Content

Korriban

[Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Image

[Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Mistrz Gry » 3 Gru 2011, o 13:53

Akcja przenosi się z: [Korriban] Akademia Sithów

"Młot Zniszczenia", flagowy okręt floty, jaką mieli dowodzić w nadchodzącej bitwie, zdawał się rosnąć w oczach. Gwiezdny niszczyciel typu Imperial II przez wiele lat był uosobieniem tego, co reprezentować miało Imperium Galaktyczne Palpatine'a: niepowstrzymaną, majestatyczną siłę i porządek. Już sama myśl o starciu z tak nowoczesnym, jak na tamte czasy, okrętem o potężnej sile ognia spędzała sen z powiek Rebeliantom.
Mimo to, Palpatine dał się zabić, a jego dzieło praktycznie przestało istnieć.
Życia pozbawił go Luke Skywalker w, jak powiadają, wielogodzinnej walce. Darth Vader bronił swego mistrza, jednak młodociany Jedi pokonał i zbrojną rękę Imperatora.
"Młot Zniszczenia" był dowodem na to, że okręty te wciąż są groźne. Brał udział w kilkudziesięciu bitwach toczonej wojny i zawsze wychodził z nich zwycięsko. Na pierwszy rzut oka, kadłub wyglądał jakby za chwilę miał się rozlecieć, ale prawda była taka, że załoga absolutnie nie przejmowała się ani osmaleniami po trafieniach z dział laserowych, ani wgnieceniami, ani tym bardziej tym, że połatane poszycie wygląda nieestetycznie. Ważne było, że wszystkie systemy działały jak należy, a baterie turbolaserów były gotowe w każdej chwili sprawić bardzo niemiłą niespodziankę każdemu przeciwnikowi odrodzonego Zakonu Sith.
Albo, jak w wypadku nadchodzącej bitwy, przeciwników samozwańczego przywódcy tegoż Zakonu, Darth Annihiousa.
-Prawda, że robi wrażenie? - sierżant Giggs wskazał "Młot Zniszczenia" widoczny przez przedni iluminator promu. - Towarzyszy mu bliźniacza jednostka "Huragan" oraz pięć okrętów eskorty, dwa Gladiatory i trzy Lancery. Całkiem duża siła ognia, prawda?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Larisa Rayne » 5 Gru 2011, o 17:17

Z każdą minutą trzeba było bardziej przygotowywać się do nadchodzącej bitwy. Najgorsze w tym wszystkim było to, że Vexiss nie miała pojęcia jak wyglądają siły wroga. Może to być zwykły atak naziemny, a może także czekać na nich cała flota rozstawiona nad planeta, po to by tworzyć blokadę. Na przywitanie Giggs'a, mrugnęła do niego oczkiem wydzielając przy tym swoje feromony. Nigdy jakoś Tamair nie zastanawiała się nad tym czemu to robi. Najwyraźniej bawiło ją to jak inni reagują na urok Zeltronki. A po za tym miała większe wpływy u płci męskiej.
Sekundy mijały a dwóch Sithów zbliżało się do flagowego okrętu o nazwie "Młot zniszczenia"
- Darth Slotharius ... gdybym wiedziała po jakiej stronie teraz staniesz, dawno byś gryzł piach na tej Korelii - pomyślała, przypominając sobie wspólną misję mającą na celu zlikwidowanie Jedi. Miała nadzieję, że załoga będąca kiedyś pod rozkazami Slothariusa nie wywoła buntu i nie stanie po wrogiej stronie.
- Sierżancie Giggs, miejmy tylko nadzieję, że dolecimy tym złomem w wyznaczone miejsce. Pomimo jego wspaniałości, możemy zgubić parę rzeczy za sobą. A wtedy, ktoś by za to musiał odpowiedzieć... - skomentowała wygląd Młota, uśmiechając się złowrogo do mężczyzny. Pomimo tego co powiedziała, on i tak był zapatrzony w nią, a feromony robiły z jego hormonów burzę nie do powstrzymania.
- Skoro taka flota jest przygotowana na nasza misję, to czy to oznacza, że będziemy mieli do czynienia z blokadą ?
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Avien Matiias » 5 Gru 2011, o 20:39

