Content

Korriban

[Korriban] Akademia Sithów

Image

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 00:48

Eristone uśmiechnął się słysząc odpowiedź Khaylii. Nie miał praktycznie nic do zaoferowania Vuusen. Śmiesznie by wyglądało gdyby zaproponował wspólne zwiedzanie planety, która od tysięcy lat należała do Sithów.
- Nie wiele mogę Ci dać. Zapewne domyślasz się, iż kto inny rządzi naszym Zakonem, więc nie jestem tu po to, aby zlecić ci zadanie. Jedyne co obecnie mogę ci zaoferować to odpowiedzi na twoje pytania, choć od razu zaznaczam, iż nie wiem czy będę w stanie na nie odpowiedzieć. Poza tym nie ma nic za darmo. Jeżeli przyjęłabyś ofertę konwersacji, również miałbym pytania do ciebie, a jeżeli nie opuszczę to pomieszczenie w poszukiwaniu ciekawszych rozrywek.
Po tych słowach przeniósł wzrok ze swojej rozmówczyni, na okno, za którym rozciągał się widok na plac treningowy, gdzie pod okiem Zabrackiego Mistrza Sith pewna grupa podzieliła się na pary i ćwiczyła wymianę ciosów, polegającą na krótkich i szybkich cięciach...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 01:16

- No to chyba mamy umowę... - odpowiedziała Vuusen wzruszając ramionami. W tym momencie i tak nie miała nic do roboty, więc może przynajmniej wykorzystać ten czas na poznanie Zakonu - Moje pierwsze pytanie jest raczej oczywiste - jak cię zwą i dlaczego zachciałeś ze mną rozmawiać?
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 01:28

- Sprytnie zadałaś dwa pytania, w jednym zdaniu... Ale do rzeczy, jestem Roy Eristone. - odparł 23-letni mężczyzna ponownie odwracając się w stronę Vuusen - A co do drugiej części, dlaczego podjąłem z tobą rozmowę? Z tych samych powodów, dla których ty zdecydowałaś się rozmawiać ze mną. Nie jesteśmy już adeptami, więc nie mamy obowiązkowych treningów, sami sobie wyznaczamy godziny i formy praktyk. Ponadto podobnie jak ty oczekuję na zadanie, które zleci mi Darth Weirdens.
Eriston, nie czekając na odpowiedź ze strony kobiety, przeszedł do zadawanie pytań
- Mnie również interesuje, jak się tytułujesz i czyją uczennicą jesteś. W ostatnich miesiącach nie widziałem cię na Korriban. Zgaduję również, że twoim mentorem nie jest nikt z Triumwiratu, choć mogę się mylić...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 01:44

- Nazywam się Darth Vengeance... - zaczęła Khaylia - ... a moim mistrzem jest Darth Slotharius... Choć szczerze mówiąc większość moich zadań pochodziła raczej od Lorda Tareusa niż od niego. Gratisowo dodam, że na Korribanie byłam ostatnio dosyć dawno gdyż większość czasu spędzałam właśnie z naszą flotą operującą w Zewnętrznych Rubieżach. Rozumiem, że następne zadanie przyjdzie mi wykonywać właśnie z tobą... Opowiedz mi więc o Darth Weirdensie - słyszałam coś o nim, ale były to same ogólniki, na których z resztą niezbyt się skupiłam.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 01:55

Eristone'a mocno rozbawiło pytanie o Darth Weirdensa, najbardziej tajemniczego Sitha, w obecnym Zakonie. Mimo to, nie odmówił odpowiedzi na pytania Darth Vengeance.
- Zastanawia mnie, skąd stwierdzenie, że kolejne zadania przyjdzie ci wykonywać ze mną? Sam fakt, że teraz rozmawiamy nie świadczy o tym, że w niedalekiej przyszłości będziemy razem współpracować. A co do Darth Weirdensa. Już to, że o nim słyszałaś, jest sporą informacja na jego temat. Mój mentor, mimo wieku, jest niezwykle potężnym Sithem, lecz w przeciwieństwie do Triumwiratu nie jest zaślepiony żądzą władzy. Jego cel to odbudowa potęgi Sithów. Niewiele osób, może powiedzieć coś więcej o Lordzie Weirdensie. Pewne jest, że jedyną osobą, która może opowiedzieć ci o owej osobie, jest... on sam. Z góry jednak wiedz, że nawet Taerus, Annihious i Valkiriana posiadają nikłą wiedzę na temat mojego mistrza, zresztą wątpię, aby on podjął z tobą rozmowę.
- Rozumiem. - odparła Khaylia - Jakie jest twoje kolejne pytanie?
- Ciekawi mnie fakt, jak dostałaś się do Zakonu. Jeszcze niedawno sam Slotharius był uczniem Taerusa, a już zdołał przyjąć ucznia, który co więcej, nosi już tytuł Wojowniczki Sith. Musiałaś wykazać spore umiejętności na Zewnętrznych Rubieżach, skoro zaufał ci członek Triumwiratu i jego dawny adept.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 02:15

