Content

Archiwum

[Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Dantooine.

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 2 Mar 2011, o 16:51

Rex z ulgą schował się pod parasolem mężczyzny. Mierzył blisko 190 cm więc Drale zmuszony był unieść rękę trzymającą parasol wyżej, tak aby rosły Shistavanin nie musiał się pochylać. Łowca z Uvena Prime pokręcił przecząco głową i powiedział:
- Nie przerywamy polowania przez deszcz. Jednak liczebność drugiego stada przerasta nas. Będziemy musieli wykorzystać mój myśliwiec wcześniej niż zakładałem - powiedział wskazując na Torrenta. Kiwnął głową na dom i dodał:
- Wejdźmy do domu panie Drale. Wystarczy, że my już przemokliśmy - Rex pomimo donośności swojego głosu zmuszony był niemal krzyczeć. Burza rozszalała się na dobre. Deszcz zacinał, a grzmoty i błyskawice, które kilka chwil pojawiały się z rzadka teraz waliły już praktycznie bez przerwy. Mężczyzna pokiwał głową i czym prędzej skierował się ku budynkowi. Para łowców wraz ze swym zleceniodawcą po chwili stali już w suchym i ciepłym korytarzu. Z kuchni natomiast wyczulony węch Rex'a wyczuwał już zapach smakowitych dań pani domu.
- Proszę nie przejmować się pastwiskami - powiedział ponownie kierując swe słowa ku mężczyźnie - Zredukuję działka "Hunter'a" tak aby nie przerabiały Kath'ów na mielonkę. Koniec końców to nie walka w przestworzach - rzekł i spojrzał ku swemu towarzyszowi:
- Posilimy się u pana Drale, a potem skończymy robotę. Jak dobrze pójdzie już dziś będziemy mogli opuścić Dantooine - powiedział i ruszył za gospodarzem ku kuchni.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 2 Mar 2011, o 20:51

Dyer nie przejmował się deszczem, stojąc tuż obok posiadłości i parasola, nie chowając się jednak przed spadającymi kroplami.
- Utłuczemy bydlaki torpedami, całą masą torped! - Reylan zaśmiał się dziko, jakby zapominając, że rolnik wolałby nie tracić swoich pastwisk, a na pewno nie za sprawą wynajętych przez niego ludzi.
- Proszę nie przejmować się pastwiskami - powiedział Rex, jakby ignorując Dyera, a uspokajając zleceniodawcę. - Zredukuję działka "Hunter'a" tak aby nie przerabiały Kath'ów na mielonkę.
- Zamiast mielonki zostanie z nich wilgotna maź na trawie! - Chiss wydawał się być w szampańskim nastroju, kiedy rechotał do rozpuku ze swoich niewybrednych żartów.
Po krótkiej i niewątpliwie uspokajającej rolnika wymianie zdań cała trójka weszła do domu, gdzie łowcy z nieukrywaną radością dostrzegli stół po brzegi zastawiony daniami przygotowanymi przez panią Drale. Fakt faktem, gdyby przy każdym zleceniu witał ich taki obiad - Reylan mógłby polować na ogary do końca życia.
- Panie Drale. Gdyby ogary wróciły - proszę się z nami skontaktować, chętnie zapolujemy ponownie. - niebiesko-skóry chłopak uśmiechnął się niesamowicie przyjaźnie do rodziny, chwilę później chwaląc na głos dania przygotowane przez żonę zleceniodawcy.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 3 Mar 2011, o 01:15

Tym razem posiłek był o wiele wystawniejszy niż rano. Na stole były wszelakiego rodzaju mięsa od wołowiny, przez drób, po cielęcinę i bliżej niezidentyfikowane, dość krwiste steki. Obiad trwał niespełna godzinę, podczas której burza odeszła na południe, pozostawiając jedynie niewielką mżawkę. W końcu łowcy wstali od stołu i wyszli przed dom.
- Mam nadzieję, że ogary nie oddaliły się zanadto. Zresztą pewnie podczas burzy gdzieś się schroniły, a teraz mogą wyjść na żer. Myślę iż nie powinno być problemu z ich odnalezieniem. Znając ich nawyki mogli nieco zbliżyć się do rzeki. - mówił pan Drale odprowadzając gości do ich myśliwca - Jeszcze raz prosiłbym o możliwe, jak największe oszczędzenie moich pastwisk. W razie problemów, do dyspozycji macie panowie moich podwładnych oraz częstotliwość komunikatora do mnie. Powodzenia.
Edwin zawrócił do mieszkania, jednak odwrócił się na progu, by obserwować ostatnie przygotowania najemników, przed wyprawą w południowe rejony, gdzie przebywało około 16 sztuk ogarów kath, w tym kilka rogatych osobników...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 5 Mar 2011, o 21:04

