Content

Inne

MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Image

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 24 Sty 2013, o 20:17

Viola się w niego wpatrywała. Nie mogła oderwać od niego wzroku. Z uwagą słuchała wszystkich jego słów, po czym odpowiedziała starannie dopierając słowa.
-Łowca nagród? Trochę ryzykowne zajęcie...-powiedziała.- Nie, żeby mi to jakoś przeszkadzało- poprawiła się po chwili- ale to musi być trudne.- Przytuliła się do niego. Alex był od niej o wiele wyższy, więc jej głowa znalazła się na jego klatce piersiowej.- W sumie, ty widocznie sobie radzisz....- powiedziała cicho.
Nigdy nie znała żadnego łowcy, więc nie bardzo wiedziała o czym z nim rozmawiać. Wielu jednak zginęło prowadząc taki żywot, jednak nie każdego czekał taki los.
-Ja jestem tancerką...w klubie- dodała po chwili wahania nie oddalając się ani o centymetr od mężczyzny.

***

Angelica wysłuchała wszystkiego, co miał jej do powiedzenia chłopak. Gdy powiedział jej, że ma na nazwisko Skirata, to oczy jej rozbłysły.
-Pochodzisz z klanu Skirata?- uśmiechnęła się życzliwie. Wreszcie znalazła kogoś, kto miał podobne pochodzenie.- Ja nazywam się Angelica Skirata- powiedziała przyjaźnie
Wzięła łyka piwa.
-Aaa- olśniło ją i poczuła się trochę głupio.-To miałeś na myśli mówiąc, o swojej pełnoletności.- Zarumieniła się i odwróciła. Żal jej się zrobiło samej siebie z powodu swojej tępizny. Po chwili jednak znowu spojrzała na Rivena.
-Masz strasznie zmasakrowaną twarz- rzekła zanim zdążyła ugryźć się w język.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 24 Sty 2013, o 21:22

Alex słuchał słów Violi i wprost nie mógł się nadziwić. „Ona się o mnie martwi. Nie, nie wierze” – pomyślał łowca.
- Ryzykowne, pewnie tak. Ze spokojem i opanowaniem idę cały czas do przodu – powiedział pół żartem Alex.
Zafist na słowa, o zawodzie Violi dodał:
-Ty też masz niebezpieczne zajęcie. Po głowie łowcy mogły by chodzić całkiem inne myśli, bardziej stereotypowe, jednak w obliczu głosu blondynki, wszystko to znikało. Alex dalej przytulał Violę, nie myśląc o przyziemnych problemach. Nie chciał dłużej czekać, rozmowa o pracy, znajomych była codziennością, a łowca postanowił zrobić coś niecodziennego. Delikatnie odchylił głowę Violetty i bardzo spokojnie dotknął ust blondynki by zakończyć to delikatnym pocałunkiem.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Peter Covell » 24 Sty 2013, o 21:22

-Obrzydliwe! - gdyby Yves Cinn zdjęła z głowy mandaloriański hełm, grymas na jej twarzy byłby doskonale widoczny dla wszystkich zgromadzonych. Kobieta, krzywiąc się niemiłosiernie, spoglądała na gnijącą i rozpadającą się Alice, której brzuch właśnie kroiła Pani Duch, by wyciągnąć stamtąd Perłę Smoka Krayt.
-Trzeba było używać lepszych kosmetyków - powiedziała pod adresem Gersen. - Ja się nie rozpadam. Jednak, co firmowe, to firmowe.
Nie minęło wiele czasu, by Larisa Rayne poradziła sobie z wyciągnięciem perły. Miała wielkość piłki tenisowej i, gdyby nie opalizujące, zielone smugi, byłaby czarna niczym bezgwiezdna noc. Jej wartość można było ocenić nawet na kilkaset tysięcy kredytów - znacznie więcej niż wartość nagród głównych!
W czasie, gdy Larisa przyglądała się perle, Yves Cinn zniknęła ze sceny - zupełnie jakby rozpłynęła się w powietrzu.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez David Turoug » 24 Sty 2013, o 21:41

