Content

Korriban

[Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Image

[Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 12 Maj 2010, o 19:40

Dziwne to było uczucie widzieć własnego ojca leżącego martwego u własnych stóp, a do tego mieć świadomość, że zginął z Twej własnej ręki. W momencie gdy pociągał za spust nie myślał jak się stąd wydostanie, nie myślał również o tym, co będzie dalej. Jedyne co go wtedy naprawdę obchodziło, to zaspokojenie swojej żądzy krwi i dokonanie zemsty za śmierć jego matki. To wszystko jego wina, zawsze wolał latać po całej galaktyce spędzając całe miesiące poza domem, a do tego miał kochankę na Nar Shaddaa.
I wtedy nagle Amon wyrwał się z adrenalinowego szoku, blaster zaciążył mu w dłoni, serce w piersi tłukło jak szalone, a chłopak uświadomił sobie, że już dość długo wstrzymuje oddech. Głos jaki raz za razem rozlegał się w jego głowie nagle umilkł, a cisza panująca w grobowcu była wprost nie do opisania. Do tego wszystkiego szum krwi w uszach był tak głośny, że zdawało mu się, iż zaraz od niego ogłuchnie. Powoli chłopak schował blaster do kabury i schylił się po kamień, który Marcus Rage wciąż ściskał w swej dłoni, a wyrwawszy go z zaciśniętych wokół niego palców mężczyzny przypatrywał się mu przez dłuższą chwilę. W końcu jednak wrzucił kryształ do jednej z kieszonek swego pasa i nie mając nic więcej do roboty ruszył w stronę wyjścia z grobowca, z zamiarem dostania się na statek.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 12 Maj 2010, o 21:55

Sia Dreiz spędzała ostatnio wiele czasu na samotnych spacerach w Dolinie Mrocznych Lordów. Dzięki temu mogła odciąć się od Akademii, w której zrobiło się zdecydowanie za głośno i za tłoczno, gdy na Korriban zaczęły ściągać istoty z całej galaktyki. Każdy chciał zostać Sithem i każdy, według Dreiz, był nic niewartym śmieciem. Zastanawiała się czy kiedykolwiek uda jej się spotkać kandydata na Sitha oddanego Ciemnej Stronie już przed wstąpieniem do Zakonu...
Nagle poczuła dziwne zaburzenie w Mocy - o ile, oczywiście, w Dolinie Mrocznych Lordów, jakiekolwiek zaburzenie w Mocy mogło być dziwne... Obróciła się w kierunku, jaki podpowiadał jej instynkt. Przysłoniła oczy dłonią, by nie oślepiło ją słońce i dostrzegła samotną postać, z tej odległości przypominającą raczej ciemną plamkę na tle suchej powierzchni Korriban.
-To kto...?
Dziewczyna przekrzywiła nieco głowę i przygryzła paznokieć zastanawiając się co powinna zrobić. Zdecydowanie jakaś siła podpowiadała jej, żeby podeszła do tamtej postaci - między grobami Lordów Sith nie było to nic niezwykłego, lecz jej osobiste nastawienie do świata niespecjalnie mogło się na to zgodzić. Ostatecznie jednak zdecydowała się pójść za tajemniczymi szeptami w jej umyśle...
Maszerowała dobrze znanymi sobie ścieżkami między przewróconymi kolumnami, ruinami grobowców i ścierwami Tuk'at, które wybiła grupa studentów Akademii. Sylwetka na horyzoncie nabierała kształtów młodego człowieka, od którego biła wyraźna aura Ciemnej Strony, aura silnej, lecz nieurobionej Mocy.
-Co tutaj robisz? - zapytała Sia bez zbędnych wstępów. Głos jej drżał jakby należał do przestraszonej dziewczynki, a nie Sitha. - Kim jesteś?
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 12 Maj 2010, o 22:30

