Content

Muunilinst

[Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Image

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Jack Welles » 7 Cze 2009, o 11:51

Carl oddał salut i wyszedł z pomieszczenia. Tego dnia nie miał już żadnych planowych zajęć więc postanowił udać się na spacer do parku akademickiego. Tam pospacerował trochę rozmyślając obierzących wydarzeniach. W ten sposób zeszły mu z dwie godziny i gdy tylko się zorientował o tym skierował się szybkim krokiem w kierunku budynków koszar, a dokładniej rzecz ujmując do stołówki...

***

Następnego dnia wstał bardzo wcześnie. Głównie za sprawą poddenerwowania, ale też chęci należytego przygotowania munduru. Po 45 minutach intensywnego prasowania w pralni, udąło mu się doprowadzić swój galowy mundur do należytego, według Carla, stanu. Następnie szybko posprawdzał najnowsze informacje w sieci i po niecierpliwym odczekaniu 2 godzin, ubrał się i poszedł na plac defiladowy...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Luk Seven » 7 Cze 2009, o 20:23

Tego dnia na Muunilinst ściągnęło tysiące ludzi z najdalszych zakątków Galaktyki którzy sympatyzują z Imperium lub po prostu chcieli zobaczyć prawdziwe widowisko na wysokim poziomie. Dziś był Dzień Niepodległości, dzień w którym dokładnie czterdzieści jeden lat temu powstało Imperium Galaktycznie. Tego dnia najbardziej nie mogły doczekać się dzieci które przybyły zwiedzać budynki rządowe by zapoznać się z podstawami działania Imperium, a dziś miały zobaczyć wspaniałe maszyny Imperium z bliska i to chyba każdego używanego typu. Dziś to i nawet pogoda dopisała, ponieważ było ciepło i słońce świeciło od samego rana bez ani jednej chmury na niebie, przez co było widać będące wysoko w atmosferze Niszczyciele klasy Venator pilnujące imprezy od góry która zacznie się za kilka godzin. Plac Defiladowy był to ogromny, prostokątny, wybrukowany plac z wielką trybuną która wyglądała jak scena z ustawionymi na niej wygodnymi krzesłami oraz stołami pod którym uginały się od dużej ilości jedzenia oraz napojów. Na placu tym było mnóstwo wojskowych różnych oddziałów Imperium poustawianych można by rzecz od linijki, przez co każdy jeden kwadrat miał jednolity kolor mundurów, a każdy taki kwadrat składał się z tysiąca żołnierzy. Samych żołnierzy którzy mieli za zadanie po prostu tak stać za kadetami którzy skończyli dziś szkolenie było trzydzieści tysięcy, a nie należy zapominać również o żołnierzach pilnujących porządek którzy tą liczbę podwyższali dwukrotnie. Carl kiedy przyszedł na plac został ustawiony w pierwszym rzędzie dwuszeregu dosłownie naprzeciwko trybuny na którą wchodził właśnie sam wielki admirał Dakarus Ardross, którego śnieżnobiały mundur bardzo dobrze komponował się z jego siwizną. W błysku fleszy które robili dziennikarze będący pod trybuną z różnych zakątków Galaktyki w tym i dziennikarze z Nowej Republiki zajął on miejsce po prawej stronie od wolnego tronu będącego na środku trybuny czekającego na przybycie Imperatora. Pałac Imperatora znajdował się na alei prowadzącej na ten plac i było go z tego miejsca widać, ładnie osłonięty przez rosnące tam drzewa. Na całym Placu Defiladowym znajdowało się również około sto tysięcy ludzi odgrodzonych od trybuny barierkami za którymi stali uzbrojeni po zęby mundurowi wspomagani przez Imperialnych szturmowców. Na niebie co chwila przelatywały kanonierki oraz TIE Interceptory dbając o bezpieczeństwo takiej masy ludzi która w ten piękny dzień przyszła podziwiać jak zostaną oficjalnie przyjęci do Armii Imperium najlepsi kadeci ze wszystkich Imperialnych szkół, których było na tym placu pięciuset i wszyscy ustawieni w dwuszeregu, a każda formacja była od siebie oddalona o dwa metry.

