1. Nazwa Postaci: Seiji Vos
2. Rasa: Kiffar
3. Profesja: Pilot | Najemnik
4. Data i Miejsce Urodzenia: 46 ABY, Kiffu
5. Usposobienie: Seiji jest osobą dość zrównoważoną. Małomówny i nadzwyczaj spokojny, niezbyt skory do uzewnętrzniania nadmiaru emocji nagromadzonych w jego głowie. Nie przepada za kłótnią i zgiełkiem, preferując łagodną drogę dyplomacji i pokojowego rozwiązywania wszelkich problemów. Mimo stoickiego spokoju potrafi okazać własne uczucia względem najbliższych przyjaciół i kompanów w bitwie. Utrzymywania własnych emocji na wodzy nauczyły go lata służby, w której priorytetem przez wszystkie wyprawy była jedynie zimna krew i umiejętność rozsądnego myślenia w chwilach zagrożenia.
Seiji jest osobą przywódczą i potrafiącą podejmować kluczowe decyzje w chwilach zwątpienia reszty grupy.
Nocami lubi przebywać w średnio zatłoczonych kantynach sącząc powolnie podawane kolejno drinki. Jako osoba niezbyt impulsywna nie należy do kantynowych „legend” wszczynających potyczki każdej przesiedzianej wewnątrz nocy.
6. Wygląd: Seiji jest osobą dość dobrze zbudowaną. Lata wojskowego szkolenia pozwoliły mu wypracować atletyczną sylwetkę i prężące się na całym ciele mięśnie. Jak większość mieszkańców planety Kiffu posiada charakterystyczną ciemną karnację. Jego pociągłą i nieco kwadratową twarz zdobią niewielkie brązowe oczy, które podkreślone są przecinającym poziomo jego twarz tuż nad nosem żółtym tatuażem, którego posiadanie zawdzięcza rodzinnej tradycji klanu Vos. Nosi długie, wyjątkowo grube i poskręcane ze sobą kruczoczarne włosy opadające luźno na ramiona lub związane w niechlujną kitę. Od urodzenia są mocno zmierzwione i poplątane, matowe i trzymane w lekkim nieładzie. Seiji jest osobą o dość oszczędnej mimice, wyrażanej wyrazistymi ustami w formie charakterystycznego grymasu. Dzięki rasowym cechom Kiffarów wygląda dość agresywnie, przez co nie od razu wzbudza zaufanie.
7. Umiejętności:
Umiejętności Rasowe:
- Psychotermia: Umiejętność czytania wspomnień materii nieożywionej i martwej materii ożywionej
Umiejętności Nabyte:
- Znajomość Języków: Basic; Huttański
- Pilotaż: Myśliwce; Frachtowce
- Mechanika: Naprawa Statków Kosmicznych
- Obsługa i korzystanie z blasterów ciężkich i karabinów blasterowych
- Czytanie i korzystanie z map kosmicznych jak i lądowych
8. Ekwipunek:
- Blaster Ciężki: DL-44
- Medpack: Podstawowe Wyposażenie
- Nóż: 15cm
- Cyfronotes
- 100 Kredytów
9. Posiadany Majątek:
- Myśliwiec: T-65 X Wing
10. Historia: Seiji urodził się w układzie Azurbanii na terenie Wewnętrznych Rubieży. Pochodzi z bogatego klanu Vos zamieszkującego suchą planetę Kiffu. Klan Vos był najbardziej wpływową rodziną, jednak rodzice Seiji’ego wywodzili się z dość pominiętej sukcesją szacunku linii, żyjąc w prosty sposób, nie mając dostępu do arystokratycznych przywilejów i sekretów. Qeslan, ojciec chłopca za młodu był biurokratą doglądającym interesów małego oddziału wielkiej korporacji z Głębokiego Jądra, która promując własne produkty tworzyła kolejne kompleksy i punkty sprzedaży na terenach Wewnętrznych Rubieży.