Młody chłopak, wyglądający na będącego u kresu dojrzewania, był tak skupiony na planowaniu swych dalszych posunięć, że całkowicie nie zauważył tego, iż ma niespodziewane towarzystwo. W przeciągu paru chwil wydarzyło się niezwykle dużo fundamentalnych dla jego losu rzeczy, a jego umysł nie potrafił pojąć tego wszystkiego. Ba, pewnych rzeczy wręcz się wypierał, lecz im usilniej to robił, tym większy gniew ogarniał Amona. Jego ojciec nie żył, statek był uszkodzony i kto wie, czy w ogóle wystartuje nie mówiąc o tym, że nie miał kredytów na odpowiednie części nawet, gdyby udało mu się kogoś wezwać przez system komunikacyjny na statku, a do tego kryształ który miał w kieszeni pasa zdawał się delikatnie pulsować niczym ostrze wibroostrza, choć Amon doskonale zdawał sobie sprawę, iż jest to jedynie jego odczucie, zaś tak naprawdę z kryształem nie dzieje się absolutnie nic.
Wtem poczuł coś, co sprawiło, że zatrzymał się w pół kroku i zasłaniając oczy przed oślepiającym światłem słonecznym zaczął się rozglądać wkoło. Znów ten dziwny szept przywodzący na myśl delikatny szelest wody spływającej po kolejnych poziomach fontanny w jednej z kantyn na Nar Shaddaa, dziwne, ulotne uczucie delikatne niczym muśnięcie palców Twi'lekańskiej tancerki. Dopiero gdy ujrzał zbliżającą się ku niemu, niewątpliwie kobiecą postać, chłopak nieco się rozluźnił. Nie spodziewał się zastać tutaj kogokolwiek, lecz ten dziwny szept rozlegający się w jego umyśle musiał pochodzić od niej, bowiem z każdym zbliżającym ją ku niemu krokiem zdawał się on rosnąć w siłę. Słysząc słowa nieznajomej Amon chwilę jej się przyglądał wyraźnie odwlekając odpowiedź w czasie, lecz w końcu odparł z największym spokojem na jaki go było stać jednocześnie możliwie dyskretnie przesuwając dłoń ku blasterowi.
- Zwiedzam. A kim jestem, to już nie twój interes. Odejdź kobieto, mam lepsze rzeczy do roboty.
Odparł dość opryskliwie, po czym niewiele myśląc najzwyczajniej odwrócił się i począł odchodzić w przeciwnym kierunku.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 14 Maj 2010, o 22:37

Normalnie arogancja chłopaka wyprowadziłaby Się do furii, która zapewne skończyłaby się jego zgonem o tyle szybkim, co niespodziewanym. Tego dnia jednak Dreiz od samego rana była w wyjątkowo nostalgicznym nastroju, zaś nieustanne podszepty Ciemnej Strony, w miejscu tym niezwykle silne, choć ją irytowały, jednocześnie łagodziły jej wybuchy gniewu.
-Buszujesz po grobowcach starożytnych, potężnych Lordów Sith - powiedziała zadziornym, nieco rozleniwionym tonem, nie zważając na to, że chłopak jest odwrócony tyłem. - Prawdopodobnie wykradasz z nich to, co przeoczyli twoi poprzednicy, nędzni "archeolodzy" i "poszukiwacze artefaktów". Może powinnam cię zabić, chłopcze? - udając zastanowienie przechyliła głowę na bok, jak czasem czynią to małe dziewczynki - Nie, jednak cię oszczędzę... W zamian za to, ty wyjawisz mi z własnej woli co robiłeś w grobowcu...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 15 Maj 2010, o 12:14

Życie na Nar Shaddaa u boku ojca nauczyło go, że arogancja, buta i nadmierna pewność siebie są kluczem do sukcesu w każdych niemal negocjacjach czy rozmowach, zaś okazanie jakichkolwiek słabości prowadziło jedynie do sromotnej porażki. Takie było twarde prawo panujące na Księżycu Przemytników, a przynajmniej wśród istot z którymi ubijał interesy jego ojciec. Teraz jednakże wiele się zmieniło. Jego ojciec nie żył, samotny powrót na Nar Shaddaa nie wchodził w rachubę, to dziwne miejsce sprawiało, że przez cały czas czuł się, jak gdyby ktoś go obserwował, a do tego słyszał wciąż szepty w swojej głowie, dźwięki które na pewno nie dobiegały do jego uszu, lecz zdawały się rezonować z jego wnętrza.
Słysząc słowa kobiety Amon najpierw zwolnił, by po chwili zatrzymać się w pół kroku gdy dotarło do niego znaczenie jej wypowiedzi. Chłopak zdawał się bić z myślami, a gniew i irytacja emanowały z niego niemalże namacalnymi falami. Po chwili jednak przemógł się, a jego wzrok z wolna powędrował na grobowiec, który opuścił ledwie parę chwil temu, a w którym znajdowało się ciało jego ojca z wypaloną na plecach raną po strzale z blastera. Minęła kolejna, zdająca się przeciąga w nieskończoność chwila milczenia, po której Rage odwrócił się w stronę tajemniczej kobiety i odpiąwszy jedną z kieszonek pasa wyciągnął z niej kryształ mówiąc.
- Jestem tutaj po tą błyskotkę I na Twoim miejscu nie próbowałbym mi jej odbierać, jeśli nie chcesz żebym Cię zastrzelił.
Powiedział najspokojniej jak potrafił jednocześnie kładąc wolną, prawą dłoń na rękojeści blasterowego pistoletu chcąc w ten sposób niejako poprzeć swe słowa cięższym, przemawiającym do niej argumentem świadczącym, iż nie są to jedynie czcze pogróżki.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 17 Maj 2010, o 00:35

