Content

Tatooine

[Tatooine] Bestine

Image

[Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 18 Sty 2009, o 13:43

Akcja przenosi się z: [Tatooine] Orbita

Kiedy wyszli ze statku i dosięgnęły ich promienie bliźniaczych słońc dzień w tym miejscu planety dopiero się rozpoczynał. Powietrze jeszcze nie parzyło skóry, a blask nie oślepiał. Lord Taerus stanął za swoim nowym uczniem i powiedział:
-Wyczuwam w tobie... Dziwne uczucia. Boisz się tego miejsca? Byłeś już na tej planecie, prawda? Czy może nawet w tym mieście... Odpowiedz, mój uczniu...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 18 Sty 2009, o 13:59

Nowy uczeń sith'a zamyślił się spoglądając w słońce. Teraz po przemianie jakiej uległ to miejsce wywoływało w nim falę emocji. Czy był to strach?... Raczej wielki gniew na mieszkańców tego miasta, którzy potraktowali go tak niegościnnie...
- Mieszkałem na tej planecie przez jakiś czas mistrzu - Odparł po chwili - I to dokładnie w tym mieście... - dodał mrużąc oczy - Niestety musiałem opuścić Tatooine w wielkim pośpiechu i w pewnym sensie wbrew swojej woli - Czując wzbierającą w nim nienawiść kontynuował wypowiedź - Mieszkańcy Bestine potraktowali mnie... źle - wysyczał - Musiałem uciekać stąd jak szczur zostawiając dom i statek... Ledwo uszedłem z życiem
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 18 Sty 2009, o 15:56

-Jeśli okoliczności na to pozwolą. - powiedział Darth Taerus - Dopełnisz zemsty w czasie naszego pobytu tutaj... Chciałem się zatrzymać tu na dłużej, ale nie mamy więcej jak dobę, więc jeśli pragniesz dopełnić sprawiedliwości to się pospiesz, mój uczniu. - zamyślił się - Wspominałeś coś o statku... Możemy go użyć czy może już nie należy do ciebie?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 18 Sty 2009, o 16:07

- Statek należy do mnie - Odparł chłopak - i będzie należeć, nawet jeżeli wpadł w łapy tutejszych przemytników - Dodał uśmiechając się zimno - Jeżeli te ścierwa zbliżyły się do niego chociaż na kilka metrów, gorzko tego pożałują... Utrudnieniem może być fakt że w Bestine uchodzę za martwego. Poza tym od ostatniej wizyty w kosmoporcie sporo się zmieniło w moim wyglądzie... i tożsamości. Obsługa portu może stwarzać problemy...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 18 Sty 2009, o 20:36

-Obsługą się nie przejmuj. - uspokoił go Taerus - Już ja wiem jak się nimi zająć... Wpływanie na umysły słabych istot to podstawowa umiejętność, której będziesz musiał się jak najszybciej nauczyć. - wyjaśnił - Dzięki niej możesz zmusić ludzi do całkowitego posłuszeństwa wbrew ich woli, a jednocześnie uniknąć zagrożenia dla własnej osoby. Pomaga też w ukrywaniu swojej tożsamości, gdyż jesteś w stanie "wmówić" rozmówcy, że naprawdę widzi nie Sitha, a biednego Tuskena... Piękna sprawa. - uśmiechnął się, o ile można tak było nazwać grymas, jaki pojawił się na jego twarzy, zaraz potem spoważniał - Skoro znasz to miasto, gdzie powinniśmy sie udać najpierw?
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 18 Sty 2009, o 21:03