Korporacyjny charakter firmy wymusił na szefach i działaczach częste zmiany pracownicze, motywowane zbyt wysokim wiekiem popadających w pracoholizm podopiecznych i chęcią dodania firmie polotu „świeżej krwi”. Jako sumienny pracownik Queslan utrzymał swą posadę za sprawą szeroko rozpoznawalnego prestiżu rodziny, lecz kredyty otrzymywane przez niego każdego tygodnia malały, aż płaca nie była równoważna z wysiłkiem włożonym w zwykły dzień pracy. Mężczyzna nie był już najmłodszy, przez co jego następne dorywcze zajęcia bez względu na formalne wsparcie bogatej rodziny stawały się coraz bardziej trywialne i pozbawione wszelkiej nadziei o wieloletniej karierze i kredytach wpływających na konto niczym ogromny strumień głębokiej rzeki pieniędzy.
Queslan miał jednak syna, który choć od najmłodszych lat nie wykazywał szczególnych umiejętności, był jedyną nadzieją na lepsze jutro dla rodziny. Na Kiffu nawet średnio zamożna rodzina nie mogła narzekać na brak jedzenia i podstawowych funduszy. Jako część słynnego klanu nie miała podstaw porównywać się do życia od posiłku do posiłku, które wiodła większość ludzi najbiedniejszych planet Zewnętrznych Rubieży, które pozostawały pod kontrolą gangsterskich ugrupowań. Mimo wszystko nie był to sen i życie godne elit Kiffu, przez co ojciec Seiji’ego bardzo chciał by jego jedyny syn osiągnął coś więcej, by wybił się z szarości „gorszej strony rodziny”, by stał się czołową postacią klanu, planety, lub by odnalazł swe szczęście choćby gdzieś w samym centrum galaktyki.
Gdy ten skończył 16 lat, Queslan zaczął wpajać mu do głowy prawdziwe znaczenie wartości honoru, prawości, męstwa i odwagi. Chciał by jego syn został przyjęty do armii Republiki i jako lojalny prawu żołnierz przyniósł rodzinie lub chociaż samemu sobie sławę i dostatnie życie o którym sam marzył.
Na Kiffu dość regularnie przylatywały jednostki szkoleniowo-rekrutacyjne, które obiecując niewyobrażalną chwałę godną największego bohatera werbowały każdego roku dziesiątki śmiałków chcących służyć w imię słusznej dla Galaktyki sprawy. Seiji nie był młodzieńcem cechującym się znacznym zdecydowaniem. Był podatny na słowa ojca i nie do końca znał swoje własne zdanie na temat swej przyszłości. Miał zostać żołnierzem, by polityka i biurokracja zamieniły się dla niego w blaster i medal przypięty do piersi. Udał się więc do punktu rekrutacji by dożywotnio podpisać cyrograf z Republiką.
Młody Vos odbył swe żołnierskie szkolenie na czwartym księżycu Yavina, gdzie w powietrzu wciąż unosiła się atmosfera dumy związanej z wygraną nad Gwiazdą Śmierci Galaktycznego Imperium w zerowym roku nowej ery. Przeinaczane i nieco podkoloryzowane opowieści o największych wojownikach kosmosu zamydliły Seiji’emu oczy, przez co po ukończonych testach psychologicznych sprawnościowych zdecydował się na zostanie zawodowym pilotem myśliwca.
Szkolenie na pilota ukończył w wieku dwudziestu lat. Wypracował sobie zmysł logicznego myślenia, nieprzeciętny refleks i ogromne umiejętności pilotażowe. Przez cztery lata służby uczestniczył w wielu misjach i zbrojnych wyprawach. Nie był kluczowym elementem republikańskiej floty, ale z pewnością miał liczne zasługi - czy to w misjach zwiadowczych, czy w zatłoczonych kosmicznych bitwach średniej wagi. Ryzykował życiem, lecz gdzieś w głębi serca zawsze czuł otaczającą go pewność siebie i przeświadczenie, że nie może zawieść. Jako „żółtodziób” zaczynał na tyłach formacji, jednak z biegiem czasu wypracował sobie opinię dojrzałego pilota i prawdziwego żołnierza Republiki. Przeciął wiele kosmicznych szlaków i usłyszał wiele dziesiątek niestworzonych opowieści.
