Content

Archiwum

[Dantooine] Za garść kredytów

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Dantooine.

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Thrak Skirata » 1 Wrz 2011, o 21:46

Thrak poszedł do ładowni i z jednej z skrzynek wyjął łopatę. Następnie sięgnął po pakiet medyczny znajdujący się w apteczce. Zaaplikował sobie środek przeciwbólowy i przeciwzakaźny. Czując wyraźną ulgę udał się do wyjścia z statku.
- Zamknij statek. - Powiedział do Inygo schodząc po trapie. - Dam Ci sygnał komunikatorem, jak będę chciał wrócić. - Znalezienie miejsca na wykopy, przy asyście Fabooli, było trudne ale nie niewykonalne.
Po dłuższym czasie Skirata wreszcie mógł podziwiać swoje dzieło. Wykopany przez niego dół miał około dwóch metrów długości i sześćdziesiąt centymetrów szerokości. W tanim holofilmie skazaniec sam kopie sobie grób, ale w życiu jest inaczej.
- Otwieraj.- Powiedział zwięźle do nadajnika. Nim wszedł na statek chwycił jedno z denerwujących stworzonek. - Zostat mam niespodziankę.- Zawołał będąc już na pokładzie. - Poznaj swojego nowego przyjaciela Zostata V.- Mówiąc to pokazał mechanicznej połowie Inygo, swoją zdobycz. W drodze po więźnia, wstrzyknął sobie drugą dawkę leku. Przeciął barmanowi więzy na nogach, uderzył w potylicę nieszczęśnika i zabrał go na ostatni spacer.
Mandalorianin postawił Alstena na skraju dołka. Odsunął się troszkę i wymierzył w głowę, z DL-44 . Nie mając na co czekać, Mando'ade pociągnął za spust. Pozostało tylko zawalić grób.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 1 Wrz 2011, o 22:20

Inygo, nadal pozostając w wyśmienitym nastroju, obserwował poczynania Thraka. Gdy łowca mijał go z łopatą, nie powiedział ani słowa, pozwalając towarzyszowi skupić się na swojej robocie. Dla niego było to rozwiązanie jednego problemu, szybko i zwięźle na dodatek. Wedle polecenia zamknął właz za mandalorianinem i czekał.
Tymczasem Zostat wciąż nie potrafił opanować swojego przerażenia, które spotęgował jeszcze widok narzędzia wydobytego z ładowni.
- Co on ma zamiar z tym robić? - prawie krzyknął robot.
- Jak na moje, to chce zająć się ogrodnictwem pośród futrzastych kulek - rzucił Beviin, ucinając szybko wymianę zdań.
Po jakimś czasie, dostał sygnał komunikatora i otworzył właz. Powrót Thraka zaskoczył go bardzo, gdyż łowca niósł ze sobą jedno ze stworzonek. Przechodząc obok Czerepa rzucił je na metalową twarz Zostata, mówiąc niespodziewany kawał. Do głośnych krzyków robota szybko dołączył głośny śmiech Inygo.
- To ci dopiero - wykrztusił z siebie w przerwie chichotu. - Nie dość, że ogrodnik, to jeszcze kabareciarz!
Śmiejący się były pirat nie zwracał uwagi na trap, po którym mogłyby przejść kolejne zwierzątka. Skirata szybko jednak powrócił, tym razem prowadząc z sobą Alstena. Zamykając po raz kolejny właz, Inygo wątpił, żeby jeszcze kiedykolwiek spotkał dziwnego barmana.
- Szerokiego szlaku - powiedział cicho pod nosem. Nie użalał się jednak długo nad kolejną śmiercią, gdyż wiedział, że teraźniejszość wymaga od niego wiele. Po powrocie Thraka, wspólnicy musieli w końcu przejrzeć dane, które zdobył niedawno łowca i ruszyć po swoje pieniądze.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Gry » 3 Wrz 2011, o 13:27

Wystrzał z blastera okazał się rozwiązaniem wszystkich problemów dłużników - barman bezwładnie upadł w przygotowany dla niego dół, a Faboole zaczęły uciekać w popłochu. Wszystko wydawało się wracać do względnej normy...

Po załatwieniu sprawy Alstena łowcy mieli czas na przejrzenie danych, które Thrak zdobył, niemal przypłacając to życiem w walce z bratem barmana. Całe szczęście Skirata myślał trzeźwo i nie zapomniał o lekach, bardzo ważnych w tego typu ranach. Mnóstwo małych zadrapań na lewej nodze mogło zakończyć się poważnym zakażeniem, gdyby nie reakcja mężczyzny.
W rękach łowców znajdowały się teraz cztery holodyski, nie zabezpieczone w żaden sposób. Po włożeniu ich do czytnika oczom Inygo i Thraka ukazały się kolejno ich zawartości:
Dysk pierwszy napisał(a):Jatt, cholerny obiboku, lista zakupów dla ciebie!
- dwie butelki soku Juma
- skrzynka piwa
- jeszcze jedna skrzynka piwa, na mój rachunek
- komplet nowych kufli, ostatnio kilka straciliśmy przez nową kelnerkę

