Content

Korriban

[Korriban] Akademia Sithów

Image

[Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Dagos Bardok » 10 Lut 2009, o 09:59

Znów jestem na Korriban. To sobie daleko polatałem. Gdyby nie te dwa durne myśliwce mój silnik dalej by działał. Muszę jak najszybciej zobaczyć się z Taerusem.
- Mhhm... Mistrzu jesteś tam - powiedział cicho Devisticious do komunikatora
Muszę być od niego uzależniony, ale inaczej mój plan nie wypali. Ehh...

Przyklejam w związku z tą... "secesją" innych pomieszczeń, które zrobił Amon. D.T. 09.11.2011 20:53
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 12 Lut 2009, o 15:35

Akcja przenosi się z: [Korriban] Dreshdae

Lord Taerus zatrzymał swój śmigacz niedaleko statku, który jakiś czas temu ofiarował swojemu poprzedniemu uczniowi, Darth Devisticiousowi. Oczywiście zamontował w nim nadajnik, dzięki któremu wiedział, że Twi'lek przebywa obecnie pośród ruin antycznej Akademii Sithów pamiętającej jeszcze czasy Darth Revana. Zbudowano ją niedaleko Dreshdae, lecz przez ostatnie cztery tysiąclecia miasto miało tendencję do "przesuwania się" coraz dalej zniszczonych budynków. Właśnie dlatego po drodze mijali ruiny domów, kantyn, magazynów i tak dalej...
-Widzę, że i ty zainteresowałeś się dawną Akademią Sithów... Wyjaśnij mi dlaczego? - zapytał Taerus Devisticiousa...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Dagos Bardok » 14 Lut 2009, o 12:49

- Chodząc po Korriban widzę dużo ludzi pragnących coś zmienić, my in to tylko umożliwimy. Te Psy Jedi mają swoje durne Akademie. Nie możemy być gorsi. Prawda? - powiedział Darth Devisticious jednym tchem. - Poza tym Imperium już prawie nie istnieje, a Sithów jest oraz mniej. Członków nie będących wrażliwymi na Moc można by wysyłać do Resztek Imperium. Co myślisz Lordzie?
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 14 Lut 2009, o 17:09

Kiedy śmigacz zatrzymał się, Darth Slotharius obudził się nie bardzo wiedząc gdzie jest. Prawdę powiedziawszy nie miał pojęcia co się stało i dlaczego leży na tylnym siedzeniu śmiga. Ostatnią rzeczą jaką pamiętał był lot do Drashdae - Korriban... - Pomyślał wychylając się z pojazdu. Kilkanaście metrów dalej dostrzegł swojego mistrza rozmawiającego z Twi'lek'iem, w którym po chwili rozpoznał Devisticiusa. Powoli zaczynał przypominać sobie sobie co wydarzyło się na pustyni i dlaczego był nieprzytomny - Tylko jak długo byłem nieświadomy? - Mruknął pod nosem rozglądając się dookoła. Miejsce w którym się znajdowali na pewno nie przypominało pustyni na którą wcześniej pojechali z Tearusem. Wokół jak okiem sięgnąć widać było tylko ruiny. Miejsce, w którym przebywali wyglądało na pozostałości jakiegoś starego miasta. Derya z zaciekawieniem zaczął przysłuchiwać się rozmowie Tearusa z Devisticiusem. "Akademia Sithów" dodarło do jego uszu - Czy to możliwe - Pomyślał czując rosnącą w nim ciekawość. Wyskoczył ze śmiga ale nie podszedł do rozmawiających, nie wiedząc czy powinien przeszkadzać mistrzowi.... Oparł się o pojazd czekając aż Sith go przywoła lub skończy rozmowę...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 14 Lut 2009, o 18:16

