Content

Coruscant

[Coruscant] Dolne partie miasta

Image

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Dagos Bardok » 21 Lut 2009, o 17:55

Devisticious przemierzał Dolne Partie miasta w poszukiwaniu jakiś wibracji Mocy, lecz jedyne co czuł to wibracje Haddyka i paru innym Jedi. Wiedział że Haddyk też czuje jego wibracje. "I bardzo dobrze, niech wie że tu jestem. Może mały pojedynek" - powiedział sobie w myślach.

Devisticious ucieka z Coruscant.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Mistrz Gry » 17 Cze 2010, o 01:00

Akcja przenosi się z: [Coruscant] Świątynia Jedi

Taara okazała się miłą kobietą, która przeprosiła Nhkika, gdy ten tylko znalazł się w śmigaczu. Nawet wobec Tala okazała pewną wyrozumiałość, choć nie omieszkała wspomnieć o tym, że to już kolejny raz, kiedy była szybsza od niego.
-Wybacz, że cię tak po prostu wyciągnęłam z tej Świątyni, ale w dwójkę byłoby ciężko sobie poradzić z bitwą gangów - powiedziała do Nhkika, kiedy parkowała śmigacz w pobliżu miejsca, z którego meldowano o zadymie. - Mam nadzieję, że miałeś ze sobą miecz świetlny! - zaśmiała się - Swoją drogą, kto cię szkolił na Rycerza Jedi?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Nikh » 17 Cze 2010, o 09:27

-Nic się nie stało, jestem Nikh.Jest tylko jedno ale. Ja nawet nie jestem Uczniem Jedi... Dopiero co przybyłem do świątyni. Chciałem pomagać Jedi, nawet wykonując czynności które pomogłyby Jedi. A miecz świetlny, no cóż, mam, ale to pamiątka po rodzicach i jest uszkodzony... -Powiedział Nikh. Wiedział że go pomylili z kimś innym i z tego mogą wyniknąć teraz groźne konsekwencje, które mogą uderzyć nie tylko w niego ale też w dwójkę Jedi.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

[Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Mistrz Gry » 26 Cze 2010, o 18:29

-Bosko... - mruknęła Taara spoglądając na chłopaka. - Wyciągnęłam ze Świątyni cywila i ciągnę go do pacyfikowania walczących ze sobą gangów. Brawa dla mnie...
Nie mogli zawrócić, bo oznaczałoby to stratę czasu niezbędnego do dotarcia na miejsce i opanowania sytuacji zanim stanie się krzywda przypadkowym osobom. Z drugiej strony Taara nie miała zamiaru też ryzykować życia Nhkika...
-No, to nam teraz pomożesz - powiedział Tal Vapor uśmiechając się nieco nieporadnie do chłopaka. - Mam nadzieję, że masz jakąś broń, albo chociaż umiesz się nią posługiwać?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Fenn Mereel » 29 Cze 2010, o 21:35

Akcja przenosi się z [Coruscant] Świątynia Jedi

Zakryci płaszczami Jedi przemykali się kładkami dolnego miasta. Miejsca, w którym oboje się urodzili. Brudne, wąskie uliczki i tarasy pokrywały większość terenu. Więcej może zabierały kaniony i inne trasy przelotowe śmigaczy. Późnym popołudniem na ulicach nie było zbyt wiele osób, ponieważ te partie miasta ożywały nocą ukazując swe mroczne i brutalne oblicze. Przechodząc obok kolejnych budynków Desmond przypominał sobie dzieciństwo, a także krótki okres życia, o którym chciał jak najszybciej zapomnieć. Dopiero tutaj, w miejscu gdzie znajdowało się wiele osób, mógł wypróbować możliwości połączenia z Mocą. Czuł emocje wszystkich, których napotkał. Było to ciekawe, ale i dziwne uczucie zarazem.
- Mistrzu, chciałeś porozmawiać ze mną o moralności w Mocy. - przerwał długą ciszę.
Postacie aktualne:
Rayleigh Silvano - Gwiezdny podróżnik

Poprzednie postacie:
Jac Randall - Hapanin; Starszy Szeregowy w 165 Grupie Do Zadań Specjalnych, Grupa Operacyjna "Mgła" - KIA
Desmond Ivey - Pół-Echani; Uczeń Jedi - zginął podczas bombardowania Coruscant
Fenn Mereel - Mandalorianin; Łowca Nagród, aalor klanu Mereel - ash'amur (poległ)
Krusk Sel'thar - Bothanin; Kapitan Floty Nowej Republiki, Republic Class Star Destroyer "Invincible" - KIA