Dysk drugi napisał(a):*część wiadomości nieczytelna* jeśli dostaniemy zaproszenie od Mary, ten zlot bliźniaków będzie nasz i w końcu dostaniemy te kredyty na spłatę *część wiadomości nieczytelna*

Dysk trzeci napisał(a):Leo, jeszcze raz nazwiesz mnie obibokiem, a osobiście wsadzę ci te dwie butelki soku Juma! Szanuj trochę swojego brata, zwłaszcza że oboje mamy problemy z Baailem, a moi znajomi *część wiadomości nieczytelna*

Dysk czwarty napisał(a):Szanowny panie Cruz!
Mam zaszczyt zaprosić Pana na *część wiadomości nieczytelna*
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 3 Wrz 2011, o 20:44

- Hmm... - mruknął Inygo patrząc na zyskane dane. Krótką chwilę spojrzał w stronę zamkniętego włazu, za którym właśnie zaczynało gnić ciało zastrzelonego przez Thraka Cruza. - Przynajmniej od teraz to my będziemy wiedzieli gdzie się podziewa - spróbował rzucić żartem. Sytuacja nie była wesoła, nie mieli nadal swoich dziesięciu tysięcy, a czas mijał jakby coraz szybciej. Myślą coraz bardziej trzeźwym mózgiem, Beviin rzucił propozycją:
- Może spróbujemy zaszantażować jego brata? Przecież nie może wiedzieć, że ten parch już nie żyje. Coś może od niego wyciągniemy, po tych informacjach widać, że próbowali zdobyć kasę. Trzeba przejąć to co zdołali zdobyć.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Thrak Skirata » 3 Wrz 2011, o 22:19

- Nic z tego. - Powiedział Thrak, przerywając ściąganie płyt pancerza z nogi. - Spotkałem brata naszego trupa. Posłał mi rakietę z dedykacją.- Pomysł Inygo miałby sens gdyby było kogo szantażować. Przez chwile Skirata milczał, łatając swą osobę. Gdy skończył zakładać opatrunek przerwał ciszę i zwrócił się do Beviina:
- Zapoznaj się z systemami uzbrojenie statku. -
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 3 Wrz 2011, o 22:32

Inygo patrzył kilka chwil na opatrującego się towarzysza, po czym usłyszał jego słowa.
- Powiedziałeś to tak, jakbyś miał plan - rzucił, patrząc uważnie na łowcę. - A to mi jest bardzo na rękę, więc już ruszam.
Wstał, znowu zakładając na głowę swoją czapkę. Zasłonięty Zostat kolejny raz próbował się sprzeciwiać, lecz Beviin już szedł dalej korytarzem. Jego ostatnie słowa mogły jednak dotrzeć jeszcze do Thraka.
- Kapitan Kuternoga wydał rozkaz, to siedź cicho pucho po farbie! - powiedział pół żartem, schodząc po drabince do dolnej wieżyczki działowej. Usiadł w fotelu i zaczął sprawdzać systemy uzbrojenia.
Jeśli plan Thraka przewidywał strzelanie z tego, co miał pod rękoma, to Inygo miał nadzieję, że jest to plan wyjątkowo szybki i krótki.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Thrak Skirata » 5 Wrz 2011, o 22:07

Plan. Thrak nad nim pracował, ale zalecenia dla Inygo były jedynie środkami bezpieczeństwa. Mando'de wstał by sprawdzić efekt. Pancerz w miejscu założenia bandaży, był trochę ciasny. Mrucząc pod nosem pieśń Vode An, udał się do kokpitu by przeprowadzić diagnostykę systemów i przygotować statek do ewentualnej walki, której lepiej by było uniknąć.
- Jak Ci się podoba twoje nowe miejsce pracy? - Zapytał Inygo przez komunikator. - Módl się abyś nie musiał tego użyć. - Dodał w myślach. - Co ten Baail kombinuje??
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 7 Wrz 2011, o 15:49

- Modlenie się mam zastrzeżone na najgorsze kace, ale przynajmniej mam nadzieję, że nie będę musiał tutaj ginąć - powiedział Inygo do mikrofonu, cały czas sprawdzając stan działka. Niezbyt spodobało mu się, że wieżyczka wydawała się zacinać podczas obrotu. - Baail robi dalej to, co zaczął przedwczoraj. Wysłał nas na misję bez rozwiązania, bo te ciule nie miały ani kredyta, a teraz to ciągnie. Chociaż nie powiem, chyba nie spodziewał się, że zabijemy ich obu tak szybko - ściszył głos, mówiąc do siebie. - Ja przede wszystkim też się nie spodziewałem.
Po czym odezwał się głośniej: - Czasem nie chciałeś i tak zabić Baaila, niezależnie od wyniku tej pieprzonej misji?
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Thrak Skirata » 7 Wrz 2011, o 21:34