Vuusen cofnęła się myślami do pamiętnej nocy kiedy to wstąpiła do Zakonu.
- Szczerze mówiąc moja historia nie jest zbyt porywająca - Slotharius przyszedł po mnie do baru, w który pracowałam i po ciągu dosyć dziwnych wydarzeń pomogłam mu rozliczyć się z własną przeszłością. - Khaylia zrobiła krótką przerwę jakby się lekko zamyślając. Po chwili jednak otrząsnęła się - Co do mojego awansu w hierarchii, to sprawa przedstawia się prosto: udało mi się zabić dwóch młodziaków Jedi, a następnie po dosyć udanym fortelu wykończyć ich mistrza. Oprócz tego osiągnęłam jeszcze jakieś tam zwycięstwa na paru polach bitew, ale w sumie sumaru najważniejsze są umiejętności, które dzięki tym zwycięstwom nabyłam... Moje kolejne pytanie będzie dotyczyło sytuacji jaka panuje obecnie w Zakonie - muszę przyznać, że będąc w Zewnętrznych Rubieżach nie miałam żadnych informacji na temat tego co obecnie się rozgrywa w innych częściach galaktyki.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 16:08

Mężczyzna zastanowił się nad pytaniem Vuusen. Weirdens zawsze powtarzał mu, że walka o władzę wśród Triumwiratu, nie jest sprzyjającym czynnikiem wobec rozwoju potęgi Sithów. Zresztą, Eristone nigdy nie był specjalnie zorientowany, w polityce prowadzonej przez każdego z członków Wielkiej Trójki.
- No cóż, od kiedy Darth Taerus przebywa, a może przebywał na Zewnętrznych Rubieżach, a Darth Annihious po stracie swojej uczennicy Darth Huntress gdzieś zniknął, na pierwszy plan wysunęła się Lady Valkiriana. Nie da się, nie zauważyć, że wśród zwykłych żołnierzy jest lubianą osobą, a jej wpływy w Zakonie znacznie wzrosły. Jak wspomniałem Annihious rzadko kiedy się ujawnia, szczerze mówiąc ostatni raz widziałem go może dwa tygodnie temu. O działaniach Taerusa, to raczej ty powinnaś opowiadać.
- A jak wygląda sytuacja Zakonu, nie wliczając w to Triumwiratu?
- Korriban ostatnio przeżywa prawdziwy najazd różnych osobników. Od przemytników po adeptów pragnących poznać tajniki Ciemnej Strony Mocy. Pewnie zauważyłaś, że liczba nowych twarzy w Akademii jest nieporównywalna z tą, choćby sprzed pół roku. Rozbudowano nieco kompleks budynków oraz zmodernizowano stare doki. Z każdą chwilą rośnie nasza potęga. Kto wie, ile czasu zostało Jedi, nim dorwiemy się do ich tyłków na Coruscant...
- Nasza potęga jest już wielka. - odezwał się trzeci, bardziej lodowaty i pełen nienawiści głos - Wiedz jednak, że w tym miejscu nie warto mówić o tych słabych osobnikach, którzy twierdzą, że potrafią korzystać z Mocy.
Był to sam Lord Golan-Thek, pół człowiek, pół maszyna, który został przywrócony do życia w roku 19ABY. Roy momentalnie pokłonił się przed nim, a chwilę później uczyniła to też Darth Vengeance, orientując się, że ma do czynienia z kimś, kto stoi wyżej w hierarchii Bractwa Sith niż ona i Roy.
- Widzę, że na planecie pojawiła się jedna ze sług Darth Taerusa, jednak samego Lorda nie widzę i nie czuję na planecie. - ponownie odezwał się Lord Golan-Thek kierując wypowiedź ku Vuusen - Czy Taerus powrócił z Tobą? A może pozostawił jakieś informacje o tym kiedy przybędzie na Korriban? Muszę z nim się spotkać.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 17:15