- Skoro już jesteśmy w dokach mistrzu - zaczął Derya - Udajmy się na platformę C-27 by sprawdzić czy moja maszyna wciąż tam stoi. To po drugiej stronie kosmoportu - Zawahał się i dodał - nie jestem pewien czy moja karta dostępu nie została zablokowana... W takim razie musielibyśmy jakoś przekonać oficera dyżurnego że chce nam wydać mój statek... zakończył korelianin
- Potem jeżeli pozwolisz - kontynuował po chwili - Chciałbym udać się do którejś z tutejszych kantyn by zasięgnąć informacji o pewnym dug'u, który musi zapłacić za swoje uczynki - Chłopak miał na myśli oczywiście przemytnika Vixur'a, przez którego omal nie zginął - Jeżeli starczy czasu chciałbym też zrobić coś co na długo zapamiętają mieszkańcy tego miasta...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 19 Sty 2009, o 13:49

-Dobrze, w takim razie najpierw do portu, by załatwić sprawę statku. - Taerusowi znacznie poprawiał się humor - Później ty poszukasz tego Duga, a ja przeprowadzę kilka rozmów: po pierwsze, żeby wyjaśnić sprawę z tym niszczycielem i jego kapitanem... Na razie wciąż musimy współpracować z Imperium, więc nie można dopuścić do zerwania tej współpracy. Po drugie będę musiał poznać postępy mojego drugiego ucznia... Chodźmy więc. Szkoda czasu...

Niedługo potem przeszli do tej części kosmoportu, gdzie stał statek Dath Slothariusa. Drogę zagrodził im strażnik, który wyglądał na mocno znudzonego swoją pracą. Dziwnym było, że w ogóle zainteresował się ich osobami, codziennie przecież widywał dziesiątki "dziwnych" ludzi...
-Panowie dokąd się wybierają? - zapytał
-Platforma C-27. - odpowiedział Derya i podał kartę dostępu strażnikowi
-Eee... Niestety ta karta jest nieważna, proszę pana. - położył broń na kolbie pistoletu - Niestety muszą panowie poczekać aż ktoś tu przyjdzie i zaprowadzi panów...
-Ta karta jest dobra. - powiedział Lord Taerus z naciskiem na ostatnie słowo
-Ta karta jest dobra. - niczym echo powtórzył strażnik
-Możemy iść dalej, a ty nie wspomnisz o tym incydencie w dziennym raporcie.
-Mogą panowie iść dalej, a ja nie wspomnę o tym incydencie w dziennym raporcie.
Sith uśmiechnął się do swojego ucznia i razem podeszli do statku...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 19 Sty 2009, o 17:31

Chłopak przez chwilę nie mógł nic powiedzieć z wrażenia. Słyszał już wprawdzie że za pomocą mocy można wpływać na słabe umysły ale pierwszy raz zobaczył to na własne oczy...

- Oto i on - Odezwał się po chwili milczenia - Nubian H34... a właściwie J-Type 34 Nubian - Dodał klepiąc ręką w wciąż połyskujący jeszcze metal - Niegdyś takie maszyny posiadały prawie wyłącznie królewskie rodziny. J-Type 327 zyskał przez to nawet przydomek Royal... Jestem szczęśliwym posiadaczem jednego z ostatnich wypuszczonych modeli - Widząc wyraz twarzy swego Mistrza dodał - Maszyna ma kupę lat ale jest bardzo szybka i nigdy mnie nie zawiodła... Zmodyfikowałem go trochę, uzbrajając w 2 działka i wymieniając napęd hiperprzestrzenny... Najważniejsze jest jednak to że taki statek nigdy nie był kojarzony z przedstawicielami ciemnej strony, więc możemy podróżować nim bez obawy że zostaniemy wykryci - Zakończył najwyraźniej dumny z siebie Derya po czym odszedł do niewielkiego panelu umieszczonego tuż obok trapu, wpisał kod dostępu i nacisnął przycisk zwalniający. Z cichym sykiem trap otworzył się otwierając wstęp na pokład...
- Zapraszam do środka mistrzu...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 19 Sty 2009, o 22:39