- Nie ma innej opcji niż zabicie go.- Thrak udzielił odpowiedzi na pytanie wspólnika. - Idź na górną wieże. Jest w pełni sprawna.- Mando'ade kontynuował inspekcję frachtowca. Wszystko było w względnej normie. - Inygo, jak się spiszesz to dostaniesz jedną z butelek które trzymam w ładowni. - Skirata dobrze wiedział, że nagroda najlepiej motywuje do walki.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 7 Wrz 2011, o 21:55

Inygo wyszedł z dolnego stanowiska strzeleckiego, lecz nie poszedł dalej wedle rady towarzysza. Ruszył w stronę sterowni i po chwili stanął za fotelem Thraka.
- Stary, jeśli działa to nie będę się do niej ładował - mówiąc to, usiadł ciężko na siedzeniu drugiego pilota. - Znam wygodniejsze miejsca, tam zadomowię się jak wystartujemy - Beviin rozłożył szeroko ręce, po czym przeciągając się z głośnym wydechem, złączył je nad głową. Po tym powoli je opuścił, w zamian podnosząc nogi i kładąc stopy na krawędzi jakiegoś pulpitu.
- Zresztą, obudź mnie, jeśli cokolwiek zacznie się dziać - powiedział zamykając oczy i układając się jeszcze wygodniej w fotelu.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Thrak Skirata » 8 Wrz 2011, o 22:29

- Jak zaraz nie ściągniesz tych nóg, to już możesz szukać protez. - Powiedział żartem Thrak. Zostawiając Inygo w kokpicie Skirata udał się do ładowni po coś do jedzenia. Delektując się suchymi racjami żywnościowymi układał listę zakupów. Na pierwszym miejscu znajdował się karabin wyborowy. W pewnym momencie dostał olśnienia. Rozwiązaniem wielu problemów był Strill. Trochę by ślinił ale byłby wspaniałym wartownikiem i łowcą. Wrócił z powrotem na miejsce i jeszcze raz sprawdził część podsystemów a kolejne ustawił na stan gotowości.
Image
Awatar użytkownika
Thrak Skirata
Gracz
 
Posty: 674
Rejestracja: 15 Cze 2011, o 18:57

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Ind'yk » 9 Wrz 2011, o 01:26

Tymczasem, niczym nie niepokojony, wręcz dość zapomniany Zostat numeru piątego, swobodnie skakał po korytarzu statku. Do sterowni zaciągnęła do cała gama świateł, które zdobiły poszczególne komputery i systemy. Gdy pojawił się w progu pomieszczenia, nieszczęśliwym dla spokojnej ciszy trafem, Inygo właśnie zsunął swoją czapkę na oczy, co odsłoniło jego metalowe alter ego.
Na cały statku rozległ się krzyk Zostata:
- Nie! - wrzeszczał swym sztucznym głosem droid. - One tu są! Zwierzęta wdarły się na pokład!
Ta reakcja zmusiła Beviina do odwrócenia się i spojrzenia za siebie. Zobaczył już tylko tył uciekającego stworzonka, które zniechęciło się reakcją swojego "brata". Były pirat uśmiechnął się szeroko i powrócił do wygodnej pozycji w siedzisku. Gdy znowu naciągał czapkę głęboko na czoło, rzucił do siebie:
- Może jeszcze trochę i zacznie mi się podobać na tej planetce...
Po dość długi ziewnięciu, oparł brodę na piersi i spuścił powieki. Kilka chwil później rozległo się niezbyt głośne, ale wyraźnie zasłużone chrapanie.
Awatar użytkownika
Mistrz Ind'yk
Gracz
 
Posty: 1735
Rejestracja: 21 Cze 2011, o 12:42

Re: [Dantooine] Za garść kredytów

Postprzez Mistrz Gry » 11 Wrz 2011, o 15:16

Kilkudniowa wizyta na Dantooine okazała się dobrym wypadem integracyjnym dla Inygo, Thraka i, od niedawna, młodego Faboola - Zostata V. Co prawda przez swoje poczynania wpadli w jeszcze większe tarapaty i długi, jednak nie przejmowało to zbytnio byłych piratów. Inygo, zadowolony z zapasów na statku mógł spokojnie zasnąć, kiedy Thrak snuł kolejne plany i przygotowywał swój ukochany statek do startu.

***

Tuż po wschodzie słońca wszystkie systemy statku były gotowe do startu. YT-1300 z Faboolem, Skiratą i Beviinem opuścił Dantooine, oddalając się od małej wioski, gdzie rodzina Cruzów zaczynała przygotowania do pogrzebu dwóch braci.

Inygo Beviin i Thrak Skirata udają się na: [Coruscant] Lądowiska
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Poprzednia

Wróć do Archiwum

cron