Lord Taerus zaśmiał się głośno, a w jego oczach zabłysnęły ogniki mogące oznaczać zarówno chęć działania, nienawiść do Jedi czy pogardę dla Devisticiousa, który plany miał wielkie, ale możliwości, na razie, praktyczne żadne.
-Darth Devisticousie, - zaczął - Zakonem Sithów rządzi teraz Triumwirat, którego członkami są Lord Annihious, Lady Valkiriana oraz ja. Plany odbudowy akademii miał już nasz stary mistrz... na szczęście trafił go już szlag... - uśmiechnął się - Oczywiście, że Akademia Sithów musi zostać odnowiona, tak jak my musimy odzyskać należną nam potęgę i władzę... Wszystko jednak w swoim czasie, wszystko w swoim czasie... Jeśli teraz się ujawnimy, w ciągu kilku dni na orbicie zjawią się okręty Nowej Republiki... niemniej chodźcie za mną... - było to skierowane zarówno do Twi'leka, jak i młodego chłopaka, który najwyraźniej odzyskał już przytomność

Poprowadził ich przez ruiny czegoś, co kilka tysięcy lat temu mogło spełniać funkcję kosmoportu, a później ich oczom ukazały się zabudowania Akademii Sithów pamiętających czasy Darth Revana. Z zewnątrz mury były zniszczone, a całość sprawiała wrażenie raczej jakiś mitycznych katakumb niż ośrodka szkoleniowego Ciemnej Strony. Lord Taerus szedł przodem, a gdy zbliżyli się do masywnych drzwi wejściowych, wyciągnął przed siebie rękę i skupił na otaczającej go Mocy. Chwilę później budynek stał otworem...

Zadziwić mogło to, że wnętrza zostały całkowicie odnowione, wypolerowane posadzki lśniły niczym lustra, ściany zostały wzmocnione, bądź zastąpione nowymi konstrukcjami, na korytarzach stały nowiutkie portale komputerowe, które podobnie jak reszta wyposażenia Akademii, musiały być niedawno sprowadzone na Korriban.
-Jesteśmy gotowi do przyjęcia nowych uczniów, lecz na razie musimy dobierać ich niezwykle ostrożnie, gdyż wszystko, co tu widzicie musi pozostać w tajemnicy. W chwili obecnej nasze możliwości szkoleniowe są znacznie mniejsze niż psów Jedi, ale to my mamy większą potęgę do dyspozycji... Darth Devisticousie, myślę, że to najwyższa pora, byś wyruszył na poszukiwania swojego ucznia, który będzie jednym z pierwszych adeptów naszej nowej Akademii... - powiedział ze złowieszczym błyskiem w oku
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Dagos Bardok » 14 Lut 2009, o 20:53

- Wiem Mistrzu - powiedział spokojnie Darth Devisticious nie patrząc na Taerusa. Nagle spojrzał Taerusowi w oczy - Mistrzu, kiedy planujesz mnie zabić? - powiedział całkowicie spokojnie zaskakując totalnie chłopaka spojącego obok Lorda Sith.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 14 Lut 2009, o 22:03

Pytanie to zdziwiło nawet Darth Taerusa - zarówno swoją bezpośredniością jak i samym swoim przedmiotem.
-Kiedy przestaniesz być mi posłuszny... - odpowiedział szorstko, ale zgodnie z prawdą - Zależy mi na potędze Zakonu Sithów, a nie jego upadku, więc zabicie cię nie miałoby sensu, mogłem to zrobić na Coruscant, kiedy przekonałem cię o obłudzie Jedi... Coś jeszcze?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Dagos Bardok » 15 Lut 2009, o 10:27

- Nie, to wszystko. - Devisticious wydawał się nadzwyczaj mocny. Nie można było odgadnąć po której stronie stoi i co zamierza. Wiele ludzi którzy co nieco o nim wiedzieli nie tyle bali sę jego umiejętnościa wali na miecze świetlne, to jego nadzwyczajnego pojednania z Mocą, Moc przenikała go i wydzielała na zewnątrz niczym aura nie do odgadnięcia.
- W takim razie wyruszę, jak myślisz Mistrzu na jakiej planecie powinienem zacząć. Mam już dość tego Korriban.
Awatar użytkownika
Dagos Bardok
 
