Content

Coruscant

[Coruscant] Laboratorium Axis

Image

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 24 Sty 2012, o 17:02

Axis cofnęła się, a następnie podniosła głowię, by móc spojrzeć mężczyźnie w oczy.
- A co miałam powiedzieć? Tylko, że przyszliście nabałaganiliście, ukradliście trochę bandaży i środków przeciwbólowych by następnie zwiać. Nie weszli tu nawet - kobieta westchnęła cicho. - Byłabym wdzięczna, gdyby twoi koledzy zachowali choć trochę kultury, przez ich zachowanie miałam odruch wezwania policji. W każdym razie kobieta, którą mi przyniesiono - ruszyła w głąb laboratorium, zatrzymując się przy pacjentce. - Dostała coś, dzięki czemu będzie spać. Rana brzucha była poważna, połatałam ją i powinna wyzdrowieć, ale może mieć problemy z jedzeniem. Właśnie miałam założyć jej sondę. W każdym razie za kilka dni, będzie jak nowa, pomijając oczywiście nieprzyjemny ból pooperacyjny, ale to norma - spojrzała mężczyźnie w oczy. - Zrobiłam swoje, należy mi się zapłata.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Mistrz Gry » 25 Sty 2012, o 15:33

Rosły Weequay patrzył przez chwilę na kobietę, po czym rozejrzał się dookoła. Dopiero na końcu odwrócił się do kobiety i powiedział:
- Czy ty w ogóle myślisz? Widzisz tutaj jakiekolwiek ślady nabałaganienia? Na kości Imperatora, teraz dopiero zacznie się zabawa - jeszcze raz przyjrzał się wnętrzu, głośno westchnął i dopowiedział: - Moi chłopcy nie mogą narozrabiać, przez ciebie muszą to zrobić. Lepiej wybierz rzeczy, które chcesz zachować, a które możemy zamienić w ten bałagan. Pewnie dostaniesz odszkodowanie od chamów, ale my też zarzucimy dodatkową kasą, lepiej nie psuć miłej znajomości - przy ostatnich słowach uśmiechnął się i zamilkł. Postanowił dać lekarce czas na działanie.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 29 Sty 2012, o 00:10

Axis zmrużyła oczy patrząc na mężczyznę. Otwierała usta, żeby coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili się powstrzymała. Na szybko rozważyła kilka scenariuszy. Machnęła ręką i kazała iść za sobą.
- Wszyscy wiedzą, że jestem zorganizowana, wystarczy, że opróżnicie tę szafkę i rozrzucicie parę rzeczy. Wspomniałam, że mój droid się za mną "wstawił", więc to powinno wystarczyć. Zresztą załatwię co trzeba, prowadzę częściowo nielegalny interes, wiem jak rozmawiać z konkretnymi ludźmi.
Kobieta podeszła do pacjentki i zmierzyła jej puls oraz ciśnienie. Rzuciła okiem na monitor. W pewnych sprawach lekarka była dość pragmatyczna.
- Niezbyt interesuje mnie, co z nią zrobicie. Miałam się nią zająć, co też uczyniłam, straciłam na tym sporo czasu i materiałów. Miło byłoby uzyskać jakieś podziękowanie za moją pracę.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Mistrz Gry » 29 Sty 2012, o 03:38

Weequay przyglądał się przez chwilę Axis, jakby starając się przejrzeć jej słowa. W końcu uśmiechnął się i odparł:
- Chcesz się targować i z chamami, i z nami... Twarda z ciebie zawodniczka, dziewczyno! - tutaj kiwnął na dwójkę Rodian, którzy podeszli do niego. - Róbcie to, co powiedziała.
Później spojrzał na ostatniego z grupki mężczyznę stojącego przy drzwiach. Gdy ten pokazał mu, że wszystko jest w porządku, wznowił rozmowę z patolożką.
- Chcesz wynagrodzenia, a my chcemy twoich usług - postawił sprawę jasno, najwyraźniej nie przejmując się zasadami targowania. - Pieniądze czy coś innego? Powiedz co tylko chcesz, mamy duże możliwości, a już niedługo i tak będziemy ci winni dużo więcej. Chcemy zadowolenia u naszych współpracowników.
Tymczasem dwójka młodych gangsterów starała się zrobić jak największy chaos w gabinecie, korzystając z zawartości szafki. Trzeba powiedzieć, że wychodziło im to całkiem nieźle, co zapewne nie wprawiało w zachwyt właścicielki pomieszczenia.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 30 Sty 2012, o 23:12