Avien z dziwacznym grymasem spoglądał po wszystkim. Nie podobała mu się zbytnio funkcja jaką będzie pełnił. Gdyby tylko mógł odmówiłby od razu, jednak to z pewnością nie spodobało by się Annihiusowi. Westchnął głęboko i spojrzał na okręty, wspomniane przez sierżanta.
Uniósł brwi najwyżej jak mógł, patrząc na ich wielkość. Znów jednak przez przypadek włączył termowizję. Zaklął cicho pod nosem i rzekł:
- No wielki Prawda? Będziemy nim lecieć prawda? On strzela i w ogóle prawda? Prawda, że jest taki drugi? Tak to prawda! Są jeszcze inne prawda? ugh... - Mówił to naśladując prześmiewczo głos Gibbs'a. Przewrócił oczami wyłączając termowizję.
- Ja pieprze! Ta siła ognia jest niesamowita! Całe miasta można rozwalić, wyobrażasz to sobie?!-
- Przestań się tym tak jarać bufonie...-
Głos odpowiedział głupkowatym rechotem, Avien nie miał zamiaru nic dodawać. Powoli zbliżali się do niszczyciela, a Matiias coraz bardziej zastanawiał się co będzie dalej. Dowodzenie armią jest bardzo odpowiedzialne, a tego jak najbardziej Wojownikowi brakowało. Spojrzał na Vexiss, potem na jej "nową" rękę.
- Takim czymś można fajnie kark skręcić, wiesz takie "Chrup!" i po kliencie... O czym ja kurwa gadam?- Podsumował sam siebie były łowca, kładąc dłoń na twarzy.
Był poddenerwowany nadchodzącą bitwą. Tym jak się sprawi i z czym przyjdzie mu się tam zmierzyć. Nie obchodziło go jednak ilu zdechnie pod jego rozkazami. Swój, nie swój, Aviena zawsze bawiła rzeź. Na samą myśl uśmiechnął się szeroko. Dla poprawienia sobie humoru przypominał sobie istoty, które wypatroszył. Rodianie to jego ulubiony typ ścierwa, tych to zabijał z czystej odrazy, ale zawsze z promiennym uśmiechem na ustach. Chichocząc cicho skrzyżował ręce na klatce piersiowej i gapił się w podłogę.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Mistrz Gry » 17 Mar 2012, o 00:04

Giggs spokojnie usunął z umysłu obraz rzeczy, które robiłby z czerwonoskórą zeltronką, starając się pozostać rzeczowym i równocześnie utrzymać dystans od śmiertelnie groźnych pasażerów.
- Z całą pewnością nie rozpadnie się, te ślady to odpowiednik blizn na ciele wojownika. Nie przejmowałbym się zbytnio blokadą, wywiad donosi, że nad Syngią praktycznie nie ma floty, Jedna Fregata Szturmowa i trochę drobnicy. Eskadra jest konieczna do przeniesienia wystarczającej liczby żołnierzy. Na ziemi nie będzie już tak łatwo Pani.
Zachowanie dowódcy zaniepokoiło nieco sierżanta, był jednak przyzwyczajony do różnych dziwactw. Służba dla Mrocznych Lordów nie była łatwa, z pewnością jednak opłacała się.

Kilka minut później prom wylądował w obszernym hangarze imperialnego niszczyciela. Śluza otworzyła się i przed oczami dwójki Sithów ukazał się nieliczny orszak powitalny, składał się on z dziesiątki żołnierzy i dwóch oficerów. Starszy z nich nosił dystynkcje Komandora, młodszy był pułkownikiem.
- witam na pokładzie "Młota zniszczenia" Jestem Komandor Nehrit Hep, i dowodzę okrętem, to jest pułkownik Aver Krush, dowodzi siłami lądowymi przewożonymi na pokładzie. Oddajemy się pod wasze rozkazy. - Oficer zasalutował po czym wykonał zapraszający gest dłonią. - Zapraszam na mostek, tam ustalimy szczegóły ataku i odpowiem na wszelkie pytania.

