Content

Muunilinst

[Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Image

[Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 3 Sty 2010, o 12:26

Akcja przeniosła się z [Bastion] - Imperialna baza wojskowa

Po dotarciu na powierzchnię stolicy administracyjnej Imperium, trójka oficerów wywiadu skierowała swoje kroki do mieszczącej się na Muunilist placówki wywiadu. Był to niczym wyróżniający się poza typową zabudową rządową budynek, stojący troszkę na uboczu centrum miasta. Na zewnątrz kręciło się paru żołnierzy w czarnych pancerzach, a przed wejściem głównym znajdowała się mała fontanna. Na tyłach znajdował się mały parking, na którym stało parę czarnych airspeederów, oraz wjazd do podziemnego garażu.



Prowadźta dalej : D
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 4 Sty 2010, o 14:13

Cała trójka prowadzona przez Gaunta przemierzała korytarze głównej kwatery wywiadu. David bez oglądania się czy nawet pukania otworzył drzwi prowadzące do biura Inglisa - szefa Imperialnego wywiadu. Robert właśnie rozmawiał z pewnym człowiekiem, w którym Gaunt rozpoznał nieszczęśnika, którego niedawno miał okazję wyrzucić z tego samego gabinetu. Ten posłał mu piorunujące spojrzenie i napiął mięśnie, jakby czekając na swoją okazję.
- Newamann, gdybym mógł cię prosić o opuszczenie biura, naszą rozmowę dokończymy później.
Adresat nie zareagował tępym wyrazem twarzy lub jakimkolwiek okazaniem zdziwienia, widocznie gdy tylko zobaczył Davida wiedział co się stanie lub po prostu był profesjonalistą. Bez słowa wstał i opuścił pomieszczenie.
- Witaj "Szefie" - zaczął Gaunt gdy Jack zamknął drzwi - to Jay Temens i Jack Foreman to im zawdzięczamy pozyskanie Organy Solo.
- Kapitalna robota - skwitował spokojnie Inglis i poprosił aby goście usiedli.
- Zanim przejdziemy do oficjalnej części spotkania, chciałbym najpierw usłyszeć, co tak właściwie się stało i to od samego początku. - dał im do zrozumienia, że chodzi mu także o zadanie na Anobis...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Peter Covell » 4 Sty 2010, o 19:19

Jay westchnęła cicho musząc opowiadać wszystko jeszcze raz, jednak zdawała sobie sprawę z tego, że pisemne raporty to nie to samo, co spotkanie z człowiekiem twarzą w twarz, więc natychmiast zaczęła mówić rzeczowym tonem. Starała się ująć wszystko jak najkrócej, skupiając się na najważniejszych aspektach, szczegółowo opisując jedynie najistotniejsze kwestie, wspominając lub całkowicie pomijając te zupełnie bez znaczenia. Wiele lat pracy w wywiadzie nauczyło ją selekcjonować dane, więc nie miała najmniejszego problemu, by zwięźle przekazać wszystko, czego jej przełożony mógł potrzebować oraz wiedząc, że jeśli coś zainteresuje go w szczególności, zapyta o to, gdy Jay skończy.
-Od czasu odlotu z Taris przenoszą nas z miejsca na miejsce, jakby nie wiedziano co z nami zrobić. - zakończyła z odrobiną skargi w głosie - Chcielibyśmy trochę odpocząć, bo ostatnie wydarzenia naprawdę niemal zjadły nas żywcem. Jeśli jednak jesteśmy potrzebni, możemy ruszyć w teren natychmiast...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 10 Sty 2010, o 23:06

Jack pomimo swego obecnie niskiego stopnia, nie odczuwał żadnego zdenerwowania, a jedynie rozsiadł się wygodnie w fotelu. Sytuacja, w której obecnie się znajdował była dla niego dniem jak co dzień, z tą tylko różnicą, że znalazł się tu przez porwanie kogoś tak ważnego jak księżniczka Leia. Prawdę mówiąc jedyne co mu obecnie brakowało do pełni szczęścia to szklaneczka korellańskiej whiskey i alderańskiego cygara. Choć z drugiej strony myśl o kolejnej misji mającej na celu zaszkodzić Nowej Republice była równie, a nawet bardziej kusząca...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 14 Sty 2010, o 12:36

