Content

Zaakceptowane KP

[WPIS] Ansgar Bad

[WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 21 Mar 2013, o 23:23

NAZWA POSTACI: Ansgar Bad
RASA: Człowiek
PROFESJA: Lekarz, truciciel, biotechnolog, neurolog
DATA URODZENIA: 1 ABY

USPOSOBIENIE:
Od początku swojego życia na Naboo Ansgar nie znał biedy. Jego rodzice byli bogatymi przedstawicielami planetarnej arystokracji. W odróżnieniu od większości swoich rówieśników z innych bogatych rodzin Ansgar nie lubił hologier i zabaw. Czeste od dzieciństwa podróże z rodzicami, dyplomatami sprawiły, że zaczął do świata podchodzić z ciekawością, a jednocześnie nieufnie. W nabooańskiej szkole uczył się znacznie pilniej niż rówieśnicy i szybko wiedza ta przestała mu wystarczać; sięgał więc po coraz nowe księgi i holowiadomości często niedostępne dla ludzi w jego wieku. Nie minęło dużo czasu aż zaczął czuć się lepszy od rówieśników, a następnie większości ludzi. Pragnienie wiedzy i idącej za nią potęgą stały się jego obsesją. Stał się arogancki, cyniczny i pewny siebie. Potrafił być niezwykle okrutny i wyrachowany w stosunku do ludzi i innych ras humanoidalnych. Nie mógł jednak znieść cierpień zadawanych zwierzętom. W wieku 18 lat był świadkiem jak jego przyjaciel bije batem swoje domowe zwierzę. W porywie wściekłości rzucił się na bijącego, zabrał mu bat i zabił wieloma ciosami. Z powodu wysokiego statusu rodziny Ansgara sprawę zabójstwa zamieciono pod dywan.

WYGLĄD:
Ansgar jest bardzo wysokim, jak na człowieka, mierzącym 192 cm osobnikiem, co sprawia, że wyróżnia się wśród ludzi swej rasy. Kroczy zawsze pewnie i dumnie. Ubiera się w ciemne szaty i ciężkie buty. Jest dobrze zbudowany. Cera jego twarzy jest delikatna, ale spojrzenie jego mrocznych, zimnych, przeszywających, zielonych oczu sprawia, że wygląda groźnie.

UMIEJĘTNOŚCI:
-pierwsza pomoc
-podstawowa chirurgia
-tworzenie trucizn
-dokładna znajomość anatomii Ludzi, Twi'leków, Zabraków, Trandoshan, Togrutan, Wookich i Miraluka
-synteza przyprawy i innych psychotropowych związków chemicznych
-nienaganna wymowa, znajomość etykiety
-szybkie przystosowanie do warunków klimatycznych
EKWIPUNEK:
-plecak z kilkudziesięcioma substratami chemicznymi do pracy laboratoryjnej (nawet w terenie)
-torba z ziołami
-zestaw chirurgiczny
-cyfronotes
-pistolet blasterowy (wersja dla cywili do samoobrony)
-5000 kredytów

ŚRODKI KOMUNIKACJI:
SoroSuub Luxury 3000 "Voyager" - statek pokryty wysokojakościowym srebrzystym lakierem, posiada wzmocniony hipernapęd, lekkie uzbrojenie i prosty system osłon. Na życzenie bogatej rodziny Bad statek został wyposażony w dodatkowe nowoczesne i lekkie silniki manewrowe, które umożliwiają mu dużą zwrotność jak na jednostkę tego typu. Pojazd mógłby być łatwym obiektem kradzieży, dlatego na pokładzie zamontowany został najnowszej klasy monitoring, a zarówno drzwi, jak i panel sterowania uruchamiane są dopiero po wydaniu polecenia głosowego, sprawdzenia zgodności termicznej i linii papilarnych ciała właściciela. Środek statku jest wyposażany bardzo luksusowo - przypomina bardziej wygodne biuro wysokiej rangi dygnitarza niż pokład niewielkiego statku. Znajdują się tam wygodne nowoczesne fotele, antyczne obrazy i zdobienia, świetnie wyposażona bibliotek pozwalająca zawsze sprawdzić nurtujący kapitana problem oraz zajmujący pół burty odbiornik holonetu. Prawdziwe tajemnice skrywa jednak inne, mniejsze pomieszczenie. To tam, w masce na twarzy, najczęściej przebywa Ansgar poszerzając swą wiedzę z zakresu chemii i medycyny. Tutaj tworzone są różnego rodzaju mieszaniny zagrażające życiu i tutaj właśnie przeprowadza się sekcje. Pomieszczenie jest całkowicie szczelne. Częścią wyposażenia statku jest także najnowszej generacji droid serii V1, który zajmuje się sterowaniem pojazdu.