Niewielki orszak z eskortą honorową przeszedł korytarzami dawnego imperialnego okrętu. Giggs miał rację, mimo powierzchownych ran okręt był w 100% sprawny i zadbany, a krzątający się na pokładzie marynarze wydawali się być weteranami. Kolejna już podróż minęła niezwykle szybko i już wkrótce oficerowie i Sithowie znaleźli się przy wielkim stole na którym wyświetlana była mapa przestrzeni nad Syngią. Nad planetą wisiała pojedyncza platforma obronna starego typu, Zgodnie z informacjami wywiadu był to jeden z pierwszych Golanów. Platforma strzegła całkiem ruchliwej stacji, przy której zawsze dokowało kilka niewielkich jednostek. Obaj oficerowie zajęli strategiczne pozycje po przeciwnej stronie stołu możliwie daleko od pięknej czerwonoskórej. Po czym Komandor rozpoczął odprawę.
- Wiemy, że okoliczną przestrzeń patroluje Fregata Szturmowa W samym sektorze był przynajmniej jeden niszczyciel klasy Imperial I ale nie mamy żadnych informacji co do jego położenia.
Komandor skończył mówić i wyświetlił listę przydzielonej do zadania floty. Mroczny Lord był szczodry przydzielił do operacji olbrzymie siły.
Flota
- ISD II "Młot zniszczenia" - z pełnym kontynentem desantowym i ładowniami, 142 skrzydło myśliwskie.
- Gladiator "Groza" - kontyngent piechoty i dwie eskadry myśliwskie
- Gladiator "Śmierć" - kontyngent piechoty i dwie eskadry myśliwskie
- Lancer - "Obrońca" - eskortowiec
- Lancer - "Tytan"- eskortowiec
Kontyngent Piechoty
5 regimentów piechoty Sithów wraz ze wsparciem pancernym (AT-AT, AT-ST)
1 kompania specjalna - komandosi

Komandor ponownie zwrócił się do Sithów. - Czy są jakieś pytania? Jeśli nie proszę o wytyczne odnośnie wejścia do systemu oraz planowanego desantu. Niestety dopóki tam nie polecimy nie mamy żadnych danych o bazie przeciwnika.
Małomówny pułkownik wydawał się być zaniepokojony perspektywą ataku w ciemno, lecz równie dobrze jego niepokój mógł być spowodowany prześwitującymi tu i ówdzie krągłościami Vexiss. Był znacznie młodszy od swojego towarzysza i znacznie mniej doświadczony. Może i znał się na dowodzeniu lecz dla kobiety stanowił łatwy cel.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Larisa Rayne » 17 Mar 2012, o 13:44

