Content

Inne

MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Image

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 23 Sty 2013, o 16:45

Alex spokojnie popijał „Gwiazdę”, kiedy w jego stronę obrócił się młody chłopak, po którym wyraźnie było widać, że ledwie powstrzymuje wymioty. Łowca nieznacznie się uśmiechnął pod nosem. „Pomylił soczek z wódą, ach ta młodość” Zafist patrzył tak przez chwilę na młodego, kiedy przed dzieciakiem pojawiła się blondynka z wyraźną złością wypisaną na twarzy. Alex na to, oddalił się w bok sali, lecz przy odchodzeniu od stolika klepnął młodego w ramię i powiedział prawie na ucho:
- Powodzenia, młody.
Łowca, po tym wszystkim stanął w boku sali szukając towarzysza lub towarzyszki do rozmowy.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 23 Sty 2013, o 18:23

Gdy Viola dostała swojego drinka, to obok niej przysiadł jakiś młody chłopak, lecz na niego jedynie rzuciła ledwo okiem. Po jakimś czasie jej uwagę przyciągnęła sytuacja na scenie. Blondyna, która wcześniej oskarżyła ją o kradzież jakiegoś cholerstwa, dosłownie się rozpadała.
-Dobrze ci...- nie dokończyła, ponieważ dla małolata siedzącego obok niej, sok wylał się z dziurawej gęby.
Violeta krzyknęła dosłownie na całą salę i gwałtownie wstała. Spojrzała na swoje mokre włosy oraz sukienkę. Zacisnęła pięści i posłała mordercze spojrzenie chłopakowi.
-Mam. Przez Ciebie. Mokre ubranie. I włosy- powiedziała wszystko z przerwami, w jej głosie można było wyczuć ogromna furię.
Pierw chciała dosłownie rzucić się na niego, lecz nie chciała robić sobie siary. Już dostatecznie przez małego gnoja najadła się wstydu. Podeszła do niego zdecydowanym krokiem i przywaliła mu z liścia, drapiąc jego twarz przy tym paznokciami. Miała potem strzępy jego skóry pod paznokciami, ale starała się o tym nie myśleć.
-Ty...ty...ty..-Była tak wściekła, że ciężko jej było dobrać słowa. Nie mogła się ma tym skupić, ponieważ cały czas miała jeszcze ochotę przyłożyć mu parę razy.- Zapłacisz mi za to, dotarło?!- wykrzyknęła to tak głośno, że każdy mógł ją usłyszeć.
Powstrzymała się przed wybiciem mu kilku zębów i ominęła chłopaka. Poszła bardziej w bok i wpatrując się w swoje biedne, mokre włosy wpadła na kogoś. Odruchowo się cofnęła.
-Sorki- natychmiast przeprosiła za swoją nieuwagę i spojrzała na sukienkę, po czym cicho jęknęła.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 23 Sty 2013, o 19:04

Alex skończył napój, odstawił szklankę na bok i przyglądał się gościom. Rozmyślenia na temat ludzi w barze, przerwał kobiecy wrzask. To blondynka, która przyszła do wcześniej spotkanego przez łowcę dzieciaka: krzyczała, by później dać mu potężnego klaskacza i na końcu grozić chłopakowi. Alex odwrócił się w stronę sceny obserwując dwa rozkładające się ciała. Wtem, łowca poczuł wyraźne natarcie na jego plecy - to opluta blondynka wpadła na niego. „Co za dzień, trupy, piękne blondynki”
- Nic się nie stało, stałem na środku, to mam za swoje – Alex starał się spokojnie i delikatnie uspokoić dość roztrzęsioną blondwłosą. Ona po chwili jęknęła, na co łowca delikatnie złapał ją za ramię i powiedział pocieszającym tonem:
- Spierze się. Może mają jakąś podobnie śliczną na zapleczu- Alex po tych słowach zdjął rękę z ramienia blondynki i skupił wzrok na jej twarzy i przepięknie szklących się lodowych oczach, czekając na reakcję.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 23 Sty 2013, o 21:54