HISTORIA:
Ansgar Bad urodził się w 1 ABY, na planecie Naboo jako jedyne dziecko bogatej rodziny szanowanych dyplomatów. Jego rodzice mnóstwo podróżowali po różnych planetach na misje dyplomatyczne, więc do 6 roku Ansgar spędzał czas głównie z nianią i samemu w biegając po polach i lasach rozciągających się w pobliżu jego domu.
W wieku 6 lat zaczął podróżować razem ze swoimi rodzicami. Zwiedził wiele światów, w tym Coruscant, Korelię, Hoth, Manaan, Taris, Hutta, czy Nar Shadda. W czasie podróży tych chłonął wiedzę na temat obcych kultur, poznawał ich języki, uczył się ich historii.
Mając 7 lat Ansgar po raz pierwszy postawił stopę na Couruscant. Stało się to w czasie misji dyplomatycznej jego rodziców. Już wtedy był wysokim i zadziwiająco elokwentnym młodym chłopcem. Z oczywistych względów nie mógł jednak uczestniczyć w trakcie spotkań dyplomatycznych, więc kazano mu czekać w luksusowym apartamencie w górnej części planety. Ansgar nie zamierzał jednak jednak tak dużo czasu zmarnować na bezczynne oczekiwania, zatem szybko wymknął się swojemu droidowi-pokojówce i znalazł się na ulicach planety-miasta. Na szczęście górne sektory Couruscant zamieszkiwali ludzie z wyższych sfer i (zazwyczaj) unikający zatargów z prawem. Młody chłopak zwiedzał coraz to kolejne ulice, zupełnie pozbawiony strachu, pełny natomiast ciekawości. Te wszystkie odgłosy, zapachy i widoki sprawiały, że czuł się tak żywy jak nigdy. Tego dnia Ansgar widział wiele wydarzeń charakterystycznych dla dużych miast; handel uliczny (zarówno przedmiotami cennymi, jak i takimi codziennego użytku), patrole porządkowe wojsk, kłótnie mieszkańców, dyskryminacje ras odmiennych, protesty przeciw wojnie, ubóstwie, przestępstwu... Tego dnia nuaczył się wiele o ludziach i mnóstwo z tego zapamiętał. Gdy zapadł zmierzch wrócił do apartamentu, gdzie dostał reprymendę od ojca, jednak nie otrzymał żadnej kary za swój postępek.
W wieku 8 lat zaczął naukę w obowiązkowym systemie edukacyjnym swego sektora planety. Program szkoły opanował o wiele szybciej niż jego rówieśnicy i szkoła szybko zaczęła go nudzić. Niemal codziennie zagłębiał się w planetarne archiwa. Te jednak również szybko okazały się nudne. Coraz częściej wymykał się którymś ze statków dyplomatycznych swoich rodziców z planety w poszukiwaniu wiedzy, która wedle jego przekonania stanowiła klucz do potęgi.
Wielokrotnie bywał na Couruscant - sam, począwszy od 13 roku życia. W tym właśnie wieku rozpoczął dokładne studia na temat biologii, biochemii i anatomii w różnych archiwach planety. Wielokrotnie próbował otrzymać dostęp do archiwów Zakonu Jedi, jednak spotykał się zawsze z odmową. W końcu - za dużą opłatą - udało mu się uzyskać dostęp do bogatego księgozbioru ludzkiego kolekcjonera Verga Cochina, w którym znalazł informacje na temat wielu planet i substancji na nich występujących - przydatnych do tworzenia trucizn. Tak właśnie wpadł na pomysł odwiedzenia Taris, Dagobah, czy Kashyyyk. W archiwum zaciekawiły go również wzmianki na temat Korribanu i Ilum, jednak podróż na tę pierwszą była na razie poza jego zasięgiem.
Rozpoczął studia nad ludzkim ciałem w wieku 19 lat. Poznał nieznane mu dotychczas techniki leczenia oraz skuteczniejszego pozbawiania życia. Nie minęło dużo czasu, gdy zaczął przeprowadzać nielegalne eksperymenty na genomach istot, które były w pobliżu - faunie i florze polnej i leśnej. Mieszał i powielał gatunki, co prowadziło nieraz do niekontrolowanych i niezwykle niebezpiecznych skutków. W swych badaniach niezwykłą uwagę przywiązywał układom nerwowym istot, które wielokrotnie modyfikował, aby nie odczuwały bólu, badź przeciwnie odczuwały znacznie większy niż zwykle.
Gdy wieku 19 lat odwiedził Dagobah, wynajął oddział najemników do obrony przed miejscową fauną. Dokonywał sekcji i otrzymywał komponenty z zabitych stworzeń z planety. Przeprowadzał syntezy i analizy złożonych substancji chemicznych i pozyskał kilkadziesiąt rodzajów trucizn o szerokim spektrum działania. W trakcie tygodniowej ekspedycji wielu najemników zaczęło się niepokoić badaniami. Ansgar zatruł cały posiłek, a następnie sam spożył jedyną odtrutkę. Najemnicy zmarli w cierpieniach w ciągu dwóch godzin. Po tym fakcie młodzieniec opuścił planetę.
W tym samym roku odwiedził Kashyyyk. W tamtejszych bagnach i morzach kontynuował tworzenie kolejnych trucizn i lekarstw - głównie z tamtejszych roślin. Niezwykle zaprzyjaźnił się z wieloma przedstawicielami rasy Wookie. Nauczył się szybko ich języka i długo gościł w ich domach. O dziwo, w porównaniu do innych ras, do Wookich Ansgar żywił szczere i serdeczne uczucia. Po trzech miesiącach pobytu opuścił planetę.
Największy sukces odniósł jednak jeszcze w tym samym roku na planecie Taris. Poleciał tam zbadać historię rakhgouli - jadowitych istot zamieszkujących planetę w dawnych czasach. Jeden ze strażników w największym z miast w Taris nie chciał dopuścić go do miejscowych archiwów aż Ansgar nie dał mu 6000 powodów do zmiany zdania. W archiwach znalazł bogate informacje o nieistniejącej już organizacji trucicieli, którzy wykorzystywali jad rakghouli. Baza danych zawierała szczegółowe informacje na temat sporządzania tych substancji i komponentów do nich potrzebnych. Problem istniał jeden - nie było skąd wziąć jadu rakghouli... Nad tym problemem młodzieniec głowił się długo, aż w końcu przepadał osobniki tamtejszej fauny i znalazł gatunek z DNA zgodnym w 80% z DNA rakghouli. Były to jednak stworzenia mniej agresywne, większe i o słabszym jadzie niż ich genetyczne bliźniaki. Grupa najemników załatwiła Ansgarowi wystarczający zapas jadu, dzięki któremu skonstruował trucizny.
Poza podróżami z rodzicami i tymi,w trakcie uczył się jak wpływać na ludzki organizm, Ansgar wielokrotnie docierał do planet, które intrygowały go same w sobie - z powodu ciekawej roślinności, ludności, warunków klimatycznych itp. Odwiedził więc tropikalną Felucję, pustynne Tatooine, lodowate Hoth i Ilum, Hutta, Nar Shadda, Korelię, i inne... Każdą z tych planet starał się zwiedzić i na do każdej potrafił się przystosować. W trakcie wizyty na skalistej Kessel zakupił nieco Przyprawy i po jej dokładnym zbadaniu nauczył się syntetyzować substancję o bardzo podobnych właściwościach.
Doszło do tego, że na Naboo zanotowano częste zniknięcia istot humanoidalnych. Ansgar zaczął dokonywać mutacji na genomach i układach nerwowych tworząc hybrydy, które z czasem stały się niebezpieczne. W końcu jego działalność została odkryta, a on sam stanął przed sądem. Dzięki wpływom rodziny, początkowo proponowaną karę śmierci zmieniono, gdy młody szlachcic przyrzekł, że opuści rodzimą planetę i nigdy na nią nie powróci. Ansgar otrzymał jeden statek i opuścił planetę wściekły, ale bardziej niż kiedykolwiek żądny wiedzy i poszukujący kogoś, kto mógłby mu ją przekazać...
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Shas » 22 Mar 2013, o 16:32

Grammar nazi się już tobą zajmą, ja za to trochę w innej klasie wagowej ocenie.