*******************************

Kapitan przyleciał z Bastionu

Kapitan Seven przebywał na pokładzie jednego z lotniskowców jakim był niewątpliwie stary Venator, robiąc wyjątkowo za II oficera. Kapitanem na tym jednym z dziewięciu tego typu statków, a zarazem dowódcą grupy tych statków był admirał David Morgan. Kapitan Seven przybył na ten statek dziś rano na pokładzie wahadłowca klasy Lambda zostawiając swoją flotę nad Bastionem, która była w trakcie drobnych napraw. W tym momencie przebywał on na wysokości sześciu kilometrów nad ziemią na mostku wraz z admirałem i obserwował on niebieskie niebo przez lornetki oraz poruszające się w atmosferze statki, nie wypatrując niczego nadzwyczajnego czy statku który by nie wykonywał poleceń kontroli lotów na którą statek miał podsłuch.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Andy Calius » 7 Cze 2009, o 21:12

Tego dnia Marcus miał przepustkę więc ubrał się odświętnie i dołączył się do tłumu świętującego i czekającego na Imperatora. To była impreza z wielką pompom i od kilku dni Marcus pomagał i udzielał wskazówek w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa. Teraz mógł patrzeć z na całą uroczystość na spokojnie nie obawiając się żadnego zagrożenia. Jego wskazówki były skrzętnie sprawdzone przez podejżenie o współprace z Republiką jakie na siebie rzucił niemądrym zachowaniem kilka dni temu. Teraz zachowywał się dużo poważniej i wolał zostawić swoje metody śledcze na później. Stanął więc na platformie unoszącej się nad ziemią z lornetką i na wszelki wypadek obserwował dachy budynków i niebo w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia. Oczywiście teren wokół placu defiladowego był kilka dni wcześniej sprawdzony a budynki wokół zamknięte i pilnowane. Na niebie latały Interceptory a od czasu do czasu kilka Defenderów wykonywało akrobacje popisując się zwrotnością i wywołując podziw i oklaski u obserwujących ludzi. Ze zniecierpliwieniem wszyscy wypatrywali Imperatora który sobiście rozpocznie obchody.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Moebius » 8 Cze 2009, o 06:19

Gdy Heana obudziła się, wzięła prysznic, przebrała się i udała na jadalnie gdzie zjadła dość obfity posiłek jak na kobietę. Następnie udała się do szpitala aby poszukać jakiegoś zajęcia, gdyż nic nie zapowiada ze wyruszy ona na jakaś misje.
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Oto'reekh » 9 Cze 2009, o 22:47

Całą zgromadzona widownia oraz oficjalni goście mieli jeszcze kilkadziesiąt minut do rozpoczęcia samej defilady. Czekano na Imperatora, który miał osobiście rozpocząć całe obchody Dnia Niepodległości. Najlepsi szturmowcy pochodzący z jednostek reprezentacyjnych pocili się i denerwowali, przed występem, mimo, że program powtarzali setki razy. Między każdą formacją wytworzyła się atmosfera rywalizacji, piechota, marynarka i lotnictwo chciało wypaść lepiej od kolegów i za wszelką cenę uniknąć kompromitacji na oczach niemal całej galaktyki. Piloci maszyn, które miały wykonywać skomplikowane akrobacje, ustalali jeszcze ostatnie szczegóły, na ich twarzach malowało się skupienie i profesjonalizm. Oficjele powtarzali w głowach, gotowe przemówienia, pisane wiele godzin specjalnie na tą okazję, jedynie tłum stał radośnie i oczekiwał wielkiego widowiska. Anonimowy tłum wypchany był po brzegi rodzicami z dziećmi, kombatantami, obywatelami Imperium bez względu na wiek czy rasę. Nie mogło oczywiście zabraknąć dziennikarzy, którzy tłumnie przybyli na Muunilinst, aby szeroko opisać całe obchody. Dziennikarzy z Nowej Republiki w tym korespondenci DayBreak, których głównie interesował wydźwięk całej imprezy i słowa Imperatora o najbliższej przyszłości.

