OGŁOSZENIE
tym razem coś dla graczy
choć przez pryzmat Mistrza Gry
Gracze moi kochani,
wiem, że jesteście na Mgławicy ponieważ chcecie grać. Gra na pbfie jest specyficzna bo wymaga - mimo wszystko - odrobinę więcej wysiłku niż taka sesja przy "papierowym" RPG albo w klikaniu w jakiegoś tam cRPGa. Trzeba pisać. I to sporo miejscami. Jednak skoro tutaj trafiliście to zdajecie sobie z tego doskonale sprawę.
Po co o wspominam o tym pisaniu? Ano dlatego, że wprowadzamy zmiany w relacjach Mistrz Gry - Gracz. Ogłoszenie jest dla Graczy, to prawda, ale zmiany tyczyć się będą Mistrzów Gry. Od teraz Mistrz Gry
NIE MA OBOWIĄZKU pisania rozbudowanych fabularyzowanych postów. Jego zadaniem ma być modowanie rozgrywki i prowadzenie gry, ale nie koniecznie musi on pisać nazwijmy to "tłuściochy". Ma prowadzić grę jako scenarzysta i reżyser ale nie koniecznie musi grać w tworzonym przedstawieniu tak jak było to do tej pory. Mistrz ma sterować grą i ją modować. Może to robić za sprawą edycji postów graczy lub też za sprawą krótkich postów lub prywatnych wiadomości. Ważne zatem będzie utrzymanie dobrej komunikacji ze swoim Mistrzem Gry.
Przykłady.
Post MG po staremu:
"Kantyna na skraju galaktyki. Tatooine. Piach słońce. I drugie. I brak wody. Chłodu można zaznać w takich właśnie na wpół zakopanych wykonanych z piaskowca schronieniach. Siedzicie w jednej takiej. Podrzędnej. Na szlaku pomiędzy miastami.
Drzwi od kantyny otworzyły się a grająca kapela momentalnie przestała grać. Muzyka zakończyła się wyjątkowo paskudnym akordem, który zdawał się rozbrzmiewać jeszcze przez krótką chwilę. Potem cisza stała się przytłaczająca swą gęstością. Była aksamitna. To też kroki obcego, który wszedł do do wnętrza kantyny były niczym uderzenia gromów odległej burzy. Wszyscy dyskretnie spoglądali na gościa, który sądząc po stroju, broni i elementach podniszczonego pancerza, mógł być łowcą nagród. I to raczej z tych co przeżyli w życiu nie jednego przestępcę a drniki w barze zamawiają warknięciem. Łowca przechodzi koło baru i nawet nie zatrzymuje się przy nim tylko od razu wyciąga blaster i mierzy z niego do rodiańskiej kobiety. Kobieta, choć jej nie znacie, siedzi przy Waszym stoliku".Post MG po nowemu mógłby wyglądać tak:
W drugim przypadku MG całkowicie oddaje scenę graczom. Oni - w ramach konwencji określonej w poście MG - mogą zrobić co chcą.
Warto też podkreślić, że jeżeli MG ma ochotę na konkretny fabularyzowany odpis w temacie ma do tego święte prawo. Jeżeli nadal chce prowadzić część swoich przygód starą metodą ma do tego prawo. Jednakże jest to jego własny wybór a nie obowiązek.
Rola gracza zasadniczo nie zmienia się. Choć ciężar "powieściopisarstwa" zdecydowanie bardziej będzie przesunięty w stronę graczy. On nadal swoimi odpisami ma reagować na poczynania MG ale nie powinien się też czuć specjalnie skrępowany i móc wprowadzić do gry swoje elementy większe lub mniejsze. Łowca nie ma oka? Proszę bardzo. Ma towarzystwo jednostki IG? Proszę bardzo. Pozwoli się uwieść jednej z graczek? A dlaczego by nie? Fabuła zyskuje, gra się kula, MG pilnuje tylko by trzódka mu się nie rozbiegła za bardzo po Mgławicy. Przed wprowadzeniem ryzykownych akcji upewnijcie się czy Mistrz Gry da Wam na nią zielone światło.
Jeżeli w jednym temacie-przygodzie siedzieć będzie dwóch lub więcej graczy sytuacja robi się jeszcze bardziej komfortowa. Gracze mogą pisać między sobą wspólnie tworząc przygodę i obudowując ją postowym "mięsem" natomiast MG prowadzi grę i wyznacza jej ogólny kierunek i szkielet.
Mam nadzieję, że wyraziłem się dość jasno.
Dziękuję za uwagę