Wychodzi na to, że feromonowe sztuczki Tamair zadziałały na każdego oprócz Aviena. Z początku śmiesznie to wyglądało, kiedy większa część osób znajdujących się na pokładzie nie mogła oderwać wzroku od urodziwej kobiety. Po krótkich oględzinach zanosiło się na łatwą misję, jedna fregata pilnująca orbity planety, bułka z masłem.
Gdy znaleźli się już na pokładzie "Młota zniszczenia" wszelakie wątpliwości odnośnie tej maszyny zniknęły. Faktycznie w środku inaczej wyglądała. Można wręcz powiedzieć, że robiła wrażenie, a kazdy żołnierz chodzacy po pokładzie wyglądał jakby nie jedno przeszedł. Jakira była zadowolona z armii, która została jej i Avienowi przydzielona. Po za tym przywitanie Sithów na pokładzie okrętu było czymś nowym, czego jeszcze Zeltronka nie doświadczyła. Nie ma się co dziwić. W końcu pierwszy raz miała do czynienia z tak dużym wojskiem, którym miała dowodzić. Skinęła głowa do Komandora Heppa i pułkownika Krush'a, po czym ruszyła za nimi na mostek, gdzie mieli omówić każdy szczegół misji.
Vexiss przyglądała się szczegółom przedstawionym na mapie Syngi. Przyjrzała się platformie obronnej, która należała do starego typu, jak i ruchliwej stacji przy której znajdowały się mniejsze jednostki. Widząc to jak oficerowie stanęli jak najdalej od kobiety, zabójczyni zaśmiała się w środku, patrząc na każdego z nich kuszącym wzrokiem, jakby miała zamiar każdego z nich zaraz pożreć. Po krótkim czasie, przestała wytwarzać jakiekolwiek feromony, by skupić się już na misji. Zakryła swoje ciało płaszczem, słuchając uwaznie komandora.
- Komandorze, spisaliście się dobrze przygotowując nam te plany..jednak to jest wciąż za mało. Po za tym niepokojące jest to, że wciąż może gdzieś stacjonować tam niszczyciel klasy imperial, co oznacza, że musimy być w każdym momencie czujni - po tych słowach zaczęła krążyć w okół stołu, zbliząjąc się do oficerów.
- Na początku, chciałabym wiedzieć wszystko na temat tej planety. Skoro jak sami powiedzieliście nie macie żadnych danych o ich naziemnych siłach, musimy być ostrożni. Co moge zaproponować, to wyjście z nadprzestrzennej w tym miejscu - pokazała na mapie punkt oddalony od stacji -
po drugie, wolałabym by flota pojawiła się poza radarami ich sił. Oczywiście mam nadzieję, że systemy kamuflażu zostaną wzięte pod uwagę. Nie chce by nasze siły były wykryte zbyt wczesnie, by nasi wrogowie, mogli się przygotować na atak naziemny. W tym momencie będziemy musieli być szybcy. Kiedy zbliżymy się na odpowiednią odległość, rozpoczniemy ostrzał ich sił powietrznych. Nie chce by ktokolwiek przeżył Wszystko co znajduje się na orbicie planety ma być zamienione w proch. - tutaj pokazała na stację po czym dodała
- za nim jednak zostanie wydany ostatni strzał w tą stację, chciałabym skontaktować się z osobą odpowiedzialną za siły powietrzne wroga. Chce wiedzieć z kim mam do czynienia i czy będzie można wynegocjować u nich jakieś warunki - w tych słowach nie dało się nie uslyszeć nutki sarkazmu
- po zniszczeniu sił powietrznych, ma zostać ustawiona blokada, gdyż mogą mieć wsparcie w innych systemach. - stanęła, wskazując na planetę
- obawiam się, że bedą mogli mieć pole siłowe, chroniące ich bazę przed atakiem bombowym. Wtedy mamy dwie opcję, albo rozpoczniemy otwarty atak naziemny, albo wyślemy grupkę komandosów by unieszkodliwiła pole siłowe a wtedy rozpoczniemy bombardowanie. Ale to wszystko jeszcze jest do ustalenia, gdyż tak naprawdę nie wiemy z czym i z kim mamy do czynienia na planecie - po tych słowach, stanęła obok pułkownika i nachyliła sie nad stołem, opierając dłonie. Jej wzrok powędrował do Aviena
- ale, to tylko moja wersja. Może mój kompan będzie miał inną propozycję - uśmiechnęła się, puszczając mu oczko
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Avien Matiias » 20 Mar 2012, o 00:21

- Do ciężkiej kurwy o czym oni gadają?! -
- O ataku na flotę kochanieńki... -
- Przydatny jak zwykle... -
Odpowiedział lokatorowi umysłu Matiias. Wojownik Sith z poważną miną i założonymi rękoma na klatce piersiowej, od czasu do czasu kiwał głową, udając, że wie co słyszy.
Kiedy zapytali go o zdanie otworzył szeroko oko i już miał się odezwać, lecz Vexiss wybawiła go z opresji. Gdy już skończyła opowiadać swój plan podniósł się i odchrząknął, następnie przemówił:
- Dokładnie moja myśl... Panowie pamiętajcie atak musi być szybki i bezlitosny. Jakakolwiek oznaka słabości będzie karana przeze mnie osobiście. Aha i jeszcze jedno... - Avien spojrzał na Jakirę, po czym powlekł wzrok na pozostałych.
- Macie myśleć głową a nie tym co w spodniach macie. Skupić się do cholery! - warknął na koniec uderzając dłońmi o stół.
- Już to mówiłem ale... Gdybym miał dupę to bym się zesrał ze strachu! - Zarechotał potworny głos. Były łowca usiadł ponownie składając dłonie na blacie.
- Kiedy możemy rozpocząć atak? I jakie przewidujemy straty? Nie żeby obchodziły mnie wasze żywota, ale potrzebuje ludzi aby doprowadzić to do końca. - Mruknął uśmiechając się paskudnie. Nadal nie podobała mu się pozycja w jakiej się znajdował, jeszcze nigdy nikim nie dowodził, a co dopiero takimi siłami. Całe jego szczęście że Vexiss była razem z nim na tej misji. Inaczej nic by z tego nie wyszło, a Matiias zostałby zabity, w najlepszym wypadku podczas bitwy. Stukając palcami w blat, zapytał na koniec.
- Ktoś chce coś dodać? - Znowu przez przypadek włączył termowizję, co sprawiło, że Avien cicho zaklął.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Mistrz Gry » 21 Mar 2012, o 21:36

