Content

Coruscant

Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Republiki

Image

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Mistrz Gry » 23 Cze 2011, o 20:47

- Dobrze dziękuję. Możecie odmaszerować. - rzekł kapitan, jednak po chwili się zreflektował - Aha, jutro taka sama procedura jak zawsze. Jednak pan po wysłaniu swoich ludzi na plac, pojawi się w głównym hangarze centrum rekrutacyjnego. Tam też pozna szczegóły. Mogę powiedzieć, że będzie z panem pozostałe 19 osób próbujących być ponad przeciętnością.

***

W koszarach w większości przypadków szeregowi udali się na nieco ponad 4 godzinną drzemkę. Jeszcze tylko kilku nielicznych dopalało przed budynkiem papierosy, wykorzystując resztki miesięcznego przydziału. Kto nie palił mógł wymieniać się z innymi np. na mentolowe cukierki zawarte w żelaznych racjach albo na konserwę niewiadomego pochodzenia.
- Jakie mamy plany na jutro Dax? - zapytał go Sun Tzi - Mimo wszystko Armia spisuje się lepiej niż myślałem. Zafundowali nam szkolenie dłuższe niż 3-dniowe.
- A czego się spodziewałeś. - wtrącił się Rick Orst - W końcu po 3-dniowym szkoleniu, mogliby równie dobrze na front wysyłać bezpośrednio z ulicy, a tak poznamy chociaż podstawy... Ale ciekawi mnie czy jutro mamy jakąś zmianę w ćwiczeniach.?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nikh » 23 Cze 2011, o 20:58

-Widać to co gadają ludzie to plotki... Jutro plan dnia taki sam jak dzisiaj. Ja musze jednak iść, mają do mnie jakąś sprawę... -Dax nie palił, więc oddał chłopakom swój przydział.
-Ide, poczytam jeszcze chwilę i w kimę... -Dax już wcześniej wysłał robota protokolanta po materiały szkoleniowe dotyczące taktyki. Chciał poczytać na ten temat. Wiedział że nawet jeśli nie znajdzie się wśród tej wybranej czwórki, przyda się mu to podczas działań ze swoim oddziałem. Czytał nieco ponad 30 minut. Potem położył się spać.

Sen był krótki, jednak organizm przyzwyczaja się do pewnych rzeczy i czynności. Tak było i teraz. Oczywiście był zmęczony, ale nie aż tak jak pierwszego dnia po krótkim śnie.

Wstał szybko, znowu ubrał się i wysłał swój oddział na ćwiczenia, jednak on sam ruszył w wyznaczone miejsce. Kawałek nawet przebiegł, aby znaleźć się tam przed czasem.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Mistrz Gry » 23 Cze 2011, o 21:42

Gdy kompania "F" rozpoczęła kolejne dzień od godzinnego biegu, 20 najlepszych żołnierzy z 8 pododdziałów zebrało się w głównym hangarze Centrum Rekrutacyjnego. W sali przebywał już kapitan Jomini, jednak podniecone szepty mogły świadczyć o tym, że wszyscy na kogoś jeszcze czekają. W tej właśnie chwili do pomieszczenia wkroczył sam głównodowodzący siłami lądowymi Republiki - generał Syd Gilmour. Całość momentalnie stanęła na baczność, oczekując dyspozycji od brygadiera.
- Spocznij. Zapewne każdy z zebranych otrzymał informacje, iż wybija się ponad tysiąc podobnych do was osób. Obiecałem, choć nie lubię tego robić, że czterech najlepszych zostanie oddelegowanych do jednostek specjalnych. - mówił zwięźle generał - Mamy potwierdzoną informację iż stołeczna policja szykuje akcję polegającą na pojmaniu lub zabiciu szefa jednego z podmiejski gangów. Armia postanowiła wam zaufać i włączyć do akcji jako wsparcie dla teoretycznie lepiej wyszkolonych, a na pewno dłuższych stażem funkcjonariuszy policji. Otrzymacie broń, pancerze oraz komunikatory. Będziecie też podlegać pod rozkazy waszych przełożonych na czas akcji. Pytania? Jeżeli nie macie to zaraz otrzymacie stosowny sprzęt i zapakujecie się na dwie ciężarówki.


Dax "Ravex" Vexar przenosi się do: [Coruscant] Militarna Kooperacja
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nubo » 26 Cze 2011, o 19:59

Nubo po przebudzeniu czuł się tak jakby spędził kilka tygodni w śpiączce. Bolały go wszystkie zakończenia nerwowe jakie może mieć Sullustianin. Oczy toczyły heroiczny bój z przyciąganiem planety by się na powrót nie zamknąć. Wszystko to było efektem wielotygodniowego treningu, w czasie krótego porucznik nie miał czasu wypocząć. Był przyzwyczajony do niewygód, wielokrotnie przeżywał coś podobnego, jednak nigdy nie było mu tak trudno wstać z łóżka. Czy był to pierwszy objaw starości? Czy porucznik Nubo Nef, może nie as jednak zasłużony dla wywiadu Nowej Republiki stawał się zrzędliwym staruszkiem, który skończy gdzieś na ławce w parku strasząc dzieci swoimi opowieściami?