Taerus wszedł do środka, ale niespecjalnie obchodziły go wygląd i szczegóły techniczne dotyczące statku. Jego myśli wciąż krążyły wokół statków Imperium, które w każdej chwili mogły pojawić się w układzie, co mogło znacznie utrudnić mu opuszczenie planety. Dawał sobie dwadzieścia cztery godziny, a później i wołami go nie zatrzymają na tej pustyni... Wypełnić swoje plany przyleci kiedy indziej - gdy będzie miał na to więcej czasu...
-Doskonały statek. - powiedział udając, że się nim interesuje - Proponuję, żebyś teraz poszedł poszukać ludzi odpowiedzialnych za twoje niepowodzenia na Tatooine, a ja tymczasem użyję komunikatora. Spotkamy się później. - dodał tonem nieznoszącym sprzeciwu - Znajdę cię.
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 19 Sty 2009, o 23:31

Derya zrozumiał że powinien opuścić statek. Nim jednak to zrobił udał się szybko do ładowni i zaczął się rozglądać po pomieszczeniu. Po chwili znalazł wzrokiem to czego szukał - w jednej z otwartych skrzyń leżały luzem cztery miny termalne - Przydatna rzecz... O ile chce się dużych zniszczeń - Zaśmiał się w duchu zabierając wszystkie ładunki i opuszczając ładownie. Przez moment zastanawiał się jak się potem znajdą z Mistrzem - Powiedział że mnie znajdzie to chyba nie mam się czym przejmować... - Pomyślał zszedł po trapie na platformę lądowiska. Mijając uśmiechającego się teraz przyjaźnie strażnika ruszył długim korytarzem w kierunku wyjścia z kosmoportu.
Znalazłszy się na ulicy zakrył twarz kapturem i upewnił się że karabin dobrze się zsuwa z ramienia. Swe kroki skierował do baru, w którym zaczęły się jego niedawne problemy. Kilkanaście minut później stanął przed "White Whisky"...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 20 Sty 2009, o 12:48

W tym czasie Taerus spróbował skontaktować się z Darth Annihiousem, ale nie udało mu sie uzyskać połączenia. Wiedział, że drugi z trzech Lordów Sith przebywał na Coruscant, a kiedy przeczytał w HoloNecie wiadomość o walce między Jedi i Sithami na tej planecie, od razu wiedział, że jego "dobry" znajomy miał kłopoty. Zastanawiał się czy rzeczywiście zginął czy było to jedynie propagandą Zakonu. Nie lubił, gdy oni odnosili zwycięstwa, ale śmierć Annihiousa wcale nie byłaby mu nie na rękę...
Uśmiechnął się i spróbował skontaktować ze swoimi sługami na Manaan...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 21 Sty 2009, o 14:58

