Cześć - fajnie, że się zdecydowałeś.
Dla jakiegoś dynamizmu spróbujemy odpowiedzieć od tyłu
7. Jest. Zależy to jednak od Mistrza Gry, sytuacji fabularnej, wreszcie Twojego bohatera. Czasem sytuacja lub funkcja bohatera wymagają, by gracz prowadził dodatkowe postacie. Śmiało twórz postacie poboczne, wnoszą one coś do rozgrywki, tylko jak we wszystkim - warto zachować umiar.
Nawiasem NPC z założenia i nazwy są niegrywalni. Postacie, o których mówisz, dorobiły się w żargonie RPGowców nazwy PPC, czyli częściowo grywalnych postaci. Choć z przyzwyczajenia mówi się o nich NPC.
Mogę mówić za swojego towarzysza? Mogę określić, że na danej planecie, na targu znajduję się to i to i bez problemów to kupiłem za daną kwotę?
Pierwsza kwestia - tak, możesz. Tylko uwzględnij go (towarzysza) w swojej KP. Najczęściej w takiej sytuacji (towarzysza postaci głównej) gracz i mistrzowie gry prowadzą tegoż towarzysza wspólnie.
Druga - nie, nie możesz w samej grze. Wszystkie czynności fabularne są ustalane z Mistrzem Gry. Możesz za to zrobić to w swojej historii postaci - bo piszesz ją sam. Od kiedy postać dołącza do gry, staje się jej częścią.
6. Tak. Po prostu tak. Jeśli uwzględnisz w ciekawy sposób znany przedmiot/osobę w swojej historii, to po prostu... stanie się częścią historii. Istotna jest motywacja takiego działania i fakt, czy w jakiś sposób ubarwia to fabułę.
5. Kanon potoczył się inaczej - najważniejsze wydarzenia zostały opisane. Mniej ważne pozostają do interpretacji graczy i przede wszystkim mistrzów gry. Jeśli ciekawie rozbudujesz jakiś motyw podczas pisania KP, stanie się on częścią twojej historii, tym samym wjedzie do kanonu Mgławicy.
Reasumując: tak, możesz przykładowo wykorzystać w historii postać A'Sharada Hetta z kanonu. Grunt, by historia ta trzymała się w ryzach logiki.
4. Zakładam, że mowa o klonach z okresu Wojen Klonów. To były bardzo specyficzne klony, Kaminowanie słynęli z dobrej znajomości tematu i technologii. Powiedziałbym - klony Kaminoan były unikatowe jako zjawisko, więc wzorowanie się na nich nie jest do końca dobrym pomysłem, gdy mowa o klonach w SW generalnie.
Kolejno:
- Klony Kaminoan nie nosiły wspomnień dawcy. Usunięto je celowo.
- Miały uczucia jak każda żywa istota rozumna, ale uczucia te zostały ograniczone programowo i dodatkowe spłycone systemem szkolenia. Technicznie rzecz biorąc miały prane mózgi socjotechniką.
- Według starego kanonu Legends klony były posłuszne Republice, a liderem Republiki był przecież właśnie Kanclerz (do samego końca legalnie). Ponadto Palpatine w wyniku kolejnych reform był też głównym zwierzchnikiem sił zbrojnych, czyli klony musiały go słuchać jako głowy armii.
- Drugie, nowe tłumaczenie rozkazu 66, to zawszczepione chipy imperatywu w klonach. Ja osobiście preferuję stare wyjaśnienie, które ma w sobie więcej logiki/potencjału fabularnego/głębi.
- Błędne jest założenie, że Kanclerz przestał być głównodowodzącym. Senat nie odwołał jego uprawnień.
- Całość przecież była intrygą Sidiousa - on od początku miał taki plan. Armię klonów de facto zamówił Dooku.
- Niektóre klony, jak seria Null, Zero czy ARC (Rex z serialu bodaj był ARC) były biologicznie bardziej podobne do Jango, mniej ingerowano w ich świadomość, procesy myślowe itd. Większość z tych niepodległych była uważana przez Kaminoan za niebezpiecznych i nie chciano ich w ogóle używać, dopóki nie było takiej konieczności. Oni mieli jako takie podstawy, by się zbuntować, byli bardziej niezależni. I to nie był bunt. To była inna interpretacja rozkazów/hierarchii dowodzenia. Zwróć uwagę, po czyjej stronie walczył Prime Clone, Jango. Gdyby klony były ludźmi albo chciały go naśladować na bazie wspomnień, przyłączyłyby się do Konfederacji. Nie, klony do samego końca były wierne Republice, a ich ewentualny "bunt" mógł być poczyniony tylko dla dobra Republiki.
- Imperium szybko po przejęciu władzy zakazało technologii klonowania w ogóle. Palpi chciał uniknąć nowych wojen klonów i potencjalnych rebelii. Klony zostały zastąpione szturmowcami z poboru.
3. W uproszczeniu tak, to większa wersja blasterów. A raczej nie tyle większa, co po prostu silniejsza. Stosuje się je głównie na statkach kosmicznych. Schemat siły ognia blaster < laser < turbolaser. Można założyć, że lasery to lepsza technologicznie wersja blasterów.
2. Rafael tu odpowiedział wyczerpująco.
1. Zasadniczo na wszystkie twoje pytania o kanon są odpowiedzi na Wookiepedii. Wnioskuję, że na Ossusie ich nie ma, skoro te pytania zostały zadane. Mamy więc pierwszy punkt: Ossus jest wybrakowany. Nie wiem jak inni, ja uważam go również za niemerytoryczny, tendencyjny, wybrakowany w źródłach i po prostu nierzetelny.
Nic nie ma do Ossusa - przeciwnie - cieszę się, że istnieje taki projekt, by uporządkować kanon SW w języku polskim. Ale jego jakość mnie nie zadowala.
Do statków używam stronki Sluis Van. Ossus nie jest tak bardzo zły, ale brakuje mu multum informacji, a te co ma w większości jedynie zżyna z Wookiepedii tłumacząc to na polski.
