Content

Archiwum

[Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

W tym miejscu znajdują się wszystkie zakończone questy, których akcja toczyła się na Dantooine.

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 24 Kwi 2011, o 14:17

Z chwili na chwilę sytuacja stawał się coraz bardziej napięta. Rex nie przestawał strzelać kierując swój karabin w stronę kolejnych drapieżników. Kilka sztuk zostało zabitych jednak nie zmieniło to zbytnio położenia najemników. Na domiar złego ogarów przybywało. Zanosiło się na prawdziwą masakrę. Po raz pierwszy Rex zawahał się. Rzucił spojrzenie na Reylana, który z godną podziwu zawziętością ostrzeliwał kath'y. Shistavanin zaryczał przeciągle dając upust swej frustracji i rzucił się do biegu. Przerwał ostrzał i nastawił ogniwo karabinu na przeładowanie. Timer zaczął odliczać sekundy do spowodowanie przeciążenia i wybuchu. Rex w tym czasie pognał na spotkanie największej grupy drapieżników wpływających niczym fala na włości Drale'a. Shistavański łowca będąc już niebezpiecznie blisko zwierząt cisną w ich stronę swój karabin, który po chwili eksplodował. Rex nie przyglądał się efektom swojej akcji gdyż porwał już swoje DE-10 i grzał z nich równo ku kolejnym celom. Nie przerywając ognia kierował się z powrotem ku Reylan'owi.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 24 Kwi 2011, o 17:36

Zgodnie ze zdrowym rozsądkiem dwójka łowców prowadziła zdecydowany ostrzał, zaciekle broniąc się przed szarżą ogarów, ciągle zachowując bezpieczną odległość od zwierząt. Nagle kanonadę wystrzałów, przeplatających się rytmicznie pośród ryku Kathów, przerwał kolejny element tworzącej się mimowolnie melodii. Rex zaryczał niesamowicie głośno, wyraźnie zły, sfrustrowany czy może żądny krwi przeciwników. Czemukolwiek wrzask nie służył - Shistavanin natychmiast zwrócił na siebie uwagę Chissa.
- Co za świr. - szepnął tylko chłopak, nie umiejąc inaczej skomentować akcji towarzysza.
Siła wybuchu przewróciła zaskakująco dużo ogarów, zabijając co najmniej połowę, jak sądził Dyer. Rzucił okiem na małe pobojowisko, zmieniając magazynek w karabinie:
- Genialne, genialne! - krzyknął Reylan, osłaniając odwrót całkiem pomysłowego najemnika.
Jakby w odpowiedzi na akcję Shistavanina Dyer zeskoczył z dachu szopy i ruszył w stronę trójki pastuchów, przebijając się w ich kierunku przez rozproszone po farmie ogary. Nie byłoby w tym nic widowiskowego, gdyby nie broń używana przez chłopaka - w prawej ręce dzierżył duży, co najmniej 20cm wibronóż, w lewej jeden z obrzynów, miejmy nadzieję skutecznych przeciw aktualnym oponentom...
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 25 Kwi 2011, o 11:25

Choć spora część ogarów kath została wytępiona, zwierzęta nie postanowiły dokonać odwrotu. Ich sprzymierzeńcem był mrok, który zapadł dosłownie przed paroma minutami. Na szczęście dość szybko zareagował gospodarz - Edwin Drale, który włączył sztuczne oświetlenie gospodarstwa. Chwilę później sam w towarzystwie czterech pastuchów ruszył do boju z agresywnymi zwierzętami, by wspomóc innych walczących.
Walka trwała jeszcze kilkanaście minut. Na szczególne uznanie i podziw zasłużył Chiss, który jedynie z wibroostrzem w ręku, zlikwidował dwie bestie. Również Shistavanin zaprezentował się godnie, poświęcając swą broń, dzięki czemu padły kolejne trzy okazy miejscowej fauny. Gdy wydawało się, że bitwa jest skończona, z pobliskich krzaków wypadł średniej wielkości kath, zmierzając prosto na zaskoczonego Edwina Drale...
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 26 Kwi 2011, o 18:24

Jak miało okazać się za kilka chwil - Drale właśnie popełnił największy błąd w swoim życiu, ruszając z czwórką pastuchów do walki przeciw zwierzętom. Z jednej strony jego działania tłumaczyła moralność czy solidarność, nie chciał zostawiać ludzi wystawionych na ataki drapieżników samych, bez pomocy. Z drugiej - postąpił wyjątkowo głupio - jego wysłużona strzelba nie była wiele lepszą bronią, niż uzbrojenie pracowników.
Nagle, po kilkunastu minutach strzelania, biegania się po polu bitwy i wrzasków, na zaskoczonego zleceniodawcę wypadł ogar, raczej średniej wielkości, jednak ciągle niebezpieczny dla słabo uzbrojonych pastuchów.
Dyer zamarł na chwilę, widząc jak wiele dzieli go od zleceniodawcy; zdecydowanie nie miał szans na dopadnięcie ogara z nożem, obrzyn miał zbyt mały zasięg i duży rozrzut, aby trafić kogokolwiek żywego. Na chwilę wyłączył się, zastanawiając nad obecną sytuacją. Na dobrą sprawę Drale popełnił błąd z własnej winy, zdecydowanie przeceniając swoje umiejętności. Zachował się jak głupek, dbając o wyimaginowane ideały i bycie honorowym, nie o własną skórę.