Ansgar napisał(a):W wieku 18 lat była świadkiem jak jego przyjaciel bije batem swoje domowe zwierzę. W porywie wściekłości miał dziwne wrażenie, że bat sam powędrował do jego ręki, niczym za sprawą magii, a dawny przyjaciel nawet nie bronił się, zastygły bez ruchu, przeciw kolejnym ciosom bata.

Przemycamy moczera ? Pierwsza postać wedle regulaminu ma być bezmoczna. Nie martw się, lepsi od ciebie próbowali. ;)

Ansgar napisał(a):Ansgar jest bardzo wysokim, jak na człowieka, mierzącym 192 cm osobnikiem, co sprawia, że bardzo łatwo zauważyć go w tłumie.

Bardzo wysoki to by był z 220cm a nie jakimś tam 192. To taka średnia w sumie, klasyczny Pau'an ma 206cm wzrostu, Wookie 210cm a Herglics nawet do 220cm więc gdybyś wszedł w tłum to byś się nie dał tak łatwo zauważyć, no chyba że otoczyło cię przedszkole Jawów. Bywają rasy zdecydowanie większe i w kosmopolitycznym Coruscant pewnie by nikt na ciebie nie zwrócił uwagi nawet.

Ansgar napisał(a):Jego cera jest szlachetna i gładka, ale piękno i delikatność twarzy burzy spojrzenie jego mrocznych, zimnych, przeszywających, zielonych oczu.

Pierw wyjaśnij mi znaczenie "szlachetnej cery" potem zaklasyfikuj się do danej grupy male or female, piękne mogą być dziewczęta i ich odpowiednie krągłości, faceci są przystojni.

Ansgar napisał(a):-chirurgia polowa

Czyli dział chirurgii wojennej zajmujący się urazami bojowymi i związanymi z nimi procesami patofizjologicznymi. Że tak cytne sobie wiki, skąd ty niby mogłeś nabrać doświadczenia w tej dosyć niszowej wśród lekarzy specjalizacji ?

Ansgar napisał(a):-znajomość anatomii przedstawicieli większości znanych ras w Galaktyce

Czyli innymi słowy znasz szczegółową anatomię pierdyliona ras zamieszkujących galaktykę ? A ile to tam masz lat przypomnij ?

Ansgar napisał(a):-małe laboratorium chemiczne

Małe laboratorium chemiczne to tak zazwyczaj najbidniej kontener, taskasz ze sobą kontener ?

Ansgar napisał(a):W statku jest znajduje się dwuosobowy elegancki kokpit z barkiem z napojami i przekąskami

Kokpit z barkiem i przekąskami ... pojechałeś brateńku. A nie prościej skoro masz mieć dzianą postać sobie jakiś yacht pacnąć ?

Do historii na razie się nie odniosę.
I know what dude I am I'm the dude playin' a dude disguised as another dude.
Shas
New One
 
Posty: 477
Rejestracja: 7 Mar 2010, o 19:29

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 22 Mar 2013, o 18:11

Poprawiłem wygląd twarzy, zmieniłem fragment usposobienia, który nie wskazuje już na użycie Mocy. Zmodyfikowałem "laboratorium chemiczne".
Z paroma rzeczami się jednak nie zgadzam...
1. Napisałem, że postać jest wysoka jak na człowieka, co jakby nie patrzeć sprawia, że się wyróżnia w swoim gatunku i nie tylko. Większość istot zamieszkujących uniwersów to ludzi i humanoidalne o wzroście podobnym ludziom. Nie wiem, jak inni z forum, ale u mnie osoby o wzroście powyżej 185cm to rzadki widok. Nie chodziło mi o to, że postać idąc zatłoczoną ulicą zwracać będzie na siebie uwagę każdego przechodnia, ale o fakt, że schować się w tłumie będzie jej "trochę" ciężej.
2. Moja postać jest lekarzem, a każdy lekarz zna ciało ludzkie (w tym uniwersum humanoidalne), musi mieć na studiach praktyki z każdej dziedziny medycyny. Jako osoba, która przeprowadzała jeszcze dość dużo doświadczeń na organizmach humanoidalnych Ansgar z pewnością umiałby załatać bitewne rany i uratować komuś życie. Inna sprawa, że pewnie serca by nie zoperował i kończyny nie doszył, ale nie pisałem, że jest w tej dziedzinie mistrzem.
3. Większości ras zmieniłem na te najczęściej występujące - w ciągu wielu podróży i eksperymentów wie co w ich ciele piszczy :) Ale na pewno nie penetrował nigdy kogoś z rasy Mistrza Yody...
4. Czy mogę poprosić o dokładniejsze wytłumaczenie, co jest nie tak z moim statkiem?
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Shas » 22 Mar 2013, o 18:40

Ansgar napisał(a):1. Napisałem, że postać jest wysoka jak na człowieka, co jakby nie patrzeć sprawia, że się wyróżnia w swoim gatunku i nie tylko. Większość istot zamieszkujących uniwersów to ludzi i humanoidalne o wzroście podobnym ludziom. Nie wiem, jak inni z forum, ale u mnie osoby o wzroście powyżej 185cm to rzadki widok. Nie chodziło mi o to, że postać idąc zatłoczoną ulicą zwracać będzie na siebie uwagę każdego przechodnia, ale o fakt, że schować się w tłumie będzie jej "trochę" ciężej.