Nehrit ponownie pochylił głowę nad stołem, słowa kobiety nie były optymistyczne, a wypowiedź drugiego Sitha nie pozostawiła złudzeń. Komandor był zawodowcem. Odchrząknął cicho.
- Atak możemy rozpocząć zaraz po dotarciu na miejsce. Oczywiście o ile podejmiecie stosowną decyzję. Straty są szacowane, na 20 do 30% stanu wyjściowego piechoty. W najgorszym przypadku zakładamy stratę Gladiatora, jeżeli zniszczony zostanie Młot... w każdym razie nie ma powodu do niepokoju. Nie dojdzie do tego. Aver...

Starszy oficer spojrzał na młodego pułkownika który przejął pałeczkę. Lekko zaczerwieniony wbił oczy w wyświetlany holoobraz i zaczął przemawiać, im dłużej mówił tym się bardziej rozkręcał.
- jeżeli wyjdziemy zbyt daleko od planety ich sensory nas nie namierzą, istnieje jednak ryzyko, że zostaniemy wykryci zupełnie przypadkiem, zanim dotrzemy do planety przeciwnik zdąży przygotować obronę. Jeżeli wyjdziemy w pobliżu planety uzyskamy atut pełnego zaskoczenia, ale skaczemy praktycznie w ciemno. Równie dobrze możemy wylądować w centrum zgrupowania przeciwnika, jak i w dużej odległości od niego. Desant lądowy możemy rozpocząć dopiero po zabezpieczeniu trasy transportowców. Nie ma sensu wysyłać klonów na pewną śmierć, znacznie lepiej sprawdzą się w walce jeśli dotrą na powierzchnię żywi.

Oficer skończył i dyskretnie spróbował odsunąć się od stojącej obok niego kobiety. Niestety drogę blokował mu Avien. Skoncentrował się więc i patrząc prosto w oczy Vexiss dodał.
- sposób desantu na planetę sugeruję ustalić już po przełamaniu obrony wroga, czasami improwizacja jest... - nie wytrzymał spojrzenia i pochylił głowę nad stołem - ... jest wskazana.

Ponownie głos zabrał Komandor. W przeciwieństwie do swojego młodszego towarzysza Hep nie wyglądał na speszonego.
- Czekamy zatem na wasze decyzje, i rozkaz do ataku.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Larisa Rayne » 22 Mar 2012, o 12:36

Pułkownik miał rację. Mieli do wyboru dwa wyjścia albo wyjść jak najbliżej swojego wroga i zaatakować ich z zaskoczenia, albo wyjść pozaradarami wroga, co było bardziej bezpieczne. Ryzykowali jednak przy tym utratę przewagi jakim było zaskoczenie, co dałoby czas wrogowi do przygotowania obrony.
Vexiss odeszła od stołu i stanęła przy jednym z okien, które rzucało majestatyczny obraz na flotę i na całą planete Korriban. Dłonie miała splecione z tyłu na wysokości bioder. Zamknęła oczy by móc na chwilę skupić się nad wszystkim. Jej towarzysz nie za bardzo jej pomagał w przyszykowaniu jakiegokolwiek planu. Najwyraźniej Avien był tym, który woli wykonywać rozkazy i straszyć wszystkich na około swoją osobowością, niż je wydawać.
- Wole by byli zaskoczeni, niż żeby mieli jakąkolwiek szanse na obronę. W takim razie wykorzystamy atut pełnego zaskoczenia. Wiem, że nie mamy pojęcia z kim i z czym będzie nam tam walczyć, ale mamy być przygotowani nawet na najgorsze. A jeszcze jedno...wolałabym by ich komunikacja została zagłuszona odrazu kiedy pojawimy się w systemie. Mają nie mieć chociaż małej możliwości przekazania sobie jakichkolwiek informacji. - po tych słowach odwróciła się do wszystkich i za nim cokolwiek powiedziała podeszła szybkim krokiem do całej mapy. Spojrzała na komandora a później na pułkownika
- Ale ...za nim to zrobimy. Czy w pobliżu Syngii, znajduje się jakiś inny system? jakiś najbliższy ? Jeśli tak, to może byłaby możliwość pojawienia się w tamtym miejscu i wysłania do systemu Syngi statku patrolowego, by mógł zdać nam relacje z tego co znajduje się nad orbitą planety? Oczywiście mowa o takim statku, który posiada system kamuflażu, bądź będzie niewykrywalny dla sił wroga. -
wyglądało to tak jakby Zeltronka wpadła na pewien pomysł. Dzięki temu będą mogli być lepiej przygotowani na to co może ich spotkać w ich docelowym systemie. Tamair mimo, że nie była doświadczonym strategiem, starała się znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie, który by mogło pomóc jej w przeprowadzeniu bezbłędnego ataku na siły nieprzyjaciela
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Mistrz Gry » 24 Mar 2012, o 01:30

