Content

Coruscant

[Coruscant] Świątynia Jedi

Image

[Coruscant] Świątynia Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 14 Lis 2008, o 19:00

Akcja przeniesiona z [Coruscant] Narada w Świątyni Jedi.

W poprzednim odcinku - Peter Covell napisał(a):Ponieważ nie dostali żadnych wytycznych odnośnie Emmy, Peter zaproponował, aby zabrać ją do Hadyyka ze sobą. Dave wzruszył ramionami mówiąc coś w stylu "czemu by nie...", zaś dziewczynka jak zwykle wydawała się niezwykle ucieszona, zupełnie jakby szła wypróbować nową zabawkę.
Ruszyli labiryntem korytarzy i w końcu dotarli do sal medytacyjnych. Oczywiście było ich o wiele więcej niż na Yavin IV i odnalezienie tej, w której oczekiwał na nich Gyar-Than Hadyyk zajęło im całkiem sporo czasu.
No i musieli słuchać komentarzy śmiejącej się z ich Emmy...

-Nareszcie! - Peter był wyraźnie uradowany, gdy zobaczył swojego nauczyciela przed drzwiami jednej z sal- Wszędzie cię szukamy, mistrzu Hadyyk! Zabraliśmy ze sobą tą małą szarańczę. - uśmiechnął się szeroko, gdy zobaczył oburzoną minę dziewczynki - Myślę, że z pełnymi brzuchami możemy zaczynać...


- Owszem, możemy. - odparł Gyar-Than Hadyyk trzymając się swojego lodowatego tonu. - Najpierw jednak oczyśćcie swe umysły z wszelkich emocji, jak to robiliście wcześniej. Do tego co mam zamiar Was teraz nauczyć trzeba podejść z pełnym skupieniem i spokojem. Oczywiście, Emmy się to nie tyczy...
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Peter Covell » 14 Lis 2008, o 19:12

Peter powoli zaczynał się przyzwyczajać, że większość szkolenia Jedi to medytacje i skupianie się na własnym wnętrzu, dopiero potem można było uczyć jak stać się użytkownikiem Mocy. Tak przynajmniej wyglądały nauki Hadyyka, nie wiedział jak inni Jedi prowadzą swoich uczniów.
Odsuwanie się od wszelkich myśli i emocji przychodziło Peterowi coraz łatwiej, powoli potrafił wprowadzić się w stan pełnego spokoju i kontaktu z Mocą, praktycznie na zawołanie.
Wystarczyło, że przymknął oczy i wziął kilka głębszych wdechów...
I czuł jak wszechobecna Moc przepływa przez jego ciało...
Był gotów...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2008, o 19:31

Usłyszawszy polecenie Mistrza, David starał się jak najlepiej i najszybciej oczyścić umysł z każdej emocji. Niestety ciągle przez głowę 'przechodził' mu nie kto inny, a Lord Taerus.
Cholera, zapomnij o nim... Chociaż na chwilę -starał się mobilizować w myślach Turoug.
Dopiero po parunastu minutach poczuł znajomy i przyjemny przypływ energii i lekkości. Z każdą chwilą zagłębiał się w moc coraz bardziej. Bez problemu wyczuwał aurę mistrza Hadyyka, trochę gorzej czuł Petera. Gdy oddał się mocy jeszcze bardziej, poczuł też delikatną aurę Emmy. W końcu od kilkudziesięciu godzin poczuł całkowity spokój.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 14 Lis 2008, o 20:26

- Gotowi? - zapytał Hadyyk swoich uczniów.
- Tak, gotowi. - odpowiedzieli jednocześnie Peter i David.
- Wejdźmy. - rzekł Mistrz, po czym wszedł do środka.

Pomieszczenie tylko w jednym przypominało to, w którym ćwiczyli w Akademii na Yavin IV.

Było okrągłe.