Kobieta jeszcze bardziej przechyliła głowę i przez chwilę wpatrywała się w chłopaka oczami równie wielkimi co dwa błyszczące księżyce. W tej chwili wydawać się mogło, że przed Amonem stoi bezbronna, mała dziewczynka, jednocześnie przerażona niemal na śmierć i zupełnie nie mająca pojęcia co się wokół niej dzieje. Wrażenie to, jednak minęło, gdy uśmiechnęła się drapieżnie, a jej dłonie powędrowały w kierunku dwóch mieczy świetlnych przytroczonych do pasa. Odpięła metalowe cylindry i uruchomiła szkarłatne klingi energetyczne, których charakterystyczne buczenie na swój sposób pasowało do tego miejsca.
-Jesteś pewien, że będziesz w stanie mnie zabić? - spytała - Hmmm... Jeśli myślisz, że interesuje mnie jakaś błyskotka bez większej wartości, jesteś w błędzie. Bardziej ciekawi mnie co też się tam wydarzyło, bowiem wciąż odczuwam w tobie wpływ niedawnych wydarzeń... Tak, ich ślad na twojej aurze jest bardzo wyraźny...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 17 Maj 2010, o 00:58

W pierwszej chwili, obserwując grę emocji na twarzy kobiety, Amon zaczął się zastanawiać co tu jest grane i czy nieznajoma aby przypadkiem na pewno dobrze się czuje. Śledząc uważnie każdy, nawet najmniejszy jej ruch chłopak powiódł spojrzeniem za jej dłońmi, nie wiedząc czego może się spodziewać, lecz bynajmniej wyraz jej twarzy nie sugerował niczego dobrego. Widząc jak sięga w kierunku pasa położył dłoń na rękojeści blastera i zacisnął wokół niej palce czując, jak dotyk broni dodaje mu animuszu i pewności siebie aż do chwili, w której jego oczom ukazały się dwie czerwone klingi mieczy świetlnych.
Przez chwilę Rage stał nieco oniemiały nie wiedząc, czy uciekać, strzelać, czy poddać się i błagać o miłosierdzie, zaś jedynym słowem jakie pobrzmiewało raz za razem głośnym echem w jego głowie dominując wszystkie myśli, było głośne, niemal wywrzaskiwane "KURWA!!!!". Szybko jednak opanował się choć czuł jak serce wali mu w piersi ze strachu zmieszanego z wściekłością zrodzoną z bezsilności, a następnie schował powoli kryształ do kieszeni pasa chcąc przemyśleć odpowiedź. W końcu jednak postanowił wyłożyć jej wszystko jak na tacy, skoro i tak wywnioskował już ze słów kobiety, że wie wyjątkowo dużo oraz potrafi go przejrzeć.
- Słyszałem głos, który mówił mi bym zastrzelił mojego ojca i zrobiłem to. A teraz głos umilkł.
To było wszystko, co powiedział Amon starający się, choć z marnym skutkiem, wyglądać i brzmieć na spokojnego. Świadomość tego w towarzystwie kogo się znajdował była aż nazbyt przerażająca dla niego.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Darth Slotharius » 17 Maj 2010, o 09:58

