Content

Coruscant

[Coruscant] Mieszkanie rodziny Arwaldów

Image

[Coruscant] Mieszkanie rodziny Arwaldów

Postprzez Namredib » 3 Wrz 2010, o 16:33

Mieszkanie rodziny Arwaldów mieściło się na górnych poziomach planety. Znajdowało się na ostatnim piętrze budynku, którego zamieszkiwało już kilka rodzin. Mieszkanie rodziców Zekk'a Arwalda - Dack'a Cartcher'a - , miało 50 metrów kwadratowych, w tym mały ogródek.

-----------------------------------
Cartcher ujrzał mieszkanie w całej okazałości. W promieniach zachodzącego słońca, mieniło się jak złoto. Mężczyzna nie czekając, pobiegł do mieszkania. Windy były w naprawie, więc pospiesznie biegł schodami. Kiedy był na ostatnim - piątym- piętrze, zadzwonił do drzwi. Ku jego zdziwieniu, drzwi otworzył mały chłopczyk. Dack kucnął i spytał - Możesz zawołać rodziców?-.
Ten jednak nic nie mówiąc, zatrzasnął wrota i najwyraźniej pobiegł po kogoś. W końcu drzwi otwarły się ponownie, a osobą którą ujrzał Cartcher była jego własna matka - Jorris -.
Kobieta była zaskoczona, wyraźnie zaniemówiła lecz po chwili otworzyła się i zapytała
- To ty, Zekk? - usiadła na małej pufie, która stała przy drzwiach. Powachlowała się przez chwilę i w końcu dokończyła - Gav zginął na Korellii, kilka lat temu. Słyszeliśmy że był sam, a dzieciak z którym wcześniej podróżował zginął na Naboo.-
- Nieprawda Mamo!- przemówił Zekk - Gav był bandytą, a ja jego małym pomocnikiem. Działałem pod pseudonimem Dack Cartcher. Wyrzucił mnie na Nar Shaddaa, kiedy powiedziałem że chcę zostać jednym z żołnierzy republiki. Żyłem jako lokaju jednego gangstera i kiedy uciekłem....chciałem zemścić się na Gav'ie. Latałem za nim, tropiłem go. Któregoś dnia znalazłem go martwego na Tatooine, a jego Pinasę zabrałem. Przez wszystkie te lata pracowałem, a teraz ot jestem! -
Matka nie kryła zdziwienia. - Gav przemytnikiem?-
- Nie przemytnikiem, ale handlarzem wszystkim co kradzione.- poprawił ją - Ale powiedz mi tylko, co to za dzieciak? Czy to mój brat?-
- To dziecko sąsiadów! My z ojcem, no nie tego, wiesz!- zaprzeczyła
- Uff! Już się bałem - odetchnął z ulgą i zapytał - Kiedy przyjdzie Ojciec?-
- No nie dzisiaj, poszedł na nockę.- odpowiedziała i wstając z pufy powiedziała - Odprowadzisz Mike'a na drugie piętro do państwa Ferrini.-
- Ferrini- zdziwił się- Znam ich? Co z Dickensami?-
- Wyprowadzili się trzy lata temu. Idź już lepiej z Mike'm !- ponagliła
- Już idę! - rzucił - Chodź karzełku, idziemy do twoich star...rodziców.-
Image
Awatar użytkownika
Namredib
Gracz
 
Posty: 279
Rejestracja: 23 Maj 2010, o 11:10
Miejscowość: Gostyń

Wróć do Coruscant

cron