- Dzisiejsze ćwiczenia mają na celu nauczyć Was równowagi. - powiedział, gdy wszyscy znaleźli się w środku. Widząc, że Davidowi i Peterowi już się otwierały usta, by coś powiedzieć, kontynuował. - To, czego uczyłem was na Yavin było jedynie przygotowaniem. Dzisiaj będzie nieco trudniej. Będziecie musieli zachować idealną równowagę stojąc na jednej ręce. Równowaga to jedna z najważniejszych cech dobrego Jedi, a także konstruktora miecza świetlnego oraz wojownika nim się posługującego. Choć pewnie teraz nie widzicie związku między tym ćwiczeniem a skomplikowanym procesem konstrukcji tej broni, gdy staniecie przed warsztatem z pewnością zrozumiecie co miałem na myśli. Uprzedzając przyszłe pytania... W następnym etapie szkolenia, który rozpocznie się po ukończeniu tego ćwiczenia, nauczę Was wykorzystywać Moc do oddziaływania na otoczenie. Jeżeli będziecie mieli jakieś pytania, nie wahajcie mi się ich zadawać. Do dzieła, Jedi!
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Peter Covell » 14 Lis 2008, o 20:46

-Yves zawsze mi powtarzała, żebym się ubezpieczył... - mruknął Peter nie bardzo wyobrażając sobie siebie stojącego na jednej ręce - Może potem przejdziemy do stawania na środkowym palcu... Taki gest na pewno wyprowadziłby z równowagi każdego przeciwnika...
Covell po prostu nie mógł się powstrzymać przed ironizowaniem. Mogło się to nie podobać jego mistrzowi, mogło nie podobać się całemu światu, ale taką miał naturę, a sarkazm, wbrew pozorom, pomagał mu zachować pogode ducha i wewnętrzny spokój.
Peter po prostu lubił sobie pomarudzić...

Umiał stać i chodzić na rękach, jako nastolatek robił takie dziwne rzeczy dla uciechy dziewczyn, ale stanie na jednej ręce to było zupełnie co innego. Zwłaszcza, że tyle co zarobił postrzał w prawe ramię...

Bez większego wysiłku stanął na obu rękach i przeszedł jakieś półtora metra, gdy poczuł straszliwy ból w barku, w miejscu gdzie został postrzelony. Z głośnym jęknięciem zwalił się na ziemię, co wywołało wybuch śmiechu Emmy.
-No bardzo śmieszne... - mruknął i zaczął masować bolące miejsce - Niech Dave pokaże co potrafi, ja pomyślę co zrobić z tą ręką...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2008, o 21:06

Teraz rzeczywiście zdaję sobie sprawę, że te pale na Yavinie to była drobnostka - pomyślał Turoug
Chwilę później stał już na dwóch rękach, zrobił kilka kroków, a przy tym rozmyślał, co zrobić, żeby jedną rękę unieść do góry, zachowując przy tym równowagę. W końcu znalazł odpowiednie dla siebie miejsce, wziął głębszy oddech i podniósł lewą rękę. Ku swojemu zdumieniu, utrzymał równowagę... Do czasu, aż nie poczuł bólu w nadgarstku, a następnie runął na podłogę...
- Zdaje się, że chciałem zrobić to w sposób 'fizyczny' bez użycia mocy... - odparł bardziej do siebie niż do Hadyyka młody Jedi.
Następnie usiadł przy ścianie, zamknął oczy i starał się skupić na otoczeniu. Moc przepływała przez niego coraz bardziej swobodnie. Nie otwierając oczu, stanął na dwóch rękach, zrobił dwa kroki i ponownie podniósł lewą dłoń. Tym razem wytrzymał 10 sekund, a kolejnym pozytywnym aspektem było to, iż łagodniej wylądował na podłodze.
Trzeba próbować aż do skutku - przeszło przez głowę Davidowi, po czym przystąpił do kolejnej próby utrzymania się na jednej ręce...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 14 Lis 2008, o 21:51

Gyar-Than Hadyyk stał oparty plecami o ścianę, przyglądając się zmaganiom Petera i Davida z tym ćwiczeniem. Nie było ono proste, i zdawał sobie z tego sprawę, choć nie dawał tego po sobie poznać. Emma stała niezbyt spokojnie w miejscu, obserwując swoich nowych 'wujków'.
- Ja też to będę musiała robić? - zapytała się z nutką ciekawości w głosie stojącego obok niej Mistrza Jedi.
- Kiedyś, tak. - odpowiedział jej krótko, uśmiechając się szeroko.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2008, o 22:17

