Content

Zmarli

[Biografia] Mistrz Tenler Berran (zginął 27ABY)

[Biografia] Mistrz Tenler Berran (zginął 27ABY)

Postprzez Peter Covell » 10 Lis 2009, o 22:08

1. Nazwa Postaci: Tenler Berran

2. Rasa: Człowiek

3. Ranga w Zakonie: Mistrz Jedi

4. Data urodzenia: 21 BBY
Data śmierci: 27 ABY (zginął w wieku 48 lat standardowych)

5. Miecz świetlny: Pojedynczy o niebieskim ostrzu

6. Preferowana technika walki: Soresu

7. Usposobienie: Niektórzy określają go jako "nachalnie pomocnego" i chyba jest to najlepsza i najkrótsza charakterystyka Berrana, który lubi się narzucać innym, myśląc, że musi prowadzić ich za rękę. Na jego obronę może działać jedynie fakt, iż robi to tylko i wyłącznie z dobrego serca i autentycznej chęci niesienia pomocy, a już na pewno celowo nie traktuje nikogo jak wymagające opieki dziecko - choć pojawiają się głosy jakoby było dokładnie odwrotnie. Generalnie rzecz ujmując, Tenler jest osobą niezwykle wrażliwą i współczującą, dostrzegającą cierpienie innych i pragnącą im ulżyć w bólu. Gotów do bezgranicznych poświęceń nie tylko dla przyjaciół, ale również dla nieznajomych, praktycznie w ogóle nie skupia się na sobie, co dostrzega każdy, kto poznał go bliżej. Jego jedyną, ale i największą wadą, jest więc wspomniane natarczywe pomaganie wszystkim - nawet, gdy ci tego w rzeczywistości nie potrzebują...

8. Umiejętności: Bezbłędnie potrafi odczytywać emocje innych, lecz, paradoksalnie, nigdy nie wie, kiedy druga osoba ma go już dość. Ma też niezwykłą zdolność do znajdowania rozwiązań sytuacji, z których, jak mogłoby się wydawać, pozornie nie ma wyjścia. Mistrzowsko opanował Soresu, choć z reguły stara się uniknąć walki, co często mu się udaje dzięki empatii i umiejętności wpływania na umysły innych, która jest kolejną z jego atutów.

9. Wygląd: Mężczyzna w średnim wieku, którego twarz sprawia wrażenie ciosanej za pomocą dłuta. W jego czarnych włosach, pojawiają się już siwe pasma, przez co czasem wygląda na jakieś pięć do ośmiu lat starszego. Niemal zawsze chodzi w zbroi bojowej, na którą zarzuca brązowy płaszcz Jedi.

10. Historia:

Tatooine (21 BBY - 14 ABY)
Urodził się i wychowywał w Anchorhead, jednym z miast pustynnej planety Tatooine. Jego rodzice byli zwykłymi, szarymi obywatelami - ojciec pracował w warsztacie przy porcie kosmicznym, zaś matka była sprzedawczynią w sklepie spożywczym, zaś ich zarobki starczyły akurat na to, by pięcioosobowa rodzina nie umarła z głodu, a dzieci miały się w co ubrać. Już od małego uczono go, że należy pomagać każdemu, kto pomocy potrzebuje, nawet gdy może to wymagać własnych wyrzeczeń i poświęcenia. Tenler, będąc osobą niezwykle wrażliwą na cierpienie innych, wziął sobie nauki rodziców głęboko do serca i kultywował je jako nadrzędną zasadę, jaką należy kierować się w życiu. Początkowo ograniczało się do wyręczania matki przy pracach domowych, ale potem zaczął pomagać sąsiadom, a nawet osobom, których wcześniej nie znał. Zdarzało mu się podchodzić do ludzi i pytać czy chcą, by pomógł im wyjść z trudnej sytuacji - wszystkich zawsze dziwiło jakim cudem udaje mu się wyłapać takie osoby.
Kiedy dorósł na tyle, by zacząć pracę musiał nieco ograniczyć swoją "działalność społeczną", ale nadal każdą wolną chwilę poświęcał na niesienie pomocy tym, którzy jej najbardziej potrzebowali. Z czasem dołączyli się do niego inni - najpierw młodsza siostra, później kilkoro przyjaciół, zaś o ich pracy zrobiło się głośno w całym mieście, a wieści o niezwykłej grupie dotarły daleko poza Tatooine, aż do uszu Luke'a Skywalkera, którego urzekła działalność Berrana. Chcąc mu zaoferować wsparcie, odbudowującego się Zakonu Jedi, postanowił polecieć na planetę, gdzie i on się wychowywał, by złożyć wizytę Tenlerowi.
Ku swojemu zdziwieniu zorientował się, że Tenler Berran jest niezwykle wrażliwy, nie tylko na cierpienie innych, ale również na Moc.

Zakon Jedi (14 ABY - 27 ABY)
Tenler początkowo nie chciał się zgodzić na propozycję Skywalkera - by dołączyć do Zakonu Jedi, jednak gdy ten roztoczył przed nim wizje wykorzystania Mocy, by nieść pomoc istotom w całej galaktyce, dwudziestosześcioletni mężczyzna zgodził się polecieć na Yavin 4. Tam trafił pod skrzydła Kama Solusara mniej więcej w tym samym czasie, gdy Kyle Katarn trenował Jadena Korra i Rosha Penina. Nauka początkowo szła mu wyjątkowo gładko, lecz gwałtowne postępy we władaniu Mocą niespodziewanie ustały - z czasem okazało się, że Tenler osiągnął granice, jakie jego umysł wyznaczył jako jedyne osiągalne dla człowieka, nieważne czy mającego Moc za swojego sprzymierzeńca czy też nie. Dopiero w czasie walki z Kultystami Ragnosa, udało mu się "odblokować psychiczną blokadę" i osiągnąć poziom pozwalający na awans na Rycerza.

W 16 ABY Skywalker wyznaczył na uczniów Berrana młodego Kel-Dora i trzydziestoletniego mężczyznę z Korelii. Ten nauczał ich najlepiej jak mógł, przekazując nie tylko zasady Kodeksu Jedi i nauki o Mocy i jej Jasnej Strony, ale również moralne przykazania, jakie wyniósł z domu. Przez lata swojej działalności w Zakonie wielokrotnie odwiedzał Tatooine, gdzie pomagał organizacji humanitarnej prowadzonej teraz przez jego siostrę - niestety, w roku 20 ABY jej siedziba i wszyscy członkowie padli ofiarą ataku siepaczy miejscowego "bossa" przestępczego, który chciał zaprowadzić własne porządki w mieście. Choć ostatecznie Berran i jego nowy uczeń rozprawili się z Huttem, w żaden sposób nie zrekompensowało to bólu, jaki czuł, gdy oglądał zmasakrowane zwłoki siostry i przyjaciół.

W 22 ABY już trzeci z jego uczniów został mianowany Rycerzem Jedi, zaś on sam otrzymał tytuł Mistrza. Wraz z chwilą wybuchu wojny rozpoczął koordynować działania pomocy humanitarnej dla poszkodowanych w konflikcie, lecz nie miał zbyt wiele okazji do opuszczenia Coruscant i pracy w terenie - biurokracja dotyczyła nawet członka Zakonu i Tenler nic na to nie może poradzić.
Zginął 27 ABY podczas inwazji Imperium na Coruscant, podczas bombardowania auli Świątyni. Nieliczni świadkowie odnotowali, że tuż przed śmiercią Tenler Berran osłonił własnym ciałem Kyle'a Katarna ratując tym samym jego życie.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Wróć do Zmarli

cron