Aldo Cohl - Mirialanin; Mechanik - zginął zastrzelony przez Imperialnych
Awatar użytkownika
Fenn Mereel
Gracz
 
Posty: 624
Rejestracja: 6 Lut 2010, o 12:59
Miejscowość: Warszawa

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Dagos Bardok » 30 Cze 2010, o 08:59

Dagos Bardok nie powiedział nic jeszcze przez parę kroków. Zza ciemnego kaptura wyłaniała się dziwna, zmartwiona twarz purpurowego twi'leka. Po paru metrach zaczął:
- To ważny temat, może nawet najważniejszy z całego twojego treningu. Jak powszechnie wiadomo, jest Jasna i Ciemna Strona Mocy. Bzdura. Moc jest zawsze neutralna, to nasze wybory decydują, czy dołączymy do Jedi by bronić galaktyki, czy do Sithów by zdobyć władzę. Jeżeli dobrze poznasz obie strony, to tylko od ciebie będzie zależało, czy wolisz kogoś przekonać do zastanowienia swojego zachowania, czy po prostu spalisz go błyskawicą.
Jeśli chcesz być wolny, od tych wyborów i wiedzieć, która ścieżka cię interesuje, by być jej w stu procentach przynależnym, musisz poznać je obie! - tutaj Mistrz Desmonda Ivey'a zatrzymał się, chwycił za ramię swego ucznia i zapytał - jakie masz korzyści będąc Jedi?
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Fenn Mereel » 30 Cze 2010, o 11:27

Zaskoczony mową mistrza oraz jego niespodziewanym pytaniem Desmond nie wiedział co ma odpowiedzieć. Wszystko to co powiedział mistrz wywracało do góry nogami całą filozofię Jedi. Myślenie Dagosa niebezpiecznie zmierzało prosto w objęcia Ciemnej Strony. Czyżby plotki o zakazanych praktykach mistrza Bardoka były prawdą?
- Myślę, że korzyści jakie otrzymuję z przynależności do Zakonu Jedi to szacunek ludzi i możność używania Mocy. - zastanowił się chwilę - każda z nich przynosi ze sobą groźbę. Szacunek jednych ludzi to nienawiść drugich, a używanie Mocy może ściągnąć mnie na złą drogę. Aby oprzeć się temu wszystkiemu potrzeba wewnętrznego spokoju, pozyskiwanego poprzez medytację, oraz godne czyny, czyż nie?
Postacie aktualne:
Rayleigh Silvano - Gwiezdny podróżnik

Poprzednie postacie:
Jac Randall - Hapanin; Starszy Szeregowy w 165 Grupie Do Zadań Specjalnych, Grupa Operacyjna "Mgła" - KIA
Desmond Ivey - Pół-Echani; Uczeń Jedi - zginął podczas bombardowania Coruscant
Fenn Mereel - Mandalorianin; Łowca Nagród, aalor klanu Mereel - ash'amur (poległ)
Krusk Sel'thar - Bothanin; Kapitan Floty Nowej Republiki, Republic Class Star Destroyer "Invincible" - KIA

Aldo Cohl - Mirialanin; Mechanik - zginął zastrzelony przez Imperialnych
Awatar użytkownika
Fenn Mereel
Gracz
 
Posty: 624
Rejestracja: 6 Lut 2010, o 12:59
Miejscowość: Warszawa

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Dagos Bardok » 30 Cze 2010, o 12:24

- Tak, twoje myślenie jest godne Jedi, ale musisz zapamiętać, że Moc do niczego nie może Cię zmusić. To twój charakter, twój wybór, twoja osobowość decyduje o tym czy zostaniesz złym człowiekiem, czy nie. Moc jest jedynie narzędziem, które we właściwych rękach, może zdziałać wiele dobrego. Ostrzegałem, że moja filozofia jest trochę pokręcona, ale nie obawiaj się, ciemną stronę życia zostawiłem już za sobą - powiedział tak jakby wyczytał w myślach Desmoda, jego wahania.
Dagos odrzucił kaptur do tyłu wyjmując swoje lekku na zewnątrz. Jedno była pocięte i poszarpane, jak gdyby Rancorn starał się mu je odgryźć. Zdawał sobie sprawę, że większość Jedi w Świątyni mu nie ufa. Mimo to, Luke był dziwnie spokojny, za każdym razem gdy przebywał wraz z nim. Miał też poparcie swego byłego ucznia, a to dawało mu siłę do dalszej pracy.
- Idziemy dalej, czeka Nas jeszcze kawałek drogi.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Fenn Mereel » 30 Cze 2010, o 12:51

Desmond starał się podążać za mistrzem aż do handlarza.