- Na początek podeślij kogoś jutro, kto posprząta ten bałagan i nie narobi większego.
Posłała mężczyźnie szeroki uśmiech, miała nadzieję, że ponura atmosfera dość szybko się rozwieje.
- Wynagrodzenie to dość ruchoma sprawa, że się tak wyrażę. Kasa się przyda na moje zachcianki i wyposażenie mojego gabineciku w szybko zużywalne materiały. Choć od czasu do czasu nie pogardziłabym jakimś ciałem do krojenia, powinnam rozwijać swoją znajomość anatomii, przyda się to nam wszystkim - puściła mu oko. - W każdym razie chcę, aby goście nie dotykali mojej kolekcji oraz Morta - mojego kota. Poza tym w waszym interesie byłoby, gdyby każdy, kto nie jest ranny a tu przybył, w ramach wolontariatu, oddał krew. W ten sposób będę gotowa na wszystko i o każdej porze - westchnęła przeciągle. - Wracając jednak do kwestii zapłaty, jeśli miałam jakąś prośbę specjalną do mojej kolekcji, to podeślę ci kartkę, przez któregoś z twoich ludzi. Co ty na to?
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Mistrz Gry » 31 Sty 2012, o 02:42

- To nie "moi" ludzie, ja też jestem "kogoś" człowiekiem - odrzekł Weequay w odpowiedzi na słowa patolożki, kładąc akcenty na zaimki dzierżawcze. - Poza tym raczej na wszystko pozwolono mi wystawić zgodę. Z pieniędzmi na taki cele nie będzie żadnego problemu, będziesz dostawała nawet więcej. Oczywiście w gotówce, system realizowania wpłat będziemy omawiać najpewniej na bieżąco. Ciała także będziesz dostawać w miarę możliwości, czyli często. Następna akcja szykuje się już jutro wieczorem, spodziewaj się "czegoś" - tutaj odwrócił się do dwójki Rodian, którzy nie mieli już pomysłów na robienie jeszcze większego bałaganu z tak małej ilości rzeczy. - Wy dwaj, pani doktór pobierze wam krew, więc grzecznie jej pomożecie. Gig nie musisz oddawać, mamy wynieść stąd przecież pakunek - wywołało to natychmiastową reakcję wśród dwójki gangsterów, którzy ustawili się, gotowi spełnić rozkazy. - System komunikacji jakoś umówimy, w każdym razie nie bój się, jakoś nas powiadomisz o swoich chęciach - zastanowił się przez chwilę i uśmiechnął. - Co do niedotykania i niemęczenia kotów, najlepiej byś mówiła to wszystkim nowym, którzy się tu pojawią. Nawet kiedy powiemy im przy wyjściu o tym, wielu może nie pamiętać. To wszystko?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 2 Lut 2012, o 23:27

- Tak chyba wszystko. Jak tam u was z czytaniem? Wystarczyłaby kartka przy drzwiach, czy o warunkach muszę informować słownie?
Axis wskazała mężczyznom dwa stołki. Każdemu z nich zadała serię standardowych pytań dotyczących stanu zdrowia. Chciała wiedzieć z czym miała do czynienia. Następnie wyciągnęła dwa zestawy do pobierania krwi i przez kilka minut podłączała ofiary do aparatury nazywanej przez nią Krwawnikiem. Kiedy skończyła podeszła do pacjentki, po którą przyszli mężczyźni.
- Nie wiem, co z nią zrobicie i mnie to nie interesuje. Powiedziałabym nawet, że nie chcę tego wiedzieć. Powiem co mam do powiedzenia, a wy przyjmiecie to do siebie i zastosujecie, albo zapomnicie. No dobrze - odchrząknęła - Powinna spać przez jakieś 3 do 4 godzin. Jak się obudzi będzie trochę zdezorientowana. Rana będzie boleć, możecie dać jej trochę środka przeciwbólowego - tu wręczyła automatyczną strzykawkę przywódcy. - Nie powinna nic jeść i pić przez jakieś dwa dni, bo wszystko się rozejdzie. Najlepiej podłączyć jej kroplówkę lub sondę, gdyż wycieńczony organizm bez odpowiednich składników może odmówić posłuszeństwa i się wyłączy. Mogę założyć sondę, ale wtedy nie będzie mogła mówić. Ma założony wenflon na ramieniu, a tu - do strzykawki dorzuciła trzy kroplówki - macie jedzenie. Pierwszą podłączcie, jak dotrzecie na miejsce, resztę co 8 do 10 godzin. Czy mogę jeszcze coś dla was zrobić?
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Mistrz Gry » 3 Lut 2012, o 18:37