Turoug podejmował "nastą" próbę utrzymania się na jednej ręce. Jak na razie, za każdym razem utrzymywał się kilka sekund dłużej, a lądowania na podłodze, były coraz zgrabniejsze. David postanowił parę razy stanąć na nieco słabszej, lewej ręce jednak z nią było wyraźnie gorzej. Młodszy z Jedi postanowił wytężyć swój umysł i skupić się najlepiej jak potrafi.
Wykonał stałą czynność. Stanął na obu dłoniach, a następnie podniósł lewą rękę. Ciągle miał zamknięte oczy, postanowił zaryzykować i otworzyć je, zachowując przy tym jak najlepszą koncentrację. O dziwo nie upadł. Był ustawiony centralnie naprzeciw swojego mistrza i Emmy. Uniósł lekko głowę i spojrzał na Gyar-Thana...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 14 Lis 2008, o 22:42

...Czego efektem był kolejny upadek, tym razem prawie całkowicie przez Davida kontrolowany. Ale tylko prawie.

- Źle, źle, źle. - powiedział Gyar-Than Hadyyk do podnoszącego się z ziemi Turouga. Jego uczeń spojrzał na niego ze zdziwieniem. - O upadek mi tu chodzi. Reszta - bardzo dobrze. Kontynuuj jednak, bo prosto jest tego dokonać w zamkniętym pomieszczeniu... W walce nie wszystko jest takie proste. Ale to działa w obie strony... - dodał tajemniczo, po czym obrócił głowę w stronę Petera. - A Tobie jak idzie?
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Peter Covell » 14 Lis 2008, o 23:20

Peter obdarzył swojego mistrza spojrzeniem mówiącym "lepiej mnie nie drażnij", ale chwilę później uśmiechnął się szeroko. Szło mu mniej więcej tak, jak Davidowi, z tą różnicą, że Covell'owi wciąż dokuczał ból w ramieniu.
Po raz kolejny stanął na obu rękach i postarał się nie zwracać uwagi na rozchodzący się gorącymi falami ból prawego barku. Przypomniał sobie swoje szkolenie na Yavin IV, gdzie Hadyyk uczył go podstaw uśmierzania tego typu dolegliwości. Zanurzył się w Mocy i zajrzał w głąb samego siebie, skupił na ranie postrzałowej, która "świeciła" w jego wyobraźni niczym czerwony punkt w organizmie. Wyobraził sobie, że potrafi ugasić ból niczym ognisko.
Po jakimś czasie się udało.
Pomimo ogarniającej go radości i dumy z samego siebie, udało mu się zachować spokój i nie zrywać swojego połączenia z Mocą. Powoli oderwał lewą rękę od ziemi i uniósł ją pod kątem prostym do linii swojego ciała. Utrzymał się w tej pozycji przez jakieś pięć sekund, po czym ostrożnie wrócił do poprzedniej pozycji.
Wiedział, że dłużej nie dałby rady wytrzymać.
Stanął na nogi i uśmiechnął się do swojego mistrza. Co prawda nie udało mu się ustać tak długo, jak długo równowagę potrafił utrzymać Dave, ale był niezwykle dumny z tego, że udało mu się uśmierzyć ból za pośrednictwem Mocy.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 15 Lis 2008, o 16:17

- Bardzo dobrze, Peter! - pochwalił swojego ucznia Hadyyk. - Mam nadzieję, że uważnie słuchałeś tego, co mówiłem Davidowi, bo nie chce mi się powtarzać... Gotowi na przejście do następnych ćwiczeń, czy może wolelibyście sobie wcześniej odpocząć? Wyglądacie na zmęczonych.

Odpowiedzi można było się spodziewać...
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Emma Lost » 15 Lis 2008, o 17:09

Emma z zaciekawieniem przygadala sie wyczynom Petera i Davida. "A wiec to jest szkolenie.... Stanie na jednej rece? Haha! A mi kazali w szkole liczyc i pisac" - pomyslala. Pomysl szkolenia jej coraz bardziej sie jej podobal. Jak kazde dziecko uwielbiala sie bawic, a na zabawe, przynajmniej dla Emmy, wygladalo to co robili mlodzi Jedi.
- A kiedy ja bede sie uczyc? Kiedy zaczne? - spytala Hadyyka
Awatar użytkownika
Emma Lost
New One
 