Dolinę mrocznych lordów przemierzała tego wieczora jeszcze jedna postać. Ścieżką wśród skał spokojnie kroczył zakapturzony mężczyzna. Czarny płaszcz spowijał całe jego ciało tak że wiek można było zgadywać jedynie na podstawie dumnej wyprostowanej sylwetki czy oczu połyskujących w ciemności pod kapturem. Osobnik nie zauważony zbliżał się coraz bardziej w kierunku rozmawiającej dwójki cały czas podświadomie ukrywając swoją obecność w mocy.
Kiedy miesiąc temu Darth Slotharius - on bowiem był tą zakapturzoną postacią, powrócił na Korriban, postanowił trzymać się na razie z dala od akademii. Wylądował w Drashdae i tam też tymczasowo zamieszkał. Całymi dniami błąkał się po mrocznych bezdrożach myszkując w grobowcach i śledząc niczego nieświadomych adeptów ciemnej strony. Kontynuował też codzienne treningi. Jeszcze na Thule uświadomił sobie że dzięki nieustannemu pozostawaniu przy swoim mistrzu i podbijaniu wraz z nim galaktyki dokonał co prawda wielkich rzeczy ale zdobył nie wiele doświadczenia w walce z innymi użytkownikami mocy. Ciągle żył... w porównaniu do na przykład Darth Huntress, której trening pędził w szaleńczym tempie ale zdawał sobie sprawę że spotkanie z potężnym Jedi może to zmienić. Postanowił zatem zdobyć to doświadczenie na własną rękę. Przez niemal rok przemierzał galaktykę mordując wykrytych użytkowników mocy. Bez znaczenia było czy "preferowali" ciemną czy jasną stronę... Na Korriban jednak nie powrócił by zabijać... Mimo swego pogłębiającego się "szaleństwa" wiedział że było by to najzwyczajniej w świecie głupie...
- Czas wrócić do akademii i zacząć grać znowu wiernego sługę... - Pomyślał Sith przyglądając się rozmawiającej dwójce i ledwo powstrzymując się od śmiechu. Jedna z postaci - kobieta, właśnie wyciągnęła broń. Dwa miecze świetlne rozbłysły oświetlając przerażoną twarz jej potencjalnego oponenta - To może być dosyć zabawne - Przemknęło przez myśl Slothariusowi. W tym momencie poczuł coś dziwnego jakby ukłucie bólu pochodzącego nie z jego ciała ale z poza niego. Odpędził uczucie skupiając swoje myśli i moc z powrotem na rozmawiającej dwójce. Bez zastanowienia, nie zwracając uwagi na narastający szum w głowię ujawnił swoją obecność...
- Dziwne miejsce na randkę - Zadrwił jednocześnie przestając ukrywać swoją obecność w mocy... Dokładnie w tym samym momencie poczuł ogromne zawirowanie w mocy. Przez moment miał wrażenie jakby ktoś uderzył go czymś ciężkim w głowę. Jego serce przyśpieszyło do granic możliwości i młody stih stracił równowagę. Upadł na kolana uświadamiając sobie co właśnie się stało... Jego pan i były mistrz Lord Tearus został pokonany a raczej zginął w straszliwych męczarniach z nieznanych Slothariusowi przyczyn... Młody sith ciągle klęcząc i nie zwracając uwagi na pozostałą dwójkę zaczął się śmiać. Początkowo cichy chichot w ciągu kilku sekund przerodził się w donośny śmiech szaleńca wypełniający dolinę i odbijający się echem od skał...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 17 Maj 2010, o 14:16

Już teraz czuł, że jego nerwy są napięte niczym sworznie skrzydeł myśliwca wchodzącego pod dużym kątem w atmosferę planety. Zimny pot począł spływać mu po bokach, ręce delikatnie drżały, zaś serce biło w piersi niczym oszalałe. W końcu na szali stało jego życie, a bezsilność w starciu z kimś, kto posiadał dwa miecze świetlne sprawiała, że Amon jedynie zaciskał w bezsilności szczęki aż bolały go od tego zęby.
Wtem chwilę przed tym, nim usłyszał męski głos dobiegający zza niego, poczuł po raz kolejny tego dnia coś dziwnego, jakiś impuls niepodobny do niczego innego, co czuł. Jak gdyby cichy szum, niesłyszalny szelest mający źródło w jego głowie i słyszalny tylko dla niego, a mimo to sprawiający wrażenie rozchodzenia się w przestrzeni wokół niego. Kiedy więc do jego uszu dobiegł głos mężczyzny Rage obrócił się gwałtownie, odruchowo wyszarpując z kabury pistolet blasterowy, który musiał przytrzymać obiema dłońmi, by ustabilizować broń wycelowaną w przybysza. Mimo tego nie pociągnął za spust, a jedynie przyglądał się nieznajomemu, zaś złość która go ogarnęła odebrała chłopakowi zdolność mowy na wystarczająco długą chwilę, by nim ją odzyskał przybysz wpadł w jakiś dziwny stan jednoznacznie wskazujący na jego psychiczny defekt. Choć szaleniec, to jednak nadal mógł być niebezpieczny i to w niego wolał celować, niźli w kobietę stojącą za nim.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Jack Welles » 18 Maj 2010, o 09:03