- Jak myślisz, co tym razem przygotował dla swoich „mas” Imperator ? – zapytał Joe
- Nie mam pojęcia, pewnie propagandowy stek bzdur – uśmiechnął się Nikto.
- Pewnie masz … - Przerwał Joe kiedy poczuł falę rozgrzanego powietrza, uderzającą go od boku i ogromny huk.
- Co się kur** dzieje ? – krzyknął
W tym momencie wybuchła panika, nic w tym dziwnego to była naturalna reakcja tłumu na potężną eksplozję dochodzącą z budynku Imperatora…

Eksplozja dosłownie rozerwała, czy wręcz implodowała, kompletnie rujnując jedną ze ścian budynku. Monstrualna kula ognia wyrzuciła na zewnątrz tysiące odłamków szkła i innych obiektów rozrzucając je na kilkaset metrów. Piętro na którym miała miejsce tragedia przestało istnieć, jednak sam budynek przetrwał wybuch. Czarne gęste chmury dymu wypełzły na zewnątrz, razem z jęzorami ognia, które powoli zaczęły trawić piętro.

Dopiero po kilku chwilach zareagowały odpowiednie służby, które ruszyły w stronę poszkodowanych żołnierzy i gwardzistów którzy jako jedyni zostali trafieni odłamkami dzięki wcześniejszemu odgrodzeniu pałacu do którego miały wstęp jedynie osoby ze specjalnymi zezwoleniami. Służby strażackie ruszyły na złamanie do pałacu i błyskawicznie rozpoczęły akcje strażniczą, wojsko i okoliczni szturmowcy starali się uspokoić rozszalały tłum. Wszystkie kompanie reprezentacyjne porzuciły swoje szeregi i również ruszyły na pomoc. Jedna z grup szturmowców ruszyła w stronę dziennikarzy, uprzejmie prosząc ich o nie opuszczanie miejsca aż do wyjaśnienia pierwszych okoliczności, co było dość głupie, bo były by to raczej ostatnie osoby chcące w tej chwili uciekać. Szturmowiec nie zabrał dziennikarzom sprzętu i nie zakazał im filmować jedynie mały oddział zapewniał im profilaktyczną ochronę. Do akcji weszli również gwardziści, którzy błyskawicznie ruszyli do wnętrze próbując ratować ocalonych. Z pałacu uciekali urzędnicy i oficjele, a po kilku minutach strażacy wyciągali pierwsze nieprzytomne ofiary. Jeden z nich niósł na ramieniu dziecko…

Wybiegł na zewnątrz ze łzami w oczach i oddając dzieci służbom medycznym rzucił – Tam są dzieci, mnóstwo ciał… - urwał i padł na kolana szlochając głośno. Po chwili strażacy wynosili kolejne nieliczne uratowane dzieci, większość z nich zginęła od razu, a resztę pochłonęły płomienie…
Eksplozja miała miejsce w sali w której zwykle przebywał Imperator, jednak tym razem wbrew jakimkolwiek harmonogramom, Imperator podjął decyzję, ze sam chciał uczestniczyć przy rozdaniu albumów dla studentów, którym udało skończyć się jedną z najlepszych akademii marynarki na świecie. Korzystając z tej sytuacji, sam udał się z wizytą na jeden z okrętów bojowych orbitujących nad miejscem samej defilady. Przy okazji odpowiadając w końcu na niezliczone prośby, postanowił zezwolić organizacjom zajmującym się niepełnosprawnymi dziećmi, na zorganizowanie wycieczki po pałacu Imperatora…
W tym momencie strażacy, którzy zapamiętają ten koszmarny widok do końca życia ratowali kogo się da, jednak skala śmierci porażała. Rozerwane malutkie ciała nie tylko wypełniały sam budynek lecz wiele z nich zostało wypchnięte razem zresztą innych odłamków.