185 ? konusy jakieś czy szkoła liliputów ? :shock: Ja mam 186 cm a byłem jednym z mniejszych jeszcze w klasie a było to ze 10 lat temu. Ludzi lub nearhumans w universum jest wiele jednak ras obcych które są rozmiarowo większe też nie mało. No np: na klaty z trandoshaninem to bym nie szedł.

Ansgar napisał(a):2. Moja postać jest lekarzem, a każdy lekarz zna ciało ludzkie (w tym uniwersum humanoidalne), musi mieć na studiach praktyki z każdej dziedziny medycyny. Jako osoba, która przeprowadzała jeszcze dość dużo doświadczeń na organizmach humanoidalnych Ansgar z pewnością umiałby załatać bitewne rany i uratować komuś życie. Inna sprawa, że pewnie serca by nie zoperował i kończyny nie doszył, ale nie pisałem, że jest w tej dziedzinie mistrzem.

Widzisz cywilnych lekarzy nie uczy się jak łatać postrzały, kauteryzowane lub i nie. Jak wyciągać odłamki ani naprawiać komórki po trafieniu z co bardziej krwiożerczych broni. Uczy się za to lekarzy wojskowych. To że jesteś mechanikiem nie znaczy że pozwolą ci grzebać przy promie kosmicznym. Jako no co tu dużo mówić, szczeniak w zawodzie to brak ci i doświadczenia i umiejętności. Lekarze uczą się całe życie, najczęściej też obierają jedną konkretną dziedzinę, specjalizacje którą próbują opanować na maksa. Z pewnością umiałby załatać bitewne rany, sądzisz że taki gówniarz co to tylko kroił bezbronne ofiary byłby w stanie nagle połatać żołnierza któremu urwało nogę na minie plazmowej, do tego jest on poparzony i nafaszerowany odłamkami. Co ciekawsze odłamki są mini ładunkami które eksplodują kiedy zbliżysz się do nich czymś co zawiera powiedzmy specyficzny stop metalu zawarty w narzędziach chirurgicznych. Byłbyś w stanie to wiedzieć ? rozpoznałbyś rodzaj broni jaka została użyta i był w stanie zastosować odpowiednią metodę. Ty cywilny lekarza, dopiero po szkółce z zerowym doświadczeniem na polu walki i mający tylko mgliste pojęcie że tu idzie bandaż a tam pocałować to przestanie boleć. Dodamy do tego że nad głową świstają ci pociski i w każdej chwili na twój punkt opatrunkowy może spaść salwa artyleryjska. Chirurdzy polowi to pewien specyficzny rodzaj lekarzy, doświadczonych, wyszkolonych lekarzy. Tych przymiotów twojej postaci na razie brakuje.

Ansgar napisał(a):3. Większości ras zmieniłem na te najczęściej występujące - w ciągu wielu podróży i eksperymentów wie co w ich ciele piszczy Ale na pewno nie penetrował nigdy kogoś z rasy Mistrza Yody...

Ponownie, senat galaktyczny miał około 2tyś przedstawicieli dla ras human, nearhuman, not human. To tylko ci co byli zrzeszeni w Republice, ras które nie mają swoich przedstawicieli tam jest z pierdyliard więcej. Jesteś aż tak wyczesany by ... zwróć uwagę na wiek twojej postaci ... znać na wylot anatomię choćby tych 2tyś czasami szalenie od siebie odmiennych ras ?

Ansgar napisał(a):4. Czy mogę poprosić o dokładniejsze wytłumaczenie, co jest nie tak z moim statkiem?

Z bardzo lakonicznego opisu trudno wywnioskować co to za statek, no ale kiedy to widziałeś w kokpicie czegokolwiek barek i przekąski ? No i jest maleńki, człowiek twojego pokroju, dziany i oblatany to by się raczej poruszał czymś większym. Choćby SoroSuub 3000.
I know what dude I am I'm the dude playin' a dude disguised as another dude.
Shas
New One
 
Posty: 477
Rejestracja: 7 Mar 2010, o 19:29

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 22 Mar 2013, o 19:32

Dywagacje na temat, czy naszym zdaniem 192cm to wysoki, czy nie są dosyć bezcelowe.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1118 ... zrost.html - chociażby tutaj można sprawdzić, jak naukowo definiuje się osobę wysoką. Sam mam 195cm, podróżuję po całym świecie i w jakim kontynencie się nie znajdę jestem zdecydowanie w czołówce ludzi pod względem wzrostu. Jeżeli Twoja klasa nie miała profilu koszykarskiego to widocznie śrdowisko sprzyjało wysokiemu wzrostowi :)
Co do chirurgi to nadal, jak dla mnie za szeroko interpretujesz "chirurg polowy", gdyż przymioty wymienione przez Ciebie charakteryzują prawdziwego mistrza w tej dziedzinie. Młokos z mojego bohatera - to prawda - ale proszę pamiętać, że w swoim życiu przeszedł ciężkie studia i operował na pewno - a przynajmniej asystował przy wielu operacjach na żywym człowieku. Powtarzam, NIE UMIAŁBY naprawić wszystkich ran z pola bitwy, ale raczej spokojnie zatamowałby krwawienie, wyjął odpryski bomb, amputowałby kończynę itp... Zwłaszcza, że ma do tego sprzęt i doświadczenie wykraczające poza zwykłego Kowalskiego.
Co do znajomości ras, to tu znów nie zgadzamy się chyba, co do definicji "najczęściej występujące" - to, że jakaś rasa ma swoich przedstawicieli w senacie nie znaczy, że często występuje. Nawet jeżeli ta rasa stanowi główną część populacji jakiejś planety. Dla mnie rasy najczęściej występujące to takie, których naprawdę wielu przedstawicieli można spotkać w każdym praktycznie zakątku Galaktyki. Takiego Twi'leka spotkamy na większości planet, ale już tacy Mustafarianie nie pojawią się zbyt często na ulicach większości miast Galaktyki (akurat Couruscant to wyjątek z wiadomych przyczyn).
Statek poprawiłem jeszcze przed uwagą, jest ok?
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Shas » 22 Mar 2013, o 20:25

Ansgar napisał(a):Co do chirurgi to nadal, jak dla mnie za szeroko interpretujesz "chirurg polowy", gdyż przymioty wymienione przez Ciebie charakteryzują prawdziwego mistrza w tej dziedzinie. Młokos z mojego bohatera - to prawda - ale proszę pamiętać, że w swoim życiu przeszedł ciężkie studia i operował na pewno - a przynajmniej asystował przy wielu operacjach na żywym człowieku. Powtarzam, NIE UMIAŁBY naprawić wszystkich ran z pola bitwy, ale raczej spokojnie zatamowałby krwawienie, wyjął odpryski bomb, amputowałby kończynę itp... Zwłaszcza, że ma do tego sprzęt i doświadczenie wykraczające poza zwykłego Kowalskiego.