Sorki że takie krótkie, ale nie wiem co odpisać ;(
Postacie aktualne:
Rayleigh Silvano - Gwiezdny podróżnik

Poprzednie postacie:
Jac Randall - Hapanin; Starszy Szeregowy w 165 Grupie Do Zadań Specjalnych, Grupa Operacyjna "Mgła" - KIA
Desmond Ivey - Pół-Echani; Uczeń Jedi - zginął podczas bombardowania Coruscant
Fenn Mereel - Mandalorianin; Łowca Nagród, aalor klanu Mereel - ash'amur (poległ)
Krusk Sel'thar - Bothanin; Kapitan Floty Nowej Republiki, Republic Class Star Destroyer "Invincible" - KIA

Aldo Cohl - Mirialanin; Mechanik - zginął zastrzelony przez Imperialnych
Awatar użytkownika
Fenn Mereel
Gracz
 
Posty: 624
Rejestracja: 6 Lut 2010, o 12:59
Miejscowość: Warszawa

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Dagos Bardok » 30 Cze 2010, o 15:42

- To tutaj, poczekaj przed wejściem. Uważaj robi się ciemno, a wiele ciemnych typów się tu kręci, choć o tym to raczej nie muszę ci mówić.
Dagos wszedł do środka. Zapach smaru i farby od razu go przytłoczył. W oddali stał chudy facet, w ciemnych okularach, który czyścił jakiś sztylet. Gdy zobaczył kontury Bardoka w ciemnościach od razu schował go pod ladę. Mistrz Desmonda podszedł do lady.
- D..D..Devisticious... co ty t... tutaj robisz... - wyjąkał chudy sprzedawca spoglądając twi'leka
- Przyszedłem po swoją przysługę - powiedział udając gruby i chciwy głos
- Jaką przysług..gę? - zapytał jąkając się kupiec
Bardok odsłonił część szaty, ukazując miecz świetlny.
- A tą przysługę, cz...czego chcesz?
(***)
Sprzedawca przyglądał się długi czas Dagosowi, po czym wyjął spod lady mały kryształ i oddał go Jedi.
- Idź już, idź...
Dagos wyszedł ze sklepu i zaraz po wyjściu uśmiechnął się do swego ucznia.
- Oto i on. Nabmirr wisiał mi przysługę, po tym jak zrobiłem dla niego zlecenie, gdy byłem jeszcze... po stronie Sithów - posmutniał na chwilę, ale za chwilę znów wyszczerzył zęby - trzymaj.
Powiedział i rzucił swemu uczniowi kryształ skupiający.
- Wracamy...

Akcja przenosi się do Coruscant [Świątynia Jedi]
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Nikh » 4 Lip 2010, o 20:46

-Mam blaster...- odpowiedział Nikh czerwieniąc się lekko. -Umiem się nim w miarę posługiwać. Pomogę wam, na tyle na ile będę umiał. -Nikh miał zaciętą minę. Widać było że zależy mu na pomocy dwójce Jedi. Podczas podróży Nikh przyglądał się miastu. Nigdy nie miał czasu aby mu się uważniej przyjrzeć, a teraz zauważał to czego nigdy przedtem nie widział, gangi, kluby... Ciemna strona miasta, którego niegdyś był częścią.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

[Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Mistrz Gry » 4 Lip 2010, o 21:54

-Okay, w takim razie strzelaj do wszystkiego, co będzie strzelać do nas - powiedziała Taara. - Pamiętaj jednak, by nie otwierać ognia jako pierwszy: Zakon Jedi nie działa w ten sposób. Trzymaj się też raczej za nami, gdzie będziesz bezpieczniejszy i jednocześnie bardziej przydatny: z blasterem w zwarciu nic nie zdziałasz, a tak będziesz raził przeciwników z większej odległości i pilnował naszych tyłów.
-No, to chodźmy - krótko podsumował Tal uśmiechając się do Nikha.
Według informacji, jakie otrzymali doszło do starć między dwoma zwalczającymi się gangami. Grupy te nie były duże, a ich znaczenie na Coruscant praktycznie żadne, lecz kilkudziesięciu uzbrojonych bandytów nadal potrafi narobić niemałego zamieszania. Pierwsze odgłosy strzelaniny dotarły do Jedi i towarzyszącego im młodzieńca kilka minut po opuszczeniu śmigacza. Tal i Taara odpięli swoje miecze świetlne, a Nikhowi polecili mieć blaster w gotowości. Po chwili zobaczyli kilkunastu bandytów schowanych za skrzyniami, wrakiem śmigacza i koszami na śmieci. Ostrzeliwali oni okna budynku naprzeciwko, gdzie zapewne bronili się przedstawiciele drugiego gangu.
-Normalnie regularna wojna - skomentował Tal, po czym krzyknął do przestępców. - Wstrzymać ogień i rzucić broń! Jeśli się nie podporządkujecie będę musiał aresztować was w imieniu Zak...
Przerwała mu cała salwa laserowych strzałów, które momentalnie odbiły się od kling mieczy świetlnych Tala i Taary. Co ciekawe, ogień dochodzący z budynku również skierowano na nich - widocznie jeszcze bardziej niż siebie nawzajem te gangi nienawidziły Jedi...
-Kto by pomyślał, że nie posłuchają... - mruknęła Taara szykując się do ataku na bandytów. - Nikh, ubezpieczasz nas...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Nikh » 11 Lip 2010, o 14:12