W barze było gwarno i nikt nie spostrzegł nowoprzybyłego mężczyzny, który stanął na podium. W jego oczach było widać charakterystyczny, zadziorny blask, a twarz z trzydniowym zarostem pozbawiona była zmarszczek. Postać na pewno nie wyglądała na ponad 60-lat, a góra na niespełna 40. Ludzie, którzy współpracowali z nim po 10 ABY, mogli go rzeczywiście nie skojarzyć. Mimo to z daleka można było w nim poznać Korelianina.
- Witam zebranych. - zaczął swoim charakterystycznym, głębokim głosem - Miałem zaszczyt otrzymać zaproszenie na to przyjęcie, a co więcej dosięgnął mnie zaszczyt wylosowania szczęśliwca, który zgarnie nagrodę.
- Kto to? - szepnął ktoś nieopodal faceta.
- Kogoś mi przypomina. Hmm czy to nie... - mruczał jakiś podstarzały żołnierz Republiki, choć nie do końca był przekonany w to co widzi.
- Nagrodą jest nowy, nieuzbrojony, koreliański frachtowiec YT-2400! - dokończył mężczyzna - Wielu z nas chciałoby wejść w posiadanie takiej jednostki i to całkowicie legalnie, ze wszystkimi papierami!
- Kim Pan jest? - spytała wprost jakaś szesnastolatka, jednak jej pytanie do doszło do uszu faceta, tym bardziej, że wrzawa wciąż narastała.
- Nowym właścicielem statku zostaje numer... - Korelianin potrzymał chwilę wszystkich w niepewności -
:
18
!!!
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 24 Sty 2013, o 21:51

- Nom, jestem Skirata, ale zostałem adoptowany niedawno, więc nie otrzymałem jeszcze zbroi. - Rzekł i wypił całą zawartość swojej szklanki.
- Chodzi ci o moje blizny? - Zapytał po chwili chłopak z uśmiechem na twarzy przesuwając palcem wskazującym po środkowej bliźnie. - Zdobyłem je w czasie pierwszej misji. - Teraz z chęcią bym powiedział, iż zaatakował mnie wściekły rankorn. Ale prawda jest taka, że fabool mnie tak zarys... Chłopak przerwał w środku zdania, bowiem usłyszał o losowaniu nowiutkiego YT - 2400.
- Eh. - Westchnął po chwili bliznowaty, kiedy usłyszał o tym iż, numer osiemnasty wygrał frachtowca. - A miałem takie wielkie nadzieje... - Mruknął i sięgnął do kieszeni po kredyty, aby kupić nowy sok juma. Na chwilę na twarzy chłopaka zagościło zdumienie. Był spłukany.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Jack Welles » 24 Sty 2013, o 22:08

Vuusen od jakiegoś już czasu nudziła się. Jej rozmówca najwyraźniej miał lekki autyzm i przestał odzywać się, więc w milczeniu piła kolejne drinki rozglądając się bezwiednie po barze. Wtedy na scenie pojawił się wzbudzający pewne poruszenie mężczyzna, który miał wylosować kolejnego zwycięzcę.
-Nowym właścicielem statku zostaje numer... - Korelianin potrzymał chwilę wszystkich w niepewności -18!!!
- O cholera... To przecież mój los! - niemal krzyknęła białowłosa kobieta zaskoczona.
- Jestem bardzo szczęśliwa - rzekła, podając dłoń Korelianinowi - Wyraźnie Moc mi wsprzyja - dodała uśmiechając się promiennie.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 24 Sty 2013, o 22:21

Violeta uśmiechnęła się szeroko, gdy usłyszała słowa Alexa. Ona inaczej traktowała swoją pracę, nie brała pod uwagę żadnego zagrożenia, bo i czy takie w ogóle istnieje? Pewnie tak, jednak ona go jeszcze nie spotkała i ma nadzieję, że nigdy nie spotka.
Gdy dotknął swoimi ustami jej ust to była jednocześnie zaskoczona i zadowolona tym, co zrobił. Odwzajemniła pocałunek, a jej ręka powędrowała do jego policzku i tam już została. Blondynka nie miała zamiaru odsuwać się od mężczyzny, chciała, aby ta chwila trwała jak najdłużej. Nigdy by się nie spodziewała takiego obrotu zdarzeń w jej życiu, jednak nie była w stanie o niczym myśleć. Alex wszystko wyrzucił z jej umysłu i zastąpił to sobą, co stale ją dręczyło w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