Posty: 1017
Rejestracja: 11 Wrz 2008, o 18:42

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 15 Lut 2009, o 14:20

-Jedi by ci powiedzieli: zaufaj Mocy. Ja ci powiem: zaufaj statystykom... kogoś, kto jest w stanie zrozumieć potęgę Ciemnej Strony najłatwiej będzie znaleźć Ci w gorszych dzielnicach Coruscant albo na planetach, gdzie okrucieństwo nie jest niczym nadzwyczajnym, na przykład na Tatooine. Wybór należy do ciebie...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 18 Lut 2009, o 23:59

Po ostatnich słowach Tearusa zapadła cisza. Rozmowa między dwoma sith'ami wydawała się być skończona. Z jakiegoś jednak powodu Lord i jego były uczeń stali wciąż naprzeciw siebie bez słowa wpatrując się sobie w oczy... - To trwa za długo... - Pomyślał Slotharius czując wzbierającą w nim irytację. Cierpliwość nigdy nie była jego mocną stroną a ostatnio wręcz nie mógł usiedzieć w jednym miejscu, zupełnie jak dziecko... Otwierał już usta żeby coś powiedzieć ale przypomniał sobie szkolenie na pustynie i po krótkim wahaniu stwierdził że nie jest to jednak dobry pomysł... Zamiast tego odwrócił się i drepcąc nerwowo dookoła zaczął się rozglądać po pomieszczeniu, w którym się znajdowali...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 19 Lut 2009, o 23:09

Darth Taerus jeszcze przez jakiś czas wpatrywał się w swojego byłego ucznia, po czym, bez słowa rzucił mu jakiś mały, błyszczący przedmiot. Twi'lek wykazał się refleksem godnym użytkownika Mocy i złapał podarunek w locie.
Był nim Kryształ Mocy o krwistoczerwonym kolorze...
-To na wypadek, gdybyś chciał zmienić miecz. - rzucił krótko i odszedł w kierunku jednych z drzwi...


Jakiś czas później...
Szkolenie Darth Slothariusa przebiegało całkiem sprawnie - Taerus z satysfakcją obserwował jak jego uczeń coraz lepiej radzi sobie z doświadczaniem Ciemnej Strony. Co prawda nie rozumiał jej tak dobrze jak w pełni wyszkolony Sith, ale i tak radził sobie nieźle.

Darth Taerus w swoim "programie szkoleniowym" nie przewidywał czasu na bezcelowe medytacje, w których tak lubowali się ci głupi Jedi... Lord uczył zadając ból, upokarzając i zmuszając do nienawiści - w ten sposób czynił swojego ucznia silnym i wiedział, że ten uczeń kiedyś to doceni... i być może podniesie rękę na swojego nauczyciela... Pokona go jeśli okaże się wystarczająco silnym i tym samym udowodni, że sam zasługuje na tytuł Lorda...
Ale na to potrzeba lat...

Taerus był mistrzem szermierki, niewielu znalazło by się takich, którzy potrafiliby pokonać go w walce na miecze świetlne i właśnie tego najbardziej chciał nauczyć Slothariusa, dlatego postanowił, że pozwoli mu wybudować swoją własną broń - jeśli okaże się, że nie jest godzien tego zaszczytu po prostu zginie...
-Darth Slothariusie. - powiedział - Myślę, że nadeszła pora na to, byś stworzył swój miecz świetlny, który stanie się częścią ciebie, przedłużeniem twojego własnego ramienia, twojej duszy. Staniesz się z nim jednością, tak jak jednością się staniesz z Ciemną Stroną Mocy... Czy jesteś na to gotów?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 24 Lut 2009, o 00:31

