przez Daesha'Rha » 21 Gru 2018, o 22:30
przez Quorn » 27 Gru 2018, o 10:46
przez Daesha'Rha » 28 Gru 2018, o 21:10
przez Quorn » 1 Sty 2019, o 14:51
przez Daesha'Rha » 5 Sty 2019, o 18:59
przez Quorn » 6 Sty 2019, o 00:07
przez Daesha'Rha » 7 Sty 2019, o 18:09
przez Quorn » 8 Sty 2019, o 13:10
przez Daesha'Rha » 8 Sty 2019, o 22:49
przez Quorn » 11 Sty 2019, o 09:38
przez Daesha'Rha » 12 Sty 2019, o 23:18
przez Quorn » 19 Sty 2019, o 00:28
Po pierwsze dywan: Jest zadeptany licznymi śladami. Po śmierci Pana Thomasa musiało być w tym gabinecie strasznie dużo ludzi. Zakładam, że policjanci jak i sama rodzina czy nawet służba. Cóż, śmierć gospodarza domu z pewnością była dość atrakcyjnym wydarzeniem i wszyscy chcieli je obejrzeć. Nasz zabójca z pewnością wrócił na miejsce zbrodni zobaczyć wszystko oczyma postronnego obserwatora. Oni zawsze to robią.
Okna noszą ślady sprzątania, jednak niezbyt częstego. Szyby i parapety pokrywa cienka warstwa kurzu. Dwa wnioski: nikt przez okno nie wszedł oraz Pan Thomas rzadko wpuszczał tutaj służbę. Kotary zakurzone i w dobrym tonie porządnej służby było by je wymienić już dawno temu. Chyba, że rzeczywiście Pan Thomas Kennedy nie kazał służbie tego robić. (Kotary są tak ciężkie i gęste, że za dnia pewnie wcale nie przepuszczają światła. Światłowstręt?)
Brak tajnych przejść, choć konstrukcja ścian za pewne przewiduje istnienie niewielkich przestrzeni pustego powietrza pomiędzy poszczególnymi pokojami to jednak, nie wydaje mi się by było w niej dość miejsca na jakiekolwiek dodatkowe pomieszczenie. Może jakiś schowek, ale w tym świetle i przy pierwszych oględzinach nic takiego nie dojrzałem.
Bibiloteka jest bogata. Dużo różnych pamiątek. Książki nie są specjalnie poukładane. Pan Thomas z pewnością się odnajdywał w swojej kolekcji, ale przypadkowa osoba - taka jak ja - miała by problem z odszukaniem konkretnej pozycji. Wiele książek jest starych, wszystkie noszą na sobie ślady użytkowania. Tematyka różna. Od Bankierstwa, poprzez piwowarstwo i rybołówstwo na zielarstwie kończąc. Kilka książek jest poprzewracanych, a sądząc po startych śladach kurzu na nich, ktoś musiał przeszukiwać biblioteczkę. Czego szukał? Nie wiem.
W sekretarzu nie znalazłem nic ciekawego. Żadnych dodatkowych skrytek. Szuflady wypełnione papierami finansowymi, różnymi notatkami, wyliczeniami, ciągami rachunkowymi i tym podobnymi. Jedyne co wydało mi się ciekawe to niewielki, ale bardzo ładnie wykonany notes, który oprawiony jest w ciemnobrązową skórę. Zamykany jest na kluczyk (którego oczywiście nie ma). Na okładce jest wytłoczony napis Liber Ivonis. Nie wiem co to oznacza.
Wśród papierów w sekretarzyku odnalazłem też kilka starych i zrealizowanych recept na rozmaite leki. Leki wystawiała Pani... Evangelina Kennedy. Wszystkie recepty wskazują na to, że przynajmniej od 3 ostatnich lat żona syna Pana Thomasa Kennedy'ego dbała o jego zdrowie.
Bauer nie miał nic ciekawego do powiedzenia na temat warunków w jakich odnaleziono ciało Pana Kennedyego. Wiedział tylko, że o godzinie 20.00 tamtego wieczoru, wstał od kolacji i swoim zwyczajem skierował się do gabinetu. Około godziny 21.00 ciało znalazła Pani Abby Cole.
przez Daesha'Rha » 24 Sty 2019, o 16:43
przez Quorn » 25 Sty 2019, o 10:00
przez Daesha'Rha » 25 Sty 2019, o 17:51
przez Quorn » 26 Sty 2019, o 00:41
przez Daesha'Rha » 26 Sty 2019, o 23:43
przez Quorn » 30 Sty 2019, o 11:06
przez Daesha'Rha » 30 Sty 2019, o 21:49
przez Quorn » 31 Sty 2019, o 13:32