Content

Korriban

[Korriban] Akademia Sithów

Image

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 22 Paź 2009, o 17:27

Datrt Huntress spojrzała na koordynaty, po czym skopiowała je do swojego cyfronotesu.
- Przed wylotem udam się, jeszcze do swojego pokoju, by zostawić swoje trofea - rzekła Wojowniczka Sith/
- Dobrze. Na lądowisku odpowiedni człowiek wskaże ci maszynę którą polecisz. Ruszaj - odparł Lord Annhious.
Angie spojrzała na swojego mentora po czym skinęła lekko głową i odeszła w stronę kompleksu mieszkalnego. Tam zostawił trzy miecze świetlne zdobyte na Anobis. W swojej kolekcji, miała już oręż mistrza Loona Getza, a teraz doszły do tego trzy kolejne. Po odbyciu krótkiej medytacji, ruszyła ku lądowisku, gdzie czekał na nią człowiek.
- Witaj... Polecisz nowym prototypem myśliwca Tie Advanced. Jest niezwykle zwrotny i szybki, posada też szereg osłon.. O hipernapędzie nie muszę wspominać. Ułatwiono też system sterowania względem poprzedników. - odparł barczysty mężczyzna, około 40-stki.
- Rozumiem. Dam sobie radę... - rzekła Angie, po czym wsiadła w maszynę, by udać się do układu MG42.

Darth Huntress przenosi się do: [Zewnętrzne Rubieże] Placówka Sithów w układzie MG42

Lord Annihious wpatrywał się w odlatujący myśliwiec Tie Avanger, gdy niepostrzeżenie obok niego pojawił się Darth Weirdens. Blisko 70-letni Sith zwrócił się do członka Triumwiratu:
- Twoja uczennica, urosła w siłę od ostatniego pobytu na Korriban. Wyczuła zmianę twojej aury... Jeżeli ograniczy trochę swą pewność siebie, Jedi będą mieli niezwykle silnego przeciwnika... Mam jednak dziwne przeczucia... - po chwili przerwy, stary Sith dodał - Dziś nie tylko Huntress wyleciała z Akademii...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Peter Covell » 24 Paź 2009, o 00:26

-Cieszę się, że dostrzegłeś to, iż moje nauki nie poszły na marne. Będzie z niej potężny Sith, Darth Weirdensie. Jeśli zaś chodzi o innych, którzy opuszczali Akademię, faktycznie poczułem pewną aurę, kojarzącą mi się z Valkirianą, ale jestem przekonany, iż ona wciąż pozostaje na planecie. Czyżby to ta jej kochanka? Potajemna zabójczyni, której nie chce nam przedstawić? Zapewne... Ciekaw jestem kto tym razem zwrócił na siebie uwagę drogiej Darth Valkiriany...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 24 Paź 2009, o 00:41

- Tego nie wiem - odparł tajemniczym tonem Weirdens - Valkiriana ma dziwną manierę, polegającą na tym, że nie do końca zerwała ze swoim życiem, przed wstąpieniem na potężną ścieżkę Ciemnej Strony Mocy. Wielu ma wrogów, nie tylko wśród Jedi.
- Tak... Ciągle plecie głupstwa, że słabości z dawnego życia, dają jej siły - rzekł Lord Annihious spluwając na ziemię.
- Jedi z każdym dniem słabną. W aurze można wyczuć naszą przewagę. Byle ci głupcy z Imperium, nie roztrwonili naszego wsparcia. - odparł stary Sith.
- W niedalekiej przyszłości będziemy mogli obejść się bez nich. Potęga Sithów, rozkwitnie pełną siłą. Nic i nikt nas nie powstrzyma. Trzeba będzie rozstrzygnąć jeszcze jeden spór... - powiedział Annihious zaciskając prawą dłoń w pięść.
Darth Weirdens pokiwał przecząco głową, słysząc wzmiankę o owym "sporze", po czym niepostrzeżenie odszedł w znanym tylko sobie kierunku.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Peter Covell » 6 Lis 2009, o 22:50