- Lord Taerus nie przybył ze mną na Korriban, panie - odpowiedziała Vuusen ponownie się kłaniając - Nie posiadam również żadnych informacji na temat tego gdzie się obecnie znajduje i kiedy powróci na Korriban. Podejrzewam jednak, że również opuścił flotę, ale co do tego nie jestem pewna na 100%.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 17:23

Lord Golan-Thek zamyślił się po odpowiedzi Darth Vengeance. Chwilę później wyglądało na to, że chciał coś powiedzieć, jednak tylko odwrócił się i bez słowa opuścił salę, w której przebywała Khaylia i Roy. Eristone kilka sekund później wychylił głowę na korytarz, ale był on pusty, tak jakby Thek rozpłynął się albo przebył długi hol z prędkością sportowego śmigacza. Uczeń Darth Weirdensa znów zwrócił się do Vuusen.
- A więc miałaś okazje poznać Golana-Theka. Nie da się ukryć, że jest niczym wzorcowy Lord Sith. Ponoć uznaje zwierzchnictwo jedynie Darth Taerusa i mojego menotra - Weirdensa. Ale myślę, że nie powinniśmy dalej rozprawiać na temat jego osoby, byłoby to zbyt ryzykowne. Co do wcześniejszych pytań, powiedziałaś, że członek Triumwiratu również opuścił flotę? Czy to oznacza, że teraz dowodzi nią ktoś inny, czy po prostu wykonała założone cele i czeka na dalsze dyspozycje?
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 17:42

- Jak już mówiłam - nie jestem tego pewna, ale wydaje mi się, że flota wykonała swoje główne cele, a przynajmniej te na których wykonaniu zależało Lordowi Taerusowi - Khaylia zamyśliła się na chwilę - Tak przynajmniej to wyglądało w momencie gdy opuszczałam pokład "Młota Zniszczenia". Oczywiście, jak to sam pewnie dobrze wiesz, lordowie nie mają w zwyczaju zwierzać się ze swoich zamierzeń, więc nie potrafię na ten temat nic więcej powiedzieć. - dodała po czym zamilkła na dłuższy moment - Szczerze mówiąc nie mam więcej pytań, ale jeśli ty chcesz jeszcze się czegoś dowiedzieć to nie widzę powodu dla którego nie mogłabym ci odpowiedzieć - w sumie nie wiem nic na tyle istotnego żeby pozostało to tajemnicą, a rozmowa z tobą jest lepsza od bezczynnego oczekiwania dalszych poleceń...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 17:53

Roy miał zadać już kolejne pytanie, gdy do sali wpadł kolejny człowiek.
Ale tu dziś tłoczno - pomyślał Eristone, patrząc na zdyszanego adepta Ciemnej Strony Mocy - Roel'a McKann'a, którego swego czasu, nieżyjąca już, Darth Huntress zabrała do jaskini Shyracków by odzyskać swój miecz świetlny.
- Potrzebują pomocy... Utkwili tam i pewnie długo nie wytrzymają - rzekł na jednym wydechu McKann.
- Co to ma znaczyć? - spytał niezbyt przyjemnym tonem Roy, który stał wyżej w hierarchii od Roela - Kto utkwił i gdzie utkwił?
- Grupa początkujących adeptów. Ktoś z starszych puścił famę, że odnajdą tam miecze świetlne i drogocenne rzeczy.
- Głupcy. Każdy, kto wstępuje do Akademii Sithów, jest poinformowany, o niebezpieczeństwach jakie czyhają w okolicy. Jeżeli są wystarczająco dobrzy, to wrócą cali, a jeżeli nie...
- Ale, ale oni należą do grupy Darth Weirdensa. Wątpię aby ucieszył się ze straty potencjalnych Wojowników Sith.
- Darth Weirdens ceni każdego wartościowego i mądrego adepta, a nie bezmózgowców. - odparł Eristone, po czym spytał Vuusen - Jak myślisz, powinniśmy im pomóc, czy poczekać na wynik ich samodzielnej wyprawy? Zakładam, że w tej grupie nikt jeszcze nie ma własnego oręża...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Mar 2010, o 18:06