Reakcja blondi nieco zdziwiła Rivena. Żeby się przejmować jakąś sukienką, która nie jest zbroją. Skirata nie rozumiał tego. Choć chłopak był nieco rozbawiony całą tą sytuacją, dopóki ochlapana kobieta nie zadrapała jego twarzy. - Shabla aruetii! - Warknął, reagując na atak. Wstał na równe nogi, podszedł zdecydowanym krokiem do agresorki i walnął ją z całej siły keldabliańskim pocałunkiem
- Przepraszam pana, za to najście. - Rzekł Mandalorianin do łowcy nagród wskazując ruchem głowy blondyne. - Musiałem tej pani coś oddać. - Już wam nie przeszkadzam.
- Że też mando'ade nie mogą się napić spokojnie. Tutaj wyskakują żywe trupy, gdzie indziej głupia lafirynda, robi awantury o durną szmatę. Szkoda, że nie włożyłem na siebie beskar'gammu. Jakby dostała pancerną rękawicą, to by z jej twarzy zostałby kotlet . - Mówił do siebie chłopak wracając pod bar.
- Barman jeszcze jeden sok juma proszę. - Rzekł chłopak kiedy wrócił już do baru. Czekając na zrealizowanie zamówienia zapytał się. - Pan jest, czy pan tylko wygląda jak Luke Skywalker?
Nie czekając na odpowiedź barmana Riven rzekł rzucając należność za oba zamówienia -Aha i jeszcze jedno bardzo duże piwo dla tego jegomościa w czarno-czerwonej zbroi.

PS. Dla nieuków językowych i kulturowych.
- Shabla - Mandaloriańskie przekleństwo.
- Aruetti - Obcy albo zdrajca.
- Keldabliański pocałunek - palnięcie kogoś w twarz z dyńki.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez BE3R » 23 Sty 2013, o 22:10

Niepozorny droid pojawił się niewiadomo skąd, za plecami młodego mandalorianina po czym zgrabnie podniósł młodzieńca trzymając go manipulatorem za jądra. Zamówienie chyba będzie musiało poczekać na realizację. Nieco dalej koło kobiety stał Imperialny komandor Marynarki podając dziewczynie chusteczkę drugą ręką wskazał miejsce na podłodze w którym chwilę później wylądował młody Riven Skirata.
- Młodzieńcze, uważam że powinieneś puścić swoje przyrodzenie i przeprosić tą damę. Może i jej reputacja wskazuje na dość odważne prowadzenie się ale to wciąż kobieta której należy się szacunek. - Głos komandora był spokojny jednak z trudem ukrywał on śmiech na widok poobijanej twarzy młodzieńca. Zaczynał go rozumieć z takim wyglądem strzał z dyńki to jedyny sposób na zaznanie bliskości z dziewczyną...
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 23 Sty 2013, o 22:27

- Co do warknął?! - Warknął kiedy jakiś Pitdroid go podniósł i zaniósł przed oblicze Komandora Imperialnego. - Towarzyszu komandorze ja bardzo szanuję Imperium,ale no bez przesady - Powiedział do Impa. - Jej się należało, za zwykły wypadek mnie zaatakowała. Więc oddałem. - Po wypowiedzeniu tych słów Riven wyrwał się z uścisku droida, i cisnął nim w barmana. - Myślałem, że wojska Imperialne mają coś ważniejszego do roboty niż wtrącanie w nie swoje sprawy! - Przepraszam pana za tego blaszaka. - Powiedział do barmana.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 23 Sty 2013, o 22:50