Darth Annihious nie zaniedbywał swoich umiejętności walki mieczem świetlnym i nie pozwalał, by one zardzewiały. Poza metodą "tradycyjną" dla Lordów Sith, czytaj: zabijaniem Jedi, całkiem skuteczne okazywały się najzwyklejsze treningi. Poza tym, pozwalały one zapomnieć o problemach - wysiłek fizyczny, uczucie jedności z mieczem oraz całkowite oddanie się tańcowi, jakim było wykonywanie ataków, blok i parad "na sucho" sprawiały, że Annihious całkowicie odcinał się od rzeczywistości.
A miał się od czego odcinać - śmierć swojej poddanej, Darth Huntress odczuł bardzo boleśnie - była to dla niego osobista, i bardzo dotkliwa, porażka, która jeszcze przez wiele miesięcy będzie prześladować jego myśli - tak, jak jego samego prześladować będą pozostali członkowie Triumwiratu... Wściekłość, w jaką wpadł była olbrzymia - najpierw, dosłownie spalił na węgiel, dwóch niewinnych Adeptów Ciemnej Strony, którzy akurat byli w pobliżu i mieli pecha znaleźć się w zasięgu Burzy Mocy, zaś potem rozkazał, by flota znajdująca się najbliżej układu MG42 dokonała przemieszczenia.
Miał zamiar sprowadzić Jedi, który zabił Huntress, na Korriban, a potem "bawić się" nim tak długo aż skonałby w olbrzymich męczarniach...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2009, o 00:45

Dla Darth Weirdensa nawet minimalna zmiana w aurze Mocy była bardzo wyczuwalna, a co dopiero zniszczenie fabryki klonów oraz śmierć Wojowniczki Sith - Darth Huntress. Stary Sith, znanym tylko sobie sposobem niepostrzeżenie wszedł do sali, w której przebywał członek Triumwiratu. Jedynie osoba całkowicie oderwana od rzeczywistości nie zauważyłaby stanu w jakim jest Lord. Mimo to Weirdens nie obawiał się podjąć rozmowy z młodszym o kilkadziesiąt lat Sithem:
- Darth Annhiousie, to już pewne, że w naszej fabryce nie przeżył nikt z personelu ani klonów. Jednak to miejsca nie będzie przez długie lata spokojne, przynajmniej dla jedi. Twoja uczennica prawdopodobnie nie przegrała z rywalem, ale ze swoją pewnością siebie. Jest to pewna strata dla Zakonu Sithów... Rozumiem twe uczucie frustracji i złości, jednak powściągnij swą furię, bo oprócz Huntress zginęło dwóch uczniów, którzy byli na dobrej drodze by stać się Wojownikami Sith...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Peter Covell » 24 Gru 2009, o 13:41

Darth Taerus wciąż przebywał na froncie aktywnie powiększając terytoria należące do Sithów, gdy pozostała dwójka należąca do Triumwiratu - Lord Annihious i Lady Valkiriana większość czasu spędzali na Korriban wydając rozkazy z, tętniącej teraz życiem, odbudowanej Akademii. Nie dało się ukryć faktu, iż ta dwójka wszelkimi możliwymi sposobami starała się ograniczać wpływy nieobecnego Taerusa, którego wielu nowych członków Zakonu Sithów, nawet nie widziało na oczy.
Darth Annihious, od czasu śmierci swojej uczennicy, coraz bardziej pogrążał się w starożytnych runach dawnych Lordów Sith, starając się rozgryźć zagadki przeszłości i poznać ich ścieżki do prawdziwej potęgi, jakiej już dawno nie widziano w galaktyce. Publicznie pojawiał się coraz rzadziej, a kiedy już go widziano, przypominał schorowanego starca, a nie potężnego wojownika, jakim był kiedyś. Chodziły pogłoski, że to wszystko wina tajemnic, jakie starał się odkryć, a które same się broniły.
Lady Valkiriana powoli zaczynała mieć decydujące zdanie w Zakonie Sithów i sama zdawała się nie wierzyć w ten obrót sytuacji. Lubiana przez żołnierzy, miała wsparcie niemal całej armii, jaką dysponował Triumwirat, w każdej chwili mogła pokusić się o likwidację dwóch Lordów i przejęcie całkowitej kontroli nad Zakonem. Obawiała się jednak, że Darth Weirdensa, któremu, choć nie zależało na władzy, mogłoby rozwścieczyć takie gwałtowne zachwianie siłami w Zakonie.
Początkowy impet, z jakim Zakon Sithów zaatakował Jedi jakby stracił rozpęd i teraz to Imperium pozostawało najgroźniejszym przeciwnikiem Nowej Republiki. Wszyscy wiedzieli, że coś należy z tym zrobić, ale wszyscy byli związani brakiem zdecydowania innych członków Triumwiratu, zaś młodzi kultyści Ciemnej Stroni nie mieli odwagi wykazać inicjatywy wbrew woli Lordów i Lady. Panował zatem swego rodzaju pat. Bardzo niekorzystny pat...