Pora o której Derya postanowił odwiedzić "White Whisky" była idealna... jeżeli chciał zwrócić na siebie uwagę. Przekraczając próg od razu zauważył, że w lokalu jest całkiem dużo ludzi. Nie zwracając uwagi na ciekawskie spojrzenia śledzące każdy jego krok, skierował się do baru.
- Coś mocnego... - mruknął z pod kaptura do zbliżającego się barmana.
- Czy my się nie... - zaczął niepewnie barman nalewając do kieliszka jakiś błękitny płyn
- Być może - przerwał mu szorstko korelianin, biorąc do ręki kieliszek - Ale nie przyszedłem tu wspominać starych znajomości... - Przerwał by wypić trunek - Szukam pewnego przemytnika... Dug'a...
- Kręci się tu mnóstwo przemytników - Odparł barman - i chyba równie dużo dug'ów - dodał przyglądając się ciekawie Slothariusowi - Czy pan nie...
- Nie! - uciął chłopak - Przemytnik, którego szukam nazywa się Vixur... i dobrze by było gdybyś spróbował przypomnieć sobie czy go widziałeś... zamiast zastanawiać się czy znasz mnie...
- Vixur, Vixur... coś mi to mówi - mruknął barman lekko obrażonym głosem - Dobrze by było gdyby pokazał mi pan twarz, wiedziałbym przynajmniej z przedstawicielem jakiej rasy rozmawiam - Dodał po chwili o wiele mniej uprzejmie - ...chyba nie znam żadnego Vixur'a...
Derya nie widząc innego wyjścia odrzucił niechętnie kaptur odsłaniając twarz. Znał tego człowieka i wiedział że nie przekupiłby go pieniędzmi... Pokazanie twarzy było bardzo dziwną zapłatą za uzyskanie informacji ale mogło okazać się skuteczne.
- Lepiej? - Mruknął, spoglądając spode łba na człowieka stojącego za barem. Jeżeli ten poznał w Slothariusie Deru'Vish'a - niegdyś stałego bywalca kantyny, nie dał po sobie tego poznać...
- Jeszcze jednego... - Powiedział po chwili przesuwając kieliszek w stronę barmana - Może jednak znasz tego dug'a?...
Barman stał za barem najwyraźniej bardzo mocno wysilając szare komórki. Derya oczyma wyobraźni widział obracające się tryby pod pozbawioną włosów czaszką. Oczy barmana nagle nabrały dziwnego wyrazu, napotykając wzrok Korelianina. Usta rozwarły się w lekkim zdziwieniu by po sekundzie wypalić...
- Pan Deru'Vish!... - Kilka osób na sali z zaciekawieniem zaczęło się przyglądać rozmowie...
- Wypowiedz to imię jeszcze raz - Wysyczał Derya - a będe Cie musiał zabić...
- Dobrze, już dobrze... - odpowiedział barman konspiracyjnym szeptem - Całę miasto mówiło, że pan nie żyje... Najpierw wypadek na wyścigach... potem strzelanina w dokach... Jak pan...
- Może kiedyś się dowiesz - przerwał mu Chłopak - Zgaduje że wiesz coś o tym Vixu'rze?...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 22 Sty 2009, o 19:48

-Nareszcie. - warknął Taeurus, gdy Darth Włochacz zaakceptował połączenie - Jakieś kłopoty? Wykonaliście zadanie?
-Tak, lordzie. - odparł mu Mroczny Jedi
-Świetnie, jak zginął?
-Złamał kark, gdy Devisticious rzucił nim o ścianę...
-Załatwiłeś sprawę tak, jak cię prosiłem? - Sithowi chodzilo o to czy Włochacz dopilnował, by przejście Dagosa na Ciemną Stronę dotarło do Jedi
-Byli tu inni Jedi, wszystko widzieli...
-Co z nimi? - momentalnie przerwał mu Sith
-Chyba są w drodze na Coruscant, udało nam się ich wykiwać. Przekażą Radzie wieść o Darth Devisticousie.
-Świetnie... Świetnie. - Taerus wyglądał na zadowolonego - Mam drobną sprawę na Tatooine. Lećcie na Korriban, tam się spotkamy.
Połączenie zostało przerwane i błękitna sylwetka Darth Włochacza zniknęła. Lord Taerus uśmiechnął się pod nosem i poszedł poszukać swojego nowego ucznia...

*****

Dwa dni wcześniej...
Vixur Serv'aya wracał na Tatooine po dłuższym odpoczynku od tej planety. Miał nadzieję, że tego człowieka, którego zdradził już dawno nie będzie w Bestine, a najlepiej, by znajdował się obecnie sześć stóp pod ziemią, skąd nie mógłby dosięgnąć Dug'a.
Kiedy wyszedł ze statku, od razu skierował się do najbliższej kantyny, gdzie urżnął się w trupa, by zapomnieć o niedawnych wydarzeniach... W sumie to było mu żal dzieciaka, wyglądał na sympatycznego, ale...
Zawsze, cholera, jest jakieś "ale"...


