przez Burn » 26 Wrz 2012, o 18:53
przez BE3R » 26 Wrz 2012, o 19:11
przez Burn » 26 Wrz 2012, o 19:16
Z tego co pamiętam klony żyją ok 40 lat zostało Ci 11. to po pierwsze.
Po drugie ekwipunek i sprzęt masz z minionej epoki.
Po trzecie Poczekamy co powie Thrak w sprawie Mando
Na chwilę obecną jestem na Nie. za ten ekwipunek właśnie.
przez Thrak Skirata » 26 Wrz 2012, o 19:31
iele lat później, gdy kod genetyczny był w fazie ukończenia, wyżej postawieni oficerowie, którzy zainicjowali projekt, postanowili wytropić kilku Cuy'val Dar, którzy działali jako wolni Mandalorianie-Weterani i przekonać ich albo zmusić do ponownej współpracy by ci zaczęli trenować specjalny oddział Imperialnych klonów-komandosów.
Pierwszy etap zakończył się sukcesem w roku 3BBY. Kod genetyczny został zmodyfikowany i pozwalał na stworzenie nowych specjalnych oddziałów. W 2BBY narodziły się pierwsze dzieci, które zaczęły być wychowywane i szkolone. Niestety skutki modyfikacji były katastrofalne przez to nowe klony miały błąd o którym nikt nie przewidział i który ponownie był piętą achillesową. Wspomnienia Jango Fetta oraz powolna narastająca samoświadomość.
przez Peter Covell » 26 Wrz 2012, o 19:35
Trenowany i uczony przez jednego z Mandalorianów Cuy'val Dar, zaadaptował on kulture mandaloriańską z całego serca. Mimo iż jego charakter pozostawia wiele do życzenia, jest kompetentnym żołnierzem, który służy swojemu oddziałowi jako Ekspert od materiałów wybuchowych i z której jest całkowicie zadowolony.
przez Thrak Skirata » 26 Wrz 2012, o 19:37
Peter Covell napisał(a):Same klony były omawiane wcześniej z Otorkiem (za moim pośrednictwem) i ze mną, więc jest green light na to, żeby starzał się normalnie i żeby był to materiał genetyczny Jango.Trenowany i uczony przez jednego z Mandalorianów Cuy'val Dar, zaadaptował on kulture mandaloriańską z całego serca. Mimo iż jego charakter pozostawia wiele do życzenia, jest kompetentnym żołnierzem, który służy swojemu oddziałowi jako Ekspert od materiałów wybuchowych i z której jest całkowicie zadowolony.
Mandalorianie mają mocno, mocno na pieńku z Imperium i o ile materiał genetyczny Jango Impy mogą mieć, o tyle wątpię, by ktoś z Mando zgodził się pracować dla nich. Tutaj Thraak będzie musiał się wypowiedzieć czy nie powinieneś zmienić trenerów na kogoś innego.
przez Peter Covell » 26 Wrz 2012, o 19:40
przez Burn » 26 Wrz 2012, o 19:40
Tylko dwóch znanych Cuy'val Dar pomagało imperium z czego jednego skasowano na Mandalore.
Mamy tu powtórkę z badań nad Zero ARC. Materiał Genetyczny Fetta po tak znacznych obróbkach, nie był przydatny dla Imperium. Do tego dochodzi fakt, że materiał był pobierany od klona. Taki żołnierz byłby tylko cieniem starych klonów z Kamino.
Skoro postać była szkolona przez Mandalorian i zaakceptowała kulturę, to nie służyłaby impom.
W kwestii ekwipunku zgadzam się z BE3R.
przez BE3R » 26 Wrz 2012, o 20:37
przez Burn » 26 Wrz 2012, o 20:56
przez Tzim A'Utapau » 26 Wrz 2012, o 21:41
Powołano specjalną komisje do spraw nadzwyczajnych by rozważyć ewentualność stworzenia na nowo "Jednostek Specjalnych". Postanowiono uruchomić projekt "NICSU" - New Imperial Commando Special Unit, która zastąpiłaby nieudolne tworzenie klonów-komandosów na Centax-2. Propozycje przedstawiono samemu Imperatorowi Palpatinowi i ku zdumieniu wszystkich, zezwolił na badania, chodź sam bacznie je obserwował.
Bez wyszkolonych jednostek, nie mieliby szans z przeciwnościami, które narastały z dnia na dzień. Potrzebowali nieugiętych i fanatycznych Komandosów. I to dobrych.