Nubo potrząsnął gwałtownie głową i sięgnął po szklankę wypełnioną bothańskim porto, podłego gatunku. Tą butelkę przyniosła mu sąsiadka z naprzeciwka. Starsza kobieta, która miała problem z sąsiadem lubującym się grą na verpińskich organach. Bardzo irytujący instrument wydający naprzemiennie bzyczące i piskliwe dźwięki. Nef rozwiązał tą kwestie w sposób mało subtelny. Przeciążenie generatora mocy w chwili, kiedy cel wykonywał swój koncert sprawiło że verpińskie organy zmieniły się w żużel. No cóż, tamtego dnia Nef nie miał pomysłów na wielopiętrową intrygę.

Datapad poinformował porucznika o spotkaniu. Nie czekając dłużej ubrał się i umył zamawiając w międzyczasie transport do kwatery. Będąc na miejscu pozostało mu już tylko przeżyć szok związany z awansem. Jeżeli ktoś docenił to co zrobił z Boltołapami musiał być szalony. Chociaż Nowa Republika zawsze specjalizowała się w wysyłaniu samobójców na misje. Dzięki Sullustianinowi ma ich teraz kilku więcej.

Porucznik skinął głową kiedy część Boltołapów wyruszała na swoją misje bojową. Jemu oraz Starkowi pozostało wysłuchać, cóż to za tajemniczy kurs mają przejść.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Republika » 26 Cze 2011, o 22:50

Generał przez kilka chwil wpatrywał się w stojących przed nim żołnierzy. Jego pomarszczona twarz, o niezdrowym szarawym odcieniu i zapadniętych oczach, ukazywała ogromne zmęczenie głównodowodzącego, który nie spał od kilku dobrych dni. Ostatnie wydarzenia na froncie nie były specjalnie optymistyczne, na dodatek kilka dywizji potraciło ponad 80% swojego stanu, a za uzupełnienia mieli robić niedoświadczeni ludzie, którzy zwykle przechodzili dwu-, czasem trzytygodniowe szkolenia.
- Chorąży Star, otrzymujecie dwudniowy urlop. Zastrzegam jednak, że nie możecie opuszczać Coruscant i w każdej chwili istnieje możliwość żebym ściągnął was do Kwatery Głównej. - rzekł pewnym głosem Gilmour - Dalsze instrukcje otrzymacie w odpowiednim czasie. Możecie odmaszerować.
- Tak jest sir. - odparł z niewielką ulgą w głosie "Chmura". Urlop, choć dwudniowy, to było to czego potrzebował. Po kilku chwilach opuścił biuro brygadiera, udając się w stronę najbliższego baru.
- Kapitanie Nef. Sytuacja zmienia się w błyskawicznym tempie. Miałem wysłać was obu na szkolenie, w którym poznalibyście z najmniejszymi szczegółami funkcjonowanie armii... Imperium. Niestety nie mamy teraz na to czasu. Mimo to zależy mi, żebyś we własnym zakresie poznał zwyczaje panujące w wojsku przeciwnika, różne mundury, dystynkcje, bronie, a także informacje o... sullustaniach w szeregach wroga. - mówił głównodowodzący - Druga sprawa... W przeciągu najbliższych trzech dni polecisz na Naboo do swojego plutonu "Błysk". Obecnie wysłaliśmy spore siły, by opanować sytuację na planecie, gdzie anarchiści wspierani i finansowani przez Imperium mieli obalić tamtejszy ustrój. Udało im się zabić króla i wielu członków rządu. Na szczęście pluton "Mgła" porucznika Sheparda zdjął dwóch przywódców tego zamieszania, a trzeciego pojmał. Najprawdopodobniej w 48 godzin rozprawimy się z największymi ośrodkami wroga na Naboo, potem wyślemy siły stabilizacyjne. To będzie pańska rola, kapitanie Nef. Waszym sektorem będzie stolica, a oprócz własnego plutonu do dyspozycji będziesz miał kompanie "A", "B" i "C" z 32 dywizji piechoty. W sumie około 400 ludzi z niezbędnym sprzętem. Jest też jeszcze jedna sprawa, do Twojego plutonu "Błysk" chcę dołączyć jednego żołnierza, który wypadnie najlepiej w krótkim trzytygodniowym szkoleniu. Mam nadzieję, że szybko wkomponuje się do grupy. Pytania?
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nikh » 27 Cze 2011, o 16:07

Ravex przybywa z [Coruscant] Militarna kooperacja

Dax wysiadł z ciężarówki. Znajdował się w tym samym miejscu z którego wyruszali na akcje. Główny hangar centrum rekrutacyjnego... Przybyło ich tu osiemnastu z dwudziestu rekrutów którzy wyruszyli na akcje.