- Jak na mój gust powinniśmy pozwolić im się wykazać - zaczęła Vengeance - ale z drugiej strony szkoda tracić tak ludzi nawet jeśli potencjalnie mogą się stać jedynie mięsem armatnim - wszak ktoś za nie musi robić - dodała uśmiechając się szyderczo - Ostatecznie możemy ruszyć im z pomocą, lecz decyzję pozostawiam tobie - ty lepiej znasz swego mistrza i wiesz czego by chciał.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 18 Mar 2010, o 18:14

Eristone podjął decyzję w przeciągu sekundy. Choć nie zbyt podobała mu się wyprawa ratunkowa, wolał to niż bezczynne siedzenie w Akademii i oczekiwanie na rozkazy ze strony Darth Weirdensa.
- Ruszajmy. Jeżeli się pospieszymy, może coś jeszcze zostanie z tych kretynów. - odparł Roy.
- Mam iść z wami? - spytał niepewnie Roel McKann.
- Nie trzeba. Wiedz jednak, że przed gniewem mojego mentora, nie będę ich wybawiał.

Chwilę później dwójka Sithów, opuściła teren Akademii i skierował się do jaskini Shyracków. Dotarcie do celu nie zajęło im sporo czasu. Pierwszy do groty wkroczył wychowanek Darth Weirdensa, a tuż za nim Darth Vengeance. Po kilkunastu krokach, z oddali dało się słyszeć odgłos walki i jakieś rozpaczliwe krzyki.
- Lepiej szybko wkroczmy do akcji. - rzekła Khaylia - Inaczej zmarnujemy tylko czas.
- A więc biegiem. - odparł Roy.
Gdy w końcu trafili na pole bitwy, czworo stosunkowo młodych adeptów, odpierała ataki sporej grupy shyracków, cofając się pod jedną ze ścian. Na środku leżały dwoje innych uczniów, którzy byli już martwi. Jak domyślał się Eristone, ich młodsi koledzy nie mieli jeszcze swych mieczy świetlnych. Długo się nie zastanawiając, oboje Wojowników Sith sięgnęło po swoje oręża by zaatakować liczne bestie.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 19 Mar 2010, o 01:16

Khaylia ruszyła do ataku z charakterystyczną dla siebie werwą i nie tracąc zbytnio czasu już w pierwszych sekundach konfrontacji pozbawiła życia trzy nietoperzo-podobne potwory. Nie oznacza to jednak, że walka była łatwa, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ilość krążących i wciąż próbujących ataku stworów, które mogłyby luźno pochodzić z czyjegoś koszmaru.
- No chodź do mamusi... - warknęła przez zęby Sithka przyciągając mocą znajdującego się najbliżej Shyracka i następnie przebijając go mieczem wywołując tym samym agonalną falę ultradźwiękowych pisków. W tym momencie zaatakował ją od tyłu inny stwór, lecz i on zginął z dłoni Khayli, która obracając się w morderczym piruecie przecięła go w połowie.
- Milutko... - mruknęła widząc bluzg krwi. Nie podziwiała jednak zbyt długo swego dzieła ruszając ku kolejnej grupce Shyracków. Tym razem zaatakowała używając błyskawic mocy. Powietrze wypełniło się fetorem palonego mięsa i kolejnymi ultradźwiękowymi piskami. Okazało się jednak, że nietoperzo-podobne stwory są o wiele bardziej wytrzymałe niż podejrzewała Vuusen i pomimo ogromnych poparzeń nadal były w stanie atakować. Ostatecznie w ogólnym rozrachunku spowodowało to jedynie, że zginęły w sposób bardziej konwencjonalny, a dokładniej rozczłonkowanie przy pomocy miecza świetlnego...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 19 Mar 2010, o 01:37