- Mam nadzieję, że ogary nie oddaliły się zanadto. Zresztą pewnie podczas burzy gdzieś się schroniły, a teraz mogą wyjść na żer. Myślę iż nie powinno być problemu z ich odnalezieniem. Znając ich nawyki mogli nieco zbliżyć się do rzeki. - usłyszała dwójka łowców po obiedzie.
- Ruszajmy Rex, nie ma czasu do stracenia. Trzeba spalić trochę pastwisk, sam rozumiesz. - roześmiał się Dyer.
Chiss spokojnie odczekał, aż jego towarzysz przygotuje myśliwiec do lotu, po czym w całkiem dobrym humorze wskoczył na fotel pasażera, tym razem nie psiocząc nawet na nieco ciasną kabinę. Jedynym ciekawym elementem wystroju kabiny były chyba tylko kolorowe diody i przyciski uruchamiające poszczególne sekwencje, na które Dyer mógłby gapić się godzinami zapominając o rzeczywistości. Kto wie jakie obrazy w głowie chłopaka przywoływały te kolorowe światła, rozjaśniające ściany czarnego statku...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 6 Mar 2011, o 01:00

Rex po napełnienia swojego zdecydowanie większego niż standardowych rozmiarów żołądka był zwarty i gotowy do zakończenia zlecenia. Uprzejmie podziękował pani domu za wystawny posiłek - tym bardziej, iż żona pana Drale zdecydowanie trafiła w gust Shistananina. Krwiste steki najlepiej poprawiały humor rosłego wilkoczłeka. No na pewno najlepiej zaraz po Thikkiianskiej brandy. Łowca uśmiechnął się lekko na myśl o mocnym trunku pędzonym przez wookiech, by po chwili jednak odsunąć te myśli na bok. Do likwidacji pozostały jeszcze dwa stada, a czas płynął nieubłagania.
Łowca pokiwał głową na słowa swego zleceniodawcy.
- To zrozumiałem. Nie mniej skanery "Hunter'a" na pewno odnajdą nasze stadko - mruknął by chwilę potem siedzieć już w kokpicie Torrenta. Powoli z wręcz pedantyczną dokładnością zaczął aktywować systemy myśliwca. Procedury przedstartowe przebiegły bez żadnych niemiłych niespodzianek to też gdy narwany Chiss zajął mało komfortowe miejsce dla pasażera, Rex zamknął owiewkę. Kilkanaście sekund później Torrent unosił się już dobrych trzydzieści metrów nad prowizorycznym lądowiskiem. Rex przesunął jeden z przełączników w skutek czego łapy podwozia schowały się wewnątrz kadłuba a statecznik pionowy znalazł się na swoim miejscu. Wprawioną ręką Shistavanin obrócił myśliwiec ku południu, w kierunku miejsca gdzie jakiś czas wcześniej łowcy napotkali drugie stado ogarów. Unosząc się na repulsorach i przy pomocy silników manewrowych statek ruszył na polowanie.
- Reylan, podłącz się do komputera "Hunter'a" i wgraj do pamięci tę mapę od Drale'a - mruknął jednocześnie aktywując systemy uzbrojenia. Tak jak zapowiedział farmerowi ograniczył moc działek laserowych do 1/3 mocy. Ustawił odpowiednio skanery i czekał na pojawienie się na monitorze 'celów'.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 6 Mar 2011, o 14:11