Ravex z jednej strony był zadowolony, jednak z drugiej martwiło go nadal to czy będzie mógł tu dłużej zostać. Żołnierze ruszyli się aby zdać sprzęt, a Dax z nimi. Nie bardzo wiedział co teraz. Postanowił poczekać razem z resztą rekrutów na jakikolwiek rozkaz.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nubo » 29 Cze 2011, o 18:43

Nowo mianowany kapitan zamrugał. Przez niektórych oczy Sullustian były określane jako "romantyczne". W bezchmurną noc mieniły się w nich blaski gwiazd i księżyców. Sami Sullustianie dzięki nim w kompletnych ciemnościach poruszali się bezproblemowo. Nubo Nef w tej chwili wykorzystał swoje wielkie czarne oczy by wyrazić zdziwienie. Oto miał objąć dowództwo nad 400 osobowym oddziałem. Nigdy w swojej karierze nie kierował tyloma osobami. Znany był z tego że preferuje działanie solo. Zwykle wymagała tego jego praca i jej charakter. On sam nie chciał brać odpowiedzialności za kogoś, kogo nie mógł w 100% kontrolować.

Nubo analizował spływające informacje. "Sullustianie w szeregach wroga". O tak, znał wielu takich. Wprawdzie nie służyli bezpośrednio w armii Imperium, jednak charakter ich pracy jasno wskazywał komu są lojalni. Przemytnicy, piraci, doskonali piloci statków kurierskich, paserzy czy w końcu naukowcy i inżynierowie budujący podziemne magazyny i bazy. Odkąd idea Nowego Ładu nieco się zatarła, Imperium chętnie wykorzystywała nie-ludzi do realizacji swoich celów.

-Pytania?

Słowa wyrwały Nuba z zamyślenia - Nie sir, żadnych pytań - zrobił krótką pauzę - A jedynie...prośby - uśmiechnął się zawadiacko, na tyle na ile było to możliwe w przypadku Sullustianina. Chociaż zrobiono z niego dowódcę plutonu w głębi nadal pozostawał nieco niepokornym agentem wywiadu - Chciałbym otrzymać akta nowego rekruta, który ma dołączyć do plutonu "Błysk". Również chciałbym otrzymać wszelkie dane na temat wyposażenia oddziałów mi podległych, a za dwie godziny chciałbym zorganizować połączenie z obecnymi dowódcami kompanii by ich poznać. Chciałbym również skorzystać ze wszystkich informacji zgromadzonych przez wywiad na temat finansowania anarchistów przez Imperium. Obawiam się, że z chwilą ustabilizowania sytuacji na powierzchni możemy mieć do czynienia z wrogiem który będzie uciekał się do skrytobójstwa i sabotażu. Dane powinny pomóc w przygotowaniu obrony na taką ewentualność. To tyle sir...na razie.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Republika » 29 Cze 2011, o 21:01

W magazynie na Daxa czekał już kapitan McFries, adiutant generała Gilmoura. Jak zwykle był ubrany w nienagannie wyprasowany mundur, ze lśniącą baretką. Jego twarz wyrażała raczej niezadowolenie, że musiał udać się po jakiegoś szeregowego, jednak rozkaz od brydagiera musiał zostac wykonany bezwzględnie.
- Szeregowy Vexar? - spytał oficer.
- Tak jest, sir. - odparł Ravex.
- Macie się natychmiast stawić w biurze generała Syda Gilmoura. - odparł kapitan - Najprawdopodobniej zostaniecie przydzieleni do oddziału specjalnego. Wszelkie funkcje i obowiązki jakie pełnił pan w swej poprzedniej jednostce zostaną przekazane innym żołnierzom. Teraz marsz do głównodowodzącego.