- Oczywiście dostaniecie chwilę wytchnienia, w tym momencie ktoś właśnie rezerwuje wam pokoje w luksusowym hotelu. Chciałbym wam jeszcze raz podziękować za olbrzymi sukces, którego jesteście bezpośrednimi sprawcami i w tym miejscu zaznaczę, że byłoby dla mnie przyjemnością wręczyć wam awanse i odznaczenia. Jednak istnieje pewne "ale" - zmienił ton Inglis
- Nie chce zagłębiać się w szczegóły, ale wasze podstawowe zadanie nie przebiegło tak jak powinno, a sama kopalnia doznała nieodwracalnych zniszczeń, przez uszkodzone systemy przeciwpożarowe, a przecież miały być nietknięte. Nie chce się zagłębiać już w szczegóły, ale jak na Imperatora mogliście pozwolić tej Sithce zupełnie przejąc kontrole nad całością zadania ? Do tego jeszcze wyrzuciła was na Taris, to prawie nie do przyjęcia - mruknął, lecz po chwili powrócił do pogodnego tonu.
- Mogę wam tylko obiecać, że dalsza współpraca z Sithami po tym incydencie, nawet gdy Imperator będzie na to naciskał, stoi pod ogromnym znakiem zapytania, a jeśli chodzi o moje zdanie była to ostatnia wspólna operacja. Pamiętajcie, że od teraz będziemy się wam bacznie przyglądać, więc jeśli marzą wam się awanse to mogę was zapewnić, że przy pomyślnej karierze i te do was przyjdą. Jeśli nie macie żadnych pytań jesteście wolni...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Peter Covell » 20 Sty 2010, o 20:23

"Pieprz się, skurwysynu!" cisnęło się na usta Jay i ta ledwo powstrzymała się przed wymówieniem tych słów. Wypowiedź jej przełożonego była dla niej niczym siarczysty policzek - "góra" musiała doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że niepowodzenie ich akcji w systemie Anobis musiało być wynikiem działalności kreta, a nie ich nieudolności. To, że w ogóle wyszli żywi, zakrawa niemal na cud. Jeśli zaś chodzi o Darth Huntress - Temens była ciekawa czy jakakolwiek para szpiegów miałaby szanse z w pełni wyszkolonym Sithem. Fakt, że udało im się wyrwać z Taris, a do tego porwać księżniczkę Leię Organę-Solo dobitnie świadczył o tym jak dobrymi agentami są. Tymczasem, zamiast słów pochwały, właśnie dostali pierwszorzędny opierdol.
-Nie, sir. - powiedziała zimnym głosem spoglądając na przełożonego z ledwo skrywaną pogardą - Nie mam żadnych pytań.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 30 Sty 2010, o 21:07

- Czy my wyglądamy jak kurwy? - spytał się Jack cicho.
- Co proszę? - zdziwił się Inglis.
- Spytałem się czy wyglądamy jak kurwy? - powtórzył ciemnoskóry mężczyzna wstając powoli z fotela.
Szef imperialnego wywiadu wyglądał na zszokowanego - zachowanie Foremana zupełnie go zaskoczyło. Podobna sytuacja miała się z Davidem i Jay.
- Cco? - wykrztusił Inglis.
- Zadałem proste pytanie - Zaczął Jack już prawie krzycząc. W międzyczasie w jego dłoni znalazł się blaster. - Czy wyglądamy jak kurwy?!
- Nnie - odpowiedział starszy mężczyzna zezując w wycelowaną w jego twarz lufę blastera.
- To dlaczego przed chwilą wyruchałeś nas w dupę nie używając do tego ani krzty wazeliny lub nawet gumek?! - ryknął ciemnoskóry mężczyzna. Jego twarz płonęła nienawiścią, a pulsująca sieć żyłek na jego skroniach wyglądała jakby miała za chwilę eksplodować.
- Cco?! - spytał się skołowany już zupełnie Inglis.
- Na żywe światło gwiazd! - ryknął ponownie Jack - Czy potrafisz mówić basic'iem zasrany matkojebco? Jeśli jeszcze raz powtórzysz to swoje pedalskie "cco?" to przysięgam ci na wszelkie świętości, że rozjebię ci te jebane japsko! Rozumiesz?!
- Ttak - odpowiedział szef wywiadu.
- To czemu nas wyruchałeś w dupsko?!
- Cco?... Nieee - zaczął starszy mężczyzna, lecz w tym momencie Foreman pociągnął za spust...
- Jack? - rozbrzmiał się głos Jay. Mężczyzna mrugnął jakby wybudzając się z transu.
- Ja również nie mam żadnych pytań, sir. - odpowiedział Jack uśmiechając się szeroko. Nie był to jednak grymas, który objął w swoje posiadanie całość twarzy, gdyż oczy ciemnoskórego oficera pozostały martwe. - Mam nadzieję, że nie zawiedziemy pańskich oczekiwań, sir.