Nigdy nie nawidzi wytykanych mu błędów, gdyż wtedy gniew przysłania mu oczy a zawziętość do powodzenia misji, bierze nad nim górę.
Trenowany i uczony przez jednego z Mandalorianów Cuy'val Dar, zaadaptował on kulture mandaloriańską z całego serca.
Sam IC-4456, pilnie się uczył i ćwiczł pod okiem swoich instruktorów. Dla jednych sam widok jego zaangażowania, budził wspomnienia z przeszłości. Jedynie czym mogli się z nimi podzielić, była ich kultura oraz język. Wywiad obawiał się tego, jednakże ostatecznie, zezwolił Cuy'val Dar na przyswojenie dzieciom, kultury Mandaloriańskiej.
Kilka miesięcy po zniszczeniu drugiej gwiazdy śmierci, Imperium przeżywało wewnętrzny kryzys. Kolonia za kolonią była tracona. Jednym z nich była N'zoth, która w 16 ABY , została przejęta przez zbuntowaną niewolniczą rasę Yevetha. Planeta produkcyjna Statków kosmicznych oraz port Czarnej Floty. Utracenie jej było ciosem w plecy dla owej Marynarki Wojennej .
Wygląd
IC-4456 "Burn"jest wysokim dobrze zbudowanym mężczyzną o dość długich czarnych włosach, zaczesanych do góry. Ostre rysy twarzy i naznaczone bliznami ciało budzą nieodparte skojarzenie, iż jest on osobą awanturniczą. Jednakże jego spokojna aura, która go otacza gasi wszelkie wątpliwości co do jego chaotyczności. Charakterystycznymi częściami jego fizjonomii są wąskie oczy o ciemno-brązowym kolorze i zmarszczone brwi, które ujawniają umiejętność egzekwowania poleceń.
przez Burn » 26 Wrz 2012, o 21:46
przez Tzim A'Utapau » 26 Wrz 2012, o 23:30
To prawda, że kultura mando sprawiałaby problemy Imperium, ale postanowiono zaryzykować z tą różnicą iż uznali, że lepiej będzie wychować dziecko niż super dojrzewającego klona. Palpatin umarł więc ludzie, którzy założyli projekt, mogli go realizować z własnym konceptem. Co do fryzury to mi się wydaje, że mieli je lekko zaczesywane do górę (Chodzi o grzywkę )
PS. NICSU miało za zadanie odtworzenia legendy jakim byli Delta i Omega, ale z tą różnicą iż właśnie proces unifikacji miał być wpajany od małego.
przez Burn » 26 Wrz 2012, o 23:50
Naginamy kanon do potrzeb pod tę KP - są klony, imp się zgodził, jest nawet nieobroniony materiał Fetta (co jest po prostu nielogiczne). Pytam się: po co impom było wpajanie im kultury Mando? Czemu ich od razu na Jedi nie wyszkolili, skoro tak po bandzie lecieli? :P
Ja się trzymam wcześniejszego zarzutu: Cuy'val nie pasują i z nimi (albo jakimiś nowatorskim wytłumaczeniem) mojego TAK nie będzie. A nawet gdyby wynajęto kogoś z zewnątrz (skrajnie nieprawdopodobne, ale jednak) to nie po to, by uczył języka, kultury, historii i tym podobnych bzdur, tylko żeby szkolenie wojskowe prowadził.
Tak właśnie się stało z wychowankami Skiraty. Zbuntowali się. To znaczy, że ten klon albo nie zna kultury Mando, albo całkowicie go zrobiono na szaro i "kulturą mando" nazwano kulturę imperialną :P
przez Tzim A'Utapau » 27 Wrz 2012, o 00:06
Nie rozumiem twojego pytania odnośnie nieobronionego materiału genetycznego.
Obrobili go w taki sposób, że stworzyli klona, który zamiast żyć 10-20 lat to przeżyje 60-70.
Kultury wojennej (jeśli tak to można nazwać ) a język dla samej komunikacji między oddziałem na przykład (szyfr, kod ? Tak się porozumiewali ze sobą Delta i Omega).
Mogę jeszcze dopiske zrobić iż wynajęci mandalorianie co prawda uczyli kultury wojennej mando, ale okłamywali ich pod kilkoma względami tak by nigdy nie wpoili sobie. Kim tak naprawdę jest Mandalorianin ? Dlaczego walczy ? Itp.
przez Burn » 27 Wrz 2012, o 00:11
przez Tzim A'Utapau » 27 Wrz 2012, o 00:19
przez David Turoug » 27 Wrz 2012, o 00:41
przez Burn » 27 Wrz 2012, o 00:49