- Nie ma emocji - jest spokój. - powtórzyła Ala i dodała - Wykorzystując swoja moc staram, nie kierować się przy tym emocjami. Oddając się mocy odnajduję w niej spokój i to jej się oddaję. - odrzekła Alicja jak najlepiej tylko umiała
- Nie ma ignorancji - jest wiedza. Nie ma dla mnie, stanu rzeczy niewyjaśnionego. Rozumiem to tak, że każdy czyn każdej istoty musi mieć swoją pobudkę. Tak wiec złe emocje i uczynki muszą u każdego mieć swój początek. Zamiast ignorować lub zwalczać taką istotę, przyglądam mu się i próbuję zrozumieć co nim kieruję, że czyni zło. Uważam, iż Forma 0 doskonale uzupełnia ten punkt.
- Nie ma namiętności- jest pogoda ducha. Tą część kodeksu rozumiem... - Alyx zamyśliła się chwilę i szukała odpowiednich słów, nie była przekonana czy sama dobrze wie co to znaczy, jednak miała przedstawić jak ona to rozumie i tak też uczyniła. - Podobnie jak w pierwszym zdaniu tutaj też nie wolno oddawać się emocją a raczej pasji. W momencie kiedy ktoś pragnie władzy, może zbytnio tego pożądać i czynić przy tym zło... - Alyx czuła się trochę niepewnie tego co mówi. Pierwszy raz zastanawiała się tak długo nad tym zdaniem. Z jednej strony nie można było się oddawać w wir swoich myśli i kierować takimi rzeczami jak chęć powiększania siły ale z drugiej strony nie była do końca pewna co sama uczyniła by dla czynienia dobra. Czy nie posuwała by się za daleko. Nie mogła teraz tego pojąc ale nie była pewna co do metod jakimi się kieruję. Zdarzyło jej się to pierwszy raz od bardzo dawna. Zapewne pomieszczenie i mądrość istot tu obecnych wyzwalała u niej takie przepływy myśli, nie wiedząc czy, może dodać do tego coś jeszcze wypowiedziała kolejne zdanie ucinając tym samym ciszę która zapanowała.
- Nie ma śmierci - jest Moc. Bardzo trudno jest wyrazić mi słowami to co przez te zdanie rozumiem.... Wiem, że śmierć jest nieodłączną częścią życia każdego, dlatego nie można powiedzieć, że jest ona zła. - mówiąc to miała nadzieję, że rada zrozumie o co jej chodziło - Wszystko co nas otacza jest zbudowane z mocy tak wiec nawet jak śmierć następuję nie jest to końcem mocy... - dodała jednym tchem. Zamilkła i czekała na głos kogoś z rady, nie zdawała sobie sprawy, że tak krótka formułka, może być tak różnie interpretowana i, że zastanawianie się nad nią takie intensywne. Wiedziała, że w na najbliższej medytacji skieruję swoje myśli właśnie na staranie się lepszego zrozumienia tych słów.