:D
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 11 Lut 2010, o 23:22

Inglis formalnie pożegnał się ze wszystkimi i skinął delikatnie głową wychodzącemu Gauntowi. Ten podchwycił ten gest i gdy trójka przeszła kawałek korytarza, David na chwilę zatrzymał cały pochód.
- Zanim zajmiecie się lenistwem mam dla was jeszcze jedną wiadomość. - zaczął powoli obserwując oficerów. - Nieźle sobie poradziliście z utrzymaniem kamiennych min, "Szef" lubi oglądać reakcje swoich ludzi nawet na kiepskie nowiny. - uśmiechnął się jakby sam wspominał podobny "numer"
- W każdym razie Temens, gdybyś zechciała, awans na ciebie czeka, lecz jak chyba dobrze się domyślam i tak na razie go nie przyjmiesz, co przy twoich wynikach satysfakcjonuje obie strony. Nikt nie lubi pozbywać się za szybko oficerów terenowych i przywiązywać ich do biurek. - uśmiechnął się krzywo.
- Natomiast tobie Kapitanie Foreman, gratuluje awansu i życzę pomyślnej kariery. Z mojej strony to wszystko, zobaczymy się jak wrócicie z odpoczynku, należy się wam.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Peter Covell » 13 Lut 2010, o 10:20

Jay miała jeszcze większą ochotę przeklinać niż przed chwilą - dała siętemu staremu prykowi nabrać na najgłupszy z jego numerów. Numer, który sama przerabiała już chyba po raz trzeci w czasie swojej kariery oficera wywiadu.
-Nie, sir, nie mam zamiaru rezygnować z pracy w terenie. Tam jest moje miejsce i prędzej umrę za biurkie... z nudów. - zmusiła się do nieszczerego uśmiechu
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 16 Lut 2010, o 16:57

Jack przyjął niespodziewany, ale całkiem zasłużony, awans ze stoickim spokojem. Praca w wywiadzie wytworzyła w nim umiejętność przyjmowania wielu rzeczy ot tak. Jednak gdy Gaunt odszedł w swoim kierunku, uśmiechnął się niczym małe dziecko, któremu dało się nową zabawkę.
- No to nas podszedł - stwierdził wesoło opierając się plecami o ścianę i przeczesując dłonią włosy - Czekać tylko jak nam teraz dadzą po dupie byśmy nie mieli za miło... Najważniejsze jednak jest to, że dali nam chwilę spokoju. Nie wiem jak pani, ma'am, ale ja mam zamiar wykorzystać ją w jakimś pubie... No chyba, że jest coś jeszcze do załatwienia. - dodał przyglądając się uważnie swojej przełożonej.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Peter Covell » 21 Lut 2010, o 11:58

-Nie wiem o niczym, co musielibyśmy zrobić na polecenie "góry". - odpowiedziała Jay - Mam pieprzony dzień wolnego i jeśli czegoś będą ode mnie chcieli, mogą mnie pocałować w to miejsce, gdzie światło nie dociera. Mam zamiar zjeść porządny obiad, obeżreć się na deser i dopełnić tanim, egzotycznym żarciem wieczorem, kiedy będę oglądała mdły wyciskacz łez... Jakoś kina akcji mam dość... - dodała z uśmiechem - Ty zaś resztę dnia będziesz czyścił swoje nowe pagoniki na mundurku i srał z radości przed lustrem, co nie?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 21 Lut 2010, o 12:21