Ciągle mógł zapłacić kilka tysięcy kredytów za wybicie trzech stad tych pieprzonych zwierzaków.

Seria boltów z karabinu Chissa rozpoczęła podróż w stronę ogara, przez jeszcze jedną chwilę pozostawiając życie zleceniodawcy pod znakiem zapytania.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 15 Maj 2011, o 12:24

Rzeź trwała w najlepsze. Reylan niczym berserk atakował ogary samym nożem i przez moment łowca zastanawiał się czy młody Chiss jest naprawdę odważny czy na prawdę głupi. Kilka chwil później wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego i odwagi chłopaka zostały rozwiane. Młodzieniec rozprawił się bez większych problemów z dwoma osobnikami. Shistavanin również nie próżnował pozbawiając życia kilka stworów w efektownym rozbłysku energii uwolnionej przez eksplodującą broń. Rex kontynuował ostrzał przy pomocy swoich dwóch DE-10. Po zapadnięciu zmroku do walczących dołączył również sam pan Drale. Chociaż łowca doceniał jego pomoc w tępieniu drapieżników, wyczuwał, że mężczyzna naraża się na niepotrzebne niebezpieczeństwo. I rzeczywiście, kila minut po włączeniu się właściciela ziemskiego do walki sam znalazł się on w niebezpieczeństwie. Jeden z ostatnich pozostałych przy życiu ogarów kath przyczajony wcześniej w pobliskich zaroślach zaskoczył nic nie spodziewającego się mężczyznę. Reylan nie ociągał się i już zaczął strzelać do drapieżnika. Rex nie wątpił w umiejętności partnera ale sam ruszył ku ich mocodawcy. Wykorzystując predyspozycje fizyczne swojego ciała pognał w stronę Edwina Drale, którego życie wisiało w tej chwili na włosku. Łowca w biegu umieścił swoje DE-10 w kaburach a na ich miejsce wyciągnął swoje ostrza. Tym razem miał zamiar zaatakować frontalnie. Tym razem to on stał się drapieżnikiem, a kath ofiarą.
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Mistrz Gry » 22 Maj 2011, o 14:05

Walka była praktycznie zakończona. Pastuchowie oraz łowcy dobijali ciężko ranne ogary, a następnie złożyli ich truchła na jednym wielkim stosie, z dala od pastwisk, by je spalić. Dopiero nad ranem palenisko zaczęło przygasać, choć w powietrzu wciąż unosił się swąd palonych zwierząt. Gospodarz zaprosił Shistavanina oraz Chissa do domu, gdzie każdy mógł skorzystać z regenerującej kąpieli, a następnie skosztować skromnych aczkolwiek niezwykle pysznych potraw żony Edwina.
Po uczcie Drale wraz z łowcami przeszli do jego salonu przypominającego nieco biuro. Zleceniodawca w kurtuazyjny sposób podziękował Rexowi i Dyerowi, po czym położył na biurku okrągłe dziesięć tysięcy kredytów republikańskich oraz po jednym krysztale dla każdego z mężczyzn.
- Zasłużyliście panowie na 3 tysiące premii oraz drobny upominek w postaci tych świecidełek. - rzekł Drale - Możecie je nosić na szczęście albo sprzedać u jakiegoś handlarza z niemałym zyskiem. Raz jeszcze dziękuję za pomoc oraz zwalczenie tych bestii. Nie zapominam również o tym, iż mogę zawdzięczać wam moje życie. Niestety jeszcze dzisiaj muszę udać się do miasta oddalonego stąd o ładnych 100 kilometrów, więc jeżeli są jakieś niejasne kwestie to omówmy je teraz, a jeżeli wszystko jest jasne, uważam naszą umowę za wypełnioną...