Eristone zastosował Djem So, do walki z shyrackami, gdyż forma którą opanował w większym stopniu - Makashi - w ogóle nie nadawało się do walki z latającymi stworami. Szybko stanął między grupą adeptów, a atakującymi ich zwierzętami. Po kilku minutach ostrego siekania ilość stworów zmniejszyła się, choć ich szaleńczy atak nie osłabł. Mało brakło, a przez nieuwagę Roy dałby się ukąsić przez nadlatującego z boku shyracka, jednak w porę zareagowało dwóch mniej przerażonych uczniów, którzy zabili bestię wibroostrzami. Wojownik Sith, który najlepiej opanował telekinezę, wykorzystał liczne kamienie oraz mniejsze głazy i cisnął je w stronę nowej formacji shyracków wyłaniającej się z głębi groty. Powstrzymało to na chwilę ich nawałnicę.
- Ich liczba w ostatnim czasie masowo się zwiększyła. - krzyknął w tumulcie walki Eristone - Możemy siekać te stwory do jutra, a i tak wątpię czy wytępimy przynajmniej połowę z nich. Musimy powoli się wycofywać.
- Tak jest, sir. - odparł jeden z adeptów - My zajmiemy się wyniesieniem ciał.
- Głupcy, jeżeli tak jesteście przywiązani do waszych kolegów to może w ogóle z nimi zostaniecie. Wycofywać się!
Po tych czworo młodych Sithów ruszyło ku wyjściu z jaskini. Natomiast Darth Vengeance oraz Roy Eristone osłaniali ich odwrót, powoli cofając się za adeptami.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 19 Mar 2010, o 01:59

Walka z Shyrackami niestraciła ani trochę ze swojej intensywności i to nawet pomimo tego, że nacierające stwory mogły atakować tylko z jednego kierunku. Tak więc droga do wyjścia z pieczary nie należała do najłatwiejszych. Parokrotnie Shyracki były o krok od przebicia się przez dwójkę wojowników, lecz ich połączone umiejętności telekinetyczne dosyć szybko hamowały ich zapędy.
- Będzie trzeba się jeszcze kiedyś tam wybrać - odezwała się Khaylia po zabiciu ostatniego z nietoperzo-podobnych stworów, które to odważyły się wyjść za nimi z jaskini - A ty co sądzisz o tym Eristone?
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 19 Mar 2010, o 02:20

- Mam odmienne zdanie. - odparł krótko Roy - Wątpię, abyśmy w najbliższym czasie znowu musieli odwiedzać to miejsce...
Po tych słowach nagle urwał, gdyż "spadła" na niego potężna aura Darth Weirdensa, który stał oparty o głaz leżący kilkanaście metrów na lewo od wejścia do jaskini shyracków. Lord Sith właśnie przestał ukrywać swoją obecność w Mocy. Tuż przed nim, na baczność stało czterech trzęsących się ze strachu i przepraszających adeptów. Najstarszy z żyjących Sithów, zbył ich cichym lecz stanowczym słowem:
- Cisza. - po czym wezwał do siebie gestem Eristona i Vuusen - Dobrze uczyniliście ratując tych czworo nierozważnych adeptów. Tym bardziej, że trafiliście na niezbyt sprzyjającą porę, gdyż shyracki są obecnie bardzo agresywne, a dodając do tego ich niespotykaną liczebność, stanowią zagrożenie nawet dla zaawansowanych uczniów.
- Niestety Yllorari i Dickssen byli już martwi, gdy wkroczyliśmy do akcji. - odparł Wojownik Sith.
- Zapłacili cenę za swoją nieroztropność i łatwowierność. - rzekł Weirdens, ponownie zwracając wzrok w kierunku wspomnianych młodych Sithów - Udajcie się do akademii. Niech będzie to dla was nauczka i przestroga. Pamiętajcie, że pomoc nie jest często spotykanym aktem na Korriban.
- Tak jest Lordzie. - powiedzieli chórem skruszeni adepci.
- Darth Vengeance... - mruknął mentor Eristone'a - Twój nauczyciel Slotharius, nie wylądował na Korriban, choć wątpię aby wyjawił tobie gdzie się teraz podziewa. Natomiast Lord Taerus... - przerwał na chwilę, by przemyśleć swoją wypowiedź, po czym tajemniczo zakończył - Hmm, mam nadzieję, że zdążyłaś nauczyć się wielu aspektów Ciemnej Strony Mocy od Darth Taerusa.
Nastała chwila ciszy, przerwana ponownie przez potężnego Sitha.
- Roy muszę porozmawiać z tobą na osobności. Bądź za godzinę.
- Tak jest Lordzie Weirdens. - odpowiedział jego uczeń, a następnie rzekł do Khaylii - Miło było poznać Darth Vengeance. Dzisiaj się już raczej nie spotkamy, ale może jutro będzie okazja do wspólnego treningu.
Oboje Wojowników Sith, odwróciło się w stronę, gdzie jeszcze przed chwilą stał Darth Wierdens, jednak Lorda tam nie było. Co dziwniejsze, nie było go też na ścieżce do Akademii, ani na drodze do starożytnych grobowców, ani przy wejściu do jaskini.
- No cóż pewne rzeczy są dla nas niedostępne... Do zobaczenie.
Roy odwrócił się i skierował w stronę budynków, należących do Zakonu Sithów.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 19 Mar 2010, o 16:40