Po wykonaniu odpowiednich czynności Shistavanin uniósł maszynę, po czym skierował się w sektory, gdzie teoretycznie powinny znajdować się zwierzęta. Tak też było, choć mógł się zdziwić widząc bestie odchodzące od wodopoju. Ogary kath musiały już wcześniej zbliżyć się do rzeki, a teraz odchodziły z powrotem do pierwotnego miejsca. Widząc nad głowami statek stworzenia mocno przyspieszyły, jednak tym razem Wolfman nie oddał salwy, gdyż znajdowały się centralnie na pastwisku, jakieś 200 metrów od stada nerfów.
Na dole akcję obserwowali pastuchowie, którzy mieli nadzieję, że żadna krzywda nie stanie się ani im, ani bydłu, nie wspominając o trawie dobrej jakości. Ponadto liczyli, iż najemnicy szybko załatwią sprawę. W przeciwnym wypadku użycie myśliwca sprawi więcej kłopotów. Przed laty, ktoś spróbował tej metody, jednak zanim wytępił zwierzęta, osobniki ze stada rozpierzchły się na wszystkie strony, a pogoń latającą maszyną za pojedynczymi sztukami była bezsensowna, nieefektywna i czasochłonna.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 8 Mar 2011, o 16:44

Rex zwlekał kilka chwil z oddaniem strzału. Drapieżniki znajdowały się niebezpiecznie blisko stada drogocennych nefrów Drale'a. Palec najemnika spoczywał na spuście, wzrok natomiast na monitorach. Shistavanin czekał aż Kath'y oddalą się jeszcze trochę od bydła. Ogary wiedzione instynktem na widok groźnego 'żelaznego ptaka' podjęły ucieczkę co zdecydowanie odpowiadało łowcy. Po uprzednim ograniczeniu mocy wyjściowej działek laserowych "Hunter'a" Rex był niemal pewien, że jeżeli pastwiska ucierpią to na pewno w nikłym stopniu. Gwałtowna burza przyniosła za sobą deszcz, który skutecznie nawodnił pastwiska to też odpowiednio osłabione działka laserowe nie mogły wzniecić pożaru. Shistavanin przechylił lekko myśliwiec i dzięki silnikom manewrowym ruszył za uciekającą zwierzyną. Gdy już odległość pomiędzy neframi a Kath'ami było stosunkowo duża pilot korzystając z komputera celowniczego rozpoczął eksterminację. komputer co kilka chwil sygnalizował zablokowanie celu to też z czystym sumieniem, dopełniając formalności Rex naciskał na spust posyłając kolejne dawki energii. Łowca postanowił nie zwlekać z atakiem. Im szybciej zareaguje tym zmniejszy się prawdopodobieństwo rozdzielenia uciekającego stada. Poza tym im więcej zwierząt zabije będąc w powietrzu tym łatwiej Reylan i on poradzą sobie z eliminacją niedobitków.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 10 Mar 2011, o 00:36

Cała akcja trwała nie więcej niż minutę. Całe stado ogarów kath, łącznie z osobnikami rogatymi, zostało wyeliminowane. Jedynie jedna sztuka, której udało się oderwać od głównej grupy, ruszyła z powrotem ku pastwiskom. Tam jednak została dorwana przez trzech pastuchów i ich strzelby łowieckie 6-2Aug2. Łowcą pozostało odszukać największe stado będące w sektorze A4. Niestety był to tereny gdzie rosły równie drogocenne krzewy, a ich zniszczenie mocno uszczupliłoby potencjał hodowlany gospodarstwa Edwina Drale. Ponadto istniało większe ryzyko, iż zwierzęta zaniepokojone ostatnimi wydarzeniami w okolicy, wyczują zbliżające niebezpieczeństwo i rozpierzchną się po okolicy tworząc małe grupki składające się z trzech, czterech osobników.