Dzień Niepodległości Imperium zamienił się w krwawy zamach wycelowany w Imperatora, a zebrał krwawe żniwo na niewinnych dzieciach…
Sam Imperator nie zwlekał i poprosił młodego drugiego oficera o możliwość skorzystania z aparatury nadawczej okrętu w celu uspokojenia ludności, chciał dodać im otuchy że w tak strasznej chwili ich Imperator szczęśliwym zbiegiem okoliczności przetrwał zamach, lecz jakim kosztem…
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Luk Seven » 10 Cze 2009, o 13:01

To czy drugi oficer do którego zwrócił się Imperator był osobą młodą można uznać za kwestię sporną – w końcu Seven, a to do niego się zwrócił władca Imperium miał już 33 lata. Kapitan po tym jak Imperator się do niego zwrócił niezwłocznie zasalutował i podszedł do admirała, który wciąż nie mógł uwierzyć w to co się stało.
- Sir, Imperator musi skorzystać z aparatury nadawczej – odrzekł dyskretnie Seven, na co Morgan przytaknął zgadzając się i szybkim ruchem ręki podając mu odpowiednią przepustkę. Kapitan Seven po wzięciu jej do ręki szybkim, zdecydowanym ruchem ręki skierował się w stronę Imperatora by po dojściu do niego powiedzieć spokojnym ale zdecydowanym głosem:
- Proszę za mną Imperatorze. – po czym skierował się razem z nim do pomieszczeń na tyłach mostka skąd Imperator mógł skorzystać z aparatury nadawczej i nadać komunikator.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Moebius » 12 Cze 2009, o 12:07

Gdy tylko pierwsze wieści dotarły do szpitala sanitariusze zabrali sprzet medyczny i pospieszyli na plac z pomocą. Nieliczni lekarze jednak zostali wiedząc iż w tamtym miejscu wiele nie zdziałają a pomogą tym naprawdę poważnie rannym w szpitalu wśród profesjonalnego sprzętu, pośród tych lekarzy była Heana.
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Oto'reekh » 16 Cze 2009, o 12:50

Po brawurowej akcji ratowniczej i idealnej postawie służb porządkowych w ciągu kilkudziesięciu minut udało się zabezpieczyć, teren, a cywilom spokojnie go opuścić. Całe miasto pogrążyło się w żałobie, większość ludzi udała się do domów, a przyjezdni goście wynajmowali pokoje, gdyż do rozwiązania sprawy, wszelkie wyloty były anulowane. Ulice wydawały się wymarłe, nikt nie miał ochoty na spacery czy zabawy, które i tak zostały odwołane, na ulicach widoczni byli tylko szturmowcy i policjanci.
Jednak po kilku godzinach Muunilinst jak i całe Imperium, a nawet Galaktyka zawrzała. Wyloty zostały wznowione, a w eter ruszyła wiadomość, że zamachowiec został złapany, a bezpośredni wywiad z nim zostanie przekazany za kilkadziesiąt minut… Wszyscy zastanawiali się, kim jest morderca, dla kogo pracował i co to będzie dla nich samych oznaczać…
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Jack Welles » 16 Cze 2009, o 14:37

Carl wrócił z placu wykończony. Jego grupa szkoleniowa brała bezpośrednio udział przy kierowaniu ruchem i została zwolniona do koszar dopiero po trzech godzinach po wybuchu. Młody Chiss będzie chyba pamiętał do końca życia moment eksplozji... Gdy ujrzał powiększającą się kulę ognia ponad równymi rzędami żołnierzy, poczuł nagle pustkę próżni w żołądku... Przez chwilę czuł się jakby spadał swobodnie... Trwało to jednak, krótką chwilę gdyż zanim jeszcze wzniósł się pył walącego się piętra, Carl wraz z resztą kadetów zaczął działać wedle wyuczonych na pamięć zasad obrony cywilnej... Niebieskoskóry mężczyzna w sumie słabo pamięta co się działo później. Generalnie niezbyt przejął się tym, że w zamachu mógł zginąć imperator - odczuwał jedynie strach przed niebezpieczeństwem jakie powstało dla mieszkańców jego kraju... Dla jego suwerenności...
Po powrocie na koszary przez prawie półgodziny siedział w zakurzonym i w wielu miejscach oberwanym oraz poplamionym mundurze patrząc bezwiednie w pustkę. Dopiero gdy wrócili jego współlokatorzy poszedł pod prysznic. Następnie wraz z innymi kadetami udał się do sali holotelewizyjnej by śledzić najnowsze wiadomości. Gdy padł komunikat, że pochwycono zamachowca - Carl poczuł pewnego rodzaju radość... Radość, choć na skraju jego świadomości cały czas krył się strach przed najbliższą przyszłością...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Luk Seven » 16 Cze 2009, o 16:35

