Content

Zmarli

[Biografia] Reanie Carol (zginęła 27ABY)

[Biografia] Reanie Carol (zginęła 27ABY)

Postprzez Peter Covell » 24 Gru 2009, o 16:57

1. Nazwa postaci: Reanie Carol (imię nadała jej matka, zaś nazwisko personel sierocińca)

2. Rasa: Człowiek

3. Ranga w Zakonie: Rycerz Jedi

4. Data urodzenia: 3 ABY
Data śmierci: 27ABY (zginęła w wieku 24 standardowych lat)

5. Miecz świetlny: Pojedynczy o niebieskim ostrzu

6. Preferowana technika walki: Shien, Ataru

7. Usposobienie: W czasie szkolenia była prawdziwą niepokorną duszą, lecz pod czujnym okiem Seenie Exibil, nauczyła się cierpliwości i zwracania uwagi na to, co naprawdę istotne, a nie jedynie wypatrywania rozrywek. Mimo to, nadal uwielbia się dobrze zabawić, wytańczyć i szaleć w gronie przyjaciół. Uroda ułatwia jej flirtowanie i czarowanie przedstawicieli płci męskiej, co również leży w strefie jej ulubionych zajęć. Młoda i atrakcyjna Reanie ma skłonność do mężczyzn starszych od niej średnio o pięć, dziesięć lat.

8. Umiejętności: Seenie Exibil, kiedy chciała dopiec swojej uczennicy powtarzała, że jej jedyną zdolnością jest robienie maślanych oczu do chłopców. Oczywiście nie była to prawda, co znalazło odzwierciedlenie w młodym wieku, w jakim Reanie została mianowana Rycerzem Jedi. Świetnie walczy mieczem świetlnym, najbardziej upodobała sobie Ataru i Shien, których założenia często łączy ze sobą tworząc swoistą mieszankę tych dwóch technik. Bardzo dobrze radzi sobie z przyspieszaniem swojego ciała, zwiększaniem jego fizycznych możliwości, w tym wysokich i dalekich skoków. Posiada też niezwykły refleks, który w połączeniu z szybkością i zwinnością Reanie sprawia, iż jest ona niezwykle groźnym przeciwnikiem.

9. Wygląd: Niezwykle atrakcyjna brunetka o pełnych, zmysłowych wargach, prowokującym spojrzeniu pięknych oczu, krągłym biuście i szczupłej talii. Taki wygląd, w połączeniu z wesołym i flirciarskim usposobieniem, czyni ją obiektem wzdychań sporego odsetka męskiej części Zakonu Jedi - i nie tylko jego. Najbardziej charakterystyczną cechą ubioru Reanie jest czerwony, rozpoznawalny przez wszystkich Jedi płaszcz, z którym się praktycznie nie rozstaje.

10. Historia:
Sierociniec (3ABY - 14ABY)
Reanie urodziła się na jednej z planet Jądra, Trantorze* na krótko przed śmiercią Imperatora Palpatine'a i Dartha Vadera. Nie wiadomo kim byli jej rodzice, bowiem została znaleziona przed drzwiami lokalnego domu dziecka, w którym spędziła pierwsze jedenaście lat swojego życia. Przy niemowlęciu znaleziono arkusz filmiplastu z zapisaną prośbą o opiekę nad dziewczynką, jej imieniem i dokładną datą urodzenia. Niestety, poszukiwania w szpitalach nie przyniosły żadnego rezultatu i personel sierocińca uznał, iż matka nie mogła rodzić w żadnym z publicznych oddziałów służby zdrowia. Oznacza to, że albo pochodziła z wyjątkowo biednych nizin społecznych i rodziła w domu, albo należała do wysokiej klasy, dziecko było nieślubne, zaś poród odebrany przez dyskretnego, prywatnego lekarza czy też droida medycznego.

Nie znając innego życia, początkowo Reanie była w sierocińcu szczęśliwa, lecz czasami zdarzało jej się odwoływać do najprzeróżniejszych sił wyższych, by sprawiły, że następnego ranka obudzi się we własnym domu, zaś w pokoju obok będą kochający ją rodzice. Lata mijały i Reanie zaczynała rozumieć różnicę między nią i pozostałymi dziećmi sierocińca a tymi z normalnych rodzin. Choć wielu z jej koleżanek i kolegów znajdowało "nowych rodziców", ona sama wciąż tkwiła w domu dziecka zastanawiając się dlaczego nie ma w galaktyce nikogo, kto mógłby ją pokochać. Wraz z takimi myślami skończyły się radosne dni i rozpoczął okres nieustannego płaczu w poduszkę.