Khaylia odprowadziła wzrokiem Roya. Szczerze zaintrygowała ją jego postawa wobec filozofii Sithów jak i postać jego mistrza - Lorda Weirdensa.
- Ciekawe czy faktycznie go jeszcze spotkam... - szepnęła cicho.
Nagle poczuła jakiś ruch za sobą. Odwróciła się więc odpalając po drodze miecz, ale okazało się, że był to jedynie staczający się kamień. Widząc to pokręciła głową z dezaprobatą i wyłączyła swój oręż. Następnie zwróciła się w kierunku budynków Akademii i nie wiele dodatkowo myśląc ruszyła ku nim.
Po powrocie na teren uczelni skierowała swoje kroki ku głównemu holu. Kręciło się tam mnóstwo ludzi jak i różnego rodzaju obcych. W większości byli to świeżo przybyli, którzy postanowili zgłębić tajniki ciemnej strony mocy o czym świadczyły ich w większości bardzo wątłe aury.
- Cóż za żenada... - mruknęła gdy zauważyła iż jeden z nowo-przybyłych wyraźnie ją obserwuje. Szybko jednak się odwrócił gdy Khaylia spiorunowała go wzrokiem dając mu jasno do zrozumienia, że jeszcze chwila, a będzie musiał się podcierać łokciem...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez David Turoug » 21 Mar 2010, o 14:27

Roy Eristone zjawił się na wezwanie swojego mentora, by omówić przyszłe zadania, które zostaną mu powierzone. Wychowanek Darth Weirdensa czekał na moment, w którym będzie mógł zmierzyć się w walce z Jedi, gdyż prócz ostatniej próby przed zostaniem Wojownikiem SIth, gdzie w grocie shyracków zmierzył się z Sithem grającym rolę członka antagonistycznego zakonu, Roy nie miał okazji na poważnie zmierzyć się z kimś na świetlne oręża. Kilka tygodni wcześniej stary Sith wspomniał coś o misji na Ziost. Eristone wiedział, że nie można spodziewać się tam Jedi, a mimo to Lord Weirdens uznał, że obecność na dawnej planecie Sithów, może okazać się bardziej niebezpieczna niż konfrontacja z jakimś podopiecznym Skywalkera.
Następnego dnia Roy dostał przykaz trenowania jednej z grup młodych adeptów, którzy nie posiadali jeszcze mieczów świetlnych. Podczas, gdy uczniowie wykonywali jakieś ćwiczenie związane z telekinezą, w oddali zauważył Lorda Golana-Theka prowadzącego rozmowę z zabrackim Mistrzem Sith.
Thek co raz częściej wysuwa się na pierwszy plan w Zakonie. Wykorzystuję nieobecność Taerusa i zniknięcie Annihiousa. Ciekaw jestem co na to Darth Valkiriana... - począł rozmyślać Wojownik Sith.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Akademia Sithów

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2010, o 09:03

Khaylia tymczasem medytowała w swojej komnacie. Od dłuższego czasu straszliwie nudziła się, więc postanowiła nawiązać kontakt ze swoim mentorem - Darth Slothariusem. Niestety wszystkie jej wysiłki szły na marne co ją coraz bardziej irytowało. Tym razem było jednak inaczej...
Nagle wyczuła obecność Slothariusa na powierzchni Korribanu.
- Niemożliwe... - przemknęło jej przez myśli - przecież dawno bym już go... Co jest kurwa?! - jęknęła na głos leżąc na podłodze, po tym jak jej umysł przeszyło na wskroś uczucie bólu - Czyżby ktoś unicestwił Slothariusa... Nie - nadal go wyczuwam... To Tareus! - zerwała się z podłogi i wybiegła z pokoju. Towarzyszyło jej tylko jedno pragnienie - odnalezienie swego mentora...

Darth Vengeance udała się do [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

PoprzedniaNastępna

Wróć do Korriban