Darth Vengeance przybyła z [Korriban] Akademia Sithów

Khaylia przez większość drogi biegła. Musiała, po prostu musiała jak najszybciej zobaczyć swego mistrza. Jednak gdy dotarła do Doliny Mrocznych Lordów jej bieg zamienił się w ostrożny krok. Słyszała parę niezbyt przyjemnych historii dotyczących tego miejsca i postanowiła sama nie stać się bohaterką takowej. Otaczająca ją energia ciemnej strony była w tym miejscu widocznie silniejsza nawet od tej jaką można było wyczuć w Akademii - wszak tu spoczywali jedni z najpotężniejszych przedstawicieli mrocznego zakonu.
- Ciekawe... - mruknęła pod nosem widząc z oddali trzy ludzkie sylwetki. Wyraźnie wyczuwała swego mistrza, ale zupełnie nie mogła zidentyfikować pozostałych dwóch aur. Khaylia postanowiła na razie nie zbliżać się zbytnio, a jedynie obserwować obrót wydarzeń z daleka...

sry za wmieszanie się - ale Khaylia wystarczająco długo się opierdzielała ;)
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Mistrz Gry » 19 Maj 2010, o 13:01

Sia również odczuła zawirowanie w Mocy spowodowane śmiercią Darth Taerusa, jednego z najpotężniejszych Sithów w galaktyce, ale nie miała pojęcia, który z członków Triumwiratu poległ, bowiem nigdy nie miała wątpliwej przyjemności nawiązania bliższych kontaktów z którymkolwiek z nich. "Sweet Blood", jak na nią wołano, nie była jednak głupia i reakcja Darth Slothariusa na zachwianie równowagi Mocy mogła świadczyć o tym, że to jego mistrza spotkał taki los.
-Darth Slotharius - powiedziała słodkim głosikiem i zgasiła szkarłatne klingi mieczy świetlnych. - Co za niespodzianka. Dawno cię na Korriban nie było... Niektórzy zaczęli podejrzewać, że zdradziłeś Ciemną Stronę Mocy... Tak, tak, tak... wiele się o tobie mówiło ostatnimi czasy w Akademii... - kiwnięciem głowy wskazała na Amona - Wyczuwam w nim spory potencjał wzmocniony tym, że zabił swojego własnego ojca w grobowcu Lorda Sith... Powinniśmy go zaprowadzić do Akademii... Choć ty teraz pewnie masz inne sprawy na głowie, prawda? - dodała złośliwie
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Darth Slotharius » 19 Maj 2010, o 16:00

- Cóż, nawet jeżeli... to chyba nie myślisz że bym Ci o nich opowiedział... - Odparł Slotharius podnosząc się z ziemi i wciąż chichocząc - Sia Dreiz mogłem się tego spodziewać... - Dodał uśmiechając się chłodno i kompletnie nie zwracając uwagi na wycelowany w niego blaster - Dużo się o mnie mówi powiadasz? - Mruknął rozsiadając się na bloku skalnym leżącym obok - Vengeance... - Krzyknął nagle ku zaskoczeniu wojowniczki sith - Podejdź... podejdź, przyłącz się do naszej dyskusji...
- Musimy go zabrać do akademii?... - Ciągnął dalej nie zwracając uwagi na Sithkę piorunującą go wzrokiem - Jak dla mnie możemy go zabić i zostawić tutaj jego zwłoki na pastwę dzikich zwierząt...
- Nie słuchasz mnie? Zabił własnego ojca...
- Bla, bla, bla... Jest wrażliwy na moc... Ma potencjał - Przerwał jej Slotharius - Zaraz się porzygam... Popatrz na niego to idiota jakich ostatnio pełno w akademii... Opuść broń - Syknął, zwracając się tym razem do chłopaka - Chyba nie myślisz że zrobisz mi tym krzywdę... Teraz siadaj i spróbuj nas jakoś przekonać żebyśmy Cię nie zabijali... Poprawka - przekonaj mnie bo Sia już się chyba w tobie zakochała... Siadaj! - Powtórzył Sith z naciskiem jednocześnie wykonując niezauważalny ruch ręką...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 19 Maj 2010, o 16:14