Własny miecz świetlny... W oczach Slothariusa zapłonęły ognie. Do tej pory mistrz uczył go technik używania mocy, które swoją drogą młody sith opanował już całkiem nieźle. Potrafił wpływać na przedmioty za pomocą mocy i miotać niewielkie błyskawice. Co ciekawe tak jak za pierwszym razem Slotharus używał mocy nie wykonując żadnych ruchów rękami. Teraz jednak miał nadejść nowy etap, którego Derya od jakiegoś czasu niecierpliwie oczekiwał...
- Tak mistrzu - Odparł po chwili spoglądając w płonące jakimś niezidentyfikowanym blaskiem oczy Tearusa - Jestem gotów... Kiedy i jak mam zacząć?
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 25 Lut 2009, o 11:04

-Zacząć będziesz musiał od kryształu. - odpowiedział Darth Taerus - Aby go stworzyć będziesz musiał postępować zgodnie z instrukcjami zapisanymi w tym holokronie. - podał mu dziwny przedmiot - Nie mogę ci w tym pomagać, gdyż jest to jeden z testów, jakie musisz przejść, by stać się prawdziwym Sithem. Mogę jedynie wskazać ci drogę do pieca, gdzie będziesz tworzył kryształ... - zaśmiał się z własnego żartu - a także przypomnieć o tym, że Ciemna Strona jest w tobie i powinieneś wykorzystać Moc, by kryształ miał odpowiedni kolor i kształt. Oddaj się medytacji, by ukształtować go tak, jak będziesz chciał... Później zajmiesz się budową rękojeści, co również zostało opisane w tym holokronie. Kiedy będziesz gotów, a wszystko poprawnie zmontowane nadejdzie chwila próby... Aha, - wyszczerzył się złośliwie - zapomniałem ci powiedzieć, że będziesz przez ten czas zamknięty, bez jedzenia, jedynie z odpowiednią ilością wody, a by się wydostać będziesz musiał wyciąć sobie drogę mieczem świetlnym przez grubą, durastalową ścianę... Czy jesteś zatem gotów? Jeśli tak, ruszaj, mój uczniu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 26 Lut 2009, o 01:11

Wsłuchując się w kroki oddalającego się mistrza Slotharius skierował się do pomieszczenia wskazanego mu przez Sitha. Kiedy tylko znalazł się w środku tajemniczego pokoju. Drzwi błyskawicznie zasunęły się zgodnie z zapowiedzią blokując mu drogę powrotu.

- Wygląda nieciekawie - Mruknął rozglądając się po pomieszczeniu, w którym jak od razu zauważył oprócz niewielkiego stołu nie było nic. Po chwili wahania ruszył w jego kierunku. To co zobaczył wzbudziło w nim ciekawość ale bynajmniej nie naładowało go optymizmem. Na szerokim prostokątnym blacie mnóstwo było różnego rodzaju części, kamieni czy kawałków metalu, które nie mówiły młodemu adeptowi nic... no może po za tym że na pewno z nich miał zbudować miecz - Tylko jak do cholery? - Pomyślał czując wzbierającą w nim irytację. Przypomniał sobie o holocornie. Wpatrując się ciągle w stół wyciągnął z kieszeni przedmiot otrzymany od Sitha. Urządzenie wyglądało na bardzo stare i bez wątpienia było bardzo stare. Po krótkich oględzinach Derya uruchomił urządzenie i jego oczom ukazała się siatka schematycznych planów, najwyraźniej nie opisujących budowy krok po kroku.
- I to ma mi pomóc?! - Warknął ciskając holocorn na stół. Bez pomysłu zerknął na zebrane na nim elementy. Po chwili odnalazł wzrokiem fragmenty jakiegoś kryształu, soczewki o bardzo nietypowych kształtach i coś co mogło uchodzić za baterię. Oprócz tego miał przed sobą całą masę chyba najdziwniejszych jakie w życiu widział podzespołów elektronicznych. Stał tak bardzo długo próbując coś wymyślić sam nie wiedział kiedy minęła godzina a po niej następna. Z zamyślenia wyrwało go nagłe uczucie głodu. Odruchowo ruszył w kierunku drzwi w połowie drogi przypominając sobie jednak o tym że jest zamknięty.
- Nie wyjdę dopóki nie zbuduję miecza... a jeżeli nigdy go nie zbuduję?! - Na myśl o śmierci z wycieńczenia poczuł falę zimna. Przełykając ślinę podszedł do drzwi. Nie było mowy o wyważeniu czy nawet o otwarciu ich przy użyciu mocy. Po chwili zrezygnowany ruszył w kierunku stołu czując wzbierającą w nim złość... uczucie, które zawsze pojawiało się w nim kiedy był bezradny. Uruchomił ponownie holocorn i jeszcze raz przyjrzał się schematom.