No dobrze, to zadam inaczej pytanie. Czy twoja postać była/jest powołana do służby wojskowej w formacji wojskowej służby zdrowia lub przeszła wszechstronne przeszkolenie w Centrum Szkolenia Wojskowych Służb Medycznych. Do tego odbyła turę lub więcej na linii frontu znajdując się w bezpośredniej odległości od toczących się walk. Jeżeli nabyła takowe umiejętności oraz może poszczycić się takim doświadczeniem, tytułowanie jej chirurgiem polowym ( oczywiście jeśli wykonywała zadania z zakresu chirurgi ) jest ze wszech miar uzasadnione. Jeśli nie ... odpowiedzi możesz się domyślić.

Ansgar napisał(a):Jeżeli Twoja klasa nie miała profilu koszykarskiego to widocznie śrdowisko sprzyjało wysokiemu wzrostowi

A tak btw: kiedy ja chodziłem do szkoły nie było profili, uczyli nas wszystkiego co się dało z uporem godnym maniaka. :lol: Profil koszykarski ... he he he, ciekawe co jeszcze wymyślą, profil florystów lub układaczy włosów. No chyba że już taki jest to wtedy. :o :shock:

Ansgar napisał(a):Co do znajomości ras, to tu znów nie zgadzamy się chyba, co do definicji "najczęściej występujące" - to, że jakaś rasa ma swoich przedstawicieli w senacie nie znaczy, że często występuje.

By mieć swoje przedstawiciela w senacie należy spełnić pewne warunku co do ekonomii, liczebności i znaczenia systemu ect. Często senatorzy reprezentują nie tyle planetę czy system a cały sektor. A jak wiemy w jednym sektorze mogą być setki ras rozumnych na odpowiednim poziomie rozwoju.

Ansgar napisał(a):Dla mnie rasy najczęściej występujące to takie, których naprawdę wielu przedstawicieli można spotkać w każdym praktycznie zakątku Galaktyki. Takiego Twi'leka spotkamy na większości planet, ale już tacy Mustafarianie nie pojawią się zbyt często na ulicach większości miast Galaktyki (akurat Couruscant to wyjątek z wiadomych przyczyn).

Twi'leków tak naprawdę nie ma zbyt wielu, gdyby porównywać ich choćby do Sullustian. Ich spotykalność wynika bardziej z rozpowszechnienia, oczywiście nielegalnego he he handlu niewolnikami. Jawowie też często występują czy nawet durosi i tak dalej i tak dalej ... ja bym zawęził umiejętność anatomiczne do ras core. Pamiętaj że jesteś szczeniakiem, może i utalentowanym ale jednak szczeniakiem. Fizyki nie przeskoczysz i nie mogłeś zebrać tak wyczesanego doświadczenia w tak krótkim okresie czasu. Nie stawiaj na "zesraj się a nie daj się" bo przegniesz z postacią.

Ansgar napisał(a):SoroSuub Luxury 3000 - statek pokryty wysokojakościowym srebrzystym lakierem, posiada hipernapęd główny i zapasowy. Nie posiada uzbrojenia, jedynie prosty system osłon. Środek statku jest wyposażany bardzo luksusowo - w dzieła sztuki, wygodne fotele i barek.

Masz podejście do statku jak kobieta do samochodu, jaki by pani chciała ? czerwony! :lol:

A można by napisać: Elegancki SoroSubb Luxury 3000 o wspaniałych chromowanych liniach na widok którego nie jednemu pilotowi ciekła ślinka a co drugi nowobogacki oddałby duszę za możliwość posiadania. Wnętrze wyposażone w najwyższym dostępnym standardzie, piękne zdobienia, antyczne meble, obrazy i wykładziny przypominające bardziej gabinet zamożnego senatora niż kabinę statku. Wysoce zaawansowany odbiornik holonetu i wszechstronna biblioteka medyczna która pozwala właścicielowi do przeprowadzania podstawowych eksperymentów w skromnym rozmiarowo acz bogato wyposażonym laboratorium. Pomocne dłonie zapewnia najnowszej generacji droid medyczny serii FX. By nie zaprzątać głowy właściciela jacht obsługiwany jest przez najnowszej generacji NavCom oraz droida serii V1.

Można ?

Dodałbyś sobie jakąś nazwę i pozbaw się wstawek w stylu ma hipernapęd,to tak jakby ci sprzedawca samochodów zapewniał że auto które wybrałeś ma silnik. To się wie samo przez się. No i dodaj na litość boską sobie przynajmniej jedno działko laserowe, tak latać z opuszczonymi spodniami to proszenie się o kłopoty. Jeszcze Thrak ci ukradnie bez walki statek.
I know what dude I am I'm the dude playin' a dude disguised as another dude.
Shas
New One
 
Posty: 477
Rejestracja: 7 Mar 2010, o 19:29

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 23 Mar 2013, o 15:01

Dobra, to chyba wszystko, co miałem zrobić ;)
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Zulrok » 23 Mar 2013, o 15:45

Ansgar napisał(a):Dobra, to chyba wszystko, co miałem zrobić ;)

To co ci Shas kazał :P

Nie będę mówił o usposobieniu, wyglądzie itd. Bo to się jeszcze może zmienić. Popatrz na swoją historię, a na historię innych. Wiem były podobnej długości biografie lekarzy np. Axis, ale kiedy jest krótko trzeba nadrabiać treścią. I tu jest klops: jest krótko, sama treść opowiadająca o przeszłości ma mało miejsca. Jest coś czego nie przeżyje: odkrycie alchemii Sithów na Korri, lot na planetę przemilczę, bo jest to możliwe. Ale odkrycia Alchemii raczej nie: albo są w Akademii Sithów, albo w grobowcach, albo nie wiadomo gdzie.