Słyszał, sir? – zapytał w kierunku kapitana okrętu Luk Seven – złapali tego bydlaka co zniszczył nasze święto. Admirał popatrzył na kapitana swoimi przemęczonymi oczami które miały już dość dzisiejszego dnia, a następnie po wzruszeniu ramionami wrócił on do obserwowania statków latających na zachodzącym niebie. Kapitan Seven stojący na górnym pokładzie wraz z admirałem zwrócił się do jednego z oficerów będących na dolnym poziomie:
- Jak będą coś mówić w holonecie na temat tego zamachu to daj mi znać
- Rozkaz – powiedział oficer, a następnie wrócił do swoich czynności, podczas gdy Seven odwrócił się i podszedł pod admirała Davida Morgana i stanął po jego prawej stronie w pozycji zasadniczej z rękami trzymanymi z tyłu.
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Andy Calius » 17 Cze 2009, o 11:35

Marcus był oszołomiony wybuchem. Od razu został skierowany do zarządzania rozdzielaniem środków pierwszej pomocy w centrum medycznym jako ochotnik. Po chwili jakiś chorąży wpadł do budynku i zawołał porucznika Marcusa.
-Ma pan ze mną iść do budynku w którym był podłożony ładunek-brzmiały słowa skierowane do Climka.
Marcus porzucił swoją dotychczasową pracę i pobiegł ze chorążym do pałacu Imperatora.

Climek został skierowany na dolny poziom który był najbardziej uszkodzony przez siłę eksplozji. Był już tam jakiś major który razem z innymi zbierali resztki materiału wybuchowego.
-Pan był odpowiedzialny jako jeden z oficerów za bezpieczeństwo?-zapytał Marcusa
-Nie. Ja tylko dawałem wskazówki sir-odpowiedział mu.
-Dobrze w takim razie czy był zakładany atak od wewnątrz?-pytał dalej starszy jegomość.
-Z tego co mi wiadomo tak. Każdy budynek został sprawdzony i nikt od tego momentu nie miał dostępu oprócz najbardziej zaufanych ludzi Imperatora.-mówił Marcus
-Dobrze w takim razie będzie pan uprzejmy pomóc nam w zbieraniu śladów i o ewentualnych pańskich sugestiach proszę mnie informować na bieżąco.-powiedział na zakończenie major i odszedł. Climkowi wręczono foliowe torby i rękawiczki. Przez najbliższe dwie godziny zbierał odłamki i pogięte stalowe pręty ze ścian zbrojonych. Wszystko było pogięte i naznaczone jakimś kwasem który pokrył bardzo szybko większość metalowych obiektów jak i sam ładunek co mogło utrudnić w ustaleniu pochodzenia bomby. W końcu jednak w załomku ściany pod warstwą sadzy i barwnego pozłacanego tynku z sufitu Marcus wyjął za pomocą pęsety małą płytkę jakiegoś układu scalonego. Wyglądało to jak kawałek odbiornika zdalnie sterowanego. Marcus starannie i delikatnie włożył kawałek bezcennego znaleziska do torebki i zaniósł do majora. Tan nie był zdziwiony ale wyraźnie ucieszony znaleziskiem. Dowód został oznaczony numerem i udokumentowany zanim trafił do pojemnika na dowody.