- Z tego co mówił Tearus najpierw muszę ukształtować kryształ - Pomyślał sięgając ręką po jeden z połyskujących odłamków jakiegoś nieznanego mu pierwiastka. Nie wziął jednak żadnego do ręki - To nie może być przypadkowy fragment tak samo jak przypadkowa nie może być cała reszta - Przeszło mu przez myśl. Pochylił się nad stołem tym razem zagłębiając się w moc. Po chwili pewnie podniósł jeden z największych fragmentów i zagłębił się mocą się w jego strukturę. Od razu poczuł że kamień będzie wymagał długotrwałej obróbki nie zniechęcił się jednak - Muszę to zrobić używając wyłącznie mocy - Nie spojrzał nawet na blat stołu w poszukiwaniu narzędzi po prostu czuł że ich tam nie znajdzie. Stopniowo zagłębiał się coraz bardziej w mocy oddając się pochłaniającej go ciemnej stronie. Ściskając kryształ w dłoni usiadł na podłodze i oddał się medytacjom. Gniew i złość wkrótce wypełniły umysł młodego sitha. Czuł że z każdą myślą przelewa w kryształ jakąś cząstkę siebie. Nie zastanawiał się jaki kształt ma osiągnąć po prostu medytował zagłębiając się myślami w strukturę pierwiastka i oddając się bez reszty ciemnej stronie...

Nie miał pojęcia jak długo był pogrążony w medytacjach. Po prostu w pewnym momencie wstał czując że kryształ jest gotowy. Otworzył dłoń i spojrzał na efekty swoich najdłuższych w życiu medytacji. To co zobaczył kompletnie go zaskoczyło. Trzymał na dłoni idealnych kształtów wręcz kryształ bez najmniejszej skazy na powierzchni. Tym co jednak najbardziej zaskoczyło Slothariusa był kolor. Zamiast przewidywanej przez młodego sitha krwistej czerwieni kamień okazał się... fioletowy.

Stwierdzając że tak najwyraźniej "ma być" stanął znowu przy blacie i odłożył kryształ na bok. Teraz trzeba było przygotować resztę elementów. Przyjrzał się jeszcze raz schematom i znowu zagłębił się w moc. Po chwili pracował już właściwie nie patrząc na stół i swoje ręce. Teraz to moc zastępowała mu oczy i rozsądek, tak samo jak moc kierowała jego rękami... Po przygotowaniu wszystkich elementów zabrał się za tworzenie obudowy. Od razu uświadomił sobie że nie będzie to łatwe zadanie. Oddając się jeszcze bardziej w "objęcia" ciemnej strony zagłębił się w moc starając się wyczuć każdy milimetr fragmentów stali trzymanych w dłoniach. Podświadomie kształtował rękojeść tak że kiedy skończył obudowa złożona w kilku złączonych ze sobą różnych kawałków stali miała zakrzywiony kształt i dość nietypowy wygląd.