Wybaczcie za długi okres nieodpisywania, ale najzwyczajniej w świecie nie mam w ogóle czasu na Mgławicę. Dave.
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Chester Westman » 23 Maj 2011, o 17:31

- To by było na tyle. Chyba, że się mylę? - Chiss rozejrzał się po pobojowisku, zatrzymując wzrok na płonącym stosie zwierząt. Wszystko to, co najemnicy zostawili po największej grupie zwierząt wyglądało, trzeba przyznać, nieco przygnębiająco. Tak czy inaczej - ilość zabitych zwierząt przestała być możliwa do ocenienia dopiero nad ranem, kiedy cały stos powoli kończył płonąć.
Nie dając łowcom czasu na odpoczynek gospodarz ściągnął ich do swojego domu ponownie. Całe szczęście gorąca kąpiel, śniadanie i gotówka, po pięć tysięcy kredytów na głowę, natychmiast przepędziły zmęczenie. Przynajmniej w przypadku Reylana.
- Pytań brak. - niebieski mruknął krótko, przyglądając się prezentowi. Zabawne, wyglądał przy tym jak małe dziecko oglądające nową zabawkę... Błękitny kryształ skutecznie odwrócił uwagę Dyera od wszystkiego innego, skupiając ją na sobie równie mocno, co pierwsze promienie słońca nieśmiało wpadające przez okno salonu.

- Udało nam się, możemy wracać. Trzeba rozpuścić całą tą kasę, źle mi z taką ilością kredytów. - zadeklarował Reylan. Nie wytrzymał jednak i po krótkiej chwili milczenia wybuchnął niesamowicie głośnym śmiechem, po chwili skutecznie zagłuszonym przez silniki startującego statku gospodarza.
- Wracamy na stację Zordo? Albo w jakiekolwiek inne miejsce? - trącił Shistavanina, wiedząc, że bez włochatego pilota nie ruszy się z tej zapomnianej przez Moc planety.
Image
Awatar użytkownika
Chester Westman
Gracz
 
Posty: 384
Rejestracja: 8 Sty 2011, o 20:45

Re: [Dantooine] Odstrzelenie stada Ogarów Kath

Postprzez Marko Ramius » 25 Maj 2011, o 16:40

Bitwa zakończyła się. Po wielu trudach łowcy mogli odetchnąć z ulgą. Powody do ulgi mógł mieć również sam Drale, koniec końców jego problemy z ogarami kath zostały rozwiązane na długie lata. Gdy nastał świt Rex obrzucił ostatnim spojrzeniem pobojowisko jakie pozostało po bitwie i ruszył w ślad za gospodarzem do jego domu. Po krótkim zregenerowaniu sił nastał czas wypłaty. Edwin bez zbędnego gadania wyłożył na stół zakontraktowaną kwotę, którą Rex podzielił na dwie równe części. Połowę schował a drugą przekazał Reylanowi.
- Gdyby w przyszłości miał pan jakieś problemy z ogarami, niech pan da nam znać - mruknął podnosząc zielony kryształ, który trafił się jemu. Łowca przyjrzał się dokładnie swojej nagrodzie. Czy to możliwe, że to kryształy używane do budowy mieczy świetlnych? zastanowił się w duchu. Co prawda słyszał pogłoski jakoby na Dantooine znajdowały się jaskinie, w których można było takowe kryształy znaleźć, jednak Rex nigdy nie spotkał się z takim znaleziskiem. Cóż, jeśli to autentyczny kryształ na pewno jest sporo wart. Shistavanin schował go do jednej z wewnętrznych kieszeni i pożegnał się z Drale'm, którego jak zwykle gonił czas. Razem z Reylanem ruszył do wyjścia.
- Jeżeli mamy dalej współpracować, radził bym ci kolego zachować część gotówki na później - powiedział słysząc deklarację szybkiego pozbycia się zarobionych przez Chissa pieniędzy - 'Hunter' do zadań solowych jest niezastąpiony, jednak na dłuższą metę przydało by się nam coś większego nie sadzisz? - zapytał uśmiechając się drapieżnie.
- Myślę, że puki co możemy wrócić na stacje tego oślizgłego robala. Tam odpoczniemy trochę i zaplanujemy następną wyprawę - odpowiedział na zadane chwilę wcześniej pytanie. Łowcy nie spiesząc się zbytnio dotarli do myśliwca Shistavanina i wgramolili się do kokpitu. Rex sprawnie przeprowadził procedury przedstartowe i kilka minut późnej V-19 Torrent przecinał już górne warstwy atmosfery. Chwilę później po opuszczeniu studni grawitacyjnej Dantooine 'Hunter' wraz z łowcami na pokładzie skoczył w nadprzestrzeń kierując się ku stacjo orbitalnej Hutta Zordo.


Łowcy udają się na: [Zordo's Haven] Doki
Postać główna:
Image
Postaci poboczne:
Image
Image
Awatar użytkownika
Marko Ramius
New One
 
Posty: 198
Rejestracja: 26 Kwi 2010, o 15:57

Poprzednia

Wróć do Archiwum

cron