Marcus mógł odejść. Pracował w pyle przez dwie godziny i zmęczył się szukaniem igły w stogu siana. Od razu poszedł do swojej kwatery i włączył holonet. Z stamtąd dowiedział się że zamachowca schwytano. Położył się na łóźko w zakurzonym mundurze i momentalnie zasnął.
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Luk Seven » 20 Cze 2009, o 19:55

Po tygodniu od tego strasznego wydarzenia, znowu miało dojść do wręczenia dyplomów oraz dodatkowo medali za ofiarność i odwagę, który był wręczany osobie która z narażeniem życia niosła ratunek tonącym, ofiarom katastrof żywiołowych, pożarów, wybuchów lub innych nieszczęśliwych wypadków albo w takich okolicznościach ratowała zagrożone mienie. Uroczystość była bardzo skromna, a odbywała się na głównym placu w bazie wojskowej na Muunilinst, gdzie byli tylko najważniejsi oficerowie, admirałowie w tym Wielkim Admirał Floty Dakarus Ardross oraz Imperator. Sama uroczystość była pilnowana przez ponad dziesięć tysięcy żołnierzy. Wszystko trwało trochę ponad dwie godziny w czasie których zostały wręczone dyplomy, medale za ofiarność i odwagę oraz przemówili Dakarus z Imperatorem czcząc minutą ciszy pamięć zabitych cywili w trakcie ostatniego zamachu. Carl był tym jednym z nielicznych którzy dostali oprócz dyplomu również medal. Po wszystkim kadeci, którzy teraz są już pełnoprawnymi żołnierzami Imperium zostali zaproszeni na stołówkę w której serwowano wykwintne dania, w końcu to był ich dzień, dzień młodych Imperialnych żołnierzy. Po wszystkim wszyscy długo jeszcze dyskutowali, pili i się ogólnie bawili…

****************************

Kapitan Luk Seven był już w promie, w drodze na Bastion
Nr GG: 4408680
Postać główna:
Image
Postacie poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Luk Seven
New One
 
Posty: 776
Rejestracja: 10 Sty 2009, o 23:19
Miejscowość: Wakefield

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Jack Welles » 21 Cze 2009, o 18:32

Carl na początku imprezy siedział wraz ze swoją dziewczyną przy jednym stole. Ona również skończyła właśnie szkolenie, ale miała jeszcze tego samego dnia wylecieć na Bastion by dołączyć do sił lądowych towarzyszących flotylli Luka Sevena. Z tego powodu po dwóch godzinach Carl został sam popijając gin z tonikiem. Młody Chiss zdawał sobie sprawę, że związki w siłachzbrojnych na dłuższą metę nie mają racji bytu, ale wiedział też, że jego znajomość z Sevgi jest głównej mierze w sferze intelektualnej, więc odległość nie gra praktycznie żadnej roli. Po opróżneniu szklanki, Carl udał się do baru, gdzie nawiązał rozmowę z oficerami prowadzącymi szkolenia. Wymienił z nimi parę uwag na temat bierzącej sytuacji militarno-politycznej i po wypiciu jeszcze jednego drinka wrócił na koszary. Leżąc w łóżku bezwiednie bawił się sygnetem pamiątkowym, który dostał wraz z dyplomem. Nie trwało to jednak długo gdyż po niecałych pięciu minutach od położenia zasnął...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Oto'reekh » 21 Cze 2009, o 23:24

Tej samej nocy spłynęły pierwsze instrukcje pochodzące z Bastionu, wszyscy absolwenci, szkół i żołnierze bez przydziałów mieli jak najszybciej dostać się na Bastion. Na miejscu otrzymają pełne informacje na temat nowych przydziałów i zostaną natychmiast zaokrętowani. Tak owe awaryjne wytyczne otrzymali również Carl Marsalis i Heana Sundown, którzy zostali brutalnie obudzeni w środku nocy z rozkazami udania się do kosmoportu.
Tryby machiny wojennej zaczęły się obracać…