***

-Wkrótce otrzymasz- powiedziała pocieszająco.- Szczerze przyznam, że z upływem czasu, noszenie zbroi przestało być takie fantastycznie jak było na początku, ale...i tak go uwielbiam.-Wskazała swój beskar'gam.
Spojrzała w stronę sceny i słuchała wypowiedzi Rivena, na temat jego pierwszej misji i cicho się zaśmiała.
-Nieźle, ale mi chodziło te rysy na twojej twarzy- wzięła łyk piwa i obserwowała jak jakaś kobieta odbiera nagrodę. Mruknęła jakiś zbędny komentarz pod nosem i skończyła pić swój napój, po czym odstawiła puste naczynie.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 25 Sty 2013, o 13:44

Alex się ucieszył na odwzajemnienie pocałunku przez Violę, był wyjątkowy podbudowany. Violetta rozpaliła gorące serce, lód i obojętność z misji zamieniał się we wrzątek gorących uczuć i pocałunków. Nie byli już w barze, byli w innym świecie, tylko blondynka i łowca, chwila pocałunków trwała, może sekundy, a może lata, teraz nie było to ważne.
Jednak Alex czuł, że nie mogą stać, tu wiecznie, chodź nie martwił się wzrokiem innych wiedział, że muszą mieć swój świat z dala od zgiełku. Łowca delikatnie przeszedł z pocałunkami w stronę szyi i odrywając się na chwilę powiedział na ucho do Violi:
- Przydało by się odosobnione miejsce.
Zawist wolał, by to blondynka podjęła decyzję, gdzie i czy w ogóle się stąd oddalą.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 25 Sty 2013, o 16:14

Violetta nie odrywała się od Alexa. Z czasem pocałunki stawały się coraz głębsze, mające w sobie coraz więcej namiętności. Łowca przeszedł z pocałunkami na szyję Violi, na co ta zamknęła oczy i się uśmiechnęła. Nie odsuwała się od Alxea, przywarła swoim ciałem do niego. Gdy mężczyzna powiedział, że przydałoby się odosobnione miejsce, Violet w myślach natychmiast się z nim zgodziła.
Wzrokiem powędrowała do klatki schodowej, która prowadziła na piętro. Na jej twarzy wystąpił chytry uśmieszek.
-Więc chodźmy- powiedziała pewnie.
Wzięła mężczyznę za rękę i poprowadziła w stronę schodów.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 25 Sty 2013, o 16:29

Alex na odpowiedź Violi, tylko się uśmiechnął i zdał się na jej prowadząca na górę po schodach rękę. Zafist wchodząc na górę, cały czas całował Violette, co spowalniało pochód, lecz wreszcie po chwili doszli. Część górna, była lepszym miejscem na emocje i zdarzenia które działy się między blondynką, a łowcą. Ona rozbudziła jego uczucia, które były schowane na dnie zamarzniętego serca, które teraz buchało żywym ogniem. Alex myślał, czego może się spodziewać, jednak wolał się dać pokierować losowi i ręce Violi.

Alex i Viola chwilowo zajmują się sobą.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 25 Sty 2013, o 16:30

- Mhm? - Mruknął w zastanowieniu Riven, obracając głowę w kierunku mandalorianki.
- Aaa. Oto ci chodzi. - Powiedział chłopak kiedy uzmysłowił sobie o co pytała go brunetka. - Wiesz, jak zobaczyłem po raz pierwszy martwiaki na scenie. No cóż, ten widok mnie zaskoczył, i w wyniku tego polałem pewnej blondynie jej drogocenną sukienkę. - Ostatnią część zdania Skirata wypowiedział z obrzydzeniem. - A ona mnie zaatakowała...
- Ważne, że potem dostała to na co zasłużyła. - Rzekł po chwili z uśmiechem. - Eh. Nie rozumiem jak można się tak przejmować byle szmatką.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 25 Sty 2013, o 18:37