Image
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 10 Mar 2011, o 13:59

Shistavanin z zadowoleniem obserwował rezultaty dzieła zniszczenia, którego właśnie dokonał. Nie był to sposób godny myśliwego ale zadanie trzeba wykonać bez względu na przedsięwzięte środki.
- Hej kolego? Zasnąłeś tam? Omija cię najlepsza zabawa - zaśmiał się ochryple Rex i spojrzał na tylny fotem gdzie siedział niepokojąco milczący Chiss-wariat. Milczenie tegoż wybuchowego osobnika nie wróżyło nic dobrego, to też łowca wolał się upewnić czy jego wspólnik nie planuje może poderżnąć mu gardła. Przezorny zawsze ubezpieczony. Młody mężczyzna jednak zdawał się jednak zapomnieć o bożym świecie. Wzrok miał nieobecny jak by nawdychał się ryllu więc Rex nie był pewien czy jego słowa dotarły w ogóle do świadomości towarzysza. Shistavanin skupił swą uwagę ponownie na pilotowaniu. Przyglądał się ponownie mapie a w szczególności kwadratowi A4, gdzie na swoje terytorium wybrało sobie największe ze stad. Łowca był świadom faktu, że ponownie użycie myśliwca będzie ryzykownym posunięciem. Pomimo ograniczenia mocy działek "Huntera" te i tak narobiły niesamowitego hałasu. Ogary Kath nie należały do zwierząt głupich - nie bez powodu stały w górnej części łańcucha pokarmowego. Na domiar złego paskudy wybrały sobie miejsce gdzie rosły krzew, o których wspominał Drale. Potrzebny był nowy plan. Rex przeciął rzekę i po kilkunastu minutach posadził myśliwiec w sektorze C5. Otworzył owiewkę i powiedział to towarzysza:
- Łap za karabin. Czas wykonać rozpoznanie walką.
Łowca rozpiął pasy i wyskoczył z pojazdu. Zabrał ze schowka swoją broń i sprawdził jej stan. Po przeładowaniu jej rzucił zniecierpliwione spojrzenie Chiss'owi, który jeszcze nie wygramolił się ze swojego fotela.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 10 Mar 2011, o 20:59

- Hej kolego? Zasnąłeś tam? Omija cię najlepsza zabawa - Chiss został wyrwany z zamyślenia głośnym śmiechem Rexa. Ryzykowne posunięcie, zwłaszcza kiedy budzony ma tendencje do wybuchów, impulsywnych działań i tym podobnych.
- Jasne, jasne... - odburknął jedynie Dyer, ponownie pogrążając się w zamyśleniu. Przed oczami od dłuższej chwili miał obraz boltów "Huntera" delikatnie wręcz muskających ogary, z odpowiednio dużą mocą jednak aby skutecznie anihilować zwierzęta.
Kiedy Rex rozpoczął manewrowanie i skierował myśliwiec mniej więcej w stronę ostatniego ze stad. Ku zdziwieniu Reylana pojazd kilkanaście minut później wylądował, kierowany - o zgrozo - nie przez autopilota a przez samego Shistavanina.
- Powybijać nas chcesz?! - zaskoczony manewrem niebiesko-skóry zirytował się wyraźnie. W milczeniu odczekał dłuższą chwilę, aż pilot spokojnie opuści pojazd oraz przygotuje ekwipunek. - Zagryzą nas, cholera, zagryzą! A zresztą, też mamy zęby, haha. - nagły wybuch chłopaka zakończył się śmiechem, dźwiękiem przeładowania broni i cichymi odgłosami kroków. Bez zachowywania specjalnej ostrożności ruszył w stronę sektora A4, gdzie powinny znajdować się najgroźniejsze ogary, w o wiele większej liczbie niż poprzednio.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 10 Mar 2011, o 23:24

Ruszenie bezpośrednio na największe stado ogarów kath było istnym samobójstwem. Grupa zwierzą liczyła grubo ponad 30 osobników, z czego prawie połowa stanowiła odmianę rogatych bestii. Na dodatek najemnicy w tej części nie mogli liczyć nawet na najmniejszą pomoc pastuchów, którzy znajdowali się przy rzece.
Rex, który wziął odpowiedzialność za dowodzenie wyprawą musiał wymyślić jakąś akcję zaczepną. Sektor, w którym wylądowali C5, znajdował się na południowy-wschód od obszaru A4, gdzie było legowisko ogarów. Atakując z tej strony, Shistavanin i jego kompan mogli uniknąć zniszczenia cennych krzewów, wspomnianych przez gospodarza Edwina Drale.
Wydawało się, iż dobrym sposobem byłoby ustawienie niewielkiego pola minowego w pewnych sektorach i zapędzenie zwierząt w odpowiednim kierunku, by dzieła zniszczenia dokonały ładunki wybuchowe. Zawsze pozostał w odwodzie myśliwiec, jednak ponowne użycie statku tym razem nie przyniosłoby takiej skuteczności, jak w przypadku zwalczenia drugiej grupy bestii.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 11 Mar 2011, o 18:58