Darth Valkiriana oparła się o rozgrzaną, kamienną ścianę Akademii na Korriban i z zaniepokojonym wzrokiem wpatrywała się w lądujący statek, na którego burcie widniała nazwa "Mroczny Cień" - w chwili obecnej mocno starta i poobijana - podobnie jak reszta kadłuba. Nie było wątpliwości, że jednostka wiele przeszła w ostatnim czasie i nie były to specjalnie miłe przeżycia - liczne ślady po trafieniach mówimy same za siebie.
Trap statku opuścił się z głośnym sykiem i nieprzyjemnym dla ucha zgrzytem metalu. U jego szczytu pojawiła się kobieca postać w czarnym płaszczu przepasanym szkarłatną szarfą, która powiewała w gorącym wietrze Korribanu. Zobaczenie twarzy schodzącej istoty było niemożliwe, bowiem ta była głęboko skryta pod kapturem, lecz Valkirianie wydawało się przez moment, że dostrzegła kosmyk czarnych włosów...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 24 Gru 2009, o 14:30

Darth Weirdens szybko zwrócił swoją uwagę, na nieco pogarszającą się sytuację na szczycie Bractwa Sith. O ile na wojnie, oni oraz Imperium ciągle odnosili sukcesy, o tyle członkowie Triumwiratu co raz mniej ze sobą współpracowali. Stary Sith domyślał się, w jakim celu Annihious udaje się do starożytnych grobowców. Na myśli o tym, potarł miejsca wokół oczu, które miały nienaturalny czarny kolor. Mimo ogromnej aury Mocy, jaka emanowała w grobowcach Weirdens nigdy nie ucierpiał na zdrowiu szukając różnych odpowiedzi w miejscach spoczynków Mrocznych Lordów Sith.
Pośpiech nie jest wskazany przy odkrywaniu wyższego poziomu wiedzy... - pomyślał Sith, odwracając się do Marcusa Lowlanda i Roy'a Eristona.
- Zbliża się czas, w którym trzeba będzie sięgnąć po starożytną wiedzę Sithów - rzekł do nich swym charakterystycznym tonem - a także Moce odkryte przez Wielkich Lordów. By przywrócić potęgę i blask naszemu Bractwu, trzeba będzie odwiedzić Przestworza Sithów. Prawie nikt, z obecnego Zakonu nie kojarzy takich planet jak Vjun, Khar Delba czy nawet Ziost.
- Ziost... planeta na której przebywał Darth Bane - mruknął Lowland
- Tak... Ale nie tylko on... Bądźcie gotów. Nie minie kilkanaście może kilkadziesiąt dni, a wezwę was na misję. Muszę jednak mieć pewność, że wrócicie tutaj cali i zdrowi, co wiąże się z powiększeniem waszej grupy. Myślę, że uczniowie członków Triumwiratu dołączą się do tych planów. Jednak nim oni to zrobią, muszę porozmawiać z Valkirianą i Taerusem... Jesteście wolni.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Peter Covell » 28 Gru 2009, o 02:23

