Content

Odrzucone KP

[WPIS] Coran Ordine

[WPIS] Coran Ordine

Postprzez Coran Ordine » 24 Maj 2010, o 22:31

Image

1. Nazwa: Coran Ordine

2. Rasa: Człowiek

3. Profesja: Upadły Jedi

4. Data urodzenia: 6 ABY

5. Usposobienie: Jako malec wygadany i śmiały. Odkąd dołączył do zakonu jego charakter się diametralnie zmienił. Dołączając do Jedi musiał odciąć się od wszystkich negatywnych emocji i rodziny. Nie mógł odnaleźć przyjaciół w Akademii. Zaczął być coraz bardziej nieśmiały i zamknięty w sobie. Jego jedynym przyjacielem był jego mistrz, którego poznał jeszcze w rodzinnym domu. Teraz kiedy wkroczył na Ciemną Stronę Mocy, jego charakter na pewno ulegnie zmianie.

6. Wygląd: Coran to dobrze zbudowany i wysoki chłopak, o bardzo krótkich brązowych włosach i piwnych oczach. Jego skóra jest bardzo blada. Na pierwszy rzut oka widać, że dawno nie została wystawiona na promienie słoneczne. Prawie zawsze można go zobaczyć w starej, wyblakłej kurtce, która kiedyś miała czarne oraz żółte barwy.Teraz pozostały po nich tylko mało wyraźne pola.

7. Umiejętności:
Wrażliwość na Moc - Odpowiednio wysoka ilość Midichlorianów w organiźmie, pozwoliła chłopakowi na kontrolowanie Mocy oraz zagłębianie się w niej.
Duża siła fizyczna - Wiele ćwiczeń wydolnościowych znacznie powiększyły siłę Corana, co pozwoliło mu na podnoszenie ciężkich przedmiotów, rzucania nimi i przenoszenia ich.
Atletyka - Przez wiele przewrotów i ewolucji w powietrzu młodzieniec nauczył się wykorzystywać atletykę do walki i ucieczki. Dzięki temu zwiększyła się również jego wytrzymałość na upadki.
Wiedza o Korriban i Sith'ach - Dzięki przeczesaniu dużej części biblioteki w Akademii Sithów i przeczytaniu wielu książek, dowiedział się o wiele o Sith'ach jak i o ich ojczystej planecie - Korriban.

8. Ekwipunek:
- Ubranie
- Medkit
- Cyfronotes
- Komunikator
- Pas z kilkoma kieszonkami


9. Środki komunikacji: -

10. Historia: Słoneczny i suchy poranek na Tatooine. W rodzinie Ordine panował błogi spokój. Matka przygotowywała śniadanie, a ojciec i syn rozmawiali o droidach. Właśnie jeden z nich przegrzał swój procesor, a naprawa go byłaby droższa od samego robota. Więc rodzina postanowiła wymienić go na nowszy model. Mieli zamiar go kupić od Jawów. Jak co tydzień, w południe przejeżdżał piaskoczołg wypełniony zardzewiałymi, ale również całkiem solidnymi robotami. Głowa rodziny zajmowała się naprawą wszelakich urządzeń, więc był mu potrzebny droid astromechaniczny. Akurat takich nie brakowało małym, zakapturzonym istotkom z żółtymi, świecącymi oczami. Sztuką było trafić na przydatnego i działającego więcej niż 3 dni.

