Content

Korriban

[Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Image

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 16 Sie 2011, o 15:09

Głośny huk towarzyszący uruchomieniu generatora w zamkniętym pomieszczeniu zabrzmiał jak wybuch granatu. Zarówno Kuhn-Tar, jak i Marcus mogli być pewni, że dźwięk ten słyszalny był na powierzchni - na szczęście, w akompaniamencie odgłosów walk w Akademii i pojedynczych starć wokół jej terenów, mógł pozostać on niezauważony. Kiedy urządzenie złapało rytm pracy, dobywało się z niego już jedynie ciche buczenie.
Chwilę później do życia obudziła się konsola komunikacyjna, na której widniał symbol jednej nieodebranej wiadomości. Zabrak wzruszył ramionami i wcisnął przycisk odpowiadający za jej odtworzenie. Ich oczom ukazał się półprzezroczysty hologram niebieskoskórego Twi'leka w czerwonych szatach Jedi.
-Odebrałem twój ostatni meldunek. Wracaj na Coruscant tak szybko, jak to możliwe. Niech Moc będzie z tobą, Drew Halfixie.
-Wiele tośmy się z tej wiadomości nie dowiedzieli - powiedział Kuhn-Tar, gdy wizerunek Jedi rozpłynął się w powietrzu zwiastując koniec nagrania. - Poza jego imieniem oczywiście... Szkoda, że nie ma tu innych nagrań, ani nawet książki adresowej. To co, spróbujemy skontaktować się z Yavin IV?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 16 Sie 2011, o 15:30

Lowland jeszcze raz włączył wiadomość z Coruscant, jednak nie mogło być w niej coś zaszyfrowanego. Kuhn-Tar więcej uwagi poświęcił nie treści, ale Twi'lekowi, którego hologram ukazał się po odtworzeniu przekazu.
- Nie wiem czy powinniśmy kontaktować się teraz z Yavinem. Choć teraz bez żadnego problemu połączymy się z Lordem Weirdensem nie mamy pewności, czy ktoś nie przechwyci naszej transmisji. - rzekł Marcus - Chociaż z drugiej strony nic mi o tym nie wiadomo, aby wcześniejsze wiadomości zostały wyłapane przez techników z Akademii Sith.
- Pamiętnik "Jenica Skyross" wspomniał coś o tym, że nasz przyjaciel Drew Halfix - tu Zabrak wskazał na rozkładające się zwłoki - wiedział o rozszyfrowaniu go przez kogoś z naszych. Nie mniej zdołał przedrzeć się do swojej kryjówki.
- Nim patrole Annihiousa zaczęły szaleć po Akademii, przesłałem Darth Weirdensowi informacje o tym co się dzieje na Korriban. Myślę, że po prostu powinniśmy jak najszybciej opuścić stołeczną planetę i ruszyć na Yavin IV. - powiedział po chwili namysłu Wojownik.
- Thyrkinn. Gintar Thyrkinn. - mruknął Kuhn-Tar
- Kto? - spytał Marcus.
- Thyrkinn to członek Najwyższej Rady Jedi. - odparł Zabrak - To on przekazuje wiadomość Halfixowi na tej wiadomości. Nie docenialiśmy zbytnio Jedi, a oni pracowali pod naszym nosem. Ciekawi mnie tylko, jak zginął dobry Drew, nie widziałem na jego ciele żadnych śladów miecza świetlnego.
- Mniejsza o to. Powinniśmy się stąd wynosić...
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 17 Sie 2011, o 11:43

-Taa... im szybciej, tym lepiej - odpowiedział Kuhn-Tar wpatrując się w konsolę komunikacyjną. - Thyrkinn. Cwany sukinsyn. Nigdy go nie lubiłem - dodał po chwili, po czym kiwnął głową mniej więcej w kierunku, w jakim znajdowała się Akademia Sithów. - Jak myślisz, Annihious będzie miał wystarczająco duże jaja, by zabić Valkirianę i Golan-Theka? Czy może raczej będzie trzymał ich jako trofea swojego tryumfu?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 17 Sie 2011, o 12:25