*****

Kierowany strumieniem Mocy, przepływającej przez jego umysł, bez najmniejszych problemów odnalazł Darth Slothariusa w kantynie "White Whisky". Niespecjalnie przypadło mu do gustu do miejsce, ale nie dał tego po sobie poznać. Usiadł przy stoliku przy drzwiach i obserwował jak radzi sobie jego uczeń...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 24 Sty 2009, o 21:49

- Ha, Muszę przyznać - Zaśmiał się barman, najwyraźniej odzyskując dobry humor - że słyszałem co nie co o tym Vixurze... W sumie to nawet co nie co widziałem...
- Słucham uważnie - mruknął Derya, siląc się na uprzejmość - I poproszę jeszcze jednego - dodał podając kieliszek.
- Ten Vixur, czy jak go tam zwą... - zaczął barman, pocierając dłonią łysinę - jakiś czas temu zniknął, by pojawić się znowu przed kilkoma dniami... Nie mam pojęcia jaki był powód zniknięcia ale domyślam się że wszelkie problemy opuściły już tego przemytnika - Przerwał na chwilę a na jego twarzy pojawił się trudny do zidentyfikowania uśmiech - Jak tylko wrócił do miasta, zafundował sobie niezły rajd po barach i kantynach... Jak wytrzeźwiał humor na pewno go opuścił... - zażartował barman - Do "White Whisky" dotarł na końcu a i tak muszę przyznać że obroty były dwa razy większe niż normalnie... stawiał wszystkim dookoła i dawał bardzo duże napiwki...
- No dobra, wiesz może gdzie znajdę tego... - Tu Slotharius przerwał nie mogąc znaleźć odpowiednich słów -...dug'a? - dokończył po chwili.
- Ja, prawdę mówiąc nie - Odparł po sekundzie barman - ale człowiek, który siedzi przy barze, na końcu, odprowadzał tego pijusa do domu... - dodał, niezbyt dyskretnie wskazując siedzącego niedaleko mężczyznę - Na pewno będzie wiedział gdzie szukany przez pana przemytnik mieszka... Chyba ma pan szczęście - Nagle twarz barmana nabrała dziwnego wyrazu... wyglądał jakby jakaś myśl nagle nawiedziła jego błyszczącą czaszkę - Ten Vixur mamrotał coś o jakimś bardzo dużym interesie, więc jeśli chce pan z nim porozmawiać musi pan się pospieszyć... Jutro chyba odlatuje...
Chłopak już szykował się by odpowiedzieć gdy poczuł jakieś dziwne uczucie. Z niemałym zaskoczeniem zauważył że czuje w pobliżu obecność swojego mistrza. Nie dając po sobie poznać zdezorientowania zapłacił za cały alkohol jaki wypił...
- To wszystko co chciałem wiedzieć - Powiedział sucho i odwrócił się, zostawiając całkiem duży napiwek. Od razu zauważył Tearusa siedzącego przy stoliku koło drzwi. Ruszył w jego kierunku słysząc za sobą jeszcze gorliwe "Do widzenia" krzyknięte przez barmana.
- Chyba mam szczęście - mruknął uśmiechając się zimno gdy stanął koło Lorda. Po chwili opowiedział wszystko co usłyszał mistrzowi...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 25 Sty 2009, o 12:54

Darth Taerus pokiwał głową na znak, że zrozumiał wszystko, co przekazał mu jego nowy uczeń i właśnie miał zamiar się odezwać, gdy zadzwonił jego komunikator. Sith zaklął szpetnie pod nosem i wyszedł z lokalu, by w spokoju porozmawiać.
-Tak? - zapytał, gdy przed nim pojawiła się niebieskawa sylwetka jakiegoś człowieka
-Lordzie Taerus. - tamten skłonił się nisko - Na Korriban właśnie wylądowali Darth Devisticious i Darth Włochacz.
-Dobrze... Nie spuszczajcie oka z tego drugiego.
Zakończył rozmowę bez pożegnania i wrócił do kantyny, gdzie czekał na niego Darth Slotharius. Lord Sith usiadł przy stoliku i ze szklanki upił łyk wody - nigdy nie pijał alkoholu.
-Poszukaj tego mężczyznę, który zna miejsce zamieszkania duga, a następnie przekonaj go, by nas tam zaprowadził. Nie może przeżyć, a nie będziemy się go pozbywać w kantynie...
W rzeczywistości nie widział najmniejszego powodu, dla którego tamten człowiek nie miałby dalej prowadzić swojej nędznej egzystencji, ale brutalność i bezwzględność były tym, co najsilniej wiązało ludzi z Ciemną Stroną...