Nikh próbował wychylić głowę, jednak po chwili zrezygnował, kiedy tuż obok niego przeleciała blasterowa bolta. Po chwili, kiedy jedi ruszyli wychylił się ponownie i zaczął strzelać w kierunku najbliższego członka gangu. Mimo iż jego strzały nie były zbyt celne, to zyskał przynajmniej to że przeciwnik zapobiegawczo schronił się aby przypadkiem nie dostać. Jednak cle Nikha został przynajmniej w części osiągnięty. Część ognia została skierowana w jego kierunku, jednak on sam teraz musiał się coraz częściej chować, aby nie zostać trafionym.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

[Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Mistrz Gry » 12 Lip 2010, o 12:52

Dzięki strzałom Nikha, choć dość chaotycznym i z reguły niecelnym, Taara doskoczyła do grupy trzech przeciwników, którzy akurat schowali się za spalonym wrakiem śmigacza. Zgrabnymi cięciami miecza świetlnego dwóch z nich pozbawiła ich życia, a w trzeciego skierowała pchnięcie Mocy, które rzuciło nim o ścianę najbliższego budynku. Trzask łamanego kręgosłupa najlepiej świadczył za siłę uderzenia w mur.
W tym czasie Tal wszedł między bandytów niczym rozgrzany nóż w masło. Dwie energetyczne ostrza jego mieczy świetlnych wirowały z niezwykłą prędkością tnąc broń nieprzyjaciół i ich ciała. Jednocześnie klingi te stanowiły doskonałą ochronę przed blasterowymi strzałami, które Jedi bez większych problemów odbijał.
Dwójka Jedi, zbyt zajęta walką w zwarciu, nie zwróciła uwagi, że do towarzyszącego im Zabraka zakrada się mężczyzna z nożem. Bezszelestnie podchodził coraz bliżej, aż wreszcie znalazł się tuż za jego plecami unosząc swoją broń do zadania śmiertelnego ciosu...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Nikh » 17 Lip 2010, o 15:03

Nikh przesunął się nagle w bok i napastnik, który w tym czasie zadał cios, trafił go w prawą łopatkę. Nikh poczuł potworny ból a blaster wyleciał z ręki. Błyskawicznie odwrócił się i zobaczył jak mężczyzna cofa się do tyłu. Nikh wstał i wydobył swój nóż. Widział że niszy od niego mężczyzna w pierwszej chwili pomyślał o ucieczce, jednak po chwili wahania zaatakował młodego zabraka. Nikh uskoczył w bok, a mężczyzna przeleciał obok niego. W momencie kiedy napastnik go mijał, Nihk uderzył go w plecy, celował w głowę ale nie trafił. Rączka na której zacisnięta była pięść zabraka trafiła mężczyznę i sprawiła ze ten stracił oddech, widać jednak że miał wprawę w walce wręcz. Zerwał się ponownie i zaatakował Nikha. Doszło do zwarcia. Obaj upadli na ziemię. Nóż zabraka wyleciał mu z ręki. Mężczyzna miał przewagę i zamierzał ja wykorzystać, jednak Nikhowi udało się w ostatniej chwili sięgnąć po nóż i wbić w klatkę piersiową przeciwnika. Zabrak zobaczył jak oczy przeciwnika rozszerzyły się ze zdumienia. Po chwili wydostał się z pod martwego mężczyzny. Dopiero po chwili dotarło do niego co zrobił.
-Zabiłem człowieka... -Powiedział cicho do siebie. Pierwszy raz kogoś zabił. Podczas wcześniejszej wymiany ognia też mógł kogoś zabić, ale tym razem człowiek któego zabił był blisko niego... Nawet nie zauważył że nikt już nie strzela. Stał nad ciałem i wpatrywał się w nie...
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

[Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Mistrz Gry » 22 Lip 2010, o 13:15

Taara i Tal rozprawili się z pozostałymi przeciwnikami w czasie, gdy Nikh toczył, pierwszą w swoim życiu, prawdziwą walkę na śmierć i życie. Trzeba przyznać, że miał dużo szczęścia w tym, w jaki sposób z niej wyszedł. Mistrzowie Jedi zapewne powiedzieliby, że to nie szczęście, lecz Moc tak chciała.
-Hej, Nikh! - Taara, z wciąż włączoną klingą miecza świetlnego, podeszła do siedzącego na ziemi zabraka. - Wszystko w porządku? Jesteś cały?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Nikh » 24 Lip 2010, o 18:20

-Jestem cały...- Powiedział powoli Nikh.
-Zabiłem go... Zabiłem... -Nikh był wstrząśnięty. Chciał wstąpić do zakonu Jedi po to aby pomagać, a nie zabijać. A tu zabrano go do miasta, mimo że nie jest Jedi a on zabił człowieka...
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Cassius Ordo » 26 Lip 2010, o 18:46

Akcja przenosi się z Klubu Nocnego "Beebleberry"

Idąc tutaj na piechotę i od czasu do czasu narzekając na niedobór kredytów co w bezpośredni sposób przekładało się na fakt iż posiadanie speedera znacznie uprzyjemniło by mu pracę, Cassius zastanawiał się jak właściwie ma się zabrać za to zadanie. To nie był w końcu jakiś poszukiwany przez władze bandyta, lecz zwykły szczyl. Nie będzie się chował w kryjówkach chronionych przez dziesiątki jego ludzi, więc gdzie właściwie może się teraz znajdować? W końcu, musiał uznać, że najlepiej zrobi jeśli pójdzie bezpośrednio do wspomnianych przez jego pracodawcę rekruterów powiązanych z nowo powstałym gangiem celu. Tak postanowiwszy zaczął wyszukiwać raczej młodych ludzi ubranych w ciuchy, które miały nadać im bojowego wyglądu, a w rzeczywistości były jedynie odzwierciedleniem jak daleko w rozwoju cofnął się mózg danego osobnika. Zwracał też uwagę na wszelkie zgromadzenia, a jeśli to nie zdało egzaminu to po prostu po kryjomu złapał kogoś z ulicy, zaciągnął do ciemnego zaułka i w prost go/ją o to zapytał.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Dagos Bardok » 27 Lip 2010, o 17:48

W jednym z ciemnych zaułków w dolnych partiach miasta, można było usłyszeć dziwne krzyki. Były bardzo piskliwe, czasem rzucało się też w ucho nieznane słowo. Pochodzące chyba z innego języka.
- Fionn? Chodzi Ci o tego Marka Fionn'a? Biedny... - powiedział z przerażoną miną młody Rodianin, praktycznie wbity w ścianę, celem wyłudzenia informacji - mieszka na końcu ulicy, zaraz koło nielegalnego sklepu. Znajdziesz jego dom...
Gdy został uwolniony Rodianin uciekł z krzykiem w stronę wyższych partii miasta.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Coruscant] Dolne partie miasta

Postprzez Cassius Ordo » 27 Lip 2010, o 18:13

Zakuty w durastal mężczyzna podziękował szybko oddalającemu się Rodianinowi i ruszył w kierunku przez niego wskazanym. Po drodze zastanawiał się co właściwie tak przestraszyło jego "informatora". On oczywiście też, ale na samo wspomnienie jego celu jego mina nabrała nieco innego ocienia strachu. Ciekawiło go też słowo "biedny", które również się nagle pojawiło. Odłożywszy na chwilę ten temat rozważań, Cassius zainteresował się również wspomnianym nielegalnym sklepem. Mandalorianin zazwyczaj nie lubił zwracać na siebie uwagi władz, ale jego cele zbyt często korzystali z zakazanych przez prawo przewag toteż jeśli chciał utrzymać się w robocie i przy życiu musiał czasem robić to samo. Z tego właśnie powodu torba z amunicją na jego plecach zawierała też ukrytego Rippera. Kiedy wreszcie dotarł we wskazane miejsce rozejrzał się dookoła celem odnalezienia domu celu.
Image

Stan Konta: 10 214 kredytów
Awatar użytkownika
Cassius Ordo
New One
 
Posty: 40
Rejestracja: 19 Lip 2010, o 00:42

PoprzedniaNastępna

Wróć do Coruscant

cron