-Pani... - zakapturzona kobieta przyklęknęła na prawe kolano przed Darth Valkirianą - Rayg-Naht Kyydah nie żyje, a oto jego miecz świetlny.
-Dobrze... - Lady Sith sięgnęła po pozłacany cylinder i uruchomiła przełącznik wysuwając z rękojeści miecza zieloną klingę - Jesteś już prawie gotowa do twojego najważniejszego zadania, lecz przed nim czeka cię jeszcze jedno.
-Pani, moje umiejętności przynajmniej potroiły się od czasu, gdy pokonałam Trawetsa Holemana na Sembli...
-Jeszcze nie nadszedł czas! - ledwo stłumiła krzyk, lecz po kilku sekundach milczenia odezwała się z pewną troską w głosie - Spotkały cię trudności w czasie tej wyprawy. Jakie?
-Kilka X-Wingów mnie wykryło. Dałam sobie radę.
-Rozumiem... Każę sprawdzić systemy maskujące. Teraz idź. Muszę z kimś porozmawiać... - powiedziała i zaczęła rozglądać się za Darth Weirdensem.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 28 Gru 2009, o 02:33

Jednak Darth Valkiriana musiała trochę poczekać na Weirdensa. Zwykle to do niego przybywali inni, nawet członkowie Triumwiratu, chyba, że on sam potrzebował omówić pewne sprawy. Tym jednak razem Weirdens całkowicie ukrył swoją obecność w Mocy, medytując w jednej z pierwszy sal grobowca Tulaka Horda. Dopiero po 3 godzinach powrócił do Akademii. Adepci których mijał kłaniali mu się po pas, jednak sprawiali wrażenie, jakby chcieli szybko zniknąć z oczu Sitha. W końcu poszedł do jednej sal, w której zastał członkini Triumwiratu - Darth Valkirianę.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Triumwirat » 30 Gru 2009, o 16:15

-Darth Weirdensie. - Valkiriana lekko skinęła głową na przywitanie - Chcę byś wybrał jednego ze swoich studentów do pilnego zadania na Nar Shaddaa. Jak wiesz, poszukujemy medalionów naszych przodków, starożytnych Sithów, które dawały im wielką władzę i potęgę. Jeden z nich znajduje się właśnie na Księżycu Przemytników, a osoby zatrudnione przez nas, by go odszukały, są daleko w tyle za poszukiwaczami wynajętymi przez Zakon Jedi. Potrzebny będzie ktoś, kto na Shaddaa będzie się czuł naturalnie, poradzi sobie w rozmowach z przemytnikami, w kantynach, burdelach i kosmoportach. Osoba taka musiałaby potrafić poradzić sobie bez użycia Mocy i miecza świetlnego udając zwykłego bywalca barów, gwiezdnego awanturnika. Darth Weirdensie, czy wśród twoich uczniów znajdzie się ktoś taki?
Image
Image
Awatar użytkownika
Triumwirat
New One
 
Posty: 28
Rejestracja: 1 Mar 2010, o 12:24

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 30 Gru 2009, o 17:26

- Cechy które wymieniłaś idealnie pasują do Lowlanda... - odparł swym głębokim tonem Weidrens - Marcus Lowland od dziecka był związany z naszą korribiańską kantyną "Pod zabójczym szeptem". Nie obce są mu prymitywne bójki na pięści czy pijackie burdy.
Po tych słowach stary Sith zamyślił się, wpatrując w oczy w pomnik Ajunta Pall'a. W końcu ponownie zabrał głos:
- W ostatnich paruset latach, trzy z medalionów był na Tatooine. Obecnie czuję, że niedługo jeden z nich, który tam pozostał, zostanie odnaleziony. Kolejny, jak wspomniałaś Darth Valkiriano, jest na Nar Shaddaa. Jestem niemal pewien, że jeden z medalionów znajduje się na Ziost... - Darth Weirdens przerwał na chwilę swoją mowę, by nieco innym tonem zwrócić się do Lady Sith - Niech nie zmyli cię obecny stan Darth Annihiousa. Pamiętaj, że tylko zjednoczeni możemy odbudować potęgę Sithów.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Triumwirat » 30 Gru 2009, o 23:49