Dwaj Sithowie ruszyli w drogę powrotną, zgrywając wcześniej wiadomość od Thyrkinna na datapad, a także wyłączając generator prąd wraz z konsolą. W ciemnościach prowadziła ich Moc, a także nikłe poświaty szkarłatnych kling.
- Ciężko powiedzieć. Choć i Valkiriana i Golan-Thek są uwięzieni, to ciągle dysponują ogromną mocą, chyba że Annihious wpadł na pomysł by użyć isalamirów. Z całym szacunkiem dla sprzyjającego nam Theka, ale z tej całej trójki wydaje się być najsłabszym Lordem. Taerus był zdecydowanie potężniejszy, jednak przeliczył swoje możliwości z tym mitycznym medalionem. - odparł Marcus.
- Na dodatek ponoć wpadł na nader silną grupę Jedi. - dodał Kuhn-Tar - Była tam ta Organa-Solo i jeszcze paru innych Rycerzy.
- Zapewne Lord Weirdens uznaje akt Annihiousa jak strzał w stopę dla naszego Zakonu. Nie jestem przekonany by sam Annihious był na tyle silny by przeciwstawić się tym psom i republikańskim świniom. - kontynuował rozmowę człowiek - Na całe szczęście rękę na pulsie trzyma opiekun Świątyni Sith na Yavin IV. Krypta Exara Kuna stoi już od kilku ładnych miesięcy. Kwestia czasu, nim znowu Sithowie uzyskają przewagę.
- Tymczasem trzeba wziąć się za odgruzowywanie tego cholernego przejścia. - rzekł Zabrak. Obaj wyłączyli miecze i zaczęli za pomocą telekinezy przestawiać setki kilogramów skał, które zagradzały im drogę na powierzchnię.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 18 Sie 2011, o 14:34

Nie wyjdziecie stąd żywi.
Nie usłyszeli tego - nie dosłownie. Zdanie to pojawiło się w ich głowach niczym ich własna myśl. Odwrócili się jak na komendę, odruchowo przyjmując bojowe postawy z włączonymi mieczami świetlnymi, lecz nikogo nie zauważyli w ciemnym korytarzu. Kuhn-Tar niepewnie spojrzał na Marcusa, po czym postąpił kilka kroków do przodu.
-Nic - powiedział, gdy Lowland dołączył do niego. - Absolutnie nikogo. Wracajmy lepiej na powierz...
Nie skończył mówić, bowiem gdy ponownie odwrócił się w kierunku zwaliska ziemi odcinającego im drogę na wolność, zobaczył dwunastoletniego dzieciaka stojącego przed nimi w szerokim rozkroku. Ubrany był z zwykłe materiałowe spodnie i luźną, tu i ówdzie podartą, lnianą koszulę.
Jego oczy płonęły szkarłatnym blaskiem.
-Wyssam wasze dusze - powiedział, po czym zaniósł się upiornym śmiechem. Sytuacja rzeczywiście byłaby zabawna, gdyby nie to, że zarówno Kuhn-Tar, jak i Lowland nagle poczuli, że zaczynają tracić kontakt z rzeczywistością, a ich ciało słabnie. Mieli raptem kilka sekund na działanie...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 18 Sie 2011, o 14:48