***

Choć Gilmour należał do tych generałów, którzy wykazywali się ogromną cierpliwością, w obecnej sytuacji każda minuta rozmowy z Sullustaninem kosztowała go odłożeniem o wiele ważniejszych spraw, najwyższej wagi. Brygadier zwrócił uwagę, że Nubo nie po raz pierwszy wnosi jakieś uwagi.
- Trzy kompanie podległe panu z 32 dywizji piechoty są wyposażone w standardowy sprzęt naszej armii. Żadnych wodotrysków i błyskotek. Każdy żołnierz oprócz broni osobistej, którą zwykle jest blaster, dysponuje bronią związaną z jego specjalizacją. Oprócz tego na stanie każdej kompanii jest 20 dwuosobowych swoopow oraz dwa wozy opancerzone, mogące pomieścić 25 osób każdy. - rzekł bez entuzjazmu Gilmour - Dowódcą kompani "A" jest kapitan Ben Dance, kompanii "B" kapitan John Beacon, natomiast kompanii "C" Thomas Gregor. Wszyscy na czas misji stabilizacyjnej, mimo równego stopnia, będą podlegać panu. Jeżeli będzie chciał pan z nimi porozmawiać to już na miejscu. Raportu o finansowaniu rewolucji przez Imperium jeszcze nie ma. Na Naboo możecie spotkać się z naszymi innymi oddziałami, głównie z 8 dywizji piechoty oraz oddziałami specjalnymi. Oczywiście czekają tam na pana, pańscy żołnierze z "Błysku"
- Panie generale... - do pomieszczenia wszedł kapitan McFries - Żołnierz czeka na za drzwiami...
- Wprowadzić. - odparł generał, a po chwili w pomieszczeniu pojawił się Ravex.
- Szeregowy Dax Vexar melduje się na rozkaz.
- Spocznij. Zostajecie przydzieleni do specjalnego plutonu zadaniowego "Błysk", którego dowódcą jest tu obecny kapitan Nubo Nef. - poinformował przybyłego do biura, generał - Jutro z samego rana lecicie na Naboo. Zdaje się, że kapitan chce z tobą porozmawiać. Jeżeli to wszystko, możecie się odmeldować. Jutro o 5:00 z głównego lądowiska odlatujecie z Coruscant.
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nubo » 2 Lip 2011, o 19:57

Nubo wyczuł irytacje w głosie generała i wiedział, że na tą chwilę, nic więcej nie uzyska. Kapitan zasalutował nieco niedbale po czym skinął ręką na rekruta który pojawił się w pomieszczeniu. Sullustianin poprowadził go długim korytarzem w kierunku, który dyktował mu nos. Zbliżała się godzina kiedy w stołówce obecnej w budynku, można było dostać wspaniały gulasz. Nef nie pamiętał kiedy ostatnio jadł coś co miało jakiś smak.

Ciągle milcząc kapitan zajął jeden ze stolików po czym gestem ręki zaprosił swojego rozmówce na krzesło na przeciwko. Nie miał pewności czy nowy Boltołap go zrozumie dlatego dla bezpieczeństwa położył na blacie stolika datapad wyposażony w program translacyjny.

-Chciałbym się nieco dowiedzieć o tobie - zaczął powoli przeglądając jednocześnie menu na dziś - Jak to się stało że dołączyłeś do grupy samobójców?I co wiesz na temat zasmażanej trawy askarrr z grzybami?
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nikh » 3 Lip 2011, o 13:35

Co wiem na temat zasmażanej trawy askarrr z grzybami? Kurwa jego mać... a co to za gówno...? Dax postanowił nie dać się wyprowadzić z równowagi.

-Moje dotychczasowe życie pokazało że to co robiłem do niedawna było złe. Postanowiłem to zmienić. Dać sobie drugą szansę. Sir, prosze do mnie mówić Ravex. Tak na mnie wołali znajomi, większość już nie żyje... Co mnie skłoniło do tego żeby starać się o przydział do oddziałów specjalnych? To że nie chciałem być traktowany jak mięso armatnie i świadomość że moja śmierć nic dobrego nie przyniesie. Wolę zginąć z inną świadomością.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nubo » 5 Lip 2011, o 15:31

Nubo pokiwał głową bardziej z przyzwyczajenia niż dla potwierdzenia słów swojego rozmówcy. Kolejne kilka chwil spędzili w milczeniu, przerwanym złożeniem zamówienia. Kiedy w końcu wspomniana trawa została podana Sullustianin ożywił się nieco.

-Musisz wiedzieć Ravexie, że z chwilą wstąpienia do plutonu "Błysk" otrzymujesz zaszczytne imię Boltołapa. Od tej pory tylko na tą nazwę będziesz reagował. Za to ty możesz od mnie mówić panie Kapitanie - głos Nefa nie brzmiał groźnie. Był stanowczy i bardziej przypominał głos wydawany przez dziadka dający radę swojemu wnuczkowi niż głos szturmowca informującego że twoje dni dobiegły końca - Mam nadzieję że dopasujesz się do zespołu i posiadasz odpowiednie kwalifikacje. A teraz Boltołapie zjedz coś. Być może będzie to twój ostatni ciepły posiłek przez długi czas.
Kapitan wbił widelec w swoją porcję myśląc już tylko o napchaniu żołądka i udaniu się na odpoczynek. Jutro będzie ciężki dzień.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nikh » 5 Lip 2011, o 16:41

Pierdol się kapitanie...-Przemknęło Daxowi przez myśl. Nie odezwał się jednak ani słowem. Wziął zamówił standardową racje żywnościową i zjadł ją w milczeniu. Miał nadzieję że w plutonie będzie z kim pogadać bo jak na razie patrząc na dowódcę, nie zanosi się na to...

