Content

Opowiadania

[Konkurs] Rising of menel - Jack Foreman

Image

[Konkurs] Rising of menel - Jack Foreman

Postprzez Mistrz Gry » 20 Kwi 2010, o 00:11

Opowiadanie wysłane na konkurs "Opowieści z Mgławicy Mocy".

Tytuł: Rising of menel
Autor: Jack Foreman
Ilość stron: 3

"- Sanders! Nie ociągaj się! – krzyknął wesoło ciemnoskóry mężczyzna do biegnącego za nim kolegi.
- Ssij bata… - wysapał mu w odpowiedzi.
- Wiem, że tego chciałbyś – odgryzł się murzyn zwalniając lekko by dać się dogonić koledze.
- Oj tam, oj tam… – mruknął jego kompan, dobiegając do niego. – Słyszałem, że dostałeś w końcu przydział do ochrony.
- A i owszem. Wczoraj dostałem zawiadomienie..."


Pobierz plik

Plik zapisany jest w formacie *pdf. Do otworzenia go niezbędny jest program Adobe Acrobat Reader - można go pobrać stąd
Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry
 
Posty: 6994
Rejestracja: 3 Maj 2010, o 19:02

Re: [Konkurs] Rising of menel - Jack Foreman

Postprzez Groznik » 21 Kwi 2010, o 11:17

Zacznę więc od krótkiego wprowadzenia. To jest jak na razie pierwsza i jedyna z prac konkursowych, jaką przeczytałem. Zapewne jest to zasługa chwytliwego tytułu (Niech ktoś tylko mi powie, że nie jest chwytliwy, to za uszy powieszę! :D ) który przekonał mnie bym zaczął od tego opowiadania.

Na początek o jego formie, bo jest robiona w formie "skokowej" cztery krótkie sceny składające się na całość. Domyślić się można, że dwie pierwsze i dwie ostatnie sceny nie są mocno oddalone od siebie czasowo, bo zaledwie o kilka godzin. Możliwe też, że pomiędzy drugą a trzecią sceną też jest tylko kilka godzin różnicy, jednak nie mam pojęcia ile zajmuje lot z Bastionu, na Nar Shaddaa. Być może Jack chciał, by to wszystko mogło się stopić na jeden dzień z życia.

Co do treści, przejawiają się tu trzy wątki, pierwszy mówi o nowej pracy Jack'a Foreman'a, jako ochroniarza jakiegoś sekretarza w "Rządzie Przestrzeni Imperialnej". Drugi wątek mówi o jakich wyuzdanych rokoszach myśli taki sekretarz i katuje on Wibroostrzem prostytutkę. Trzeci wątek to wątek wyboru Jack'a, który musi wybierać już pierwszego dnia pracy między tym, czy pozwolić osobie, którą miał ochraniać by wykończyła prostytutkę, czy dać mu w zęby. Może i decyzja tu ukazana była natychmiastowa, jednak sam bym wątpił, czy nie zawahał się choćby na moment widząc scenę w pokoju hotelowym.

Uważam, że opowiadanie jest dobre, jednak z oceną końcową muszę się wstrzymać, do póki nie przeczytam pozostałych opowiadań.
Image

GG: 5720735

Iniuriam qui facere constituit, iam fecit. - Kto postanowił dokonać przestępstwa, już go dokonał.

Ad quas res aptissimi erimus, in iis potissimum elaborabimus. - Najwięcej dokonamy w tym, do czego będziemy najbardziej uzdolnieni.
Awatar użytkownika
Groznik
New One
 
Posty: 29
Rejestracja: 1 Sty 2010, o 14:02


Wróć do Opowiadania

cron