Lowland, zapewne podobnie jak Kuhn-Tar, nie mieli pojęcia skąd pojawił się przed nimi ten młody chłopiec. Ani z prawej, ani z lewej nie było żadnego przejścia, przed nimi znajdował się stos głazów, a jedynie droga za Sithami była wolna. Sęk w tym, że właśnie z niej przybyli.
Nie było więcej czasu na rozmyślanie, Marcus czuł się co raz słabszy, aż do tego stopnia, że zgiął się w pół. Gdzieś przez głowę mu przeszło rozwiązanie zagadki, śmierci Jedi - Drew Halfixa. Było już blisko aby obaj stracili przytomność, jednak niespodziewanie uczucie wysysania energii ustało, a na pewno zmalało. To Zabracki Mistrz użył jednej z technik, mianowicie Tarczy Mocy. Młodszy z popleczników Lorda Weirdensa nie opanował jeszcze w takim stopniu tej formy, choć po kilku sekundach starał się jak mógł wesprzeć Kuhn-Tar. Mocniej też zacisnął dłoń na rękojeści miecza.
- Czymkolwiek jesteś, odejdź! - rzekł z niezwykłą siłą w głosie Lowland - Blokujesz drogę wiernym sługom Ciemnej Strony Mocy!
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 15 Paź 2011, o 13:14

Chłopak był wyraźnie zaskoczony tym, że dwóch mężczyzn zdołało oprzeć się jego, jak mu się zdawało, niepowstrzymanej potędze. Zaciskając z wściekłości pięści i zagryzając wargę do krwi, niespodziewanie rzucił się na Kuhn-Tara skupionego na podtrzymywaniu mentalnej tarczy Mocy wokół nich. Zabraka udało się zaskoczyć.
-Ratuj!
Ten przeraźliwy krzyk, jaki wyrwał się z gardła doświadczonego Sitha, któremu niestraszne były zagrożenia dużo większe niż niewyrośnięty chłopiec, spowodował że wszystkie włosy Lowlanda mimowolnie stanęły dęba. Marcus był świadkiem tego, jak chłystek wczepił się w jego towarzysza pazurami i teraz wysysał z niego... coś, nie wiadomo co. Najważniejszy był jednak efekt - umięśnione ręce Zabraka zaczynały mizernieć w oczach...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 15 Paź 2011, o 15:51

Uczucie duszenia ponownie wstąpiło w Lowlanda. Choć zdążył w swoim życiu zobaczyć wiele, nigdy nie spotkał się z kimś, a może czymś takim. Wiedział, że najgorszym rozwiązaniem byłoby wpaść w panikę. Siłą woli przełamał śmiertelną aurę chłopaka. Wiedział, że być może ma do czynienia z bytem niematerialnym, więc jakikolwiek atak fizyczny mógłby okazać się nie skuteczny. Marcus zebrał w sobie ogromną porcję Mocy, którą momentalnie uwolnił w postaci Fali Mocy. Istniało ryzyko, że zrobi tym samym sporą krzywdę sobie i mistrzowi Kuhn-Tarowi, jednak musiał podjąć jakieś działanie. Nie minęło więcej niż parę sekundy, nim Wojownik osunął się na ziemię.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 4 Lis 2011, o 14:39

Marcusa obudziło zimno, jakie zdawało się przenikać jego ciało do szpiku kości. Noce na Korriban, zwłaszcza o tej porze roku, potrafiły być naprawdę chłodne - zwłaszcza, gdy przez kilka godzin leżało się bez ruchu.
Lowland mimowolnie jęknął głośno, gdy spróbował się ruszyć i tysiące maleńkich igiełek wbiło się w jego ciało, zaś głowa zadudniła gwałtownym bólem, któremu towarzyszyło nieprzyjemne uczucie przejażdżki na karuzeli. Przy drugiej czy trzeciej próbie, Marcus zdołał nieco podnieść głowę i otworzyć oczy na tyle szeroko, by odzyskać ostrość widzenia. Ku swojemu zdziwieniu nie zobaczył jednak podziemnego tunelu, z którym związane były jego ostatnie wspomnienia, ale czarne niebo pokryte niezliczoną ilością gwiazd. Dopiero po chwili zrozumiał, że otaczający go gruz i zwały ziemi są tym, co wcześniej miał nad głową. Biorąc pod uwagę porę, nie było wątpliwości, że przeleżał tak solidnych kilka godzin.
Mężczyzna rozejrzał się wokół i nigdzie nie dostrzegł przerażającego chłopca, który niemal pozbawił go życia, lecz to nie mogło go zaniepokoić. W przeciwieństwie do faktu, że Kuhn-Tara również nie było w pobliżu.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 5 Lis 2011, o 12:52