Angelica uśmiechnęła się przyjacielsko do Rivena, a po jego słowach wybuchła śmiechem.
-O matko...ależ to musi być płytkie i puste(xd).-Przewróciła oczami.- Ja tam wolę swoją zbroję. Ale wiesz co, ta szmata może znaczyć dla niej sporo, a jeśli wykonał ją jakiś zajebisty projektant, to się dziwię, że jeszcze żyjesz.
Wzięła łyk napoju i postanowiła zmienić temat. Dla niej nie liczyło się, że gada z czternastolatkiem, cieszy się, że poznała kogoś z klanu, a nigdy nie była z natury złośliwa, jeśli nie musiała.
- Powiedziałeś, że niedawno zostałeś adoptowany. Mogę wiedzieć kto cię adoptował? Może tego kogoś znam?- spytała miło, nie chciała młodego spłoszyć(xd) ani wydawać się jakąś zbyt ciekawską.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Mistrz Gry » 25 Sty 2013, o 19:48

-Może Moc pomoże ci również wyjść cało z sytuacji, w jakiej się znalazłaś - obok Vuusen, niemal znikąd, pojawił się wysoki Zabrak o twarzy pokrytej czerwono-czarnymi tatuażami. Ubrany był w koszulkę z napisem "Metalowe nogi wsadźcie sobie w d...". - Z drugiej jednak strony, gdyby miało się nie udać, lepiej, żebyś zawczasu sporządziła testament. A teraz zmiataj ze sceny - bardziej warknął niż powiedział - bo kazali mi jakąś cholerną żabę losować...
Na scenę wniesiono półtorametrową statuetkę żaby ujętej przez artystę w czasie skoku. Rzeźbę wykonano ze szczerego złota i niektórzy zastanawiali się przypadkiem 95% jej wartości nie stanowi sam kruszec.
-Statuetkę Złotej Żaby otrzymuje...

:
10
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 26 Sty 2013, o 12:25

Po jakimś czasie Violetta z Alexem z powrotem zeszli na dół. Viola cicho się śmiała, a gdy znów znaleźli się na parkiecie to ponownie dotknęła jego policzka i pocałowała. Przeżyte z łowcą chwile były dla niej wspaniałe i chciałaby, aby nigdy się nie skończyły jednak wiedziała, że to niemożliwie. Przywarła do niego i nie chciała się oddalać, lecz z tej chwili wyrwał ją głos potężnego Zabraka.
-Statuetkę złotej żaby otrzymuje...numer 10!
Blondynka w tamtej chwili zastygła i powoli odsunęła się od Alexa, a następnie westchnęła. "Ja pierdziele, ale ty masz wyczucie czasu"- pomyślała.
Zanim poszła na scenę szepnęła jeszcze łowcy do ucha:
-Poczekaj tutaj kocie...
I poszła w kierunku sceny, na którą weszła z obojętnym wyrazem twarzy i równie obojętnym tonem powiedziała:
-Dziękuje.- Sztywno podała silnemu gościowi rękę, rzuciła okiem na złotą żabę. Jej wyraz twarzy się nie zmienił, wiedziała, że zostanie jej dostarczona tam gdzie zechce. Nawet by jej sama nie podniosła. Tak szybko jak znalazła się na scenie to ją opuściła i poszła w kierunku, gdzie zostawiła swojego partnera.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 26 Sty 2013, o 17:42

Alex z Violą zeszli po schodach na dół. Było po wszystkim, łowca już dawno się tak nie czuł, mógł „odpocząć” w ramionach kobiety. Chwilę przeżyte razem mogły by wieczne, lecz zdrowy rozsądek który się budził u Zafista mówił co innego. Alex ucieszył się, że Motylek; bo teraz też tak mówił do Violi; zdobył złotą żabę. Człowiek zastanawiał się tylko, gdzie ona statuetkę postawi.
- Będziesz miała kolegę w domku – zażartował dość pokracznie łowca, po czym przytulił Violę, pocałował gorąco i ruszyli w wir wesołej muzyki.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 26 Sty 2013, o 18:26