Jego myśliwiec zyskał przydomek „Slowbird” tuż po zakończeniu jednej z ofensywnych bitew w kosmicznej przestrzeni tuż po tym jak Seiji z zimną krwią wsunął się bardzo powoli, lekko i ostrożnie pomiędzy jedenastkę sporych jednostek oponenta i lawirując z wyczuciem, stoickim spokojem i finezją pomiędzy nimi ostrzelał je od tyłu jedną po drugiej odbijając eskortowany przez wroga frachtowiec wzięty wcześniej do niewoli. Widok tempa jego myśliwca, który nie zważając na brak osłony podlatywał powolnie celował z odległości kilkunastu metrów w śmiercionośne myśliwce zdezorientowanego i wyczuwającego w bezpośrednim ataku jednego tylko myśliwca podejrzaną sztuczkę wroga przysporzył młodemu mężczyźnie wielkiego szacunku wśród pilotów i umocnił jego pozycję zdolnego żołnierza.
Jego praca dla armii z pewnością powinna trwać aż do ostatecznego złożenia broni w dniu emerytury lecz jedna z bitew całkowicie zmieniła bieg historii.
Seiji uczestniczył w nieudanej obronie dalekiej planety Zewnętrznych Rubieży. Wynik bitwy przechylił się jednak na korzyść wrogów Republiki - sojuszu najemnych łowców nagród, rzezimieszków, najemników i niebezpiecznych gangów Huttów, którzy tracąc wpływ na gospodarkę surowcową planety na rzecz Republiki postanowili wziąć sprawę w swoje ręce.
Nieprzygotowana flota, której częścią była drużyna Seiji’ego została rozbita w drobny mak. Wrogie statki kosmiczne ostrzelały wszystkie myśliwce grupy młodego Kiffara z zaskoczenia wysyłając w ich stronę strumień licznych pocisków torpedowych. Starania floty Republiki sczezły na niczym, bowiem wsparcie nie zdążyłoby przybyć przez następne dwadzieścia minut w których wszystkie myśliwce pozostawione same sobie zamieniły się w pył. Prawie wszystkie, bowiem jeden z myśliwców z powodu turbulencji i zawirowań wywołanych licznymi unikami w walce wykruszył się z formacji. Efektowną beczką stracił panowanie nad statkiem i poszybował w głąb kosmosu tracąc sterowność.
Bitwa trwała w najlepsze. Kolejne myśliwce zostały zestrzelone jeden po drugim. Seiji odzyskał kontrolę za sterami, jednak widok przegranej bitwy i pewnej śmierci, którą musiałby dzielić wraz z zabitymi kompanami jego niewielkiej floty wywołał w nim nieznane dotąd emocje i instynkty zmuszające go do ucieczki z pola walki. Chowając do kieszeni swą dumę zdezerterował unikając chwalebnej i godnej kapitana morskiego statku śmierci.
Od wstąpienia do armii minęły już cztery lata. Seiji Vos myślał, że jest już dorosły. Pewny siebie i zdecydowany zginąć w imię własnych przekonać. Mylił się. Po pewnym czasie zaczął odczuwać niekończące się wyrzuty sumienia, które nie pozwalały mu wrócić do bazy i wytłumaczyć się ze swojego braku honoru i zwykłego tchórzostwa. Minęły dwa miesiące. Seiji osiadł wraz ze swym myśliwcem na upalnej planecie Hutta. Przebywając w kantynach przetrwonił większość swych żołnierskich oszczędności na mocne drinki, dzięki którym mógł przytłumić ból wywołany utratą własnej tożsamości i godności żołnierza. Stał się przegranym. Zdrajcą.
Republika uznała go za zmarłego, za jakiego sam też się teraz uważał. Planował rozpocząć nowe życie wykonując polecenia Huttów, jednak ta opanowana przez gangsterskie klany planeta nie pozostawiała miejsca dla żółtodzioba bez finansowego wsparcia i szemranych znajomości wpływowych ludzi. Nie miał profesjonalnego sprzętu ani ogromnych umiejętności fizycznych. Nie mógł stać się nawet gladiatorem czy łowcą nagród. Współzawodnictwo i niechęć do konkurencji tych drugich pozbawiłaby go życia już w pierwszych dniach nowej pracy gdyby tylko spróbował odebrać im choćby najmniejszy zarobek. Nie mógł ułożyć sobie reszty życia wśród szumowin i krętaczy. Nie był na to dostatecznie silny. Nie tu.
