Content

Coruscant

[Coruscant] Dex?s Diner

Image

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 19 Lip 2010, o 14:38

To chyba jej pierwsze wyjście w tym tygodniu. Po prostu w domu się nudziła, ciągłe rozwalanie i naprawianie broni przestało ją bawić. Zajęła miejsce przy okienku, aby móc widzieć swój stary jak świat pojazd. Bała się o niego, chociaż to oczywiste, iż nikt go nie zechce - toż to jest brzydkie, ledwo co działa, a silnik zakłóca wrzeszczące tłumy. Zmrużyła szaroniebieskie oczyska i poprawiła opadające na jej twarz rude włosy. Ponieważ to się powtarzało, ściągnęła bransoletkę z ręki, zgarnęła i związała z nadzieją, że dadzą jej spokój. Tak też było. Po raz kolejny zadała sobie pytanie, co tu właściwie robi.
~ O ile się orientuję, miałam przecież iść tylko do sklepu ~ bąknęła sama do siebie. Często się to jej zdarzało, a kiedy inni patrzyli się na nią krzywo, po prostu jej to zwisało. Siatki schowała w bagażniku, nie chciała przecież, aby ktokolwiek je ukradł ; nie dość, że musiałaby jeszcze raz jechać do sklepu, to zmarnowałaby dwa razy tyle pieniędzy i kasjerka by ją wyśmiała. Zamknęła na chwilę oczy całkowicie. Dłonie przysunęła do twarzy tak, że łokciami spokojnie opierała się o stolik. Kiedy je otworzyła, miały całkowicie inną barwę ~ zieloną. Można by powiedzieć, że w ogóle ślepia ma niczym kot, często są cieniutkie, a nocą błyszczą... tylko wtedy, jeśli zetknął się z księżycem albo innym źródłem światła. Zerknęła w stronę faceta przy barze.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 19 Lip 2010, o 15:59

Avien drepcze z [Coruscant] Klub nocny "Beebleberry"
Po drodze Matiias wypalił całą paczkę cygaretek. Do Dex przywiało go to że chciał porządnie zjeść. W barze nie było zbyt tłoczno, więc Avien usiadł przy barze.
- Podaj danie dnia. Rzekł do droida, a ten zabrzęczał i ruszył w stronę kuchni. Odwrócił się plecami do baru tak aby oprzeć na nim łokcie. Przy stoliku naprzeciw niego ujrzał uroczą rudowłosą kobietę która na niego spoglądała.
- Co jest mam coś na twarzy? Spytał czerwonooki gładząc się po policzku.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 19 Lip 2010, o 16:11

Prychnęła teatralnie przewracając oczami po czym położyła jedną z rąk na nodze, która od czasu do czasu drgała, jakby rażona prądem. Jedynym tego wyjaśnieniem było to, że szybko drętwiała, a Ruda nie znosiła tego mrowienia podczas chodu. Spuściła na chwilę wzrok, by potem patrzeć na Aviena swymi szaroniebieskimi oczami. O tak, uwielbiała drażnić się z ludźmi zmiennym kolorem oczu. To takie... dziwne, zarazem wyjątkowe. Ich miny, ich reakcje, to wszystko tak okropnie bawi Kay... Postanowiła podejść. Nie, nie miała zamiaru zajmować się facetem, chociaż krótka rozmowa nic jej nie zrobi. Zajęła miejsce obok czerwonookiego czekając na jakiegoś droida, który byłby w stanie przynieść jej... huh, coś, co da się zjeść.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 19 Lip 2010, o 16:52

Avien podniósł jedna brew okazując zdziwienie jej zmiennymi oczyma.
- Też bym chciał zmieniać swój kolor oczu. Wybrałbym sobie bardziej naturalny, bo przez te ślepia ludzie się mnie trochę boją. Danie które zamówił Matiias zostało mu dostarczone.
Skinął droidowi na podziękowanie i dorzucił jeszcze.
- Jednak na tobie nie robią one żadnego wrażenia. Uśmiechnął się przyjaźnie i rozpoczął swój posiłek.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 19 Lip 2010, o 17:01