Jack w odpowiedzi wytknął język.
- Raczej nie sądzę bym przez następne 24 godziny miał zamiar zakładać mundur lub nawet przejmować się nim... No chyba, że zdecyduję się na wyryw pod tytułem świeżo upieczony kapitan. - dodał z zawadiackim uśmiechem
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 24 Lut 2010, o 23:10

Akcja przeniosła się z [Vanquo] - Operacja: Taris freedom

Mały oddział Specjalnych Sił Wywiadu i Marynarki po licznych formalnościach został umieszczony w jednym z baraków wojskowych.
- W porządku jedyną informacją jaką dysponujemy to rozkazy obligujące nas do jutrzejszej obecności w siedzibie wywiadu, prawdopodobnie na odprawie. - mówił Ding do zgromadzonych w małym pomieszczeniu żołnierzy, którzy zdążyli pozbyć się pancerzy i zaliczyć prysznice.
- Mamy więc do dyspozycji trochę czasu wolnego - spojrzał na swój chronometr - jest dopiero południe, więc do rana możecie dysponować czasem jak wam się podoba...
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Moebius » 25 Lut 2010, o 21:40

- Czyli o 7: 00 w siedzibie, do zobaczenia wszystkim - rzuciła Heanna i jako pierwsza opuściła pomieszczenie. Szybkim krokiem udała się do swojego pokoju gdzie czekała już na nią długa zielona suknie bez pleców ozdabiana cekinami wraz z szalem o tym samym kolorze. Po chwili upajania się jej widokiem zamknęła drzwi tak, aby nikt nie wszedł i przebrała się w ową suknię gdyż jeden z znajomych „wyższych” inżynierów obchodził rocznicę tak wynikało z zaproszenia, którego Heanna nawet nie czytała do końca, będąc podekscytowaną spotkaniem ze starym znajomym i możliwością obgadania nowych projektów maszyn. Ponieważ uroczystość zaczynała się za około dwie godziny zdążyła ułożyć włosy z nieładu, jaki pozostawił po sobie hełm oraz zrobić lekki makijaż mający za zadanie podkreślić tylko jej kobiecość i delikatne rysy twarzy. Gdy po upływie półtorej godziny wyszła z pokoju w stroju przygotowana na „spokojny” wieczór dwaj oficerzy, którzy akurat przechodzili przez korytarz zauważyli Heannę i praktycznie zderzyli się ze ścianą, która oznaczała, iż doszli do zakrętu na korytarzu, ona sama jednak nie przejmowała się tym i spokojnym krokiem udała się w wyznaczone miejsce układając w torebce cyfronotes, na którym miała ostatnie projekty.

Miejmy nadzieję, iż nie zobaczy mnie nikt z SSWiM – zaśmiała się w myślach wychodząc z windy na parterze i podążając dalej w kierunku uroczystości.
POSTAĆ GŁÓWNA
Moebius Aeternum
POSTAĆ POBOCZNA
Heana Sundown
Awatar użytkownika
Moebius
New One
 
Posty: 274
Rejestracja: 24 Sty 2009, o 16:16
Miejscowość: Kraków

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Jack Welles » 25 Lut 2010, o 23:14

Półmrok panujący w oddalonym o trzy przecznice klubie przeszywały gromkie grzmoty dubstepowego brzmienia. Większość klientów wyglądała już na całkiem zblazowanych "muzyką" oraz zapewne dosyć sporą ilością środków odurzających. Pośród całego tego psychodelicznego zamieszenia, troszkę na uboczu stał oparty o jeden z filarów Jack. Ubrany on był w jeansy oraz ciemny t-shirt, na który założył czarną prostą kurtkę. Sprawiał wrażenie zupełnie nie zainteresowanego otaczającym go światem - wyraźnie na coś czekał.
- Witaj Jack... - dał się nagle usłyszeć, pomimo ogłuszającej muzyki, szept - ... miło, że wpadłeś...
Ciemnoskóry mężczyzna niczym porażony prądem odwrócił się w kierunku, z którego usłyszał pozdrowienie.
- M... - powiedział bezgłośnie na widok osoby, która ukazała się jego oczom.
- Też się cieszę, że cię widzę - kontynuowała szeptem Miraluka zbliżając się do oficera wywiadu - Ale no nie ważne... Moi przełożeni doszli do wniosku, że byłeś grzeczny i że można by odblokować w twojej łepetynce co nieco...
- Czyli co?... - zaczął Jack lekko się uśmiechając, lecz niedane było mu skończyć gdyż inwkizytorka zamknęła mu usta pocałunkiem...