Po tym jak zjadł, był gotowy aby ruszyć. Czekał tylko na swojego dowódcę. Nie był rasistą, ale kapitan jakoś dziwnie go irytował. Dax miał tylko nadzieję że nie skończy znowu jako mięso armatnie.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nubo » 8 Lip 2011, o 19:52

Kapitan według planu skończył jeść i udał się do swojej kwatery. Dzień minął mu bardzo szybko na czytaniu najnowszych raportów wywiadowczych i zwykłych holowiadomości. I tu i tu informacjom było bliżej do bełkotu niż do wskazówek mogących coś wyjaśnić. Sny, które pojawiły się w nocy również nie należały do wysokich lotów. Przebrany w zbroje szturmowca Sullustianin, sprzedawał datapady w lesie pełnym Ewoków.

W końcu nadszedł dzień wylotu. Godzinę wcześniej, kapitan wstał z łóżka i chwycił nierozpakowany jeszcze po szkoleniu na Corelii plecak i wyruszył na lądowisko. Nie silił się na to aby przebrać się w mundur. Ci z którymi miał lecieć na pewno zostali poinformowani o tym kto będzie pasażerem. Kiedy znalazł się przed wrotami lądowiska powiedział tylko:

-Kapitan Nef, podobno gdzieś tu jest mój prom.
Awatar użytkownika
Nubo
New One
 
Posty: 85
Rejestracja: 26 Gru 2010, o 15:03

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Nikh » 17 Lip 2011, o 15:37

Vexar przybył na lądowisko jak zwyle nieco przed wyznaczonym czasem wylotu. Chciał jeszcze przez chwilę pomyśleć nad tym co się będzie teraz działo i nad tym czy nie wrócić do pewnych zwyczajów. Jednak doszedł do wniąsku że zastrzelenie irytującego dowódcy może doprowadzić go tylko i wyłącznie przed sąd wojenny. Teraz trzeba było czekać na moment w którym dołączy do oddziału, który , jak Ravex miał nadzięję, będzie troche inaczej się zachowywał niż dowódca. Bo jeśli nie, to on jednak chyba woli drużynę i określenie mięso armatnie.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Republika » 23 Lip 2011, o 13:13

Kapitan Joshua Palacios przywitał się z Nefem, a zaraz po nim uczynili to samo dowódcy trzech kompanii podległych pod Sullustanina: kapitan Ben Dance ("A"), kapitan John Beacon ("B") oraz Thomas Gregor ("C").
- Jestem odpowiedzialny za wasz transport na Naboo. 400 żołnierzy z 3 kompanii, 32 dywizji piechoty zostanie przetransportowanych dwoma transportowcami. Właściwie skończyliśmy już pakować sprzęt. - rzekł Palacios - Możemy wyruszać w drogę.
- A więc do dzieła. - odparł krótko Nef, wchodząc na pokład, a tuż za nim szedł nowy nabytek plutonu "Błysk" Dax "Ravex" Vexar.
Niewielka grupa statków wyruszyła z głównego lądowiska Kwatery Wojsk Lądowych Republiki, by udać się na misję stabilizacyjną na Naboo. Grupa pod kierownictwem Sullustanina otrzymała rozkaz zabezpieczenia obszaru stolicy oraz jej najbliższej okolicy. Inne dywizje otrzymały pozostałe rejony.