Posłała czarujący uśmiech nieznajomemu mężczyźnie. Nie zamierzała wyżywać się na innych, mogła za ot nieźle zapłacić, a patrząc na gościa, na którego wpadła wiedziała, że zadzieranie z nim będzie z jej strony głupotą.
-Dzięki. Może mają, chociaż nie jestem pewna- mruknęła.
Przeliczyła się. Dzieciak, któremu dała z liścia, chyba największy gnojek w okolicy, podszedł do niej i oczywiście ją grzmotną, chociaż Violeta, pomimo tej całej sytuacji, wiedziała, że chyba uważa to za jakiś pieprzony rytuał godowy. Może i był z jej punktu widzenia dzieckiem, ale uderzył ją mocno i na jego szczęście, ze tak szybko zwiał.
Miała już coś powiedzieć do mężczyzny, który stał obok, lecz niespodziewanie koło niej znalazł się komandor, z którym wcześniej tańczyła. Podał jej chusteczkę i dopiero wtedy do niej dotarło, że leciutko krwawiła.
-Dziękuję komandorze- Wzięła od niego chusteczkę i nie zwracała więcej uwagi na gnojka.
Potężny komandor jednak z zabawny sposób przywiał go z powrotem i zażądał, aby przeprosił Violę, jednak on odpowiedział pyskówką.
Violet westchnęła i stanęła blisko mężczyzny, który wyglądał jej na łowcę nagród, najemnika lub kogoś w tym rodzaju. Przywarła do niego w poszukiwaniu wsparcia. Jeszcze nigdy nie czuła się tak słaba psychicznie i upokorzona.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez BE3R » 23 Sty 2013, o 22:57

Droid nie przeleciał nawet połowy drogi gdy grzmotnął o ziemię z hukiem. Zdziwiony podniósł się i popatrzył w manipulator w którym trzymał strzęp ubrania z dolnych partii ciała Rivena i dwie metalowe kulki w woreczku. Pobieżna analiza optyczna wykazała że były to jaja zastępcze. Droid z czymś na kształt współczucia spojrzał na nastolatka, a widząc że nie przejawia on żadnych agresywnych zachowań, zamówił mu niebieskie mleko nerfa na swój koszt.
Awatar użytkownika
BE3R
Gracz
 
Posty: 1761
Rejestracja: 27 Paź 2011, o 21:47
Miejscowość: Chorzów

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 24 Sty 2013, o 10:40

Uśmiech, który pojawił się na twarzy blondynki, był jak wisienka na torcie, mógł rozbroić każdego, lód sam się topił, a woda wrzała, na ten uśmiech. Alexa który wpatrywał się w dziewczynę, do rzeczywistości przywołał ten sam młodzieniec co wcześniej. Łowca miał zaraz pokazać, młodemu jak się teraz będzie obchodził z damami, jednak tajemniczy pitdroid zajął się dzieciakiem w odpowiedni sposób. Przy Zafiscie i blondynce pojawił się imperialny żołnierz który musiał już znać blondynkę. ,,Jak ja nienawidzę impów”- pomyślał łowca. Alex zauważył, że komandor nie szykuję się do konwersacji, a dziewczyna prawie wtuliła się w niego.
Najpierw łowca objął ją w boku i delikatnie przytulił do siebie. Po chwili, po zmianie muzyki na wolniejszą, Alex delikatnie objął damę w mniej więcej pośrodku pleców; nie chciał by ruch za daleko przestraszył tą śliczną dziewczynę i zaczął delikatnie bujać się w rytm spokojnej muzyki. Spokojnym i miłym tonem powiedział do blondynki:
- Nie warto. Bawmy się, a po zatem, jestem Alex.
Łowca patrząc się w jej usta, powoli próbował skłonić towarzyszkę do tańca, a sam oczekiwał imienia dziewczyny .
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 24 Sty 2013, o 10:56

Wszyscy obserwatorzy tego zdarzenia się pewnie spodziewali, że Riven zarz zacznie mówić albo śpiewać sopranem. Otóż wcale nie, życie nauczyło go, iż trzeba ochraniać w sobie to co najlepsze. - Ty mała cholero... Wiesz ile kosztowało mnie zdobycie tych metalowych kulek, wyszycie wewnątrz spodni kieszeni?! - Warknął na droida.
- No cóż ale przynajmniej moje prawdziwe klejnoty są na miejscu nienaruszone. - Mruknął ściszonym głosem do siebie.
- Że też Imperium schodzi na psy.
Po chwili popatrzył ze zdziwieniem na napój przed sobą, którego nie zamawiał.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 24 Sty 2013, o 15:50