Odłożył obudowę na stół i przyjrzał się efektom swojej pracy. Właściwie wszystkie elementy miecza były gotowe. Teraz pozostawało połączyć je ze sobą w jedną spójną całość. Dopiero teraz też Slotharius poczuł jak bardzo jest zmęczony. Do tej pory nigdy nie korzystał z mocy tak długo i tak intensywnie... Skupił się znów na emocjach wypełniających jego myśli i oddając swoje ręce mocy dotknął po kolei każdego gotowego fragmentu miecza. Z każdą chwilą wyczuwał coraz więcej szczegółów mówiących mu jak zamontować które podzespoły. Niektóre rzeczy musiał poczuć innych był od razu pewien. I tak po kolejnym długim etapie pracy niegdyś Derya teraz Darth Slotharius uniósł na wysokość twarzy swój własny, gotowy miecz świetlny...

Odwrócił się i pewnym krokiem wyszedł na środek pomieszczenia. Stanąwszy pewnie na nogach włączył miecz i przyjrzał się efektom. Ostrze miało około metra długości i było ciemno fioletowe. Zakrzywiona w dwóch miejscach rękojeść była niewiarygodnie wygodna o czym przekonał się wywijając w powietrzu kilka młynków swoją nową bronią. Pomimo ogarniającego go znużenia czuł niesamowitą satysfakcję. W szkole uczył się szermierki i nie raz walczył już używając broni białej ale teraz trzymał chyba najwygodniejsze ostrze jakiego kiedykolwiek dotykały jego dłonie. Miecz wydawał mu się po prostu idealny...

Po chwili napawania się swoim dziełem ruszył z satysfakcją w kierunku drzwi w połowie drogi jednak zatrzymał się - To by było zbyt łatwe - Pomyślał rozglądając się po pomieszczeniu. Ściana naprzeciwko drzwi miała inny odcień niż reszta pokoju wydawała się też gładsza. Młody sith podszedł do niej nie wyłączając miecza i skierował swoje myśli w jej stronę. Po kilku sekundach był już pewien że za tą właśnie ścianą czeka na niego wolność. Czerpiąc z mocy nowe pokłady energii wbił miecz w stal. Ostrze powoli zagłębiło się w niewiarygodnie gruby stop topiąc otaczający je metal. Wycięcie otworu w tak grubej ścianie wymagało gigantycznej siły. Slotharius rozpaczliwie sięgnął do mocy czując że powoli traci kontrolę nad własnym ciałem. Jeszcze nigdy nie był tak zmęczony rozpaczliwe naparł na ostrze wysyłając do mięśni ostatki już energii. W końcu po kilkunastu sekundach, które dla niego wydawały się całą wiecznością wycięty kawał stali odpadł otwierając młodemu sith'owi drogę na wolność. Słaniając się na nogach przecisnął się przez otwór i runął na podłogę prosto pod nogi czekającego na niego mistrza...

Jak są jakieś nieścisłości to pisz - będę edytował
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 28 Lut 2009, o 15:55

Darth Slotharius prawdopodobnie nie miał zielonego pojęcia o tym, że spędził nieco ponad cztery doby w zamknięciu - Lord Taerus doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo silne zespolenie z Mocą i medytacja zmieniają uczucie upływu czasu. Sam ten czas spędził równie pracowicie, co jego uczeń, ale nie żałował sobie jedzenia i wody... Niecałą godzinę temu Moc podpowiedziała mu, że Derya skończył budowę swojego miecza i teraz próbuje wydostać się na zewnątrz, więc oderwał się od swoich zajęć i poszedł sprawdzić osobiście czy przypadkiem miecz młodzieńca nie wybuchnie mu w rękach...
Złapał Slothariusa tuż nad ziemią i powoli położył na posadzkę Akademii. Kiedy się wyprostował, wyciągnął prawą dłoń przed siebie i dzięki Mocy przyciągnął rękojeść nowego miecza świetlnego. Odszukał włącznik i zapalił ametystową klingę, a następnie wykonał kilka cięć i sztychów. Musiał przyznać, że Slotharius poradził sobie zaskakująco dobrze jak na pierwszy raz - choć osobiście poprawiłby kilka szczegółów, z podziwem stwierdził, że wykonanie jest prawie perfekcyjne.