Ogólnie można dać wątki z tych podróży, które twoja postać dużo przeżyła. Z tego zdobywania wiedzy, może utraconej miłości, jakiejś tajniejszej wiedzy z archiwów jakiś ( broń boże Sithowskich) itd. Twoja historia jest niewiele dłuższa od opisu statku, popatrz na inne karty i ich długości. Mimo wszystko widać, że masz chęci pracy i to świadczy na plus :D
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 23 Mar 2013, o 20:32

Haha, czuję się naprawdę jak jakiś padawan wykonujący kolejne zlecenia mistrzów. :D Na razie usunąłem wątek alchemików sithów i zastąpiłem go wątkiem z wiedźmami z Dathomiry. Ten chyba nie narusza regulaminu... Historię postaci będę rozbudowywał na tyle szybko, na ile mi czas pozwoli. Mam już jednak plan, jak to wszystko ładnie posklejać.
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Shas » 25 Mar 2013, o 14:48

To posklejaj i dopiero całość wklej.

Ansgar napisał(a):posiada wzmocniony hipernapęd

Czepiam się bo muszę, wzmocniony czyli jaki ?

Ansgar napisał(a):Na życzenie bogatej rodziny Bad statek został wyposażony w dodatkowe nowoczesne i lekkie silniki, które umożliwiają mu dużą zwrotność jak na jednostkę tego typu.

Kim lub czym jest "Bad" ? Dodatkowe silniki czyli że do bazowego systemu napędowego dodano dodatkowe jednostki napędowe ? Pamiętaj że to zwiększy zużycie paliwa i obciążenie sieci zasilającej. Chyba że chodzi o silniki manewrowe bo tylko one jako takie mogą zwiększać zwrotność maszyny, co prawa dodatkowe przeciążenia nie wpłyną dobrze na konstrukcję jednostki.

Ansgar napisał(a):To tam, w masce, najczęściej przebywa Ansgar poszerzając swą wiedzę z zakresu chemii i medycyny.

Dziwna stylistyka zdania, wygląda to tak jakby to laboratorium było w jakiejś masce.

Popraw i choć na parę rzeczy przymrużam oko to jednak daje techniczne TAK.

No ale sobie nie odpuszczę czepnięcia się Dathomiry, od shitów alchemików po wiedźmy to jak z deszczy pod rynnę. Wiedźmy prędzej by ci urwały jaja i sobie z nich naszyjnik zrobiły niż sobie wzięły na korepetycje, matriarchalne społeczeństwo moczerów które jeśli się nie mylę obszarowo podlega pod Imperium w obecnym czasie. Masz takie same szanse na "wycieczkę" do ostoi Dathomiry jak na zwiedzanie grobowców Korriban.
I know what dude I am I'm the dude playin' a dude disguised as another dude.
Shas
New One
 
Posty: 477
Rejestracja: 7 Mar 2010, o 19:29

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Tzim A'Utapau » 25 Mar 2013, o 16:28

Sith please?

Od początku swojego życia na Naboo Ansgar nie znał biedy. Jego rodzice byli bogatymi przedstawicielami planetarnej arystokracji.


Nie skończyli oni zbyt dobrze w systemie imperialnym... ale niby jeszcze nie błąd. Po prostu kiepski wybór.

W wieku 18 lat był świadkiem jak jego przyjaciel bije batem swoje domowe zwierzę. W porywie wściekłości rzucił się na bijącego, zabrał mu bat i zabił wieloma ciosami. Z powodu wysokiego statusu rodziny Ansgara sprawę zabójstwa zamieciono pod dywan.


Ja to widzę tak: był urodzony w rodzinie o wysokim statusie - jego przyjaciel też musiał być z takiej rodziny, bo w innym wypadku status rodziny tego pierwszego zostałby obniżony. Jeden arystokrata zabija drugiego - ciężko sprawę zamieść. Wysokie sfery to ciąg konwenansów ;) W każdym razie rzecz nie jest dopowiedziana, więc ok.

Zwiedził wiele światów, w tym Coruscant, Kashyyyk, Korelię, Yavin, Korriban i inne. W czasie podróży tych chłonął wiedzę na temat obcych kultur, poznawał ich języki, uczył się ich historii.


Urodził się 1 ABY, w wieku sześciu lat latał po Galaktyce. Traf chciał, że jest to okres bitew o Coruscant. Ale niby nadal da radę.

Nie wiem, co dyplomaci mieli do roboty Kashyyyku. Z plemionami Wookiech się dyplomatyzowali? ;)

I nie, nie był na Yavin ani Korriban. Yavin to gazowy gigant, generalnie ciężko na nim wylądować. A jeśli biega o Yavin 4... to dlaczego akurat na tym księżycu? To tak, jakby napisać: "ponieważ byli rodziną szanowanych angielskich dyplomatów, odwiedzili jeden las na południu Polski, w którym doszło do paru ważnych eventów z udziałem AK o.O
W wieku 8 lat zaczął naukę w obowiązkowym systemie edukacyjnym swego sektoru planety.


Sektora

Coraz częściej wymykał się którymś ze statków dyplomatycznych swoich rodziców z planety w poszukiwaniu wiedzy, które wedle jego przekonania stanowiła klucz do potęgi.


Która

Podczas jednej z podróży na Dathomirę, w wieku 18 lat, nauczył się wiele na temat Sióstr Nocy i sporządzanych przez nich truciznach.


Najprawdopodobniejszy scenariusz mówi, że faktycznie mógł zdobyć wiedzę o działaniu trucizn Sióstr Nocy. Poznając ich działanie na sobie.

Siostry Nocy to odpowiednik Zakonu Sithów wśród wiedźm Dathomiry. Siostry Nocy nie utrzymują kontaktu nawet z innymi wiedźmami, a co dopiero z obcymi. Siostry Nocy są złe.