~ proszę to samo. ~ mruknęła ciepłym, nieco zachrypłym głosem do droida po czym odwróciła głowę z powrotem do chłopaka. Tym razem koloru jej oczu nie dało się poznać, była to bowiem mieszaninka seledynu z zielonym, a w niektórych miejscach dostrzec można było złote drobinki. Żeby im się dokładnie przyjrzeć należy na tym spędzić kilka chwil, Kay na to nie pozwoliła i nim by się ktokolwiek obejrzał, z powrotem przybrały szaroniebieską barwę.
~ czerwony to czerwony. ~ oznajmiła zerkając za robotem, którego zadaniem było przynieść jej danie.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 19 Lip 2010, o 17:33

Rany co za dziewucha, okres ma czy jaka cholera? Pomyślał Avien zajadając posiłek.
- Cały czas zmieniasz kolor tęczówek bawi cie to prawda?. Kobieta przewróciła oczami.
- Rozmowna tez zbytnio nie jesteś, ktoś ci za skórę zalazł ze się tak dąsasz? uśmiechnij się! Powiedział Avien i po chwili nawiedziła go złowieszcza myśl:
Może kogoś wypatroszę dzisiaj? Jak dla niej nawet za darmo...
- Tak w ogóle nazywam się Avien, tak wiem piękne imię. Zaśmiał się cicho - Czy mogę poznać twoje?
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 19 Lip 2010, o 17:52

~ bawi. ~ odparła zmuszając się do delikatnego uśmiechu który i tak zbladł, kiedy przed jej oczami pokazał się talerz z daniem. Wziąwszy widelec do ręki zaczęła skrobać a jedzeniu, po czym wzięła jeden kęs.
~ Nie dąsam się. ~ mruknęła ostrzegawczo słysząc kolejną wypowiedź towarzysza. Coś ma chyba chłopak dobry humorek, bo wnioskując po ubraniach i zadrapaniu na twarzy nie wygląda na wiecznie radosnego. Chwilę głowa rudej zwisała w dół, a kryształki przyglądały się jedzeniu. Nie, kolor oczysk nie zmienił się, kiedy zerknęła w stronę Avenina.
~ A jeśli ci nie powiem, jak mam na imię? ~ tym razem uśmiechnęła się szelmowsko i zanim dodała kolejną część, nabrała kolejną porcję z wybornego wręcz dania. Ha! Więc Jem nie będzie musiała robić jej obiadu ~ Mówi mi Kayda. ~ i znów wbiła widelec w jedzenie. Coś się stało. Przedstawiła się, a to dla niej nie lada wyzwanie!
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 19 Lip 2010, o 20:52

- Ładne imię, naprawdę. Rzekł łowca szukając czegoś do palenia. Zaraz po tym jak sobie przypomniał że w nerwach wszystkie wypalił po drodze do Dex. Zwrócił się do droida:
- Macie tu cygaretki?
- Nie proszę pana tylko papierosy. odpowiedział mu trzeszczącym głosem.
- W takim razie dawaj. rzucił poirytowanym głosem. - Więc czym się zajmujesz Kayden?
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 19 Lip 2010, o 21:35

~ uh... ~ mruknęła sama do siebie niezadowolona pytaniem mężczyzny. Nie miała przecież bliżej określonego zawodu, zwłaszcza, że jeszcze rok jej do pełnoletności brakuje. Jednak chyba naprawianie pojazdów można uznać za coś w rodzaju profesji, prawda? Bez tego nie zrobiłaby tych zakupów. Właśnie... zerknęła w kierunku swojego brudnego, latającego samochodu z siatkami schowanymi w bagażniku. Wyglądał na nietkniętego, ale ile razy ktoś przeleciał krzywił się. Nie wiedziała, co ludzi tak odrzuca. Przecież jej środek transportu jest sprawny i chyba o to chodzi. A, wracając do pytania Aviena... w końcu, po długich przemyśleniach, postanowiła odpowiedzieć.
~ naprawiam pojazdy ~ rzekła po połknięciu dwóch kawałków pysznego dania. Ta, należy tu przychodzić co najmniej częściej. Nie jest tu tłoczno, ani duszno ; dwaj osobnicy jej nie przeszkodzą, chyba, że wyglądają na podejrzanych. Zmrużyła oczy dalej gapiąc się w talerz.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 20 Lip 2010, o 10:27

