- Przed wylotem udam się, jeszcze do swojego pokoju, by zostawić swoje trofea - rzekła Wojowniczka Sith/
- Dobrze. Na lądowisku odpowiedni człowiek wskaże ci maszynę którą polecisz. Ruszaj - odparł Lord Annhious.
Angie spojrzała na swojego mentora po czym skinęła lekko głową i odeszła w stronę kompleksu mieszkalnego. Tam zostawił trzy miecze świetlne zdobyte na Anobis. W swojej kolekcji, miała już oręż mistrza Loona Getza, a teraz doszły do tego trzy kolejne. Po odbyciu krótkiej medytacji, ruszyła ku lądowisku, gdzie czekał na nią człowiek.
- Witaj... Polecisz nowym prototypem myśliwca Tie Advanced. Jest niezwykle zwrotny i szybki, posada też szereg osłon.. O hipernapędzie nie muszę wspominać. Ułatwiono też system sterowania względem poprzedników. - odparł barczysty mężczyzna, około 40-stki.
- Rozumiem. Dam sobie radę... - rzekła Angie, po czym wsiadła w maszynę, by udać się do układu MG42.
Darth Huntress przenosi się do: [Zewnętrzne Rubieże] Placówka Sithów w układzie MG42
Lord Annihious wpatrywał się w odlatujący myśliwiec Tie Avanger, gdy niepostrzeżenie obok niego pojawił się Darth Weirdens. Blisko 70-letni Sith zwrócił się do członka Triumwiratu:
- Twoja uczennica, urosła w siłę od ostatniego pobytu na Korriban. Wyczuła zmianę twojej aury... Jeżeli ograniczy trochę swą pewność siebie, Jedi będą mieli niezwykle silnego przeciwnika... Mam jednak dziwne przeczucia... - po chwili przerwy, stary Sith dodał - Dziś nie tylko Huntress wyleciała z Akademii...