Motyw z Dathomirą musi wylecieć, bo jest po prostu bezpodstawny. Jesteś dyplomatą/synem dyplomatów, lataj po cywilizowanych światach. W lesie, na pustyni ani w innej dziczy się kultury obcych ras nie nauczysz ;)

Jego stosunki z innymi ludźmi zawsze były specyficzne. Jako wysoki, bogaty i dobrze ubrany mężczyzna sprawiał bardzo dobre pierwsze wrażenie. Wiele istot deklarowało, że jest jego przyjaciółmi, lecz szybko okazywało się, że był dla nich miły aż do osiągnięcia swoich własnych celów, później szybko o nich zapominał. Do ludzi zaczął odnosić się z pogardą, a czasem i obrzydzeniem. Uważał siebie za lepszego od innych, patrzył na świat z góry. Szanował jedynie tych niewielu, którzy podobnie jak on dążyli do swoich celów bez względu na wszystko. Mimo tego, że uważał inne istoty za gorsze, nigdy ich nie lekceważył. Zawsze pozostawał gotów do obrony przed atakiem.


Cały ten akapit nic nie wnosi do historii, nie ma nic wspólnego z poprzednim ani dalszym. Właściwie jest to akapit do usposobienia. Biorąc pod uwagę, że stanowi 1/4 całej historii i tak naprawdę niemal dokładnie powiela treść z usposobienia właśnie, nie robi zbyt dobrego wrażenia ;)

Nie minęło długo czasu, gdy zaczął przeprowadzać nielegalne eksperymenty na genomach istot,


Dużo

Dzięki wpływom rodziny, początkowo proponowaną karę śmierci zredukowano do kary wygnania z rodzimej planety i wyrzeknięcia się wszystkich dóbr materialnych rodziny.


Naboo to raczej sielankowy świat, w którym nawet droidy mają obywatelskie prawa. Kara śmierci mi się nie widzi, choć technicznie nie ma w źródle przeciwwskazań. Ale wygnanie? Do pudła by go wpakowali. Banicja może być stosowana wśród prymitywnych plemion. Koleś tworzył mutanty, a władze stwierdziły "w sumie co tam, niech leci w Galaktykę, będzie walniętym doktorkiem gdzieś indziej, nam to wisi"? Do pudła powinni go wpakować, tym bardziej w perspektywie zabójstwa w przeszłości.

No i wyrzekł się rodzinnego majątku, ale wcale nietani statek zatrzymał? Po tym wszystkim puścili go w galaktykę na luksusowym jachcie, z pistoletem, sprzętem do dalszych nieludzkich eksperymentów?

Skoro już banicja, to powinni go wpakować na publiczny transportowiec liniowy w worku pokutnym. Najlepiej kursem na Kessel albo do karczownictwa na rzecz NR, skoro ma doświadczenie z Kashyyyk :P

i wyrzeknięcia się wszystkich dóbr materialnych rodziny.


A co mają dobra rodziny do kary w systemie prawnym? Rodzina mogła go wydziedziczyć lub nie, państwo/planeta/sąd Naboo nic do tego nie ma. Co oni, sejmiki szlacheckie mają? :P

Dywagacje na temat, czy naszym zdaniem 192cm to wysoki, czy nie są dosyć bezcelowe.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1118 ... zrost.html - chociażby tutaj można sprawdzić, jak naukowo definiuje się osobę wysoką. Sam mam 195cm, podróżuję po całym świecie i w jakim kontynencie się nie znajdę jestem zdecydowanie w czołówce ludzi pod względem wzrostu.


A na Coruscant byłeś? :P

Shasowi chodziło o to, że średnia galaktyczna jest... nie ma jej, bo galaktyka jest ogromnie zróżnicowana. Napisałeś, że chodzi o wysokiego jak na człowieka, imo trafnie.

Na Core faktycznie ludzie byli wysocy, bo impy tak jak naziści standaryzowali wzrost, co widać po szturmowcach. W którejś tam książce nawet stało, że człowieka z Core można poznać choćby po rozmiarze stopy.

***

Parę błędów, przyjemna interpunkcja, dobry zapis, generalnie ok. Tylko krótko. Rozszerz wygląd, może trochę usposobienia. Historia też krótka, acz ma najważniejsze informacje i teoretycznie styknie - choć ja tam bym ją rozszerzył. Do poprawienia trochę niedociągnięć jak Yavin czy Dathomira, pokombinować z tym wygnaniem i bardziej adekwatną karą i u mnie będzie TAK. Spróbuj poprawić, zobaczymy druga wersję.
Image

Postacie archiwalne:
Image
Image
Tau z Lakonów - stoczniowiec, infant Fondoru
Sate Nova (ERG 1212) - imperialny gwardzista
Asa-Lung - zmiennokształtny
Korjak z Malastare - Feeorin, windykator Czarnego Słońca
Awatar użytkownika
Tzim A'Utapau
Gracz
 
Posty: 1589
Rejestracja: 4 Lis 2010, o 20:34

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 25 Mar 2013, o 18:24

Najpierw do Shasa:
1) Wzmocniony hipernapęd, to taki, który nie rozwali się po 3-4 użyciach. Dodatkowo, z tego, co wiem nie każdy hipernapęd pozwala na skok w drugi koniec Galaktyki - ten pozwala.
2) Bad to nazwisko postaci i, co naturalne - jego rodziny. Dopisałem silniki manewrowe.
3) "Maska" poprawiona
Teraz do Tau Altair Lakon:
1) Planety niemożliwe do zwiedzenia wykasowane.
2) Wskazane błędy poprawione
3) Wątek Dathomiry zmieniony
4) Wspomniany akapit miał na celu pokazanie, jak jego osobowość kreowała się w czasie, ale jeśli nalegacie, to zmienię.
5) Planeta pokojowa, bo pokojowa, ale za kilkukrotne morderstwo... Wygnanie zaś nie było zapewne do końca formalne - bardziej na zasadzie "Zejdź mi z oczu zanim będę musiał Cię skazać na śmierć i więzienie". W końcu dla tej postaci wygnanie to o wiele lepsza perspektywa niż więzienie... Po edycji, dobra rodzinne pozostają ;)
6) Nad historią mocno pracuję, ale chwilowo mam przed Wielkanocą sporo roboty, więc chyba skończę i wstawię finalną wersję w środę/czwartek.
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Shas » 25 Mar 2013, o 18:39

Ansgar napisał(a):1) Wzmocniony hipernapęd, to taki, który nie rozwali się po 3-4 użyciach. Dodatkowo, z tego, co wiem nie każdy hipernapęd pozwala na skok w drugi koniec Galaktyki - ten pozwala.

