Content

Coruscant

[Coruscant] Dex?s Diner

Image

[Coruscant] Dex’s Diner

Postprzez Peter Covell » 28 Paź 2008, o 23:45

Yves Cinn przenosi się z [Orbita Coruscant] - Bitwa!

Yves usiadła przy wolnym stoliku w jednym z najbardziej znanych barów w całym CocoTown na Coruscant. Była zmęczona po wydarzeniach na orbicie, jednak od razu chwyciła swój przenośny komputer i podłączyła się do HoloNetu w poszukiwaniu jakiegoś zlecenia, bądź transportu na Stację Yavin.
Po krótkiej chwili przeglądania serwisów zauważyła ogłoszenie, które przykuło jej uwagę...

"...pilota wraz z oddziałem, który podejmie się poszukiwań zaginionej kobiety z dzieckiem na planecie Naboo. W zamian za pomoc w odnalezieniu ukochanej żony i córki, pan Soylon oferuje godziwą zapłatę.
Wszelkie informacje na miejscu..."

Kurcze, całkiem przyzwoita robota... tylko przydałoby się kilku ludzi do pomocy... pomyślała Yves i zastanowiła się skąd wytrzasnąć żołnierzy...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Harvos » 29 Paź 2008, o 00:05

Harvos nie przypadkiem tu trafił; Musiał z kimś pogadać. To było dziwne jak na droida, ale no cóż. Był jednym z niewielu maszyn, które były naprawdę dziwne.

Zauważył Yves i podszedł powolnymi krokami od jej stolika.

-Chyba nie będziesz miała nic przeciwko, abym tu spoczął?- Zapytał dla formalności.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 29 Paź 2008, o 00:10

-Jasne, siadaj. Widzę, że nie tylko ja zdecydowałam się tutaj przyjść. - uśmiechnęła się do droida - Właśnie w HoloNecie podali informację, że walczący na orbicie, którzy posiadali karty rekrutacyjne otrzymają kredyty na prywatne konta w ciągu trzech dni, jeśli cię to interesuje... - obróciła swój komputer w stronę droida - Ale jeśli masz ochotę na kolejną dawkę... hmmm... "zabawy" to przeczytaj to...
Pokazała mu ogłoszenie, które przed chwilą sama czytała. Miała nadzieję, że Harvos podchwyci pomysł i uzna go za wystarczająco dobry, żeby się do niej dołączyć...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Harvos » 29 Paź 2008, o 00:17

Harvos przypatrywał się - a przynajmniej na to wyglądało. Odwrócił głowę i spojrzał w stronę Yves.

-Mówiąc, e... Szczerze, tak to się mówi, mówiąc szczerze- Zaczął swoim trochę niewyraźnym głosem -Poza służbą czepiam się teraz każdej roboty. Potrzeba mi dużo pieniędzy... A sam motyw tej sytuacji wydaje się trochę dziwny...-

Przerwał na chwilę, by popatrzeć znów na komputer.

-...Ale kto odmawia poszukiwań zaginionych bliskich?-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Darth Włochacz » 29 Paź 2008, o 08:31

Z ciemnego rogu kantyny wyszedł Alex Kyrke. Podszedł do kobiety rozmawiającej z robotem.
-Przepraszam, podsłuchałem waszą rozmowę. -przeprosił łowca.- O jakim zleceniu mówicie? Bo szukam akurat jakiegoś.-
Image
1000cr
Image
1000cr
Awatar użytkownika
Darth Włochacz
New One
 
Posty: 192
Rejestracja: 24 Paź 2008, o 20:06

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 29 Paź 2008, o 09:59

Yves od razu rozpoznała, że ma do czynienia z Mandalorianinem - jego biało-niebieska zbroja mówiła sama za siebie. Uniosła brwi, zdziwiona bezpośredniością przybysza, ale wskazała mu krzesło, aby usiadł.
-Jestem Yves, a to Harvos - skinęła w stronę robota - A ty?
-Alex - odpowiedział tamten
-Na Naboo zaginęła matka z córką, a kochający maż i tatuś słono zapłaci za ich odnalezienie. Podejrzewam, że obie zostały uprowadzone, a porywacz zabronił kontaktu z władzami - inaczej one by się tym zajęły, bo w innym wypadku nie szukano by najemników. Jeśli umiesz walczyć to na pewno się nadasz... A ty, Harvos, co myślisz? Weźmiemy go?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Harvos » 29 Paź 2008, o 16:58

-Każdy kłębek neuronów i para rąk się przyda- Powiedział robot, w domyśle przyglądając się Madalorianinowi -Oczywiście nie wszystko sprowadzi się do destrukcji, to nie będzie wojna z Imperium.-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez David Turoug » 29 Paź 2008, o 17:03