Darth Valkiriana zdawała się puścić uwagi Weirdensa mimo uszu - po pierwsze, w jej mniemaniu, na Ziost nigdy nie trafił ani jeden ze starożytnych medalionów, po drugie, wątpiła, by stary Sith zdawał sobie sprawę z tego, co naprawdę dzieje się z Annihiousem, gdyż tego nie wiedział nikt, pewnie nawet sam zainteresowany.
-Cieszę się, że tak szybko wytypowałeś odpowiednią osobę do tego zadania, bowiem pośpiech jest jak najbardziej wskazany, gdyż sprawa jest najwyższej wagi. Towarzyszyć mu będzie moja uczennica. Chcę, byś wiedział, iż pokładam w nim wielkie zaufanie, iż doceni jej pragnienie anonimowości, a także tego, by jak najmniej osób znało rysy jej twarzy. Cały czas będzie nosić kaptur...
Image
Image
Awatar użytkownika
Triumwirat
New One
 
Posty: 28
Rejestracja: 1 Mar 2010, o 12:24

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 31 Gru 2009, o 00:00

Darth Weirdens pokręcił głową, tak jakby odgadł myśli Valkiriany. Zawsze uważał ją za najmniej kompetentną jeżeli chodzi o kierowanie Zakonem Sithów. Najlepszy kontakt miał prawdopodobnie z Lordem Taerusem, którego przed laty zaskoczył w jednym z grobowców na Korriban. Stary Sith, stosując taktykę Lady, po prostu puścił mimo uszu uwagę o anonimowości jej uczennicy.
- Liczę, że Lowland nie będzie musiał sięgać po oręż w obronie przed Jenicą - odparł Weirdens - Miej na uwadze to, że będę wiedział co wydarzy się na Nar Shaddaa.
Następnie odwrócił się i bezgłośnie ruszył ku wyjściu z pomieszczenia, nie odwracając głowy, rzekł:
- Marcus będzie czekał przy lądowisku...
Chwilę później Sith "rozpłynął" się w mrokach Akademii...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Triumwirat » 31 Gru 2009, o 02:19

Darth Valkiriana jeszcze przez chwilę wpatrywała się w miejsce, gdzie ostatni raz widziała starego Sitha zastanawiając się nad tym skąd znał on imię jej uczennicy. Na myśl o wiedzy i potędze Weirdensa nieraz przechodziły ją ciarki, ale wiedziała też, że nie podejmie on żadnych działań mogących jej zaszkodzić tak długo, jak długo ona nie będzie szkodzić jemu.
Mimo to, miała nadzieję, że kiedyś będzie miała okazję zatopić klingę miecza świetlnego w jego piersi.
Sithowie już tak mają, że zawsze jeden zdradza drugiego...

Jenica ubrana była w długą, czarną szatę, pod kapturem której skryła swoją twarz tak głęboko, że aby ją zobaczyć należałoby spoglądać na nią z odległości kilkunastu centymetrów, co równałoby się udanej próbie samobójstwa. Jej statek, "Mroczny Cień", choć wciąż mocno poobijany, został już naprawiony na tyle, że wszystkie jego systemy pozostawały sprawne w stu procentach. Wygląd zewnętrzny się nie liczył, gdyż prawdziwa moc tej jednostki była skryta pod kadłubem - ten zaś im bardziej osmalony od laserowych strzałów, tym mniej rzuca się w oczy na Nar Shaddaa.
Kiedy Marcus podszedł do trapu, bez słowa odwróciła się do wnętrza statku i udała do kabiny pilotów. Chwilę później "Mroczny Cień" uniósł się w powietrze z dwójką pasażerów na pokładzie...