Marcus Climek został wezwany do tajnej placówki Imperialnego Wywiadu w końcu znaleziono mu odpowiednią robotę. „Firma” potrzebowała wtyczki we flocie, szczególnie interesowała ich postać młodego obiecującego oficera niejakiego Luka Sevena. Marcus miał za zadanie wstępnie obserwować Kapitana i ocenić czy rzeczywiście jest to kandydat, który może wysoko zajść jako oficer. Sama obserwacja zajmie sporo czasu, więc gdy po wysłaniu wystarczającej ilości analiz do „centrali” zostanie powiadomiony o drugiej fazie zadania. Jak go poinformowano przy drugiej fazie będzie musiał delikatnie wybadać grunt i porozmawiać z kapitanem. Będzie musiał dać mu do zrozumienia, że jeśli będzie współpracował z agencją wywiadu, ta będzie mogła mu pomóc w wielu sprawach. Oczywiście „Firma” liczyłaby na to samo gdyby Seven wdrapałby się na jakieś wysokie stanowisko w strukturach Floty. Dodatkowo obarczono go zadaniem kontrwywiadowczym, miał obserwować załogę okrętu i wyszukiwać wszelkie możliwe „przecieki”, pierwsza faza może potrwać przez bardzo długi okres, więc jak mu oznajmiono znajdzie mnóstwo czasu na dodatkowe wytyczne. Jako, że cała sprawa jest nieoficjalna i tajna, Climek będzie działał incognito, na okręt dostanie się na stanowisko radiooperatora, co pozwoli mu „bezpiecznie” łączyć się z „Firmą”. Po zakończeniu spotkania dano mu kilkanaście minut na spakowanie się i skierowano go do kosmoportu…
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Jack Welles » 22 Cze 2009, o 00:16

Carl potrzebował piętnastu minut by się spakować w typowy wojskowy worek i wyjść z koszar. Następnie pośpiesznym krokiem udał się na plac ćwiczebny gdzie znajdował się mały autobus poduszkowy, za pomocą którego, wraz z innymi świeżo upieczonymi oficerami floty, dostał się na teren wojskowej części kosmoportu. Gdy wehikuł tylko tam dotarł, marynarze wybiegli z niego i ustawili się w dwuszeregu przed nim w oczekiwaniu na dalsze rozkazy...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Andy Calius » 22 Cze 2009, o 09:27

Marcus spakował się i myslał o tym co go czeka. Luk Seven jak wynikało z kartoteki był nienagannym dowódcą i w ostatnim czasie brał udział w kilku bitwach łącznie z tą przeciwko separatystą z CSA. Osobiście nigdy go nie widział ale słyszał że potrafi być niezwykle surowy i ambitny. Climek po kilku minutach z torbą z rzeczami podręcznymi skierował się do poduszkowca który zabrał go do kosmoportu. Tam czekał już prom który zabrał jego i kilku oficerów na Bastion
Postać główna
Image

Postacie poboczne

Nax Vardo MC 004
Louis Carbon
Etan Kovalsky

Postacie nieaktywne
Marcus Climek
Bal kote, darasuum kote, Jorso’ran kando a tome. Sa kyr'am nau tracyn kad, Vode an
Awatar użytkownika
Andy Calius
New One
 
Posty: 554
Rejestracja: 10 Lut 2009, o 20:54
Miejscowość: Warszawa

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Oto'reekh » 23 Cze 2009, o 11:46

Port kosmiczny Muunilinst drugi raz przeżywał prawdziwe oblężenie. Po nie dawnym tragicznym w skutkach święcie, tym razem ruch z planety odbywał się w jednym kierunku i obejmował tylko personel wojskowy. Niebo nad kosmoportem było zasiane dziesiątkami promów i okrętów, które zmierzały we wszelkie zakątki Imperialnej przestrzeni. Do zakończenia ultimatum zostało już zaledwie 4 dni, a przy braku odpowiedzi, dowództwo wolało nie ryzykować.
Żołnierze, młodzi oficerowie z ledwo wręczonymi dyplomami oraz zwykli marynarze, zostali upchnięci do jednego promu startującego na Bastion...