Liam Skidder właśnie dobił interes i za sumę 400 kredytów oraz 100 peggatów, choć zupełnie nie wiedział po co sprzedawcy waluta huttów, zakupił antyczną kuszę energetyczną Wookich. Po tym jak dostawca odszedł do stołu obejrzał nabyty przedmiot. Słyszał również strzępki rozmowy młodej kobiety z droidem oraz mandalorianinem. Liam przepadał za przygodami więc postanowił przynajmniej spytać, czy mógłby pomóc w wyprawie. Wstał od swojego stolika i podszedł do grupki rozmawiających.
- Witam, nazywam się Liam Skidder. Słyszałem, że szykuje Pani jakąś wyprawę na Naboo. Szczerze mówiąc byłbym zainteresowany pomocą. Mam lekki frachtowiec, którego przezwałem "Rangy Eagle". Myślę, że przydałbym się w Waszej przygodzie... - tak przedstawił swoją ofertę był republikański pułkownik.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Darth Włochacz » 29 Paź 2008, o 17:15

- Witaj, jestem Alex Kyrke. -zareagował pierwszy.- A to jest Harvos -wskazał na robota.- i pomysłodawczyni zebrania gupy na tą wyprawę: Yves Chinn -przedstawił kobietę.
Image
1000cr
Image
1000cr
Awatar użytkownika
Darth Włochacz
New One
 
Posty: 192
Rejestracja: 24 Paź 2008, o 20:06

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 29 Paź 2008, o 20:00

Nagle do lokalu wparowała nowa osóbka. Szeroko uśmiechnięty Naa'en Kerdo, podrzucający pełną, acz nieco staroświecką skórzaną sakwę. Nie zauważając Yves i jej nowych kompanów, najemnik usiadł przy innym stoliku, zamawiając sobie drinka. To był w końcu najlepszy sposób na uczczenie tego pełnego wrażeń dnia. Mimo to, było mu trochę głupio, że nigdzie nie znalazł swoich druhów - Harvosa, Mathela oraz Yves, z którymi spędził całkiem sporo czasu przed tą szaloną misją.

Nie wiedział, że obradują kilka stolików za nim.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Darth Włochacz » 29 Paź 2008, o 22:47

-Cóż, możesz się przydać. -stwierdził łowca.- Chociaż ja bym wolał lecieć swoim Suwantekiem, ale cóż.- skinął na Cinn.- A co ty na to Yves?-
Image
1000cr
Image
1000cr
Awatar użytkownika
Darth Włochacz
New One
 
Posty: 192
Rejestracja: 24 Paź 2008, o 20:06

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 29 Paź 2008, o 22:51

-Dzięki ci Alex, żeś pamiętał o mojej roli... - kwaśno mruknęła Yves - Witaj Liam. Nie wiem jak dobrze walczysz, ale twój statek na pewno nam się przy... - zamilkła i wbiła wzrok w postać kilka stolików dalej. Wstała, uśmiechnęła się szeroko i zawołała, zwracając na siebie uwagę wszystkich gości - Naa'en! Naa'en, tutaj! - pomachała ręką
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez David Turoug » 30 Paź 2008, o 00:06

Pomimo, że Yves przerwała w połowie zdania, Liam poczekał aż skończy wołać niejakiego Naa'ena, a następnie opowiedział na temat swoich referencji:
- Myślę, że jak na byłego pułkownika Republiki, który walczył na Wojnie Klonów, a potem był w sztabie dowodzenia przed bitwami o Yavin i Endor, mam spore doświadczenie i umiejętności. Co prawda 50 mi stuknęła, ale nie czuję się tak staro.
Po chwili poprosił przechodzącą barmankę o drinka i przysiadł się do stolika.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 30 Paź 2008, o 21:59

Naa'en Kerdo odwrócił się gwałtownie, kręcąc głową ze szczerym uśmiechem. Wstał od swojego stolika, pewnym, acz niezbyt szybkim krokiem zmierzając w kierunku Yves i jej towarzyszy.
- Co Wy tu najlepszego wyprawiacie, hę? - wtrącił się do rozmowy swoim wesołym głosem. Już na pierwszy rzut oka widać było, jaki jest zadowolony. Nie zauważając nowych kompanów swojej znajomej, kontynuował. - Co się działo na tym statku? Opowiadajcie! A, tak przy okazji, Naa'en Kerdo, najemnik. - przypominając sobie o pozostałych, w najstarszym chyba geście wyciągnął w ich kierunku prawą dłoń.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 30 Paź 2008, o 22:38

-Harvosa już znasz, - powiedziała Yves - to jest Alex, a to Liam. Poznajcie się...
Zamówiła dla wszystkich coś do jedzenia, chwilę pogadali o zwykłych, codziennych sprawach, a kiedy kelnerka-droid podała im talerze z posiłkiem, wszyscy zamilkli i zajęli się uszczęśliwianiem swoich żołądków. Wszyscy, z wyjątkiem Harvosa, który przeglądał coś w cyfronotesie.