*****

W tym samym czasie...
Vixur znów obudził się późno. I znów nie czuł się najlepiej.
Wciąż miał przed oczami twarz tego młodzieńca, którego skazał na śmierć zdradzając go. Owszem, nie miał wyboru, bo gdyby tego nie zrobił to sam straciłby życie z rąk tych samych ludzi, którzy prędzej czy później i tak dorwaliby Deru Vish'a, ale wyrzuty sumienia nie opuszczały Duga.
Pomimo tego, że normalnie ich nie miewał.
Do tego czuł dziwny strach, zupełnie jakby jego problemy związane z tym chłopakiem jeszcze się nie skończyły...

Spojrzawszy na chronometr zaklął pod nosem i wyszedł z wynajmowanego mieszkania. Czynsz miał jeszcze opłacony na następne dwa tygodnie, ale dzisiaj i tak opuszcza Bestine, bo udało mu się złapać bardzo dobrze płatny lot na Naboo, gdzie miał dostarczyć partię nielegalnej broni i ładunków wybuchowych. Niektórzy mówili, że na tej spokojnej planecie szykuje się rebelia...
Wyszedł z domu i od razu skierował na lądowisko, aby przygotować statek...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 25 Sty 2009, o 14:31

- Co do szukania tego człowieka - odpowiedział po chwili Derya - to z tego co mówił barman, jest to ten niezbyt wysoki łysiejący grubas siedzący przy barze - Uśmiechnął się cynicznie po czym dodał wysuwając z pod płaszcza lufę karabinu - Myślę że zachęcony odpowiednimi argumentami zaprowadzi nas gdzie tylko będziemy chcieli...
Uznawszy zimny uśmiech na twarzy mistrza za wyraźną aprobatę, ruszył w kierunku grubasa. W ciągu kilkunastu kroków jakie dzieliły go od niczego nie spodziewającego się człowieka, obmyślił niezbyt wyszukany ale jak mniemał skuteczny plan działania. Zbliżywszy się do człowieka stanął po prostu za nim i nie wyciągając karabinu z pod płaszcza, szturchnął siedzącego lufą w plecy...
- Odezwij się słowem a zginiesz - Syknął do ucha mężczyźnie - Karabin, który poczułeś zrobi ci w plecach dziurę wielkości pięści jeżeli wykonasz jeden nieodpowiedni ruch... - Mężczyzna skinął tylko głową na znak że rozumie i drżąc ze strachu położył na barze zapłatę za wypity trunek.
- Parę dni temu odprowadzałeś stąd do domu pewnego pijanego dug'a - Cicho lecz stanowczo powiedział Slotharius - Wstaniesz teraz i zrobisz to o co cie poproszę... albo zginiesz w straszliwych męczarniach - Dodał po sekundzie widząc że mężczyzna wstaje - Idź w kierunku stolika przy drzwiach
Grubas ruszył w stronę stolika, przy którym siedział Tearus. Po kilku krokach zatrzymał się ale czując dotykającą jego pleców lufę kontynuował drogę by po chwili zatrzymać się tuż obok Lorda
- Zaprowadzisz mnie teraz do wspomnianego dug'a - Syknął stając znów za plecami mężczyzny - I żadnych sztuczek...
- Mistrzu zechcesz pójść ze mną? - zwrócił się do Tearusa z wyraźnym zadowoleniem w oczach...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 25 Sty 2009, o 22:32