***

-... Pojebany człowieku! - krzyczał rosły mężczyzna ściskający w swej wielkiej niczym bochen chleba dłoni wibroostrze - Mówiłem ci, żebyś spierdalał, ale nie!... Nie mogłeś przestać się przypierdalać brudasie! Teraz zobaczysz gnojku jak cię urządzę!
- Co jest do chuja... - westchnął Jack uchylając się przed zamachem na jego głowę. Całe jego ubranie było zalane jakąś bliżej nieokreśloną czerwoną, lepką oraz straszliwie cuchnącą cieczą, a w rękach kurczowo trzymał małą spawarkę. Atakujący mężczyzna jednak nie poddawał się i dalej kontynuował swoje działania mające na celu dekapitację oficera wywiadu. Foreman na szczęście posiadał o wiele większe doświadczenie w tego typu walkach, więc po nie wiele więcej niż minucie napastnik leżał z rozbitą głową na ziemi.
- Chyba trzeba uciekać... - westchnął Foreman ponownie słysząc zbliżające się syreny.
Do hotelu, w którym wcześniej wynajął pokój, dotarł po 3 godzinach. Okazało się, że zaułek w którym się ocknął znajdował się na drugim końcu miasta. Po wejściu do apartamentu, Foreman zdjął z siebie szybko brudne ubrania i wskoczył pod prysznic. W trakcie kąpieli spróbował sobie przypomnieć jak wylądował w rynsztoku, ale jedyne co miał to pourywane wspomnienia M prowadzącej go jakimiś białymi korytarzami. Nagle, niczym mrówka faraona do lodówki, przywędrowało do pamięci ciemnoskórego mężczyzny jedno ostre wspomnienie. Spowodowało to szybkie wybiegnięcie z łazienki i udanie się do najbliższego terminalu komunikacyjnego.
- Witam! - powiedział Jack z szerokim uśmiechem gdy nawiązał połączenie z portiernią - Proszę butelkę Rezerwy Whyrena do pokoju 407...
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
Jack Welles
Gracz
 
Posty: 2552
Rejestracja: 31 Gru 2008, o 21:04
Miejscowość: Olsztyn

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Nikh » 27 Lut 2010, o 14:37

Versus po odmeldowaniu, poszedł do swojego pokoju. Tam zdjął wreszcie pancerz, broń powiesił na hakach i poszedł pod prysznic. Po kilku minutach San wyszedł z łazienki. Zdjął ponownie karabiny ze ściany, rozłożył je na części i wyczyścił. Po godzinie pracy złożył wszystko w całość, zabezpieczył w sobie tylko znany sposób i ponownie umieścił na ścianie.
Ponownie wrócił do łazienki z zamiarem ogolenia się. Kiedy wyszedł, trudno było poznać w nim tego samego zmęczonego żołnierza, który wrócił z akcji. Z zadowoleniem przejrzał się w lustrze. Z szafy wyjął swój mundur, na którym widniały dystynkcje Kaprala. Ubrał się, do pasa przypiął kaburę z 22T4, taką żeby nie można było poznać jaka broń jest w środku. Przypiął również odznakę strzelca wyborowego. Ogniwa, pojemniki z gazem Tibana umieścił w pancernej skrzyni, tak samo jak pasy na drobiazgi, granaty i miny. Do kieszeni schował komunikator, 200 kredytów i wyszedł do kantyny, aby napić się i zjeść coś porządnego.

