Content

Archiwum sesji

Opowiedz mi, co zrobił mój bohater

Sesje zakończone/zamknięte.

Opowiedz mi, co zrobił mój bohater

Postprzez Mistrz Ind'yk » 9 Sie 2011, o 14:33

Jest to stolik, który opierać się ma na zabawie wyobraźnią i błyskawicznej reakcji. Na scenę może wejść każdy, tak samo jak każdy może zaledwie usiąść na sali, przypatrywać się widowisku, zadawać pytania i czekać na swoją kolej. Ci odważni, którzy wejdą na scenę, muszą opowiedzieć dalszy ciąg historii, lecz nie używając tylko kilku zdań. Postać głównego bohatera może spotykać na swej drodze praktycznie każdego, docierać w miejsca jeszcze nie odkryte i wykonywać ruchy, które wydają się niemożliwe. Wskazane jest również opisywanie ruchów i sposobu opowiadania swojego bohatera, wszystko co ubarwić może historię. Niech dowolny z waszych bohaterów, a może i wszyscy (grupy na scenie dozwolone) spełni się scenicznie, zasmakuje oklasków i poczuje trochę luzu. Opowieść czas zacząć!

Queen
Przedstawienie musi trwać



P.S. Najlepiej zostawić bohatera w podczas jakiejś akcji lub zdarzenia, co wymusi obmyślenie reakcji czy lepszej odpowiedzi na następnym opowiadającym ;) .
*********************************


Był to lokal, którego nazwy nie warto wspominać, na planecie, której nikt nie raczył nawet nazwać. Wnętrze, choć zwykle wyglądające jak najzwyklejszy bar, tym razem nabrało innego charakteru. Naprzeciwko baru ustawiono półokrągła scenę, średniej wielkości, na której mogłoby się zmieścić kilka istot. Zaraz obok niej, na nieco niższym podeście rozstawił się mały zespół, nastrajający właśnie swe instrumenty. Po całej sali rozstawiono kilkanaście stolików, których krzesła ustawione były w stronę głównej sceny. To tam właśnie odbywać się miało główne wydarzenie dnia, czyli "Wieczór improwizacji". Kilka stolików było już zajęte przez przeróżne istoty, popijające zakupione trunki i gawędzące spokojnie. Wszyscy czuli zbierające się napięcie i oczekiwali otwarcia sceny.
Na scenę wszedł konferansjer ubrany w nienagannie dopasowaną szatę. Uśmiechnął się do dwóch Twilekanek siedzących w pierwszym rzędzie i machnął w stronę zespołu.
- Grać, grać, grać - rozłożył szeroko ręce. - Nie dajcie widowni odetchnąć, czas opowieści rozpoczynamy!
Rozległy się pierwsze takty powolnej muzyki, a mężczyzna usiadł na stołku znajdującym się po środku podestu.
- Nasza opowieść nie zacznie się ani dawno, ani w odległej galaktyce. Początek opiera się o czasy, które pamiętamy my wszyscy, a dzieje się na księżycu, o którym słyszał zapewne każdy. A słyszeliście o nim właśnie dzięki wydarzeniu, które odbyło się w przeddzień naszej akcji. Alex był załogantem rebelianckiej bazy, znajdującej się na lesistym księżycu Yavina. Pewnego dnia, w którym oczywiście miał nieznośną wartę na skraju puszczy, cała załoga dowiedziała się o ataku na ich bazę. Pomińmy panikę, napięcie i bohaterskie czyny tamtych godzin, przecież wszyscy znamy je na pamięć - tu opowiadający uśmiechnął się do sali, wykonując przepraszający gest. - Nasza prawdziwa historia rozpoczyna się dwa dni po wystrzeleniu przez Luke'a jego torpedy i zaczyna się wielkim kacem Alexa. Ciągłe świętowanie, które odbywało się przez dwa dni i dwie noce, nie pomogły rebeliantowi znieść klimatu księżyca. Obudził ból głowy, który jak mu się wydawało, wywołać mogło tylko bezpośrednie trafienie z lasera Gwiazdy śmierci. Stary rebeliant zwlekł się z łóżka i rozejrzał dookoła. Nie mógł poznać pokoju, w którym się znalazł. Alex... - tu elegancik zamyślił się na chwilę. - Jakie on to miał nazwisko?
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Wróć do Archiwum sesji

cron