Nubo Nef, Dax "Ravex" Vexar przenoszą się do: [Naboo] Misja stabilizacyjna


***
Jaspar Sato, Jac Randall, Chaxu'ellenc, pluton "Mgła" przybywają z: [Naboo] Wojna domowa

Dzień później w tym samym hangarze wylądował transportowiec przewożący pluton "Mgła", rannych oraz zabitych. Na lądowisku, niespodziewanie czekał sam generał Syd Gilmour, który postanowił przywitać powracających z Naboo żołnierzy.
- Porucznik Shepard melduje przybycie plutonu "Mgła" w stanie 9 ludzi. Starszy kapral Niven Um'Dal zginął w akcji, troje moich podwładnych odniosło rany. - rozpoczął służbowo Max - Anarchiści stracili dwóch przywódców, trzeciego: Mitcha Irvina, zdołaliśmy pojmać. Lashani niestety uciekła. Wraz z nami przybyła też trójka Jedi, jednak skorzystali z promu i udali się do Świątyni Jedi.
- Spocznijcie. Dziękuję za krótki raport i wyrażam moje współczucie z powodu straty żołnierza. Rannych oddelegować do ambulatorium, reszta otrzymuje trzydniowy urlop. W koszarach macie przydzielone dwuosobowe kwatery. Rozejść się. - po tych słowach brygadier ujął pod ramię, w ojcowskim geście Sheparda - Max, jeżeli możesz napisz do jutra raport z akcji. Wybacz, że mogę wam dać ta krótki urlop, jednak sytuacja na froncie nie jest ciekawa i potrzebuję każdego żołnierza.
- Rozumiem sir. W trakcie naszej misji przybyła na Naboo 8 dywizji piechoty, a z tego co wiem została tam też posłana 32 dywizja. - powiedział dowódca "Mgły" - Jeżeli istnieje taka konieczność, możemy tam powrócić i wesprzeć ich w działaniach.
- Oj nie, nie, nie Max. Kwestię Naboo uznaję raczej za załatwioną... - odparł tajemniczo Gilmour - "Mgły" potrzebuję do "czarnej roboty"...
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Fenn Mereel » 29 Lip 2011, o 22:51

Jac Randall czuł się wyjątkowo zmęczony po ostatnich dniach. Jedyne o czym marzył komandos to prysznic i ciepłe łóżko. Jak tylko prom osiadł na lądowisku i zakończyli ceremoniał powitania z generałem Gilmourem, którego twarz idealnie oddawała sytuację na froncie, ruszył w stronę kwater. Jego lokum usytuowane było pośrodku długiego korytarza na czwartym piętrze koszar Kwatery Głównej. Pokoik dzielił sierżantem Richardem Ryanem, który jak dobrze Hapanin pamiętał rozmawiał jeszcze o czymś z Victorią Waters na lądowisku. Przyłożył identyfikator do czytnika, drzwi z sykiem otworzyły się ukazując nikłą okazałość kwatery. Jedno okno, dwupiętrowe łóżko, prysznic, szafa, dwie mniejsze szafki. Całość utrzymana w stalowo-szarej kolorystyce. Torby z rzeczami obu żołnierzy leżały już na pryczach.
Randall wskoczył do odświeżacza, szybko zdjął ubranie i wskoczył pod strumień wody spływający z sufitu. Kropelki wody spływały po jego nagim ciele rozluźniając wszystkie zmęczone mięśnie. Kiedy już cały brud spłynął z jego ciała, Hapanin założył strój "sypialny" i wyszedłszy z pod prysznica stanął na baczność i zasalutował sierżantowi, który zdążył pod jego nieobecność wejść do pokoju.
- Starszy szeregowy Jac Randall melduje się! - szeroko uśmiechnął się do niższego o głowę sierżanta.
- Cwaniaku byłeś już pod prysznicem i dlatego taki jesteś radosny, co? - Ryan roześmiał się i wszedł do odświeżacza. Tymczasem Hapanin położył się na łóżku i używając swojego cyfronotesu przelał pieniądze z ostatniej wypłaty na konto firmy wynajmującej lądowiska na Coruscant.
Jego YT-2000 "Wolność" nadal tam stała czekając na niego. Kiedy już ta zabawa z wojskiem mu się znudzi, ruszy w niej na poszukiwanie innych przygód, jednak na razie zadowolił się długim snem.
Postacie aktualne:
Rayleigh Silvano - Gwiezdny podróżnik

Poprzednie postacie:
Jac Randall - Hapanin; Starszy Szeregowy w 165 Grupie Do Zadań Specjalnych, Grupa Operacyjna "Mgła" - KIA
Desmond Ivey - Pół-Echani; Uczeń Jedi - zginął podczas bombardowania Coruscant
Fenn Mereel - Mandalorianin; Łowca Nagród, aalor klanu Mereel - ash'amur (poległ)
Krusk Sel'thar - Bothanin; Kapitan Floty Nowej Republiki, Republic Class Star Destroyer "Invincible" - KIA

Aldo Cohl - Mirialanin; Mechanik - zginął zastrzelony przez Imperialnych
Awatar użytkownika
Fenn Mereel
Gracz
 
Posty: 624
Rejestracja: 6 Lut 2010, o 12:59
Miejscowość: Warszawa

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Dagos Bardok » 11 Sie 2011, o 12:38