Viola uśmiechnęła się pełna satysfakcji do chłopaka, który ją wkurzył. Nie zapomniała jednak o obecności mężczyzny, którą ją objął i zaczął powolutku tańczyć. Blondynka posłała mu anielski uśmiech, nie chciała się niczym przejmować. Liczy się teraźniejszość. Delikatnie zaplotła swoje ręce dookoła szyi Alexa i zaczęła się kołysać razem z nim.
-Ja jestem Violeta, lecz znajomi mówią mi po prostu Viola.
Dziewczyna nie zwracała uwagi już na nic, z wyjątkiem potężnego mężczyzny, do którego z lekkim wahaniem się przytuliła, poruszając się w rytm muzyki.

***

Kobieta weszła do baru i rozejrzała się po lokalu. Dziwne wydarzenia na scenie wcale jej nie zaciekawiły, wręcz przeciwnie odpychały i nie mogła na nie patrzeć. Uwagę Angeliki zwróciło raczej to, że wszyscy ubrani są na luzie, z wyjątkiem jej, ponieważ ona miała na sobie swój beskar'gam. Angela się skrzywiła zadowolona, że nikt nie widzi jej twarzy, którą ukrywał hełm. Wolnym krokiem podeszła do baru i zamówiła sobie drinka, zastanawiając się, czy w tym nieźle wyposażonym klubie nie ma czegoś w rodzaju sklepu lub wypożyczalni aby chociaż na czas pobytu w lokalu, zmienić zbroję na coś bardziej luźnego.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 24 Sty 2013, o 16:36

Alex uśmiechnął się na przedstawienie imienia przez Violę. Dziewczyna wtuliła się w niego, a łowca dalej trzymał ręce na poprzednim miejscu, uważając, by przypadkiem, nie przytulić jej za mocno. „Dawno nie byłem tak spokojny, te wszystkie zadania, misje, zapomina się o nich przy tym uśmiechu. Piękna chwila, lecz tylko chwila” – Alex wędrował przez meandry swoich myśli. Łowca tańczył patrząc na Violę i czuł, że ona jest młodsza, że kantynę zamkną, a on wróci do swoich codziennych misji. Wszystko to jednak zdawało się pryskać kiedy skupiał wzrok na oczach, ustach bądź twarzy Violi. Dla niego ta chwila mogła trwać wiecznie, podziały między republiką a imperium tutaj gasły, Mandalorianie nie zabijali Jedi, wszystko płynęło spokojnie i powoli, tak jak Alex i Viola w tańcu.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Thrak Skirata » 24 Sty 2013, o 17:02

Thrak po pewnym czasie stracił poczucie rzeczywistości. To co się działo w tym lokalu przekraczało wszelkie wyobrażenie. Oglądając powtórkę wieczoru na swoim wyświetlaczu zauważył przed sobą kolejne piwo. - Muszę zamontować sobie port na rurkę do piwa. - Mruknął zdejmując ponownie swój hełm. Kończąc swój napitek zaczął śpiewać basem:
- Naasad'guur mhi, Naasad'guur mhi, Naasad'guur mhi, Mhi n'ulu, Mhi Mando'ade, Kandosii'ade, Teh Manda'yaim, Mando'ade. -
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 24 Sty 2013, o 17:29

Viola uśmiechnęła się sama z siebie. Dobrze czuła się przy Alexie, jednak zdała sobie sprawę, że był świadkiem bardzo nieprzyjemnej sceny i z tego powodu zrobiło się jej strasznie głupio. Spojrzała mu w oczy.
-Wybacz. Nie chciałam, żebyś był świadkiem...tamtej sceny- powiedziała spuszczając głowę. Na pewno wiedział o co jej chodzi. Zachowywała się...strasznie niedojrzale i głupio jej z tego powodu, że dała się sprowokować jakiemuś niewyżytemu dziecku.
Zdała się na odwagę i ponownie spojrzała w oczy Alexa, cierpliwie czekając na odpowiedź. Jego oczy tak ją zaczarowały, że nie mogła odwrócić od nich wzroku.