Po przejściu kilkunastu metrów Chiss nagle zreflektował się i użył zamontowanej na karabinie lunety. Na nieszczęście najemnika ostatnie stado składało się z około 20 ogarów, pomijając mniej więcej kilkanaście rogatych sztuk.
- Dowódco! - roześmiał się głośno Reylan. - Wracaj do myśliwca, zanim te trzydzieści sztuk rozszarpie Ci kurtkę! - rzucił chłopak, po czym dostał napadu śmiechu, nie mogąc zatrzymać kolejnych salw śmiechu. Kilka minut później w końcu pozbierał się jakoś i spojrzał na towarzysza. - Słuchaj, Rex. Pieprzyć krzaki Drale'a, musimy je wystrzelać z pomocą "Huntera". Serio. Nie mamy min, zasiek, granatów, niczego poza karabinami, totalnie nic, zero.
Słowotok Dyera zakończył się równie gwałtownie co zaczął. Dłuższą chwilę ciszy w końcu przerwał Chiss. Ponownie. Tym razem użył ostatniego argumentu mogącego przekonać Shistavanina:
- W środku kokpitu masz takie fajne światełka, panele i takie tam, no nie? Chyba mi nie odmówisz? - powiedział pozornie poważnie, choć świecące niczym wspomniane diody oczy łowcy zdradzały, jak bardzo powstrzymywał się od kolejnej salwy śmiechu. Jak prawdopodobnie Rex już zauważył - im niebezpieczniej, tym jego towarzysz będzie weselszy.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 13 Mar 2011, o 00:44

Lekko podłamany Shistavanin zakrył łapą twarz. Reylan był niebity - to musiał mu przyznać. Po chwili przeciągającego się już milczenia z jego strony powiedział:
- Oczywiście możemy użyć ponownie myśliwca. Ale prawdopodobnie ogary rozpierzchnął się natychmiast po naszym starcie. Poza tym te pieprzone krzaki mogą nas kosztować obniżeniem nagrody, a tego nie chcemy co? - powiedział przyglądając się stadu, w którym dominowały rosłe osobniki z imponująco okazałymi porożami.
- Frontalny atak również nie wchodzi w grę, to było by istne samobójstwo - dodał uśmiechając się z lekka. Spojrzał na Chissa a jego uśmiech rozszerzył się ukazując garnitur kłów. W jego głowie skrystalizował się iście szatański i szalony pomysł. Wszystko jednak zależało od tego czy jego szurnięty towarzysz będzie potrafił naciskać spust. I czy ma dobre oko.
- Jeśli tak bardzo podobają ci się guziczki i światełka w kokpicie "Huntera" to wrócisz tam - powiedział wywołując na błękitnolicej twarzy Reylana szeroki uśmiech - z tym, że siądziesz na moim fotelu - dodał i z rosnącym rozbawieniem obserwował zdumienie przyjaciela.
- Skoro nie możemy wykorzystać w pełni możliwości "Hunter'a" skorzystamy z jego siły ognia. Posadzę cię w kokpicie i pokarzę co i jak. Sam stanę się przynętą. Podejdę bliżej stada i sprowokuję je do ataku. Potem zacznę uciekać wabiąc ogary. Gdy znajdą się w zasięgu - zejdę z linii strzału, a ty zrobisz porządek z tymi ścierwami. Co Ty na to?
Nie czekając na odpowiedź towarzysza Rex pociągnął Chissa z powrotem ku Torrent'owi. Pokazał mu w kokpicie co może nacisnąć a czego nie, gdzie jest system celowniczy i jak go poprawnie obsługiwać, a na końcu gdzie jest spust.
- To jak? Dasz radę przyjacielu? - zapytał zostawiając przy statku swój karabin. Wyciągnął natomiast z kabur nie używane dotąd DE-10 z zamiarem wykorzystania ich w akcji 'zaczepnej'.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 14 Mar 2011, o 11:49