Wszystko zmieniło się w roku 14 ABY, gdy do sierocińca przybył Luke Skywalker w towarzystwie jeszcze jednego Jedi. Okazało się, że poszukują oni osób wrażliwych na Moc, zaś przypadek sprawił, że takowe często znajdowały się w domach dziecka - a przynajmniej łatwiej było je wychwycić tam niż chodząc od mieszkania do mieszkania. Spodziewając się, że i tym razem pozostanie niezauważona, Reanie nie wykazywała szczególnego zainteresowania gośćmi i miała nadzieję przeczekać ich wizytę w dziesięcioosobowej sypialni. Nigdy nie zapomni słów Luke'a, który oparty o otwarte drzwi pokoju powiedziała jej, że przeleciał pół galaktyki specjalnie dla wyjątkowej dziewczynki, podczas gdy ona chowa się na piętrze każąc mu jeszcze wejść po schodach. Tak właśnie wyglądał koniec pierwszego etapu w życiu Reanie.

Zakon Jedi (14ABY - ???)
Prosto z Trantora trafiła na Yavin IV, gdzie wraz z innymi młodymi Adeptami stawiała pierwsze kroki na ścieżce Mocy. Reanie po raz pierwszy była otoczona przez ludzi, którzy traktowali się nawzajem jak jedna wielka rodzina połączona niezwykłą tajemnicą, jaką jest umiejętność władania Mocą.
W ciągu kilku tygodni zdała sobie sprawę, że Zakon nie jest jak rodzina - on jest rodziną. której nigdy nie miała i której nikt jej już nigdy nie zabierze.

Już od pierwszych treningów było jasne, że medytacja nigdy nie będzie ścieżką, jaką w przyszłości obierze jedenastoletnia dziewczynka, bowiem była ona zbyt żywiołowa, aktywna i spragniona rozrywki, by przesiadywać całymi dniami w pustych komnatach. Zdradzała wyjątkowy talent do wykorzystywania Mocy w celu zwiększenia możliwości swojego ciała i w każdej wolnej chwili starała się go rozwijać - z reguły w zabawach, a nie na prawdziwych ćwiczeniach, ale wszyscy jej nauczyciele nie zamierzali jej od tego odwodzić.

Dwa lata po rozpoczęciu nauki na Yavin IV, gdy już okrzepła ze świadomością, że jest częścią tej wielkiej rodziny i nie jest to sen, który może w każdej chwili się skończyć, spotkała ją kolejna miła niespodzianka. Seenie Exibil, czarnoskóra Jedi od dłuższego czasu przyglądająca się postępom Reanie, zaproponowała jej, by została jej Padawanką. Dziewczynka po raz pierwszy usłyszała to słowo i wtedy kobieta wyjaśniła jej, że w Starej Republice tak określano Jedi terminujących u Rycerza lub Mistrza. Oczywiście, Carol zgodziła się bez chwili wahania.

Seenie była nauczycielem wymagającym, ale bardzo cierpliwym. Przede wszystkim jednak, błyskawicznie znalazła wspólny język z dziewczynką i zostały sobie niemal tak bliskie, jak prawdziwa rodzina. Reanie, po raz pierwszy w życiu, mogła pomyśleć, że ma matkę. Kolejne lata mijały, a Carol wciąż doskonaliła swoje umiejętności, zwłaszcza przyspieszania ruchów własnego ciała i walki mieczem świetlnym. Z wiekiem coraz bardziej pragnęła posmakować rozrywek oferowanych przez otaczający ją świat i momentami pozwalała, by lenistwo było silniejsze od chęci rozwoju. Gdyby nie upór Seenie Exibil oraz jej świetne podejście do sprawy i nastolatki, prawdopodobnie Reanie nie udałoby się nauczyć szukania kompromisu między tym, na co ma się ochotę, a tym, co zrobić trzeba.

Talenty i umiejętności Reanie zostały dostrzeżone przez Najwyższą Radę Jedi, która zdecydowała się pasować dwudziestoletnią dziewczynę na Rycerza w roku 23 ABY. Wydarzenie to było równie ważne dla Carol jak i jej, teraz już byłej, mistrzyni, Seenie Exibil. Choć nauka pod jej okiem została zakończona, Reanie obiecała sobie, że nigdy nie zaniedba jej przyjaźni, jej miłości do, może nie biologicznej, ale najprawdziwszej matki.

25ABY zginęła, z rąk Drakarona, jej dawna mistrzyni Seenie Exibil. 26ABY brała udział w misji na Kashyyyk, gdzie wraz z Mistrzem Hadyykiem, Peterem Covellem oraz Davidem Turougiem, a także Andy Caliousem miała rozprawić się z Trandoshaninem.
Straciła życie 27 ABY podczas bombardowania Świątyni. W historii Zakonu zapamiętała została jako uśmiechnięta i dążąca wytrwale do wytyczonego celu. Darzyła sympatią, ze wzajemnością, Turouga.

*Nazwa bez wątpliwości wyjęta z cyklu "Fundacja" Isaaca Asimova, która występuje również w świecie Gwiezdnych Wojen. Prawdopodobnie właśnie Trantor był jedną z inspiracji do Coruscant, jakie znamy.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Wróć do Zmarli

cron