- Więc jesteś mechanikiem... Zmieszany Avien nie miał pojęcia jak dalej kontynuować rozmowę gdyż Kay nie należała do rozmownych, przynajmniej dla łowcy. Siedział więc stukając palcem o ladę niecierpliwie czekając na papierosy.
- Ile można czekać na głupie fajki? Rzekł oburzony rozglądając się za droidem.
Maszyna przyleciała chwilę po jego słowach i podała mu to na co tak długo czekał.
- NO nareszcie! rzucił nerwowo otwierając paczkę. Gdy już ją otworzył włożył do ust jednego i odpalił
- Palisz? zapytał Kay proponując papierosa.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 20 Lip 2010, o 13:06

~ nie. ~ odpowiedziała kładąc ostrożnie widelec na talerzu co świadczyło o skończeniu dania. Starała się uśmiechnąć do droida, który spytał się ją, czy można zabrać, jednak jedyne co jej się udało to wykrztusić z siebie ciche "tak". Teraz jedyną rzeczą, jaką ciekawiła Kay była dziwny chłopak. Nieco za duży płaszcz, blizny... nie wyglądał na dobrego, zadawanie się z takim mogłoby doprowadzić do czegoś... dziwnego, no. Ponownie zerknęła w kierunku śmiagacza.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 21 Lip 2010, o 21:08

To nie ma sensu... Pora wracać do domu. Zaraz przecież nie mogę tam wrócić, a może by tak... Avien spoglądnął kątem oka na Kay jednak po chwili się rozmyślił.Jasne ledwo może wykrztusić słowa nie mówiąc o zdaniach, poza tym w ogóle mnie nie zna. Gdyby gliny za mną przyleciały pomyśleliby że mnie ukrywa. Nie chce jej w to mieszać.
- Nie martw się o brykę. Nikt ci jej tutaj nie ukradnie bardziej martw się na drogach bo wszyscy jeżdżą jak wariaci, nawet policja. czerwonooki demonicznie się uśmiechnął, lecz kołnierz płaszcza to zasłonił.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 22 Lip 2010, o 08:25

~ zdążyłam zauważyć. Ostatnio jeden typ przywalił mi w tył. ~ odparła również się uśmiechając, ale na tyle lekko, że trudno było to dostrzec. Skoro jednak nie może przyglądać się swojemu śmigaczowi, to co że niby ma tu robić? Jedynym wyjściem było więc gapienie się w blat. Od czasu do czasu zerkała na Aviena ; od razu zauważyła zakłopotanie.
~ Coś nie tak? ~ zapytała mrużąc swe słodkie, zielone oczy.
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 22 Lip 2010, o 18:29

- Wszystko w porządku, prawie... Po tych słowach zgasił papierosa na popielniczce. Eh... chyba mogę jej powiedzieć. - No to tak. Zaczął łowca, a po głębokim wdechu kontynuował:
- Aktualnie muszę się okrywać bo mnie ścigają pewni ludzie, za bardzo też nie mam gdzie pójść więc łażę bez celu po Coruscant. Do domu nie mogę pójść bo mogą na mnie tam czekać. Więc mam prośbę to ciebie Kay, Była byś tak miła i podwiozła mnie do doków?
W tym momencie łowca zrobił absurdalne jak na niego maślane oczka. - Mogła byś?
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 22 Lip 2010, o 20:22

i ona przybrała słodką minkę polegającą na wysunięciu dolnej wargi, oparciu się o brodę oraz otworzeniu szeroko oczu. Pokiwała głową na nie, co oczywiście miało znaczenie pozytywne. Bo przecież nie potrafiłaby odmówić zabójcy - a to można poznać po ubiorze i krwistoczerwonych patrzałkach oraz bliznach. No i ciężki sprzęt... takie coś można wyczuć na kilometr. Jest więc mistrzem kamuflażu.
~ Nie wiem, czy mojemu śmigaczowi uda się dolecieć. Części są stare, w ogóle cały wóz ma sporo lat... a jakoś nie mam pieniędzy na pokupowanie ich. ~ odparła. Zerknęła w stronę swego pojazdu ~ Zawsze można spróbować. Najwyżej się rozbijemy. Okropnie chcę wylądować w szpitalu. ~ dodała szczerząc się od ucha do ucha. Poprawiła kucyk, który od dłuższego czasu leżał na jej ramieniu, a czego Ruda strasznie nie lubi. Włosy tak łaskoczą w ramiona...
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 24 Lip 2010, o 02:05