-Prowadźcie zatem... - w oczach Taerusa zapłonął ogień
Wyszli z kantyny i grubas, zachęcany dotykiem lufy na plecach, prowadził ich ulicami Bestine do miejsca, w którym mieszkał ten śmierdzący dug. Generalnie Sitha zupełnie nie obchodziła urażona duma i chęć zemsty jego ucznia - cieszyło go jedynie to, że chłopak miał prawdziwe zadatki na potężnego przedstawiciela Ciemnej Strony Mocy.
Nagle poczuł potężne zawirowanie w Mocy, a z jego płuc wyleciało całe powietrze. Odruchowo podparł się ręką o najbliższą ścianę budynku i zaczął głęboko oddychać, próbując uspokoić walące w zabójczym tempie serce. W pierwszym momencie nie wiedział co się stało, ale po chwili dotarła do niego rzecz oczywista.
Któryś z tych parszywych Jedi zabił jeszcze bardziej parszywego Wielkiego Lorda Sithów, Darth Xaaeriusa. To znaczyło, że dwóch Lordów i jedna Lady Sith nie mają już żadnego pana, władcy nad sobą. Taerus nie wierzył, aby udało im się dojść do porozumienia, a więc oznaczało to rywalizację o władzę... Cóż, on na pewno z niej nie zrezygnuje...
-Możemy iść... - powiedział do Darth Slothariusa, gdy ten niepewnie wpatrywał się w swojego mistrza...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 25 Sty 2009, o 23:06

- Dalej - Warknął Slotharius do idącego przed nim grubasa - Daleko jeszcze? - Od kiedy opuścili kantynę chłopak z każdą chwilą stawał się coraz bardziej brutalny.
- Je.. jeszcze ka... wałek - Wyjąkał tamten zatrzymując się.
- Kazałem ci się zatrzymać?! - syknął Derya uderzając grubasa w tył głowy kolbą karabinu - Lepiej dla ciebie żeby rzeczywiście było już niedaleko.
Po kilku minutach grubas zatrzymał się, odruchowa uchylając się od ciosu, który tym razem jednak nie padł. Byli na miejscu.
- To tutaj - wyjąkał - Vixur mieszka tutaj.
- Właź do środka - warknął Derya - I obyśmy zastali tą gnidę w domu.
Mężczyzna zbliżył się do drzwi i załomotał pięścią w drzwi - Vixur otwieraj! - Krzyknął, próbując otworzyć drzwi - Chy... chyba go niema - wymamrotał przerażony.
Lord Tearus uśmiechnął się zimno i wykonał ledwo zauważalny ruch dłonią - drzwi stanęły otworem.
- Do środka - Warknął uczeń sitha - I żadnych numerów.
Po chwili cała trójka znalazła się w niezbyt dużym pomieszczeniu będącym najwyraźniej sypialnią dug'a. W koło walały się śmieci i śmierdziało strasznie - Czy w siedzibie każdego przemytnika musi być taki syf? - Pomyślał Derya - Niestety dla ciebie... Tego śmiecia nie ma w domu... jakieś pomysły gdzie mógł się udać? - zapytał zimno grubasa
- Nie wiem - odparł tamten przerażony - proszę nie zabijajcie mnie... Nikomu nic nie po... - Nie zdążył dokończyć - kolba karabinu uderzyła go w twarz, pozbawiając dwóch zębów...
- Vixur... - zaskomlał upadając na ziemię - mówił że... że dzisiaj wylatuje... proszę nie - wymamrotał łapiąc zbliżającego się Slothariusa za stopy - proszę nie zabijaj...
- Wykończ go - Powiedział nad wyraz spokojnie Lord sithów.
- Nie! proszę... - zaskomlał grubas - proszę...
Derya wycelował w głowę płaszczącego się przed nim człowieka i bez mrugnięcia pociągnął za spust. Rozległ się charakterystyczny dźwięk wypuszczonej wiązki energii i w potylicy leżącego na ziemi człowieka pojawiła się wypalona dziura. Makabryczny widok wypływającego mózgu nie zrobił na chłopaku wrażenia. Odepchnął nogą martwe ciało i odwrócił się w stronę mistrza...
- Udajmy się do kosmoportu - Powiedział spokojnie - Czuję że tam znajdę tego śmierdzącego dug'a...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Peter Covell » 25 Sty 2009, o 23:17