Tak jak postanowili tak zrobili. Ojciec wraz z Coranem, bo tak nazywał się jedyny syn rodziny Ordine, gdy tylko ujrzeli piaskoczołg na horyzoncie, czym prędzej udali się do niego, biorąc wszystkie oszczędności. Na wszelki wypadek. Całe szczęście, ojciec Corana umiał się targować. Jawowie jednak tak łatwo się nie dawali. Wracając do ich wędrówki. Po kilkudziesięciu minutach znaleźli się przy ogromnym pojeździe Jawów. 2 małe istotki od razu znalazły się koło nich, gadając coś w swoim dziwnym języku. Na szczęście dało się z nimi dogadać dzięki gestom, a szczególnie w sprawach handlowych.
Po udanym zakupie modelu serii R2, Coran i jego ojciec udali się do ich małego i skromnego domu. Młody chłopak, bo zaledwie 10 letni, wszedł do domu, otwierając skrzypiące, drewniane drzwi. Oczekiwał pięknego zapachu obiadu i zastawionego stołu. Jego nos doznał pięknej woni, ale wzrok nie zobaczył oczekiwanych rezultatów. Zastawiony stół zasłaniał wysoki mężczyzna, o niebieskich oczach, brązowych włosach, które sięgały do szyi oraz lekkim zaroście. Ponad to, był ubrany w brązową szatę, a pod nią białą kamizelkę. Do pasa miał przypięty miecz świetlny oraz komunikator., czego Coran nie dojrzał…

A raczej nie zdążył. Mężczyzna od razu kiedy zobaczył ojca i syna w drzwiach, wstał i przywitał się z nimi, przedstawiając się i uśmiechając. Jedi. To był Jedi. A właściwie Rycerz Jedi Cal Vex. Potem zaczęły się rozmowy przy stole, a obiad został przeniesiony na kiedy indziej. Chłopiec nic nie rozumiał. Było coś o midichlorianach, szkoleniu i Świątyni Jedi na Coruscant. Ale po chwili zaczęli mówić już zrozumiałem głosem dla młodego człowieka. A mianowicie mowa była o opuszczeniu domu oraz planety. Gdy tylko Coran to usłyszał, mocno zaprzeczył swoim jeszcze cienkim głosikiem. Rodzice go uspokoili. Chodziło o to by chłopak rozpoczął szkolenie w Akademii Jedi. Rodzice nie wiedzieli co powiedzieć. Z jednej strony słyszeli wiele o rycerzach Jedi, ale z drugiej nie chcieli wysyłać swojego jedynego potomka na inną planetę i do obcych ludzi. Jednak po dłuższej rozmowie, rodzice zgodzili się, a maluch zaczął się oswajać ze swoim „wylotem”. Zjadł ostatni objadł, odbył ostatnią rozmowę z rodzicami i poszedł spać, by być rano wypoczętym i gotowym na długą podróż.
Nastał ranek. Coran, jego rodzice i Rycerz zakonu stali przed domem. Jedi oraz jego przyszły uczeń ruszyli wprost do statku, a matka oraz ojciec żegnali syna ze łzami w oczach. Chłopiec wraz z wysokim mężczyzną weszli do statku i rozpoczęli podróż na Coruscant…

4 lata później. Czternastoletni chłopak zmężniał i nabrał powagi. Przeszedł okres młodzika i posiada własny miecz. Nabiera doświadczenia pod skrzydłami Rycerza Jedi Cala Vexa. Ma wielu przyjaciół. Teraz przygotowuje się na kolejną misje. Musi zdać raport sytuacyjny z jednej ze stacji badawczej na Hoth. Coran wraz ze swoim mistrzem wchodzi na pokład myśliwca Alpha-3 Nimbus oraz wyrusza w stronę mroźniej planety.