Zostawił Darth Slothariusa pod opieką droida medycznego, który już podawał chłopakowi substancje niezbędne w jego stanie, głównie cukry, by jak najszybciej wzmocnić organizm oraz wodę, by zapobiec dalszemu odwodnieniu. Sam zaś udał się do siebie, by skończyć to, co zaczął, gdy Derya budował miecz świetlny... Niedługo chłopak będzie miał okazję skorzystać z niego w prawdziwej walce...
... ale zanim to nastąpi będzie musiał się obudzić...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 8 Mar 2009, o 22:48

Slotharius był nieprzytomny przez kilka godzin. Nie był to sen spokojny. Targały nim dziwne wizje i przerażające koszmary. Kilkukrotnie powracał obraz jego zamordowanych rodziców i Kylany. W końcu obudził się zlany potem i kompletnie zmęczony. Przez chwilę zastanawiał się gdzie teraz może być tajemnicza kobieta, która uratowała go na Tatooine. Prychnął z pogardą wpatrując się w swoje poznaczone bliznami ręce. Nie był już taki jak dawniej. Był pewny potęgi ciemnej strony jaką władał.
- Prędzej czy później ta banda głupców zapłaci za swoje czyny - Mruknął ze złością wstając z łóżka. Szybko ubrał się w nowe czarne szaty jakie zwykle nosili sithowie i przyjrzał się swojemu odbiciu w szybie. Przez ostatnie miesiące zmienił się nie do poznania. Pokryta zarostem twarz usiana była licznymi bliznami. Długie już teraz włosy opadały w nieładzie nadając obliczu młodego sitha jeszcze bardziej mroczny wygląd. Trudno było poznać w nim tego młodego wesołego niegdyś uczniaka, którym był jeszcze kilka lat temu.
Po chwili bezmyślnego gapienia się w swoje odbicie przypiął do pasa swój świeżo zbudowany miecz świetlny i opuścił pokój. Kilka minut później szedł już korytarzem akademii wiedziony mocą w kierunku swojego mistrza. Zaiste wiele się nauczył przez ostatnie miesiące...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 15 Mar 2009, o 15:18

Darth Slotharius szedł korytarzem do pokoju swojego mistrza, ale nie wiedział, że go tam nie ma. Lord Sithów, niczym cień, zakradał się między starożytnymi kolumnami, całkowicie ukrywając swoją obecność w Mocy, umiejętność, której być może kiedyś nauczy chłopaka... Później... najpierw musi jeszcze opanować wiele innych rzeczy, w tym walkę mieczem świetlnym.
Taerus uśmiechnął się pod nosem i, przestawszy maskować swoją obecność, wyskoczył zza załomu, w powietrzu zapalił miecz świetlny, nastawiając moc ostrza na 50% - nie chciał, przypadkiem poszatkować Deryę, ale ustawianie mocy na minimum, jak robili to Jedi, było po prostu żałosne. Sithowie zadawali sobie poważne rany w czasie treningu, dzięki czemu byli znacznie lepiej przygotowani do prawdziwej walki...
Wylądował miękko tuż za swoim uczniem i bez ostrzeżenia ciął z góry...

PS. Derya może oczywiście uniknąć ciosu - w końcu nie chcemy zrobić z niego kaleki zanim stanie naprzeciw Jedi :P
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 15 Mar 2009, o 17:32

Świadomość nadchodzącego zagrożenia spadła na Slothariusa tak nagle że zaskoczony nie zdążył użyć miecza. Zamiast tego odruchowo rzucił się w bok czując że czerwone ostrze należące do jego mistrza mija jego ramię o milimetry. Odskakując na bezpieczną odległość od napastnika chwycił zręcznie miecz i w ostatniej chwili uruchamiając klingę zablokował atak lorda sith. Refleksu i szermierki nauczany był jeszcze za czasów studiowania w akademii oficerskiej jednak siła z jaką natarł na niego mistrz kompletnie go zaskoczyła. Czując ból w całym ramieniu odskoczył do tyłu unikając kolejnego ciosu - Tu nie wystarczą same umiejętności władania bronią - Pomyślał. Pozwalając emocjom zawładnąć jego umysłem sięgnął po moc. Gotowy na odparcie kolejnych ataków stanął w pozycji jakiej nauczono go w szkole i spojrzał w oczy swego mistrza...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Peter Covell » 15 Mar 2009, o 18:03