Z każdym kolejnym uderzeniem serca emocje targające Amonem słabły, zwłaszcza zaś strach który w końcu opuścił go na dobre sprawiając, że znów poczuł się pewnie zupełnie tak, jakby to on był panem sytuacji trzymającym wszystkie najmocniejsze karty do Saabaka w ręku. Szybko jednak jego pewność siebie po raz kolejny wystawiona została na ciężką próbę, gdy już z pierwszych słów kobiety wywnioskował, że ta dwójka się zna i to nielicho. Dwoje przeciwko jemu samemu, to już było zdecydowanie zbyt wiele. Ponowne uczucie bezsilności rozbudziło w nim na nowo gniew, a trzymany w dłoni blaster wydał się nic nie znaczącą, dziecinną zabawką którą mógł co najwyżej strzelać do kawałków pancerza roztrzaskanego myśliwca, by potrenować celność.
Rage, choć nie wiedział jeszcze dokładnie co to, odczuwał połączenie z Mocą. Słabe jak słabe, w końcu był niewytrenowany, aczkolwiek było to jak uderzenie serca bijącego w samym centrum galaktyki, zaś dźwięk ten zdawał się przenikać wszystko wokół, każdy przedmiot i każdą żyjącą istotę. Nagle serce jakby na krótką chwilę wypadło z rytmu, zakołatało niespokojnie i zamarło ledwie na ułamek sekundy, lecz on odczuł to, a to z kolei rodziło kolejne pytania na które nie potrafił znaleźć w tej chwili odpowiedzi i wątpliwe, by udało mu się to jemu samemu. Jeszcze nim nieznajomy zwany Slothariusem zaczął mu rozkazywać, chłopak wsunął balster do kabury zdając sobie sprawę jak bezużyteczna to w tej chwili broń oraz jak komicznie musi z nią w tej chwili wyglądać. Za to bardzo uważnie słuchał słów rozmawiającej dwójki, z których najbardziej zainteresowało go niesłyszane dotąd imię oraz wzmianka o Akademii.
Do tej pory bierny, wodzący oczyma od Sii do Slothariusa, Amon wściekł się, kiedy ten drugi zaczął mu rozkazywać jakby był jego panem. Nie miał nad nim żadnej władzy, do tego groził mu otwarcie, a to sprawiło, że chłopak znów zapałał gniewem. Czuł jak wściekłość zaczyna go przepełniać, jak zaciska dłonie w pięści, a szczęki tak mocno, że aż zęby zaczęły mu cicho zgrzytać.
- Pieprz się, nie jestem Twoim massifem czy innym zwierzątkiem!
Warknął w odpowiedzi, po czym wiedziony wewnętrznym impulsem odruchowo wyrzucił przed siebie prawą dłoń w wiadomym geście, jakim wykonuje się pchnięcie Mocą.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Jack Welles » 22 Maj 2010, o 01:00

W Slothariusa uderzyła zaskakująco silna, jak na zupełnego nowicjusza, fala mocy. Nie była jednak na tyle mocna by go powalić, lecz wystarczająca by ten musiał się zaprzeć.
Tymczasem na miejsce dotarła Khaylia, która widocznie była zaskoczona rozgrywającymi się wydarzeniami.
- Witam mistrzu! - zwróciła się do Slothariusa, kłaniając się - Dawno pana nie widziałam...
- Myślę, że młody dał nam wyraźny znak, iż zasługuje na przeżycie i szkolenie... - przerwała Sia białowłosej kobiecie, z wyraźnym rozbawieniem w głosie - ... albo dał przykład swojej głupoty - jak uważasz Slothariusie?
Khaylia spojrzała wściekle na skrytobójczynię, która zupełnie zignorowała jej obecność.
- Co ta pokraka sobie wyobraża?! - przemknęło jej przez myśli. - Chyba dawno nikt jej nie dał w porządnie w tyłek...
Postanowiła jednak na razie powstrzymać się przed jakimiś gwałtowniejszymi reakcjami, czekając na to co zrobi jej mistrz - nie mówiąc już o chęci dowiedzenia się o co chodzi w tej całej rozgrywającej się sytuacji...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Darth Slotharius » 22 Maj 2010, o 23:22