... nie no masz taki kupiony nówka nie śmigana z salonu a nie zestaw złóż to sam. Jak by ci pierdyknął hipernapęd to umarł w butach, dołączył byś do grona tych co wskoczyli a nigdzie już nie wyskoczyli albo rozpyliło by się na atomy. No twoja wiedza jest prawie poprawna, nie tyle nie każdy pozwala na taki skok a żaden. Fizycznie jest niemożliwe przelecieć z jednego końca galaktyki na drugi bez wyjścia z hiperprzestrzeni, zawsze gdzieś jest jakiś cień grawitacyjny gwiazdy, planety, anomalii, wędrującego ciała niebieskiego lub nawet zagubionej asteroidy. Lot w hyper przypomina grę w kropki, idealistycznie zakładam że ludzie jeszcze pamiętają jak gra się w kropki na kartce w kratkę. Ale by było może łatwiej, nie możesz lecieć na dłuższej trasie ( czasami to nawet trasa system - system ) z punktu A do punktu B. Zazwyczaj jest to lot z punktu A przez punkt B i punkt C i punk D i punkt E do punktu F. Jedynymi w miarę prostymi trasami są drogi handlowe, jest ich kilka w galaktyce. Hipernapędy za to dzielimy głównie na ich moc, czym bliższe zera tym jesteś szybszy na tych skokach po punktach, hyper o standardzie 2.0 zajął by powiedzmy ci około 20 godzin lotu, za to ten 1.0 już tylko 10. Oczywiście cholera go wie bo nigdy nie ustalono z jaką prędkością leci się w hyper oraz kolokwialnie ile na godzinę.

Hypery też nie psują się tak łatwo, potrafią się trochę rozsynchronizować czy pomerdać ale ogólnie są to godne zaufania urządzenia które odpowiednio utrzymane całe wieki będą działać.
I know what dude I am I'm the dude playin' a dude disguised as another dude.
Shas
New One
 
Posty: 477
Rejestracja: 7 Mar 2010, o 19:29

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 28 Mar 2013, o 22:35

Zgodnie z obietnicą - historia przedłużona wrzucona. Czekam na oceny.
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 1 Kwi 2013, o 21:47

Tak inne wątki aktywne, a u mnie cisza... Oceniłby ktoś - tak na prezent w ten zimowy czas? :D
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Alanis Orton » 1 Kwi 2013, o 22:25

Tak inne wątki aktywne, a u mnie cisza... Oceniłby ktoś - tak na prezent w ten zimowy czas?

Dzwonią dzwonki sań... :mrgreen: Tu jak na poczcie, im bardziej poganiasz panią w okienku, tym wolniej Cię obsłuży i tym ślamazarniej bije pieczątkę.
Ogólnie jestem na TAK.

Pojazd mógłby być łatwym obiektem kradzieży, dlatego na pokładzie zamontowany został najnowszej klast monitoring
klasy?

Jego rodzice mnóstwo podróżowali po różnych planetach na misje dyplomatyczne, ///
W wieku 6 lat zaczął podróżować razem ze swoimi rodzicami. Zwiedził wiele światów, w tym Coruscant, Kashyyyk, Korelię, Dagobah, Hoth, Ilum, Manaan, Taris, Hutta, czy Nar Shadda. W czasie podróży tych chłonął wiedzę na temat obcych kultur, poznawał ich języki, uczył się ich historii.
Może jestem głupia, ale czego dyplomaci mogli by szukać na np. Dagobah, Ilum, albo jakiejś innej, niezbyt zamieszkanej planecie?

W trakcie wizyty na skalistej Kessel zakupił nieco Przyprawy i po jej dokładnym zbadaniu
Co się tam stało w końcu? :)
Image
GG: 13812847
Awatar użytkownika
Alanis Orton
Gracz
 
Posty: 226
Rejestracja: 8 Wrz 2010, o 01:00

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Ansgar » 1 Kwi 2013, o 22:32

Dziękuję za uwagi, poprawiłem ;)
Ansgar
New One
 
Posty: 14
Rejestracja: 21 Mar 2013, o 20:10

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Kayla Hale » 2 Kwi 2013, o 15:31

Szczerze? Z początku nie chciało mi się czytać, bo historia była strasznie długa, jednak nie okazała się taka nuda jak myślałam O.o Opisałeś wszystko dość ciekawie, więc nie mam zastrzeżeń. Chociaż słowo "truciciel" Bóg wie czemu mnie przeraża O.o Nie podchodź do mojej Violetki i Angeliki xD
Ludzie, którzy lepiej się znają na wytykaniu błędów już Ci je wytknęli, więc nie mam nic do powiedzenia xD
Jestem na TAK ;)
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Kirył » 2 Kwi 2013, o 22:02

Jestem na TAK.
POSTAĆ GŁÓWNA
Image



POSTACI ARCHIWALNE
Tex Arvo - Mandalorianin


„– Na moim sihillu – warknął Zoltan, obnażając miecz – wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie. – Ha – zaciekawił się Jaskier, który właśnie zbliżył się do nich. – Więc to są te słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis? – „Na pohybel skurwysynom!””
Awatar użytkownika
Kirył
Gracz
 
Posty: 176
Rejestracja: 6 Maj 2012, o 22:11
Miejscowość: Tomaszów Mazowiecki

Re: [WPIS] Ansgar Bad

Postprzez Alice » 2 Kwi 2013, o 22:06

Przyglądałam się tej karcie od pewnego czasu. Jestem po poprawkach na Tak. Naczekałeś się, przeżyłeś Tau, widzę, że poprawiłeś wedle zaleceń. Podoba mi się koncept Twojej postaci. Tak więc kolejny TAK przybliżający cię do akceptacji, na którą pewnie poczekasz jeszcze trochę.
Image
Awatar użytkownika
Alice
Gracz
 
Posty: 387
Rejestracja: 27 Lut 2012, o 14:43

Następna

Wróć do Zaakceptowane KP

cron