Komandor uśmiechnął się po raz pierwszy odkąd Sithowie postawili stopy na jego okręcie.
-Obawiam się, że nie dysponujemy statkiem niewykrywalnym dla sił wroga, zawsze jednak możemy wysłać myśliwce zwiadowcze. Niestety nie jestem w stanie zagwarantować, że nie zostaną wykryte. Zawsze jest na to spora szansa. Co do wyjścia w samym systemie to nie ma żadnego problemu. Zagłuszenie łączności również jest dobrym pomysłem.

Oficer przez chwilę zamilkł, zastanawiając się nad czymś. Wydawało mu się że dowodzić miał mężczyzna. Z drugiej jednak strony rozkazy kobiety brzmiały sensownie, a on sam nie zamierzał wdawać się w wewnętrzne sprawy Sithów. Wykorzystał to młodszy z oficerów.
- bez względu co mają na orbicie, dysponujemy najpotężniejszym okrętem w tej części galaktyki. Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy obawiać się fregaty. O ile przeciwnik nie ściągnie nad planetę swoich ISD nie mamy powodu do obaw.

Komandor wyrwany z zamyślenia słowami towarzysza, potwierdzająco skinął głową.
-Czy możemy zatem już ruszać?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Larisa Rayne » 24 Mar 2012, o 12:39

Na twarzy zeltronki pojawił się mały uśmiech. Zwykła eskadra myśliwców wystarczyła nawet jeśli miałabyć wykryta a nawet zniszczona. Za nim flota wroga przygotuje się na najgorsze, wojsko sithów będzie już na orbicie. Wyprostowała się i krzyżując ręce powiedziała
- dobrze więc, kiedy pojawimy się w najbliższym systemie, wyślemy do Syngii myśliwce by zdaly nam raport z tego jaką siłą dysponuje nasz wróg - jej wzrok osiadł na młodszym oficerze
- bardzo mnie cieszy Twój entuzjazm ale...co jeśli nad orbitą znajduje się więcej okrętów wroga co jeśli pozostanie nam tylko 25% armii? chyba nie będziemy atakować planety z taką malą ilością wojska. Tylko głupiec rzuca się na wroga nie mając pojęcia jakie ma szanse ze swoim przeciwnikiem -
odeszła od stolika i znów stanęła przy jednym z okien.
- Jeśli nikt nie ma pytań i wszystko jest już jasne..- rozejrzała się po wszystkich by upewnić się, że wszystko zostało zapięte na ostatni guzik - Komandorze...możecie wydać rozkaz. Pokażmy galaktyce co oznacza "nowy porzadek" Zakonu Sithów-
nigdy nie sądziła, że będzie dowodziła flotą sithów. Zazwyczaj jej rolą byly zabójstwa, w końcu jako zabójca sithów tylko to pozostawało jej do roboty. Tym razem wyglądało to inaczej. Miała pod sobą porządną armię, która miała wykonać jeden rozkaz 'podbić Syngie'.
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Avien Matiias » 24 Mar 2012, o 22:11