Wtuliła się w łowcę i odwzajemniła pocałunek. Nikt jeszcze nie wzbudził u niej takich uczuć. Przy Alexie czuła się jak nigdy dotąd. Chciała, aby ta noc, ta zabawa w klubie nigdy się nie kończyła. Mogłaby tańczyć w jego ramionach całą wieczność. Gdy Viola znów delikatnie dotknęła jego warg i spojrzała mu w oczy, to posłała mu rozbrajający uśmiech.
-Kolegę w domku? Hah, tak. Myślę, że dobre miejsce będzie dla niego na tarasie. Ale od takiego kolegi wolałabym ciebie kocie- powiedziała pewnie siebie.
Przywarła do niego swoim ciałem. Jedną ręką objęła go za szyję, a drugą położyła my na piersi i patrzyła w oczy. Chciała mu dać wyraźnie do zrozumienia, że rozpala w niej niesamowite emocje, i że jest nim wyraźnie zainteresowana. Nie zwracała uwagi na to, że muzyka jest szybka i energiczna. Ona stała i wpatrywała się w łowcę, nie interesowało jej absolutnie nic. Spojrzenia innych ludzi, miała gdzieś. Dla niej istniał tylko Alex i nie widziała nikogo poza nim.
Ponownie go pocałowała, długo i namiętnie. Nie chciała się od niego odrywać, przez długi czas...
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 27 Sty 2013, o 15:01

Wszystko szło pomyślnie, Alex nie był zimnym łowcą nagród był dopełnieniem dla Violi, a ona dla niego. Uczucia, emocje, wszystko było rozżarzone jak węgiel.
- Posłuchaj, ja wiem, też czuję to samo – Alex intuicyjnie odpowiedział, na niewypowiedziane, lecz pokazane słowa i emocje
Wszystko wokół było teatrem, a oni głównymi aktorami, publicznością, nie było nic, póki nie zjawił się kolejny pocałunek rozpalający wnętrze łowcy. „Mogliśmy zostać na górze”- pomyślał Zafist by dalej kontynuować pocałunek i myśli na temat, o czym mogą pogadać.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 27 Sty 2013, o 17:49

Violet odsunęła się od Alexa na kilka centymetrów. Jego słowa ją po prostu zatkały. Zaśmiała się cicho i uśmiechnęła, patrząc w oczy łowcy.
-Umiesz czytać w myślach?- spytała.- Albo naprawdę umiesz w nich czytać, albo to ja siebie zdradzam, nie żebym miała coś przeciwko.
Wtuliła się w niego tak, że ręce zaplotła na jego szyi, a jej twarz znalazła się na ramieniu Alexa. Dziewczyna zerknęła znów w stronę klatki schodowej i szepnęła Alexowi do ucha:
-Może to i dziwnie wygląda, ale co powiesz...na powrót na górę?- Znów się cicho zaśmiała i oddaliła na tyle aby znów spojrzeć mu w oczy.- Albo napijmy się czegoś.
Uśmiechnęła się czarująco i czekała na decyzję łowcy.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 28 Sty 2013, o 20:58

- Nie umiem, ale widzę po tobie i czuję to samo więc to tak jakby wyczuwanie podobnych emocji – Zaśmiał i odpowiedział Alex na pytanie Violi. Gdy blondynka położyła twarz na jej ramieniu, łowca pocałował ją w policzek i przewał w trakcie pytania.
- Możemy i jedno i drugie –odpowiedział z uśmiechem Zafist.
Wziął damę pod rękę łapiąc jej dłoni i zaprowadził do baru.
- Dla mnie koreliańska brandy, a dla pani najlepszy drink. Szybko – powiedział do barmana i postukał kredytami o wartości dwukrotnie większej od zamówienia.
- Potem, możemy – szepnął do Violi, wskazując wzrokiem schody na górę.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez BE3R » 28 Sty 2013, o 21:22

W zasięgu wzroku łowcy nagród pojawił się błękitny pogwizdujący droid z migającym na niebiesko wyświetlaczem. Jednostka wydała się dziwnie znajoma. Tak juz po chwili mężczyzna przypomniał sobie stojącą na jednej z szafek lampkę. Cóż ogólnodostępne pokoje hotelowe to zło.
BE3R obrabiał właśnie kolejny materiał video kompresując go do możliwie niewielkiej objętości bez utraty jakości obrazu. Musiał przyznać że białkowcy potrafią robić rzeczy które przyzwoitemu droidowi nie przyszłyby do procesora. Z drugiej jednak strony dzięki nim zarobi trochę łatwych kredytów. Przez chwilę dopasowywał jeszcze tytuły do nagrania. W końcu znalazł coś odpowiedniego. "Przebity motyl" Tak to będzie to...

Maszyna minęła parę kochanków nie zwracając na nich uwagi...
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inne

cron