Renno uśmiechnął się. Jest teraz "dowódcą", a nie kolejną ludzką formą życia do przerobienia na kupkę popiołu. Awansowałem!
- Wyjdź na zewnątrz i czekaj na mnie przed sklepem. - wydał rozkaz, który posłusznie wykonał droid, a później odwrócił się do Ynolacsa. - Cóż, miło się z tobą robiło interesy. Do zobaczyska.
Tresta pomachał do "Układzika" i opuścił warsztat. T210 posłusznie czekał na nowego właściciela, wcześniej obserwując swoimi świecącymi patrzałkami otoczenie i przechodzące istoty.
- Dobra, idziemy do doków. Musimy załatwić sobie jakiś transport na stację grubasa Zordo. Trzymaj się blisko. - powiedział do robota Pikinier. - Trzeba zapytać Hutta o najemników. I może odwiedzę arenę...
Renno Tresta udaje się do: [Zordo's Haven]Arena pojedynków