Heana Sundown, Marcus Climek, Carl Marsalis przenoszą się do: [Bastion] Okrętowanie załogi...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Lasha Retta » 25 Gru 2009, o 23:55

Słońce zachodziło nad Muunilinst. Na tle jego czerwonej tarczy, która chowała się już za horyzontem, dało się dostrzec samotną postać. Była to kobieta średniego wzrostu. Cerę miała dziwną, nienaturalnie bladą. Pomimo tego, że jej twarz oświetlał jasny blask gasnącego słońca, wyglądała chłodno i wyniośle niczym Królowa Śniegu z dziecinnych bajek. Jej długie, czarne włosy powiewały na wietrze, tak samo z resztą jak poły jej czarnego płaszcza. Uważny obserwator zwróciłby uwagę na to, że kobieta niesie ze sobą dużą, srebrną walizkę. Zastanowiłoby go również to, czemu tak nerwowo rozgląda się na wszystkie strony, zupełnie jakby obawiała się, że ktoś ją śledzi. Na koniec zdziwiłby się bardzo, gdyby zobaczył że skręca w boczną uliczkę, wchodzi w przejście między budynkami i zamiast iść w stronę centrum miasta, kieruje się okrężną drogą do punktu rekrutacyjnego Imperium. Szczęśliwie dla Clarissy vel Schrodringer żadnego takiego obserwatora nie było.

Było już zupełnie ciemno, gdy nagle przed dwójką szturmowców, którzy pełnili straż przy bramie, niczym duch pojawiła się blada Arkanianka. Zanim zdążyli poprosić o wylegitymowanie się, czy chociażby powiedzieć jakiekolwiek słowo kobieta podetknęła jednemu z nich przed nos legitymację tajnych służb imperialnych. Oczywiście dokument był nieważny od ponad dziesięciu lat. Wydział, który go wydał nie dość, że nigdy nie istniał oficjalnie, to wraz z przejęciem Coruscant przez Nową Republikę przestał istnieć również nieoficjalnie. Clarissa liczyła jednak na to, że małe przedstawienie jakie odegrała pojawiając się znikąd i machając legendarną „kartą tajniaków” zadziała na jej korzyśc.
- Zaprowadźcie mnie do kogoś tutaj dowodzi. – powiedziała swoim nienaturalnie wysokim (w mniemaniu ludzkim, ale normalnym dla rasy Arkanian) głosem. – Natychmiast!
Parva scintilla magnum saepe excitat incendium.
Mała iskra często wywołuje wielki pożar.
GyGy: 5750522
Postać główna
Image
Postaci poboczne
Image
Image

Image
Awatar użytkownika
Lasha Retta
New One
 
Posty: 217
Rejestracja: 7 Gru 2009, o 22:55
Miejscowość: Maastricht

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Oto'reekh » 26 Gru 2009, o 00:40

Szturmowiec zupełnie nie przejął się tonem obcej do tego nieco dziwnej kobiety.
- Mogłaby pani pokazać ten dokument ? - zapytał złośliwie, był przeszkolony w rozpoznawaniu imperialnych papierów i nie było łatwo wyprowadzić go w pole.
- Chyba, że określi pani o kogo konkretnie chodzi ? - zapytał
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Centrum Rekrutacyjne Imperium

Postprzez Lasha Retta » 26 Gru 2009, o 14:09

Clarissa posłała lodowato zimne spojrzenie szturmowcowi, który śmiał kwestionować jej papiery. Nie zrobiło to jednak na nim żadnego większego wrażenia. Rozzłoszczona Arkanianka zrobiła krok w jego stronę, mocno tupiąc obcasem wytartego oficerskiego buta o bruk. Znowu żadnej reakcji. W końcu zrezygnowana podała mu swoją legitymację. Z melancholią zaczęła wspominać dawne czasy, kiedy to odpowiednio traktowano jej były wydział. A teraz zupełny brak szacunku dla ważniejszych od siebie…- pomyślała czekając, na werdykt mężczyzny przeglądającego jej papiery.
Parva scintilla magnum saepe excitat incendium.
Mała iskra często wywołuje wielki pożar.
GyGy: 5750522
Postać główna
Image
Postaci poboczne
Image
Image

Image
Awatar użytkownika
Lasha Retta
New One
 
Posty: 217
Rejestracja: 7 Gru 2009, o 22:55
Miejscowość: Maastricht

PoprzedniaNastępna

Wróć do Muunilinst

cron