Na Hoth jak na razie nic się nie dzieje. W około stacji przechodzą patrole, witając przybyszy. Jedi nie zwlekając na nic udają się wprost do biura kierownika. Wchodząc tam ujrzeli niebieskiego Chissa z czerwonymi oczyma. Oznajmił im, że został powiadomiony o ich przybyciu, po czym otwiera biurko i wydobywa z niego raport sytuacyjny. Podaje go Jedi, ale nagle coś się dzieje. W całym obozie rozchodzi się alarm, a na kamerach widać żołnierzy republiki walczących z droidami. Rycerz oraz jego Padawan od razu udają się do bramy głównej, przez którą wjeżdżają pojazdy. Zza wejścia słychać strzały blastera, które z nie wiadomo jakiego powodu nagle ucichają. Jedi od razu uzyskali pozycje obronną. Jednak ta cisza była Inna niż zwyczajna ciszy. Była nasycona Mocą. Mistrz Corana wyłącza miecz, a młodzieniec patrzy się na niego ze zdziwieniem. Zostaje popchnięty, a zaraz po tym brama zostaje wyważona potężnym pchnięciem Mocy. Jedna z części wyważonych wrót uderza w Cala, ogłuszając go i przygniatając. Do środka wchodzi blady mężczyzna w żelaznej zbroi. Po chwili odpala swój czerwony miecz i z uśmiechem na twarzy atakuje oszołomionego Padawana. Ten w ostatniej chwili odpala swój niebieski miecz i broni się nim z całych sił. Widać, że Sith, bo nim był tajemniczy człowiek, nie wykorzystał całej swojej siły. Coran po odparciu ataku od razu wstaje na nogi i podnosi miecz czekając na kolejny atak. Upadły Jedi ze znudzonym wyrazem twarzy unosi niewidocznie rękę, uderzając w młodzieńca pchnięciem mocy, która niesie go na swojej fali, aż do ściany, w którą z łomotem uderza. W pół przytomny Coran leży pod ścianą i wygląda jakby wszystko mu było obojętne. Sith podchodzi do niego wolnym i lekceważącym krokiem z głupim uśmieszkiem i dopiero teraz zauważa wysuniętą rękę używająca Mocy. Teraz czuje. Jakiś przedmiot wisi w powietrzu. Ledwo zdążył obrócić się w jego stronę, a już dostał kawałkiem metalu w czoło. Oszołomiony mroczny Jedi, skulił się łapiąc się za czoło, a w tym czasie Padawan zdążył się podnieś i z krzykiem pełnym nienawiści zrobić zamach mający uśmiercić Sitha. Nie zdążył. Jego oponent chwycił go za gardło i rzucił w na drugą stronę sali. Nie było już nadziei.
- Czuję w twoim ataku gniew. Interesujące. Pożera cię Ciemna Strona Mocy, młody Jedi.
Po tych słowach uniósł żelazną blachę z mistrza Cala i odłożył na bok, a samego rycerza Jedi chwycił za gardło Mocą i postawił tuż przy Coranie trzymając go ciągle Mocą. Drugą ręką chwycił chłopca za włosy i naprowadził jego wzrok na jego mistrza. I nastąpił bolesny moment. Cal Vex został przebity przez czerwony miecz Sitha, a jego zwłoki wyrzucone za drzwi.
- Widzisz? Nie zdążyłeś uratować swojego mistrza. Jesteś złym uczniem.
Po tych słowach Coran wstał przepełniony gniewem, uniósł swój miecz i bez zastanowienie całą swoją siłę przelał na dłoń, która trzymała miecz. W pełnym gniewie krzyku uderzył swym niebieskim mieczem Sitha. Ten Lekceważąco podniósł miecz. Był za bardzo pewny siebie. Uderzenie chłopca przełamało obronę mrocznego Jedi. Następny atak był pionowy. Zdziwiony Sith spoglądał na Padawan'a pełen podziwu. Ale nie pokazał jeszcze wszystkiego. Wypuścił pioruny ze swoich palców, które poraziły młodzieńca. Sith następnie chwycił go Mocą i rzucił o jedną ze ścian. Poczym podszedł do niego i uśmiechnął się ,szczerząc zęby.
- Jesteś pełen gniewu. Traciłeś tylko czas w tej bezużytecznej świątyni. Polecisz ze mną na Korriban. Oduczę Cię tych sztuczek Jasnej Strony Mocy...