Po szybkim pobraniu krwi, dwójka Rodian wyglądała na o wiele mniej hardych niż przed chwilą. Weequay nie zauważył lub nie chciał tego zobaczyć i kontynuował rozmowę z patolożką. Uważnie wysłuchał jej instrukcji, raz po raz kiwając głową. Axis miała mocne wrażenie, jakby wielki mężczyzna zachowywał tylko mądrą minę do złej gry, lecz najwyraźniej nie przejęła się tym zbytnio. Gdy zadała ostatnie pytanie, obcy odezwał się wolno:
- Nic, na razie nic - odpadł, po czym wskazał ręką nieprzytomną kobietę. Dwójka Rodian podeszła do niej i położyła na prowizorycznych noszach, które przynieśli ze sobą. Próbowali robić to najostrożniej jak tylko potrafili, choć pacjentka Axis mogłaby z pewnością mocno narzekać, gdyby tylko nie była uśpiona. Tymczasem Weequay wydał kolejny rozkaz. - Gig, wyślij sygnał po wóz.
Wywołany mężczyzna otworzył drzwi i zrobił jakiś ruch, którego Deirdre nie mogła zobaczyć. Po chwili pod budynkiem pojawił się jakiś ścigacz, do którego gangsterzy zanieśli nosze z dziewczyną. Ich wielki przywódca kiwnął głową Axis, po czym powiedział:
- Do zobaczenia niedługo - i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Cato została nagle sama po środku swojej pracowni, a na zewnątrz widać było już jaśniejące niebo. Zbliżał się kolejny dzień, który miał przynieść Axis dużą dawkę emocji. Póki co musiała się przygotować na wizytę policji.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Chester Westman » 3 Lut 2012, o 22:45

Reylan Dyer przybywa z: [Coruscant] Areszt śledczy

Długie godziny zajął Dyerowi "spacer" na czworaka bliżej nieznanymi ulicami. Nie był w stanie określić swojego stanu upojenia alkoholowego, zdrowia czy zmęczenia. Przemieszczał się powoli, raz za razem przesuwając kolana do przodu, podpierając się rękoma o mokre podłoże. Przemoczona koszula i płynące po szyi krople sugerowały opady deszczu, ale Chiss nie był w stanie podnieść głowy na tyle wysoko, aby zobaczyć cokolwiek innego niż fragment chodnika i własne kolana.

Po bliżej nieokreślonym czasie, ciągnącym się niesamowicie w umyśle Reylana, nieszczęśnik trafił na słusznych rozmiarów kałużę. Korzystając z okazji zaczął przeglądać się w niej, obserwując też dzięki temu swoje otoczenie. Znajdował się pod drzwiami jakiegoś pomieszczenia, jak wskazywał zegarek - zbliżała się 4 nad ranem (kto wierzy w godzinę, jaką pokazuje zegarek pijanego, nie potrafiącego podać aktualnej daty nawet z marginesem błędu 10 dni?). Korzystając z chwilowego przypływu sił wykonał ruch mający na celu zapukanie do drzwi. Efekt, chociaż w sposobie wykonania daleki od wyobrażeń Chissa, został uzyskany - uderzył w drzwi dwukrotnie, własną głową, tracąc przy tym przytomność.