Darth Slotharius skrzywił się z niesmakiem słysząc słowa Sii. Mrużąc gniewnie oczy uniósł prawą rękę i nie podnosząc się nawet z miejsca posłał w kierunku młodzieńca falę mocy. Nawet gdyby Amon miał czas zareagować nie uchroniło by to go przed potężną siłą, która w jednej chwili posłała jego ciało w kierunku najbliższego gruzowiska...
- To co zrobił - Zaczął Sith podnosząc się z miejsca i kierując strumień mocy w kierunku chłopaka zbierającego się właśnie z ziemi -...Owszem może i było ciekawe... Ale utwierdziło mnie w przekonaniu że jest skończonym głupcem - Warknął w tym samym momencie jednym ruchem dłoni posyłając Amona w powietrze.
- Wystarczy Slothariusie - Krzyknęła Sia łypiąc gniewnie w kierunku Sitha kiedy Amon zawisł w powietrzu kilka metrów nad ziemią...
- Jesteś teraz moim zwierzątkiem... - Zadrwił Derya i nie zwracając uwagi na Się wprawił krzyczącego i rzucającego się młodzieńca w ruch obracając go głową w dół - Jesteś na mojej łasce... I nic nie może powstrzymać mnie przed zabiciem Cie! Jeżeli będę chciał to zrobić zrobię to!... Więc powiem jeszcze raz! Przekonaj mnie... Daj mi powód żebym Cię nie zabijał... - To mówiąc uśmiechnął się chłodno i spojrzał Amonowi w oczy - ...To może dołączysz do reszty głupców w Sierocińcu Weirdenss'a...
- Vengeance, moja droga - Dodał po sekundzie zwracając się tym razem do swojej byłej uczennicy - Jak uważasz co powinniśmy zrobić z naszym niesfornym zwierzątkiem?
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 23 Maj 2010, o 01:18

Siła uderzenia Mocy użytej przez Dartha Slothariusa wybiła mu powietrze z płuc, zaś uderzenie plecami w gruzowisko sprawiło, iż przez kolejne kilkanaście sekund Amon bezskutecznie próbował zaczerpnąć tchu dławiąc się i dusząc, a przy tym zwijając na ziemi obejmując rękoma w pasie do chwili, w której Sith podniósł go w górę. Łzy nabiegły mu do kącików oczu, w głowie huczało, a gdy próbował skupić swój wzrok na jakimś elemencie otoczenia wszystko rozmywało się obracając jego wysiłki w niwecz.
Początkowo na słowa Slothariusa jedyną odpowiedzią ze strony chłopaka była cisza, gdy ten wciąż próbował odzyskać kontrolę nad oddechem i gardłem, które przy pierwszej próbie wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa, jakim niechybnie byłoby przekleństwo, zawiodło na całej linii i jedynym dźwiękiem jaki się z niego dobył, był ochrypły skrzek. Zaraz jednak Amon odchrząknął i przemówił starając się opanować emocje, które targały niczym niczym prądy oceanów Dac niedoświadczonym pływakiem.
- Chcę się uczyć.
Rzekł głosem pełnym pasji skupiając swe spojrzenie na mężczyźnie po kilkukrotnym gwałtownym mrugnięciu mającym na celu przywrócenie mu ostrości widzenia. Jednakże nie poprzestał jedynie na tych trzech słowach i zaraz ciągnął dalej.
- Tam, w krypcie, usłyszałem głos przez który całe moje życie wywróciło się do góry nogami, a potem odnalazła mnie ta kobieta. W krótkim czasie ujrzałem to, co ojciec ukrywał przede mną przez wszystkie lata mojego życia, potencjał o którym mówicie, a przez to uważam, że zasłużył na śmierć jeszcze bardziej. Więc jeśli chcesz mnie zabić, to zrób to. W przeciwnym razie pokaż mi ścieżkę którą kroczy wasza trójka.
To powiedziawszy zakończył swą wypowiedź i jedynie wpatrywał się wyczekująco na trzymającego go w powietrzu przy użyciu Mocy Sitha, bowiem to od jego reakcji zależał jego dalszy los.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Jack Welles » 23 Maj 2010, o 13:36

- Myślę, że nie zaszkodziłoby, pozwolić mu uczyć się, mistrzu - odpowiedziała Khaylia lekko wzruszając ramionami - Zawsze znajdzie się miejsce dla dodatkowego mięsa armatniego... - dodała uśmiechając się ironicznie.
- Zgadzam się z nią - dodała Sia obserwując wiszącego w powietrzu chłopaka. Przekrzywiła lekko głowę, sprawiając ponownie wrażenie o wiele młodszej niż w rzeczywistości była.
- Poza tym wydaje mi się... Hmmm... Troszkę tak jakby słodki w swym naiwnym zachowaniu - odezwała się ponownie Vengeance.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Darth Slotharius » 23 Maj 2010, o 17:35