Spojrzenie Taerusa i jego ucznia na ułamek sekundy się spotkały i Lord Sith zobaczył w oczach młodego Slothariusa czystą furię, dzięki której był w stanie odpierać ataki swojego mistrza. Zaskoczyły go też nieco umiejętności i refleks chłopaka - zapewne już wcześniej uczył się władania bronią białą, lecz brakowało mu wprawy w używaniu miecza świetlnego, którego ostrze nie miało masy, a więc wymagał on nieco innego podejścia do siebie niż wibroostrze. Poza tym, Lord Taerus wciąż był o wiele silniejszy Mocą...
Pozwolił Slothariusowi zatrzymać swoje kolejne cięcia, ale wkładał w nie tyle siły, by młodzieniec porządnie odczuł to w mięśniach. Używał techniki Juyo, która zawierała w sobie brutalność i siłę charakterystyczną dla Djem So, a naturalne warunki fizyczne Lorda Sithów pozwalały na pełne ich wykorzystanie. Wąski korytarz uniemożliwiał przeciwstawienie mu ruchliwości, więc mógł spokojnie zmęczyć przeciwnika systematycznie spychając go w stronę ściany. Wiedział jednak, że ciągłym poniżaniem swojego ucznia wiele nie osiągnie, a ten prędzej czy później zdecyduje się wystąpić przeciwko swojemu mistrzowi, więc zdecydował, że pozwoli mu na atak, a sam cofnie się do defensywy.
-Całkiem nieźle, Darth Slothariusie, całkiem nieźle... - powiedział cicho - Teraz wykorzystaj swoje umiejętności i furię do ataku, zamiast obrony...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Korriban] Odbudowa Akademii Sithów

Postprzez Darth Slotharius » 16 Mar 2009, o 18:47

Derya uśmiechnął się lekko i chcąc wyczuć dobrze miecz wykonał nim kilka młynków nim ruszył w kierunku mistrza. Pozwalając się całkowicie pochłonąć emocjom odbił się i z wyskoku zaatakował z furią. Cięcie z nad głowy było bardzo silne ale nie stanowiło dla lorda sith żadnego wyzwania, podobnie jak kilka następnych skierowanych losowo w różne części ciała Tearusa. Po kilkunastu sekundach bezskutecznego nacierania na mistrza Slotharius wpadł na pewien pomysł - Od początku właściwie tylko improwizuję dlaczego nie miał bym posunąć się dalej?... - Pomyślał przerywając na sekundę atak i odskakując lekko do tyłu... ale tylko po to by nabrać rozpędu do kolejnego, tym razem iście akrobatycznego skoku. Wybijając się z prawej nogi skoczył w kierunku ściany i starając się wyczuć następny ruch lorda odbił się od gładkiej powierzchni. Tym razem ciął również z wyskoku ale dzięki wcześniejszemu odbiciu się od ściany atak nastąpił pod całkiem innym kątem. Na nieszczęście dla młodego sith'a jego klinga prześliznęła się tylko po czerwonym ostrzu Tearusa pędzącym w kierunku jego twarzy. Nie mając już czasu na zasłonięcie się młody adept ciemnej strony odchylił się maksymalnie do tyłu. Wiedząc że mimo to ostrze dosięgnie jego twarzy w akcie ostatecznej desperacji skupił się jak tylko mógł i pchnął mocą rękę mistrza dzierżącą miecz...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Następna

Wróć do Korriban

cron