Kliknij, aby zobaczyć wiadomość od Mistrza Gry
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 3 Lut 2012, o 23:33

Bałagan nie dział najlepiej na ogólnie zorganizowaną Axis. Musiała jednak to przeboleć i raczej nie miała innego wyjścia. Bardzo dokładnie omijała porozrzucane rzeczy. Nie miała nic do roboty, więc wczołgła się pod stół laboratoryjny, gdzie Mort ucinał sobie właśnie drzemkę. Pogłaskała kota i uśmiechnęła się do niego.
- Widzisz Mort, mamusia sobie poradziła. Jakoś. W każdym razie przetrwałam, a więc i ty też.
Mort raczej nie był skory do rozmowy, co jakoś specjalnie nie dziwiło Deirdre. Wyszła spod stołu i wróciła do laboratoryjnych eksperymentów. Na razie nic nie wskazywało, aby udało jej się ulepszyć surowicę. Trzy próby później uznała, że najlepiej będzie położyć się spać. Nie chciało się jej jednak iść do łóżka, także położyła się na stole sekcyjnym i przykryła kocem. Przynajmniej nie musiała daleko chodzić. Śniła właśnie o wiecznej młodości, gdy coś ją obudziło. Zwykle miała lekki sen, pomagało w pracy i zarobkach. Zwlekła się więc z łóżka i podeszła do drzwi. Nie widząc niczego niezwykłego na monitorze otworzyła drzwi, by znaleźć nieprzytomnego faceta pod jej laboratorium. Deirdre westchnęła i zaczęła rannemu przeszukiwać kieszenie
- No dobra co my tu mamy. Nie. To też nie. O, jest kasa, trochę mało, ale...
Axis wepchnęła resztę gotówki do kieszeni i poszła w głąb laboratorium. Odpowiednie polecenie sprawiło, że droid przeciągnął mężczyznę po podłodze zostawiając na nich całkowicie brzydką smugę krwi, w żaden sposób nie pasowała ona do posadzki. Przybysz został złożony na łóżko. Dość szybko odnalazła ranę na barku. Nie siląc się na delikatność (zresztą klient miał zdecydowanie za mało gotówki), kobieta zdezynfekowała ranę wylewając na nią połowę zlewki swojego samogonu. Uznała, że to będzie również dostateczny środek pobudzający.
- Masz, napij się - wręczyła mężczyźnie zlewkę - oszczędź mi roboty i powiedz, co cię trafiło, a może załatam cię w całości zamiast w kawałku.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Chester Westman » 4 Lut 2012, o 00:12

Dyer zerwał się niemalże, jak to mówią w Galaktyce, "na równe nogi". Może poza drobnym szczegółem, że spadł z łóżka jeszcze raz atakując podłogę swoją głową, totalnie zaskoczony okropnym pieczeniem rozchodzącym się po całym barku. Zdezorientowany rozejrzał się po pomieszczeniu, zlokalizował wzrokiem kobietę, sięgnął po zlewkę z przezroczystym płynem i pociągnął słuszny łyk, jedynie nieznacznie się krzywiąc.
- Nie wiem czego potrzebujesz i dlaczego mnie postrzeliliście, ale samogon macie niemal pierwszorzędny - mruknął, usiłując wrócić na łóżko, pomagając sobie jedną sprawną ręką. Ułożył się w miarę stabilnie w poziomie i rzucił w powietrze:
- To jak, co chcesz wiedzieć?
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 4 Lut 2012, o 00:19

- Gościu to ty tu przylazłeś dekorując moją podłogę zupełnie nietwarzową czerwienią. Masz kurcze farta.
Axis pochyliła się na raną, skrzywiła się. Próbowała oszacować co zrobić i czego użyć, żeby wyszło najszybciej i najtaniej.
- I to wielkie bo jestem lekarzem. Patologiem wprawdzie, ale zawsze znam się na anatomii - puściła mu oko. - Cieszę się, że ci smakuję, sama robiłam. Zresztą pytałam, czym dostałeś, ale już widzę, że nie będzie większego problemu. Dostaniesz gazę, igłę z nitką i jeszcze bimbru. Także powinieneś sobie poradzić - posłała mu szeroki uśmiech.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Chester Westman » 4 Lut 2012, o 00:34