- Niech zatem będzie... - Zaśmiał się Sith i z wyraźną pogardą na twarzy machnął ręką obracając Amona z powrotem głową do góry. Jeszcze przez chwilę młodzieniec lewitował w powietrzu z przerażeniem na twarzy jakby spodziewał się co za chwilę nastąpi. Kilka sekund później, dokładnie w momencie kiedy Slotharius opuścił ręce chłopak runął z jękiem na ziemię...
- Vengeance - Kontynuował Derya zwracając się znów do Khaylii - Minęło sporo czasu od kiedy twoje szkolenie zostało zakończone - Przerwał wpatrując się w Vuussen wzrokiem mającym jasno dawać do zrozumienia że mimo posiadania przez kobietę rangi Wojownika sith wciąż oczekuje od niej posłuszeństwa - Czy jesteś gotowa przekazywać dalej swoją wiedzę i umiejętności? Pamiętaj że tym samym zdradzisz temu głupcowi część tajemnicy jaką jest potęga ciemnej strony... Pamiętaj że z czasem może się to obrócić przeciwko tobie...
- A Ty pamiętaj Slothariusie... Wysyczała Sia najwyraźniej poirytowana ciągłym ignorowaniem jej obecności - ...Że nie jesteś Tu panem ani mistrzem i nie tobie podejmować tu jakiekolwiek decy...
- A jednak podejmuję je moja droga - Przerwał jej Sith w pół słowa kwitując pretensje jedynie uśmiechając się z politowaniem - Z resztą... Za dużo już czasu tu zmarnowałem... Rozstrzygnijcie tą sprawę między sobą albo zabijcie chłopaka - Rzucił z naciskiem - Byle szybko...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Jack Welles » 23 Maj 2010, o 18:02

Vengeance ponownie przyjrzała się młodzieńcowi.
- Z chęcią wezmę go na szkolenie, mistrzu - odpowiedziała Slothariusowi, po czym zwróciła się do Amona podobnymi słowami jakimi zwrócił się do niej jej mistrz, gdy ona sama wstępowała do Zakonu Sithów - Młody... Nie mam pojęcia jak trafiłeś tutaj i co tobą kierowało, lecz czuję w tobie duży potencjał. Twa aura jest pełna jeszcze nieujarzmionej ciemnej strony mocy. Zagłęb się więc w nią i zostań mym uczniem lub... Przepadnij - dodała włączając swój miecz świetlny, dając Amonowi jasno do zrozumienia, że istnieje tylko jedna opcja gwarantująca mu przeżycie.
- Ale bufonada... - mruknęła pod nosem Sia
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Korriban] Dolina Mrocznych Lordów

Postprzez Amon Rage » 23 Maj 2010, o 18:14

Upadek z wysokości kilku metrów był dla niego bolesny, lecz na całe szczęście ćwiczenia akrobatyki i dobrze rozwinięte mięśnie pozwoliły mu odpowiednio zamortyzować upadek poprzez ugięcie nóg i natychmiastowe przetoczenie się w bok w chwili, w której jego stopy tylko dotknęły ziemi. Dzięki temu już po chwili wstał na równe nogi i otrzepał się z kurzu uważnie nasłuchując słowa całej trójki pospiesznie je analizując i oceniając całą sytuację w której się znalazł. Początkowo była ona dość nieciekawa, lecz z każdym kolejnym słowem wrastały nie tylko jego szanse na przeżycie, lecz również na zdobycie czegoś, czego nikt nie potrafił sobie odmówić, a mianowicie potęgi.
W końcu nadeszła chwila, w której jego "być albo nie być" zależało od jego słów oraz podjętej decyzji. Już raz, w chwili w której Darth Slotharius trzymał go w powietrzu przy użyciu Mocy, zadeklarował swój wybór, jasno dając do zrozumienia jaką ścieżką chce dalej podążać, a słysząc co mówi do niego Vengeance postąpił ku niej i klęknąwszy przed kobietę na jedni kolano pochylił przed nią głowę mówiąc.
- Mistrzyni, z przyjemnością przyjmę Twe nauki i będę je wiernie wypełniał. Obiecuję, że nie zawiedziesz się na mnie, że stanę się Twoją chlubą, a nasi wrogowie będą żałowali dnia, w którym nie spotkają, kiedy mój trening pod Twoim okiem w końcu dobiegnie końca.
Głos Amona przepełniony był nie tylko pewnością siebie, lecz również fanatyzmem godnym podziwu. Chłopak czekał więc z opuszczoną głową na to, co Vengeance uczyni dalej.
Postać główna:
Image

Postać poboczna:
Taranis "Reaper" Viser
Awatar użytkownika
Amon Rage
New One
 
Posty: 347
Rejestracja: 12 Maj 2010, o 01:42
Miejscowość: Uć, kurwa.

Następna

Wróć do Korriban

cron