Rex trafił w czuły punkt - Dyer nie chciał stracić ani kredytu z ogólnej puli nagrody.
- Samobójstwo mówisz? W sumie brzmi nieźle! - roześmiał się Chiss po raz kolejny w ciągu krótkiej dyskusji. - Pilot? Przyjacielu, jesteś świetnym strategiem. - kolejna salwa radosnego śmiechu rozdarła powietrze wypełniające łąkę.
- Naprawdę niezły pomysł, chociaż osobiście wolałbym użyć zasiek, grupyTrandoshan z ogromnymi nożami czy innego wesołego urządzenia do krojenia mięsa na skalę całego stada. Wyobrażasz sobie? Zbilibyśmy fortunę towarzyszu. - rozmarzył się Reylan, odpływając ponownie.
Wykorzystując zamyślenie Shistavanin zaczął ciągnąć drugiego najemnika ku Torrentowi. Szybko zaprezentował podstawowe panele odpowiadające za prowadzenie ognia, po czym z lekkim niepokojem spytał:
- To jak? Dasz radę przyjacielu?
- Biegnij po te bestie, nudzi mi się! - zaśmiał się Dyer, niczym małe dziecko udając prowadzenie ognia z kokpitu. Nie byłby sobą gdyby nie zahaczył, totalnym przypadkiem oczywiście, o spust. Krótka wiązka boltów pomknęła w stronę krzaków, całe szczęście nie uszkadzając ich.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 15 Mar 2011, o 00:01

Stado ogarów kath dość leniwie hasało po sektorach A4 i B4. Większość z nich nie opuszczała osłony, jaką stanowiły dla nich krzaki, te same które były niezwykle drogocenne dla Edwina Drale. Choć mogłoby się wydawać, iż najemnicy przybyli na Dantooine góra przed trzema godzinami, to powoli lokalna gwiazda chyliła się ku zachodowi. Jeżeli Rex i Dyer chcieli pozbyć się bestii musieli działać szybko, ale równocześnie precyzyjnie, gdyż każdy błąd mógł kosztować w najlepszym wypadku kilka tysięcy kredytów w plecy, a w najgorszym nawet życie wielkiego Shistavanina. Nagle zgłosił się komunikator wolfmana.
- Z tej strony Drale. Czy mógłbym dowiedzieć się jak przebiega eliminacja ogarów? Mam nadzieję, że wszystko w porządku, na południu moi ludzie nie odnotowali żadnych śladów tych zwierzą. - rzekł zleceniodawca - Chciałbym jednak przestrzec przed tym, iż wieczorem i w nocy za żadne skarby te bestie nie dadzą się wywabić ze swoich legowisk. Niestety zależy mi na czasie, gdyż jutro z samego rana opuszczam chwilowo dom, więc jeżeli panowie dadzą radę, bardzo bym prosił o zakończenie całego przedsięwzięcia jeszcze dzisiaj.
Po wysłuchaniu odpowiedzi od Rexa, Drale rozłączył się, przygotowując odpowiednią liczbę kredytów, by w każdej chwili móc je wypłacić Łowcą. Miał też nadzieję, że jego pastwiska oraz krzewy nie ucierpią aż nadto w całej akcji zorganizowanej przed Shistavanina oraz Chissa.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 15 Mar 2011, o 22:32