Po pierwszych słowach nieznajomej Chiss zreflektował się, że rzeczywiście nie jest u siebie. Chociaż był w nieco lepszym stanie niż wcześniej - dalej nie potrafił skupić się na tyle, aby zidentyfikować gdzie jest.
- Czym dostałem, dobre... - wybełkotał niemrawo, ciągle leżąc niemal bez ruchu. - Nie wiem czym dostałem pani doktor, ale cieszę się, że będę mógł wypić trochę bimbru gratis. Naprawdę to doceniam! - wykrzywił twarz w grymasie uśmiechu, po czym pociągnął kolejny łyk alkoholu, coraz bardziej tracąc czucie w bolącym barku. Przy okazji jakąkolwiek celność i trzeźwość myślenia w razie kolejnego ataku, chociaż tym przejmował się najmniej.
Co ciekawe, mężczyzna wydawał się nie tyle nie rozumieć, co zwyczajnie nie słyszeć słów patolożki dotyczących igły i nitki. Nie wspomniał o nich ani słowem w swoim pijackim wywodzie, wpatrując się w sufit i mrucząc bliżej niezidentyfikowaną melodię pod nosem. Co jakiś czas spoglądał też na podłogę, rzeczywiście nieestetycznie wybrudzoną krwią.

- Się posprząta - rzucił, jakby próbując żartować, szybko odwracając wzrok od wszechobecnej w jego otoczeniu krwi.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 4 Lut 2012, o 21:29

Axis przyglądała się gościowi w milczeniu, nie wyglądał jak ktoś, kto by się bez problemu zszył. Lekarka zaczęła się zastanawiać, czy bardziej opłacalne będzie wziąć się do roboty, czy pozwolić mu krwawić. Gdy jednak tylko przypomniała sobie o przyszłej wizycie policji doszła jednak do wniosku, że ledwie żywe zwłoki na stole narobią jej tylko problemów.
- Ech Mort - rzuciła do kota, który właśnie spacerował po laboratorium - życie jest pełne niespodzianek.
Kobieta wyciągnęła z szuflady zestaw do szycia i zwróciła się do swego gościa.
- No dobra, znieczuliłeś się już, czy będzie boleć?
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Chester Westman » 4 Lut 2012, o 22:23

- Ej, spokojnie, bez przesady! - Chiss krzyknął donośnie, widząc igłę w ręku kobiety. Szybko pociągnął jeszcze jeden łyk bimbru, rozglądając się dookoła, jakby w poszukiwaniu ratunku przed - w jego oczach - szaloną lekarką, chcącą uszkodzić go w tak mało bohaterski sposób. - Dopiero co strzelaliście, a teraz chcecie mnie zszywać?!

Chwilę ciszy pełnych napięcia Dyer wypełnił sobie degustacją bimbru, niepewnie patrząc na igłę. W końcu, niemal pogodzony z koniecznością poddania się zabiegowi, usiadł na łóżku i spojrzał pytającym wzrokiem na lekarkę:
- Szyj zanim się rozmyślę.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 5 Lut 2012, o 19:35

Ręka Axis nagle znieruchomiała.
- Że niby ja do ciebie strzelałam?
Złość jaka trawiła kobietę była wyrażona nie tylko na jej twarzy. Wytrąciła gościowi zlewkę z ręki, która rozprysła się w zetknięciu z podłogą. Przybliżyła twarz do twarzy przybysza.
- Nie pozwolę się obrażać, wynocha.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Chester Westman » 5 Lut 2012, o 21:57

Reylan uniósł się lekko z łóżka w reakcji na agresję lekarki. Nie był pewny na ile serio mówi, jednak wolał nie denerwować jej bardziej - nawet w stanie dalekim od trzeźwości był tylko gościem. Co warto dodać - prawdopodobnie tylko dzięki Axis będący dalej niż bliżej śmierci z rąk niezidentyfikowanych napastników.
Skinął więc głową na rozkaz opuszczenia, po czym chwiejnym krokiem ruszył w zupełnie inną stronę, wyraźnie szukając czegoś wzrokiem. Ciągle krwawiąc z rany złapał odnaleziony fragment materiału, będący prawdopodobnie zwykłą szmatą do podłogi - używaną prawdopodobnie gdyby ktoś rozbił zlewkę z bimbrem czy zakrwawił pół pomieszczenia.