***

Angelica dostała swojego drinka. Westchnęła i zdjęła swój hełm, po czym poprawiła swoje włosy, ponieważ nasuwały się jej na oczy, co utrudniało jej widzenie. Zapłaciła za picie, a potem zaczęła znów rozglądać się po sali. Jej wzrok przykuł mężczyzna z piwem, który miał na sobie mandoloriańską zbroję. Angela nigdy wcześniej go nie widziała i w pierwszej chwili chciała do niego podejść i zagadać, jednak coś ją powstrzymało i została na swoim miejscu.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Larisa Rayne » 24 Sty 2013, o 17:41

Rayne podniosła rękę w stronę przechodzącego w pobliżu kelnera
- Hej ! chciałabym zamówić podwó...- nie zdążyła dokończyć kiedy jej słowa zostały przerwane przez osobę prowadzącego cały konkurs
-...Numerek SIEDEMNAŚCIE! - (...)
- Właścicielką szczęśliwego numerka jest PANI DUCH, której nazwisko jest mało komu znane! Czy Pani Duch jest na sali? Swoją nagrodę będzie musiała wyjąć z rany w brzuchu Alicii Gersen! Czy się odważy? -
Zaskoczenie jakie pojawiło się na twarzy Duch było spowodowane tym, że dopiero co usiadla a już wygrała nagrodę
- Proszę, proszę - na jej twarzy malował się uśmiech - Widać kto tu ma
dryg do hazardu - po czym wstała i ruszyła na scenę, przyglądając się uważnie dwóm kobietom Zombie.
- I ja mam grzebać w tym chodzącym ciele ?! - z prawej ręki kombinezonu wysunęło się jarzące wibroostrze - no dobra to kładź się zgnilaku, pora sprawdzić czym przez ten czas się odżywiałaś - trup nie obrzydzał Duch, miała już z gorszymi rzeczami do czynienia.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 24 Sty 2013, o 17:54

Alex tańczył z Violą, kiedy ona zaczęła mówić, patrzył się cały czas w nią i słuchał.
- Każdy się denerwuje, a dzieciak jak to dzieciak, każdy nim był i teraz denerwuje się na młodych. Uwierz mi, to jedna sytuacja na tysiąc innych, lepszych – łowca spokojnie mówił do blondynki.
Po krótkiej chwili na zastanowienie się dodał na koniec:
- Uśmiechnij się, lubię twój uśmiech. Po tych słowach przytulił Violę do siebie i delikatnie ucałował złote włosy. Wolna muzyka się kończyła, a Alex chciał by tak trwali jeszcze wiele chwil.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 24 Sty 2013, o 18:14

Całkowicie już ignorując droida i Imperialnego komandora, Riven sączył swój sok w zadumie. Z której wyrwał go śpiewający mandalorianin. - No nie! - Westchnął i powiedział do barmana - Jeszcze raz piwo temu panu, niech stracę...
Kiedy chłopak zwrócił głowę w kierunku śpiewającego Mando, ujrzał brunetkę, której wcześniej tutaj nie było. Co zadziwiające, nosiła beskar'gamm.
- Su cuy'gar - Przywitał się z nowo przybyłą i zapytał. - Co sprowadza kolejnego Mando'ade w takie miejsce?
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Kayla Hale » 24 Sty 2013, o 18:57