Narastającą irytację Aviena, mogła wyczuć jedynie Vexiss. Były łowca stał nad holograficzna projekcją z założonymi rękoma.
- Kurwa... coraz bardziej mi się to nie podoba, jestem kurwa siepaczem, a nie jakimś pieprzonym strategiem! -
- No już, już... cichutko... nie stresuj się tak, tutaj nie ma nikogo do zabicia, no w sumie są, ale niezbyt to by się opłacało. -
- *Masa przekleństw których nie umieszczę, gdyż to by była lekka przesada* -
- Ale po co bluźnisz? Nic to nie da... Ta cycata Zeltronka za ciebie gadała, więc wszystko jest w porządku, chyba! -
Potworny głos rozbrzmiał w czaszce Matiiasa. Ale tutaj lokator umysłu miał rację, gdyby nie Vexiss, Avien mógłby się od razu rzucić przez iluminator. Odszedł od dużego stołu i powolnym krokiem zbliżył się do Jakiry.
Stanął tuż obok niej i szepnął:
- Dzięki Vex... Oni już i tak wiedzą, ze gówno wiem o takich sprawach. Dobrze, że tu jesteś. - Uśmiechnął się niemrawo i oparł o szybę. - Zaczynajmy już... to czekanie mnie dobija... - Mruknął bardziej do siebie, grzebiąc palcem w sztucznym oku. Po chwili zorientował się że to nie jest dobry pomysł, więc zaprzestał tego. Nieco podniesionym głosem oznajmił:
- Od teraz akcją dowodzi Darth Vexiss, to tyle... - kończąc zdanie rozłożył ręce, łypiac na wszystkich dookoła.
Postać Główna:
Image
Postaci Poboczne:
Image
Image

Violence isn't the answer, Violence is the question. The answer is YES
Awatar użytkownika
Avien Matiias
New One
 
Posty: 830
Rejestracja: 30 Cze 2009, o 22:53

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Larisa Rayne » 25 Mar 2012, o 12:51

Kobieta wpatrując w obraz majestatycznej planety Korriban próbowała skupić się na tym co może się zdarzyć w najbliższej przyszłości. Dostała rozkaz od samego Mrocznego Lorda by razem z Avienem poprowadzić flotę do ataku w celu podbicia Syngii. Nie była na to przygotowana i samo to już ją dziwiło, że Annihioius wybrał ją do takiej misji.
Słysząc szeptanie Aviena, które miało na celu podziękowanie Tamair za to, że stara się jakoś wybrnąć z danej roli trochę kobiete zdziwiło. Od bardzo, bardzo dlugiego czasu ktoś już jej nie powiedział miłych słów. Otrznąsnęła się szybko, lekko potrząsając głową i patrząc na Aviena telepatycznie przekazała mu pewną myśl
- Jeszcze przyjdzie czas na pochwały. Zachowaj podziękowania na inną okazję - po czym odwróciła się do załogi, po drodze puszczając Avienowi oczko. Nie chciała ukazywać, że nie czuje się pewnie na danym stanowisku i że nie wie czy dobrze robi. Była Sithem a okazywanie słabości nie było w jej naturze.
- Jak panowie słyszeli od teraz to ja dowodzę flotą sithów. Tak więc na stanowiska ! Ruszamy szerzyć strach i zniszczenie ! - powiedziała, ściskając pięść, po czym wysłała telepatyczną myśl do Aviena
- spokojnie, dla Ciebie też się znajdzie fajna fucha i obiecuje, że nie bedziesz żałował
Image
Image

nr gg : 4946534
Awatar użytkownika
Larisa Rayne
New One
 
Posty: 646
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 17:37

Re: [Korriban] Przestrzeń kosmiczna wokół planety

Postprzez Mistrz Gry » 26 Mar 2012, o 20:18

- Jak sobie życzysz Pani. - Komandor uśmiechnął się lekko, przechodząc do porządku dziennego ze zmianą władzy, zwykle odbywało się to nieco bardziej krwawo i przy akompaniamencie krzyków, ale cóż czasy się zmieniają. Zasalutował i wydał kilka szybkich rozkazów dla swoich podwładnych. W ciągu kilku minut gwiazdy zmieniły się w smugi a Flota znalazła się w przestrzeni nieopodal systemu który był celem inwazji.


Akcja przenosi się na [Syngia] Operacja Krwawy Świt
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02


Wróć do Korriban

cron