Posty: 256
Rejestracja: 18 Paź 2008, o 15:18

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 15 Lis 2008, o 18:35

- Mam nadzieję, że jak najprędzej. - odpowiedział Gyar-Than Hadyyk z uśmiechem. - Na razie jednak zostaniesz tutaj z nami, na Coruscant. Będziesz się tu szkolić pod okiem członków Rady, jednak nie wiem, kiedy się to zacznie. Prawdopodobnie jutro, kiedy skończą się obrady...
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Peter Covell » 15 Lis 2008, o 18:37

Peter uśmiechnął się do dziewczynki, po czym odpowiedział na wcześniejsze pytanie mistrza.
-Zmęczony, to prawda, ale bez bólu nie ma postępu. W każdym bądź razie jestem gotowy, nie wiem jak Dave.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 15 Lis 2008, o 20:46

Tuż po Covellu, głos zabrał Turoug:
- Podobnie jak Peter, jestem gotów na dalsze ćwiczenia. Zdaje się, że Sithowie nie będą pytali, czy mamy ochote na "jeszcze"...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 15 Lis 2008, o 22:18

- Przejdźmy tedy do drugiego ćwiczenia, o wiele trudniejszego. - powiedział Gyar-Than Hadyyk wychodząc z pomieszczenia. Po chwili wrócił niosąc w rękach kilka metalowych puszek oraz szklanych butelek. - Potraficie już wykorzystać Moc do kontrolowania swojego ciała. Tym razem wykorzystacie ją do oddziaływania na otoczenie. Znacie podstawy, ale wysłuchajcie mnie uważnie. Jedi czerpią swoją siłę z Jasnej Strony Mocy oraz umysłu. To ćwiczenie skupia się na tym drugim. W pewnych etapach przypomina ono proces 'wyciszania się', któremu już wielokrotnie się poddawaliście, jednak efekty tego są inne. Za cel posłużą Wam te oto puszki oraz butelki. W pełnym skupieniu będziecie musieli unieść je w górę, świadomie. Główna trudność polega na tym, by nie odcinać się od rzeczywistości, gdyż w walce mogłoby się to źle skończyć. Midichloriany powinny być posłuszne jednej myśli, choć poczujecie ich opór. Nie zdziwcie się, gdy nieco zaszumi Wam w głowach, to normalne, gdy ciało i umysł nie jest jeszcze przystosowane do otaczającej go Mocy. Macie może jakieś pytania? Jeżeli nie, do dzieła! I życzę Wam powodzenia, gdyż to ćwiczenie jest bardzo trudne dla stawiających swoje pierwsze kroki na ścieżce Mocy. Nie poddawajcie się też, gdy nie będzie Wam wychodzić. Z czasem się uda.
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 15 Lis 2008, o 23:45

David usiadł przy jednej ze ścian, ustawiając przedtem kilka puszek i butelek przed sobą. Ponownie skupił się na otoczeniu, a głównie na przedmiotach stojących przed nim. Pomimo, że czuł aurę mocy obecnych w sali, w ogóle nie wyczuwał poustawianych rzeczy. Turoug postanowił przypomnieć sobie podobne ćwiczenie jeszcze z mistrzem Dagos'em Bardokiem. Wtedy po kilkudziesięciu minutach, może godzinie nieświadomie uniósł ogromny głaz na 30 metrów, ale w chwili dekoncentracji runął on na ziemię.
Skup się, skoncentruj się... To tylko małe puszki i butelki... - powtarzał w myślach młody Jedi. Wydawało mu się, że paradoksalnie łatwiej było przesunąć ogromny przedmiot, niż kilka mniejszych. Mijały kolejne minuty. Turoug odczuwał jak coraz swobodniej przepływa przez niego moc. Zaczął "widzieć" aury innych Jedi będących na korytarzach, dość nie wyraźnie, ale mimo to gdyby zapytano go ilu ludzi jest w pomieszczeniu obok z małym błędem dałby odpowiedź. Martwe przedmioty, w ogóle nie reagowały.
Jeszcze trochę... Małe rzeczy... Malutkie... Bardzo lekkie... - mobilizował wyobraźnię Dave.
Nagle usłyszał dźwięk upadającej butelki. Otworzył oczy. Większość przedmiotów, które poukładał dalej stała w tym samym miejscu. Tylko jedna flaszka musiała spaść z dość małej wysokości, gdyż się nie potłukła. Dwie puszki były przewrócone.
Nawet nie usłyszałem, kiedy zmieniły położenie... - pomyślał Turoug, patrząc na dwie, leżące puszki.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Peter Covell » 16 Lis 2008, o 00:10

W pierwszym momencie uznał, że przeniesienie małego przedmiotu będzie znacznie łatwiejsze niż wielkiego, drewnianego pala, który podniósł na Yavin IV.
Potem przypomniał sobie, że dla Mocy rozmiar nie ma znaczenia...