-Twój dug prawdopodobnie opuścił już tą planetę. - beznamiętnym głosem powiedział Taerus wpatrując się w zwłoki grubasa - Dopełnisz swojej zemsty kiedy indziej, pozwól mu żyć w strachu, bo kiedy wróci do tego mieszkania od razu domyśli się kto tu był... Wracamy na lądowisko, prowadź, ja muszę pomyśleć.
W rzeczywistości Sith nie był pewien czy od razu udałoby mu się trafić do statku - nie znał miasta, a w czasie drogi tutaj jego myśli krążyły wokół śmierci Wielkiego Lorda Sithów i niedługiej walki o władzę między trojgiem najpotężniejszych w Zakonie Ciemnej Strony...

*****

W tym samym czasie, niczego nie świadomy Vixur, wykonywał ostatnie czynności przedstartowe i wesoło nucił pod nosem przebój sprzed kilku lat. Kiedy wszystko było gotowe do lotu, usiadł wygodnie w fotelu pilota i poprosił o zgodę na opuszczenie atmosfery...
Numer GG: 8933348
Nie pisz, jak nie masz po co. Nie pisz, żeby przypomnieć o odpisie Mistrza Gry. Nie pisz, jeśli chcesz pogadać o pogodzie.
I, na Boga, nie zawracaj dupy pytaniami "Co u Ciebie?"
Awatar użytkownika
Peter Covell
Administrator
 
Posty: 4247
Rejestracja: 27 Wrz 2008, o 15:56
Miejscowość: pod Poznaniem

Re: [Tatooine] Bestine

Postprzez Darth Slotharius » 25 Sty 2009, o 23:49

Chłopak bez sprzeciwu zgodził się ze swym mistrzem. Opuścił mieszkanie dug'a i w milczeniu ruszył w kierunku lotniska. Vixur wybrał siedzibę leżącą blisko doków, więc kilka minut później Slotharius i jego mistrz znaleźli się w porcie. Nie zwracając uwagi na pokrzykującego za nimi oficera skierowali się w stronę platformy, na której stał ich statek. Znalazłszy się przed wrotami lądowiska Derya przypomniał sobie o minach, które zabrał ze statku.
- Przepraszam mistrzu - Krzyknął odwracając się - Za chwilę wracam - Wybiegł z platformy zastanawiając się jak ukarze go mistrz. Nie bał się tego teraz. Płonęła w nim żądza zemsty. Szybko skierował się w stronę magazynu przeładunkowego. Zbliżając się do wrót pomieszczenia dostrzegł strażnika. Bez słowa wycelował w niczego nie spodziewającego się oficera i strzelił. Ten nie wydobywszy żadnego odgłosu padł martwy. Chłopak wygrzebał z jego kieszeni kartę dostępu i po chwili wszedł do niewielkiego ale wypełnionego po brzegi magazynu. Wciągając po podłodze zwłoki pilnującego zastanowił się, w których miejscach podłożyć miny. Obszedł pomieszczenie przyczepiając ładunki na wielkim kontenerze stojącym na środku i pod panelem sterującym elektrycznością. Trzecią minę po chwili zastanowienia umieścił na ścianie obok rury przewodzącej najprawdopodobniej gaz. Nie zwlekając dłużej opuścił pomieszczenie i biegiem skierował się z powrotem w stronę swojego statku. Lord Tearus czekał na niego przy trapie zniecierpliwiony. Gdy chłopak zbliżył się, spojrzał na niego gniewnie...
Postać główna
Image
Postacie poboczne
Image
Image
Image

Image
gg:3263951
Awatar użytkownika
Darth Slotharius
New One
 
Posty: 518
Rejestracja: 7 Gru 2008, o 20:54

Następna

Wróć do Tatooine

cron