Mimo pulsującego bólu głowy, Lowland starał się ułożyć wszystkie elementy układanki. Nie wiązał pojawienia się zjawy chłopca czy może rzeczywistego chłopca z działaniami Darth Annihiousa, choć z drugiej strony Lord ostatnio spędzał sporo czasu w starożytnych grobowcach. Sięgnął po Mocy, by wykryć jakiekolwiek zakrzywienia aury. Co prawda nie wyczuwał zabrackiego Mistrza, jednak nic nie wskazywało też na to, by Kuhn-Tar zginął. Gdyby tak było, wyczułby śmierć jednego z czołowych przedstawicieli Sithów.
Ostatecznie swoje działanie mógł uznać za sukces bo jeszcze żył. Pewnie Lord Weirdens potrafiłby wytłumaczyć i inaczej przezwyciężyć rywala jakim był tajemniczy chłopiec. Marcus sięgnął pamięcią po nauki najstarszego z żyjących Sithów. Opiekun Świątyni Sith na Yavin IV wspominał kiedyś, o bytach którzy stracili fizyczną powłokę, a więc ciało, ale mocno zakorzenili się mentalnie w danych miejscach, powoli stając się integralną częścią różnych budowli, uroczysk czy innych mistycznych lokacji.
Lowland podjął szerszą obserwację otoczenia i gwiazd. Uznał, że jest mniej więcej środek nocy. Przy bramach Dreshdae zapewne został postawione czujki popleczników Annihiousa. Jeszcze pilniej strzeżona zapewne była Akademia, jednak nie miał tam po co wracać. Ciągle pozostawała też niewyjaśniona nieobecność Kuhn-Tara. Wojownik nieco pewniej stanął na nogach, po czym dzięki telekinezie zaczął odwalać większe z głazów, licząc na odnalezienie jakiegokolwiek śladu.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 14 Lis 2011, o 02:01

Odrzucanie gruzu nie było zbytnio męczące, lecz powodowało całkiem sporo hałasu, który niósł się daleko w ciszy korribańskiej nocy, od czasu do czasu przerywanej jedynie piskami zwierząt atakowanych przez drapieżników polujących w ciemności. Poza tym, zwyczajnie okazało się nieefektowne, bowiem nigdzie pod zwalonymi głazami nie było widać śladu ani tajemniczego chłopca, ani Kuhn-Tara.
Do przerwania pracy zmusił Lowlanda charakterystyczny skowyt silników jonowych myśliwców TIE, które patrolowały tereny wokół Akademii - a być może i znacznie większą część powierzchni Korriban. Maszyny przeleciały dokładnie nad głową Marcusa, a chwilę później zawróciły i jeszcze raz przemknęły nad miejscem, gdzie się znajdował - tym razem na znacznie niższej wysokości. Sith zdał sobie sprawę z tego, że jeśli piloci używali najprostszych skanerów podczerwieni, mogli wykryć jego obecność...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 14 Lis 2011, o 21:59