- Przecież mówię, sam dojdę! Nie potrzeba mi tu tych waszych kastralnych droidów. Zimne to to, nijak nie przyjemne w porównaniu do miłych i młodych pań pielęgniarek. Idźże z tym! - widok starszawego snajpera skulonego w pozycji embrionalnej na łóżku w ucieczce przed ponadprzeciętną strzykawką mógł być co najmniej zabawny.
Jeden z nielicznych lekarzy w tym szpitalu warknął cicho i mocno podirytowany opuścił salę, gdzie leżał Jaspar Sato. Żołnierz z miną zwycięstwa wziął do ręki pojemnik, który przyczepiony rurkami do jego piersi bodajże miał mu pomagać, więc zostawienie go nie byłoby dobrym pomysłem. Tuż za drzwiami rozlegał się całkiem spory gwar. Paręnaście osób zaprzepaszczając marzenie o samotnej wycieczce wtargnęło na raz do pokoju snajpera.
- Z przykrością musimy stwierdzić, że pański stan nie pozwala na dalszy udział zbrojny w oddziale "Mgła"...
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Republika » 11 Sie 2011, o 13:38

Jaspar Sato

Kilku lekarzy wpatrywało się na rekcję snajpera. Rany jakie odniósł na Naboo, wykluczały go z jakiejkolwiek czynnej służby wojskowej, bez żadnych szans na odwołanie od tej decyzji. Do tego dochodził jego wieku - 56 lat. Choć w armii republikańskiej było jeszcze paru frontowych żołnierzy w wieku Sato, to na niego przyszedł czas.
- Przekazaliśmy panu, to co mieliśmy do przekazania. Są też i plusy tej sytuacji. Będzie mógł pan pojechać na długi urlop. - rzekł główny medyk - Tymczasem chce z panem rozmawiać generał Gilmour.
- Witajcie Sato. Miło was widzieć w jednym kawałku, choć z relacji Sheparda wiem że było bardzo ciężko. Przykro mi z zaistniałego splotu działań, ale nie mogę kwestionować decyzji lekarzy, a i sam choćbym chciał nie dopuściłbym Cię już do "Mgły", ani żadnej innej jednostki. - mówił brygadier, spokojnym choć nieco zmęczonym tonem - Twoje zasługi dla Republiki nie będą zapomniane. Choć często działałeś na granicy rozkazów, a twój konflikt z Liamem Skidderem do dzisiaj jest jedną z ciekawszych historii w niektórych korpusach, bez ciebie zapewne odnieślibyśmy mniej zwycięstw. Jest mi tym bardziej przykro, że nie zaoferuję Ci pracy w roli oficera sztabowego. Raz, wątpię abyś zniósł biurowe prace, a dwa nie ukrywajmy, jesteś typowym żołnierzem akcji, nie usiedzisz w jednym miejscu kolejnych 10 lat. Wypis i pozostałą część papierów prześle ci w niedługim czasie. Tymczasem żegnaj.
Obaj oficerowie zasalutowali, a następnie uścisnęli sobie dłoń. Syd Gilmour choć popisał się krótką mową, nie miał żalu, iż nie przedłuży kontraktu z Sato. Istniało zbyt duże ryzyko wypłacenia ogromnych odszkodowań, w przypadku gdyby Jaspar zginął na polu walki, bądź został kaleką. Choć Republika zwykle traktowana była jako "dobra" strona, nie wszystkie jej strony były takie jasne.

***
Mgła:

- Poruczniku Shepard. Jak wspomniałem kilka dni wcześniej potrzebuję twoich ludzi do "czarnej roboty". Tak dobrze słyszałeś, twoich ludzi, ale nie ciebie. - mówił gen. Gilmour, kilkadziesiąt minut po rozmowie z Jasparem Sato.
- Jak to? - spytał dotychczasowy dowódca Mgły.
- Mam dla ciebie kilka robótek sztabowych. Twoja wiedza i doświadczenie przyda mi się tutaj, do opracowywania kilku planów oraz ofensywnych wariantów. - odparł tonem nieznoszącym sprzeciwu brygadier - Pluton powróci na Naboo, gdzie będzie musiał zmierzyć się z tym magicznym plugastwem - Sithami.
- Sithami? A to nie robota dla Jedi? - nie mógł uwierzyć własnym uszom porucznik.
- Nie możemy pozwolić by wszystko robił za nas Zakon Skywalkera. A teraz proszę zebrać sprawnych członków "Mgły" i przekazać im odpowiednie dyspozycje.
- Tak jest, sir. - odpowiedział niechętnie Max, wstając z krzesła.
- Aha, jeszcze jedno. Otrzymujecie promocję na stopień kapitana. Odmaszerować.