- Oszczędzisz mi sporo czasu Kay. Rzekł szeroko się uśmiechając. - Mogę ci nawet sypnąć trochę kasy za tą przysługę. Mogła byś trochę ulepszyć swą śliczną buzi...ekhm... znaczy swą śliczną brykę. Po tych zdaniach zaśmiał się lekko zmieszany. Odpalił następnego papierosa przy okazji zapiął płaszcz. - To jak Kayden możemy iść? A tak swoja droga ładniej by Ci było w rozpuszczonych włosach, wyglądały by jak oświetlający twoją twarz płomień. Lepszego komplementu Avien wykrzesać nie potrafił.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Kayda Rey » 24 Lip 2010, o 09:05

~Masz coś do mojej buzi?! ~ warknęła na żarty uśmiechając się szeroko. Co jak co, ale ona nie miała pryszczy, a twarz iście była zadbana. Z daleka może wyglądać chaotycznie przez wiecznie rozwiane włosy, jednak nigdy jej to nie przeszkadzało. Najwyżej inni robili krzywe miny.Przewróciwszy głowę nieco w prawo, ponownie robiąc maślane oczka, kiwnęła głową, iż mogą iść i obróciwszy kilka razy się na krześle zeskoczyła z niego. Było nieco wyższe od Rudej, jednak nie miała problemów na wchodzenie na nie. Stwierdzenie, iż przebywa tu więcej takich strasznie wysokich postaci idealnie tu pasuje. Nie czekając na Aviena otworzyła drzwi do knajpki jedynie rzucając mu spojrzenie, jakby chcąc aby się pospieszył - bo nie będzie czekąć wiecznie. Aha, a zaraz pod autem zdjęła gumkę z włosów.

napisz zesmy odlecieli + pierwszy w temacie. >D
Image
Awatar użytkownika
Kayda Rey
New One
 
Posty: 24
Rejestracja: 17 Lip 2010, o 21:50

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Avien Matiias » 25 Lip 2010, o 19:54

- Ależ nic nie mam to twej twarzy. Zaśmiał się łowca, po czym poprawił kołnierz płaszcza tak aby sterczał do góry. Wiedząc że Kayden nie lubi dymu tytoniowego zgasił papierosa tuż przed wejściem do pojazdu. - Mówiłem że lepiej wyglądasz? uśmiechnął się szeroko, a blizna w kącie ust podkreśliła ową mimikę twarzy. - No to gazu Kay. Śmigacz powoli ruszył z miejsca.

Kayden podrzuciła Aviena do [Coruscant] Lądowiska
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Coruscant] Dex’s Diner

Postprzez Jaidyn Kraden » 28 Sie 2010, o 19:30

Głębokie westchnienie wyrwało Jaidyn z marzeń o dalszej podróży do Yavin IV. Wysiadając niecierpliwie z szybkolotnego speedera nawet nie zauważyła, ze dwóch rosłych Rodianów przypatrywało się jej z ciekawością. Stali nieopodal i rozmawiali w nieznanym jej języku - prawdopodobnie rodyjskim. Luna wyskoczyła w ślad za swoją panią, warcząc przy tym ostrzegawczo na obcych. Jaidyn rzuciła wzrokiem w kierunku obu zielonoskórych, po czym wzruszyla ramionami. Byli jej całkowicie obojętni, o ile nie mieli zamiaru dobierać się do wynajętego speedera.

- Zostań tu i pilnuj pojazdu.

Odpowiedziało jej dzwięczne mruczenie, które Jaidyn skarciła wzrokiem.

- Wrócę niebawem. - Jaidyn pocieszyła wilczycę, która uciszając się już, położyła się spokojnie przy drzwiach speedera, prostując przednie łapy i kładąc na nich włochatą mordkę.