Udało mu się nie zdekoncentrować od czasu poprzedniego ćwiczenia, więc łagodnie zanurzył się w przepływającym przez niego strumieniu Mocy. Zdawał sobie sprawę, że Moc nie może być narzędziem w jego rękach, tak jak i on nie może być jej narzędziem.
Jedi jest tylko pośrednikiem.
Rozpoznał aurę wszystkich w pokoju i zdziwił się, gdy zorientował się jak silna otaczała małą Emmę. Będzie wielką Jedi, pomyślał i otworzył oczy, gdyż postanowił wykonać to ćwiczenia tak, jak prosił Hadyyk - bez odrywania się od rzeczywistości. Skupił wzrok na, pierwszej po lewej stronie, butelce i wyciągnął w jej kierunku rękę. To była ta łatwiejsza część ćwiczenia - teraz nadeszła pora na znacznie trudniejszą.
Nie bardzo wiedział o czym powinien myśleć, więc wyobrazil sobie swoją rękę jako przewodnik strumienia Mocy, który przepływa przez jego ciało, a nastepnie kieruje się w stronę butelki, by podnieść ją z ziemi...
Gwałtowny przypływ radości wszystko zepsuł.
Właściwie to Peter nie miał pojęcia jak to zrobił, ale kiedy ucieszył się na widok drgającej butelki poczuł olbrzymi przypływ szczęścia i samozadowolenia, był pewny, że mu się uda.
-Przepraszam! Przepraszam! - krzyknął, gdy pchnięcie Mocy uderzyło we wszystkie butelki i rozbiło je o ścianę...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez Gyar-Than Hadyyk » 16 Lis 2008, o 00:18

- Nie ma sprawy. - odpowiedział Hadyyk. - Mamy jeszcze puszki. Brawo.

Peter zastanawiał się, czy to co usłyszał faktycznie brzmiało: "Brawo"...
Awatar użytkownika
Gyar-Than Hadyyk
Gracz
 
Posty: 549
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 19:04

Re: [Coruscant] Szkolenie Jedi

Postprzez David Turoug » 16 Lis 2008, o 00:46

David zerknął na wyczyny Petera.
Hmm... Zdaje się, że lepiej robi, bo nie oderwał się od rzeczywistości... - pomyślał Turoug.
Chwilę później postawił swoje puszki, usiadł na przeciw nich. Zamknął oczy i całkowicie oddał się Mocy. Wiedział, ze nie jest to najlepszy sposób na pozostanie przy rzeczywistości, jednak osiągał wtedy lepsze połączenie z Mocą. W końcu postanowił otworzyć narząd wzroku, momentalnie pogorszyło to jego skupienie. Starał się najlepiej jak potrafi skoncentrować się na puszkach, a przy okazji kątem zerkał na mistrza Hadyyka.
W walce będziesz musiał robić to momentalnie... Spróbuj przywołać sytuację zagrożenia... - przeszło przez głowę najmłodszemu z obecnych tu Jedi. Początkowo był pewny, że stracił już całkowicie połączenie, jednak po chwili przed oczami pojawił mu się obraz walczącego mistrza z Lordem Taerusem. Wzmogło to w nim chęć dobrze wykonanego ćwiczenia. Powoli skierował rękę w kierunku puszek. Najpierw zaczęła drgać jedna, potem dwie następne. Turoug cały czas starał być cały czas świadomy. Kilkadziesiąt sekund później dwie puszki uniosły się nieco ponad podłogę. Dave poczuł radość, jednak zaraz zbeształ się w myślach, iż straci przez to dekoncentrację. Szybko skierował jedną puszkę na ziemię, a zaraz po niej wylądowała jej "rówieśniczka".
Po dość dobrym finiszu, spojrzał na Gyar-Than i spytał:
- Mistrzu, co o tym sądzisz?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Następna

Wróć do Coruscant

cron