Niespełna godzinę później kapitan Max Shepard zebrał swoich ludzi w niewielkiej salce, w głównej Kwaterze Wojsk Lądowych Republiki. Na sali czuć było napięcie, urlopy żołnierzy były krótkie i nie pozwalały na regenerację sił oraz w żadnym wypadku nie stanowiły odprężenia dla umysłów.
- Zostajecie ponownie wysłani na Naboo. - rozpoczął Max, jednak od razu przerwały mu podniecone głosy z sali.
- Jak to? Zostajecie wysłani? A Pan? O co chodzi? - dopytywał się Gontarski.
- Spokój. Gen. Gilmour nie pozwolił mi z wami lecieć. Zostałem oficerem sztabowym i otrzymałem promocję na kapitana. Uwierzcie mi, ze wolałbym być zwykłym szeregowym i lecieć z wami. Inną złą wiadomością jest to, iż nie poleci z wami porucznik Sato. - kontynuował instrukcje dotychczasowy dowódca Mgły - Jego stan nie pozwala na dalszą czynną służbę.
- Kto więc będzie nami dowodził na Naboo i jaki jest cel naszego zadania? - spytała Victoria Waters - Przecież misję stabilizacyjną pełnią tam 8 i 32 dywizja piechoty oraz pluton "Błysk".
- Dowodzić będzie podporucznik Pofl Jorel. - krótko rzekł kapitan - Niestety zadanie jest niezwykle trudne. Macie wyeliminować Sitha, którego obecność odkryli nasi agenci. Tak wiem co powiecie, że to zadanie dla Jedi. Niestety nasze dowództwo chce byśmy sami zajęli się tą sprawą. Pytania?
Max Shepard zmierzył wzrokiem każdego ze swych podopiecznych od Jaca Randalla, przez Chaxu'ellenca, Gontarskiego, Mercuryego, Lot'a po Vicki Waters i Jorela, oczekując na wyjaśnienie jakiś niejasności.
Image
Awatar użytkownika
Republika
New One
 
Posty: 104
Rejestracja: 16 Mar 2010, o 17:07

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Fenn Mereel » 11 Sie 2011, o 14:51

Urlop nie był długi, a i perspektywa odwalania "czarnej roboty" nie była dla Hapanina zbytnim pocieszeniem, bo walce na Naboo. A po tej krótkiej namiastce odpoczynku Shepard mówi im, że Sato'a już nie będzie w oddziale, a on sam zostaje na Coruscant, kiedy oni wracają na poprzednie pole walki, na dodatek by walczyć z Sithami!
Bycie komandosem jak na razie nie sprawiało mu problemów. Chciał przygód i narażenia życia? Miał je. Do nich dochodziła duma z tego, że jest członkiem "Mgły" - najlepszego oddziału specjalnego w szeregach Republiki. No cóż, kolejną misję czas zacząć. Pomyślał i zaczął się zastanawiać nad wyborem broni na t
ę okazję.
Postacie aktualne:
Rayleigh Silvano - Gwiezdny podróżnik

Poprzednie postacie:
Jac Randall - Hapanin; Starszy Szeregowy w 165 Grupie Do Zadań Specjalnych, Grupa Operacyjna "Mgła" - KIA
Desmond Ivey - Pół-Echani; Uczeń Jedi - zginął podczas bombardowania Coruscant
Fenn Mereel - Mandalorianin; Łowca Nagród, aalor klanu Mereel - ash'amur (poległ)
Krusk Sel'thar - Bothanin; Kapitan Floty Nowej Republiki, Republic Class Star Destroyer "Invincible" - KIA

Aldo Cohl - Mirialanin; Mechanik - zginął zastrzelony przez Imperialnych
Awatar użytkownika
Fenn Mereel
Gracz
 
Posty: 624
Rejestracja: 6 Lut 2010, o 12:59
Miejscowość: Warszawa

Re: Kwatera Główna i Centrum Rekrutacyjne Sił Lądowych Repub

Postprzez Dagos Bardok » 16 Sie 2011, o 14:14

W przeciwieństwie do oczekiwań Sato nie podniósł głosu. Nie zaczął od wyrywania głów i niszczenia bębenków. Zwiesił głowę lekko i usiał z powrotem na łóżku. Spodziewał się tego, już od dłuższego czasu. Spędzało mu to sen z powiek, jednak kiedyś w końcu musiało się stać. Był za stary, zbyt chorowity, a i jego charakter nie sprzyjał negocjacjom. Jedna rzecz, która łączy wszystkie galaktyki, wszechświaty, czasoprzestrzenie i inne istniejące formy wymiarów. Rzecz, która nie daje spać każdym żyjącym istotom, niezależnie czy są na tyle inteligentne czy nie, by rozpaczać nad tym. Starość. Łączy przeciwników, godzi wrogów, leczy rany i niszczy przyjaźnie.
- Tak jest, sir - odpowiedział smutno i zasalutował. - Niech żyje Republika!
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

PoprzedniaNastępna

Wróć do Coruscant

cron