Akcja przenosi się do: [Nar Shaddaa]W poszukiwaniu legendarnego medalionu Sithów
Image
Image
Awatar użytkownika
Triumwirat
New One
 
Posty: 28
Rejestracja: 1 Mar 2010, o 12:24

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 11 Mar 2010, o 00:26

Darth Weirdens od czasu wysłania Marcusa Lowlanda na misję, na Nar Shaddaa najczęściej przebywał wśród starożytnych grobowców Lordów Sith. Czego tam szukał, nikt poza nim samym nie wiedział. Od czasu do czasu najstarszy z nauczycieli Akademii na Korriban wyczuwał w miejscach spoczynku największych Sithów obecność Darth Annihiousa. Weirdens nie wchodził w paradę dawnemu mentorowi nieżyjącej już Huntress, choć miał wątpliwości czy jeden z członków Triumwiratu będzie w stanie przetrwać kolejne wielogodzinne 'sesje' w grobowcach.
Poza tym Stary Sith, ciągle poświęcał sporo czasu na przekazywanie wiedzy młodym adeptom Ciemnej Strony Mocy. Największe postępy robił jego ostatni podopieczny Roy Eristone, który aż palił się do akcji. On oraz paru jego kolegów często dopytywali Darth Weirdensa o sytuacje na szczycie Zakonu Sithów, jednak ten zbywał ich, radząc by nie wtrącali swojego nosa w sprawy Triumwiratu. Mimo to nie dało się ukryć, że ostatnim czasie prym wiodła Lady Valkiriana. Kilka lat temu, ponad 70-letni mężczyzna spodziewał się rozstrzygnięcia rywalizacji o władzę w Zakonie między Taerusem a Annihiousem, z lekkim wskazaniem na tego pierwszego. Teraz gdy jeden z nich był na froncie, a stan drugiego z każdym dniem był co raz gorszy, do głosu doszła Darth Valkiriana. Weirdens jako zwolennik współpracy odnalazł członkinię Triumwiratu by podzielić się z nią najświeższymi informacjami.
- Witaj Valkiriano - rzekł 'starzec' pojawiając się znikąd w jednej z komnat Akademii - Zapewne doszły cię słuchy, że Coruscant opuścił sam Luke Skywalker wraz ze swoją małżonką? Nie trudno domyślić się, że wyleciał na poszukiwania swojej siostry... W stolicy Republiki już dawno nie było tak mało Jedi jak obecnie, choć jeszcze nie nastał odpowiedni czas by przypuścić szturm na tą planetę. Obecnie bardziej interesuje mnie jakie postępy poczyniła Jenica wraz z Marcusem w poszukiwaniu naszego starożytnego medalionu? Lowland poza jednym meldunkiem, w którym przekazał mi jak... 'świetnie' pracuje mu się z Skyross, nie wspomniał nic ciekawego o przebiegu samej akcji...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Triumwirat » 16 Mar 2010, o 16:15

-Cóż mogę powiedzieć, Darth Weirdensie? - Valkiriana spojrzała na starego Sitha z ukosa rozmyślając nad tym, jak pięknie życie by wyglądało, gdyby nie było go na Korriban... albo w galaktyce - Moja uczennica przyzwyczajona jest do SKUTECZNEGO działania w pojedynkę, gdy nikt jej nie SPOWALNIA. Jeśli ten cały Marcus Lowland, zamiast szukać medalionu, urządza sobie pogaduszki... Nie dziwię się, że nie zameldowali żadnych postępów. Pewnie musieli czekać w kolejce do publicznego automatu holo!
Obróciła się w stronę słońca i spieczonych ziemi Korribanu. Najbliższe miasto, Dreshdae, z chwilą oficjalnego powrotu Zakonu Sith i otwarcia Akademii, zdecydowanie odżyło. W porcie znów pojawiały się statki, powstawały kantyny, drobni handlarze próbowali wcisnąć różne śmieci przylatującym na planetę i odlatującym z niej. Wszystko wskazywało, że na, dawno temu przeklętym przez resztę galaktyki, Korriban życie zaczyna się na nowo. Gdyby Darth Valkiriana nie była członkiem Triumwiratu, od dawna uważającego to miejsce, jeśli nie za święte to na pewno mistyczne, dostrzegłaby ironię tego zjawiska.
Korriban i nowe życie. Dobre sobie.
-Imperium udało się pojmać Leię Organę-Solo, ale nie wyciągnęli z niej nic interesującego, albo po prostu nie raczyli nam o tym powiedzieć. W każdym bądź razie, Darth Taerus zdecydował się złożyć jej wizytę... Szczerze wątpię, by zostawił podboje i zabijanie cywili dla jakieś figurantki. Nawet, gdy jest siostrą Skywalkera...
Image
Image
Awatar użytkownika
Triumwirat
New One
 