- Zaraz znikam, cierpliwości pani doktor - mruknął, choć w umyśle toczył z samym sobą dyskusję na temat "sto sposobów na ucieczkę z pomieszczenia pełnego marynowanych organów i zapakowanych luzem części ciała". Rzucił na podłogę wcześniej wspomnianą ścierkę i dzielnie zaczął ścierać jeszcze świeżą krew, zataczając się przy tym raz po raz, łapiąc równowagę w ostatniej chwili.
Niestety, "szlachetny" czyn Chissa przypominał rzucenie się na Rancora z tępym nożem w ręku - świeżo starta krew znikała, to fakt, jednak na jej miejsce pojawiały się nowe krople, płynące z przestrzelonego barku, czego mężczyzna zdawał się nie zauważać.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 6 Lut 2012, o 19:30

Lekarka obserwowała wszystko z mieszanymi uczuciami. Wzięła w ręce kontroler droida i wcisnęła kilka klawiszy w, wydawałoby się przypadkowej, konfiguracji. Robot poruszył się, podjechał do mężczyzny i podniósł go za zdrową rękę do góry. Axis nie była pewna, czy nie wybiła mu tym barku ze stawów, ale jakoś się tym nie przejmowała. Droid przetransportował ładunek do stołu i rzucił mężczyznę na niego. Przytrzymał go w tej pozycji. Axis nie miała ochoty marnować czasu na delikatność, wylała na ranę przybysza spirytus, a następnie przycisnęła do ramienia kawałek gazu, bardzo mocno przycisnęła, a następnie przykleiła plastrem. Opatrunek nie wyglądał na taki, który długo się utrzyma. Droid dość mocno przyciskał mężczyznę do stołu. Lekarka podeszła do swojego stolika laboratoryjnego i wyciągnęła z szuflady strzykawkę napełnioną zielonkawym płynem.
-Zapaskudziłeś mi podłogę i to bardzo. Będę musiała sama to posprzątać, bo ty nie jesteś w stanie, a jutro przyjdzie tu policja. Jest to trud, za który nikt mi nie zapłaci, dlatego, wstrzyknę ci to, a potem zobaczę co się stanie. Nie wiem, czego można się spodziewać, mam kilka podejrzeń, ale żadne nie jest miłe.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Mistrz Gry » 6 Lut 2012, o 23:10

Mężczyzna niezbyt dobrze znosił Szkołę Zabiegów Wściekłej Deirdre. Robot nie pozwalał mu jednak na jakiekolwiek ruchy, dopóki Axis nie skończyła ostatecznego aktu zemsty. Specyfik mający wpływać na zmysłu miał zadziałać dość szybko, więc by sprawdzić jego skuteczność robot musiał uwolnić po chwili nieszczęsnego pacjenta. Chiss od razu skorzystał z odzyskanej wolności, w popisowy sposób spadając z kozetki i uderzając w podłogę. Krzyk, który z siebie wydał nie powiedział Axis nic o skuteczności jej wywaru. Nie mogła wyłapać po tym jednym dźwięku, czy mężczyzna odczuwa mniej, czy więcej bólu. Pozostawało jej już tylko przeprowadzić kilka eksperymentów, próbując porównać dalszy głos Dyera.
Robot czekający na polecenia stał niedaleko Axis, przez co kobiecie dość szybko rzuciły się w oczy kontrasty na jego białym, metalowym ciele. Wyglądało na to, że jego tors zdobiło kilkanaście albo i więcej czarnych jak smoła włosów.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Laboratorium Axis

Postprzez Axis » 7 Lut 2012, o 12:04

Kobieta patrzyła na pasma włosów.
- Hmmm, ciekawe.
Mruknęła do siebie. Nadal ściskając w ręku kontroler przysunęła się bliżej pacjenta. Przykucnęła obok niego, obserwowała jego twarz. Odezwała się do niego ściszając głos.
- Nie jestem pewna, ile dochodzi do twojego zalanego procentami mózgu, ale skup się. Słyszysz mój głos? Bardziej boli? Twoje zmysły powinny stać się mocniejsze. Spójrz mi w twarz, przyjrzyj się, widzisz wyraźniej? Jeśli jednak powiesz, że widzisz jakieś zmarszczki, słowo daję pożałujesz, że w ogóle zjawiłeś się pod moim drzwiami, o ile już nie żałujesz.
Image
GG: 8232072
Awatar użytkownika
Axis
Gracz
 
Posty: 209
Rejestracja: 2 Gru 2011, o 11:33

PoprzedniaNastępna

Wróć do Coruscant

cron