Lowland uznał, że na razie przestanie robić hałas i skorzysta z jednej technik, której nauczył go sam Darth Weirdens. Mianowicie Marcus stanął jak posąg, przy jednej z ocalałych ścian skalnych, a następnie rozpoczął dzięki Mocy ochładzać temperaturę własnego ciała oraz otoczenia. Oczywiście nie mógł całkowicie zrównać się z chłodem jaki panował w nocy na Korriban, jednak pilot TIE mógłby uznać iż jest to jakieś zwierzę. Fortel mógł udać się tym bardziej, że właśnie o tej porze liczne drapieżniki wychodziły na żer.
Wojownik miał nadzieję, że jego sztuczka się powiedzie. Miał też zaplanowaną dalszą część działań. Za 2-3 godziny powinno zacząć świtać, więc będzie okazja by wmieszać się w tłok kosmopodróżników i udać do kantyny "Pod Zabójczym Szeptem". Tam zapewne znajdzie jakiegoś przewoźnika, który za rozsądną cenę przetransportuje go w inne miejsce Galaktyki. Przy odrobinie szczęścia Lowland miał nadzieję, po prostu przejąć statek i skierować się na Yavin IV, gdzie Darth Weirdens zapewne poczynił już odpowiednie kroki do zatrzymania ekspansji Dart Annihiousa.
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 15 Lis 2011, o 01:21

Technika używana przez Lowlanda, wbrew pozorom nie należała do specjalnie trudnych, lecz dobre jej opanowanie wymagało długich godzin treningu - zwłaszcza, gdy chciało się wyziębić organizm na dłużej niż kilkadziesiąt sekund i przeżyć. Podobno tego typu sztuczki potrafiły wykonać, które nigdy nie szkoliły się w użyciu Mocy.
Nim Marcus zdążył w odpowiednim stopniu zmienić swoją sygnaturę cieplną, myśliwce TIE zdążyły ponownie przelecieć tuż nad jego głową. Tym razem piloci maszyn byli pewni, że w dole ukrywa się jakiś człowiek. Mimo to, by procedurom stało się zadość, musieli zrobić jeszcze jedno podejście, a następnie zgłosić pozycję do Akademii i wezwać piechotę, która wykurzyłaby intruza.
Zdziwienie dwóch mężczyzn sięgnęło górnych warstw atmosfery, gdy za trzecim razem zauważyli jedynie niewielki ślad cieplny przypominający bardziej okaz lokalnej fauny niż człowieka.
-Widzisz to, co ja, skrzydłowy?
-Wygląda jak drapieżnik, sir.
-Byłem przekonany, że w dole czaił się jakiś człowiek.
-Cóż, teraz na pewno go tam nie ma. Co robimy?
-Przelecimy jeszcze raz, tym razem nieco niżej i spróbujemy potwierdzić kontakt.
-Tak jest, sir.
Jak się okazało, myśliwce TIE przeleciały nad miejscem, w którym Marcus się chował, jeszcze dwa razy. Piloci w końcu uznali swój błąd przy odczycie danych z czujników termicznych, po czym wznowili patrol. Od tej chwili, Lowland słyszał jedynie dochodzące z daleka wycie bliźniaczych silników jonowych, zaś żadna maszyna nie niepokoiła go bezpośrednio.
Nim się zorientował, począł zbliżać się świt.

/Możesz przenieść akcję do Dreshdae albo kantyny, gdzie wolisz.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez David Turoug » 16 Lis 2011, o 01:06

Lowland przeczekał do świtu nieopodal głównych wrót Dreshdae. Cały czas krył swoją obecność w Mocy, a miecz świetlny schował głęboko pod płaszczem. Od czasu do czasu przechodził obok niego ktoś bardziej wyczulony na mistyczną energię, jednak nikt nie zahaczył wędrowca. Widocznie Marcus był w ostatnich miesiącach zbyt rzadkim gościem na Korriban by go zapamiętano w Akademii. Mimo to zachowywał najdalej posuniętą ostrożność, Annihious na pewno miał dostęp do spisu członków Zakonu i mógł z tego zrobić użytek. Tym bardziej, że Wojownik Sith urodził się i wychował na tej niegościnnej planecie. W końcu skierował się ku kantynie.


Marcus Lowland udaje się do: [Korriban] Kantyna "Pod zabójczym szeptem"
Image
Awatar użytkownika
David Turoug
Administrator
 
Posty: 5312
Rejestracja: 28 Wrz 2008, o 01:25

Poprzednia

Wróć do Korriban

cron