Posty: 28
Rejestracja: 1 Mar 2010, o 12:24

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 16 Mar 2010, o 16:36

Stary Sith nie podjął dalszego tematu dotyczącego wyprawy Skyross i Lowlanda. Wiedział, że bitwa na słowa kto jest lepszym Wojownikiem Sith wysłanym na Nar Shaddaa, nie miała by żadnego skutku, a jedynie pogorszyłaby i tak nikłą więź porozumienia między nim, a Valkirianą.
- Lord Taerus wykonał w ostatnim czasie sporą pracę dla naszego Bractwa, na Zewnętrznych Rubieżach Galaktyki. - odparł Weirdens, który nie do końca chciał dzielić się swoimi domysłami na temat najpotężniejszego jak na razie lorda - Nie jestem pewien czy Darth Taerus udał się do siostry Skywalkera. Pewne natomiast jest, iż właśnie Mistrz Jedi opuścił Coruscant wraz ze swoją żoną. Byłby to ogromny cios dla nich, gdyby Skywalker nie wrócił już do Świątyni...
Darth Weirdens spojrzał w tym samym kierunku, w którym powędrował wzrok Lady Sith. Gdzieś w oddali ujrzał zrywające się tumany pyły, wywołane coraz silniej wiejącym wiatrem. Chwilę później ruszył ku wyjściu z pomieszczenia. Na odchodnym rzucił w kierunku członkini triumwiratu:
- Pamiętaj Valkiriano, że dzięki współpracy całkowicie odbudujemy potęgę Sithów. Choć wygrywamy na Zewnętrznych Rubieżach, trochę czasu upłynie nim dotrzemy do Jądra...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 16 Mar 2010, o 18:23

Khaylia Vuusen przybyła z [Zewnętrzne Rubieże] Chrzest bojowy "Młota Zniszczenia"