-Dobra, Naa'en... - odezwała się Yves, gdy skończyli jeść - Spójrz na to. - po raz kolejny dzisiaj streściła treść ogłoszenia, jakie znalazła w HoloNecie - Nasza czwórka ma zamiar polecieć na Naboo. Dołączysz do nas? Jeśli nie to polecimy sami, nie ma sprawy...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 31 Paź 2008, o 15:44

- Niestety, będziecie mi musieli wybaczyć. Nie mogę się z Wami za to zabrać, acz bardzo bym chciał. - odpowiedział najemnik z twarzą wykrzywioną w niepewnym grymasie. - Nie dla mnie ta robota. Dopóki rzeczy nie działyby się w przestrzeni, obawiam się, że na niewiele bym się Wam zdał. Będę mógł Was jednak eskortować w drodze na Naboo, gdyż i mnie wzywają tam interesy. Jestem w końcu najemnikiem.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Harvos » 31 Paź 2008, o 15:57

-To świetnie- Powiedział Harvos, odlepiając wzrok od cyfronotesu -Eskorta powietrzna *znowu* się nam przyda, przestrzeń jest w tych czasach niebezpieczna.-
POSTAĆ GŁÓWNA
Image
Awatar użytkownika
Harvos
Gracz
 
Posty: 922
Rejestracja: 12 Paź 2008, o 18:11
Miejscowość: Беларусь

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 31 Paź 2008, o 16:20

-Dobrze, lećmy w takim razie. - powiedziała krótko Yves - Liam, prowadź na swój statek...

[Yves, Liam, Alex, Harvos oraz Naa'en przenoszą się na Naboo]
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Peter Covell » 16 Lis 2008, o 23:38

Akcja przenosi się z [Coruscant] Szkolenie Jedi

Do baru wszedł Peter Covell, a wraz z nim Dave Turoug oraz ich mistrz, Gyar-Than Hadyyk. W środku nie było zbyt wielu gości, więc pomieszczenia nie wypełniał głośny gwar rozmów, było na tyle cicho, że młodzieniec słyszał krzątającego się po kuchni Dex'a.
Mistrz wskazał stolik, przy którym usiedli, a każdy z nich zamówił sobie coś do picia, Peter poprosił o, uwielbiane przez Yves, porto bespińskie.
-Mistrzu, - zapytał, gdy mechaniczna kelnerka podała im napoje - tak właściwie to skąd się wzięły kryształy Mocy na Coruscant?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Dex’s Dinner

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 17 Lis 2008, o 00:10

Mistrz Hadyyk uśmiechnął się szeroko, słysząc to pytanie. Upił nieco swojego ulubionego nophixu, przyglądając się Peterowi znad szklanki. Odłożył ją po krótkiej chwili z cichym westchnieniem.
- Jak zapewne wiesz, takie kryształy naturalnie występują tylko w miejscach silnie emanujących Mocą. - odpowiedział Mistrz Jedi. - Na chyba każdej planecie można znaleźć takie miejsce, jednak nie zawsze można tam spotkać kryształy. W zależności od tego jak emanuje dane miejsce, wyróżniamy wiele typów kryształów...
- Wybacz, Mistrzu, ale schodzisz z tematu. - wtrącił się grzecznie Peter.
- Faktycznie. Mniejsza z tym. Jakiś czas temu transportowaliśmy kryształy z jednej z kopalń, jednak ostatniemu z takich transportów nie udało się dotrzeć do celu, rozbił się na Coruscant, w niebezpiecznych dolnych częściach miasta. Większość kamieni została skradziona, jednak można je tam jeszcze znaleźć, jeśli się wie gdzie i jak ich szukać. I tutaj wkracza Dex. - zakończył Mistrz Jedi.

Właśnie śmignęła koło ich stolika mechaniczna kelnerka. Gyar-Than Hadyyk zawołał ją, machając jednocześnie ręką.
- Miałbym prośbę... - zaczął. - Mogłabyś może zawołać Dexa?
- Niestety, musisz mi wybaczyć, ale teraz jest trochę zajęty. - odpowiedziała kelnerka. - Ma pełne ręce roboty. Zaczekajcie chwilkę, a już do Was przyjdzie.

Wróciła do swoich zajęć, a Jedi - Hadyyk, Peter oraz David, jak na komendę, sięgnęli po swoje szklanki i kufle.
- Wasze zdrowie. - Mistrz Jedi uśmiechnął się szeroko, wznosząc za nich toast. Po tych słowach jednym haustem wychylił wszystko, co pozostało w szklance, gestem prosząc kelnerkę o więcej...
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Następna

Wróć do Coruscant

cron