W czasie gdy Drale postanowił skontaktować się z rosłym Shistavanin'em, ten zdążył już podejść niebezpiecznie blisko terytoriów Ogarów Kath. Dźwięk komunikatora poniósł się po okolicy, nie na tyle głośno jednak aby zwrócić uwagę drapieżników. Rex wyszarpał czym prędzej urządzenie i wysłuchał słów zleceniodawcy. Nim tamten przerwał połączenie, Rex, cichym głosem, zbliżonym do szeptu powiedział:
- Drugie stado zostało wybite co do nogi, pańskie pastwiska nie ucierpiały. Jesteśmy w trakcie eliminacji ostatniego stada. Nie mniej pańskie informacje bardzo nam pomogą. Rex, bez odbioru.
Zgodnie ze słowami skierowanymi do Drale'a Rex miał zamiar wykorzystać nową informację. Skoro Kath'y po zmroku nie opuszczały swych legowisk - stawały się doskonałym łupem dla dwójki łowców. Shistavanin zadowolony z faktu, że nie będzie musiał nadstawiać swojej grubej skóry na niebezpieczeństwo powoli zaczął się wycofywać ku pozostawionemu w rękach furiata myśliwca. Miał nadzieję, że Chiss nie ulegnie pokusie i nie zacznie naciskać przycisków umieszczonych w kokpicie. To też dało do myślenia łowcy. Wyciągnął komunikator i połączył się z "Hunter'em".
- Reylan, chłopcze, tu Rex. Akcja odwołana, jest nowy plan. Przeskakuj na miejsce pasażera. Za chwilę będę przy myśliwcu więc nie zacznij strzelać na mój widom, rozumiesz? - Rex po oddaleniu się na bezpieczną odległość od siedlisk Ogarów zdecydowanie przyspieszył kroku, mógł też bez skrępowania mówić. Nie usłyszał jednak żadnej odpowiedzi ze strony Chissa. Nie zdziwiło go to zbytnio. Zaaferowany barwnymi światełkami Reylan mógł znów odpłynąć.
Kilka minut później Rex był już przy swoim statku. Zadowolony, że Reylan nie przysmażył mu futra łowca zaczął gramolić się na miejsce pilota. Chiss widać usłyszał jego wiadomość bo siedział już z tyłu z lekko naburmuszoną miną. Widać nie w smak mu był fakt iż nie postrzela sobie do drapieżników.
- Nie rób takiej miny, następnym razem sobie postrzelasz - zaśmiał się Rex patrząc na towarzysza - Drale przekazał mi, że te bydlaki nie wychodzą z legowisk po zmroku a jak widzisz powoli robi się ciemno. - dodał jeszcze i wykonał po raz kolejny dziś procedury przedstartowe. Zamierzał poczekać jeszcze jakiś czas aż zapadną ciemności. I gdy ogary zbiorą się wszystkie razem.
- Musimy poczekać jeszcze trochę... więc jak by ci się zachciało szczać albo coś... to teraz masz najlepszy moment - mruknął do towarzysza.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 15 Mar 2011, o 22:47

Niestety Rex popełnił zasadniczy błąd, gdyż całkowicie oparł się na wiadomościach przekazanych przez Drale. Pomyłka była niespodziewana gdyż Shistavanin ze względu na cechy charakterystyczne dla jego rasy nie powinien tak beztrosko wycofywać się, będąc niemal w paszczy ogarów. Kilka osobników wyczuło nieznajomy zapach futra Wolfmana i postanowiło ruszyć za nim. Niczego nieświadomy najemnik dopiero gdy wspiął się do swej maszyn zauważył, że na teren gospodarstwa wkroczyło co najmniej dziesięć osobników, a do zmierzchu było jeszcze około godziny.
Psy jakie miał na gospodarstwie Edwin zaczęły ujadać, alarmując przy tym pastuchów jak i samego zleceniodawcę. Niestety na interwencję było o parę chwil za wcześnie, gdyż bestie zaczęły kierować się do zagród z nerfami, a także poczęły atakować pomieszczenia z drobiem. Długo nie czekając ludzie pana Drale otworzyli ogień do ogarów ze swych strzelb łowieckich, jednak robili to na tyle niecelnie, płosząc jedynie bydło. Nie dało się ukryć, iż sprawcą zaistniałej sytuacji była błędna decyzja Shistavanina...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 26 Mar 2011, o 19:59