Po kilku minutach wszedł do zadymionego pomieszczenia w którym było wiele osób. Rozejrzał się za członkami oddziału ale nikogo nie zauważył, usiadł więc przy stoliku i wezwał droida/kelnera aby złożyć zamówienie. Po przejrzeniu karty wybrał filety oraz butelkę jego ulubionego soku. Mimo że miał mocną głowę, wolał nie pić alkocholu. Po kilku minutach kelner przyniósł zamówienie. Versus powoli zabrał się do jedzenia.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 2 Mar 2010, o 11:16

Louis Loiselle i Johnston Homer razem weszli do kantyny i po chwili spostrzegli jedzącego i odwróconego do nich plecami Versusa. Ta dość osobliwa dwójka zwykła trzymać się razem, spokojny Homer darzył sympatią bardziej rozrywkowego Louis-a,a ten drugi cenił sobie opanowanie najlepszego strzelca wyborowego w zespole.
Po cichu zbliżyli się do nowego nabytku w SSWiM i Loiselle nie mógł przepuścić sobie okazji aby mocno klepnąć Versusa w plecy. Niespodziewająca się niczego ofiara wypluła część jedzenia na talerz i odwróciła się zaskoczona z zauważalną agresją.
- Spokojnie to tylko my - uśmiechnął się szeroko Louis - możemy się dosiąść - zapytał i usiadł razem z Homerem zupełnie nie czekając na odpowiedź.
- Co słychać ? jak się podoba w jednostce ? - rzucił przeglądając kartę z oferowanym jedzeniem.


****************************

Scotty McTyler w towarzystwie Steve-a Linoclna właśnie wracali z krótkiej przebieżki po okolicznym centrum szkoleniowym i strzelnicy. Mieli w zwyczaju co rano biegać kilka kilometrów, a później pomimo zmęczenia strzelać do tarcz. Praktyka wyniesiona jeszcze ze szkoleń oddziałów specjalnych. Ubrani byli tylko w koszulki i krótkie spodenki, a przez ramie mieli przewieszone karabinki blasterowe. Gdy byli już niedaleko baraku zauważyli zgrabna kobietę ubraną dość niecodziennie bo w zieloną suknię.
- Oho ja chyba skądś ją znam. - rzucił McTyler głęboko się uśmiechając
- To Heanna ? - zapytał retorycznie Linocoln, który wyglądał na "nieco" zaskoczonego.
- Gdzie wybiera się nasza królewna ? - wyrecytował Scotty wykonując teatralny ukłon, gdy tylko zbliżyli się do koleżanki z zespołu.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Nikh » 2 Mar 2010, o 12:27

-Jasne, siadajcie. W oddziale jest super. Nie tego się spodziewałem, ale w końcu walczę, a tego chciałem od zawsze. A co słychać? a nic szczególnego. Jestem tu od niedawna i nie znam miejsca gdzie mógłbym spędzić pozostały do spotkania czas. Miałem zamiar iść na strzelnice ale nie wiem czy mi coś z tego wyjdzie... -Versus zjadł kolejny kawałek fileta. -Napijecie się moze czegoś? -zapytał kolegów z oddziału.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Oto'reekh » 2 Mar 2010, o 12:53

- Tak, piwa - odpowiedział wesoło Louise, a Homer potwierdzająco skinął głową i ruszył w kierunku lady.
- A co myślisz o naszej jedynej kobiecie w zespole ? Słyszałem od chłopaków z zespołu Petera, że miała bardzo "oryginalne" pomysły tam w bunkrze, a no i zapomnij o strzelnicy, dzisiaj mamy jedyny dzień wypoczynku i lepiej go spędzić na jakiś bardziej interesujących zajęciach. - dodał i zaczął się rozglądać.
Image
Image
GG: 447116
Awatar użytkownika
Oto'reekh
Administrator
 
Posty: 2726
Rejestracja: 3 Gru 2008, o 15:40

Re: [Muunilinst] Placówka Wywiadu Wojskowego

Postprzez Nikh » 2 Mar 2010, o 13:43

Versus zawołał robo- kelnera i złożył zamówienie. -Naszej... -Versus uśmiechnął się lekko. -A no popisała się podczas ataku, byłem w jednym oddziale z nią więc widziałem. Bardzo dobrze jak na kobietę. Szczerze, to lepiej niż niejeden facet... A powiedzcie, co sądzicie o mnie? Tylko proszę o szczerość, bo ja wole wiedzieć jak coś robie źle. Wtedy będę mógł nad tym popracować i udoskonalić w przyszłości.
Image

"Ludzie mówią że jestem złym człowiekiem, ale to nieprawda. Ja mam serce małego chłopca... W słoiku na biurku..."
Awatar użytkownika
Nikh
Gracz
 
Posty: 605
Rejestracja: 8 Gru 2009, o 22:42

Następna

Wróć do Muunilinst

cron