Miał jednak nadal całkowicie sprawny myśliwiec i wysokie umiejętności pilotażu. Wojskowe przeszkolenie i spryt z pewnością pozwolą mu przeżyć resztę życia w odpowiednim dla niego miejscu. Powinien wrócić na rodzinną planetę Kiffarów? Jako przegraniec? Jako zmartwychwstały po dwóch miesiącach zdrajca Republiki? Postanowił inaczej.
Widząc ogołocony niemal do zera stan portfela przeznaczył ostatnie pieniądze na – niskiej jakości tanie paliwo silnikowe dla myśliwca i skromny zapas żywności na najbliżej kilka dnia, po czym opuścił gęstą atmosferę upalnej planety. Miał zamiar stać się najemnikiem. Kimś kto dla kilku kredytów wykona każde zadanie bez choćby jednego pytania. Postanowił udać się na Corusant, planetę będącą stolicą Galaktyki, gdzie nietrudno znaleźć płatne zlecenie. Miał ze sobą jedynie zarejestrowany nadal na Siły Republiki myśliwiec, który pozwalał mu bez problemu podróżować po Głębokim Jądrze i Wewnętrznych Rubieżach, oraz garstkę umiejętności. Potrzebował znajomości i pracodawcy, których miał zamiar zdobyć w kantynie od rana do nocy wypełnionej ludźmi z kieszeniami wypchanymi kredytami. Pełna politycznych, szemranych interesów kraina jest miała okazać dla pozbawionych przeszłości szumowin chcących zacząć wszystko od nowa z czystym kontem pozbawionym wszelkich błędów.
Po długiej podróży "Slowbird" osiadł w końcu na hangarowym lądowisku. Było to wyjątkowo drogie miejsce na pozostawienie statku kosmicznego, jednak bardzo bezpieczne, bowiem kontrola ze strony podległych Huttom zarządców mimo dużej odległości od politycznego serca planety gwarantowała dyskrecję i brak jakichkolwiek pytań choćby o nazwisko. Seiji kieruje się teraz do kantyny, by na Corusant rozpocząć nowe, lepsze życie.
_______________________________________________________________________________________________
Nazwa Statku: Slowbird
Informacje ogólne
Właściciel: Seiji Vos
Producent: Incom Corporation
Model: T-65 X Wing
Klasa: Myśliwiec
Cena: 80.000 Kredytów
Opis: Fabryczny model z serii T-65 X Wing spod skrzydeł „Incom Corporation” należy do Seiji’ego, który otrzymał go po ukończeniu szkolenia na pilotowa wojskowego Sojuszu Galaktycznego w roku 42 ABY. Za czasów czynnej służby pojazd przeszedł liczne konserwacje i testy.
Uczestniczył w wielu mniejszych bitwach na terenie Zewnętrznych Rubieży, co okupił licznymi usterkami technicznymi, systematycznie naprawianymi po każdej kosmicznej bitwie w zakładach mechaniki pojazdowej Republiki.
Informacje Techniczne
Wielkość: Długość – 12,5m
Napęd: Jonowy – 4x 4L4
Prędkość w Atmosferze: 1050km/h
Hipernapęd: Klasa I – GBk 585
Załoga: 1 + Droid Astromechaniczny
Pasażerowie: 0
Ładowność: 110kg
Uzbrojenie i Osłony:
- 4x Działka Laserowe KX9
- 4x Działa Laserowe IX4
- 2x Wyrzutnie Torped Protonowych MG7 (6 Pocisków)
- Kadłub: Stop Tytanu; Stop Sedrellium
- Osłony: Projektor Ekranu Ochronnego „Defender”
Informacje Dodatkowe:
Stan Techniczny: Zdatny/Poprawny
Kody Identyfikacyjne: Legalne
Modyfikacje: Brak
Ładunek/Droidy:
- Podstawowe Wyposażenie Wojskowe
- R7-D4