi, że wyraźnie pisana na skróty, by jak najwięcej wydarzeń zmieścić w jak najkrótszym tekście. Nie wyjaśniasz dlaczego Twi'lek jej pomógł, dlaczego uczył ją walczyć, ani nawet po jaką cholerę Rosalyn go załatwiła. Ubrania kupuje za ukradzione trupowi pieniądze, ale kiedy potrzebuje mieszkania, po prostu idzie do rodziców i ich prosi o "mały apartament"?
Popraw, wyjaśnij, rozbuduj, a będzie z mojej strony TAK. Na chwilę obecną brak mi spójności i logiki w niektórych miejscach.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: Rosalyn Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Postprzez Kayla Hale » 13 Lut 2013, o 14:30

Zrobiłam kilka poprawek. Jak coś jeszcze to wal śmiało, poprawi się :mrgreen:
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: Rosalyn Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Postprzez Jack Welles » 13 Lut 2013, o 18:47

To się teraz zacznie :twisted:

Po pierwsze raczej nie wyobrażam sobie w jaki sposób ta postać mogła się nauczyć na własną rękę czegokolwiek użytecznego dla fachu zabójczyni na Koreli? Ta planeta może nie jest jakąś dziurą, ale są na niej raczej same małe miasta i farmy - miejsca raczej nie sprzyjające szemranej działalności. Prawdopodobnie po ucieczce z domu, zaraz jakiś ichni przedstawiciel prawa zgarnąłby Czerwoną i zawiózł do domu - czy by tego chciała czy nie. Zwłaszcza, że mieszkający na stałe Twi'lekowie to raczej rzadki widok w tamtych stronach. Poza tym w dosyć ekspresowym tempie wyuczyła się całej tej akrobatyki i machaniem nożem - zwłaszcza, że doszła do poziomu by móc sobie tako jako poradzić z przeważającym wrogiem (wsparcie, i to o dziwo ze strony innego Twi'leka, niby nadeszło, ale początkowo była sama) - trochę więcej czasu by nasza Czerwona potrzebowała by się w jakiś sensowny sposób podszkolić.

Tak trafiła do towarzystwa gangsterów, przestępców i innych łobuzów, którzy chętnie przyjęli Rose do swojego grona.


I zaczęli ją stręczyć - to byłby najbardziej prawdopodobny dalszy scenariusz, a nie to, że zaczęli ją traktować jak równych sobie i uczyć fachu. Dodajmy jeszcze, że Korelia to nie Nar Shaddaa czy Coruscant, więc raczej napotkałaby jakiś mega drobnych złodziejaszków.
Potem piszesz, że Czerwona zabiła swojego mentora - trochę naciągane to i trąci OVP.

Gdy Rose miała dziewiętnaście lat, o możliwościach Twi'lekanki dowiedziała się pewna kobieta, która zaoferowała wysoką stawkę za uwolnienie jej od pewnego mężczyzny.


Po 3 latach szkolenia się w fachu raczej gówno by potrafiła moim skromnym zdaniem. Poza tym jeśli wyrobiła sobie aż taką renomę, to podejrzewam, że lada chwila by ją zgarnęli - jak już pisałem wcześniej Korelia nie ma odpowiedniego klimatu dla takiego zawodu.

Dalej w historia już jest tak mocno naciągnięta jak gacie na jakimś grubasie - Korelia to nie dziki zachód, a tak troszkę może wynikać z napisanej przez Ciebie historii. Dodajmy jeszcze nadzwyczaj szybkie przyswojenie sobie wszelkich umiejętności związanych z zawodem i mamy Nie ode mnie.


PS Uwodzenie kolesi i potem ich zabijanie to słaby sposób na zarabianie - śledczy stosunkowo szybko powinni sobie poradzić ze znalezieniem winnego - zwłaszcza, że działasz w Światach Jądra i bardzo Twoja postać się rzuca w oczy.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: Lara Nelise[postać poboczna Violett Hale]

Postprzez Kayla Hale » 17 Lut 2013, o 23:58

Nieco zmieniłam, możecie zacząć mnie poprawiać :mrgreen:
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice


Wróć do Odrzucone KP

cron