Wzrok Jaidyn padł na znajdujący się nieopodal znak "Dex's Diner". Własciwie nie byla głodna, ale czuła nieustąjacą suchość w gardle. Ządza (ukojenia) dokuczliwego pragnienia skierowała jej kroki ku drzwiom, które automatycznie otworzyły się przed nią, gdy ta zblizyła się do celu. Wewnątrz panował lekki zgiełk, co jej wręcz odpowiadało. Nie mogła bowiem znieść, gdy pojawiając się gdziekolwiek, wzrok wszystkich kierował się ku niej. Tym razem nikt nie zwrócił na nią uwagi. Równe, miarowe kroki poniosły ją w kierunku pustego miejsca w kącie lokalu. Ledwie usiadła, a już do stolika podjechał metalowy kelner.

- Czym mogę służyć? - Odezwał się bezpłciowy, metaliczny głos droida. - Dwa korelianskie piwa, rzuciła krótko. Na stole położyła pieniadze, które ten od razu zarekwirował. - Zaraz wrócę - zapewnił ją droid, oddalając się szybko. Zostawszy sama, Jaidyn powoli zamknęła oczy i wyciszyła natarczywe, denerwujące ją myśli. Nękający problem nie dawał jej jednak spokoju i jak tylko wrócił droid, dziewczyna niecierpliwie pochwyciła kufel z piwem, pijąc łapczywie. Zaspokoiwszy pragnienie natychmiast zażądała dwa nastepne trunki. Gdy barman spojrzał ukradkiem w jej kierunku zaciekawiony klientką, która tak szybko i bezwzględnie napychała jego kieszeń kredytami - Jaidyn spriorunowała go zabójczym wzrokiem.

Ta się nie krepowała, nie udawała idealnej; brutalność swej natury odsłaniała jawnie.

Cofając się za kontuar, barman szybko zmienił punkt zainteresowania i zaczął myć brudne szklanki. Wargi Jaidyn zadrgały spontanicznym uśmiechem, który szybko przysłoniła kuflem pełnym złotobrunatnego płynu. Odporny na alkohol korelianski organizm oddawał sie trunkowi z prawdziwą przyjemnoscią, rozpraszając tymczasowo 'czarne mysli' dziewczyny.
Awatar użytkownika
Jaidyn Kraden
New One
 
Posty: 38
Rejestracja: 24 Sie 2010, o 01:08

[Coruscant] Dex’s Diner

Postprzez Mistrz Gry » 1 Wrz 2010, o 15:37

Dwaj, stojący przed lokalem, rodianie z nieskrywanym zainteresowaniem przyglądali się, pozostawionemu przez urodziwą kobietę, speederowi. Gdyby nie "pupilka" jego właścicielki, zapewne podeszliby bliżej, by przyjrzeć się pojazdowi, jednak mało przyjazne warczenie Luny odwiodło ich od tego pomysłu.
Ich uwaga została jednak szybko pochłonięta przez głośne trio, które zmierzało w kierunku, jednej z najpopularniejszych jadłodajni w okolicy. Dwóch mężczyzn i zabrakanka idąc wykrzykiwało dość wulgarne przyśpiewki przynoszące na myśl kantyny Nar Shaddaa, Korelii czy doki stacji "Zordo's Haven". Ze śmiechem i piosenką na ustach wkroczyli do "Dex's Diner".
-Sześć razy koreliańską whisky! - krzyknął najmłodszy z nich, gdy tylko przekroczył próg knajpy. - I coś do jedzenia... specjalność dnia, niech będzie - dodał nieco ciszej, bowiem już pojawił sie przy nim droid-kelner.
Wesoła trójka usiadła naprzeciwko Jaidyn i natychmiast wypiła pierwszą kolejkę. Młodzieniec, który wcześniej składał zamówienie, teraz nie krępował się zasypywać zabrakańskiej kobiety pocałunkami. Choć mu się wyrywała i starała umknąć przed jego ustami, nie sprawiała wrażenia, żeby jej na nich nie zależało - wręcz przeciwnie. Drugi z mężczyzn, na oko trzydziestoletni, nie zwracał szczegolnej uwagi na to, co wyczyniają jego młodsi towarzysze. Zamiast tego uniósł szklankę z napitkiem i toastem pozdrowił siedzącą nieopodal Jaidyn.
Nie zapomniał o puszczeniu do niej oczka i zalotnym uśmiechu.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

PoprzedniaNastępna

Wróć do Coruscant

cron