Na lądowisku Akademii panował względny spokój i to nawet pomimo krążących wszędzie wokół techników, wciąż lądujących i startujących statków czy nawet nieustannie przewijających się adeptów ciemnej strony mocy, którzy wracali z bądź wyruszali na kolejne zadania zlecone przez Triumwirat. Jedną z takich osób była właśnie schodząca trapem promu typu lambda Darth Vengeance. Towarzyszył jej mały oddział złożony z czterech szturmowców i dowódcy, którym był nie kto inny jak wciąż podążający za nią sierżant Savage.
Khaylia od czasu swojego poprzedniego pobytu na Korribanie dosyć znacząco się zmieniła. Przede wszystkim zapuściła swoje włosy oraz zaczęła nosić dosyć mocny makijaż, który w większości opierał się na użyciu krwistoczerwonej szminki oraz ciemnego niczym bezgwiezdna otchłań tuszu i kredki. Poza tym zrezygnowała z noszenia jasnych i prostych tunik na rzecz podkreślających jej wdzięki szat, będących najczęściej w bardzo ciemnej tonacji. Vuusen nie zmieniła się oczywiście jedynie pod względem wyglądu zewnętrznego - zaszły również dosyć duże zmiany w sposobie jej zachowania oraz myślenia. Na pewno stała się jeszcze bardziej wyniosła, przy czym nigdy nie sprzeciwiała się, a nawet nie myślała by to zrobić, poleceniom wydawanym przez Darth Slothariusa lub innych wyżej postawionych Sithów. Nie oznacza to jednak, że w jej sercu wygasła chęć uśmiercenia swego mistrza jak innych stojących nad nią - po prostu zdawała sobie sprawę, że potrzebuje ich by zwiększyć swe umiejętności. I na tym polu Khaylia poczyniła ogromne postępy osiągając w niektórych dziedzinach nadzwyczaj wysoki poziom. Przykładem może być łatwość z jaką przychodzi jej używać umiejętności telekinetycznych oraz użycie błyskawic mocy. Niestety jej zdolności w zakresie ukrywania swej obecności w mocy oraz wykrywania położenia innych adeptów była na dosyć niskim poziome. Nie oznacza to jednak, że nie potrafi zupełnie ukryć się przed zmysłami Jedi, ale na pewno nie uniknie wykrycia z odległości mniejszej niż kilometr. Z kolei dzięki wrodzonemu wzrokowi mocy potrafi bez problemu zobaczyć adepta mocy poprzez obserwację aury - o ile akurat spojrzy w jego kierunku lub będzie śledziła specjalnie drgania mocy. Z drugiej jednak strony w ogniu bitwy rzadko potrzebowała tych umiejętności. Kolejnym aspektem z jakim naturalnie miała problem to ciche działanie na tyłach wroga- o wiele lepiej czuła się biegnąc na czele szturmu niż próbując zajść wroga od tyłu. Spowodowało to wykształcenie się jej własnego stylu walki mieczem świetlnym, na który w większości składała się dzika mieszanka należących do 7 formy Teräs Käsi oraz Juyo. Może nie osiągnęła jakiś wspaniałych wyników w umiejętności korzystania z klasycznych stylów walki mieczem świetlnym, lecz wszystkie niedociągnięcia nadrabiała swą dużą agresją oraz wściekłością ataków. Na koniec warto zwrócić uwagę na jej oręż, który w większości nie musiała sama konstruować, a który zawsze jej towarzyszył. Khaylia wykorzystała do konstrukcji swego miecza świetlnego rękojeści, którą od zawsze nosiła przy sobie, a która była jedną z niewielu pamiątek po rodzicach. Zamontowała w nim zestaw syntetycznie uzyskanych kamieni, które spowodowały to powstanie wręcz oślepiająco białej klingi, która dzięki swym właściwością idealnie nadawała się do jej dużej prędkości ciosów.
- Jak tu milutko - mruknęła Vengeance spoglądając na mroczny gmach Akademii. Tak jak się spodziewała nikt nie oczekiwał jej na lądowisku, więc postanowiła udać się w pobliże komnat medytacyjnych by poczekać aż zostanie wezwana przez kogoś. Najpierw jednak odesłała Savage by poszukał sobie miejsca w koszarach Akademii gdzie mógłby się zatrzymać, dając mu oczywiście dyspozycję by oczekiwał wiadomości od niej.
- Ciekawe co teraz - zamyśliła się spoglądając przez okno, za którym było widać plac treningowy gdzie umiarkowanie duża grupa nowych adeptów ciemnej strony Mocy szlifowała swe umiejętności szermierki...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 17 Mar 2010, o 17:45

Do pomieszczenia wkroczył Roy Eristone. Będąc jednym z wychowanków Darth Weirdensa, był dość dobry by skutecznie zamaskować swoją obecność przed innym użytkownikiem Mocy z stażem 2-3 lat.
- Witaj. - rzekł Eristone, do spoglądającej na plac treningowy Darth Vengeance.
Ta nieco nerwowym i szybkim ruchem odwróciła się w jego stronę. Prawdopodobnie była nieco zaskoczona niespodziewaną obecnością innej osoby w sali.
- Hmm, chyba skądś kojarzę twoją twarz. Byłaś już na Korriban... Widziałem Cię za barem w kantynie "Pod zabójczym szeptem". Ale wtedy nie zwróciłem uwagi, na oręż jaki posiadasz. - zakończył "przywitanie" Roy, spoglądając na wiszącą u boku Khaylii rękojeść miecza świetlnego.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 00:39

- Odnoszę wrażenie, że skupiłeś się na moim innym atrybucie, a raczej atrybutach, niż na twarz - odpowiedziała Khaylia uśmiechając się ironicznie - Ale tak - masz rację - pracowałam przez dłuższą chwilę w "Szepcie"... I jeszcze raz masz racje - wtedy nie miałam tej zabaweczki - dodała opierając dłoń na mieczu - Czy oprócz tej krótkiej, aczkolwiek niezbyt treściwej wymianie zdań masz coś dla mnie?
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

PoprzedniaNastępna

Wróć do Korriban