"Nawrócenie" Corana na Ciemną Stronę Mocy trwało 5 lat. Na początku chłopak się opieraj, ale w końcu zapragnął władzy. Przez 5 lat, odcięty od Mocy, uczył się o Sith'ach, oglądał cierpienie oraz ćwiczył swoje ciało. Teraz nadszedł czas na właściwy trening...
Coran Ordine
 

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Avien Matiias » 24 Maj 2010, o 22:33

Regulamin czytałeś? :/
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez David Turoug » 25 Maj 2010, o 00:51

No cóż... Gdyby to była Twoja druga postać, to byłbym jak najbardziej na tak.
Ciekawa historia, dobrze opisane usposobienie, umiejętności i wygląd. Bardzo fajny obrazek.

Regulamin

Regulamin napisał(a):6. Nie można tworzyć postaci, które od samego początku władają Mocą (dopuszczalne są wyjątki zaakceptowane przez Administrację. Nie dotyczy to również postaci stworzonych przed wprowadzeniem tej zasady). Aby zostać Jedi należy rozpocząć szkolenie Jedi, o którym decyduje Rada Jedi. Jeśli wyrazi ona zgodę na uczenie Twojej postaci to przydzieli Ci mistrza, który będzie wprowadzał Twoją postać w tajniki Mocy. Może nim zostać jedynie Gracz o tytule Rycerza Jedi, bądź Mistrza Jedi. W szczególnych wypadkach postać może być szkolona przez Bohaterów Niezależnych (np. gdy jest nią dziecko).
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Peter Covell » 25 Maj 2010, o 00:54

Zasady Gry napisał(a):Nie można tworzyć postaci, które od samego początku władają Mocą (dopuszczalne są wyjątki zaakceptowane przez Administrację. Nie dotyczy to również postaci stworzonych przed wprowadzeniem tej zasady). Aby zostać Jedi należy rozpocząć szkolenie Jedi, o którym decyduje Rada Jedi. Jeśli wyrazi ona zgodę na uczenie Twojej postaci to przydzieli Ci mistrza, który będzie wprowadzał Twoją postać w tajniki Mocy. Może nim zostać jedynie Gracz o tytule Rycerza Jedi, bądź Mistrza Jedi. W szczególnych wypadkach postać może być szkolona przez Bohaterów Niezależnych (np. gdy jest nią dziecko).
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Coran Ordine » 25 Maj 2010, o 14:45

Tak, ale dopisałem, że Coran został odcięty od Mocy przez Sith'a który go znalazł i nie używał ani miecza ani Mocy. Po prostu Sith chciał uczyć osobiście Corana od samego początku - nie toleruje nauk akademii Jedi. Będzie się musiał uczyć wszystkiego na nowo. Będę to odpowiednio pokazywał w postach.
Coran Ordine
 

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez David Turoug » 25 Maj 2010, o 16:13

Hmm... ciekawe rozwiązanie i w pewnym sensie ominięcie "kruczków". Jeżeli ode mnie to by zależało to bym się zgodził, o ile Twoja postać rzeczywiście zacznie od podstaw (co nie znaczy, że może być pojętna ;) ).

Niech stracę... Jestem na tak :)
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Coran Ordine » 25 Maj 2010, o 16:23

Innego wyboru niż zaczęcia od podstaw nie mam :)
Coran Ordine
 

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Oto'reekh » 26 Maj 2010, o 21:18

Karta nie jest zła i trzyma się kupy, tylko ta Moc. Nie chce tworzyć przykładów "ale on już był Jedi, on już potrafi korzystać z Mocy a ja nie mogę". To, że jest "odcięty", nie znaczy, że wszystkiego będzie się uczył od nowa, bo pewnie w końcu ktoś zdejmie tą blokadę or smth. Choć głupio z drugiej strony kazać ci robić drugą postać abyś mógł grać tą. Na razie się wstrzymam.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [WPIS] Coran Ordine

Postprzez Darth Slotharius » 28 Maj 2010, o 14:22

Coran Ordine napisał(a):Innego wyboru niż zaczęcia od podstaw nie mam :)


Możesz też napisać od nowa charakterystykę opisując w niej inną postać... Wtedy będę na TAK...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54


Wróć do Odrzucone KP