Rex jak gdyby nigdy nic wrócił do kokpitu maszyny i zagaił do Chissa. Chłopak ciągle zapatrzony w diody rozmieszczone dookoła foteli na początku niezbyt rozumiał o co chodzi Shistavaninowi.
- Poczekać na co? - rzucił krótko młodszy z łowców. - Serio pytam, przecież ogary biegną w stronę gospodarstwa. - padło z ust Reylana, docierając do niego dopiero po chwili.
Dyer zerwał się z fotela i wyskoczył na zewnątrz odbezpieczając karabin, ogarnięty żądzą mordu wszystkich tych bestii dzielących go od kilku tysięcy kredytów.
- Strzelaj do tych między krzakami a gospodarstwem! - wrzasnął do Rexa, licząc że jego pokryty futrem towarzysz zrobi cokolwiek, byle skutecznie zabijał drapieżniki. Chiss czym prędzej ruszył w stronę zagród przy akompaniamencie ujadania psów, wystrzałów strzelb i komunikatów od pastuchów.
Jak okazało się kilkanaście metrów dalej - atak frontalny byłby czystym samobójstwem, nawet Dyer to zauważył. Jedyną możliwością uratowania życia jaka mu pozostała było zajęcie pozycji lepszej niż "naprzeciw kłów, rogów i pazurów". Całe szczęście stojąca nieopodal szopa wydawała się całkiem solidna, a na pewno mogła dać Chissowi więcej osłony niż kilkunastometrowa trawa porastająca pastwisko. Ku zdziwieniu pastuchów najemnik rzucił się w kierunku leżącej kilka metrów dalej beczki i dopiero z jej pomocą wspiął się na dach małej drewnianej konstrukcji.
- Koniec! Koniec do cholery, kredyty czekają! - krzyknął Reylan i rozpoczął kanonadę karabinu i dwóch obrzynów, śląc istny deszcz boltów w kierunku dziesięciu, może kilkunastu ogarów. Pierwsze ze zwierząt, trafione kilka razy w klatkę piersiową upadło, wyjąc przeraźliwie. Pierwsza salwa łowcy trafiła całkiem nieźle, jednak w tym momencie chłopak z Tatooine potrzebował wsparcia jak jeszcze nigdy, inaczej ogary zagryzą całe bydło.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 27 Mar 2011, o 21:07

Do wilkopodobnego łowcy dopiero po chwili dotarło co się stało. Drale nie będzie zadowolony pomyślał Rex i spojrzał na towarzysza. Narwany Chiss już wygramolił się z kokpitu i biegł jak opętany ku farmie. Rad nie rad Shistavanin dźwignął się z fotela i pobiegł za towarzyszem - uprzednio zabierając swój karabin. Grupa, która zaatakowała włości pana Drale składała się z 10 osobników to też istniała szansa, że łowcy wraz z pastuchami mężczyzny poradzą sobie z drapieżnikami bez większych strat. Taką przynajmniej miał Rex nadzieję. Reylan tymczasem obmyślił już taktykę ataku i z daszku jakiejś szopy otworzył ogień kładąc trupem jednego Kath'a. Kolejne już kierowały się ku Chissowi to też Shistavanin dołączył się do ostrzału przyjaciela. Zdawał sobie sprawę, że stojąc na ziemi stanie się łatwym celem ale postanowił zaryzykować. Przyklęknął w pewnej odległości od 'fortu' Reylana i kontynuował ostrzał. Podobnie jak Chiss'owi Rex'owi również udało się odstrzelić jedną sztukę. Nie spoczął jednak na laurach i kontynuował swoją kanonadę.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 7 Kwi 2011, o 00:14

Pierwszy impet ataku ogarów kath na gospodarstwo został stłumiony. Słabsze osobniki zwolniły biegu i postanowiły ruszyć ku spanikowanym nerfom. Natomiast rogate bestie dalej zmierzały ku Shistavaninowi i pastuchom. Po kilku kolejnych seriach, padły następne zwierzęta. Niestety przewodnik stada, dorwał się do gardła jednego z ludzi wynajmowanych przez Edwina Drale. Sytuacja była o tyle niekorzystna, iż zaczęło się ściemniać, a wbrew dotychczasowym reakcjom, pozostała część grupy szkodników, postanowiła dołączyć do "szturmu" na włości gospodarza...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

PoprzedniaNastępna

Wróć do Archiwum

cron