Viola spełniła życzenie Alexa i uśmiechnęła się promiennie. Jeszcze nikt nie wywołał u niej takich uczuć. Cieszyła się, że wpadła na niego i teraz są tutaj razem. Wtuliła się w mężczyznę i nie miała zamiaru się ruszać. Dobrze czuła się w jego towarzystwie.
Po dłuższej chwili znów spojrzała jemu w oczy. Lubiła to. Jej oczy lśniły pełne radości. Alex poprawił jej skutecznie humor. Już nie przejmowała się zniszczona sukienką ani wrednym nastolatkiem. Mężczyzna wymazał nagle wszystko. Nie zwracała uwagi na nic, co dzieje się w klubie, że ich twarze dzieli jedynie parę centymetrów. Wpatrywała się cały czas w niego, nie wiedząc co mu powiedzieć, chociaż tak bardzo chciała zacząć z nim jakąś rozmowę. Alex ją zaciekawił, co sprawiło, że Viola chciała dowiedzieć się o nim wielu rzeczy.
-Wiesz...ja nie mam ochoty jeszcze schodzić z parkietu- wypaliła wreszcie lekko się rumieniąc, co u niej jest niezwykłą rzadkością.

* * *

Angelica piła spokojnie swojego drinka, dopóki nie podszedł do niej jakiś chłopak. Wywnioskowała po wyglądzie, że musi być bardzo młody,choć jej to nie przeszkadzało.
-Su cuy- przywitała się przyjacielsko.- Chęć oderwania się od życia codziennego- odpowiedziała i wzięła kolejnego łyka piwa.
-A ciebie w ogóle tutaj wpuścili?- zaśmiała się dalej rozglądając się po lokalu.
R.I.P:
Image

Image
Awatar użytkownika
Kayla Hale
Gracz
 
Posty: 181
Rejestracja: 25 Gru 2012, o 18:41
Miejscowość: Katowice

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Zulrok » 24 Sty 2013, o 19:26

Aleksowi bardzo podobała się taka bliskość, ostatnie bliskie spotkanie z kobietą polegało na tym, że musiał jej się przypodobać, by ją zabić. Teraz bliskość była kojąca, wywoływała uśmiech i rumieńce na twarzy łowcy. „Czemu, tak nie może wyglądać życie, wśród spokoju, przyjaciół, bez wojen, bez martwienia się o kredyty, czemu tylko chwila może dać nam szczęście” – negatywne myśli Zafista, odtrąciło spojrzenie Violi, te oczy, usta, pozwalały zapomnieć. Na słowa towarzyszki do tańca, łowca uśmiechnął się, przytulił Violę do siebie i odpowiedział:
- Mi też nie chce się z niego schodzić. Rumieńce Violi dodawały jej uroku, przenikały i oświetlały bladą skórę. Alex czuł gdzieś wewnętrznie, że Viola oczekuję czegoś od niego.
- Wiesz… pracuję jako łowca nagród – powiedział dość szybko Alex z wyraźnym odetchnięciem na końcu zdania i niepewnością wypisaną w oczach. Wiedział, że może to jest fatalny pomysł na rozmowę, ale musiał spróbować przerwać milczenie.
Awatar użytkownika
Zulrok
Gracz
 
Posty: 327
Rejestracja: 30 Cze 2012, o 18:46
Miejscowość: k. Lublina

Re: MGŁAWICOWA IMPREZA URODZINOWA

Postprzez Riven Skirata » 24 Sty 2013, o 19:48

- Bez problemu przeszedłem, choć nie jestem pewien czy wcale bramkarze mnie zauważyli. - Odpowiedział Riven mandaloriance. - Denerwuję mnie czasem to, iż moja pełnoletność nie jest akceptowana przez aruetii. Skirata dał znak ręką barmanowi, aby ponownie napełnił mu szklankę sokiem.
Po realizacji zamówienia Czternastolatek sięgnął do wewnętrznej kieszeni swej kurtki, wyciągnął należność za wszystkie zamówienia i rzucił kredyty na bar.
- A tak przy okazji, nazywam się Riven Skirata. - Ponowił czternastolatek konwersację.
Awatar użytkownika
Riven Skirata
Gracz
 
Posty: 101
Rejestracja: 31 Sie 2011, o 12:58

PoprzedniaNastępna

Wróć do Inne

cron